Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. surfing

    surfing

    Użytkownik forum


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      3 835


  2. JC

    JC

    Administrator


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      15 574


  3. Cosworth240

    Cosworth240

    Użytkownik forum


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      1 655


  4. Piotr_67

    Piotr_67

    Użytkownik forum


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      2 318


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.10.2013 uwzględniając wszystkie działy

  1. Chciałem ochłonąć ale zrobiło się gorąco 18C , przy zjeździe to były raczej narty wodne Sahara dolna stacja nieistniejącego orczyka. Kosmici nad Bielskiem
    3 punkty
  2. Galeria zdjęc Juraj Mesko wrzucił kolejna galerie zdjec z prac na Chopoku. Zdjecia - jak zwykle u niego - nie dosc, ze pokazuja przebieg prac, to jeszcze sa do tego bardzo ladne: https://picasaweb.google.com/105703656337899662913/Chopok13102013 Ze zdjęc wynika, ze kanapa na Luczkach ma praktycznie gotowa gorna stacje; dolna stacja jest wiecej niz mocno zaawansowana; na slupach wisi lina. Uwineli sie z tym nieprawdopodobnie szybko. Na gorze powstaje restauracja rotunda - prace tez robia wrazenie. Praktycznie skonczona jest gorna stacja gondoli idacej z poludnia (Kosodrevina) - w zeszlym sezonie byl peron, ktory byl rozwiazaniem przejsciowym, a w tym roku rozbudowali to do wygladu docelowego: http://www.jasna.sk/uploads/pics/oplastenie_01.jpg Sezon narciarski ma zostac oficjalnie otwarty w sobote 30.11 - http://www.jasna.sk/pl/dzialania-i-wydarzenia/eventy/winter-music-opening-2013/ - choc gdzies mignela mi informacja, ze bedzie mozliwosc jazdy juz od piatku 29.11
    3 punkty
  3. USTROŃ-PONIWIEC http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/1017429,poniwiec-mala-czantoria-nowy-wyciag-krzeselkowy-w-ustroniu-zdjecia-wideo,1,4,id,t,sm,sg.html#galeria-material
    2 punkty
  4. Zobaczcie co upolowałem przed chwilą w Bielsku Mobilnie Jacek
    2 punkty
  5. Gratuluję i cieszę się, że twój "biznes" się kręci. Nie mniej za modernizację zapłacimy, choć pośrednio. Bo jeżeli nie klienci to kto? Pieniądze niestety nie biorą się z powietrza. Ja nie mówiłem o możliwościach finansowych SON-u, mówiłem o naszych czyli klientów. W moim przypadku żadnych zniżek nie otrzymam. Więc co mam analizować? Cóż z tego, że w Białce karnet jest na trzynaście godzin jak jazda przez trzynaście godzin jest niemożliwa. W Polsce biorę zawsze karnet od rana na około cztery godziny. Jak już chciałeś być taki dokładny to trzeba było wspomnieć, że parking na Julianach jest darmowy a na Czyrnej 5zł aaaa i ToiToi chyba też jest za darmo:biggrin: Sorry za żarcik:wink: Myślałem, że tylko ja piszę o mrzonkach:wink: Pozdrawiam
    2 punkty
  6. Zapłacimy za korzystanie i za świadczone usługi, a nie za modernizację, ja swój zakład mam nowoczesny i nie ma się czego wstydzić, a nikt mi za tą modernizację nie płaci, otrzymuję takie same ceny jak Ci co mają nie zmodernizowane zakłady, a nawet niższe, bo z racji intensywności produkcji mam dużo towaru i muszę go puszczać w gruby hurt żeby go pozbyć, a to wiąże się z niższymi cenami. Ta zasada odniesie się do relacji między wyciągiem orczykowym, a nowoczesnym wyprzęganym - koszty modernizacji zostaną skompensowane z racji wydajności. Ale to nas potencjalnych klientów w ogóle nie obchodzi, jak komuś nie pasuje to nie korzysta. Odpowiedź jest równie oczywista, nie pokrywają się, bo SON nie ma nawet na proste niewyprzęgane krzesło, nie chce inwestora do spółki, a sam nie ma zdolności kredytowych do uzyskania środków z banku, a jeszcze trzeba zastanowić się czy w ogóle chcą się zadłużać, mam wrażenie że nie, że raczej polityka jest tak żeby podpierać i zbierać, nie generować kosztów, skoro ludzie i tak przyjeżdżają, może się okazać że mają większą rentowność jak Ci do mają nowoczesne kanapy. A skąd Ci się coś takiego wzięło? Przeanalizuj dokładnie cenniki, ciężko je jednoznacznie porównać, bo pakiety są inne, ale nie jest to prawdą co piszesz. Owszem prostolinijnie patrząc w wysokim sezonie karnet na Szczyrk 1 dniowy to koszt 68 zł na Białkę 95, tylko że ten z szczyrku to ważny jest za 7,5 godziny jazdy(0800-1630) a ten z Białki za 13 godzin jazdy(0900-2200) Porównajmy karnety 4 godzinne, Szczyrk 45 zł, Białka 60 zł, no i tu niby jest ta różnica 20%, ale tylko niby, bo jak przyjedziemy do szczyrku z rodziną taką ramową 2+2 to za jazdę zapłacimy 200 zł(bo z tego co widzę nie ma zniżek) a w Białce za to samo przyjdzie nam zapłacić 210, niby drożej, ale dalej to jest niby, bo tą dychę w Szczyrku zostawiliśmy już na parkingu:tongue:, a to nie koniec, bo jak już znajdziemy kibel w szczyrku to nas skroją pewnie po 2 zł od łba. Tak że to bzdura, ceny dyktuje rynek/podaż/popyt, a nie fakt ile kto zainwestował. Austriacy oczywiście że nie, ale Słowacy, Czesi, dlaczego nie, masowo jeżdżą na zakupy do nas, to dlaczego nie na narty, zresztą w poprzednim sezonie było już ich sporo w Wiśle, Istebnej, przyjechali właśnie z powodu korzystnych cen. A są jeszcze Węgrzy, Rosjanie plus inne kraje powstałe po rozpadzie ZSRR.
    2 punkty
  7. Hej, było to już jakiś czas temu i każdy zachwyca się już nowym puchem, ale stwierdziłem, że w sumie dodam kilka fotek z marcowego szusowania z Austrii z ukochaną drugą połówką. Była to druga połowa marca. Stoki Grosseck, Aineck, Katscherg i Fanningberg. Grosseck-Speiereck: Aineck góra: Stoki Ainecka: Katschberg widoczny z Ainecka: Oprócz tego było nam dane jeździć również w małym, ale bardzo bardzo urokliwym Fanningbergu Było pusto, czasami tak pusto, że się bałem, że dany ośrodek jest w ogóle zamknięty. Na tych "bocznych" stokach Ainecka o 13 godzinie można było jeździć jeszcze po sztruksie (raczej na pewno nie jechały wtedy ratraki ;P) Generalnie ośrodki bardzo fajne, cieszy ta nowoczesna infrastruktura (na groszku trochę mniej ) Pogoda bardzo udana, bo jednego dnia świeżutki puch stworzył iście alpejsko-zimową aurę jakiej każdemu życzę. Zdjęcia może nienajlepsze bo na tym komputerze posiadam tylko te z telefonu, ale pokazują co nieco.
    1 punkt
  8. Johnny masz po prostu parcie na szkło :wink:
    1 punkt
  9. 1 punkt
  10. W ośrodku na Dębowcu narciarzom będzie wygodniej I przypomniałem sobie że ja wraz z seniorem rodu 11 kwietnia 2013r postanowiliśmy przetestować Dębowiec. Temperatura 14C. Moje wrażenie to pomieszanie nowoczesności z niewiedzą i ignorancją projektanta, mając do dyspozycji takie fundusze wszystkie błędy to efekt złego projektu. Stacja dolna niepotrzebnie wyniesiona i brakuje tych 4m spadu w końcowej części Urządzenie do siniaków na udach. Co to jest!!! Brak wypoziomowania poprzecznego stoku, armatki w złym miejscu w związku z tym stok zbyt wąski. stacja górna wyniesiona za wysoko i jest niebezpieczny zjazd dla początkujących. Idę ochłonąć na Szyndzielnię.
    1 punkt
  11. Piotr, wystarczą, że będą przyjeżdżać Polacy. Szczyrk bez żadnego kłopotu by się utrzymał z narciarzy ze Śląska, gdyby można tu było pojeździć w ludzkich warunkach. A ja póki co wolę jechać na 3 dni do Austrii kilkaset kilometrów, niż do Szczyrku 60... I mam wrażenie że takich jak ja jest więcej... Pozdrawiam
    1 punkt
  12. Może skończmy z tym samobiczowaniem się? Przez 10 lat jeździłem do Zillertal i dziesiątki razy widziałem różnych narciarzy, w tym także Niemców bądź Austriaków, odsprzedających lub kupujących skipassy bezpośrednio przed kasami w Tux. Więc twierdzenie, że to jest akurat jakaś polska przypadłość, wydaje mi się zbyt daleko idącym uproszczeniem. Chyba, że na Hintertuxie nie ma zakazu odsprzedawania skipassów? Bo przeglądam ich stronę www.tux.at i takiego zakazu nigdzie nie widzę!
    1 punkt
  13. A czy w tej usłudze jak ją nazwałeś nie jest ujęta na przykład część raty kredytu za nowy wyciąg? Ja pisałem o tym. No jeżeli karnety zdrożeją po ewentualnej modernizacji to człowiek będzie się zastanawiał czy jechać tu czy tu. Ja jeżdżę z reguły we czwórkę (Ja, żona, dorosła córka i przyszły zięć). Jakoś nie znalazłem ulgi dla takiego modelu. To fakt nawet z nas czterech ośrodek nie wyżyje, ale takich ludzi jest chyba więcej:wink: Można, ale zwiększa to cenę za przysłowiowy obiad:biggrin::biggrin: bo trzeba doliczyć do niego "stracone" godziny z karnetu. A to już pachnie rozrzutnością.:wink: Pozdrawiam
    1 punkt
  14. Co to dopiero z prezerwatywami musi być?
    1 punkt
  15. Cześć Te narty, jeszcze w tej długości, z pewnością do "szybkiej i ostrej jazdy" nie sa najlepsze. A buty jak buty, mnie osobiście nie za bardzo sie podobają bo nie lubie hybryd. NIby but reklamowany jako sportowy ale kapcia dużo. Pozdrowienia
    1 punkt
  16. Cześć Jacek nie w ilości siła - sam wiesz. Jestem obecny na paru forach narciarskich bo to taka moja pasja i wiem jedno. Skionline i jego trzon to ludzie, którzy znają się na nartach i narciarstwie i to największa wartość. Pozdrowienia
    1 punkt
  17. Niesamowity filmik, który powstał dla 4FRNT. Zaczyna się...operacją kolana, a potem: potem niesamowity zjazd (jak On przejechał pod tą gałęzią?) później fantastyczny riff gitarowy Jimiego... ponad 36 minut narciarskiej przygody :smile: [video=vimeo;50167777] Co do marki? W nadchodzącym sezonie w naszym kraju w dobrych sklepach narciarskich zagości kultowa marka freeski. Tym razem doczekamy się w końcu obecności 4FRNT, unikalnej w skali światowej marki. Czemu jest tak unikalna? Otóż 4FRNT to firma, która została założona przez riderów. Jest ich własnością, a jej produkty są przez nich inspirowane zgodnie z hasłem Rider Owned, Rider Inspired. Jak to wygląda w praktyce? Twórcą 4FRNT jest Matt Sterbenz prorider, który w 2002 roku swoją ideę przekuł w życie. Dobrze wiedział, że jeżeli narty 4FRNT mają oferować najwyższą jakość musi w ich tworzenie zaangażować najwyższej klasy riderów, żeby ich zaangażowanie było jak największe, każdy rider, który dołączy do teamu 4FRNT zostaje automatycznie współwłaścicielem. W ostatnim czasie do grona właścicieli 4FRNT dołączył młodziutki Dawid Wise, który w minionym sezonie prawie zdominował zawody freeski w USA oraz awansował do kadry na Olimpiadę. Ekipa tworzy narty w laboratorium o nazwie “White Room”, znajdującym się w siedzibie firmy w Salt Lake City. Narty są od razu testowane w pobliskich górach Wasatch i na bieżąco modyfikowane tak, żeby były jak najbardziej zbliżone do ideału. Źródło: powder.pl
    1 punkt
  18. Ogólnie zgadzam się z SB ale dorzucę swoje uwagi. W dzikim kapitaliżmie ceny dyktuje tzw. rynek (popyt i podaż). Do czego to prowadzi pokazał tzw. kryzys z 2008 r. banku Lehmans, który między innymi podbijał ceny nieruchomości do absurdalnych poziomów. A co w Polsce w tej materii? W cywilizowanym kapitaliżmie dochodzi jeszcze do tego prawo. A w ślad za nim różne takie tam jak; normowanie nakładów pracy, planowanie, wspieranie, ograniczanie itp. Dlatego w Polsce mamy ludzi z wynagrodzeniem po 100 tys zł miesiecznie i tych po 1 tys zł. Po prostu ci bardziej wpływowi, majacy wolną rękę robia co chcą. Mają siłę przebicia, mają popleczników, nie maja ograniczeń przy wysoko rozwiniętym poziomie chciwości. Podobnie jest z inwestycjami. Nasze państwo zainteresowane jest inwestycjami. Wszystko jedno czy są to inwestycje wspierane dotacjami czy nie. Najlepiej gdyby były realizowane z dotacji (tu politycy chwalą się wykorzystaniem tzw. środków unijnych, tak jakby te środki gdzieś się "kociły" w nadmiarze, lub dla pokazania jak to my, Polacy jesteśmy cwani i wykorzystujemy Unię) i tzw. wsadu własnego. Ten wsad własny to najlepiej kredyt. Każda inwestycja musi mieć tzw. analizę finansową, która pokaże, że wydatkowane pieniadze wrócą w latach następnych do budżetu w postaci podatków. Nie będę rozwijał tego tematu bo to nie miejsce, ale bądżcie pewni, że za wszystkie te inwestycje zapłacimy my, klienci. Zarobi bank na kredycie, zarobią wykonawcy ( choć z tym to ostatnio różnie bywało), zarobi budżet, choć na razie jak widać zadłużono nas średnio na ok. 20 tys zł na głowę. Całą tą kasę musimy zwrócić! Co do grosza i to z odsetkami! Nic nie dzieje się za darmo. Tak więc szanowna brać narciarska, to my zapłacimy za te nowe wyciagi i to z nawiązką. Mam jedynie nadzieję, że konkurencja nie doprowadzi do "dzikich" cen ( patrz wyżej o wynagrodzeniach), choć jak weżmie się pod uwagę "alpejski Kasprowy", to trochę w to wątpię! Aha, unijna dotacja to nie dane nam pieniądze, a coś na kształt pożyczki. Obecna polityka przypomina mi trochę tzw "manewr gospodarczy" Gierka. Jak się skończył? Dobrze że wyciagi w Szczyrku i na Pilsku do dziś od tamtego czasu pozostały!:smile: No i druga sprawa. Ośrodki gdzie płatne są parkingi i kible to chyba tylko naszych chciwców wymysł. Nie znajduję słów krytyki. PS. Byłem na balu sylwestrowym w restauracji Hawana w Krynicy. Impreza zamknięta z wyżerką, muzyką na żywo a za korzystanie z kibla trzeba było każdorazowo płacić!!!! :stupid:
    1 punkt
  19. Nie błąd tylko porządki. Tak jest już od miesiąca. Z forum zostały usunięte konta widmo, założone przez roboty lub speców od pozycjonowania. Nie jestem zainteresowany ilością na pokaz. Mobilnie Jacek
    1 punkt
  20. Niewiele, ale wreszcie pojawiły się na stronie ośrodka w Kamienicy foty z budowy kanapy:
    1 punkt
  21. Tak mnie zaintrygowałeś tym newsem, że pojechałem dziś sprawdzić osobiście. Producent wyciągu: Tak wygląda zaawansowanie prac przy jednej z podpór: Wykopy pod stację dolną i 3 podpory są gotowe + wylany chudziak pod jedną, stacja górna nie ma jeszcze wykopu. Na placu na dole znajdują się wszystkie potrzebne materiały - stal, drewno itp. Zapewne robota będzie ukończona przed zimą. Wyciąg będzie się składał z 3 podpór, stacji dolnej i górnej. Biegnie równolegle do orczyka, więc 350 m. Chyba będę tam częstym gościem po południami.
    1 punkt
  22. Nie chodziło mi o to żebyś wymieniał co tam sobie wyguglasz, bo tyle to i ja potrafię zrobić:tongue:, chodziło mi raczej o przykłady praktyczne, takie które namacalnie miałeś okazję przetestować i się okazało że budowa w tym miejscu krzesła wyprzęganego szybkiego, to przerost formy nad treścią. W mojej ocenie taka sytuacja nie istnieje, zawsze lepsze będzie szybkie krzesło z osłonami i grzane ect..., jak wolne gołe i wesołe... A natomiast znam wiele takich miejsc gdzie funkcjonują wolne krzesła, a aż się prosi postawić szybkie, takim koronnym przykładem jest krzesło w Grandvalira w Andorze o długości prawie 3 km, miałem to szczęście że trafiłem na doskonałą pogodę i nie zaznałem extremy podróży tym krzesłem podczas wiatru i dużego mrozu, czy śnieżycy. Jakość przekłada się na parametry użytkowe i odwrotnie, czyli parametry użytkowe przedkładają się na jakość. może sobie to druknij i powieś gdzieś, do portfele wsadź... A to to już gadasz jak mały Kazio po dużym piwie... Ktoś kupuje samochód jak to nazywasz budżetowy, bo tyle ma w portfelu, tyle zarobił więc na taki go stać, a ktoś kupując taki 5 litrowy, kupuje bo go stać na to, a Twoje czy Twojej babci powiedzenie w tym przypadku mieści się w dość żałosnych ramach ludzkiej zazdrości, nie zdrowej zazdrości, co należy podkreślić. A wracając do budowy urządzenia wyprzęganego czy nie wyprzęganego, racje masz tylko co do ceny. I powodów że ktoś się nie decyduje na taki wydatek może być wiele, mogą to być powody uzasadnione i nie uzasadnione. Takie Małe Ciche, wybudowało ok 8 lat temu kolej nie wyprzęganą, a po kilku latach wymienili ją na wyprzęganą, ja nie wiem jakie były powody że nie powstała od razu kolej wyprzęgana, jeśli to był strach przed dużym obciążeniem kredytem, to na dzień dzisiejszy okazuje się że gdyby wtedy zaryzykować, to wyszło by się na swoje, a tak trzeba było 2 razy budować, co wygenerowało koszta dużo wyższe.
    1 punkt
  23. Szymon narty na których jeżdziłeś są za krótkie co najmniej 10cm dla tego między innymi są nie stabilne rc4 race sc bo chyba o tych nartach mowa jest to slalomka a więc narta do krótkich skrętów a nie do szybkiej jazdy na wprost sprubuj nart z grupy allround długość do wzrostu a więc 175cm np: fischer progressor 800 lub jakieś inne w zależności od grubości portfela pozdro
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...