Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. surfing

    surfing

    Użytkownik forum


    • Punkty

      17

    • Liczba zawartości

      3 835


  2. tanova

    tanova

    VIP


    • Punkty

      6

    • Liczba zawartości

      2 752


  3. marcinn

    marcinn

    VIP


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      4 717


  4. leitner

    leitner

    Użytkownik forum


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      3 966


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 11.06.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. Mimo że to nie wakacje bardzo dużo ludzi w Szczyrku, nie pamiętam w lecie tak zapchanych parkingów. Solisko
    7 punktów
  2. Prace trwają, helikopter przygotowany do wylewania betonu od poniedziałku. Niezawodny sprzęt też czeka Nowa trasa niebieska omijająca Golgotę
    7 punktów
  3. Odwiedziłem dzisiaj 11.06.2017r. plac budowy Szczyrk
    3 punkty
  4. Trudno,trudno uwierzyć ale cieszyć się można a nawet trzeba. No nie byłbym sobą gdybym nie wyeksponował swojego (znanego powszechnie) lenistwa nie znalazł "dziury w całym". Mianowicie...,wszystko piękne,dolna stacja itd.,ale,... Dlaczegóż to na Jaworzynie górny peron dolnego odcinka kończy się w tym samym miejscu w którym był????????????????????????????????????????????????????? Czy nie można by w cywilizowany sposób wysiadać z dolnego odcinka i zjeżdżać w dół na peron w kierunku Skrzycznego? Tylko jak "za Króla Ćwieczka"... dreptać albo stać w kolejce do taśmociągu.
    2 punkty
  5. Ciężko w to uwierzyć, ale jest...
    2 punkty
  6. Wiem wiem mamy czerwiec. Miesiąc temu jeszcze śnieg sypał i zima ledwie się skończyła ale jak co roku zakładam wątek wraz z zakwitem akacji. W tym roku zawitała bardzo obficie. Wskazuję wyraźnie na wczesną długą mroźną i śnieżną zimę. Także prognozy są coraz lepsze. Zima może śmiało zawitać już w listopadzie. W grudniu sezon powinien już trwać w najlepsze. Co będzie zobaczymy ale zapowiada się początek długiego okresu z normalnymi zimami. Dokladniejsza prognoza pojawi się na początku jesieni. Udanych urlopów. Pozdrawiam.
    1 punkt
  7. Leitnerku drogi trochę dziś pracujący dźwig pogiął cię nieco. Tłuką się dziś na całą dolinę mimo niedzieli: a ja mógłbym tam siedzieć całe popołudnie. Ciekaw jestem czy od razu zamontują uchwyty na rowery do kapsuł. Planujemy już tyle zjazdów ze Skrzycznego
    1 punkt
  8. Andrzej, tu masz fajną "kolarkę":
    1 punkt
  9. Od razu przepraszam, że wstawiam te zdjęcia dopiero teraz, ale skoro nikt nie wstawił nowszych, to może jest jeszcze sens je wstawiać. Zdjęcia są z weekendu 27-28.05. Wstawiam tylko część. Więcej postaram się wrzucić do galerii. Podpora z widokiem na Szczyrk Głowica podpory ze Szczyrkiem i pasmem Beskidu Stary fundament 2-os kolei Historia kilkudziesięciu lat - fundament krzesła 2-os, 1-os i nowe podpory Leitnera Jedna z niższych podpór - nośno-gniotąca z widokiem na Magurę Przy górnej stacji jeszcze pełno roboty - w końcu powstanie tutaj w części podziemny garaż na kanapy (podobny jest w Białce na Pasiece) Głowica podpory wjazdowej Po raz pierwszy zobaczyłem przekrój podpory Pełno tych podpór, chociaż i tak mniej niż wcześniej Trzeba było w końcu odpocząć Oczywiście tylko na FIS-ie
    1 punkt
  10. Niektórzy pochowali już narty na lato i zakończyli sezon. Nasz główny wyjazd natomiast przesunął się w tym roku - z powodów szkolno-zawodowych - na wiosnę. Córka ma tydzień wolnego - bo tak wypadają w szkole egzaminy gimnazjalne, u mnie w pracy też zdecydowanie spokojniej niż w zimie, trzeba więc korzystać! Jutro wyruszamy, bladym świtem, przed nami ponad 1000 km. Prognozy dobre, coraz lepsze, choć jeszcze tydzień temu zapowiadano zimno i cały tydzień opadów. Teraz zimno, nawet ma być porządny mróz w połowie tygodnia, ale przeważnie słonecznie . Hurra! Pakujemy więc wielkanocne smakołyki, ciepłe rzeczy, krem z filtrem i nastawiamy się na intensywne jeżdżenie. Śnieg w Livigno ponoć jakoś przetrwał wiosenne upały, wg strony internetowej jest do 90cm, otwarte 90% tras. Nie wytrzymały stoki przy orczykach w dolinie, co zrozumiałe i jakoś specjalnie nam nie przeszkadza. Mam nadzieję, że nie będzie dużego tłoku, choć to początek free ski i ferie wielkanocne. Ależ się cieszę!
    1 punkt
  11. Pozdrawiam, już z domku. W piątek niestety o wyjściu na stok nie było mowy, na spotkanie towarzyskie w takich okolicznościach też się nie odważyłam, żal było - oczywiście, ale trudno, co zrobić. Po południu opuchlizna z twarzy trochę zeszła i poczułam się nieco lepiej, więc postanowiłam chociaż przejść się w góry na jakąś niezbyt forsowną wycieczkę, bo szkoda mi było takiej pięknej pogody. Uzbrojona w i podjechałam busem nad Lago di Livigno i obrałam kurs na szlak pieszo-rowerowy do Val Alpisella. Generalnie Livigno oprócz kilometrów tras narciarskich oferuje fajne trasy rowerowe, od płaskich i ulgowych, np. wzdłuż potoku Spöl, płynącego przez miasteczko, poprzez różne szlaki mtb, aż po różne warianty jazdy terenowej. Jedną z nich jest właśnie dolina Alpisella - najpierw szeroka szutrówka prowadzi brzegiem jeziora do schroniska Ristoro Val Alpisella. W jeziorze obecnie prawie nie ma wody, więc jego pusta niecka otoczona surowymi górami wygląda trochę jak krajobraz księżycowy. Trochę wody jest przy samej zaporze (zdjęcie z soboty rano). Schronisko jeszcze nieczynne, ale ktoś się tam już w środku krzątał, pewnie robili porządki przed sezonem letnim. Powyżej schroniska szutrówka zwęża się i pnie kilkoma ostrymi zakosami w górę, żeby następnie poprowadzić wąską półką, wysoko nad doliną potoku Alpisella - bardzo malowniczo. Dotarłam do miejsca zaznaczonego na mapie gwiazdką, bo powyżej zaczynał się już śnieg. Po powrocie do Livigno kupiłam sobie jeszcze na pocieszenie buteleczkę ulubionych perfum i tak to skończył się mój urlop. Mam nadzieję, Zbyszku, że dalsza część Waszego nartowania będzie równie udana, jak początek. Pisz, jak tam Ci czas mija. Pozdrawiam serdecznie. Może następnym razem ... Jutro idę do chirurga, ale myślę, że nos cały i skończyło się na siniakach, zadrapaniach i porządnym potłuczeniu. Całe szczęście, że miałam kask, gogle, kominiarkę i chustkę, bo pewnie byłoby gorzej.
    1 punkt
  12. Oj Leszku koleżanka jest tu na nartach,nie zapominaj o tym Ps.Chcesz integracji proponuje gdzieś majówkę
    1 punkt
  13. Wczoraj warunki - bajka, słońce i mróz. Jeździło się super, chyba aż ... za dobrze. Na koniec dnia niestety nie wyrobiłam na zakręcie i wylądowałam poza trasą z rozbitym nosem. Skończyło się niestety na pogotowiu , tak więc ostatni dzień nartowania mam z głowy.
    1 punkt
  14. Z przyjemnością. Napisałam Ci wiadomość priv. Przyjeżdżaj, warunki z dnia na dzień coraz lepsze i bardziej zimowe. Temperatury dziś jeszcze niższe, chyba najzimniejszy dzień - maksymalnie -4 w dolinie.Na trasach trochę świeżego śniegu, jeździ się wyśmienicie, można sobie poszaleć do samej 17.00. Jutro i w piątek zapowiadane 11 i 12 godzin słońca przy ujemnych temperaturach. Aż się nie chce wierzyć, że to druga połowa kwietnia!
    1 punkt
  15. Ponieważ nie mogłam zapisać edycji poprzedniego posta, to jeszcze raz: Mottolino trzyma się dzielnie, jest więcej śniegu i warunki o niebo lepsze niż na Carosello - nawet na trasie do Teoli i do dolnej stacji gondoli. Zdjęcie nr jeden jest wczoraj, z widokiem ze Spondy. Wczoraj jedynie stoki przy wyciągu do Trepalle już ok. 10.00 były miękkie i zmuldzone, a do tego licznie uczęszczane przez szkółki. Dziś rano postanowiliśmy wrócić na Carosello i objechać jeszcze kilka nie zwiedzonych tras. Niestety ledwie wjechaliśmy na stację pośrednią gondoli, zamknięto górny odcinek z powodu porywistego wiatru. Gondole co chwila stawały, ruszały w ślimaczym tempie i znów stawały. Tak więc, Zbyszku, niestety nie dotarłam na Federię. Chcieliśmy krzesełkami przetransferować się na Tagliede i Costaccię - udało się wjechać tylko na Blessacię I w przeszywającym, lodowatym wietrze i zamknięto całą górę - wszystkie krzesełka oraz wkrótce Carosello 3000 na całej długości. Zjechaliśmy jeszcze na dół i skibusem pojechaliśmy na Tagliede-Costaccię, przejechać się trasami wzdłuż gondoli do doliny. Trasy oblodzone, ale jeszcze w miarę, na dole już jednak liczne przetarcia, dziury i kamole. Trochę nam się znudziło jeździć w kółko, więc przenieśliśmy się znów na Mottolino. Przy okazji odkryliśmy bardzo fajną knajpkę przy dolnej stacji gondolki - bardzo polecam. Nazywa się Golloseria Galli, jedzonko pyszne i jak domowe u włoskiej mammy, a ceny przystępne. Na pewno tam jeszcze zajrzymy . Ludzi mało w porównaniu z dniem wczorajszym. Bardzo wiele osób porezygnowało z powodu wiatru i wróciło do domu. Ich strata, bo warunki były rewelacyjne! Drugie zdjęcie to traska do Trepalle, która wczoraj była zatłoczona i zmuldzona, a dziś - sami popatrzcie jak wyglądała ok. 14.00! Cud-miód! W snowparku uwija się kopara i usypuje jakąś gigantyczną skocznię. Śnieg na stokach jak w styczniu, do 17.00 - twardo, a wierzchem świeży puszek, jedynie czarna trasa do Teoli bardzo oblodzona. Niestety z powodu wiatru po południu zamknięto krzesełka na Monte della Neve, ale i tak pozostałe puściutkie i fantastyczne trasy wynagradzały nam poranny falstart. No i krajobrazy na Mottolino bardziej urozmaicone - trochę stoków w lesie, trochę odsłoniętych na grani, trasy o zróżnicowanym nachyleniu, niektóre długie i pozakręcane, jakiś tunelik pod drogą. Fajnie. Do końca dnia nad Carosello kłębiły się czarne chmury i zadymki, a my sobie jeździliśmy w mroźnym słoneczku. Czegóż więcej potrzeba do szczęścia?! Pozdrawiam w zimowym outficie !
    1 punkt
  16. Szczerze mówiąc to nie zwróciłam uwagi
    1 punkt
  17. Będę na pewno jak nie zmienicie daty przyjazdu :smile:
    1 punkt
  18. Mirek podobało by Ci się Jedyna rzecz czego się obawialiśmy to najazd Niemców ale naprawdę było lużno Ps.Mariusz chyba mam ale dużo czasu zabiera mi plan na zbliżające się ferie :biggrin:
    1 punkt
  19. U tak dobrze to nie było :stupid: Pół na pół
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...