johnny_narciarz Napisano 9 Lipiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 9 Lipiec 2011 (edytowane) Na wstępie chcę podziękować Darkowi Lewandowskiemu,który zorganizował całą wyprawę - wieeeeelki dzięks!!! Wielki dzięks za wszystko - za miłe towarzystwo,że mnie zabrałeś,pokazałeś okolicę,czy pomogłeś poprawić technikę jazdy!Dziękuję również synowi - Bartłomiejowi za miłe towarzystwo,a szczególnie za zabawę w aquaparku. Jeszcze jeden wielki dzięks dla Sławka (SB),naszego moderatora,który zaopatrzył mnie w odpowiedni sprzęt na te warunki - Sławek wielkie dzięki!!!Sprzęt spisał się znakomicie!Opiszę to w osobnym wątku. No to co?Zaczynamy! Wszystko zaczęło się w piątek wcześnie rano,kiedy Darek,po całej nocce,dojechał do mnie.Warunki na drodze nie rozpieszczały,non stop deszcz i kiepska widoczność.Gdzieś w połowie Czech się nieco wypogodziło,żeby znów za Wiedniem pogodę szlag trafił.Samo miasteczko Kaprun przywitało nas szarugą i dość niską temperaturą... Dzień pierwszy. Ranek wita Nas chmurami i chłodem.Szybka zbiórka i grzejemy pod gondolkę,gdzie kupujemy karnety sześciodniowe (127,5 ojro).Pierwsze wrażenie niesamowite!Ona jedzie niemal pionowo do góry i pokonuję różnicę wzniesień ok. 1000 m!Dla mnie już to było frajdą.Dalej drugą gondolką do Alpincenter na wysokość 2452m.Tutaj szok!Jest sporo świeżego śniegu!Tak tak,w środku lata dosypało!Warto jeszcze dodaj,że tutaj jest sklep i wypożyczalnia narciarska,a nawet przechowalnia,tak więc nie trzeba taszczyć sprzętu,jak ktoś wygodny jest.Dalej siadamy na szybkie krzesło czwórkę,które dowozi Nas do lodowca.Na pierwszy rzut oka wydaje się,że ten śnieg taki przewiany i wystaje lód,ale szybko okazuję się,że to tylko w dolnej części trasy.Ogólnie jest bosko!Temperatura na minusie,trasy świetnie przygotowane i nawet sypie śnieg,momentami intensywnie!Trochę jedynie mgła przeszkadza,ale kto by się przejmował... Jedyny problem dla mnie na początku to wysokość - na 3 tysiącach metrów za pierwszym razem ciężko się oddycha,czasami mam "gwiazdki" przed oczami,a płuca jakby mnie paliły... Dzień drugi. Dziś również chłodno.Tym razem do samej góry dojeżdżamy gondolką taką jak na Kasprowy.Rezygnujemy z krzesła,bo wieje,choć ono ma osłony od wiatru.Na górze znów na minusie!Tylko nie ma już mgły,chmury są wyżej.Rewelacja!Prawdziwa zima.Zatem szybko do... czwartej gondolki,tym razem na szynachi jazda do śniegu.Dziś sporo się najeździliśmy i wykorzystaliśmy warunki na maksa. Może jeszcze wspomnę o trasach.Czynne były dwie krótkie: 1 i 1a,oraz dłuższe 4a(do połowy),4b i 4c,przy czym w dolnej części warunki już gorsze. Dzień trzeci. Ranek znów zapowiadał mgły i niskie temperatury,ale od razu widać jak w górach zmienna jest pogoda!Chmury szybko znikły i wyszło słońce.Niby pięknie,ale warunki natychmiast się pogorszyły.Śnieg ciężki i lodowiec dosłownie zaczął płynąć!W zasadzie tego dnia lepiej było się opalać,a smaży tam niemiłosiernie!Mimo balsamu z dużym filtrem,od razu spaliło mi twarz. Dzień czwarty. Znów pogoda pokazała jak potrafi być kapryśna.Wydawało się,że będzie ciepło i słońce,a tu zonk!Na górze mgła i dość zimno!Za to warunki narciarskie całkiem dobre i można poszaleć.Jest fajnie!Darek wziął kamerkę,więc nakręcaliśmy parę filmików - fajnie po raz pierwszy zobaczyć siebie... Dzień piąty. Budzi Nas słońce,jest dość ciepło,więc miny trochę mizerne.Jednak mimo to,te warunki całkiem znośne.Ba!Nawet bym powiedział,że całkiem fajne!Można też się poopalać.Zdjęcia lepiej oddadzą klimat: Dzień szósty. Niestety już na kamerkach widzimy,że jest bardzo ciepło.Lodowiec spływa,na powierzchni powstają nawet strumienie.Powstaje też wiele niebezpiecznych szczelin.Tak to wygląda w dolnej części,u góry ciężko,ale da się jeszcze pojechać.Dziś więc spokojnie,aby na koniec nie się nie połamać. Co dalej? Jak wyjeżdżaliśmy,na lodowcu było dość ciepło i jeśli pogoda się nie zmieni,to chyba całkiem go zamkną. Zapraszam do mojej galerii,jest tam ok 60 zdjęć,wybranych spośród ok. ośmiuset... Co po nartach?To już opiszę w innym wątku,to był bardzo aktywny tydzień! Edytowane 29 Lipiec 2011 przez johnny_narciarz 20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 9 Lipiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 9 Lipiec 2011 Co po nartach?To już opiszę w innym wątku,to był bardzo aktywny tydzień! Już ja wiem co było po nartach, od Darka wiem;), z powodu tego Waszego apres ski nie przyjechał do mnie, a ja się przygotowałem:rolleyes:, włącznie z tym że domowników do Bułgarii ewakuowałem:D. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 9 Lipiec 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 9 Lipiec 2011 Już ja wiem co było po nartach, od Darka wiem;), z powodu tego Waszego apres ski nie przyjechał do mnie, a ja się przygotowałem:rolleyes:, włącznie z tym że domowników do Bułgarii ewakuowałem:D. Nooo było mocne,czasem bardzo mocne,ale to tylko raz poszliśmy po bandzie... Najwidoczniej się odbiło... :D Się nadrobi! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 11 Lipiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Lipiec 2011 (edytowane) Maciek, rewelacyjna sprawa "Narty w środku lata". Cieszę się, że miałeś tak niezwykły alpejski debiut. Dzięki za super relację. Płynąc kajaczkiem (spływik udał nam się wyjątkowo) opowiadałem kolegom, że johnny narciarz właśnie tesuje lodowiec...to nie wierzyli Wczoraj pierwszy raz byłem "na wodzie" w środku błyskawicowego piekła...na szczęście ofiar nie było. Edytowane 11 Lipiec 2011 przez marboru 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 11 Lipiec 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 11 Lipiec 2011 Maciek, rewelacyjna sprawa "Narty w środku lata". Cieszę się, że miałeś tak niezwykły alpejski debiut. Dzięki za super relację. Płynąc kajaczkiem (spływik udał nam się wyjątkowo) opowiadałem kolegom, że johnny narciarz właśnie tesuje lodowiec...to nie wierzyli Wczoraj pierwszy raz byłem "na wodzie" w środku błyskawicowego piekła...na szczęście ofiar nie było. Dzięki za miłe słowo! Chyba częściej będę nartować w lecie,fajne przeżycie! Powiem Ci,że nawet tam pod gondolką ludzie byli lekko zdziwieni widząc narciarzy. Cieszę się,że wszystko ok,napisz jakąś relację,nie byłem nigdy na takim spływie,zapewne jest to ciekawe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 11 Lipiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Lipiec 2011 No Panowie piękna sprawa i niezła niespodzianka. Człowiek zalatany w tej paskudnej porze roku ;) miedzy pracą, trawnikami i innymi pierdołami, a tutaj takie cacko Gratulacje Kolegom prześwietnego wypadu I dzięki za przypomnienie zimy. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dumpling Zębowa Wróżka Napisano 12 Lipiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Lipiec 2011 To co Johnny, od teraz tylko Alpy? ;) Dzięki za relację i fotki. Do zimy już niedaleko 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanatyk Napisano 12 Lipiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Lipiec 2011 Dżony to Ty nigdy w Alpach nie byłeś?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 12 Lipiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Lipiec 2011 Ja zawsze spóźniony po takich wypadach,powrót do mojej depresji/geograficznej /odbija się na zdrowiu,ale powoli dochodzę do siebie;). To ja Maćku Dziękuję Tobie,za podjęcie męskiej decyzji i zdecydownia się na wyjazd w moim towarzystwie.Dzięki za pomoc w czasie wyjazdu,wyruzomiałości w stosunku może nie dokońca mojej sprawności fizycznej i wszelkiej okazanej pomocy:rolleyes:.Wypad był bardzo udany,na 6 dni nart , 4 dni warunki śniegowe nie odbiegały od marcowych.Pierwsze dni temp. na lodowcu nawet poniżej - 6 st.C i opad śniegu:rolleyes:Naprawdę było warto .Maciek może był pierwszy raz w Alpach,ale to przecież mieszkaniec gór i nawet podczas pożegnania w B-B powiedziałem mu,że warunków klimatycznych i widokowych nie zmienił po powrocie;).Johny to prawdziwy narciarz,a w dodatku odpowiedzialny facet,o czym przekonałem się już wcześniej ! Mimo,że był to Nasz pierwszy tak długi wyjazd ,rozumieliśmy się bez słów-bez zgrzytów,prawie wszystko jak w planie dnia z podziałem na role i obowiązki:cool:,byliśmy zgrani jak Polacy w meczu LŚ w siatkówce z Aregentyną o brąz.Szkoda tylko,że tak szybko minął ten czas i teraz okrutny powrót do rzeczywistości. Co do pijaństwa !-tak naprawdę go nie było,jedyna dłuższa noc/typowe nocne rozmowy Polaków/-najmłodszy uczestnik imprezy pochwalił się pewnym źródłom przez telefon,co poskutkowało pewnymi dorażnymi konsekwencjami;):DAle tak jak moje zdrowie,to też powraca do normalności:p Maćku masz Pozdrwoienia od Bartka,który oczywiście jest w powietrzu:p Jeszcze raz Dzięki za super wypad i towarzystwo:rolleyes:,mam nadziję,że nie po raz ostatni:rolleyes: 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 12 Lipiec 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 12 Lipiec 2011 No Panowie piękna sprawa i niezła niespodzianka. Człowiek zalatany w tej paskudnej porze roku miedzy pracą, trawnikami i innymi pierdołami, a tutaj takie cacko Gratulacje Kolegom prześwietnego wypadu I dzięki za przypomnienie zimy. Dzięki,urlop pierwsza klasa! Niestety się skończyło i teraz przyszedł zap... w upale i duuużo nadgodzin - ale szok. :eek: A było tak pięknie... To co Johnny, od teraz tylko Alpy? Dzięki za relację i fotki. Do zimy już niedaleko Tak pięknie pewnie nie będzie,ale na pewno choć raz w roku + np. wypad letni będzie,choćby w długi weekend.Najchętniej bym tam chyba na stałe wyjechał! Dżony to Ty nigdy w Alpach nie byłeś?? Tak,to był mój debiut. Ja zawsze spóźniony po takich wypadach,powrót do mojej depresji/geograficznej /odbija się na zdrowiu,ale powoli dochodzę do siebie. To ja Maćku Dziękuję Tobie,za podjęcie męskiej decyzji i zdecydownia się na wyjazd w moim towarzystwie.Dzięki za pomoc w czasie wyjazdu,wyruzomiałości w stosunku może nie dokońca mojej sprawności fizycznej i wszelkiej okazanej pomocy.Wypad był bardzo udany,na 6 dni nart , 4 dni warunki śniegowe nie odbiegały od marcowych.Pierwsze dni temp. na lodowcu nawet poniżej - 6 st.C i opad śniegu:Naprawdę było warto .Maciek może był pierwszy raz w Alpach,ale to przecież mieszkaniec gór i nawet podczas pożegnania w B-B powiedziałem mu,że warunków klimatycznych i widokowych nie zmienił po powrocie.Johny to prawdziwy narciarz,a w dodatku odpowiedzialny facet,o czym przekonałem się już wcześniej ! Mimo,że był to Nasz pierwszy tak długi wyjazd ,rozumieliśmy się bez słów-bez zgrzytów,prawie wszystko jak w planie dnia z podziałem na role i obowiązki,byliśmy zgrani jak Polacy w meczu LŚ w siatkówce z Aregentyną o brąz.Szkoda tylko,że tak szybko minął ten czas i teraz okrutny powrót do rzeczywistości. Co do pijaństwa !-tak naprawdę go nie było,jedyna dłuższa noc/typowe nocne rozmowy Polaków/-najmłodszy uczestnik imprezy pochwalił się pewnym źródłom przez telefon,co poskutkowało pewnymi dorażnymi konsekwencjami Ale tak jak moje zdrowie,to też powraca do normalności:p Maćku masz Pozdrwoienia od Bartka,który oczywiście jest w powietrzu:p Jeszcze raz Dzięki za super wypad i towarzystwo:rolleyes:,mam nadziję,że nie po raz ostatni:rolleyes: Już się bałem,że to nasze apres ski... Ja nie odczułem spadku formy po powrocie,przeciwnie!To jest ciekawe,ale Żona ma po prostu przechlapane! Dzięki za miłe słowo!Nie wspomniałem o tym,a powinienem - zgranie było znakomite!Świetnie się dogadywaliśmy,podział ról,można powiedzieć,był automatyczny od pierwszego dnia.Przyjemnie było razem pośmigać,zwiedzać,czy odpoczywać i pogawędzić przy piwku. Zawsze chętnie pojadę z Tobą na kolejne wypady w Alpy,jak tylko zechcesz mnie zabrać.Jak tylko będę miał ten swój wymarzony domek,będziesz mógł sobie zrobić u mnie pit stop - łatwiej przejdziesz aklimatyzację... Dodam jeszcze,że najmłodszy uczestnik również był świetnym kompanem,dobrze się dogadywaliśmy - pozdrów Bartka i życz tyle startów ile lądowań!No i podziękuj ode mnie! Ciężko się wraca do rzeczywistości z raju,to prawda,szkoda,że tak szybko to zleciało.Był to mój najlepszy urlop!Dzięki za wszystko! PS.Co do mojej odpowiedzialności,to po tym zderzeniu z Włochem mocno w nią zwątpiłem... Nie pisałem o tym,ale miałem w drugi dzień kraksę - po raz pierwszy w życiu w kogoś wjechałem.I to jeszcze dziecko.Nic się nie stało,ale jednak... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romek_l Napisano 12 Lipiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Lipiec 2011 O żesz! Ale fajny wątek! Trzy razy sprawdzałem datę w postach czy to nie jakieś nieporozumienie Zazdroszczę i dziękuję za niesamowitą lipcową relację! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 12 Lipiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Lipiec 2011 Johny to prawdziwy narciarz,a w dodatku odpowiedzialny facet,o czym przekonałem się już wcześniej ! Mimo,że był to Nasz pierwszy tak długi wyjazd ,rozumieliśmy się bez słów-bez zgrzytów,prawie wszystko jak w planie dnia z podziałem na role i obowiązki:cool:,byliśmy zgrani jak Polacy w meczu LŚ w siatkówce z Aregentyną o brąz.Szkoda tylko,że tak szybko minął ten czas i teraz okrutny powrót do rzeczywistości. Co do pijaństwa !-tak naprawdę go nie było,jedyna dłuższa noc/typowe nocne rozmowy Polaków/-najmłodszy uczestnik imprezy pochwalił się pewnym źródłom przez telefon,co poskutkowało pewnymi dorażnymi konsekwencjami;):DAle tak jak moje zdrowie,to też powraca do normalności:p Darku z Ciebie to niesamowity Gość Johnny czaił się, czaił z tymi Alpami...a Ty, po prostu Go tam zabrałeś na narty w środku Lata...w antySezonie. Brawo!!! Mistrzostwo Świata. ...oj gdybym dowiedział się nieco wcześniej... pewnie próbowałbym się do Was jeszcze jakoś doczepić Niesamowita sprawa... ...Maciek a z Tobą w zimę, czyli w sezonie to pewnie teraz nie ma się co umawiać w Alpy No chyba, że z żoną ...i co najwyżej w Dolomity :D Pozdro. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 12 Lipiec 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 12 Lipiec 2011 O żesz! Ale fajny wątek! Trzy razy sprawdzałem datę w postach czy to nie jakieś nieporozumienie Zazdroszczę i dziękuję za niesamowitą lipcową relację! Tak tak,to nie pomyłka. Po raz pierwszy byłem latem na nartach i powiem,że to wspaniałe doświadczenie!Jak się okazuję,można nawet trafić na wyśmienite warunki. Darku z Ciebie to niesamowity Gość Johnny czaił się, czaił z tymi Alpami...a Ty, po prostu Go tam zabrałeś na narty w środku Lata...w antySezonie. Brawo!!! Mistrzostwo Świata. ...oj gdybym dowiedział się nieco wcześniej... pewnie próbowałbym się do Was jeszcze jakoś doczepić Niesamowita sprawa... ...Maciek a z Tobą w zimę, czyli w sezonie to pewnie teraz nie ma się co umawiać w Alpy No chyba, że z żoną ...i co najwyżej w Dolomity :D Pozdro. Darek mnie trochę zaskoczył,a przypuszczam,że i on był moją zdecydowaną odpowiedzią zaskoczony... Co będzie w zimie,to się zobaczy,zawsze możesz dać znać trochu wcześniej. Czeka mnie jeszcze spora inwestycja i to jest jedyna niewiadoma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 13 Lipiec 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 13 Lipiec 2011 (edytowane) Kitzsteinhorn - małe uzupełnienie. Gipfelwelt 3000. Siedząc w drugi dzień nartowania w restauracji,trafiła nam się niespodzianka.Otóż kiedy sączyliśmy piwko,nagle pojawiła się austriacka orkiestra w tradycyjnych strojach i zaczęła przygrywać: Innym razem,kiedy wyszliśmy na zewnątrz,zobaczyliśmy taki oto obrazek: Tam chyba ze 3 metry śniegu było! Ale jeszcze lepszy widok był chwilę później: Gościu zasuwał do góry z buta,nie miał raków ani czekana,a gdyby tak się pośliznął... :eek: Jak zrobić zdjęcie w komplecie na najwyższym punkcie?Może nie wyszło tak jak chciałem,bo trza było się uwijać,ale coś tam widać: Na lodowcu. Jedna z atrakcji dla odpoczywających - ławeczki na ratraku.Tak poza siedzeniem,ludzie włazili do kabiny,robili zdjęcia,bawili się dżojstikami i nikt z tego problemu nie robił! Solidni są!Ratraki bardzo często wyjeżdżają i poprawiają trasy w zależności od potrzeb i możliwości: Jeszcze ciekawostka!Nie wiem czemu,ale mój aparat często odmawiał posłuszeństwa,myślałem że to mróz,ale... Podobna sytuacja miała miejsce z moim telefonem;wewnętrzny ekranik mrugał i gasnął i tak przez cały wyjazd.Myślałem,że padł całkowicie,jednak po powrocie do B-B wszystko wróciło do normy i działa w pełni!Czemu? Arabowie. W trakcie naszego pobytu chyba był jakiś zjazd Arabów.Bartek dostrzegł u jednego z nich banknoty zzzz... chyba Emiratów Arabskich.Było z nimi parę zabawnych historii. Jeden nie znał kompletnie języka,więc przed budką z jedzonkiem,pokazując palcem do buzi,mówił coś w rodzaju am am... Innych chciał kupić zapalniczkę i ją... zjeść! Jeszcze inny pytał nas na stacji,który to diesel,to znaczy który wąż... Trochę nas zamurowało,przecież piszę!Darek pokazał mu właściwy,ale jeszcze spytał dla pewności czy to nie ten (pokazując na V-power).Darek stanowczo powtórzył i w końcu wziął właściwy. Zastanawiałem się z czym ma problem?No tak,przecież oni mają to swoje takie pokręcone pismo... Maszynka do zwracanych karnetów. Takie proste a ile czasu można oszczędzić!Nie trzeba,jak u nas,iść do kasy i często odstać swoje w kolejce,tylko wrzucamy karnet do tejże maszynki i mamy zwrot kaucji.Może poczytają o tym nasi gestorzy... Edytowane 13 Lipiec 2011 przez johnny_narciarz 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 14 Lipiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 14 Lipiec 2011 Na zdjęciu z ławeczką na ratraku fajny las kijków... jednej firmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 14 Lipiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 14 Lipiec 2011 Na zdjęciu z ławeczką na ratraku fajny las kijków... jednej firmy Racja tej farmaceutycznej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gajowy01 Napisano 14 Lipiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 14 Lipiec 2011 Jeszcze ciekawostka!Nie wiem czemu,ale mój aparat często odmawiał posłuszeństwa,myślałem że to mróz,ale... Podobna sytuacja miała miejsce z moim telefonem;wewnętrzny ekranik mrugał i gasnął i tak przez cały wyjazd.Myślałem,że padł całkowicie,jednak po powrocie do B-B wszystko wróciło do normy i działa w pełni!Czemu? W wielu (każdej?) instrukcji do różnych sprzętów elektronicznych typu kamery i in. jest napisane zastrzeżenie, że działa do 3000 m n.p.m. Zdarza się takie zastrzeżenie w wypadku jakiś kamer z dyskiem, zdarza się także w wypadku innej elektroniki. Tu masz np. specyfikację iPoda: http://www.apple.com/pl/ipodshuffle/specs.html rzuć okiem na "wymagania środowiskowe" - "Maksymalna wysokość eksploatacji: 3000 m (10 000stóp)." Sprawdź instrukcje swoich sprzętów - pewnie coś będzie nt. Ja nie przypominam sobie jakiś problemów z telefonem czy aparatem, i myślałem dotąd, że to tylko teoria - najwyraźniej nie tylko, skoro spotkały cię jakieś problemy w praktyce 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 14 Lipiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 14 Lipiec 2011 Już się bałem,że to nasze apres ski... Ja nie odczułem spadku formy po powrocie,przeciwnie!To jest ciekawe,ale Żona ma po prostu przechlapane! Ale Ty Maćku mieścisz się ...dzieści,a ja już prawie w ... dziesiąt:D O tych sprawach ja już powoli zapominam;) Bartek z narciarza zrobił się lotnikiem,od wczoraj lata samodzielnie/zdał egzamin praktyczny!:rolleyes:/ Od jutra biorę się za film,myśolę,że w przeciągu tygodnia powinieneś go mieć Jeszcze raz dzięki za wyjazd:rolleyes: PS.Mariusz rozmawialiśmy o tym z Johnym,jak najbardziej sympatyczny pomysł,można zebrać ekipę chętnych wrażeń.Wiem od Maćka,że byli chętni na wyjazd-Ty i Figo;)W przyszłym sezonie dam zanć w kwietniu i myślę,że uzbieramy ekipę na wyjazd chętnych pobrykać w lipcu lub sierpniu:) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 14 Lipiec 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 14 Lipiec 2011 (edytowane) W wielu (każdej?) instrukcji do różnych sprzętów elektronicznych typu kamery i in. jest napisane zastrzeżenie, że działa do 3000 m n.p.m. Zdarza się takie zastrzeżenie w wypadku jakiś kamer z dyskiem, zdarza się także w wypadku innej elektroniki. Tu masz np. specyfikację iPoda: http://www.apple.com/pl/ipodshuffle/specs.html rzuć okiem na "wymagania środowiskowe" - "Maksymalna wysokość eksploatacji: 3000 m (10 000stóp)." Sprawdź instrukcje swoich sprzętów - pewnie coś będzie nt. Ja nie przypominam sobie jakiś problemów z telefonem czy aparatem, i myślałem dotąd, że to tylko teoria - najwyraźniej nie tylko, skoro spotkały cię jakieś problemy w praktyce Dzięki! Tak się właśnie zastanawiałem,czy wysokość może mieć znaczenie. Ale Ty Maćku mieścisz się ...dzieści,a ja już prawie w ... dziesiąt O tych sprawach ja już powoli zapominam;) Eeee tam,jeszcze tak stary nie jesteś,nie pitol. Bartek z narciarza zrobił się lotnikiem,od wczoraj lata samodzielnie/zdał egzamin praktyczny!/ Od jutra biorę się za film,myśolę,że w przeciągu tygodnia powinieneś go mieć Jeszcze raz dzięki za wyjazd:rolleyes: Brawo!!!Pogratuluj mu ode mnie!!!Widać,że nowa pasja go pochłonęła. chyba bardziej niż narty,bo mu się czasami jeździć nie chciało. Ja powiem tak:dzięki i do następnego razu! PS.Mariusz rozmawialiśmy o tym z Johnym,jak najbardziej sympatyczny pomysł,można zebrać ekipę chętnych wrażeń.Wiem od Maćka,że byli chętni na wyjazd-Ty i Figo;)W przyszłym sezonie dam zanć w kwietniu i myślę,że uzbieramy ekipę na wyjazd chętnych pobrykać w lipcu lub sierpniu Jak najbardziej był taki temat i mam nadzieję,że coś z tego wyjdzie! Nartowanie w lecie ma swój urok,nawet jak warunki nie do końca dopisują. PS.Niecierpliwie czekam na film! PS2.Chyba wyjątkowo trafiliśmy,bo teraz... : Edytowane 14 Lipiec 2011 przez johnny_narciarz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 15 Lipiec 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 15 Lipiec 2011 Fis Taki oto filmik oglądaliśmy na dobranoc (być może było na forum): [YOUTUBE] [/YOUTUBE] 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
górolek:) Napisano 29 Lipiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 29 Lipiec 2011 Łał, niezłe! Rany, ale bym pojechał na narty... Ale jednak wstrzymam się do zimy. :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.