Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Schladming w czwartek 19.01.2012


Rekomendowane odpowiedzi

Nie przesadzaj z tym pesymizmem - ciesz się że będziesz jezdził na full natural śniegu a nie na sztucznym granulacie :) Ja już prawie zapomniałam jakie fajne wrażenie pod nartami sprawia naturalny śnieg i właśnie przez ostatni tydzień się tym delektowałam!:angel: Może i widoczność nie była najlepsza ale i tak było super :)

P10907222.JPG

<< To jest akurat kawałek trasy pucharowej w Zauchensee :) >>Właśnie wróciłam z Flachau i byłam w Termach amadehttp://www.thermeamade.at/Termy jak termy, akurat padał śnieg (patrząc na prognozę też macie szanse na opady śniegu) więc siedzenie w basenie na zewnątrz dostarczało fajnych wrażeń. Jednakże dla mnie rewelacją była zjeżdżalnia (nie ta niebieska tylko na samej górze czerwona z fragmentem swobodnego spadku, czadzik! Podobno na miejscu jest jakaś wypożyczalnia ręczników ale my wzieliśmy "swoje":smile:Do Schladming planuje jechać za rok więc chętnie przeczytam Twoją relację z pobytu.No i oczywiście mimo prognozy życzę udanego wyjazdu i słoneczka :)

P10907222.JPG.dacc3d9fc78906bbd53c3fa14ec9837e.JPG

Edytowane przez Dumpling Zębowa Wróżka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to juz stracilem cala nadzieje na sloneczko, prognozy sa przerazajace i juz chyba nic nie jest w stanie tego uratowac. A termy o ktorych wspominasz widzialem w ubieglym roku, faktycznie nie powalalo. W kazdym razie pomalu pracujemy nad jakims planem alternatywnym do nart. Relacja obiecana po powrocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

A więc wróciliśmy z Autrii.

Pobyt od 19.01 do 20.01.

Spaliśmy w Altenmarkt.

Dojazd wybraliśmy taki jak opisywany na Skionline a potem A1 na zachód i dalej A10.

Wydaje mi się, że jest to najbardziej optymalne rozwiązanie. Jedzie się najdłużej autostradą i przy niepewnej pogodzie jest to najlepsze rozwiązanie.

Spaliśmy w gospodarstwie Arnoldgut w Altenmarkt. Standard całkiem niezły, cena też, ale na miejscu okazało się, że gospodyni dolicza za wszystko, o czym wcześniej nie było mowy, więc trochę pozostał nam niesmak...

1. Dzień pierwszy.

Na miejscu byliśmy około godziny 9.30.

Po rozpakowaniu i szybkiej kawie pojechaliśmy do Radstadt. niecałe 2km od noclegu.

Ośrodek mały ale bardzo fajny na rozruch. Jest kilka fajnych tras. I przede wszystkim mało ludzi. Na górze dwie gondole i dwie szybkie kanapy.

Jak na pierwszy dzień po całej nocy jazdy autem nam 3 godziny całkowicie wystarczyły.

2. Dzień dwa.

Zauchensee.

Pogoda już drugi dzień dopisuje. Lekkie zachmurzenie ale przebija słońce.

Od rana testujemy trasę pucharu świata i przyległe opcje.

Szybko zaczynamy czuć w nogach te trasy.

Jeszcze przed południem przejeżdżamy na lewą stronę doliny. Tu znowu trasa zjazdowa to dość wymagający czarny zjazd.

Po południu przejeżdżamy na drugą stronę i jeździmy w dól w kierunku Flachauwinkl. Tu bujamy się do końca dnia.

Trzeba przyznać, że ten dzień i ten ośrodek najbardziej nas zmęczył w czasie całego pobytu.

3. Dzień trzeci

Flachau.

Rano termometry pokazują -21 i ani jednej chmury na niebie. Pogoda po prostu bajka.

Mimo mrozu to jest moja ulubiona pogoda do jeżdżenia.

Pod Space Jestem jesteśmy jako piersi. I musimy poczekać 2 min aż otworzą bramki.

Nie sądziłem, że uda mi się nakłonić moje towarzystwo do tak wczesnego wstawania. Ale na koniec pobytu przyznano mi racje :)

Infrastruktura we Flachau zdecydowanie najlepsza z całego Amade.

Trasy dużo mniej wymagające niż Zauchensee. Raczej spacerowe i to widać po ilości szkółek jeżdżących po stokach.

Pomimo niskiego sezonu to w południe trasy dość się zatłoczyły więc uciekliśmy w stronę Wagrain. Tu trasy bardzo fajne i mniej ludzi.

Jeżdżenie skończyliśmy stosunkowo wcześniej ponieważ chcieliśmy się wycieczkowo wybrać na lodowiec Dachstein (oczywiście z nartami)

Szybko się zebraliśmy i pojechaliśmy w kierunku Ramsau.

Z Ramsau prowadzi płatna droga w kierunku dolnej stacji kolejki na lodowiec. Potem okazuje się że ze skipassem jest gratis.

Droga kręta i stroma, ale bardzo dobrze utrzymana.

PO dojechaniu na parking nie zauważyliśmy dość istotnej rzeczy - praktycznie braku innych aut. Pomyślałem, ze lodowiec o tej porze jest mało popularny dlatego jest mało ludzi,

Na pełnej prędkości ubieramy buty i biegiem pod kolejkę, bo już jest po godz. 14.

I tu niespodzianka - odbijamy się od zamkniętych drzwi - dosłownie... Okazuje się, że kolejka ma przegląd i jest nieczynna w terminie 9.01 do 04.02

Bardzo nas to rozczarowało...

4. Dzień czwarty.

Po małym rozczarowaniu z dnia poprzedniego wstajemy równie wcześnie i jedziemy w kierunku Schladming.

Dojeżdżamy do Gleiming.

Naszym planem na dzisiaj jest wycieczka narciarska tzn przejechanie całej huśtawki tam i z powrotem.

Jadąc raczej wolnym tempem zajmuje nam to cały dzień.

Na jeden raz może warto ale nie więcej teoretycznie poznaje się cały region ale praktycznie to "po łebkach"

Moje towarzystwo było zachwycone tą wycieczką

Pogoda dzisiaj już trochę gorsza niż wcześniej ale też nieźle: klika stopni mrozu i lekki opad śniegu

5. Dzień piąty

Piątego dnia jedziemy do Wagrain. Pogoda znowu super. Kilka stopni mrozu i bezchmurne niebo.

Trasy w Wagrain podobne do Flachau. Może trochę mniej szersze. Mi osobiście Wagrain bardziej przypadło do gustu niż Flachau.

Od rana psujemy dziewiczy sztruks z Grafenberg w kierunku do Wagrain. Poźniej przejeżdżamy w kierunku Alpendorf by na koniec dnia znowu pojeździć na trasie do Wagrain.

Powrót na parking dość męczący ponieważ trafiliśmy akurat na zjazd wszystkich szkółek więc na trasie zjazdowej dość duży tłok a trasa sama w sobie nieciekawa.

6. Dzień szósty

Tego dnia planowaliśmy powtórzenie któregoś z regionów. Do końca nie wiedzieliśmy gdzie jechać i padło w końcu na Schladming (jako najmniej zjeżdżony przez nas ośrodek)

Już po drodze zaczyna padać deszcze i temperatura jest dodatnia. Dzień nie zapowiada się ciekawie.

Na miejscu w Schladming jedziemy na parking piętrowy, więc przebieramy się pod dachem i prosto z auta wsiadamy do gondoli. Mówiąc, ze deszcze nam niegroźny bo na górze napewno śnieg sypie.

I tak w rzeczywistości jest.

Jeździmy na czerwonej 10 i 11.

Po jakimś czasie nudzi nam się tu i postanawiamy przejechać do Hauser Kaibling. I to jest największy błąd.

Po drodze dopada nas ulewny deszcz, który dokumentnie nas przemoczył.

Wyjechaliśmy na góre i pojeździliśmy na trasie nr 4.

Tu na początku padał śnieg, który z czasem zamienił się w deszcz co dopełniło dzieła zniszczenia na nas.

Jeszcze przed godz. 12 postanawiamy wracać i kończyć dzień.

Po przejechaniu w kierunku na Planai okazuje się, że tu deszcz nie pada i tylko my jesteśmy tak zmoczeni.

Odechciało nam sie jeżdżenia więc na parking zjeżdżamy gondolą ze stacji pośredniej.

Tu informacja nt zwrotu skipassa.

kolejka do kasy była gigantyczna, więc zagadałem stojących tam Słowaków i odsprzedałem im karnet.

Ze skiline widziałem, ze jeszcze pojeździli na tych skipassach do końca dnia.

7. Powrót.

Pierwotnie planowaliśmy pojeździć ostatniego dnia i wracać na noc.

Ale rano okazało sie, że deszcze dalej pada a nasza "miłą" Pani gospodyni zmieniła zdanie i nie możemy jednak zostać do wieczoru, więc szybko się spakowaliśmy i w auto.

Droga powrotna taka sama jak w tą stronę. Z tą tylko różnicą, że do Salzburga bardzo mocno padał śnieg i deszcze, więc jechało się powoli. Potem było już szybciej.

Podsumowując wyjazd był bardzo udany i napewno wrócimy jeszcze w rejony Ski Amade w przyszłości.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzaj z tym pesymizmem - ciesz się że będziesz jezdził na full natural śniegu a nie na sztucznym granulacie :) Ja już prawie zapomniałam jakie fajne wrażenie pod nartami sprawia naturalny śnieg i właśnie przez ostatni tydzień się tym delektowałam!:angel: Może i widoczność nie była najlepsza ale i tak było super :)

[ATTACH=CONFIG]5320[/ATTACH]

<< To jest akurat kawałek trasy pucharowej w Zauchensee :) >>

Właśnie wróciłam z Flachau i byłam w Termach amade

No to pewnie minęliśmy się jak nie na trasie to na termach:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...