Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Forza Vialattea


marboru

Rekomendowane odpowiedzi

Siedzę sobie właśnie po pierwszym dniu nartowania we Włoszech i zastanawiam się, czy moje świętokrzyskie stoki trzymają? ...hahaha, chyba jestem jakiś nienormalny jednak :stupid:

Ponieważ to pierwsza moja podróż samolotem na narty, to może zacznę od niej.

Tą tygodniową opowieść nazwałem: "Forza Vialattela".

Tytuł taki, ponieważ region w jakim jestem nosi właśnie nazwę Vialattela.

http://www.snowcarbon.co.uk/sites/default/files/Vialattea-Piste-Map_2012%20at%201600_4.jpg

Najbardziej znana miejscowość: Sestriere.

Najładniejsza nazwa masywu górskiego: Monti Della Luna.

400 km tras zjazdowych.

Odległość od Radomia - ponad 1700km.

Wybór transportu mógł być tylko jeden - samolot.

Podróż zaczynam o godzinie 8 rano w sobotę.

Na parkingu, gdzie zostawiam auto (cena 100zł za tydzień) jestem ok 10:00.

Lot zaczynam z lotniska "Szopena" o 12:15.

Pierwszy niedogodność takiej podróży, to bagaż.

Narty lecą bez opłat, natomiast limit na bagaż podstawowy: 16kg, bagaż podręczny: 5kg (i tu praktycznie mieści mi się jedynie elektronika).

eaf4940e03e269bemed.jpg

Od czasu wyjścia z domu, do momentu kiedy wchodzę na pokład samolotu upływa 4 godziny.

Czasy oczekiwania, odprawy itd, są dramatycznie długie.

a4568e8efba08feamed.jpg

Opuszczam Polskę w pełnym słońcu. PaPa Stolico...

7ece988519c8dee9med.jpg

Jak widać w Centralnej części kraju śniegu nie ma...

...choć po kilku minutach lotu wydawało mi się, że przelatuję nad Górą Kamieńsk i śnieg jak najbardziej tam był.

W naszych Górach również z lotu ptaka biało.

Czechy mijam szybko i za oknem pojawiają się Alpy.

Jakby ktoś się pytał jaka jest pogoda...

...to taka:

cf1cd064f586c343med.jpg

I teraz zagadka, dla Was...

...czy ktoś może wie co to za lodowiec?

1372cf5337d6b51dmed.jpg

A może ktoś rozpoznaje ten Ośrodek narciarski?

fa3e9afa9bf08a26med.jpg

Lot trwa ok 1,3 godziny... i po podziwianiu niezmierzonej ilości Gór zbliża się lądowanie.

W pewnym momencie było nisko nad szczytami...

a2112d81a575ece8med.jpg

Na lotnisku w Weronie (tutaj organizator podróży mnie wywiózł) jesteśmy do ok godziny 17:30.

49a5f87bf09bece2med.jpg

Johnny masz pozdrowienia od Krzyśka...

...Świat jest mały i na lotnisku spotykam mojego rezydenta z Kronplatzu :smile:

Przesiadka w autokar:

01aa7ecc1184fa14med.jpg

I dalsza podróż do miejsca przeznaczenia, do hotelu w miejscowości San Sicario trwa do godziny 22:00.

Łączny czas podróży to 14 godzin i jest zdecydowanie za długi!!!

Podsumowując:

Plusem byłby czas, jeśli samolot wylądowałby np. w Turynie, a nie w Weronie...ale nie jest. W Hotelu jestem zmęczony.

Duży minus - ograniczenia wagowe w samolocie.

Ale...

...budząc się rano i widząc z hotelu, taki widok...

f941af96c63c075dmed.jpg

Szybko zapomniałem o niedogodnościach dnia poprzedniego.

Edytowane przez marboru
styl
  • Like 15
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień I - Sauze D'Oulx

Dzisiejszy dzień zaczynam o 7:30.

Śniadanie i jestem o 8:30 w pierwszym skibusiku, który wywozi mnie nie tak daleko pod krzesełko nr 30, które jest dla mnie oknem na Vialatteaowy Świat.

Dzisiejsze alpowanie i plan z nim związany to trasy położone po lewej stronie masywu Górskiego przy jakim mieszkam, czyli Sauze D’Oulx.

Przy wyciągu jestem, jak ten jeszcze nie został uruchomiony, i jako jeden z pierwszych jadę w górę.

Krótki zjazd, i znowu w górę…

Warunki są wspaniałe i cóż…mam znowu wrażenie, że znajduję się w narciarskim raju.

Początek dnia jest dosyć tłoczny, ponieważ wszyscy chcą się dostać w takie miejsca, które dają możliwość rozjechania się w miejsca docelowej jazdy.

b3cd16fcd1fc132cmed.jpg

Warunki są tak genialne, że zanim wyciągnę aparat i zrobię więcej fotek – mija dużo czasu.

Twardo, śniegu brud, sztruks…

…tylko jeździć!!!

524839be783cafcbmed.jpg

Jadąc cały czas w prawo docieram na koniec tras Sauze D’Oulx – trzy wyciągi talerzykowe.

Trasy przy nich to coś pięknego.

Po zrobieniu w tym zakątku wszystkiego…

…trafiam na tutejsze zwierze, które dotkliwie gryzie mnie w rękę…

1d45bdb0f4a300c1med.jpg

Mimo, że jest bardzo ciepło i wywietrzniki w moim nowym uniformie są na Maksa pootwierane, sople trzymają się nieźle:

ec968eaa21ca099dmed.jpg

Zjeżdżam na sam dół (w tle miasteczko) i tu pod krzesłami miękko…ale tylko ostatnie 100m trasy.

f4d7b7e23308fd0fmed.jpg

To, co tu, nie da się nie zauważyć, to mnogość ustawionych tyczek:

1b0484e6d0ae81a6med.jpg

Wciągam się w górę szukając swoich „miejscówek”.

Jedną z nich jest czarna 16.

bf912e0184520f11med.jpg

Mimo, że jest weekend i na stokach wielu Włochów…

c2bc5a5a24be3076med.jpg

…to można znaleźć swoje enklawy, gdzie pasja wychodzi z krwi człowieka i można bardzo ostro pojechać.

e64361b686a711dfmed.jpg

Wyjeżdżam na samą górę…

3504096ac561db6emed.jpg

…i po zrobieniu „prawej” strony, wracam na stoki San Sicario, gdzie jeżdżę do 16, w pełnym Słońcu.

Trasy do końca trzymają, a trasy 72, 74 nawet na koniec dnia są idealne.

Katuję je, katuję…a one nic.

Więc, co?

Ustąpiłem i zjechałem na dół, do hotelu.

Z okrzykiem Forza Vialattea pozdrawiam Was wszystkich po pierwszym dniu w Raju.

marboru

Edytowane przez marboru
  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No raj, prawdziwy raj :smile: A miej super trasy, pogodę i zdrowie do samego końca wyjazdu :smile: I codziennie wrzuć jakieś foty i parę słów, bo z przyjemnością się czyta i ogląda. A w świętokrzyskim, w piątek pojeździliśmy trochę z Mifilim pojeździliśmy w piątek na Telegrafie. Było twardo, szybko i bardzo fajnie. W sobotę i dziś był finał zawodów Family Cup i w sumie jak nie będzie deszczu czy jakiejś mega odwilży, a w nocy będą przymrozki, to może jeszcze ze 2 tygodnie pojeździ się. Niestachów np. od poniedziałku do czwartku nie będzie działał ze względu na małą ilość chętnych i może otworzą na weekend, ew. zakończą sezon. Nie wiem jak Tumlin, Bałtów i inne. Ale pewnie długo też już nie pociągną.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pragelato i Sestriere część II

Widząc sporą ilość ludzi, szybko zmykam czarno czerwoną 4ką pod krzesło 17, które wyciąga mnie do trasy 31 i „szczytowego” orczyka.

Jadąc nim, widoki są zapierające dech w piersi:

914ac4f7f6f0b7c8med.jpg

Śniegu jest tu sporo.

9cf27ede1238745fmed.jpg

Jestem na narciarskim „szczycie” M. Motta 2823 m n.p.m.

f49f7106be985b95med.jpg

To raj!

Czarna 31…

9f2767ce052952cbmed.jpg

1c8d61576023d5bcmed.jpg

…później czerwona 8 i tak dwa razy pod rząd.

fb4ec1a079d1f476med.jpg

Przemieszczam się na trasy Alpette. Orczyk na M. Sises nie działa niestety.

Jest tu dosyć gwarno mimo, że trasy oznaczone kolorem czarnym.

Przy wiosce olimpijskiej brak polskiej flagi…

64505915532d3164med.jpg

Skrzyżowanie krzeseł 24 i 26 z widokiem na szczyt 2600 m n.p.m.

8144700accbf09a4med.jpg

Ponieważ czas nagli – zaliczam dwie trasy i zaczynam się ewakuować.

Tym bardziej, że trasa olimpijska jest zamknięta. Sportowcy trenują…

445f2d6210bb9bc7med.jpg

Z dołu wypatruję szwajcarskie naszywki na kurtkach, ale – czy to Szwajcarzy? Nie wiem.

1a4f0856803738cbmed.jpg

Uciekam gondolą 28 na swoją „stronę mocy”.

Zjeżdżam jeszcze trasą 82 do pośredniej stacji gondoli i kolejne zjazdy kończące dzień odbywam w San Sicario.

O 16 kończę ten cudowny narciarski dzień.

Twarz mimo filtru 50 spalona…

Pozdrawiam

marboru

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pragelato i Sestriere część I

Drugi dzień, podobnie jak pierwszy przywitał mnie Słoneczkiem.

Super!

Plan na dzisiaj to Pragelato oraz Sestriere.

Podobnie jak w niedzielę – jestem przy pierwszym wyciągu jeszcze przed jego uruchomieniem.

Jadę pierwszą kanapą.

Szybko w górę, by odnaleźć trasę Cresta, potem 27 bis i 46.

Cały zjazd z M. Fraiteve powyżej wymienionymi ścieżkami jest niebieski. To bardzo długa i piękna nartostrada…

c2a1cae1774f94d7med.jpg

…oczywiście pokusiło wyjechanie poza trasę.

Skończyło się niegroźnym upadkiem.

Śnieg poza trasą ma delikatną warstwę lodu, a pod spodem puszek. Narty zjazdowe niestety nie nadają się za bardzo do takich warunków.

Poniżej na zdjęciu widać, że jako tako się utrzymuję…a kijek, po przebiciu warstwy lodu cały się swobodnie zapada…

874e8bcefba50ef9med.jpg

Dalsza jazda już po sztruksiku, w stronę widocznych na zdjęciu tras w Sestriere:

55b55f48c0d6c660med.jpg

Jest pięknie, widokowo.

Robię bardzo dużo zdjęć.

Skały + jaskinia:

4b8f7bc9a18c24ffmed.jpg

Trasa 46 kończy się asfaltem, i by przebić się dalej należy zejść jakieś 150m z buta do pierwszych tras po drugiej stronie doliny.

W górę jadę wyciągiem 16, po czym na jego szczycie widzę mapkę z oznaczonymi kierunkami jazdy.

100de6cc93356e46med.jpg

Widząc przepiękne warunki zjeżdżam na dół…

809f7948836a1682med.jpg

… i przy ponownej podróży krzesełkiem postanawiam pojechać niebieską Paltemouche do Pragelato.

59ed26f32730270amed.jpg

Zjeżdżając w dół widzę jakieś krzesełko, i bardzo wąską trasę zjazdową w tej miejscowości.

Krzesełka nie mam na mapie Vialattelli, więc pojawiającą się pokusę dławię w sobie i wracam z powrotem piękną, dużą gondolą.

Śmigam kolejne razy krzesłem 16 testując liczne tutejsze trasy…

7f8371d9734e0662med.jpg

Kolejne krzesło to 20.

Wciągam się nim i mym oczom ukazuje się Sestriere w całej okazałości…wraz ze Snowparkiem:

1076b913c01d5f84med.jpg

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monti Della Luna - Claviere. Dzień Trzeci.

Dzisiejszy dzień niestety nie wita mnie piękną pogodą.

Pierwszy rzut oka za okno i już wiem, że nie będzie kolorowo tak jak w pierwszych dniach pobytu.

Nad szczytami chmury, w prognozie opady śniegu.

Plan na dzisiaj to Monti della Luna, czyli wszystkie wyciągi i trasy po stronie włoskiej w miejscowości Claviere.

By tam się dostać zjeżdżam trasą 70, następnie 79, tak na rozgrzewkę, a potem powtarzam 79 + 71.

c7f02fe757287d8dmed.jpg

Zamysł jest taki by do gondoli 36 dostać się na stację pośrednią i przejechać obok olimpijskiego toru bobslejowego.

Niestety 71 jest zamknięta.

Ponieważ Polak jest uparty - próbuję.

Niestety - oznaczenia tras są takie, że gubię drogę i dojeżdżam na nartach pod parking górnej stacji gondoli jakimś szlakiem.

Wsiadam do kabiny i zjeżdżam w dół do miejscowości Cesana, gdzie przesiadam się w krzesło i przez ulicę, wciągam się na masyw Monti Della Luna.

bfde9345a362a277med.jpg

Wsiadam na kolejne krzesło - 38 a następnie 39. Stąd widok na czerwoną trasę 23:

1c005f5c1a8ce873med.jpg

Docieram w miejsce Colle Bercia, gdzie górne stacje mają trzy krzesełka 39, 41 i 42. Zaczyna padać śnieg i pogoda staje się coraz bardziej uciążliwa.

Mimo to humor dopisuje...

79638eb4b6987a2dmed.jpg

Zjeżdżam czerwoną z powyższej fotki pod krzesełko 40, by wyciągnąć się na wysokość 2293 m n.p.m.

Przy dolnej stacji przykry widok, ofiara słabych warunków na stokach:

d6ec4f607b517554med.jpg

Zjazd czerwoną 104 (czarna 102 zamknięta) a potem 100 po omacku...

379acaed318ad8demed.jpg

Końcówka trasy numer 100 pomiędzy krzesłami 40 i 41 zupełnie płaski - nie wiem skąd na mapie kolor czerwony?

Wciąga mnie krzesełko 41 i pokonuję trasę 95 by kolejny raz wjechać tym wyciągiem.

Teraz trasa 93.

Po drodze sprawdzam co z czarną Crace? Zamknięta.

Po niebieskiej 91 podjeżdżam do 43ki - i w górę by zaliczyć całość 91.

Kolejne krzesełko to 44 gdzie zatrzymuję się na dłuższą chwilę.

Górna stacja, to "granica" włosko francuska. Pilnuję się by nie przekroczyć dzisiaj granicy ponieważ karnet Vialattela ma tylko jeden dzień francuski - a ten dzień nie nadszedł jeszcze...

3852c9e5b91c6468med.jpg

Na początek trasa czerwona Gialla + czarna Gialla bis. Później trzykrotnie czarna 99 gdzie na puściutkim stoku trenuję śmig hamujący.

167132f92c0b4426med.jpg

Ponownie zaliczam całą Giallę.

Dwukrotnie czerwoną 98 wraz z 91.

be8ec778c42729f0med.jpg

...niebieską 98 i wciągam się na sam szczyt wyciągu 42.

Pogoda się pogarsza.

Padający śnieg wbija się boleśnie w nieosłonięte części twarzy.

Zjazd 93 bis i pora kierować się do hotelu.

Ponownie jestem na szczycie Colle Bercia, skąd najpierw niebieską 90 alta, potem czerwoną 22 podążam do "mety".

Widoczność drastycznie spada. Jadę w chmurze, śnieg pada coraz gęstszy.

2596439e7a664f8fmed.jpg

Dojeżdżam do Sagna Longa, malutkiego "zimowiska" dla narciarzy.

Stąd zaczyna się kilku kilometrowy zjazd bardzo płaską nartostradą 90 bassa do krzesełka 37.

Po drodze mijam przepiękny domek...

56a2c356e1e841a5med.jpg

...i teraz kilka kilometrów takim zjazdem:

8239bd54a5909dbemed.jpg

Wsiadam do gondoli i udaję się do Sansicario.

Teraz marzę o jednym, coś zjeść i napić się gorącej herbaty.

Wjeżdżam taśmą pod krzesło 35, zjeżdżam czarną 78 do knajpki w Soleil Boeuf.

mmm zziębnięty ogrzewam się i smakuję jedzenie z gorącym napojem.

Poezja jak smakuje.

Teraz tylko w dół do skibusa.

Na czerwonej Olimpica co najmniej 5 centymetrów świeżego puchu.

Docieram do hotelu...

Chwila odpoczynku i siadam do relacji.

Sącząc ostatni łyk Orzecha laskowego (wtajemniczeni będą wiedzieli o co chodzi) - kończę pisanie.

Rzut oka za okno.

- mgła i niestety nie widać poprawy pogody...

...oby noc zmieniła istniejący stan rzeczy, bo jutrzejsze nartowanie i plany - są od pogody uzależnione.

pozdrawiam

marboru

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to nie skoro ilość czasu ze słońcem to max. 1 godz.;zachmurzenie duże i okresami opady śniegu. Pogoda marna na nartowanie.:mad::

czy ja wiem czy taka marna ? nie wiem, czy nie wolę zachmurzenia z opadami, niż słońca topiącego śnieg plus kopy cukru :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W śnieżycy i puchu - dzień czwarty. Sansicario.

Wstaję jak zwykle o 6:45 i pierwsze co, odsłaniam zasłonkę.

Niestety spojrzenie nie zwiastuje niczego dobrego.

Śnieg + mgła i jest zdecydowanie gorzej niż wczoraj.

Jaki plan?

Wszystkie trasy Sansicario.

Oczywiście pod krzesełkiem niema nikogo, poza mną.

Czekając jak Pani wpuści mnie by wjechać na górę, robię kilka fotek.

Zdjęcia okolicy, po późniejszym wgraniu do kompa - nie nadają się do pokazania. Ściana mgły.

Narty i kijki przed pierwszym wjazdem:

8f05538e1abc4e36med.jpg

Wjeżdżam na górę krótkim krzesełkiem nr 30 i pojawia się nadzieja, widoczność się poprawia:

f420bb1f26c8dcd9med.jpg

Niebieską dojazdówką numer 70 jadę po kilkucentymetrowym puchu. Pod śniegiem jest twardo - więc jazda inna, ale bardzo przyjemna.

Wciągam się wyżej i niestety, im więcej metrów w górę tym gorzej...

4c603bc46c24fb7cmed.jpg

Robię z tego wyciągu trasy: 78+Olimpica,

0879a6e524d0d54amed.jpg

...72+74, 72, 79.

Wciągam się wyżej 31ką.

Robię 72+76 a potem połowę czarnej Olimpica.

Im wyżej tym gorsze warunki i więcej puchu.

b113487ba1e6306cmed.jpg

Ludzi na stokach prawie w ogóle.

Na jednej z tras puchu po kolana.

4d46518615dca8dcmed.jpg

Na dole przejaśnienia.

Końcówka czarnej - super przez dwa kolejne zjazdy...

9edcf2e0ed5d3da5med.jpg

Wciągam się wyciągami 35, 31 i 33 na samą górę. Wysokość 2701 m npm - M. Fraiteve.

Zadyma niemiłosierna. Śnieg, wiatr, ziąb, mgła.

56eb600d2d3f6f1dmed.jpg

Część tras zamknięta. Przedzieranie się do Sauze D'oulx nie ma sensu. Robię 79 alta i całą Olimpicę - wojując klasycznie w puchu.

Początek 79 alta - masakryczny. Potem jest lepiej.

b1cd0341d9b32febmed.jpg

Mimo wszystko - mi się to podoba!!!

Zmęczony walką zatrzymuję się na przekąskę i małe piwko w Soleil Boeuf.

05f7b316578af84dmed.jpg

Po przerwie dalej katuję wszystkie możliwe trasy Sansicario.

Narciarzy przybywa, więc robią się spore muldy.

Mi to absolutnie nie przeszkadza.

Najlepsze są dolne fragmenty czerwonej Olimpica, 74, 72. Na 79 mimo sporych opadów - duże przetarcia.

1b158963774058d3med.jpg

Pod koniec dnia jeszcze kilka prób ze szczytu wyciągu 31 - wyżej nie ma sensu.

Narciarsko jestem wyjeżdżony.

Bardzo dobra lekcja jazdy w trudnych i ciężkich warunkach.

Na koniec dnia - ostatni zjazd. Spotykam chłopaków z Polski w super śmiesznych strojach!!!

Ci to dopiero mają humor!

Smok i Superman:

b07923f4a46eb53dmed.jpg

O 16:20 zjeżdżam na skibusa.

Pisząc relację wyglądam przez okno.

Przez szczyty przetaczają się chmury...oby przetoczyły się do jutra.

pozdrawiam z Włoch

marboru

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Francja po raz pierwszy. Montgenevre.

Dzisiejszy dzień nie nastrajał mnie optymistycznie.

Po pierwsze prognozy pogody, po drugie widok o poranku za oknem.

Mleko.

Mimo wszystko postanowiłem zaufać warunkom przedstawionym na najlepszym portalu narciarskim w Polsce...czyli?

I dzisiejszy dzień przekształciłem we francuski dzień.

Delikatne opóźnienie na starcie - awaria skibusa i niestety nie jestem pierwszy pod wyciągiem.

Startuję 9:20 trasą 70 do gondoli 36, która zwozi pod krzesło 37 i potem 38.

Po drodze raz jestem w chmurze, raz nad nią, bądź pod nią.

Widok na trasę 22 Monti Della Luna:

cedb7e0467315019med.jpg

Szybki zjazd trasą 93 i 91, wyciąg 44 i 99bis, która prowadzi do gondolo-krzesła 87.

Jestem we Francji.

Jadąc już na górę zauważam, że trochę się krajobraz zmienia. To może dziwne, ale wydaje mi się, że nawet inny gatunek drzew obrasta tutejsze zbocza.

Jestem na szczycie Serre Thibaud 2550 m npm:

c6368acf5e00a57fmed.jpg

Niebieska dojazdówka i na pierwszy rzut - czarno-niebieska Trais Scies.

Warunki fatalne - tak jakby, nie była wcale przygotowana, nie widziała ratraka.

Puch i kopce - wszystko naraz.

Kolejne spostrzeżenie - czarna francuska jest naprawdę czarna, a nie tak jak włoskie, bordowe...

8b63a5ded90f4839med.jpg

Ciągnę w górę krzesłem 102.

Kolejny nieprzygotowany i fatalny Czarnuch "Chaberton". Trasy Tetras i Myrtilles - zamknięte.

3577a18a56456e53med.jpg

Trasa, a czuję się jak poza trasą.

Ilość śniegu...

e48f2f390e71be18med.jpg

Widoczność raz dobra, raz zła.

Spadam na dół nartostradą widokową Baisses pod wyciąg 81. Zaliczam trasę Montquitaine i ponownie w górę. Stąd widok na miasteczko Montgenevre:

f76f0f27471a2e7fmed.jpg

Sufinem i Reservoirem podjeżdżam jeszcze raz pod 87.

Zaliczam czerwoną Marmottes, która jest jak czarna.

Niebieskimi dostaję się na krzesło dwuosobowe 84. Jestem na Chalvet 2680 m npm.

Na "nóż" idzie czarna "3 fourneous":

e1d7c9412803aaf8med.jpg

Przygotowana jest znakomicie. Jazda na maksa.

Zaliczam talerzyk 86 skąd nieziemskie widoki:

aa148119edc754d6med.jpg

Niebo jak widać się przejaśnia. Robi się ciepło.

Zjeżdżam niesamowicie fajną trasą "Chalwet", później "Reservoire pod wyciąg 82 po drugiej stronie miasteczka.

Ogólne wrażenie "prawej" strony? Bardzo fajna! Gdyby pogoda i przygotowanie tras było ok - to mógłbym spędzić tu cały dzień.

Jestem już na Le Mandarine. Widok? Cudo...

048122c367393fefmed.jpg

W stronę miasteczka:

79784290d5dc1b44med.jpg

Zjeżdżam na sam dół pod kolejną krzesło-gondolę 99.

Robię trasę pod nią i wyciągam się ponownie.

Kolej na Czarną 94.

Świetna i świetne warunki!

Góra - 94. La Bois i jestem na krześle 103, które jest bardzo wolne...

318d83b779f2a510med.jpg

Czy może ktoś wie, co to za ośrodek narciarski w tle powyższego zdjęcia?

Robię sporo fotek z niesamowitym krajobrazem i szybko spadam na dół czerwono-niebieską.

Czas nagli - boję się, że nie wyrobię się z drogą do hotelu.

Kolejna cyferka "ku szczytą" zaliczona - 105.

Stąd zielono-niebieską w duł, pod orczyk 104...który niestety jest nieczynny.

To komplikuje czasowo sytuację, bo jest prawie 14:40.

Lecę w dół aż pod krzesło 90 skąd przebijam się La Valon do 94, potem La Traverse pod 95 skąd prowadzi droga z powrotem na Włoską stronę.

Na wysokości 2560 m npm znowu "kaplica" z warunkami...

1458ad91d7f4685amed.jpg

Podsumowanie "lewej" strony...jak dla mnie nudno. Generalnie płasko.

Po fatalnym zjeździe 100 ponownie w górę 41ką.

Kolejny raz na tym wyjeździe zaliczam bardzo długą, kilku kilometrową nartostradę.

Tym razem wariant z czerwoną 22.

Ponownie dwa wyciągi łącznikowe 37 i 36 i jestem w Sansicario.

Czas: 16:00.

Chodzi krzesło 35, więc jadę.

Zjazd 78 i przerwa.

Piwo w knajpce przed ostatnimi szusami Olimpica.

Do hotelu wracam 17, sporo później niż zwykle.

Ufff

...piszę, piszę...

A za oknem znowu mleko...

pozdrawiam i do jutra

marboru

Edytowane przez marboru
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

318d83b779f2a510med.jpg

Czy może ktoś wie, co to za ośrodek narciarski w tle powyższego zdjęcia?

Jadąc drogą od strony Włoch, mijając Montgenevre, po kilkunastu km zjazdu serpentynami jest miasto Briancon i ośrodek Serre Chevalier (250km, ponoć całkiem niezły).

Ze zdjęcia wygląda, że to właśnie widok na tą stronę.

A co do (nie)przygotowania czarnych tras we Francji... to akurat standard. Większość "programowo" jest utrzymywana w stanie "naturalnym".

Zauważ też, że tam mają dodatkowy, zielony kolor tras i siłą rzeczy przeciętnie niebieskie/czerwone/czarne są trudniejsze niż odpowiedniki np. we Włoszech. Choć oczywiście nie ma reguł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...