marboru Napisano 20 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 20 Styczeń 2014 Wczoraj, w czasie nartowania, przez nieuwagę stał się mojej drugiej połówce "nieszczęśliwy" wypadek. Na rękawie kurtki nagle pojawił się smar...trzy spore plamy. Kurtka jasna, kolorowa i takie nieszczęście :frown:: Rozpacz była dosyć spora - wiadomo jak kobiety podchodzą do tego typu spraw. Po powrocie do domu wertowanie netu - co zrobić? O praniu odzieży z membranami co nieco znaleźliśmy, i mamy doświadczenie...ale smar : Nigdzie niczego ciekawego na ten temat nie udało się wygooglać :frown:: rad jak na lekarstwo. Odplamiacze wykluczone, proszki również - tego byliśmy pewni. W minorowych nastojach udaliśmy się na rodzinny obiad i tu, z radą przyszli rodzice. Na plamy ze smaru nałożyliśmy masło i odczekaliśmy jakieś 20 minut. Później delikatnie masło usunęliśmy papierem - tak, by go nie rozetrzeć poza plamy. 95% brudu zostało "wyssane" z materiału przez "mazidło". Pozostałe 5% + tłuste plamki usunęliśmy płynem do mycia naczyń pocierając gąbeczką. Operacja okazała się pełnym sukcesem. Rękaw jest jak nowy :happy: Jak zwykle okazało się, że rady rodziców są na wagę złota. Radość po pokonaniu plam ze smaru - bezcenna :happy: 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmarcin Napisano 20 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 20 Styczeń 2014 Dobrze, że operacja zakończyła się sukcesem i dobrze wiedzieć, kto zna rozwiązanie jak się samemu go zapomni :happy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 20 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 20 Styczeń 2014 Smary,ter,plamy bitumiczne i wszystkie ropopochodne zazwyczaj usuwam margaryną a nie masłem. A dalej tak samo. Papier i zmywanie z detergentem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 20 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 20 Styczeń 2014 Mariusz, teraz wiesz dlaczego mam czarny strój? Zobacz jeszcze co się dzieje w kroku od orczyków. A już najgorszy jest opad rdzawo-smarowy z podpór (łożysk) podczas odwilży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 20 Styczeń 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 20 Styczeń 2014 Mariusz, teraz wiesz dlaczego mam czarny strój? Zobacz jeszcze co się dzieje w kroku od orczyków. A już najgorszy jest opad rdzawo-smarowy z podpór (łożysk) podczas odwilży. Coś o tym wiem niestety i moje żółte spodnie :frown:: Orczyki dla nich to zabójstwo... ...po kilku wyjazdach czarne w kroku i by je dobrze wyprać i doprać w miejscach szczególnie wybrudzonych - nieźle muszę się nagimnastykować...ale to zupełnie inna historia :happy: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 21 Styczeń 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 21 Styczeń 2014 (edytowane) Historia z praniem żółtych spodni. Niestety jasne, żółte spodnie to nie tylko zwyczajne fajne portki na deski - to przede wszystkim, przy dużej ilości dni na nartach ciągła walka z brudem i uwaga skupiona na tym, by się za bardzo nie, przepraszam za wyrażenie, "wyświnić". Plamy, zabrudzenia powstają przede wszystkim przy kieszeniach, w kroku (od orczyków, na tyłku), na udach - zwłaszcza w mokre dni z opadami - jadąc na krześle, przy słupach trzymających linę - na spodniach pojawiają się czarne krople wody kapiące z góry. Taka kropla nie wchłania się w materiał, ale niestety zostawia po sobie ślad. Sześć dni na nartach, w różnych warunkach, w Alpach powoduje to, że takie spodnie są na tyle brudne, że trudno je w zwykły sposób doprać. Pranie ręczne w płynie do prania delikatnych tkanin, bez zmiękczacza nie dawało 100% satysfakcji. Co robię? W chwili obecnej, by spodnie były idealnie odświeżone, leję do wanny letnią wodę - tak by temperatura nie przekraczała 30 stopni, po czym leję wymienionego wyżej płynu do prania delikatnych tkanin, bez zmiękczacza i czekam jakąś godzinę - namaczam. Później robota ręczna, a w miejscach mocno zabrudzonych w ruch idzie gąbeczka i delikatne pocieranie. Po tych czynnościach płuczę dokładnie prysznicem i zimną wodą spodnie, a następnie wkładam do pralki (bez przekręcania na "lewą" stronę). Wylewam na spodnie włożone do bębna pralki środek do prania goratexu kupiony za 5,99zł w 4F o nazwie Textile i piorę. Program: - pranie delikatnych tkanin, - temperatura +30, - bez wirowania, - podwójne płukanie. Po praniu spodnie strzepuję w wannie (nie wyciskam), wieszam na suszarce (z daleka od źródeł ciepła), podstawiam dużą miskę na kapiącą wodę i suszę w temperaturze pokojowej. Gdy wyschną, przekręcam spodnie na "lewą" stronę i prasuję przez ręcznik żelazkiem z najniższym ustawieniem temperatury, bez parowania. Spodnie, po tylu czynnościach wyglądają jak nowe :happy: Podsumowując - nigdy więcej aż tak jasnych spodni! Edytowane 21 Styczeń 2014 przez marboru 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roobs Napisano 21 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Styczeń 2014 Ja kiedyś stosowałem "łatki" ...swoje ulubione:) Lepsze to jak jakaś "ciapka" . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Plywak Napisano 21 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Styczeń 2014 Podsumowując - nigdy więcej aż tak jasnych spodni! przekonałes mnie, na razie zostanę przy czarnych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bocian Napisano 21 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Styczeń 2014 Zasadniczo, to z kurtkami jest ten sam problem, co ze spodniami. Czyli- chcesz się cieszyć czysto wyglądającym strojem- idź w ciemne kolory Pozdr Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Plywak Napisano 21 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Styczeń 2014 Zasadniczo, to z kurtkami jest ten sam problem, co ze spodniami. tyle, że kurtki ne brudzą się w kroku :biggrin: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bocian Napisano 21 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Styczeń 2014 tyle, że kurtki ne brudzą się w kroku :biggrin: Tylko np. na plecach, jak trafisz na brudne oparcie na krześle (bolesne wspomnienie). Pozdr Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roobs Napisano 21 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Styczeń 2014 Natomiast ja ...już nie kupię czarnych. Marzę o jasnoniebieskich spodniach i pomarańczowej kurtce 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cosworth240 Napisano 21 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Styczeń 2014 Polecam w Krakowie Rok temu w Ischgl w restauracji pijany Pan tak skutecznie potracil świecznik, że gorący wosk oblał moją nówkę bluzę (pierwszy raz włożoną) Spyder'a. Całe plecy miałem w świeczce, do tego niestety ta bluza jeszcze miała taką francowatą fakturę, jakby z byłe wydziergana z nitek: http://www.spyder.com/products/mens/core-sweater/mid-wt-core-sweater/334-alloy . W każdym razie wosk pięknie wszystko oblepił. Byłem nieco dobity, bo bluza nówka i w końcu nie tania. Wtedy kolega poradził mi udanie się do człowieka instytucji jeżeli chodzi o plamy, na ulicę Brodowicza w Krakowie. Mistrz ma też na stronie www sekcję porad: http://pralnia.malopolska.pl/porady.html Jest dział poświęcony plamom ze smaru. Ale też powiedział mi jedno - najlepiej samemu nic nie robić, tylko od razu do nich przynieść, bo najczęściej te próby ratowania sytuacji, tylko ją pogarszają. Ja nie zrobiłem nic - bluzę zapakowałem do reklamówki w Ischgl i zawiozłem na Brodowicza. Odebrałem idealną - jak ze sklepu - po wosku ani śladu. Dlatego mogę z ręką na sercu polecić to miejsce. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 21 Styczeń 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 21 Styczeń 2014 Natomiast ja ...już nie kupię czarnych. Marzę o jasnoniebieskich spodniach i pomarańczowej kurtce Fajne zestawienie kolorystyczne :happy: Życzę Ci spełnić marzenie :happy: Ja bym chciał czerwone, marchewkowe - pewnie takowe sobie sprawię...a na jazdę na orczykach przywrócę do łask czarne - są najbardziej praktyczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 21 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Styczeń 2014 Historia z praniem żółtych spodni. Podsumowując - nigdy więcej aż tak jasnych spodni! Ja nie piorę kurtek i spodni odkąd odkryłem 5a5sec. Tanio nie jest. Natomiast ich impregnacja jest bardzo dobra. Żona odebrała kurtkę rok temu to stwierdziła, że nowej nie chce... wszystko w temacie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 21 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Styczeń 2014 Historia z praniem żółtych spodni. Gdy wyschną, przekręcam spodnie na "lewą" stronę i prasuję przez ręcznik żelazkiem z najniższym ustawieniem temperatury, bez parowania. Podsumowując - nigdy więcej aż tak jasnych spodni! tak się zastanawiam: po co je prasujesz????:frown:: czy czegoś nie rozumiem??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zuu Napisano 21 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Styczeń 2014 mi w 5a5sec czy jak tam zrujnowali niejeden ciuch z ładnymi guzikami - generalnie nie polecam sieciówek. jak coś zepsują - nie biorą odpowiedzialności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 22 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 22 Styczeń 2014 mi w 5a5sec czy jak tam zrujnowali niejeden ciuch z ładnymi guzikami - generalnie nie polecam sieciówek. jak coś zepsują - nie biorą odpowiedzialności Hmmm, żonie chyba raz guziki z jednej koszuli "zniknęły". Ale mi przez chyba z 10 lat nic nie zniszczono, a co dwa tygodnie do prasowania oddaje zestaw koszul i raz na jakiś czas garnitury do generalnego czyszczenia. Do tego kołdry i poduszki gdy jest na nie promocja - raz, dwa razy w roku. Żona oddaje jakieś swoje suknie i koszule. Także ja mogę tylko polecać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojmu Napisano 22 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 22 Styczeń 2014 Hmmm, żonie chyba raz guziki z jednej koszuli "zniknęły". Ale mi przez chyba z 10 lat nic nie zniszczono, a co dwa tygodnie do prasowania oddaje zestaw koszul i raz na jakiś czas garnitury do generalnego czyszczenia. Do tego kołdry i poduszki gdy jest na nie promocja - raz, dwa razy w roku. Żona oddaje jakieś swoje suknie i koszule. Także ja mogę tylko polecać. Wiele zależy też od ludzi tam pracujących, stąd te rozbieżności w ocenach. Ja złego słowa nie mogę powiedzieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 22 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 22 Styczeń 2014 Wiele zależy też od ludzi tam pracujących, stąd te rozbieżności w ocenach. Ja złego słowa nie mogę powiedzieć. Pewnie tak jest. U mnie już nas znają, dodatkowo czasem zdarza mi się czekoladę zostawić :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojmu Napisano 22 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 22 Styczeń 2014 Pewnie tak jest. U mnie już nas znają, dodatkowo czasem zdarza mi się czekoladę zostawić :smile: To wszystko tłumaczy:wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
olas84 Napisano 22 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 22 Styczeń 2014 bomba - wydrukuję sobie to zaraz, na to bym nie wpadł, żeby smar zwalczyć masłem. Fenomenalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aklim Napisano 22 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 22 Styczeń 2014 .......dodatkowo czasem zdarza mi się czekoladę zostawić :smile: w kieszeni ? :wink::biggrin: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 22 Styczeń 2014 Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Styczeń 2014 tak się zastanawiam: po co je prasujesz????:frown:: czy czegoś nie rozumiem??? Michale prasuję, bo po praniu są delikatnie pomięte i na dodatek mam wrażenie, że są jakieś mało sztywne. Po prasowaniu to odczucie mija. Poza tym, jestem z charakteru estetą :happy: Żona odebrała kurtkę rok temu to stwierdziła, że nowej nie chce... wszystko w temacie Zawsze twierdziłem, że masz Mysiaueku super fajną Żonę. Jak zwykle pozdrowienia serdeczne przesyłam :happy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 22 Styczeń 2014 Zgłoszenie Share Napisano 22 Styczeń 2014 w kieszeni ? :wink::biggrin: Nie! Na szwie!:sad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.