Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Signal Iduna odmawia wypłaty ubezpieczenia


Chris_M

Rekomendowane odpowiedzi

"Pani Julia miała wypadek na nartach w Austrii. Leczenie osoby, w którą niechcący wjechała, kosztowało - bagatela - 15 tys. euro. Niestety, firma Signal Iduna, w której była ubezpieczona pani Julia, odmówiła płacenia.

Powód? Pieniędzy zażądała nie ofiara wypadku, lecz austriacki odpowiednik NFZ."

Więcej: http://wyborcza.biz/pieniadzeekstra/1,142942,17255942,W_Austrii_nie_jezdzi_sie_na_nartach_czyli_ubezpieczyciel.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Pani Julia miała wypadek na nartach w Austrii. Leczenie osoby, w którą niechcący wjechała, kosztowało - bagatela - 15 tys. euro. Niestety, firma Signal Iduna, w której była ubezpieczona pani Julia, odmówiła płacenia.

Powód? Pieniędzy zażądała nie ofiara wypadku, lecz austriacki odpowiednik NFZ."

Więcej: http://wyborcza.biz/pieniadzeekstra/1,142942,17255942,W_Austrii_nie_jezdzi_sie_na_nartach_czyli_ubezpieczyciel.html

To jest forum narciarskie. Wspominanie polityki działa tu na niektórych jak płachta na byka. A powyżej opisana sytuacja to wynik polityki, wynik nieudolnego zarządzania naszym krajem. To politycy odpowiedzialni, miedzy innymi za ład i bezpieczeństwo naszych obywateli, dopuścili do powstania takich sytuacji. Tego typu przypadek i wykorzystywanie kruczków prawnych, które było nie było, są sprzeczne z ideą ogólnie rozumianego ubezpieczenia, to kur...wo. Oczywiście rzecznik ubezpieczonych nic tu nie pomoże. Zaszkodzić chyba też już nie może!

Wniosek, omijać Induę, no i BRE Ubezpieczenia! Koniecznie!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wina była obopólna - ale to nie o tym...

Pytanie Bumera jest raczej inne:dlaczego TU może sprzedawać niepełnowartościowy towar za pełnowartościowe pieniądze, stosujac oszukańcze kruczki w OWU, przy domniemanej pełnej zgodzie z prawem w PL.

Myślę jednak, że nie w zgodzie. Sprawa powinna z automatu trafić do sądu, bo (mam nadzieję) nie tylko w moim mniemaniu jest skandaliczna.

Pozdrawiam

Michał

Edytowane przez mig12345
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wjechał w drugą osobę, bo pod cieniutką warstewką śniegu był lód, albo kamień i narciarz tego nie widział i nie był w stanie tego przewidzieć a to spowodowało jego niekontrolowane zachowanie? Wypadki zawsze się zdarzają, nawet tym, którzy mają perfekcyjnie urządzone swoje życie!

mig12345, oczywiscie tak! Obywatel nie powinien być wszystko wiedzącym i przygotowanym zawsze i wszedzie na przekręt. Jakieś reguły i przyzwoitość chyba powinna obowiązywać.

Edytowane przez Bumer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Wina była obopólna - ale to nie o tym...

Pytanie Bumera jest raczej inne:dlaczego TU może sprzedawać niepełnowartościowy towar za pełnowartościowe pieniądze, stosujac oszukańcze kruczki w OWU, przy domniemanej pełnej zgodzie z prawem w PL.

Zresztą mam nadzieję, że nie w zgodzie. Sprawa powinna z automatu trafić do sądu, bo (mam nadzieję) nie tylko w moim mniemaniu jest skandaliczna.

Pozdrawiam

Michał

Michał nie komentuje spraw ubezpieczeniowych - nie znam się na tym. Jednocześnie nie chciałbym aby temat zboczył więc przepraszam autora za wtręt. Szlag mnie jednak trafia gdy spychamy własną odpowiedzialność na innych. Wróciłem właśnie z wyjazdu gdzie jeździłem między innymi z trzema uczącymi się dziewczynami. Odpowiednio poinstruowane jeździły super bezpiecznie dla siebie i innych i wiele się nauczyły. Żadnych zagrożeń nie było choć umiejętności malutkie ale i głowa na karku.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitek chwała Ci za to, staram sie nasladować i pouczać uprzejmie jak widze ze coś sie dzieje nie tak (czasem też nieuprzejmie ale skutecznie).

Tym niemniej sam zaliczyłem zderzenie ze starszym (czyli w podobnym wieku :-)) Włochem - czyli coś co nie powinno sie zdarzyć i w miejscu zupełnie wydawałoby sie bezpiecznym - na krawedzi ofladrowanej trasy giganta, czyli chronionym od jednej strony. Na szczescie bez konsekwencji zdrowotnych i prawnych, bo interpretacje winy mogłyby byc również rozmaite. Pojęczelismy wspolnie, i pożyczylismy sobie szerszych tras (a ta miała sporo >100m :-) i była pustawa). Zdarza się....

Wystarczyże zdaży się raz w życiu i przy pewnym pechu by być pozamiatanym finansowo. Po to są ubezpieczenia.... I szlag mnie trafia jak kolejna instytucja traktuje Polskę i jej mieszkańców jak następny bantustan i dojne krowy. Niechby spróbowali taki nr w D czy A . Zabici smiechem.....

Edytowane przez mig12345
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś w kogoś wjechał to niech buli z własnej kieszeni. Jest OC sumienia jak się kogoś zabije niechcący?

Wyobraź sobie że są tacy ludzie i to wcale nie tak mało. Jak ktoś zarabia 50 tyś euro miesięcznie to może i zapłaci ale jak zarabia 2 tyś PLN i raz w życiu pojedzie na narty gdzie NIE CELOWO doszło do wypadku? Właśnie z takiego powodu wykupuje się ubezpieczenie.

Co innego gdy ktoś świadomie spowodował zagrożenie z powodu którego doszło do wypadku.

PS

Równie dobrze można poddać wątpliwości polisę komunikacyjną OC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Jeżeli ktoś w kogoś wjechał to niech buli z własnej kieszeni. A jakby ta osoba zginęła?

Nie za bardzo zrozumiałem ten tok myślenia:confused::

Rozumiem to tak że w takich zdarzeniach losowych nie powinno być wypłacane odszkodowanie z polisy, a co za tym idzie nie powinno być takich polis wcale, tylko wszystko na garbie sprawcy zdarzenia, dobrze rozumiem?

Jest OC sumienia jak się kogoś zabije niechcący?

A to co w takim wypadku?

Kara śmierci, czy każdy mając swoje sumienie powinien sobie to sam zrobić, czy jak:confused::

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerażajace, że duży może więcej....Niby cywilizowany kraj, niby instrumenty prawne służące ochronie obywatela, niby rozwinięty system sądownictwa gwarantujący niezawisłość i równość wobec prawa i nagle okazuje się, że wszystko to gó..o warte....Za to szanuje wymiar sprawiedliwości i legislacje w USA. Tam nikomu nie przyszedł by pomysł takiego numeru a gdyby to momentalnie pojawił by się pozew sądowy o wielo milionowe odszkodowanie z ogromnymi szansami na powodzenie :-) u Nas Pani Julia będzie się bujać w nadziei, że firma łaskawie wykona swoją część zobowiązania umownego....

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobrażcie sobie takie sytuacje.

Posiadacie 2 auta. Jednym jedziemy a drugim kolega. Kolega się zagapił. Uderzył w nas. Ubezpieczenie nie obowiazuje. Ale gdyby kolega jechał swoim autem, jak najbardziej!

Mamy dwa auta w lisingu. Własciciel, ten sam bank. Jednym jedziemy my, drugim pracownik, np żona. W przypadku szkody goovno z odszkodowania!

Jedziemy autem lisingowanym. Uderza w nas auto lisingowane. Oba auta są własnością tego samego banku. Kierowca nie jest naszym pracownikiem i nie jest z nami spokrewniony. Ubezpieczenie zostanie wypłacone!

Znajdziecie tu jakieś logiczne wytłumaczenie!

Wracajac do opisanej w gazecie sprawy. Ubezpieczony nie ma żadnego wpływu na wybór przez poszkodowanego sposobu leczenia. On ubezpieczył się od odpowiedzialnosci za wyrządzenie (nie umyslne) osobie czy instytucji szkody, a nie za sposób leczenia, czyli naprawiania szkody!

Edytowane przez Bumer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobrażcie sobie takie sytuacje.

Ja sobie nie muszę wyobrażać, ja tak miałem :smile:

W firmie stuknęły się dwa Transity. No i kicha.

Wytłumaczenie jest proste. OC to z nazwy odpowiedzialność cywilna za szkody wyrządzone osobom trzecim.

Jeżeli w takiej sytuacji chciałbyś otrzymać odszkodowanie to musisz mieć AC

Ubezpieczony nie ma żadnego wpływu na wybór przez poszkodowanego sposobu leczenia. On ubezpieczył się od odpowiedzialnosci za wyrządzenie (nie umyslne) osobie czy instytucji szkody, a nie za sposób leczenia, czyli naprawiania szkody!

Tu pełna zgoda. Ta sprawa z gazety wygląda źle. Ciekawe tylko czy gazeta pisze całą prawdę czy tylko wygodną jej część.:wink:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Jeżeli ktoś w kogoś wjechał to niech buli z własnej kieszeni. A jakby ta osoba zginęła? Jest OC sumienia jak się kogoś zabije niechcący?

Pozdrowienia

Rozumiem Mitek,. że kiedy zdarzy Ci się stłuczka samochodowa (czego oczywiście nie życzę) z Twojej winy, to wyciągasz portfel i grzecznie wypłacasz?

Ja zawsze myślałem, że polisa OC jest po to, żeby w razie jakiegoś zdarzenia pokryła wszelkie koszty drugiej strony... No i trzeba zwrócić uwagę, że buli z własnej kieszeni, bo zapłaciła za polisę.

Pozdrawiam

Edytowane przez Przemek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po części chyba jestem! A tak na marginesie równego traktowania i pewnej mentalności zakorzenionej w naszej świadomości.

Gdy kasjerce prywatnego, zagranicznego banku, złodziej gwiżnie np. 3 tys zł, policja robi obławy, jest pełna mobilizacja sił i środków. Helikopterami lataja,blokują drogi. Gdy naszemu obywatelowi gwizną auto za 200 tys zł, czeka on na komendzie ze zgłoszeniem!!! Zgłoszenia jeszcze przyjmują!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...