Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Trochę do smutku


nexcom

Rekomendowane odpowiedzi

dla równowagi w przyrodzie :

Trochę do smutku - czyli jak to los bywa okrutny , Polakowi wiatr w oczy i takie tam ...

Jak wiecie planowałem zakończenie sezonu w maso 18-25.04.2009

niestety skończyło sie tak :

czwartek(24g do wyjazdu) godz. popołudniowe

pojawiają sie 1wsze problemy jak sie później okazało "małe"(żonka - grypa,zapalenie krtani,antybiotyk itp)ale dziewczyna kochana i dzielna stwierdziła że mimo wszystko jedziemy (bedzie cierpieć na miejscu).

piątek (dzień wyjazdu)

godz 11

w samochodzie (focusII 57tys przebieg) pojawiają się dziwne odgłosy z okolic silnika (dzień wcześniej sprawdzany płyny oleje itp taki standardowy przeglądzik przed wyjazdem).

Godz 13 zaprzyjaźniowny mechanik nie może ustalić źdódła problemu i wysyła nas do autoryzowanego serwisu forda autoboss w bb. (Auto oczywiscie juz praktycznie zapakowane bagażnik box na dachu itp).

Godz. 15 auto nie dojeźdza do serwisu rozkracza sie po drodze.

Godz 16 holownik holuje auto do serwisu.

Godz 17 po wielu prośba i tel do znajomego kierownika salonu i prosbach o szybką interwencje samochód "ląduje" na serwisie.(Wciąż wierze że pojedziemy).

Godz. 20 tel z serwisu diagnoza spalony alternator dziś auta nie będzie.Marzenia pryskają.Obiecują auto na sobote wciąż jest nadzieja?.Niestety...

sobota godz 12

tel. nadal nie udało sie uruchomić samochodu, najszybciej poniedziałek....

To już koniec marzeń...

pozdrawiam

ps. oby takich historii w tym miejscu było jak najmniej :(

Edytowane przez nexcom
ps.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strzałka,

Przyżywałem coś podobnego w lutym, ale mnie się udało dojechać do Soelden. Polecam pozytywne myślenie, może w Maso Corto czekało na Ciebie coś gorszego.

pzdr

misal

Ja przeżywałem podobne problemy dwa razy w Austrii, w styczniu br.

Na szczęście:p;) te problemy z samochodem wystąpiły po nartowaniu a nie przed wyjazdem.

Trzeba szukać pozytywów w każdej sytuacji :rolleyes:.

Chyba poszedłbym bym "z buta" :eek: gdyby mi wysiadło autko przed wyjazdem na narty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje Wam wiedziałem że gdzie jak nie tu mnie zrozumieją najlepiej.

Terapia trwa, troche struty dziś jestem.

Auto nadal nie zrobione .

Pewnie można było na siłe kombinować i jechać tyle że poza tymi głównymi problemami było jeszcze pare mniejszych o których już nie pisałem a pomyślałem tak jak napisał misalatomic że może coś kazało nie jechać i to był znak ...

Na szczeście / nie szczeście tego sie nie dowiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie współczucia Nex! :( Nawet sobie nie wyobrażam takiej sytuacji,chyba przez miesiąc bym się nawet nie uśmiechnął... Ale skoro problemów było więcej,to może autko uratowało Cię przed czymś dużo gorszym?Może odbijesz sobie to w lecie na lodowcu? :)

Kiedyś miałem przeczucie,że tego dnia nie powinienem siadać za kierownicą.Historia o tyle podobna,że też przy okazji było parę problemów...Uparłam się i pojechałem... skończyło się stłuczkom,na szczęście nie groźną.

Życzę,aby następny sezon były bardziej syty niż to zaplanujesz!Obyś sobie to "odbił" z nawiązką,np.jakimś dodatkowym nie planowanym wyjazdem. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm

i jak tu nie wierzyć w PRAWA MURPHYEGO:rolleyes:

że przytoczę kilka:

-Jeżeli coś może się nie udać - nie uda się na pewno.

-Uśmiechnij się, jutro będzie gorzej

-Wszystkie sprawy szlag trafia jednocześnie

-Jeżeli wydaje ci się, że już gorzej być nie może - na pewno będzie

- Zawsze, kiedy wydaje ci się, że będzie dobrze - kompletnie się mylisz.

-Zawsze, kiedy wydaje ci się, że będzie źle też się mylisz - będzie jeszcze gorzej.

-Każdy przedmiot niezależnie od położenia, może w dowolnej chwili zadziałać w zupełnie nieoczekiwany sposób z przyczyn, które są albo całkowicie niejasne, albo zupełnie tajemnicze

itd, itd.....:o

Irek , naprawdę współczuję , ale głowa do góry , przyszły sezon bedzie jeszcze lepszy niż ten :)

Ps

jak by mi się coś takiego przytrafiło , to chyba by mnie szlag trafił:mad:, ale że jestem cholerykiem to pewnie szybko by mi przeszło( jak by serce wytrzymało):D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Nex.

Nie pojechałeś to pewnie:

- zaoszczedziłes troche kasy

- zrobiłeś wiele rzeczy, których byś normalnie nie zrobił

- zahartowałeś się w sytuacjach ekstremalnych:rolleyes:

- miałeś w końcu moment żeby się wyluzować totalnie

- a poza tym w Maso Corto nie byłeś?

Tam i tak jest zawsze tak samo!

Udało Ci sie uniknąć nudy - i tak trzymaj.

Pozdrowienia i dzieki jeszcze raz profile ALU.

Mitek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...