Nie ma sprawy. Teraz jest na tyle dużo śniegu, że traska jest otwarta i nie ma żadnych widocznych kamieni po drodze.
Na początku jest krótkie podejście, ale moim zdaniem naprawde warto.
Koreańczycy tak skupieni na prowadzeniu nart, że zapominają o rękach i to mnie najbardziej razi :laughing: nie lubię tak szerokiego prowadzenia rąk. Włosi faktycznie bez wyrazu, tak samo Niemcy. Austryjacy i Szwajcarzy fajnie, ale trochę za bardzo pospinani i widać, że bardzo siłowo. Kanada, USA bardzo fajnie, to moje subiektywne odczucia.
Piotr :laughing: do Herminatora to raczej ciężko kogoś porównywać, jazda sportowa to trochę inna bajka, tam nie chodzi o to żeby ładnie pojechać, liczy się czas :happy: możesz zjechać jak chcesz byle byś był pierwszy na dole. Chodziło mi raczej o porównanie różnych szkół jazdy.
Sebastien Michel jak dla mnie jeżdzi super, zresztą cała ekipa Kanadyjska wypadła świetnie na Interski 2011, nawet na tle Austryjaków i Szwajcarów nie mają się czego wstydzić. Swoją drogą ciekaw jestem waszych opinii, która nacja najfajniej zaprezentowała np. długi skręt
Harenda z ulicy wygląda już bardzo słabo... sniegu niewiele, a ten co został zmienił kolor na brązowy :angry:
Gąsienicowa jeszcze trzyma warunki, ale juz pojawiają się przetarcia jak nie dosypie to jazda szybko się skonczy.
ravick97 wygląda na to, że nartujemy w tych samych miejscach :angel:
Zgadzam się z tym co napisałeś na Polczakówce faktycznie zwykle jest mało luda, chyba że przyjedzie jakaś szkółka i zastawi połowę szerokości i tak już wąskiego stoku tyczkami : Chełm też fajny i mało luda. Szkoda tylko że pomimo naprawdę dużej ilości armatek nie naśnieżyli całej szerokości stoku, ale przynajmniej w tym sezonie uruchomili :cheerful:. W tą niedzielę dzięki mroźnej nocy na Chełmie było twardo i dało sie fajnie pojeździć. Często śmigam też na Lubomierzu i polecam bo stok jest super zwłaszcza dla kogoś kto lubi pośmigać długim skrętem. Niestety Lubomierz 2 marca zakończył działalność na ten sezon żal... zwłaszcza że przyszło lekkie ochłodzenie i pewnie by się jeszcze dało pośmigać przynajmniej do 9 marca