Sport Center Napisano 11 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 11 Marzec 2014 Nieprawda, nacięcia pozostawiają (mówimy o maszynach serwisowych stacjonarnych) małe dyski kręcące się nazwijmy to równolegle do krawędzi. Widać wyraźnie nacięcia a na dodatek taki dysk zjeżdża z krawędzi zanim dojdzie do dziobu. Część łuku na dziobie jest bardzo ważna w tuningu a to robi maszyna o dyskach polerskich, które pracują prostopadle do krawędzi i para takich dysków kosztuję ponad 1000 euro a para ceramicznych małych ok. 150 euro. Pracuję na takich maszynach. Różnica w cenie pomiędzy maszynami z małymi dyskami a "dużymi" to ok 10 000 euro.Zupełnie inaczej na warunkach lodowych pracuje krawędź nacięta a wypolerowana. Do dobrej jazdy turystycznej nawet na wysokim poziomie to wystarczy, dla wymagających ekspertów musi być poler. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sport Center Napisano 11 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 11 Marzec 2014 Jeżeli chodzi o strukturę fabryczną i te nierówności itd. nie będę dalej polemizował. Uważam, że opisałem to dostatecznie jasno. Natomiast każdy ma swoje zdanie. Trzymam się mojej wersji i jestem w stanie w każdym momencie to udowodnić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lukaszo86 Napisano 11 Marzec 2014 Zgłoszenie Share Napisano 11 Marzec 2014 nacięcia pozostawiają (mówimy o maszynach serwisowych stacjonarnych) małe dyski kręcące się nazwijmy to równolegle do krawędzi. Zgadzam się jak najbardziej z powyższym zdaniem. Nacięcia na dyskach są, kwestia tylko klasyfikacji "małych dysków". Czy dyski np. z maszyny Wintersteiger Trimjet są sklasyfikowane jako "małe dyski" czy zwykłe? Ja je zaklasyfikowałbym jako zwykłe (w sensie rozmiarowym). Widać wyraźnie nacięcia a na dodatek taki dysk zjeżdża z krawędzi zanim dojdzie do dziobu. ... i zachodzi na ślizg. Ale to jest problem źle wyregulowanej maszyny. Poza tym, podcięcie tuningowe robimy w zakresie 0,5-1,5 stopnia, więc idąc dalej tym tokiem, nawet jeśli dysk (prawidłowo ustawiony) najedzie cieniem na krawędź to i tak go nie dotknie (przy prawidłowo ustawionym docisku do narty), bo dysk jest pod kątem. Jeżeli chodzi o strukturę fabryczną i te nierówności itd. nie będę dalej polemizował. Uważam, że opisałem to dostatecznie jasno. Natomiast każdy ma swoje zdanie. Trzymam się mojej wersji i jestem w stanie w każdym momencie to udowodnić. I ostatnim zdaniem wywołał Pan wilka z lasu :tongue: Tak samo deski snowboardowe jak i narty, będąc w fabryce, są poddawane wstępnemu tuningowi krawędzi i ślizgu. M.in. nałożenie struktury na ślizgu. Firma ze Śląska, która produktowała swego czasu deski Burtona, nakładali obowiązkowo strukturę na ślizg na maszynie Wintersteiger Sigma SBI, czyli na takiej samej maszynie jakie pracują w niejednym serwisie narciarskim (żeby nie było, że wspominam tutaj tylko o jednej marce, przyrównam wspomniany model do Reichmann Profi). Panie Marku, jestem głodny wiedzy powyższych informacji:smile: pozdravka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.