Zimy w Polsce nie będzie...?? ;-(

[MOSTOSTAL]

W zasadzie to taka informacja bardzo mnie cieszy bo nie znoszę śniegu i zimowego syfu w mieście.... jednak martwi mnie to bo miałem nadzieję pojeździć nieco w Szczyrku tej zimy...Swoją drogą ciekawe jakby tak postawić wyprzęganą szóstkę na wielką piramidę w Gizie.... ;-)http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/114210,zimy-w-polsce-nie-bedzie-za-to-snieg-spadnie-w-egipcie

Edytowane 4 Listopad 2014 przez MOSTOSTAL

[MAIKEL 1977]

Dobrze że oni się mylą non stop :applause:, podają np. dzisiaj pogodę dla mojego miejsca zamieszkania a brzmi ona następująco- pochmurno, 13 stopni i wiatr w porywach do 55km/h :eek:. A jest tak, słońce świeci od rana teraz jest 15 stopni wiatr w porywach max 20km/h :tongue:. Czego chcieć więcej , oby się tak mylili cały czas :wink:

[artix]

Mam appa RMF 24 i wlasnie dzis czytalem ta tragiczna wiadomosc. 12 stopni w lutym :

No ale zobaczymy jak to bedzie.

[jata_70]

Dobrze że oni się mylą non stop :applause:, podają np. dzisiaj pogodę dla mojego miejsca zamieszkania a brzmi ona następująco- pochmurno, 13 stopni i wiatr w porywach do 55km/h :eek:. A jest tak, słońce świeci od rana teraz jest 15 stopni wiatr w porywach max 20km/h :tongue:. Czego chcieć więcej , oby się tak mylili cały czas :wink:

u mnie dmucha już drugi dzień i to ostro w porywach na pewno jest 55 km/h, chyba będę musiał kupić wiatromierz

[MAIKEL 1977]

u mnie dmucha już drugi dzień i to ostro w porywach na pewno jest 55 km/h, chyba będę musiał kupić wiatromierz

Tylko gdzie Ty , a gdzie Ja :wink:

[ROCH]

Oby im nie siadła ta prognoza.. Tzn. jeśli w Izraelu czy Arabii Saudyjskiej chcą sobie pojeździć na nartach, to ja nie mam nic przeciwko, ale kurde, niech w Polsce sypnie i potrzyma do kwietnia

[Tadeusz T]

Na AccuWeather (Amerykanie :smile:) dla Popradu (ok. 700 m.n.p.m.) przewidują od 17 listopada spadek temp do 2 st w dzień, apotem do 18 grudnia temp. oscyluje około 4-5 st. w dzień i -2 w nocy. Do wysokości 1000 m.n.p.m. zimy to nie zapowiada, ale już powyżej 1200 m. mogą być świetne warunki. Czyli w Szczyrbskim, Łomnicy od Startu, czy Chopoku od Priehyby.

Oczywiście gdyby prognoza się spełniła, bo jeszcze kilka dni temu była bardzo pesymistyczna. Sytuacja (w prognozach) jest jak mówią "bardzo dynamiczna" i prognozy mogą się zmienić za 3 dni. Albo że będzie przez cały czas plus 15, albo -10... :smile:

Czyli spokojnie, jaka będzie zima 2014/2015 będziemy wiedzieli gdzieś na początku kwietnia 2015 roku... :biggrin:

Tadek

Edytowane 4 Listopad 2014 przez Tadeusz T

[leitner]

Na meteoprog.pl prognoza na Chopok pesymistyczna...

[Michal_sbe]

Każdy szuka prognozy dla siebie http://wepowder.com/weblog/5411/PA-%231-Up-to-five-meters-of-snow

Co ma być, to będzie :

[Tadeusz T]

Na meteoprog.pl prognoza na Chopok pesymistyczna...[ATTACH=CONFIG]16788[/ATTACH]

No jak pesymistyczna??? Od 17.11 poniżej zera nawet w dzień. Czyli zgodnie z prognozą AccuWeather

Tadek

[m!xeR]

To była ironia ;-)

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[leitner]

No jak pesymistyczna??? Od 17.11 poniżej zera nawet w dzień. Czyli zgodnie z prognozą AccuWeather

Tadek

Kilka dni temu zapowiadali tak od 8.11 Poza tym o tej porze na tej wysokości powinno być ok 0-1*C...

[lski@interia.pl]

http://pogoda.interia.pl/wiadomosci/news-fakt-czeka-nas-ciepla-zima,nId,1546500#iwa_item=7&iwa_img=0&iwa_hash=48986&iwa_block=facts_

[marek_kapica]

http://lowcysniezyc.pl/articles/?sa=view&article=164

[ROCH]

A wiecie, co ja Wam powiem? W ostatnim tygodniu września byłem w Szczawnicy! Czułem tam wtedy zimę wieczorami! I tego się trzymam

[MOSTOSTAL]

Oby tylko w górach i na stokach....

[michaś]

Ja proponuję, żeby te wszystkie wróżki z tych portali dały sobie spokój z przepowiedniami, a zajęły się prognozowaniem na najbliższe 3 dni, bo nawet to im dobrze nie wychodzi, a zabierają się za to co będzie za 2 miesiące, choć w naszej strefie klimatycznej nikt tego nie wie, ewentualnie niektórym uda się strzelić. W każdym razie ja liczę na mróz (żeby okoliczne zbiorniki wodne mi pozamarzały na kilka tygodni), a śnieg w górach i na nizinach od połowy grudnia do końca lutego, więc niech mi tą ciepła zimą humoru nie psują te portalowe łobuzy, hultaje i ladace :smile:

[MOSTOSTAL]

....... ja liczę na mróz (żeby okoliczne zbiorniki wodne mi pozamarzały na kilka tygodni)......

Eee? A po ciooo...??

[michaś]

Eee? A po ciooo...??

Na łyżwy:smile: , polecam w szczególności mniejsze rzeczki i kanały, szybko zamarzają i są bezpieczne, po drodze można zwiedzić wiele miejscowości od całkiem innej strony i blisko obcować z naturą, a przy okazji pokonać niezły kawałek drogi w niedługim czasie. Zdecydowanie ciekawej niż na sztucznych lodowiskach z tłumem ludzi i dyskoteką na lodzie.

[artix]

Na łyżwy:smile: , polecam w szczególności mniejsze rzeczki i kanały, szybko zamarzają i są bezpieczne, po drodze można zwiedzić wiele miejscowości od całkiem innej strony i blisko obcować z naturą, a przy okazji pokonać niezły kawałek drogi w niedługim czasie. Zdecydowanie ciekawej niż na sztucznych lodowiskach z tłumem ludzi i dyskoteką na lodzie.

Super zabawa , w 90 latach uprawialem ten sport na Nidzie pod kielcami :wink:

[MOSTOSTAL]

Fakt! O ja gupi... :stupid:

Widziałem kiedyś takie coś w Holandii.. Kańki i jazda po kanałach.. dziesiątki kilometrów. Nie wiedziałem, że u nas też można. Muszę zobaczyć na Żuławach , też mamy kanały ale niewiele.

[michaś]

No tak w Holandii to przecież sport narodowy, a wyścig o którym mówisz to zdaje się ten http://pl.wikipedia.org/wiki/Elfstedentocht W poprzednią zimę u nas warunki niestety za bardzo nie sprzyjały, praktycznie tylko tydzień w styczniu, dlatego tak liczę na nadchodzącą zimę, tym bardziej, że mam do przetestowania nowe figurówki z marcowych wyprzedaży:smile:

[MOSTOSTAL]

Qrde ja na łyżwach ostatni raz w życiu byłem w 1977 albo 78 oku... Pamiętam miałem pożyczone od jakiejś koleżanki białe figurówki.. kostki zdarte do krwi po tym ale frajdy było co niemiara. Czy z łyżwami jest tak jak z rowerem... tzn czy jak się kiedyś raz nauczyło to do końca życia będzie się umieć...?? Ciekaw jestem, czy na mnie w ogóle jakieś łyżwy się znajdą... Obecnie mam wielki kłopot z butami narciarskimi. Mam .. uwaga.. 20 letnie Dalbello które kocham za wygodę ale już gąbka mówi papa... Witz w tym, że mam stopę 43 ale wysokie podbicie a od lat ostatnich wielu dość grube łydki... Efekt taki,ze dół mam spięty jak kiedys ale górę nieraz całkowicie odpiętą bo na ostatnim ząbku klamry pije jak diabli. Zapinam tylko do ostrzejszej jazdy w dół.

[Slavko]

Ja mam pewną prognozę i ona zawsze mi się w 100% zgodziła:

Jak na św. Jana leje od rana to na św. Hieronima jest deszcz albo ni ma!

[michaś]

Qrde ja na łyżwach ostatni raz w życiu byłem w 1977 albo 78 oku... Pamiętam miałem pożyczone od jakiejś koleżanki białe figurówki.. kostki zdarte do krwi po tym ale frajdy było co niemiara. Czy z łyżwami jest tak jak z rowerem... tzn czy jak się kiedyś raz nauczyło to do końca życia będzie się umieć...?? Ciekaw jestem, czy na mnie w ogóle jakieś łyżwy się znajdą... Obecnie mam wielki kłopot z butami narciarskimi. Mam .. uwaga.. 20 letnie Dalbello które kocham za wygodę ale już gąbka mówi papa... Witz w tym, że mam stopę 43 ale wysokie podbicie a od lat ostatnich wielu dość grube łydki... Efekt taki,ze dół mam spięty jak kiedys ale górę nieraz całkowicie odpiętą bo na ostatnim ząbku klamry pije jak diabli. Zapinam tylko do ostrzejszej jazdy w dół.

Myślę, że skoro już kiedyś nauczyłeś się jeździć to na pewno dasz radę, kilka pierwszych minut niepewności na lodzie, a później wszystko się przypomni. Ja też nauczyłem się jako dziecko i z 10 lat nie jeździłem, choć w międzyczasie dość dużo na rolkach jeździłem, a to trochę podobnie. Z butami narciarskimi mam podobnie jak Ty mam San Marco, których już nawet nie produkują z 1998 roku i tez innych nie chcę. Myślę, że łyżwy spokojnie znajdziesz, tylko może zamiast plastikowej obudowy zazwyczaj w hokejówkach, wygodniejsza będzie skóra z figurówek.