Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Przesiadka z Snowboardu na Narty


Nesil

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Po ośmiu sezonach spędzonych na snowboard zacząłem intensywnie rozmyślać o sprawdzeniu swoich sił na nartach. Lubię rozwijać głównie duże prędkości na krawędzi i myśle ze narty dadzą mi więcej frajdy niż deska, ale to nie jedyny powód. Chciałbym was prosić o radę jak się za to zabrać? Czy doświadczenie nabyte na desce ma przełożenie na jazdę na nartach  i mogę próbować jeździć bez instruktora? Nigdy nie miałem nart na nogach i nie mam pojęcia a niechciałbym zrobić sobie krzywdy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak edytować post a zapomniałem was o coś zapytać..

Mam w spadku po ojcu sprzęt na którym już nie jeździ i chciałbym wiedzieć, czy nada się na pierwszy kontakt z nartami:

Buty:  http://www.skionline.pl/sprzet/buty-narciarskie,07-08,head,ezon2-7,1760.html

Nart mam dwie pary:

 http://www.skionline.pl/sprzet/narty,06-07,head,c-220-i-system,2332.html  dł. 149cm  (sięgają mi do brody)

i

http://www.skionline.pl/sprzet/narty,07-08,rossignol,zenith-z1-oversize,2731.html  dł. 154cm (sięgają mi do ust)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako ze przesiadlem sie kiedys z nart na deske (choc finalnie wrocilem do nart), to powiem ze doswiadczenie z jednego bardzo pomaga w drugim. Jesli czujesz krawedz, balans ciala to bedzie ci o wieeeeele latwiej. Mozesz probowac bez instruktora jezdzic i jesli dobrze ci szlo do tej pory, to pewnie dasz rade samodzielnie zjezdzac. Jednak radzilbym ci wziac lekcje, zapewne przyswoisz uwagi szybciej niz osoba zaczynajaca od zera, a i nie nabedziesz zlych nawykow pod okiem instryktora. powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

No widzisz, a mnie już po tylu latach na desce zaczęło wkurzać ciągłe siadanie na dupie po wjechaniu krzesełkiem na górę i zapinanie butów co chwilę, tak samo na prostych odcinkach kiedy jest zbyt mała prędkość na desce nie masz kijków, żeby się odepchnąć i np. podjechać pod bramki :( Osobiście mam wrażenie(może błędne) że narty dają większy komfort chociażby ze względu na naturalną pozycję kierunku jazdy i są łatwiejsze do opanowania na trudniejszych trasach(tu mogę sie mylić). Te aspekty i fakt ze nigdy nie próbowałem zadecydowały o tym ze juz mam pierwsze lekcje z instruktorem za sobą :)

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...

mam dokładnie tak samo-od małego dzieciaka jeździłem na nartach i jakieś 8 lat temu spróbowałem deski-uczyłem się sam. teraz już potrafię jeździć na każdej trudności trasie  a nawet ogarniam niektóre "triki" na desce. mam już blisko 50 lat i odkąd nauczyłem się jeździć na desce to o nartach nawet nie chcę słyszeć :D pomijając, że subiektywnie uważam,że deska jest bezpieczniejsza(kontuzje stawów kolanowych). a co do siadania na śniegu po każdym wjeździe wyciągiem-to ja opanowałem technikę zapinania wiązań "na stojąco" i nie pamiętam kiedy siedziałem ostatni raz na śniegu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, kiki said:

a co do siadania na śniegu po każdym wjeździe wyciągiem-to ja opanowałem technikę zapinania wiązań "na stojąco" i nie pamiętam kiedy siedziałem ostatni raz na śniegu ;)

Po każdej ,,glebie,, prawdziwy snowboardzista siedzi na śniegu 5 min.,koniecznie na środku trasy, najlepiej za załamaniem terenu,ewentualni towarzysze koniecznie siedzą razem z nim  🤣

  • Like 5
  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, pasazer85 said:

Po każdej ,,glebie,, prawdziwy snowboardzista siedzi na śniegu 5 min.,koniecznie na środku trasy, najlepiej za załamaniem terenu,ewentualni towarzysze koniecznie siedzą razem z nim 

kiedyś myślałem,że jest jak to opisujesz...

ale prawda jest taka, że ucząc się jeździć i mając słabą technikę bardzo bolą mięśnie ud i nie da się w całości przejechać nawet niezbyt długiej trasy w całości na raz.

Uczące się grupy organizują sobie "odpoczynek"(a właściwie miejsce wyznacza instruktor) dla piekielnie bolących mięśni ud przed jakimś trudniejszym fragmentem trasy. a siedzi się dlatego bo zatrzymanie na stojąco na stoku powoduje ciągłe napięcie mięśni i nie da się w ten sposób odpocząć. a dlaczego z dala od krawędzi stoku? bo jak się człowiek uczy to potrzebuje bardzo dużo miejsca do zakrętu i zbliżanie do krawędzi stoku i drzew powoduje atak paniki ;)

ot i całe rozwiązanie zagadki :)

pozniej jak człowiek nauczy się panować nad deską i jeździć szybciej to już nie jeździ się tak siłowo i odpoczynki na trasie stają się zbędne

Edytowane przez kiki
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minutes ago, Chrumcia said:

nie czuję tego luzu co na nartach i nie sprawia mi to przyjemności 

najlepsze, że ja mogę napisać to samo ale o desce! no i do tego komfort butów snowboardowych z zapięciem BOA-można chodzić w nich cały dzień jak w zwykłych-da się nawet prowadzić samochód...a skorupy narciarskie? szkoda gadać 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, kiki said:

no i do tego komfort butów snowboardowych z zapięciem BOA-można chodzić w nich cały dzień jak w zwykłych-da się nawet prowadzić samochód...a skorupy narciarskie?

No właśnie, my narciarze jeździmy na nartach w tych naszych strasznie twardych i niewygodnych butach bo sprawia nam to niebywałą radość,ale zjeżdżamy na nartach  :D Snowboardziści w zdecydowanej większości jeżdżą na ... no właśnie :dupach,twarzach,plecach, mega sporadycznie na snowboardzie 🤣 Jakoś się nie dziwię,że po zejściu ze stoku czerpią radość z chodzenia w butach z zapięciem BOA 😁

PS. Moje twarde, niewygodne buty były dla mnie za miękkie , zamieniłem więc rzep na boostera :D A BOA mam ale w obuwiu roboczym :) 

Edytowane przez pasazer85
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minutes ago, pasazer85 said:

my narciarze jeździmy na nartach w tych naszych strasznie twardych i niewygodnych butach bo sprawia nam to niebywałą radość,ale zjeżdżamy na nartach  :D Snowboardziści w zdecydowanej większości jeżdżą na ... no właśnie :dupach,

nie wiem czy jeździłeś na desce i masz możliwość obiektywnego porównania obu sportów.

Ja większość życia przejeździłem na nartach a dopiero ostatnie 8 lat na desce.

więc twierdzisz,że narciarze się nie przewracają? :D no weź...

przewracałem się i na nartach i kiedyś na desce. od ładnych paru lat moje niekontrolowoane upadki można w totalu można policzyć na palcach jednej ręki

polecam zapoznać się ze statystykami:

"W ubiegłym sezonie zimowym (2016/2017), na stokach obsługiwanych przez GOPR doszło do 3883 zdarzeń, w których ratownicy udzielili pomocy NARCIARZOM– 38 proc. z nich to interwencje, 62 proc. – poważniejsze akcje ratunkowe."

 

a co do butów to do karczmy lub toalety bierzesz buty na zmianę? :D 

ja chodzę w snowboardowych i jest mega komfortowo a śliskie na marmurach lub lodzie skorupy narciarskie to mit? nie opowiadaj bajek bo ja akurat mam osobiste porównanie.

 

 

 

Edytowane przez kiki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, kiki said:

nie wiem czy jeździłeś na desce i masz możliwość obiektywnego porównania obu sportów.

tak dwa sezony. Jako samouk,być może tu jest mój błąd, ale patrząc na ogół snowboardzistów śmiem wątpić :P

4 minutes ago, kiki said:

Ja większość życia przejeździłem na nartach a dopiero ostatnie 8 lat na desce.

więc twierdzisz,że narciarze się nie przewracają? :D no weź..

Oczywiście że się przewracają na potęgę, można to przez ostatnie dwa lata pięknie obserwować w Szczyrku ( Świetne miejsce do badań :D  ) Mimo to widzę,że zbierają się szybciej, nie zdarzyło mi się zaobserwować grupy narciarzy siedzących na stoku, co u snowboardzistów jest normą. 

9 minutes ago, kiki said:

polecam zapoznać się ze statystykami:

"W ubiegłym sezonie zimowym (2016/2017), na stokach obsługiwanych przez GOPR doszło do 3883 zdarzeń, w których ratownicy udzielili pomocy NARCIARZOM– 38 proc. z nich to interwencje, 62 proc. – poważniejsze akcje ratunkowe."

No i gdzie w tych statystykach snowboardziści ? Chyba nie chcesz powiedzieć,że żaden sobie krzywdy nie zrobił ? 

10 minutes ago, kiki said:

a co do butów to do karczmy lub toalety bierzesz buty na zmianę? :D 

Absolutnie, co dla Ciebie jest wadą dla innych może być zaletą... Ja w butach narciarskich po śniegu wolę zjechać niż schodzić, na schodach nie mam żadnych problemów. Ale u mnie wizyta  w karczmie jest jedna w ciągu dnia, jakoś wolę dzień spędzać na stoku :)

Pozdrawiam

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, pasazer85 said:

Mimo to widzę,że zbierają się szybciej, nie zdarzyło mi się zaobserwować grupy narciarzy siedzących na stoku, co u snowboardzistów jest normą. 

nie zapoznałeś się z moim wcześniejszym postem w którym wyjaśniłem dlaczego tak się dzieje.

to po prostu standardowy element nauczania grup poczatkuacych snowboardzistow przez jednego instruktora który ma pod opieką więcej niż jedną osobę.

a co do czasu "zbierania się" ja wstaję, otrzepuję się ze sniegu i po maks 10 sekundach jadę dalej. narciarz za to szuka nart po całym stoku po czym w wersji gdy nie posiada kijków i punktu podparcia zapina narty z 10 minut (dokładnie widziałem takie zjawiska w białce)

Edytowane przez kiki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, kiki said:

nie zapoznałeś się z moim wcześniejszym postem w którym wyjaśniłem dlaczego tak się dzieje.

Zapoznałem się... moje zdanie  o parapetach wygrzewających dupskiem śnieg jest dokładnie takie samo jak Twoje o dwóch biednych kobietach które pokazałeś na filmie.Dokładnie tak widzę snowboardzistów na stoku jak Ty te dziewczyny na schodach  :D  Podaruje sobie wrzucanie filmów typu parapet a orczyku :P A i żeby było jasne, początkujący narciarz też używa mięśnie i też sprawia mu to ból...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mylisz się-ja nie jestem po żadnej ze stron, może dlatego, że piękne chwile w górach dawały mi kiedyś narty a teraz deska.

każdy z tych sportów jest równie wspaniały. grunt, żeby wogole chciało się na czymś jeździć a nie patrzeć wzajemnie jak na wroga

i nie widzę narciarzy jako nieudaczników życiowych a ludzi na snowboardzie czyli jak to pogardliwie nazwałeś parapeciarzach jako "lepszy sort"

każdy z tych sportów ma swoje wady i zalety.

w desce urzekła mnie między innymi wygoda i lekkość butów ale brak mi czasami kijków albo możliwości jazdy łyżwą na bardziej płaskich odcinkach którą miałem na nartach.

no i też wygodą jazdy na nartach jest brak konieczności ciągłego zapinania i rozpinania wiązania jadąc wyciągiem.

z czasów jazdy na nartach pozostała mi sympatia do wybitnie narciarskiej marki SCOTT której sprzętu używam zamiast bardziej trendy Burtona i innych snowboardowych marek.

a buc może być zarówno narciarzem (co pokazał przypadek połamanego dziecka w białce przez tchórzliwego narciarza) jak i ktoś jeżdzący na desce 

 

Edytowane przez kiki
  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dawno temu na grupach dyskusyjnych przy takich rozmowach o tym "czy się toast wznosi czy się wygłasza"  zwykłem wklejać:

 

Na straganie w dzień targowy 
Takie słyszy się rozmowy:

„Może pan się o mnie oprze, 
Pan tak więdnie, panie koprze”.

„Cóż się dziwić, mój szczypiorku, 
Leżę tutaj już od wtorku!”

Rzecze na to kalarepka: 
„Spójrz na rzepę - ta jest krzepka!”


Groch po brzuszku rzepę klepie: 
„Jak tam, rzepo? Coraz lepiej?”

„Dzięki, dzięki, panie grochu, 
Jakoś żyje się po trochu. 
Lecz pietruszka - z tą jest gorzej: 
Blada, chuda, spać nie może”.

„A to feler” - 
Westchnął seler.

Burak stroni od cebuli, 
A cebula doń się czuli:

„Mój buraku, mój czerwony, 
Czybyś nie chciał takiej żony?”


Burak tylko nos zatyka: 
„Niech no pani prędzej zmyka, 
Ja chcę żonę mieć buraczą, 
Bo przy pani wszyscy płaczą”.

„A to feler” - 
Westchnął seler.

Naraz słychać głos fasoli: 
„Gdzie się pani tu gramoli?!”

„Nie bądź dla mnie taka wielka” - 
Odpowiada jej brukselka.

„Widzieliście, jaka krewka!” - 
Zaperzyła się marchewka.


„Niech rozsądzi nas kapusta!” 
„Co, kapusta?! Głowa pusta?!”

A kapusta rzecze smutnie: 
„Moi drodzy, po co kłótnie, 
Po co wasze swary głupie, 
Wnet i tak zginiemy w zupie!”

„A to feler” - 
Westchnął seler.

Edytowane przez ewangelizator
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...