Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Analiza

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, bolec napisał:

 

No i tu jest największy problem. Sprzedawca nie jest od zachwalania bo pamiętaj, że sprzeda Ci wszystko za co możesz zapłacić więc szukaj takiego, który najpierw dokładnie zmierzy i oceni Twoją stopę a potem zaproponuje Ci model dedykowany dla Ciebie, Dalszy krok to wstępna ocena buta w sklepie w pozycji „narciarskiej” (trzymanie stopy etc). /cut/

Dokładnie tak to się odbyło. Sprzedawca zapytał mnie o możliwości narciarskie, zmierzył stopę i zaproponował te buty, jakoby miały wyjątkowo polecany flex. Pokazał też inne, o różnym flexie, ale spośród przeze mnie wybranych, a jego zaproponowanych właśnie te wskazał jako najlepszy wybór i zgodziłam się z nim, bo najlepiej trzymały mi piętę. Mało, jak pokazałam mu inne buty w internecie w dobrej cenie, to stwierdził, że nie byłby to też zły wybór, ale przypomniał, że tamtych nie mierzyłam. Dostałam dwa buty do przymierzenia i spędziłam w nich ponad pół godziny w sklepie poświęcając je na oglądanie kurtek w wyrywających z butów cenach, a potem na negocjacjach cenowych :)

Nie miałam poczucia, że jestem naciągana na bezsensowny zakup, a buty ściskają na tyle dobrze, że nie odczuwałam drętwienia stóp i nie miałam odczuć dyskomfortu pomimo, że but ciasno okalał stopę. Wszystko jednak wyjdzie przy użytkowaniu, ale mleko już się rozlało :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, idealist napisał:

Hahahaha, i tym razem na pewno nikt nie powie, ze to ta Idealist 'wciska' innym serie Heady Joy ;) Niech Ci sie jeździ !!!

Dziękuję :) Cena zdecydowanie za nimi przemawiała i oceniam to jako mocno okazyjny zakup :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, janek57 napisał:

... i oby buty ,tak jak było  w moim przypadku,nie okazały się  po kliku dniach na nartach za duże. Później ,,eksperymenty'' z oklejaniem butów wewnętrznych taśmą izolacyjną aby zapewnić w miarę poprawną kontrolę nad nartami.Życzę żeby sprzęt ,,spasował'' idealnie. Powodzenia

Czytałam o tym :) Podobnie wyglądają moje buty do snowboard’u zakupione przez internet. Mają tak kiepskie zapięcia, że pomimo maksymalnego ściągnięcia pięta mi chodzi w górę i w dół. Nie wiem, czy nie rozważę taśmy izolacyjnej :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, janek57 napisał:

... i oby buty ,tak jak było  w moim przypadku,nie okazały się  po kliku dniach na nartach za duże. Później ,,eksperymenty'' z oklejaniem butów wewnętrznych taśmą izolacyjną aby zapewnić w miarę poprawną kontrolę nad nartami.Życzę żeby sprzęt ,,spasował'' idealnie. Powodzenia

Ktoś kiedyś napisał na forum, że dla niedoświadczonych narciarzy trzeci but z kolei będzie dobrze dobrany. U mnie  się to sprawdziło :) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, bolec napisał:

Ktoś kiedyś napisał na forum, że dla niedoświadczonych narciarzy trzeci but z kolei będzie dobrze dobrany. U mnie  się to sprawdziło :) 

To zupełnie tak jak z budową domu:

- pierwszy dla wroga

- drugi dla przyjaciela

- trzeci dla siebie 9_9

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłam ze stoku w Kazimierzu.

Powiem tak – petarda, rakieta i żyleta. Nic dodać, nic ująć. Widziałam tu taki wątek „czy narty jeżdżą same”. Tak, te narty jeżdżą same. W sumie to nie wiem, czy to narty, czy buty, czy narty i buty, ale ja się dopiero dowiedziałam co oznacza jazda na krawędziach, dopiero poczułam jak mocno wyrzuca w górę na zakręcie. No bałam się, żebym nie zaczęła jeździć po stoku okręgami :P Niewiarygodne jest ile musiałam używać siły na poprzednich nartach, by mieć podobne efekty. Tu narty zaledwie prowadzę, nie muszę tak dociskać, a krawędź tnie śnieg bez żadnych ześlizgów – jak nożem w masło. Cały stok był mój, od brzegu do brzegu. Nigdy tak jeszcze nie jeździłam i nie świrowałam na stoku. Na pewno muszę popracować nad przyzwyczajeniem dociskania dolnej narty, bo jak się zapomnę to mnie tak wyrzuca, że aż trudno zmienić kierunek. Dodatkowo jazda na tych nartach jest super precyzyjna – są mega zwrotne, czułe na każdą zmianę, ale bardzo stabilne i można sobie na nich na więcej pozwolić bez ryzyka, że narta poniesie. Robisz po prostu co chcesz. Dużym atutem jest też to, że wybaczają błędy – zdarzyło mi się przysiąść na tyle nart i nie straciłam ani na moment nad nimi panowania. Długości nart – czego się też obawiałam – w ogóle nie odczułam, a wręcz o tym zapomniałam przy pierwszym zjeździe.

Ja myślę, że właśnie na takich deskach powinno się zaczynać przygodę z nartami choćby ze względu na bezpieczeństwo.

Bardzo Wam dziękuję, że nakłoniliście mnie do zakupu nart slalomowych, bo dopiero poczułam co to znaczy prawdziwa i czysta radość z jazdy. Teraz tylko żałuję, że dawno już o tym nie pomyślałam i że nie miałam ich na ostatnim wyjeździe we Włoszech :(

Zaraz idę do kuchni strugać ziemniaka na medal dla siebie, że nie bałam się na starych nartach tak szarżować na stokach i zmówię też zdrowaśkę za to, że się na nich nigdzie nie rozwaliłam do tej pory :)

No i zapomniałam dodać, ze są mega dizajnerskie i najpiękniejsze na świecie :P

Edytowane przez Analiza
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, tanova napisał:

Cena nart jest rzeczywiście okazyjna - niech Ci dadzą dużo radości!

Oj dały i dadzą :)

Cena nowych była 2400 minus 30% promocji, a te raz użyte zaledwie za 1300. Ledwie mu je wyrwałam, bo miał kogoś zapisanego do testowania na marzec i nie wiedział jak się z ich braku wytłumaczyć, ale wygrała moja determinacja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, janek57 napisał:

 

1 godzinę temu, Analiza napisał:

Tak, te narty jeżdżą same.

Nie wiem jak się do tego stwierdzenia odniesie Mitek:D

 

Najpierw buty, które dają kontrolę nad nartą (brak luzów - noga + but = jedność).
Potem technika i każde narty jaką same - to i Mitek przyzna!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, gregre0 napisał:

Najpierw buty, które dają kontrolę nad nartą (brak luzów - noga + but = jedność).
Potem technika i każde narty jaką same - to i Mitek przyzna!

O tak, buty są super! Nie cisną, nie gniotą, zero luzów i trzymają piętę na miejscu – pasują jak na kopciuszka pantofelek :)  Podczas jazdy w ogóle nie pamiętam, że mam jakiekolwiek buty, a do tego są mega ciepłe. Czuję je jedynie na wyciągu, ale myślę, że to po prostu kwestia ułożenia się buta do stopy i przyzwyczajenia się stóp. Nie jest to bynajmniej na poziomie jakiegoś dyskomfortu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda "nówka sztuka" to żyleta. Krawędź trzyma bo jest ostra:). Trzepotanie nart to też objawy tępej krawędzi. Taliowane narty lubią jazdę na krawędzi. Jeśli z braku techniki lub tępej krawędzi zaczynamy jeździć w skręcie na ślizgu (obślizgiem)  zaczynają nam dygotać lub trzepać:). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...