Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

WZF w Zieleńcu


Rekomendowane odpowiedzi

Przy okazji zawodów "fatbajkowych" w Górach Stołowych, postanowiliśmy z Żonką zaliczyć jakiś ośrodek narciarski w Sudetach. Nigdy tu nie jeździliśmy na nartach, więc bardzo byliśmy ciekawi jak to tu wygląda. Najbliżej było do Zieleńca, więc obraliśmy go nasz cel. Ale początkowy plan zakładał, że tam dotrzemy w piątek, a w niedzielę zdobędziemy Szczelińca z tłuściochem. Ponieważ chcieliśmy się spotkać z Anną i Marionenem, a w piątek nie było szans, odwróciliśmy plan do góry nogami. Szczeliniec na pierwszy ogień, Zieleniec na deser, w niedzielę.

Niedziela wita nas pięknym słoneczkiem. Podobnie było w poprzednie dni,ale w sobotę się nieco skichało. Dziś jest super, a pod Szczelińcem trwają przygotowania do kolejnych zawodów, tym razem w narciarstwie biegowym. Wszędzie tłumy na ołówkach... ;) Kusiło, ale My ruszamy w stronę Kudowy Zdrój, gdzie wreszcie mogę złapać zasięg i skontaktować się z Mariuszem. Choć fajnie być po za cywilizacją... Zgadujemy się i ruszamy do Zieleńca. Po drodze z sentymentem wspominam Kudowę - bywaliśmy tu niemal każdego wieczoru po wędrówkach górskich. Ale dziś nie o tym. Około godziny 12 docieramy na miejsce. Puszek przy drodze i w "dokach" mnóstwo! Nie bardzo wiem gdzie lokatę obrać. Skręcam na chybił/trafił na jakiś plac i trafiam w dziesiątkę. Akurat ktoś odcumował i mogę zająć jego miejsce. Pozostaje się rozejrzeć i udać do kasy. Tam kolejka jak za papierem toaletowym w latach osiemdziesiątych. Do tego tempo obsługi przypomina sklepy PSS "Społem"... Jakoś to przeżyłem, co trzeba nabyłem i można udać się na stok. 

Cóż za dziwnie położona stacja! Nie krytykuję, po prostu pierwszy raz coś takiego widzę. Główna droga przecinająca w pół stoku całą stację? Ktoś miał fantazję! Ale jednak coś interesującego z tego wyszło. Przynajmniej łatwo wystartować. Wystarczy zejść z drogi na pobocze po za chodnik i już jesteśmy na trasie. Całość robi wrażenie, jakby stacja przechodziła przez środek miejscowości. Kościół przy trasie narciarskiej? Czemu nie! Ot, jeden przykład...

P1150604.thumb.JPG.1566059b96a7a76bc6c8efd9823bcfd8.JPG

P1150610.thumb.JPG.ea5cb3c39334ab574b8012371efbd8c9.JPG

Jest oryginalnie, bez dwóch zdań. Marionen team dotrze za jakiś czas, więc ruszamy na zwiedzanie całości. Najpierw w stronę pomarańczowych "bublin" i słynnego skrzyżowania wyciągów. Pierwsze co się rzuca w oczy, to szerokość tras. To trochę takie pole za stodołą, ale za to bez ograniczeń w bok. Prawie, bo komunikacja między niektórymi trasami mocno utrudniona. Zaliczamy skrzyżowanie, oba wyciągi i opcję tras. Jest super! Przygotowanie, warunki narciarskie - perfekt! Tylko ta długość... Mogłoby być lepiej...

P1150614.thumb.JPG.d8a3840981910be33cbff1aba8ee9af6.JPG

P1150620.thumb.JPG.1ab765750642fc986b7637bf82210d3b.JPG

P1150626.thumb.JPG.32d145ca0fa2b725798b2e9429f97247.JPG

P1150660.thumb.JPG.ec232ca039330368445dc38dea2cdff3.JPG

Ruszamy dalej, do niebieskich bublin, ale to trochę wymagające jest. Komunikacja między niektórymi trasami jest, delikatnie mówiąc, do d... Trzeba dymać z buta. Pewnie ośrodek się dopiero rozwija i taki urok. Ale żeby dotrzeć do skrajnej "Spacerowej", trzeba mieć chęci. Za to mamy tu kilka tras i super nowoczesny wyciąg z dodatkowymi gondolkami na linie. Robi wrażenie! 

P1150666.thumb.JPG.1a2520443790137974c262f6f733ac93.JPG

GPExportPhoto-0005.thumb.jpg.f88346519f48ae59587f81fc1ed00dc7.jpg

GPExportPhoto-0006.thumb.jpg.03819c97ce4e697a3ee31e83f6ba6879.jpg

GPExportPhoto-0007.thumb.jpg.2e59f5bd94e9f784f2b909adf1faeee3.jpg

GPExportPhoto-0008.thumb.jpg.b0dff0876bf0a7bcd0099882f39e5a13.jpg

Kontaktujemy się z Mariuszem i zmierzamy w powrotna stronę. Znowu dymanie z buta i zaliczanie ciekawego wyciągu. Żonie się nie spodobało, a to jak wyrocznia... Jednak sama szybko wpadła na pomysł, jak go wykorzystać i dała rady! Wracamy do naszej bazy wypadowej.

GPExportPhoto-0009.thumb.jpg.963f0a79793942a8a06cb9c2ccb86106.jpg

Tutaj odnajdujemy się z Marionen team i dalej śmigamy razem. Przy okazji dowiadujemy się, jak to wyglądało wcześniej... Powracamy w rejon skrzyżowania i tam kręcimy się do końca. Super, że udało się spotkać w Waszym terenie, a nie tylko podczas typowego WZF pod Kasprowym. Jest tu gdzie pojeździć, nie tylko przytrasowo. Ośrodek robi wrażenie, choć do Szczyrku bym nie porównywał... Nie te przewyższenia i długości tras. Za to mamy bardzo nowoczesną infrastrukturę i bardzo szerokie trasy. Ośrodek ma potencjał i robi wrażenie! Jest tu gdzie pojeździć. 

GPExportPhoto-0010.thumb.jpg.211993b35d0ab4f22a5b42e1fe5268a4.jpg

GPExportPhoto-0011.thumb.jpg.5131fa1aef274955805eeed949b47977.jpg

Niestety czas biegnie nie ubłaganie i musimy się zbierać. Idziemy na małe co nieco, pamiątkowe fotki i czas się zbierać. Z ciężkim sercem,ale na to rady nie ma. Ostatnie zdjęcie i udajemy się na parking.

GPExportPhoto-0012.thumb.jpg.bd1dd0258edd0d2260735c6ab6570ed0.jpg

Relacja mocno skrótowa, bo czasu oszukać nie mogę i ucieka szybciej, niż ja klikam w klawiaturę... Super, że można było się spotkać w Sudetach! Szkoda tylko, że tak krótko. ;) 

Do zobaczenia wkrótce! 

Pozdrawiam,

Johnny.

  • Like 21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zieleniec widziałem jesienią przy okazji Korony Gór Polskich i zdobywania Orlicy :) - podobał mi się! Z pewnością kiedyś odwiedzimy ten ośrodek zimą... tylko dlaczego to tak daleko? ;) 

No i ten kościółek z cmentarzem na trasie :D Lubię takie klimaty.

Szkoda, że nie znaleźliście czasu na zdobycie Topu Gór Orlickich - to od drogi asfaltowej góra godzinka nieśpiesznego spaceru - ale rozumiem. Plan mieliście napięty.

Dzięki za relację i pozdro dla całej ekipy WZF :) 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Johnny, rozumiem, że  grubość,  sorry szerokość tras była ok, jedynie długości brakowało? No cóż,  jak w życiu,  wszystkiego mieć nie można.   Ty, miałeś Żonkę,  miałeś znajomych, miałeś narty, gruby rower, co prawda z urwanym lancuchem, ale  z góry to on jechał.  Tak jak narty! Zrobiłeś zdjęcia,  filmik, relacje, jest ok. No to do naszego jakiegoś WZF,  może się uda!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, johnny_narciarz napisał:

Cóż za dziwnie położona stacja! Nie krytykuję, po prostu pierwszy raz coś takiego widzę. Główna droga przecinająca w pół stoku całą stację? Ktoś miał fantazję! Ale jednak coś interesującego z tego wyszło. Przynajmniej łatwo wystartować. Wystarczy zejść z drogi na pobocze po za chodnik i już jesteśmy na trasie. Całość robi wrażenie, jakby stacja przechodziła przez środek miejscowości. Kościół przy trasie narciarskiej? Czemu nie! Ot, jeden przykład...

Johnny ta dziwność własnie decyduje o unikalności Zieleńca przynajmniej w krajowej skali. Położenie plus subalpejski mikroklimat, a do tego częściowo zachowana architektura poniemiecka powoduje, że choć trochę można poczuć się jak w alpejskiej wiosce.

A co do potencjału to myślę, że został on już w 80% wykorzystany (jeszcze 10 lat temu były same orczyki i jeden mostek). Teraz raczej powinni się skupiać na kwestiach kosmetycznych i tak jak piszesz poprawić komunikację pomiędzy trasami. Ja bym jeszcze dodał zadbanie o estetykę, co pozwoli zachować unikalność Zieleńca. 

Neoromański Kościółek faktycznie jest unikalny, a do tego ciekawie to wygląda przed i po wieczornej mszy gdy w kościele pali się światło, a po stoku maszerują wierni. :) 

Edytowane przez michaś
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo fajnie zobaczyć Zieleniec, bo młodemu coś się spodobało na mapkach tam i chciałby pojechać, a ja nie ;) I po obejrzeniu zdjęć to faktycznie dalej nie chcę jechać, nawet dla tego kościoła na stoku :P A tak poza tym to jak zwykle ciekawa relacja, fajne i dużo pokazujące zdjęcia, no i kolejne miejsce na narciarskiej mapie Polski zaliczone :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specjalnie żeby zaliczyć Zieleniec, to na pewno nie pojechałbym ponad 400km, nawet nie odbiłbym do niego gdybym miał 50-100km :D Ale gdybym był już bardzo w pobliżu, to w sumie czemu nie, choć jakoś bardzo też by nie ciągnęło, bo takie 400-600 metrowe to mam u siebie :P

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, kmarcin napisał:

Specjalnie żeby zaliczyć Zieleniec, to na pewno nie pojechałbym ponad 400km, nawet nie odbiłbym do niego gdybym miał 50-100km :D Ale gdybym był już bardzo w pobliżu, to w sumie czemu nie, choć jakoś bardzo też by nie ciągnęło, bo takie 400-600 metrowe to mam u siebie :P

Każda trasa potwora, znajdzie swojego narciarskiego amatora:) Pozdrawiam, miłych i rodzinnych narciarskich wypadów życzę:)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fajnie tam... też jeszcze nie byłem (i raczej nie będę) ale można by do kościoła na nartach podjechać albo i wjechać. 

PS. ciekawe czy by poświęcone wtedy były? narty znaczy... czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, kmarcin napisał:

Specjalnie żeby zaliczyć Zieleniec, to na pewno nie pojechałbym ponad 400km, nawet nie odbiłbym do niego gdybym miał 50-100km :D Ale gdybym był już bardzo w pobliżu, to w sumie czemu nie, choć jakoś bardzo też by nie ciągnęło, bo takie 400-600 metrowe to mam u siebie :P

No aż taki zły to ten Zieleniec nie jest! Byłem tam kiedyś - choć było to parę ładnych lat temu - i miło go zapamiętałem. Choć może głównie dlatego, że miałem wtedy wyborne towarzystwo i przednie apres ski! Ale na nartach też fajnie pośmigaliśmy!

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jasiek napisał:

No fajnie tam... też jeszcze nie byłem (i raczej nie będę) ale można by do kościoła na nartach podjechać albo i wjechać. 

PS. ciekawe czy by poświęcone wtedy były? narty znaczy... czy nie?

To ten rodzaj dowcipu, kiedy tylko Ty się z niego śmiejesz, a inni raczej nie?o.O 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś szuka stromych czarnych tras, to Zieleniec raczej nie dla niego. Reszcie może się podobać. :) Zwłaszcza rodziną.

Co do długości tras - nie wszystkie są krótkie, bo niektóre przechodzą nad drogą i mamy drugie tyle jazdy. :)

Najdłuższa "Spacerowa" to już nawet sporo jazdy, ale płasko.

Nam z Żonką się Zieleniec spodobal. Czy tam kiedyś jeszcze zawitamy? Może przy okazji kolejnych zawodów "fatbajkowych". 9_9

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...