Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

...no i wszystko jasne .Jeśli nawet na forum zawody o Puchar Europy panów nie wzbudziły zainteresowania,to nic dziwnego,że jak mi doniesiono,wszystkich widzów było ok.30,co było powodem pewnego zdziwienia zawodników,których było więcej.Nic dziwnego,że przy braku dopingu nasi wypadli,jak wypadli,czyli jak zawsze od 10 lat.A dzisiaj można było oglądać,jak na lodowisku radził sobie szersza ekipa w FISach.I znowu sukcesy nie stały się naszym udziałem.

Swoją drogą ciekawe,co o naszym kraju myślą dzikie ludy,gdy czytają wyniki ostatnich pucharów Europy z Jasnej /Polacy 2 ostatnie miejsca/ i Are /Polki 2 ostatnie miejsca/.Pewnie jesteśmy dla nich krajem pustynnym,bez zim i gór...

Edytowane przez lski@interia.pl
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutne to. Zawsze się zastanawiam jak to możliwe, że w kraju narciarsko rozwiniętym nie ma JEDNEGO alpejczyka, który walczyłbym w 30 ? O.o Szkoda, że tak późno zacząłem trenować haha. Może wina leży w systemie szkolenia ? Jak to wygląda u takich Włochów ? Też ich uczą najpierw klasyki (NW, poszerzenie kątowe itp.) ? Czy od razu racing i dzida?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się tak widzów nie czepiał 9_9.

Przecież ktoś to wszystko organizuje (PZN ? )  , bierze też ( chyba ?)  za to jakieś pieniądze , więc jak coś nie wychodzi , to trzeba wyciągać wnioski i próbować coś zmienić . Bo inaczej , różne "telewizje śniadaniowe"  wolą robić relacje z Białki jak to cała Polska śmiga na nartach B| , niż pokazać jedną z większych imprez w sportach zimowych w Polsce .Nie ma mediów , nie ma sponsorów . No ale wiadomo , że zimowym sportem narodowym Polaków są skoki :D .

Edytowane przez aklim
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, są dyscypliny których telewizja i decydenci nie lubią. A że akurat w narciarstwie alpejskim u nas dołek, to tym bardziej o nim cicho. Szkoda, bo to piękny i widowiskowy sport,  no i uprawiany przez dość znaczne rzesze ludzi. Może to się zmieni, może kiedyś doczekamy takich czasów jak dziś Słowenia, czy kiedyś Chorwacja. Tam jedna rodzina zrobiła robotę ( żeby nie było,  pamiętam czasy naszej rodziny - siostry Tlałka). Trzeba mieć nadzieję, a naszym skoczkom to nikt obecnie nie podskoczy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopóki PZN się nie zmieni ( a pewnie długo się nie zmieni ) dopóty nasze narciarstwo ,poza skokami, będzie wyglądało tak jak wygląda , czyli bardzo mizernie . Nawet ogromne  sukcesy Justyny Kowalczyk , w żaden sposób nie poprawiły kondycji naszych biegów narciarskich , więc tym bardziej nie ma co liczyć na jakiś cud w rodzimym narciarstwie alpejskim . W sumie ciekawe , że Tajner i spółka  skoki potrafili jakoś ogarnąć ( znaczy się coś  robią i jeszcze z sukcesami ) , a resztę dyscyplin mają głęboko w du....... . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie gdyby PZN miał budżet duuużo większy niż ma, to na TOPie nie byłyby tylko skoki, ale też inne dyscypliny zimowe. A tak po pierwsze są najbardziej związani właśnie ze skokami narciarskimi. W skokach są też sukcesy i tu ładują to co mają, a na inne konkurencje zwyczajnie nie ma kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajcie ze w PL dużo osób uprawia narciarstwo alpejskie. Tych jest może kilkudziesięciu na poziomie przedszkola zawodniczego, a potem moze 2-3. A te 2 mln to zjeżdża kilka razy w roku z górki na nartach. To tylko z ksztaltu przypomina naciarstwo alp. Co prawda amatorskich skoków narciarskich tez jest jest równe zero......a da się skompletować najlepsza drużynę na świecie....




Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro 2 mln jeździ na nartach, to widocznie lubi narciarstwo alpejskie. Skoro lubi, to wygląda na to, że chcieliby popatrzeć na mistrzów i tych , którzy jeżdżą bardzo dobrze. Jak widać nie ma takiego przełożenia,  ludzie jeżdżą ale nie są zainteresowani  podpatrywaniem mistrzow i oglądaniem zawodów.  Dziwne to. No a poziom zawodów i sławne nazwiska tez najprawdopodobniej  mają znaczenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, mig12345 said:

Nie przesadzajcie ze w PL dużo osób uprawia narciarstwo alpejskie. Tych jest może kilkudziesięciu na poziomie przedszkola zawodniczego, a potem moze 2-3. A te 2 mln to zjeżdża kilka razy w roku z górki na nartach. To tylko z ksztaltu przypomina naciarstwo alp. Co prawda amatorskich skoków narciarskich tez jest jest równe zero......a da się skompletować najlepsza drużynę na świecie....

 

 

 

Zastanawiam się, ile ludzi musi uprawiać narciarstwo alpejskie w takiej Belgii czy Argentynie skoro mają prawo wystawić drużyny w "szesnstce" na zawodach na MŚ jak dzisiaj.

;)

Kurcze, przecież ilekroć jadę przez Belgię to mi średnie spalanie rośnie tak płaski jest ten kraj. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, FerraEnzo napisał:

że w kraju narciarsko rozwiniętym

Tu bym polemizował na podstawie stylu uprawiania narciarstwa alpejskiego przez moją rodzinę bliższą i dalszą.. To jest 1-5 wyjazdów w roku, fotki, dużo przerw na podjedzenie w karczmie. Próbowałem bardziej zainteresować moje córki,ale były raz ,fotki wstawiły na fejsa i tyle. Uprawianie sportu, zimą narciarstwa alpejskiego jest na topie i dobrze jest się na stoku pokazać. Narodowym zimowym sportem Polaków są skoki narciarskie i ta dyscyplina ma wiernych kibiców, a zawody w narciarstwie alpejskim mało kogo interesują Przyznaję tez mam tutaj duże braki, ale skoro wszyscy pasjonują się skokami Stocha, Żyły i pozostałych naszych ,,orłów" to nawet nie orientuję się gdzie i w jakich konkurencjach współzawodniczą alpejczycy. Trudno to zmienić ale będę się starał. Co się dzieje obecnie w alpejskich dyscyplinach.? Sezon chyba jeszcze trwa?(mała prowokacjaO.o)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na nartach w Polsce to dopiero tłumy skaczą....

nie ma kasy na alpejczyków -> nie ma wyników-> brak zainteresowania mediów i ludzi którzy kibicują tylko jak jest sukces -> PZ(s)N nie da kasy bo nie ma wyników i zainteresowania.. i tak w kółko...

w takiej Wiśle są małe skocznie narciarskie, kawałek dalej Szczyrk znowu większe i Malinka już normalna i na tych obiektach, w promieniu powiedzmy 20km nie ruszając się dalej,  można wyszkolić zawodnika który zacznie odnosić sukcesy w PŚ... koszty to sprzęt i dojazdy (bliskie). W alpejskich konkurencjach to se ne da... 

Edytowane przez t_c
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, andrzej1982 napisał:

Jazda na stoku 2 mln ludzi, ma się nijak do jazdy na tyczkach (dwie różne dyscypliny) - to jak porównać jazdę po drodze autem z jazdą sportową autem po torze.

Ja odnoszę się do tematu zgłoszonego przez Zbyszka,  mianowicie  brak kibicow/widzów na zawodach. Dwa mln jeździ,  widocznie lubi narciarstwo, nie ogląda!  Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze. Były Tlalki, były zawody pucharu świata w Zakopanem. Była transmisja w jednym z dwóch  programów TVP, byli kibice. (Był  Toni Seiler z jugolami, he, he) Na nartach jeździło 5 razy mniej Polaków co obecnie.

Edytowane przez Bumer
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, andrzej1982 napisał:

Jazda na stoku 2 mln ludzi, ma się nijak do jazdy na tyczkach (dwie różne dyscypliny) - to jak porównać jazdę po drodze autem z jazdą sportową autem po torze.

True!

Na zachętę krótki filmik z mojego ostatniego treningu :D

https://www.youtube.com/watch?v=G22Fq07Ntqg

Przejazd bardzo daleki od ideału, ogromna praca przede mną, ale satysfakcja wynagradza wszystko. Najważniejsze, że znalazłem fajnego trenera i zrobiłem pierwszy krok.

52 minuty temu, janek57 napisał:

Tu bym polemizował na podstawie stylu uprawiania narciarstwa alpejskiego przez moją rodzinę bliższą i dalszą.. To jest 1-5 wyjazdów w roku, fotki, dużo przerw na podjedzenie w karczmie.

No tak, ale jak widzę ile dzieci trenuje, ile jest szkółek to zaczynam się zastanawiać. Może problem leży w systemie szkolenia, skoro z kilku tysięcy dzieciaków nie jesteśmy w stanie zrobić porządnego alpejczyka.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minutes ago, t_c said:

w takiej Wiśle są małe skocznie narciarskie, kawałek dalej Szczyrk znowu większe i Malinka już normalna i na tych obiektach, w promieniu powiedzmy 20km nie ruszając się dalej,  można wyszkolić zawodnika który zacznie odnosić sukcesy w PŚ... koszty to sprzęt i dojazdy (bliskie). W alpejskich konkurencjach to se ne da... 

 

No właśnie. Infrastruktura. W Wielkiej Brytanii jest ponad 50 całorocznych stoków narciarskich. Widzę ile dzieciaków (i nastolatków, czy starszych zawodników) trenuje na tyczkach na moim okolicznym stoku (ledwie 110metrów) tygodniowo. Nawet omijam te terminy bo W promieniu 50km mam jeszcze dwa stoki. U nas śnieg nigdy nie pada. Do zimowych ośrodków narciarskich jakieś 800km.

Warunki wymuszają trenowanie konkurencji technicznych, a Dave Ryding dopiero trzy lata po rozpoczęciu treningów pojechał pojeździć na prawdziwym śniegu. Dzisiaj jest piąty w generalce :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, FerraEnzo napisał:

True!

Na zachętę krótki filmik z mojego ostatniego treningu :D

https://www.youtube.com/watch?v=G22Fq07Ntqg

Przejazd bardzo daleki od ideału, ogromna praca przede mną, ale satysfakcja wynagradza wszystko. Najważniejsze, że znalazłem fajnego trenera i zrobiłem pierwszy krok.

Trener to osoba, która powie Ci to, czego nie chcesz usłyszeć, pokaże Ci to, czego nie chcesz zobaczyć, abyś stał się tym, kim zawsze chciałeś być. 

Bardzo dobra jakość obrazu na kamerce

1 godzinę temu, FerraEnzo napisał:

No tak, ale jak widzę ile dzieci trenuje, ile jest szkółek to zaczynam się zastanawiać. Może problem leży w systemie szkolenia, skoro z kilku tysięcy dzieciaków nie jesteśmy w stanie zrobić porządnego alpejczyka.

Dzieci tak, na każdej górce można ustawić slalom, giganta lub przedszkole. Dzieci starsze nie mają już gdzie trenować,juniorzy to już dopiero..., trzeba wyjazdów za granicę, trzeba sprzętu, trzeba poważniejszych trenerów, nie instruktorów - to już też poważne pieniądze.Zobacz co się stało z Programem Tauron Bachleda SKI - dużo szumu i już prawie po nim...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że problem to: brak pieniędzy, ogólnie cały system do d....

W piłkę w Polsce dzieci też grają a różnica w poziomie szkolenia od najmniejszych lat porównując do Niemiec to przepaść i efekty tego widać.

Ale tutaj idą na to duże pieniądze.

Komentatorzy Eurosportu mówili że Polscy zawodnicy nawet na nowe kombinezony nie mają.

Tak że wszystko zaczyna się od pieniędzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...