Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Narciarski tydzień w Szczyrku


leitner

Rekomendowane odpowiedzi

Relacja z wczoraj:

 

Po ponad miesiącu czekania, znowu przyjechałem do Szczyrku. Tak, jak pisałem wcześniej, na miejsce dojechaliśmy wczoraj o 22 w wyjątkowym składzie - cała rodziną. Razem żegnamy Szczyrk, który przez lata wiele się nie zmienił. Za kilka lat nie będzie już zagłębia orczyków, wąskich tras, słabego naśnieżania, korków, smogu... A nie, zaraz. Coś tam zostanie. Tak czy inaczej dzisiaj wyruszyliśmy w ostatnią podróż po Scyrku.

 

Niestety dzisiaj z domu wyjechaliśmy dopiero po 9. Co poradzić gdy rodzina chce spać? Pod COS-em ogromna kolejka do kas. Niechcąc w niej stać, pojechaliśmy do Czyrnej. Tam pusto - kupujemy 2*6 dni, 1*5 dni i pojedynczy wjazd na Skrzyczne. W sumie zapłaciliśmy niewiele więcej niż za tygodniowy karnet na Chopok (wiem, że porównanie jest trochę bez sensu ;)). Wracamy do COS-u i jedziemy krzesełkiem na Jaworzynę. Tam spotykamy miłośników fatbike'ów i policję.

 

17ec47e24965c6ef7ea7d322e748d363.jpg

 

Dalej jedziemy kanapą na Skrzyczne. Kolejka na ok.8 minut.

 

d49c6f59df477df9863d302140650bfa.jpg

 

Pogoda bardzo ładna - slońce przebijające się zza chmur, bez wiatru i lekki mróz. Na początek ciśniemy Ondraszkiem. Próbuję na nim uczyć brata jeździć z kijkami - ma je pierwszy raz. Powolutku do przodu, ale po wielu latach jazdy bez kijków nie jest to proste. Nie chcąc stać w kolejce pojechaliśmy na Doliny... i ustawiliśmy się w kolejce do orczyka. Na górze łapię się z@Baartos i jego narzeczoną. Dzięki za rozmowę i za prezent ;) Z góry jadę całym FIS-em na sam dół. Warunki bardzo dobre - trochę twardego betonowego pokładu, ale krawędzie świetnie się w niego wrzynają. Jedziemy przez mostek - prawie zaliczyliśmy gleby - są tam straszne muldy. Potem do krzesełka i hop na samą górę. Jest pięknie!

 

a651972d8f68c5ce8e441f9fd2a2ce9e.jpg

 

6dfc1f5da9cb7ab4f9b4eda24b2d8fa7.jpg

 

2f79a17313225d8a27fa54da48d6dc41.jpg

 

817d9692774b79ba7ac65fc94bba1ed6.jpg

 

bb6985034019e47c5a9516b692767349.jpg

 

5a7b7cff4e35d7d1247c35ac828dcd63.jpg

 

34cf29e680a6bc74f7d7bab845a9a995.jpg

  • Like 18
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przenosimy się na SON.

3d796b75977d28dda1cd8cbdbf4ce5d6.jpg

"Trójka" w świetnym stanie. Widoki to bajka! Dalej jedziemy na Halę Skrzyczeńską i 4 na Płoncyckę - do Bacówki na małe WZF@Piotr_67,@christof, dzięki za spotkanie! Do zobaczenia za tydzień ;)

894ecac300a0ac125ca7b1688aeb9125.jpg

b2959ce0c5d50e8c99fa38c29facb9b2.jpg

Po spotkaniu kontynuujemy "czwórkę". Warunki dobre i bardzo dobre - trasa zaczęła trochę puszczać, ale bez tragedii. Było idealnie!
Z jedną przesiadką jedzimy na Małe Skrzyczne. Tam robimy małą fotopauzę i ciśniemy "dwójką". Niestety na niej wystaje sporu lodowego pokładu. Najważniejsze, że nie ma kamieni.

b39ebf81bc27b7b9cecd4968762e88c4.jpg

81a6b9314ef05621a6d9a6f19c26ed53.jpg

b34069690ccaac68c2359aeff980cc6c.jpg

Przyszedł czas na przejazd kultową trasą - Bieńkulą. Niestety już się trochę zmęczyła - na górze sporo muld. Trasa genialna - raz stromo, raz łagodniej. Po prostu miód!

87d615644714f38fe2a04a3dfeaa23f1.jpg

45ae6784f6b50395c62b978a673271e9.jpg

Zjeżdżamy nią dwa razy i jedziemy na kombinacji 2 i 3. Na początku świetnie. Niestety później ogromne muldy, lód, wąsko i droga...

9356ecefd6de6634ab4c18c92f17c9f9.jpg

60e883ed53def2715de347e5c2719e96.jpg

2b5afb1402672fa8bd922492156f0f01.jpg

Jedziemy na górę i kierujemy się na zamkniętą "jedynkę". Generalnie jest najgorzej - w dwóch miejscach trzeba mocno uważać. Raz natrafiłem na minerał.

9d0b18fd23a973f635c0759bfe4c2054.jpg

f78e45a6570936bce4572a6fba1b76f5.jpg

Jedziemy orczykiem, i po zjeździe i wjeździe, ciśniemy 7. Podobnie jak reszta - trochę twardo, ale śnieg jest bardzo szybki.
Na Julianach twardo. Przetarcia na 13.

c59dec373bd514eda937ace1eed9dc05.jpg

e305fcedc1253a497ff664686c65e1cb.jpg

931ff3ed71a57b256c937cc45b8760ac.jpg

Golgota świetna - wieczorem najlepsza. Suche całe w cukrze.

6159fe9bde5a5647ab6552acf7a51cc5.jpg

8h przejechane :)

Pozdrawiam
Marcin ~leitner

  • Like 22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny udany narciarski dzień w Szczyrku. Relacja trochę krótsza, bo dzisiaj pękła dziesiątka (10h jazdy na nartach mocno wykańcza ;)).

Przy krzesełku jesteśmy ok. 8:30. Po przesiadce prosto ze Skrzycznego jedziemy na Kaskadę. Piękne słoneczko, brak wiatru, mało ludzi i sztruksik... czy tak jest w raju? No chyba nie do końca. Na ściance masakra. Lodowisko. Co chwila PAC i gleba. Tata pokonał ją na plecach ;) Za to dalej do Jaworzyny świetnie!

1679633704609adeb0d047d900a19231.jpg

9094d088adef135280f013d5ba232d92.jpg

6ee66ede2bf7883376c81d20b4d3884f.jpg

aa001a6b7d6a3d95ac3b88d56b9c5fe7.jpg

a14e64428bfabc98736bc7f06a8947e9.jpg

Z góry jedziemy FIS-em z kombinacją Kaskadową. Twardo, ale nie lodowo. Jadę wykorzystując w pełni promień skrętu narty.
Z góry tym razem FIS-em na Doliny. Tam spora kolejka do talerzyka - chyba na 10 min. Trwał trening czy jakoś tak. FIS poniżej Grzebienia twardy, idealny.

3f9aa5b1e89ea9c7be8bc9a7eab4cbf6.jpg

b18a576a05e04b7e2bf1a525723c0090.jpg

Z góry jeszcze raz Kaskadą i potem Ondraszkiem. Na nim trochę lodu i straszny tłok.

e7808456ec8e4d8415df29708df552c6.jpg

Orczykiem hop na górę i ciśniemy na sam dół. Poniżej Dolin jedziemy zamkniętą niebieską Widokową a w lesie skręcamy na dolny odcinek Kaskady. Jest trochę małych minerałów, ale da się je spokojnie ominąć.

008fe62f7dd35a93d2b277951eea3a8a.jpg

4eb09dbf293617ec7b5aec0fe8fc64ee.jpg

5ccca112e714a240768ae527b348d2d0.jpg

Z dołu jedziemy na górę (ponad pół godziny - kolejki na 10-15 min) i obieramy kierunek SON.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Relacja z SON-u w innej formie, bo oczy już mi się kleją i nie widzę, co piszę.

Warunki bardzo dobre i dobre. Na 2 lodowo na Małym Skrzycznem, ale niżej w porządku.

30b8b72af42f011b2d013897262c3ab0.jpg

4dc1c57cc2af9350503c36e82e1c7eb4.jpg

087ac158ca8c4d7df3cf2477f815b6b0.jpg

Czarna Bieńkula do Czyrnej na górze sporo "betonu" i muld z odsypami. Niżej świetnie, ale trochę za twardo.

b9ae29a9b0690f4f97464feb65eed85a.jpg

Trasą 1 jechaliśmy innym wariantem niż wczoraj - z ominięciem ścianki na Migdalskiej. Bardzo twardo, trochę lodu, ale najważniejsze, że nie trzeba przechodzić przez drogę.

d35b2d156669730c94174cc48cd9b289.jpg

c98f91cc366c5a1648a1a65e73cae723.jpg

Trasa 4 miód! Twardo, ale nie lodowo. Idealnie na długi skręt! Chyba się w nim zakochałem...

1702a177175924aa633d3e5bb766d173.jpg

Trasa 6 złoto - jedzie się i jedzie... Minerałów jest odrobinę na samym końcu.
Dolna część 7 z dużymi muldami i tonami cukru.

108dc66d86b6a480bc82b8a06099283a.jpg

Na Julianach moje ukochane trasy - 9 i 12 trzymały się świetnie. Podobnie czerwona 10 i niebieska 8 . Szeroko, nierówno i bez przetarć - to co lubię najbardziej.

74b2c98e0efb6ff00982e128c0b92c5d.jpg

5473d7a755cb29c4dea337d3db6e3b59.jpg

e6e19eb3c4da9ad0febab0f4ffce428c.jpg

Wieczorem kręcimy się między Suchym a Golgotą. Na Suchym mnóstwo cukru. Golgota lepsza - z lewej strony twarda i lodowa a z prawej więcej luźnego śniegu - dla każdego coś miłego :)

1f73f13913e022833e247cf459781a4d.jpg

Przed 19 kończymy jazdę. Poniżej Soliska korek na godzinę.

10h, prawie 80km i mnóstwo wrażeń - to krótkie podsumowanie drugiego szczyrkowskiego dnia.

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co młody to młody, bo chyba Twój tata tych 80 km nie zrobił.Moja średnia to 20 km na nartach dziennie. Pozdrawiam ,,wyczynowców''. Chciałem w piątek zjechać FIS-em aż do końca trasy,ale nie wiedziałem jak warunki na dojeździe do stacji kolejki i zjechałem tylko do Jaworzyny. Okazuje się ,że mogłem spokojnie zjeżdżać . Może w przyszłym sezonie.Bezpiecznej jazdy.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No panowie gościna na całego

Widzę tam sok do herbatki czy wódeczkę 9_9,ostrożnie co byście jutro Marcin z tatą wstali na narty :)

Ps.Darek Ty się bez nart chyba nigdzie nie ruszasz :D

Pozdrowionka i czaśnijcie jednego za brać narciarską xD

Edytowane przez marcinn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj dzień idealny pod wieloma względami.

Przy bramkach pod COS jesteśmy punkt 8:00. Do 10:15 jeżdżę z tatą po skrzyczeńskich trasach - FIS-em, Kaskadą, Dolinami i raz Ondraszkiem. Wszędzie warun jak strzała - równo, sztruksik i bez lodu. Z wyjątkiem ścianki na Kaskadzie - przez brak ratrakowania trochę ucierpiała. FIS po prostu bajeczny. Wycinałem długie skręty. Ludzi bardzo mało - bez kolejek, jazda na bieżąco.

a6efecf3c56c5c6a86686ce1a16605bb.jpg

df5d3f5da14de64ac976fb5fa04671db.jpg

3f444cb9da02946229c7ade2b1af30df.jpg

cfee6dca01fb77520c13a85ce68ad326.jpg

ca556baa4fd55c79cf5b8d33c6d6051b.jpg

1141a1b3e886356f48a8368f1f26d6ad.jpg

542177c54f3d62e7cfdf663a6745cc32.jpg

f3a41deebba7dc7fa3e038613fe01fa7.jpg



6e3fcf07da2567c07a867d5069d4feca.jpg
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na SON przejeżdżam o 10:20. Bez zatrzymywania cisnę "trójką" ze Skrzycznego do Czyrnej.

f3584e9d102f0db0b3eab772332a49df.jpg

2fdc4980f6f196bee2f9b6943f3b6ef2.jpg

Po 15-minutowym szybkim zjeździe w świetnych warunkach (bez przetarć i lodu) wziągam się orczykiem i jadę zamkniętą "jedynką". Twardo, trochę przetarć, które da się ominąć. Na dole idę na kolejne spotkanie na szczycie w Czyrnej (o tym w innym wątku).

73421ce98d7be1c96ca3a85a222ceb86.jpg

25e4e9f2f5fa206285309eef54877797.jpg

Potem cisnę 3 razy Bieńkulą. Na górze bardzo twardo, ale da się normalnie jechać. Niżej warun petarda! Potem jadę na Małe Skrzyczne. Trasa świetna, ale jest trochę więcej ludzi i lodu na górze. Tam też znalazłem karnet jednodniowy. Mam nadzieję, że ktoś się po niego zgłosił do kas.

4d4f96a3be93ff2a77a78478291b6e42.jpg

0ccaa2329a78ca136beae4ea3cfe09ae.jpg

Po dołączeniu taty i brata jedziemy "jedynką" na dół. Potem "czwórką" do Cielętnika (wyciąg z Suchego). Trasa twarda, świetnie przygotowana. Z Hali Skrzyczeńskej jedziemy 7 - warunki tak samo dobre. Poniżej Suchego więcej muld.

7f0f4a40937d97c70d587e112bafd439.jpg

fce9e243dbc9c39ed71364780ba11d85.jpg

Po przeniesieniu się na Juliany jedziemy 13 - jest sporo trawy - 12 i 9 (twardo i równo). Poza ścianką na 12 bez przetarć do lodu. Na czerwonej 10 twardo i równo. Podobnie na 8 i Golgocie.

add59f4c14c5caf9b7c552e38f1dc78a.jpg

de609905a9dce11301f193fbf3084e76.jpg

bc85808f2e74cbf17eb8faddcef5ecea.jpg

Wieczorem Golgota trzymała się znakomicie. Na Suchym trochę muld. Ludzi więcej niż wczoraj.

Wieczorem kolejne spotkanie na szczycie - tym razem z Góralem.

Dzisiaj znów 10h i ponad 80km.
Pozdrawiam
Marcin ~leitner

PS W środę wieczorem jadę na BSA - jest ktoś chętny?

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę dziwnie mi jest pisać znowu to samo, bo kolejny dzień był idealny. Bez muld, z niewielką ilością lodu, średnią frekwencją (kolejki do kilku orczyków na 5-6min). Jednak widać początki zmian, także zacznę od rana...

Pobudka o 6:40, śniadanko, pakowanie sprzętu i hop do samochodu. O 7:35 podjeżdżamy na Solisko. 10 minut później ruszyła Golgota. Wcześniej zacząłem robić dokumentację fotograficzną wyciągów, które za kilka miesięcy pozostaną tylko wspomnieniami...
Jak Golgota? Z rana jak śmietana! Sztruks, równo i pusto - wyciskam ile się da - staram się jechać długim sekrętem.

5d6f65e467a24fd5b2589d6cad904aa6.jpg

58e2b0a6f6448dfdb916b08ea5ebbd37.jpg

5ea9ea0315b7ae8451480feb0838e945.jpg

Po dwóch zjazdach jadę na Suche i Cielętnikiem na Halę Skrzyczeńską. Na "siódemce" kroję poranny sztruks. Kiedy znalazłem się z powrotem na górze, pojechałem "trójką" do Czyrnej.

91b5119fd54c31b14d9ad5c592ee5261.jpg

Przez 2h kręciłem się z tatą między Bieńkulą, 1 i 3. Na jedynce cały czas bardzo twardo. Na górze Bieńkuli trochę przetarć, ale da się bezpiecznie zjechać.

be40650596021aba0fcc4a9def52ae86.jpg

40a6b150ccb66fe85b028930c6acad5c.jpg

30ad1a03c0f79ea8274b45bc6a62bf79.jpg

0c3f29c510309a1dca41e8439b8b4bdb.jpg

640896ef6ac82a187e2f4fb1b262b000.jpg

Druga część relacji jutro, bo teraz zdjęcia nie chcą już iść. Cały czas nie mam normalnego netu.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez ostatnie 35 lat (odkąd pamiętam) - nic się nie zmieniło :-) - oprócz znacznie przerzedzonego lasu, zapaści akwarium, lepszego ratraka :-) Aha - ale nie ma serpentynowych kolejek  na 2 godziny stania, bramki dla lepszejszych też się  (chyba) skończyły.. Czas odbyć podróż sentymentalną w krainę czarno-białej fotografii z lat młodzieńczych... Pozostało kilka tygodni na przeżycie prawdziwego Deja vu. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, leitner napisał:

Trochę dziwnie mi jest pisać znowu to samo, bo kolejny dzień był idealny. Bez muld, z niewielką ilością lodu, średnią frekwencją ....

Marcin pisz bez skrępowania.

Ja będąc od rana do wieczora w robocie chętnie pooglądam inne krajobrazy. Nawet te tylko na zdjęciach.

Poza tym jak pisze @Greg jest to dla mnie również taka forma podróży "sentymentalnej".

 

Pozdrawiam Was serdecznie i do zobaczenia na "piwku na Pilsku", choć w moim przypadku będzie bez piwka :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...