Fotelowe narciarstwo

[leitner]

Często śmiejecie się z narciarzy kanapowych, którzy nie przyjechali w góry pojeździć na nartach, tylko jeździć kanapą (bo na orczyku to wstyd i hańba). Co powiecie na takiego narciarza kanapowego? https://www.facebook.com/werideeveryday/videos/1894832594086840/

 

 

[marionen]

Narciarz kanapowy,  to nie taki który unika orczyków, tylko siedzący na kanapie przed telewizorem. Natomiast narciarz zaprezentowany na filmie to jakiś mieszaniec, który nie może się zdecydować, czy jest kanapowy czy jednak tradycyjny. O narciarzach którzy jeżdżą w góry by pojeździć na kanapie to jeszcze nigdy nie słyszałem, ani nie widziałem, a jeżdżę ponad 50 lat.  

[leitner]

2 godziny temu, marionen napisał:

O narciarzach którzy jeżdżą w góry by pojeździć na kanapie to jeszcze nigdy nie słyszałem, ani nie widziałem, a jeżdżę ponad 50 lat.  

To jak nazwać tych, którzy mając do wyboru stać w kolejce do kanapy i puste wejście do orczyka/talerzyka lub wolniejszego krzesła wybierają to pierwsze? I szczerze wątpię, że wszyscy z takiej kolejki nie potrafią/nie mogą (z jakichkolwiek przyczyn) jeździć na orczyku lub wolniejszym krześle. W sumie to nawet podoba mi się taka postawa, bo dzięki temu można bez problemu znaleźć pusty stok. Wiadomo, że nie planowali wyjazdu z myślą "pojeżdżę sobie na miękkiej kanapie".

Pisząc "narciarz KANAPOWY" miałem na myśli kanapę jako szybką kolej krzesełkową a nie kanapę przed telewizorem. Racja, może powinienem napisać "narciarz krzesełkowy"? I żeby nie było, że kogoś takiego oceniam negatywnie, bo też czasami tak robię. Z czystej wygody.

[Greg]

26 minut temu, leitner napisał:

Pisząc "narciarz KANAPOWY" miałem na myśli kanapę jako szybką kolej krzesełkową a nie kanapę przed telewizorem. Racja, może powinienem napisać "narciarz krzesełkowy"? I żeby nie było, że kogoś takiego oceniam negatywnie, bo też czasami tak robię. Z czystej wygody.

Absolutnie nie neguję orczyków, na nich się wychowałem, przestałem w kolejkach do nich masakryczne godziny itp. Co nie znaczy, że nie doceniam jakowegoś tam postępu.

Gwarantuję Ci, że gdybyś miał okazję pośmigać parę dni, dajmy na to w takim Soelden, w kwietniowym słoneczku, we wzorcowym, ujemnym warunie, przy ilości ludzi nieodpowiadającej  mocom i przepustowości ośrodka - mimo funkcjonujących tam kilku orczyków - nawet byś na nie nie spojrzał :-)  Masz przynajmniej okazję odzipnąć parę minut na krześle, robiąc po ~80 km na nartach w dół :-)

[marionen]

1 godzinę temu, leitner napisał:

To jak nazwać tych, którzy mając do wyboru stać w kolejce do kanapy i puste wejście do orczyka/talerzyka lub wolniejszego krzesła wybierają to pierwsze? I szczerze wątpię, że wszyscy z takiej kolejki nie potrafią/nie mogą (z jakichkolwiek przyczyn) jeździć na orczyku lub wolniejszym krześle. W sumie to nawet podoba mi się taka postawa, bo dzięki temu można bez problemu znaleźć pusty stok. Wiadomo, że nie planowali wyjazdu z myślą "pojeżdżę sobie na miękkiej kanapie".

Piszesz chyba nie do mnie. Ja Twojego wywodu nie rozumiem. W swoich wypowiedziach zawsze podkreślałem, że najbardziej cenię ośrodki w których jest mało narciarzy na trasach i brak kolejek przy wyciągach  (to w drugiej kolejności). Wolę małą ilość tras pustych od wielkiej ilości przepełnionych. A wyciągi są tylko po to by umożliwić mi zjeżdżanie (wszystko jedno jakie - to tylko środek pomocniczy). Jest jeden rodzaj wyciągów które mnie wk... Te z bublinami, wtedy staram się wyjeżdżać sam lub korzystać z innej alternatywy. Na narty ubieram się tak, że nie marznę i nie znoszę opuszczonej bubliny.  

PS Te wyciągi z bublinami wymyślił jakiś .... który mnie nienawidzi.

Edytowane 18 Marzec 2017 przez marionen

[mig12345]

Często śmiejecie się z narciarzy kanapowych, którzy nie przyjechali w góry pojeździć na nartach, tylko jeździć kanapą (bo na orczyku to wstyd i hańba). Co

Przecież to sanki a nie narty....

[Aressi]

Panowie, Wy tak na poważnie?!

[marcinrp7]

mimo funkcjonujących tam kilku orczyków - nawet byś na nie nie spojrzał :-) 

Pewnie tak, ale gdybym miał do wyboru puste stare krzesło i wypasioną kanapę z kolejką na 15 minut, to wybrałbym to pierwsze. Jako że mam zasadę, żeby w ośrodku przejechać się każdym wyciągiem i każdą trasą, to raz czy dwa musiałbym postać te 15 min

[marcinrp7]

Piszesz chyba nie do mnie.

Oczywiście, że nie do Ciebie! Jesteś jedną z ostatnich osób, które mógłbym posądzić o takie rzeczy

[marcinrp7]

Co to się stało? Czemu nie jestem leitnerem?

Piep... Tapatalk [emoji35] Jakieś konto z maila mi zrobił

[Gość]

Ja w życiu najeździłem się dostatecznie dużo i jak będziesz miał taki staż co ja to może docenisz kanapy.

Poza tym nie rozumie logiki twojego myślenia. Piszesz że jedziesz na narty po to żeby sobie pojeździć. A zamiast szybkiej kanapy preferujesz wolny orczyk  ?

I zdecydowana zaleta krzesła czy kanapy (to o czym wspomina @Greg) odpoczywają nogi! 

[leitner]

2 minuty temu, Jasiek napisał:

Poza tym nie rozumie logiki twojego myślenia. Piszesz że jedziesz na narty po to żeby sobie pojeździć. A zamiast szybkiej kanapy preferujesz wolny orczyk  ?

Chyba niejasno napisałem albo źle mnie zrozumiałeś. Jeśli mam do wyboru szybką kanapę, do której się czeka 10-15 minut w kolejce i wolne krzesło bez kolejki lub łorcyk, który wciągnie mnie w dużo krótszym czasie, to wybiorę to drugie. Prosty przykład na Chopoku - do wyboru pomarańczowa kanapa na Priehybę z kolejką na 10 minut (+5 minut jazdy) lub  puste wolne krzesło na Lukovą (czas jazdy nieco ponad 8 minut). Wybiorę oczywiście to drugie (nie patrząc na trasy, bo lubię zarówno te na Zahradky jak i czerwoną i czarną z Lukovej). Staram się jeździć tam, gdzie opłaca się to czasowo. Gdyby ktoś nie wiedział, to kanapa na Priehybę i wolne krzesło na Lukovą mają podobną długość - stąd takie porównanie. 

Co do odpoczywania nóg - pełna zgoda! W tym sezonie po godzinie ostrej jazdy samemu na Golgocie bardziej męczył mnie wjazd orczykiem niż zjazd  

[Gość]

Tworzysz teraz filozofię dla twojej dziwnej teorii teorii w jeszcze dziwniejszym temacie. Widzę że się bardzo nudzisz.

PS. Jak już chcesz przenieś filozofię na Chopok to? Jak dostaniesz się z Zahradek (pomarańczówka) na Koliesko (krzesło) a jak pomijamy podróżowanie... to dlaczego Koliesko jak z Otupnego mam szybsze krzesło wywożące mnie w to samo miejsce. 

PS2. i słuchaj starszych (patrz:@marionen) już Ci w drugim poście wytłumaczył co to narciarz kanapowy. To taki jak Ty teraz   

PS3. a w ogóle to do nauki a nie tu na forum...  

[leitner]

21 minut temu, Jasiek napisał:

PS. Jak już chcesz przenieś filozofię na Chopok to? Jak dostaniesz się z Zahradek (pomarańczówka) na Koliesko (krzesło) a jak pomijamy podróżowanie... to dlaczego Koliesko jak z Otupnego mam szybsze krzesło wywożące mnie w to samo miejsce.

Wiem, że za rzadko bywam na Chopku, ale krzesło z Otupnego nie zawsze działa. Poza tym szybkie krzesło obsługuje praktycznie jedną trasę (nie liczę tego trawersu Koliesko - Otupne), a wolne dwie (pucharową i czarną). Czyli nie to samo  Chociaż jest niemal dwa razy szybsze, ale do Majstrovskiej lepsze jest Otupne  

21 minut temu, Jasiek napisał:

PS2. i słuchaj starszych (patrz:@marionen) już Ci w drugim poście wytłumaczył co to narciarz kanapowy. To taki jak Ty teraz   

To kwestia definicji - interpretacja jest najważniejsza - czyli "co autor miał na myśli" (tak a propos matury)

21 minut temu, Jasiek napisał:

a w ogóle to do nauki a nie tu na forum...  

Wczoraj nic nie pisałem, to dzisiaj nadrabiam  

Temat miał być lekki a wyszła jakaś dyskusja o niczym. 

Edytowane 20 Marzec 2017 przez leitner
Dzięki Janek57! Chyba nie zdam tej matury... ;)

[janek57]

5 minut temu, leitner napisał:

a wyszła jakaś dyskusja o nic.

.... dyskusja o niczym.

[Gość]

1 godzinę temu, leitner napisał:

Temat miał być lekki a wyszła jakaś dyskusja o niczym. 

Wiesz zawsze się zastanawiałem dlaczego nikt nie jeździ na orczykach w dół...?  

[leitner]

12 minut temu, Jasiek napisał:

Wiesz zawsze się zastanawiałem dlaczego nikt nie jeździ na orczykach w dół...?  

Bo kotwica (bierco) mogłaby się urwać