Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Zagadka. 30.04.2017 - gdzie to było???


Rekomendowane odpowiedzi

Ostatni dzień kwietnia spędziliśmy bardzo miło na turze. Gdzie to było???

Dla ułatwienie powiem, że Sudety i na początek 3 zdjęcia. Jakieś pomysły??? Acha MarioJ jest wykluczony, że względu na posiadanie informacji niejawnych :)

gallery_168102_695_2167060.jpg

 

gallery_168102_695_29206.jpg

 

gallery_168102_695_31991.jpg

Pozdro

Wiesiek

 

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pudło :):):) 

Dla ułatwienia powiem, że ten talerzyk (jak widać jednak nie kręcący) był tak w 2/3 naszej trasy. I jest obok mocno historycznie zasłużonego miejsca

gallery_168102_695_1552007.jpg

 

Pozdro

Wiesiek

Edytowane przez Wujot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, marionen napisał:

Ja bym szukał koło Karpacza?

No to szukaj Waść!

Mariusz trochę mnie rozczarowałeś, to, że chłopaki z Beskidów Sudetów nie znają to rozumiem. Ale Ty...

Specjalnie dla Ciebie.

gallery_168102_695_1217035.jpg

 

Pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, MajorSki napisał:

Nie znam Sudetow :( ale jak historyczne miejsce to mize okolice Bialego Jaru? Tam jest kilka orczykow w okolicach Strzechy yyy... Puchatek? Czy jakos tak? :)
 

Zaczynaliśmy tu

gallery_168102_695_1633910.jpg

Coraz więcej wskazówek, nawet co niektórzy podpowiadają (fe, nieładnie) w innych wątkach :)

 

Pozdro

Wiesiek

Edytowane przez Wujot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i bardzo dobrze, że nie wiem. Przynajmniej mam co odkrywać. Drzew nie potrafię rozpoznawać. A wyciągi mnie nie interesują, są tylko środkiem niezbędnym do wywiezienia mnie na górę.Kanapy jakie znam w Sudetach to Szklarska, Karpacz, Zieleniec , Sienna i Kamienica. Sienna mi nie pasuje historycznie, bo to najmniej historyczne miejsce dla mnie (narciarsko), no chyba, że jaskinia w Kletnie.Na Żmijowiec nie pamiętam czy jest orczyk, czy talerzyk.  Kamienica też mi nie pasuje, ale nawet nie pamiętam czy tam jest krzesło 2 czy czwórka, a byłem tam wiele razy. 

Edytowane przez marionen
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, marionen napisał:

No i bardzo dobrze, że nie wiem. Przynajmniej mam co odkrywać. Drzew nie potrafię rozpoznawać. A wyciągi mnie nie interesują, są tylko środkiem niezbędnym do wywiezienia mnie na górę.Kanapy jakie znam w Sudetach to Szklarska, Karpacz, Zieleniec , Sienna i Kamienica. Sienna mi nie pasuje historycznie, bo to najmniej historyczne miejsce dla mnie (narciarsko), no chyba, że jaskinia w Kletnie.Na Żmijowiec nie pamiętam czy jest orczyk, czy talerzyk.  Kamienica też mi nie pasuje, ale nawet nie pamiętam czy tam jest krzesło 2 czy czwórka, a byłem tam wiele razy. 

 

1 godzinę temu, MarioJ napisał:

Ale to i tak nic nie daje :D Teraz to już jest banał ^_^

:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) 

No to TAKA fota!!!

gallery_168102_695_744779.jpg

Gdzie jest Marionen??? Dawajcie Marionena!

Pozdro

Wiesiek

 

Edytowane przez Wujot
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, marionen napisał:

Jeszcze przypomniał mi się Dzikowiec z krzesłem. Ja myślałem, że mówimy o Sudetach  w Polsce, a nie w Czechach.O.o:$>:(

Czyli pora na relację.

Zaczęliśmy w Cervonohorskim Sedle

gallery_168102_695_675085.jpg

Warun, jak na początek maja (no prawie), od początku - rewelacja. Z parkingu podchodzimy niebieską (na mapie z prawej). Dalej czerwonym szlakiem w stronę Pradziada. Trasa jest przeważnie lekko pod górę, niewielkie zjazdy na fokach. 

gallery_168102_695_8644.jpg

Po drodze jest Svycarna - pierwsze tutejsze schronisko. To poniżej niego był ten talerzyk.

gallery_168102_695_1830064.jpg

Dalej jest Pradziad, który już ładnie pokazałeś. Pradziad to bardzo ciekawe miejsce. Po pierwsze to najwyższy szczyt Sudetów Wschodnich i 6-ty Sudetów, po drugie normalką jest tutaj dobry warun na początku maja i tak długo kręcące tu wyciągi a po trzecie leży na wododziale między Morzem Bałtyckim a Morzem Czarnym. Czyli nie jest obojętne gdzie się sika - dla globalnego obiegu wody - oczywiście ;) .  Na Pradziadzie są wszyscy piesi, biegacze, skiturowcy a nawet cykliści (fota Kamila)

gallery_168102_695_3386518.jpg

A tutaj mój autorski wynalazek do zjazdu "kepi" w którym chodzę (aby był cień) plus najbrzydszy kask na świecie czyli Sirocco Petzla. 

gallery_168102_695_2193642.jpg

Też oczywiście nie bylibyśmy sobą gdybyśmy teraz normalnie wrócili. Zamiast wlec się, nie wiadomo jak, drogą którą przyszliśmy postanawiamy zjechać do kociołka z lewej przez las. Po dotarciu do rzeczki założyć foki i wyjść za Svycarną a dalej spróbować zjechać. 

gallery_168102_695_234921.jpg

Zjazd jest, delikatnie mówiąc, trudny. Dalsza droga - urozmaicona licznymi powalonymi pniami i potokami co ich na mapie nikt nie zaznaczył. Ale jak się domyślacie bardzo nam się podobało. Gdyby próbować przejść to z buta to byłby koszmar a na nartach całkiem spoko choć Kamil prowadził wrogą działalność dywersyjną abym się skąpał w potoku zrywając mostki śnieżne.

gallery_168102_695_2595465.jpg

i nie dość, że niszczył drogę to jeszcze czatował aby zrobić fotę jak wpadnę do wody.

gallery_168102_695_3722460.jpg

I z tego odcinka są właśnie pierwsze zdjęcia co je zamieściłem. Dalej przecieliśmy linię tego talerzyka przy Svycarni i wyszliśmy na niezbyt wyraziste wzniesienie. O dziwo dalej było już bez fok. Fragmentami całkiem fajne zjazdy, sporo z wolnej pięty a kawałek z buta bo fok się nie opłacało założyć. W Cervonhorskim zrobiliśmy dwa zjazdy po trasach (co się równało off piste) i te kawałki były bardzo przyjemne.

gallery_168102_695_72860.jpg

Locus pokazał mi 20 km trasy i 1100 m przewyższenia. Na nogach odczułem to nawet mocniej niżby się wydawało - wiosenny warun, rozdeptane przez pieszych ślady i dość ciężkie zjazdy. Ale 30 kwiecień i taka wycieczka!

A pewnie dzisiaj czy jutro niewiele się pogorszy.

Pozdro

Wiesiek

 

Edytowane przez Wujot
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Wujot napisał:

Czyli pora na relację.

Zaczęliśmy w Cervonohorskim Sedle

Ładnie to tak Pradziada z partyzanta atakować? Mogliśmy choć na szczycie wymienić się koszulkamiB|.   A na Cervonohorskim ostatni raz byłem, jak jeszcze nie było kanapy!

Dnia 29.04.2017 o 21:27, marionen napisał:

Jutro chyba ostatnia szansa pojeździć na nartach w Czesji. Jak zwykle 30 .04. to ostatni dzień działania wyciągów na czeskim ledovcu.  Praded ma do zaoferowania jeszcze 70-90 cm śniegu.Dzisiaj dostało 5 cm świeżego. :D Pogoda na jutro, słońce (co tam nieczęsto się zdarza) i lekki mróz. Biorę ze sobą (oprócz Ani) sprzęt turowy, może uda się wejść na coś, lub zjechać do parkingu?  Może ktoś dołączy? 

Ja sumienie mam czyste i spokojne, info wrzuciłem na forum, a nie z cicha pęk!

Edytowane przez marionen
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...