skionline.pl stacje Polska Beskid Śląski wyślij link znajomemu dodaj opinię

COS Skrzyczne
Szczyrk

Opis stacji
Kiedy stoi się przy dolnej stacji kolejki krzesełkowej w centrum Szczyrku, nie sposób prawidłowo ocenić wielkości Skrzycznego (1257 m n.p.m.) – najwyższego szczytu w Beskidzie Śląskim. Trzeba odsunąć się nieco dalej, wybrać się pod kościółek Na Górce, by dopiero objąć wzrokiem Skrzyczne w całej swej okazałości. Trzeba przy tym zadzierać głowę mocno do góry – przeszło 700 metrów różnicy wysokości robi swoje. Prostą linią spod szczytu spada w dół przecinka kolejki linowej, a przy niej swoje zawijasy robią trasy zjazdowe. Nic dziwnego, że wielu uważa Skrzyczne za najlepsza górę narciarską w Polsce.

Stoki Skrzycznego, już przed wojną uznane zostały jako znakomity teren narciarski, a przypieczętowaniem tej opinii było wybudowanie przez bielski Wintersportklub schroniska turystycznego poniżej szczytu. Ale prawdziwa „kariera” narciarska miejscowości rozpoczęła się dopiero po wojnie. Pierwszym dużym urządzeniem narciarskim była kolej linowa krzesełkowa, wybudowana w 1958 r. (jako pierwsza w Polsce). Niedługo potem, w latach 60., na stokach sąsiedniego Małego Skrzycznego zaczęto budować Górniczy Ośrodek Narciarski (GON), który rozbudowywano aż do lat 90. W ten sposób Szczyrk został Zimową Stolicą Beskidów.

Kolejka krzesełkowa – główna oś całej stacji składa się z dwóch odcinków, ze stacją przesiadkową na Hali Jaworzyna. Pierwotne jednoosobowe krzesełka z 1958 roku, zastąpiono w 1993 nieco wygodniejszymi krzesłami 2-osobowymi, co jednak nie podniosło w zadawalający sposób przepustowości urządzeń narciarskich. Dopiero w sezonie 2013/14, górny odcinek doczekał się nowoczesnej kolei z prawdziwego zdarzenia – jest to 4-osobowa kanapa z osłonami, wysokimi zagłówkami i indywidualnymi barierkami dla narciarzy. Czas wjazdu skrócił się z 13 do 4 minut. W roku 2017 zmodernizowano także dolną kolej, gdzie postawiono bliźniacze, ale nieco nowocześniejsze krzesło - także 4-osobowe (z osłonami) produkcji firmy Leitner. Oprócz tego w ośrodku znajdują się dwa długi wyciągi orczykowe – jeden w górnej, a drugi w środkowej części stoku.

Skrzyczne jest ulubionym miejscem narciarzy, zwłaszcza tych bardziej zaawansowanych. Nic w tym dziwnego – spośród prawie 14 km tras tutaj wytyczonych zdecydowana większość, zwłaszcza w górnej części góry, oferują długie, strome i bardzo dynamiczne zjazdy. Szczególnie znana jest czerwona Kaskada, opadająca naprzemiennymi odcinkami łagodnego zjazdu i stromych ścianek. Ale jeszcze bardziej wymagająca jest trasa FIS – o której mówi się, że jej sława jest większa nawet od obu tras z Kasprowego. Jej nachylenie w górnej części na długim odcinku oscyluje w pobliżu 30 stopni. Jej niektóre fragmenty, jak np. słynny Grzebień, nawet przy "zygzakowaniu" są wyzwaniem dla dobrego narciarza. Jest to jedyna istniejąca trasa w Polsce z homologacją do rozgrywania biegu zjazdowego. Dzięki takim trasom, Skrzyczne stało się dla narciarzy górą kultową.

Zaplecze terenów narciarskich na Skrzycznem jest dość bogate – ponieważ kolej startuje praktycznie z centrum miasta, do dyspozycji narciarzy są tu restauracje i bary w mieście, gastronomia znajduje się także na Hali Jaworzyna, a u góry, na szczycie funkcjonuje schronisko górskie, także z restauracją (a dla początkujących narciarzy urządzona jest przy obiekcie „ośla łączka” z wyciągiem – nie wchodzi w skład kompleksu COS). Wadą i największym utrudnieniem jest brak odpowiednio dużych darmowych parkingów przy dolnej stacji – funkcjonujący niedaleko spory parking miejski jest płatny.

Skrzyczne jest bez wątpienia jednym z najciekawszych terenów zjazdowych w Polsce, dobrym przede wszystkim dla zaawansowanych narciarzy, jednak jego dalsza modernizacja jest niezbędna, by dorównał on standardami innym dużym stacjom narciarskim w Polsce.
Booking.com