Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Dorfgastein


tanova

761 wyświetleń

Dzisiaj karty rozdawała pogoda.

Nam dostało się tak średnio - chyba dama i to taka mocno kapryśna, bo w separacji ;).

Huraganowe wiatry mocno okroiły ofertę ośrodków narciarskich w okolicy. Sportgastein nie działał w ogóle, w Schlossalm-Angertal-Stubnerkogel tylko pojedyncze, dolne wyciągi :/. Na placu boju pozostał Dorfgastein albo jakieś opcje w ośrodkach poza doliną. Dorfgastein bardzo nam też polecała nasza właścicielka, jako dobrą alternatywę na wietrzną pogodę. Cały ośrodek ma około 70 km tras – głównie czerwonych i niebieskich. Jeździ się do wysokości 2033 m npm., więc niżej w Sportgastein i w bardziej osłoniętym terenie.

Niestety nie było udostępnione połączenie między Grossarltal a Dorfgastein, więc na dobrą sprawę mogliśmy jeździć tylko po połowie ośrodka. Separacja - jakby nie patrzeć B|. Działała dolna sekcja gondoli, kanapa z osłonami Wengeralmbahn i kanapa bez osłon Gipfelexpress plus jakieś orczyki w dolinie dla początkujących, z których nie korzystaliśmy.

IMG_20200210_102838.thumb.jpg.d3b7e252c47060e992cc06b71bd88b69.jpg

Wengeralmbahn:

IMG_20200210_102654.thumb.jpg.6f508f6db41c2efc5c5d0885179362ba.jpg

Niestety było też multum ludzi w ośrodku. Rano do gondoli staliśmy chyba z dwadzieścia minut. Następne z dziesięć do Wengeralmbahn. Początek dnia był jeszcze słoneczny, ciepły – kilka stopni na plusie, śnieg miękki. Na trasach szybko zaczęły się robić odsypy. Krzesło Gipfelexpress ruszyło z pewnym opóźnieniem, bo dopiero przed jedenastą, ale za to tam warunki śniegowe były chyba najlepsze i tam spędziliśmy najwięcej czasu na kilku wariantach tras – głównie czerwonych i jednej niebieskiej.

Gipfelexpress tuż przed otwarciem:

IMG_20200210_103549.thumb.jpg.8c2284cd8cf50386abc58b42cfb0a9ee.jpg

Roztaczał się też stamtąd wspaniały widok na góry, dolinę i dziejący się na naszych oczach spektakl natury, kiedy to nadciągające chmury frontowe niechybnie zapowiadały zmianę pogody.

IMG_20200210_105745.thumb.jpg.aff933f2604b07accfcbd2cf855053d0.jpg

Trasa D2:

IMG_20200210_114645.thumb.jpg.faed3f7a786bcd1b8ffe24506f875df5.jpg

I autorka bloga :):

IMG_20200210_105923.thumb.jpg.a0d672f26346a7e49812e941a5d5e12a.jpg

Z niebieskiej trasy D7a bardzo blisko już do Grossarl i bez problemu można byłoby przejechać na nartach, ale pracownik ośrodka z ratrakiem - chyba dla powagi urzędu - z uśmiechem odsyłał narciarzy z powrotem na swoją stronę, gdyż w każdej chwili pogoda mogła się pogorszyć na tyle, że znów trzeba byłoby zatrzymać górne krzesełka i ludzie zostaliby po złej stronie, a drogą to 50 km objazdu!

IMG_20200210_121911.thumb.jpg.0ec716e30cb449a767775488491ad056.jpg

IMG_20200210_112701.thumb.jpg.594524eec70ffcaa710b7d9ade6ba131.jpg

IMG_20200210_112709.thumb.jpg.42f26a8d7c41068237f9d6305a526717.jpg

Po godzinie dwunastej zaczęło przelotnie prószyć śniegiem, a przed czternastą zrobiła się prawdziwa zadymka śnieżna i na samej górze nic już nie było widać.

IMG_20200210_133439.thumb.jpg.4989fc4870fe5112860d1ca584046433.jpg

Wyciągi raz chodziły, raz nie chodziły. Zjechaliśmy niżej do Wengeralm – tutaj widoczność lepsza, ale za to śnieg przechodzący w śnieg z deszczem, a niżej to już prawdziwa ulewa.

No cóż – około wpół do trzeciej zwinęliśmy żagle i postanowiliśmy narciarski dzień zakończyć w pizzerii Ramazotti w Bad Hofgastein, gdzie sześć lat temu w lecie bywaliśmy parę razy. Pizza wciąż jest tam pyszna, a klimat równie sympatyczny, co kiedyś.

IMG_20200210_151739.thumb.jpg.86adfda7fe6627e30975da858a7a927b.jpg

W sumie 50 km (łącznie na nartach i wyciągach) zrobione. Nie jest to wynik imponujący i nie wyjeździłam się tak jak wczoraj, ale jeszcze parę dni przed nami, więc pewnie zdążę to nadrobić. Za oknem szaro, buro i ponuro, ale jutro od południa pogoda ma się poprawiać.

Pozdrawiam serdecznie :D!

7 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Jak patrzę co się dzieje za sprawą orkanu w Alpach i nie tylko, to się cieszę, że termin mojego wyjazdu do Karyntii przełożyłem. 

Dzięki @tanova za kolejny dzień i już nie mogę się doczekać Waszego jutra. Gdzie uderzacie? Będzie powtórka dzisiejszego ośrodka, zaliczycie trasy z naszego klipu?

Życzę zdecydowanej poprawy pogody 🌞

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
5 minut temu, marboru napisał:

Jak patrzę co się dzieje za sprawą orkanu w Alpach i nie tylko, to się cieszę, że termin mojego wyjazdu do Karyntii przełożyłem. 

Dzięki @tanova za kolejny dzień i już nie mogę się doczekać Waszego jutra. Gdzie uderzacie? Będzie powtórka dzisiejszego ośrodka, zaliczycie trasy z naszego klipu?

Życzę zdecydowanej poprawy pogody 🌞

Zdecydujemy rano - może Alpendorf.

Orkan trochę krzyżuje szyki, ale jeździć można - nie jest tak źle.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
5 minut temu, marboru napisał:

Jak patrzę co się dzieje za sprawą orkanu w Alpach i nie tylko, to się cieszę, że termin mojego wyjazdu do Karyntii przełożyłem. 

Nie masz dzieci to jesteś bardziej elastyczny terminowo.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza

Rok temu zjechaliśmy pod koniec dnia do Grossarl i nie dało się już wrócić. Wracaliśmy przez Alpendorf dwoma autobusami i pociągiem.

Z relacji wynika że jadąc dziś do Alpendorf trafiliśmy w dziesiątkę. Przepustowość wyciągów 98%, najdłużej w kolejce staliśmy że 3-4 minuty. Jak pogoda się pogorszyła to 95% narciarzy odpłynęła i trasy mieliśmy prawie na wyłączność, a pojawiały się przejaśnienia i jazda była świetna. 46+ km TYLKO w dół w nogach, wyjeździłem się na maksa.

  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
13 minut temu, MichalR napisał:

Rok temu zjechaliśmy pod koniec dnia do Grossarl i nie dało się już wrócić. Wracaliśmy przez Alpendorf dwoma autobusami i pociągiem.

Z relacji wynika że jadąc dziś do Alpendorf trafiliśmy w dziesiątkę. Przepustowość wyciągów 98%, najdłużej w kolejce staliśmy że 3-4 minuty. Jak pogoda się pogorszyła to 95% narciarzy odpłynęła i trasy mieliśmy prawie na wyłączność, a pojawiały się przejaśnienia i jazda była świetna. 46+ km TYLKO w dół w nogach, wyjeździłem się na maksa.

Dlatego nie pchaliśmy się dzisiaj do Großarl. Po 13.00 u nas też opustoszało, na szczęście.

I już wiadomo, kto w dzisiejszym rozdaniu dostał asa ;)!

Odnośnik do komentarza
53 minuty temu, wojgoc napisał:

Nie masz dzieci to jesteś bardziej elastyczny terminowo.

@wojgoc ja mam dwóch i żeby samemu pojeździć, to 11-latka od czterech lat regularnie zabieram na wagary w zimę, a do bagażu dokładamy książki, ćwiczeniówki i zeszyty, żeby mu się nie nudziło popołudniami i wieczorami ;) No ale fakt, nie mogę zawsze, wszędzie i na ile chcę :( 

 

Odnośnik do komentarza
36 minut temu, kmarcin napisał:

@wojgoc ja mam dwóch i żeby samemu pojeździć, to 11-latka od czterech lat regularnie zabieram na wagary w zimę, a do bagażu dokładamy książki, ćwiczeniówki i zeszyty, żeby mu się nie nudziło popołudniami i wieczorami ;) No ale fakt, nie mogę zawsze, wszędzie i na ile chcę :( 

 

Co innego dziecko w podstawówce a co innego liceum czy klasa maturalna. 
Inaczej jest tez gdy dziecko jest w innym systemie nauczania niż polski.

Odnośnik do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...