Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Szlakiem rowerowym Łaby (1) - Czechy


tanova

4 388 wyświetleń

Nareszcie doczekałam się tegorocznego urlopu - dwa tygodnie rowerowej laby! Wróć - nie laby, tylko Łaby.

Jak było? Świetny i urozmaicony szlak, zarówno dla miłośników zwiedzania jak i pięknych krajobrazów. Cała trasa ma blisko 1300 km długości, z czego 370 km przypada na Czechy, a pozostała część na Niemcy. Na jedną wyprawę to dużo, ale rzeka jest na tyle blisko Polski, że można trasę podzielić na odcinki, albo wybrać jej fragment. Tak właśnie zrobiliśmy i my tego lata.

Niedziela, 14 sierpnia
Jest niedzielny poranek, szósta rano, w środku długiego, sierpniowego weekendu. Piękny wschód słońca.
Zaspana córka podwozi mnie i moją drugą połówkę na dworzec, na Intercity "Matejko". Szczecin-Przemyśl to prawie najdłuższa trasa kolejowa w Polsce. My jednak jedziemy nim tylko do Wrocławia, gdzie mamy przesiadkę. 

24.thumb.jpg.f7a206e70081c2046822febcacbc2016.jpg

W tym roku urlop będzie "eko" - auto zostaje w domu, a my dojedziemy do Łaby pociągiem i rowerami. Benzyna droga, inflacja i kryzys paliwowy szaleją, więc cena za bilety kolejowe dla dwóch osób z rowerami (przezornie kupione z miesięcznym wyprzedzeniem) - jedyne 74,20 zł - cieszy. Jakaś ekstra promocja weekendowo-grupowa, bo cena bazowa była dwa razy wyższa.
W pociągu haki na rowery (obok stojaków na narty!) i półki na sakwy.

23.thumb.jpg.d4851a0f4fcd688f51cd0a2e7d435705.jpg

We Wrocławiu okazuje się, że TLK z Warszawy ma półtorej godziny opóźnienia, które dalej rośnie. Udaje nam się przebukować bilety na pociąg Kolei Dolnośląskich, ale w Sędzisławiu - gdzie mieliśmy spotkać się z zaprzyjaźnioną parą z Krakowa, będziemy godzinę później. Umawiamy się więc ze znajomymi w Kamiennej Górze, gdzie można coś zjeść przed dalszą drogą. Polregio KD nabity ludźmi i rowerami, dobrze, że jedziemy niedaleko.

thumbnail_IMG_20220724_190758.thumb.jpg.51e8282416b7932ae2fb2fc3c0857cfd.jpg

Okazuje się, że nasi przyjaciele mają awarię roweru - dosłownie rozsypała się sztyca siodełka. A tutaj niedziela i żaden serwis nie pracuje. Co za pech!
Na miejscu, w Kamiennej Górze zastanawiamy się, czy uda się zablokować sztycę, która wpada do rury podsiodłowej. Wpadam na pomysł, aby wykorzystać butelkę Cisowianki do redukcji średnicy, oklejamy sztycę taśmą - i proszę!

4.thumb.jpg.695893789f443b501ba23b043597bd80.jpg

Prowizorka, bo prowizorka, ale dało się dojechać przynajmniej na nocleg w Czechach, a następnego dnia poszukać czynnego sklepu rowerowego z serwisem.

Z Kamiennej Góry jedziemy do Krzeszowa bardzo wygodną i widokową DDR-ką. Góry na razie mamy tylko na horyzoncie.

17.thumb.jpg.4a438ff3fef990fc2febb8888f7903ba.jpg

W Krzeszowie, w opactwie benedyktynek, trwają przygotowania do odpustu 15 sierpnia. Oglądamy zespół klasztorny i barokowy kościół:

2.thumb.jpg.59d8fc29037c302bde862efcbe3f24df.jpg

16.thumb.jpg.94fd8632d5dc5b1c52bf4d468f21bdcf.jpg

15.thumb.jpg.265d172528000ddc79961e256de7d930.jpg

Dalej kierujemy się w stronę Chełmska Śląskiego. To urokliwe, nieco senne miasteczko, zdecydowanie na uboczu. Warto obejrzeć zabytkowy rynek i bardzo ciekawe, drewniane Domy Tkaczy z XVII wieku:

13.thumb.jpg.7f259ea28dbd74953329a284bb58232e.jpg

12.thumb.jpg.dac57c42260071c17d6bdb1ad0124bad.jpg

Za Chełmskiem zaczyna się podjazd w stronę granicy. Ale nie jest ani bardzo stromy, ani szczególnie długi, więc jedzie się dobrze, nawet z sakwami.

10.thumb.jpg.b549bf111d3e9aa0fa973ea6977a261f.jpg

8.thumb.jpg.2442a917eb961eedf1879c5e0f1d17ea.jpg

Ostatnia wioska po polskiej stronie to Okrzeszyn. Tutaj kończy się asfalt, a granicę pokonujemy szutrową drogą.

6.thumb.jpg.bc897c027eefd2c32f76d449950e8a6a.jpg

Po czeskiej stronie dojeżdżamy do szosy, która na szczęście okazuje się niezbyt ruchliwa i spektakularnym zjazdem - mijając ośrodek narciarski Petrzikowice - dojeżdżamy do przedmieść Trutnova, gdzie mamy zarezerwowany nocleg. Do Łaby coraz bliżej.

strava3113321909335373132.jpg.093a205176745732efb36aa15aacc823.jpg

[cdn.]

7 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Poniedziałek, 15 sierpnia

Pierwszą sprawą do załatwienia tego dnia było znalezienie serwisu rowerowego w Trutnovie i naprawa sztycy w krossie koleżanki. Kawałka sztycy, który wpadł do rury podsiodłowej i się zaklinował, nie udało się wyciągnąć, ale nowa sztyca została docięta flexem na wymiar i zamocowana. Można jechać dalej.
Warto zatrzymać się w Trutnovie na chwilę przy jednym z mostów na Upie i na starówce - obejrzeć ładnie położony rynek z wielkim smokiem na fasadzie ratusza. Już od rana miasto tętni życiem i przyciąga turystów.

67.thumb.jpg.1efb9d48a7a54e36884efd754425b74e.jpg

65.thumb.jpg.317778af664641bba72d6518a1b15e99.jpg

61.thumb.jpg.44d13e0a422c2b49c6103ba88f9808d7.jpg

Pierwsze skojarzenie - fontanna Neptuna. Ale co robiłby Neptun w Trutnovie? Przy bliższym poznaniu okazało się, że to nie Neptun, lecz Karkonosz - Duch Gór, a w ręku trzyma nie trójząb, ale kij wędrowca.

Przy dworcu kolejowym znajdujemy ciekawy, wielopoziomowy parking rowerowy z automatyczną windą. 

55.thumb.jpg.67b44aa726de33fe017c88a504bdbd59.jpg

A z dworca można dostać się pociągiem na początek Labskiej stezky we Vrchlabi, albo jeszcze wyżej - do Szpindlerowego Młyna (podobno jeżdżą w lecie cyklobusy z Vrchlabi). Dla chętnych jest jeszcze opcja wtaszczenia roweru wyciągiem na Medvedin i dojechanie do schroniska - Labskiej Boudy, a stamtąd dojście do źródeł Łaby.
U źródeł Łaby byliśmy już w lipcu, podczas naszej wędrówki Głównym Szlakiem Sudeckim. Pozostaje nam więc teraz "odhaczyć" po kolei miasta, których herby tworzą mozaikę.

IMG_20220722_132922.thumb.jpg.aa2cbcbab33b64c70925087029704778.jpg

Opcja z dojazdem pociągiem do Vrchlabi niestety jakoś mi umknęła na etapie planowania trasy, bo skupiłam się nad możliwościami dotarcia nad Łabę rowerem. Z Trutnova do Vrchlabi raczej słabo, bo nie da się ominąć głównych dróg - a chcieliśmy uniknąć jazdy z sakwami w dużym ruchu samochodowym. Ale jest fajna trasa nr 4300 do następnego miasteczka - Hostinne.

54.thumb.jpg.0efaa2a5df944a45f4729d9ba391ac18.jpg

41.thumb.jpg.680a444835560c168a43bb96ab2966c0.jpg

Po drodze wioska Vlčice, w której pomieszkiwał Jan Amos Komeński i nawet ponoć pracował w bibliotece tamtejszego zamku nad swoją "Didactica magna".

46.thumb.jpg.50eb36017261db22bcf2d2229b525dee.jpg

Na horyzoncie widoki na stoki narciarskie Černej Hory w Jańskich Łaźniach:

45.thumb.jpg.984b170e68334155a5a9ce745f7c0b21.jpg

44.thumb.jpg.ec196ee49817d768366ab48ed59e3746.jpg

W Hostinnem zjeźdżamy nad Łabę, na ok. 50-tym kilometrze biegu rzeki. Od tego momentu będą nas prowadzić drogowskazy Labskiej cyklotrasy nr 2. Generalnie oznakowanie tras rowerowych w Czechach jest bardzo dobre. Szlaki - lokalne i długodystansowe - są ponumerowane, porządnie opisane i łatwo odnaleźć ich przebieg w terenie. Jakość nawierzchni jest natomiast bardzo różna. Prowadzą w większości bocznymi, mało uczęszczanymi drogami asfaltowymi, ale sporo jest fragmentów z brukiem, gruntowych czy szutrowych, zdecydowanie mniej jest typowych ścieżek dla rowerów.

36.thumb.jpg.d20de98ef2338801dc0ad6f88a3d076e.jpg

Poza krótkim fragmentem w granicach miasteczka Hostinnne szlak odchodzi od rzeki, albo biegnie asfaltową szosą wysoko nad zalesionym wąwozem i dopiero w okolicach zapory wodnej Les Kralovstvi ponownie prowadzi przy korycie Łaby. 

30.thumb.jpg.29418dc943a5460562851bdf22251f05.jpg

Na rynku w Dvůr Králové nad Labem (znanego z ogrodu zoologicznego)

IMG_20220815_154818.thumb.jpg.c2a917554def914cb7619ea8dd6b2d8c.jpg

Bardziej terenowy fragment trasy przed Kuks:
26.thumb.jpg.24dad9593b973b25a5c8a8347eac4712.jpg

Samo Kuks to barokowa perełka - kurort-rezydencja, w którym mieścił się okazały szpital sanatoryjny z ogrodem, Kuks było też ważnym ośrodkiem sztuki drukarskiej w XVII w.
Widok na szpital i jego ogrody:

74.thumb.jpg.b0787ec459e309b81e0127c3a0928003.jpg

77.thumb.jpg.95853679396cc910100f094c73120e93.jpg

I na muzeum starodruków (prywatne):

75.thumb.jpg.3906b3cab735b369b6819b4afecc2711.jpg

Po muzeum oprowadzał nas jego kustosz - emerytowany profesor muzyki i historii. Człowiek wielkiej pasji i erudycji. To była prawdziwa przyjemność.
Miło się spacerowało po Kuks i jego zabytkach, ale czas upływał i trzeba było coś postanowić w sprawie noclegu, szczególnie, że na wieczór zapowiadane były burze i ulewy. Postanowiliśmy dojechać do miasteczka Jaromeř i tam coś poszukać. Niestety odbiliśmy się od jednych, drugich, trzecich drzwi ...
W końcu udało się w pobliskim Josefovie. Akurat wolny był na jedną noc apartament w dawnej oberży z XVIII wieku, z czasów, gdy - na polecenie wspomnianego już w tym wpisie cesarza Józefa II - powstawała twierdza. Dzisiaj pensjonat Wunsch prowadzi potomek mistrza kamieniarskiego, który budował fortyfikacje i sam budynek. Bardzo sympatyczny właściciel i bardzo sympatyczne miejsce - jeśli będziecie w pobliżu, to szczerze polecam.

82.thumb.jpg.d981868b54d980e2af74a59861e7007c.jpg

thumbnail_image.thumb.jpg.8b572044deafc908c1ceb627d26c2f1e.jpg

A więcej o twierdzy Josefov - w kolejnym wpisie.

strava3028439002388677896.jpg.8abfc571376404eb7680396207913a2d.jpg

[cdn.]

  • Like 8
Odnośnik do komentarza

Wtorek, 16 sierpnia

Rano wyjaśniła się zagadka, dlaczego nie mogliśmy znaleźć w okolicy noclegu. Otóż właśnie skończył się wielki festiwal muzyczny "Brutal Assault" w Josefovie, organizowany co roku w sierpniu pod murami twierdzy. Jaka muza? Death metal :ph34r:☠️

98.thumb.jpg.e0f889ee588a0793e2ddf5347dec11fb.jpg

Chyba fani już jednak wyjechali, bo na terenie koncertów trwał demontaż i sprzątanie, a w miasteczku już tylko gdzie nie gdzie powiewały smętnie ostatnie banery.

97.thumb.jpg.75e980a2d95966eb004ab2259a40f897.jpg

96.thumb.jpg.617dd845874671a9ce36518f767250d2.jpg

Josefov bardzo różni się od pocztówkowych czeskich miasteczek, mijanych przez nas nad Łabą. Zachował niezmieniony układ urbanistyczny osiemnastowiecznej twierdzy, choć nigdy jako twierdza nie był wykorzystywany - pełnił funkcję więzienia i koszar dla różnych wojsk. Ostatnio, do lat 90-tych XX wieku, stacjonowały tutaj garnizony radzieckie. Teraz większość budynków to pustostany, mocno nadgryzione zębem czasu.

99.thumb.jpg.fe0889a5b918d7819d2508dae8a03fa5.jpg

108.thumb.jpg.f2608802b19b0f21bc2490c36a1148a6.jpg

Niektóre pełnią ponoć rolę scenografii do filmów.

103.thumb.jpg.f25215d319b09ab65e9855fef228a240.jpg

102.thumb.jpg.64131c019bdf94ee5d00b88cdddb4f3e.jpg

Na paradnym i ogromnym placu centralnym, stoi kościół garnizonowy z wieeeelkimi wrotami:

130.thumb.jpg.bc511b0f0da64c2b264a6a2f9cf15371.jpg

Pokręciliśmy się trochę po klimatycznych uliczkach - niestety brakło czasu, aby zwiedzić kazamaty. Jedziemy dalej przez Kotlinę Czeską - w stronę królewskiego miasta Hradec Kralove:

92.thumb.jpg.f7918564e4c501e1b025756f5df6f84b.jpg

94.thumb.jpg.931e7c8f1912ae25ca970ca724060339.jpg

I kolejny most na Łabie - już przy wjeździe do miasta:

91.thumb.jpg.8ae8813b5a95b05a03e198001a62cc13.jpg

W Hradec Kralove kolorowe kamieniczki starego miasta przyciągają wzrok, szkoda tylko, że rynek zamieniono na wielki parking. 

87.thumb.jpg.5d598eda24d64c619fcda19fc156e5ad.jpg

90.thumb.jpg.7c5b57e4296df613317cff7e3ed3464e.jpg

Pomiędzy wieżami kościelnymi przycupnęła skromnie kamieniczka siedziby rektoratu tamtejszego uniwersytetu.

86.thumb.jpg.f56da04e447ead9ac0a67ccb2292e0e1.jpg

I jeszcze secesyjna elektrownia wodna z początku XX wieku:

84.thumb.jpg.2e8cfed0e1f0996a7582128bd7a0dda4.jpg

Za miastem - na trasie do Pardubic:
111.thumb.jpg.b4715700617d9c99fa2d7643ef52cffc.jpg

Same Pardubice są chyba najbardziej eleganckim miastem, przez które przejeżdżaliśmy. A może to wrażenie to też zasługa wspaniałej pogody?
Zamek:

114.thumb.jpg.fe418ecc32d392f6f604f37f5a7d607f.jpg

Pernštejnské náměstí w historycznym centrum miasta - na pierwszym zdjęciu ratusz, na drugim w tle - Zielona Brama:

120.thumb.jpg.b5f9dac617c7857d440fdc5fe744c693.jpg

119.thumb.jpg.d226037b7a93b1cd233e4e12160eb8eb.jpg

Nie ujechaliśmy tego dnia zbyt daleko - jedynie 65 kilometrów, ale jak tu minąć takie cuda i nie zatrzymać się? Nocleg wypadł nam w Přelouč - hotel był kiepski i blisko dworca, ale miasteczko całkiem ładne:

124.thumb.jpg.a1b30f22400302420ad2b42fe871cebd.jpg

thumbnail_strava549369537010719332.jpg.6c069d9002171a5f4308e59e0034c5ac.jpg

[cdn.]

  • Like 7
Odnośnik do komentarza

Środa, 17 sierpnia

Z czym kojarzy się Kraj Pardubicki? Oczywiście - Wielka Pardubicka! Wyścigi konne wśród pól i siwe konie rasy kladrubskiej. Do do Kladrub nad Łabą i cesarskiej stajni Franciszka Józefa wiedzie nas łabski szlak w środowy ranek.

153.thumb.jpg.ddbaadc63a9623cce69f9776281b0bd8.jpg

IMG_20220817_093759.thumb.jpg.d998de9eb1af5bc8266549215742326f.jpg

I Łaba tutaj taka dzika ...

152.thumb.jpg.fe2221a6bd9774684fcc01e18f4c7e45.jpg

151.thumb.jpg.857b99f114a39e14384fae22cca44fff.jpg

Wkrótce szlak wspina się na wzgórze w Tyńcu nad Łabą, gdzie odłączamy się na czas jakiś od rzeki. Dziesięć kilometrów drogi po słonecznych pagórkach dzieli nas od Kutnej Hory ze wspaniałymi zabytkami, wpisanymi na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO. 
Słońce praży niemiłosiernie i temperatura rośnie do ponad trzydziestu stopni, a my mozolnie robimy kolejne metry przewyższenia. Wreszcie rysują się na horyzoncie dostojne sylwetki kościelnych wież Kutnej Hory.
Najpierw Sedlec i trochę makabryczna Kaplica Czaszek z XVIII wieku. W samej krypcie ossuarium - z gigantycznym żyrandolem z ludzkich kości - nie można robić zdjęć. Jedynie przez szybkę, kondygnację wyżej. Vanitas ...

145.thumb.jpg.059e42794ac717d24a92e93339f3eaa1.jpg

148.thumb.jpg.c1a36f55c4376dd37eace795504d0854.jpg

Bardziej niż memento mori przemawia do nas jednak carpe diem, jedziemy więc podziwiać dalsze skarby Kutnej Hory. 

144.thumb.jpg.a1e30833cfc43e69849726624c0f28a4.jpg

Po drodze nostalgiczne stare skody:

147.thumb.jpg.69efe16f4ffb84b7b2cc8e601d30fc35.jpg

W najwyższym punkcie miasta stoi przepiękny kościół św. Barbary:

141.thumb.jpg.be86e3591030b7feb55ac1e8798214aa.jpg

133.thumb.jpg.872b961fdfd32f253d8a8d33bbc03cc2.jpg

140.thumb.jpg.c8410f5a50ca970009fef37322a956f3.jpg 138.thumb.jpg.31605fa0dac0498376e4e3611756ca58.jpg

134.thumb.jpg.a189848cac5dce703758d94a594923c5.jpg

Zjeżdżamy z Kutnej Hory z powrotem w stronę doliny Łaby.
To nie Chorwacja, to Kolin (choć temperatury - jak nad Śródziemnym ☀️😞

158.thumb.jpg.58d910342773b4ea1c6f7eef35e7a2dc.jpg

Przy mrożonej kawie i tostach na kolińskim rynku rezerwujemy kolejny nocleg. Wyboru za bardzo nie ma - ale wolny jest apartament w czterogwiazdkowym hotelu w Nymburku. Trochę drogo, lecz cóż zrobić. Po drodze mijamy bokiem Podiebrady, z lekkim żalem i refrenem piosenki Jaromira Nohavicy z tyłu głowy ("A schody jadą, choć mogłyby stać, na stacji Jerzego z Poděbradu"). Może kiedyś wrócimy pozwiedzać. Ale Nymburk wieczorem też jest cudny ...

162.thumb.jpg.df3666ea64d3250016b9936117c3388d.jpg

161.thumb.jpg.067ee60742cba312d373a1ec6074c2ac.jpg

163.thumb.jpg.df10ed1bb78ff010b3a8fa6b6c24aecb.jpg

[cdn.]

strava3948576990888910714.jpg.19b2754b4103f307e09dc86fea9738d3.jpg

  • Like 6
Odnośnik do komentarza

Czwartek, 18 sierpnia

Upalnej jazdy nad Łabą ciąg dalszy. Po śniadaniu ruszamy z Nymburka w kierunku zachodnim - tutaj rzeka jest żeglowna i spotykamy nawet spory wycieczkowiec:

164.thumb.jpg.b3d957a64029cf447b46f24a1d8bb22f.jpg

842396737_thumbnail_image(18).thumb.jpg.4f434c54039963f21a47482cc0eee046.jpg

Most w Čelákovicach:

1736760006_thumbnail_image(15).thumb.jpg.22eecb6b2b11712bc870b69a5119ce50.jpg

179075122_thumbnail_image(16).thumb.jpg.f44aab9e860290cae602a970f556e943.jpg

W Brandysach drogowskaz informuje, że jesteśmy 17 km od Pragi. Tym razem się nie skusimy, szczególnie, że stolicę Czech znamy z wcześniejszych wyjazdów. Zostajemy przy dającej ochłodę rzece z torem do kajakarstwa górskiego i ładnym zamkiem:

462016886_thumbnail_image(12).thumb.jpg.8c5c356759562d471b77cd67768246ac.jpg

296634337_thumbnail_image(11).thumb.jpg.7821de7c915da36a1c5adcf0dda1628a.jpg

Na trasie "kachny" też szukają chłodu przy Łabie:

703720390_thumbnail_image(10).thumb.jpg.515f65fd70681546f97e5f8d492a6a9a.jpg

Widok na ujście Izery do Łaby:

14001865_thumbnail_image(14).thumb.jpg.035475ceb4a5e101e63939fab4f2b974.jpg

Czasem jedziemy wygodnym asfaltem, a czasem takim singielkiem:

330969043_thumbnail_image(17).thumb.jpg.6119006bdec9be4c2d1c1c4542090e5a.jpg

W Melniku znów podjazd - tym razem pod zamek. Nagrodą są piękne widoki na ujście Wełtawy do Łaby i winnice na zboczu wzgórza:

2074964877_thumbnail_image(9).thumb.jpg.31345537778d9ad33c06a14045bc729c.jpg

1205356426_thumbnail_image(4).thumb.jpg.00a57ec1d060b3d428fa79b5e0d566cc.jpg

Ekipa u podnóża zamku:
1743431176_thumbnail_image(6).thumb.jpg.da0f8ec9551908e75728a9517f4c4ab7.jpg 1203813476_thumbnail_image(8).thumb.jpg.d83004b341c868406e2b816f32afa1ca.jpg

Kolejna pocztówka z Czech - Melnik:

801245432_thumbnail_image(2).thumb.jpg.97eb6aed5a4bb46d481e125062ce4319.jpg

89813586_thumbnail_image(3).thumb.jpg.1d483ddad816fd4191c6cfe2e81fa376.jpg

Dogadzamy sobie :):

1177550745_thumbnail_image(1).thumb.jpg.0652185b9c6932479ad093ace059df04.jpg

thumbnail_image.thumb.jpg.8f03cc194486a3a2d9e65e2fcdebe786.jpg

Łaba szeroko rozlana:

166.thumb.jpg.3a37a3df6c7bd5678f8d9dda74d70419.jpg

Nocujemy w niewielkim, ale przytulnym pensjonacie w Hoštce - sennym miasteczku z hospoudką na małym ryneczku. Przy kufelku czeskiego piwa w ciepły, letni wieczór, w towarzystwie lokalsów dzień się miło kończy.
[cdn.]

image.jpg.f87808ca0cad57150ca81359e647a7bb.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza

Piątek, 19 sierpnia

Rysujące się od rana na horyzoncie sylwetki gór zdradzają, co nas czeka tego dnia. Wjeżdżamy w najładniejszy krajobrazowo odcinek szlaku nad Łabą - Średniogórze Czeskie, które następnie przechodzi w pasmo Szwajcarii Czesko-Saksońskiej.

196.thumb.jpg.1eb30d8d2eca981db0428f5ab75b4569.jpg

 

171.thumb.jpg.677ee518fd9350e5aa8f0f5088e05667.jpg

Litomierzyce:

170.thumb.jpg.d8fabc8876a47ce2389501ef55e43161.jpg

Nie da się ukryć, że powoli zbliżamy się do niemieckiej granicy: 

173.thumb.jpg.d9626bc8d892a9b70550d551bda4b66d.jpg

Odpoczynek z pięknym widokiem na Czeską Bramę - Porta Bohemica:

195.thumb.jpg.c7063b1caa8a83fc34309c98aabafe12.jpg

Dalej jest jeszcze lepiej, bo wjeżdżamy w głęboki, skalny kanion:

172.thumb.jpg.c7051da4fbc538f8d70c70e19b8c36c9.jpg

176.thumb.jpg.40fd3b0a835002d3b72b30299cd092c2.jpg

177.thumb.jpg.ca186c11f0752e96a796a17bfe12beef.jpg

178.thumb.jpg.e64631f6e257547e46538f3f852e243a.jpg

Dojeżdżamy do elektrowni Střekov pod Usti nad Labem. Generalnie na czeskim odcinku Łaba jest uregulowana poprzez liczne zapory i stopnie wodne. Nie ma ich za to wcale już później w Niemczech, gdzie rzeka odzyskuje nieco bardziej pierwotny charakter.
Nad konstrukcją hydroelektrowni wznosi się efektownie warowny zamek:
179.thumb.jpg.448c3c7a5f27a954a3660fdbeced2155.jpg
Po cukierkowych czeskich miasteczkach, które mijaliśmy w ostatnich dniach, Usti nad Labem nas rozczarowało - po wojennych bombardowaniach śródmieście odbudowano nieciekawie, a jedynym atrakcyjnym i fotogenicznym miejscem jest chyba most ma Łabie:

182.thumb.jpg.67257d0b4e58b70285cc712c825637db.jpg

Dalej też ładnie, czasem jakiś bunkier się trafi:

184.thumb.jpg.2046085628c585d057fbb2b8defe74fc.jpg

185.thumb.jpg.d67c0ef0737536dc10615cffce795421.jpg

186.thumb.jpg.edae98e62e07cd76ea9812fdc40cd45c.jpg

Kapliczka przypominająca o niedawnych powodziach:

IMG_20220819_162307.thumb.jpg.565797aedf5208bdd32ebb5d836d9b27.jpg

Wkrótce dojeżdżamy do Děčína - ostatniego miasta po czeskiej stronie. Tutaj mamy nocleg, a nawet dwa, bo w sobotę zaplanowaliśmy sobie dzień "postojowy", zwłaszcza, że prognozy są nieciekawe - ma lać. Jeszcze kilka zdjęć z  Děčína:
Zamek, w którym ponoć nocował między innymi Fryderyk Chopin:

191.thumb.jpg.e2e4ae62e00d186789607370cfd3ba8c.jpg

Jest tutaj również - praktycznie w samym mieście - via ferrata: Pastyrska stena:

189.thumb.jpg.389ed973d4c37d09bbbc35a199323189.jpg 190.thumb.jpg.fd95cecbddcc68904b117bb36510cef2.jpg

strava.jpg.100b02517f275b244a78e862e7e382b6.jpg

[cdn.]

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza

Sobota, 20 sierpnia

Prognozy się sprawdziły - faktycznie leje deszcz. Do popołudnia nieprzerwanie i intensywnie, więc nudzimy się trochę w pokoju. Ale po szesnastej deszcz słabnie, więc idziemy się trochę przejść na Łabskie Piaskowce nad miasteczkiem i po samym Děčínie.

204.thumb.jpg.eb03eb286083f959708b2856b2e73779.jpg

203.thumb.jpg.0823f665f3bb2a2cdc0652e9f4780837.jpg

202.thumb.jpg.fe6b0bf27ab8ec5a6bc5809c2d7a319d.jpg

207.thumb.jpg.43375876fc1698e6e6676784713991bf.jpg

211.thumb.jpg.1b0abe99117c7aaf17e3b57555d5f771.jpg

210.thumb.jpg.f4a4122b62534e21c52b11f24d83860e.jpg

212.thumb.jpg.297238ba4fe91d97aa99fca7d8679bc9.jpg

214.thumb.jpg.eb93426955c353b49936d5d5ce9217bb.jpg

213.thumb.jpg.9fdd2a41c6cf6f6b6155e26bc3508e9d.jpg

[cdn.]

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...