Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Goldeck - Złoto Karyntii?


marboru

1 835 wyświetleń

Była przestrzeń, był diament, trzeciego dnia przyszła kolej na złoto Karyntii.

 

Trzeci dzień wyjazdu narciarskiego, nie jest już na pełnej świeżości fizycznej – są jeszcze olbrzymie pokłady świeżości duchowej! Głód widoków, głód tras i jazdy na nartach jest nadal silny. Jesteśmy już bardziej spokojni, bardziej pewni w jeździe, rozgrzani i mamy świadomość, że jeszcze sporo jazdy przed nami.

Skisafari ma to do siebie, że daje nam możliwość poznawania nowych miejsc, nowych widoków, nowych tras zjazdowych. Każdy ośrodek narciarski jest przecież inny.

Wiem, wiem – wielu z Was nie lubi zmian, generalnie ludzie nie lubią zmian...nawet podobno jeśli chodzi o muzykę, to wolimy już wcześniej znane melodie.

My z Paulą wolimy żyć w zmianie. W ruchu. Kochamy różnorodność i nowe miejsca, choć rozumiemy tych wszystkich, którzy mają inaczej.

Z drugiej strony są miejsca, do których uwielbiamy wracać – kochamy Dolomity i tam przecież byłem już cztery razy...i mi wciąż mało.

 

Złoto Karyntii, czy złota nazwa jest tylko z nazwy złota?

Bodajże Michał w swojej relacji napisał „nie wszystko złoto, co się świeci”…

Nie zrażeni tą opinią, a wręcz zachęceni… bo napisał również, „trasy dla takich ścigantów jak marboru”, postanowiliśmy odwiedzić opisywane miejsce.

 

Niewielki, kameralny, ale trasowo podobno świetny ośrodek narciarski...jak się nazywa?

 

Goldeck – część 1

 

Napiszę od razu – dla nas Goldeck, to prawdziwie złote miejsce!

Mimo tego, że tras jest tutaj 12...i to jest bardzo naciągana cyfra, to nam podobało się bardzo. Dlaczego? Bo główne trzy możliwości zjazdu 5, 4 i 2+3 jako jedna trasa, to ok 3 kilometrowe, szerokie, świetne miejsca by poszaleć na nartach.

Ojjj gdyby nieczynna trasa prowadząca na sam dół (8) była przygotowana – to byśmy się prawdziwie zakochali w tym ON.

Jaka jest tutaj infrastruktura? Ośmioosobowa gondola z samego dołu, dwa szybkie i wyprzęgane krzesła oraz dla osób uczących się oddzielny teren narciarski z trzema krótkimi orczykami.

 

Jaką trafiliśmy pogodę? Zmienną.

Do południa było ciemne niebo, z nisko przemieszczającymi się po ośrodku chmurami i padającym śniegiem, a popołudniu wyszło słońce i pojawił się błękit nieba. Było chłodno i temperatura oscylowała wokół 0 do +4. Spora wilgotność powodowała, że uczucie chłodu było spore.

 

Jakie jest najwyższe miejsce w Goldecku? Oczywiście szczyt Goldeck 2142 m npm z charakterystyczną wieżą, przy której swoją górną stację ma jedno z wspomnianych wcześniej krzeseł.

Jak dojechać do ośrodka? – należy kierować się do miejscowości Schwaig.

 

To cóż? Zaczynam swoją fotorelację.

Mapa tras narciarskich:

1.thumb.JPG.04f837c6fd501087a7f9e2135d2a63c8.JPG

Budynek kas, wypożyczalnia i inna infrastruktura przy dolnej stacji gondoli.

2.thumb.JPG.4c358a214098eb1e3834fa11cb3c2352.JPG

Jak widać na dole nie ma śniegu nic :( 

3.thumb.JPG.e25aa4f644e251032c1379971c331f9e.JPG

Dolna stacja, nowoczesnej kolejki 8 osobowej.

4.thumb.JPG.1fa134885ab11e33cb3d1a145875fe36.JPG

Kto jest pierwszy do wyciągu?

Paula :)

5.thumb.JPG.9000b2282391595dedd2f2d1add5803b.JPG

Małe, kameralne miejsce, a jest tu polski akcent - reklama 4F 😮

Godziny otwarcia ośrodka, z poniższego zdjęcia, nie są do końca pilnowane z austriacką precyzją. Uruchomiono wyciąg i bramki o godzinie 8:40, zjeżdżaliśmy na dół ok 16:20.

6.thumb.JPG.e7fd4daea6d0ffaab52c367b0188d2cf.JPG

Zima jaka jest każdy widzi... :( niestety główna trasa numer 8, którą można zjechać z góry na dół nie jest czynna :( Całkowity zjazd tutaj, to było by coś ok 8, do 10 kilometrów 😮Szkoda, że jej nie naśnieżono, bo z pewnością z tym zjazdem cały ośrodek zdecydowanie zyskałby na naszej, jeszcze lepszej ocenie.

7.thumb.JPG.4ab91b34c4f09c272d2dc7b9f6dda652.JPG

Jesteśmy na pierwszym z krzeseł - jedziemy na górę.

W tej części ośrodka śniegu nie brakuje.

8.thumb.JPG.ff219e2820e6f4b45dde7f7a8c1be171.JPG

Spojrzenie na górną część stacji.

9.thumb.JPG.57f10e197900f473ae786a737523cdba.JPG

Na razie widoki są ograniczone...ale, to się zmieni w ciągu tego dnia :) 

10.thumb.JPG.dd7cd1f341eac5d8787300324a010430.JPG

Górna stacja nieczynnego już, starego wyciągu - krzesła dwuosobowego, można by to zdemontować...

11.thumb.JPG.7bd9a7942db089d595cbdc350b59f5cc.JPG

Dolna stacja drugiego krzesła, którym dojeżdżamy pod samą wieżę i szczyt góry.

12.thumb.JPG.b4b7693c86174c6ff64fce732ffde604.JPG

Jest gdzie tu pojeździć :) 

13.thumb.JPG.e0496b7ff20a7dda60e04deac473c214.JPG

Jeśli chodzi o część kulinarną, to mamy tutaj trzy miejsca.

Restaurację widoczną na powyższym zdjęciu w tle...i tą polecamy - tutaj wybór dań jest spory.

Malutki bar przy dolnym krześle - tym z centralnej części całego, tutejszego areału. 

Bądź niewielki bar, pomiędzy trasami jednego i drugiego krzesełka - tutaj warto wpaść na kawę i zupkę :) 

14.thumb.JPG.a3b1fb364cfdb8b1a417eb548efffa9f.JPG

Jazda jest świetna, trasy przygotowane bardzo dobrze.

Równo, twardo i w zasadzie do końca dnia tak jest - warunki utrzymują się w optymalnym stanie do zamknięcia ośrodka. Zero muld, zero lodu - jazda na całego i na maksa. Kolejek przy wyciągach brak - stoki luźne. Narciarsko jest doskonale.

18.thumb.JPG.8456f33dee61e9d0862566e48342b217.JPG

Widoki ze zbliżenia...

...na wprost:

15.thumb.JPG.28d28d378c2ea3f13c014183ba305155.JPG

Na wschód:

16.thumb.JPG.f3ef6081a7f3ec7ca74a4c819610423d.JPG

Raz, po raz jeździmy w chmurze.

Na trasie, na grani jeszcze po dwóch godzinach od otwarcia można znaleźć sztruks :)

17.thumb.JPG.b7685ebb3897862bf294eae6274261b8.JPG

Widok na niższe krzesło, z wyższego:

19.thumb.JPG.047edef7d445dbe15b56d9708f835bbd.JPG

Zbliżenie :) 

20.thumb.JPG.05c57750cab7935e14af1a3d40593567.JPG

I jak, warto tu przyjechać? ;) 

21.thumb.JPG.5e819eff13846c4bb6d578efa3056585.JPG

Widok na zabudowania szczytowe, po prawej stronie widoczny krzyż, którym oznaczony jest najwyższy punkt na Goldecku.

22.thumb.JPG.e49254ea41509340372d053d2c69f1c8.JPG

Inna perspektywa...prawda, że przy takim świetle jest tutaj niesamowity klimat?

23.thumb.JPG.196919f0a8df66635ede2887c77292ab.JPG

CDN

11 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Goldeck – część 2

Na początek drugiej części - zdjęcie czarno-białe...

24.thumb.JPG.c9addcaa6c43c6664c3133759a2594d6.JPG

Powoli chmury ustępują i ukazują się naszym oczom sąsiednie szczyty :) 

25.thumb.JPG.1639e23a91965672095706f5d0ee3fc7.JPG

Trasa 5:

26.thumb.JPG.44535c72200514eb4d3361e48699a3eb.JPG

Paula w akcji :) 

27.thumb.JPG.25fd728418ac3c05b921d628770b1f64.JPG

marboru i znak :D 

28.thumb.JPG.905c3328c63fe4d179792def3d67efe7.JPG

Widok z jeziorem, w stronę Villach.

29.thumb.JPG.d55070358795144dceb2e4d3b8de6c0e.JPG

Oczywiście robimy sobie wspólną fotkę w Goldecku :) 

30.thumb.JPG.513b7b0f4d6d27dd930b3c9700479267.JPG

Zaliczamy również dwie tutejsze skirouty.

31.thumb.JPG.559f66877f443842f90b2656f1d49491.JPG

Szeroko...

32.thumb.JPG.148a66c05d38f3c7445cc8b591a11c6a.JPG

Pusto...

33.thumb.JPG.749e0c197d5c50e763254b426c809c0d.JPG

Czego chcieć więcej?

34.thumb.JPG.1b748c4c06c1762e71d886ca94212203.JPG

Słońce :) 

35.thumb.JPG.8e591b47c9187c215bf8b423ff13c552.JPG

Lotnisko?

36.thumb.JPG.387fb8331ef0b208d6a5fec214893c0e.JPG

:) 

37.thumb.JPG.c1c7781185290f527636ff1d11d3db56.JPG

Robimy sesję filmową. Jest gdzie :) 

38.thumb.JPG.934a9fbe31c459befc8e8d82ea262fe6.JPG

Pomiędzy trasami można pojeździć free - niestety warunków nie ma :( 

Poniżej na zdjęciu muldy poza trasą...no chyba, że ktoś lubi jazdę po twardych muldach - to takie warunki, w czasie naszego pobytu były.

39.thumb.JPG.00e2399bbfb3f4ef18ab2af3a2a8ef5d.JPG

Widok, z drugiej strony góry - trasa 5, na grani.

40.thumb.JPG.c94ff320cb93c1ab05cb0def5c84d362.JPG

Czyż Goldeck nie jest charakterystyczny?

41.thumb.JPG.639af1be78e755393af4e78c48acad95.JPG

Główna restauracja - tu jemy drugi lunch, po którym robimy jeszcze kilka zjazdów i kończymy.

42.thumb.JPG.e5e0607115a9789075a53e9417263128.JPG

Trzeci dzień na nartach mieliśmy naprawdę udany!

mapka.thumb.jpg.1eb110f38cb54db4ceda79f0570c0761.jpg

Goldeck - Złoto Karyntii?

Zdecydowanie tak.

Nam się tutaj bardzo podobało. Mało, ale doskonałe trasy - luz, brak kolejek i przede wszystkim trzymające bardzo dobre warunki, do końca dnia, trasy narciarskie.

@mifilim miałeś rację - bardzo nam się podobało!

Jeśli ktoś lubi kameralne, niewielkie ośrodki - to, to miejsce powinien odwiedzić.

Ściganci w postaci marboru i Pauli mieli tutaj co robić :) 

Pozdrawiamy serdecznie!

Edytowane przez marboru
  • Like 13
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza

Myślę sobie, że cudownie byłoby mieć taki ośrodek na szybkie wypady narciarskie po godzinach - jak mieszkańcy Spittal an der Drau 🤩.

Bardzo sympatyczna relacja i widać, że Wam się podobało. Dziękuję i cieszę się na cdn. :)

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza

Mega wiosennie a to dopiero luty. 

Kocham takie nartowanie, ale dopiero w kwietniu 😉

Miejmy nadzieję że przyszly sezon pokaże że to było przejściowe. 

Kolejny świetny wypad Mariuszku 😀

Edytowane przez artix
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
17 minut temu, artix napisał:

 😉Kolejny świetny wypad Mariuszku 

Artur, tylko proszę nie pisz, nie mów do mnie jak Paula... Bo jeszcze mi się pomyli, i co wtedy? 😱😁

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Kolejna góra którą znałem tylko w letniej odsłonie. Dzięki.

A pamiętamy ją, oj pamiętamy. A szczególnie nasze nogi.

Wjechaliśmy tam tą starą gondolą, połaziliśmy trochę w koło, oglądając krzesełka odpoczywające sobie na zielonej murawie i  w końcu zapadliśmy na obiadek w lesie w takim mini schronisku Golden Hute.

Dojechał tam jeszcze jeden rowerzysta (gieroj), było miło i smacznie. Tylko jak wyszliśmy to:

1. do gondoli solidna godzina z buta - ostatnia odjeżdża o 16tej

2. kolacja o 18tej - trzeba jeszcze kawałek podjechać samochodem

3. jest 15:30

No to biegiem na dół do samochodu. 

Na kolację zdążyliśmy, tylko potem parę dni to łatwiej było chodzić na rękach.

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, tanova napisał:

Myślę sobie, że cudownie byłoby mieć taki ośrodek na szybkie wypady narciarskie po godzinach - jak mieszkańcy Spittal an der Drau 🤩.

Bardzo sympatyczna relacja i widać, że Wam się podobało. Dziękuję i cieszę się na cdn. :)

Tak właśnie ostatnio Pauli mówiłem... najlepiej żeby Alpy za Radomiem wyrosły, to nie trzeba by było tak daleko jeździć :D;) 

17 minut temu, gregre0 napisał:

Kolejna góra którą znałem tylko w letniej odsłonie. Dzięki.

A pamiętamy ją, oj pamiętamy. A szczególnie nasze nogi.

Wjechaliśmy tam tą starą gondolą, połaziliśmy trochę w koło, oglądając krzesełka odpoczywające sobie na zielonej murawie i  w końcu zapadliśmy na obiadek w lesie w takim mini schronisku Golden Hute.

Dojechał tam jeszcze jeden rowerzysta (gieroj), było miło i smacznie. Tylko jak wyszliśmy to:

1. do gondoli solidna godzina z buta - ostatnia odjeżdża o 16tej

2. kolacja o 18tej - trzeba jeszcze kawałek podjechać samochodem

3. jest 15:30

No to biegiem na dół do samochodu. 

Na kolację zdążyliśmy, tylko potem parę dni to łatwiej było chodzić na rękach.

Świetne wspomnienie Grzegorz :) Dzięki!

Cieszę się, że zachęciłem do nart w Goldecku - koniecznie wybierzcie z Małżonką taki czas, by otwarty i naśnieżony był zjazd trasą 8 :) 

Odnośnik do komentarza

Taki niepozorny ośrodek, może nie efektowny, bez spektakularnych widoków, a jak fajnie można pojeździć. Widać, że nie do zwiedzania w pośpiechu, a do ujeżdżenia się. Jak zwykle fajną pogodę trafiliście, tylko szkoda, że nie na GS ;) 

Edytowane przez kmarcin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, kmarcin napisał:

Taki niepozorny ośrodek, może nie efektowny, bez spektakularnych widoków, a jak fajnie można pojeździć. Widać, że nie do zwiedzania w pośpiechu, a do ujeżdżenia się. Jak zwykle fajną pogodę trafiliście, tylko szkoda, że nie na GS ;) 

Dokładnie 👍

Na tym wyjeździe testowałem głównie slalomkę. Jak jest nowa narta, to trzeba się nią nacieszyć 🙂

O wyniku szczegółowym testów napiszę gdy ukończę wszystkie wpisy dotyczące ON. 

Odnośnik do komentarza

Jak zwykle piękne relacje,mijaliśmy się w tej Karyntii,szkoda bo przyjemnie byłoby wypić wspólnie jakąś kawkę poza naszymi nizinnymi stokami .My na Goldeck mieliśmy 8km więc ten mały ośrodek wybraliśmy na koniec naszej czterodniówki, aby po nartach był czas  wrócić na kwaterę,odświeżyć się i w miarę rozsądnych godzinach wrócić do domu.

Goldeck bardzo mi się spodobał bo oprócz fajnych tras temperatura tego dnia była zdecydowanie niższa  i trasy cały czas były zmrożone.Na wjeżdzie najbardziej przypadł mi do gustu Turracher z przeprawą przez zamarznięte jeziorko,Nassfeld z przepięknymi widokami i trasami stracił z powodu tłumów na stoku(błąd taktyczny, niedziela).

Ogólnie wszystkie ośrodki bardzo ciekawe, dlatego cały region jest do powtórzenia,zaklepałem już wyjazd na połowę marca. Tym razem dłuższy 6 dni na nartach.

Pozdrawiam Marek

Edytowane przez 1mirinda
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
On 2/24/2020 at 6:19 PM, marboru said:

Goldeck - Złoto Karyntii?

Zdecydowanie tak.

Nam się tutaj bardzo podobało. Mało, ale doskonałe trasy - luz, brak kolejek i przede wszystkim trzymające bardzo dobre warunki, do końca dnia, trasy narciarskie.

 

Zachęciłeś . Szkoda, że już jestem po odwiedzinach w Karyntii. Tydzień za późno a na pewno wpisałbym na liste do zobaczenia.

Ja znów przejechałem na stronę włoską do Tarvisio i byłem na stokach Monte Lussari. Jak nie byłeś to polecam - na górze odjazdowe miasteczko z klimatem.

Mogę podrzucić zdjęcie, nie będę tu wrzucać by kogoś nie zmylić i też nie zaśmiecać Twojego wpisu :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
21 godzin temu, 1mirinda napisał:

Jak zwykle piękne relacje,mijaliśmy się w tej Karyntii,szkoda bo przyjemnie byłoby wypić wspólnie jakąś kawkę poza naszymi nizinnymi stokami .My na Goldeck mieliśmy 8km więc ten mały ośrodek wybraliśmy na koniec naszej czterodniówki, aby po nartach był czas  wrócić na kwaterę,odświeżyć się i w miarę rozsądnych godzinach wrócić do domu.

Goldeck bardzo mi się spodobał bo oprócz fajnych tras temperatura tego dnia była zdecydowanie niższa  i trasy cały czas były zmrożone.Na wjeżdzie najbardziej przypadł mi do gustu Turracher z przeprawą przez zamarznięte jeziorko,Nassfeld z przepięknymi widokami i trasami stracił z powodu tłumów na stoku(błąd taktyczny, niedziela).

Ogólnie wszystkie ośrodki bardzo ciekawe, dlatego cały region jest do powtórzenia, zaklepałem już wyjazd na połowę marca. Tym razem dłuższy 6 dni na nartach.

Szkoda Marku, że nie udało się złapać :(To pewnie dlatego, że mieliśmy sytuację dynamiczną i tak naprawdę, ze względu na pogodę podejmowałem decyzję odnośnie miejsca nartowania w ostatniej chwili.

Zazdroszczę kolejnego wyjazdu i cieszę się, że relację się podobają. Dziękuję :) 

5 godzin temu, Sportego360 napisał:
Zachęciłeś . Szkoda, że już jestem po odwiedzinach w Karyntii. Tydzień za późno a na pewno wpisałbym na liste do zobaczenia.

Ja znów przejechałem na stronę włoską do Tarvisio i byłem na stokach Monte Lussari. Jak nie byłeś to polecam - na górze odjazdowe miasteczko z klimatem.

Mogę podrzucić zdjęcie, nie będę tu wrzucać by kogoś nie zmylić i też nie zaśmiecać Twojego wpisu :) 

Dzięki za wskazówki, przy kolejnej naszej wizycie w Karyntii, weźmiemy pod uwagę ośrodki, które wymieniłeś :) 

Spokojnie wrzucaj tutaj zdjęcia z tych miejsc.

Dziękuję :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...