Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. salwer

    salwer

    Użytkownik forum


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      301


  2. dareklewandowski

    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      3 481


  3. Torres

    Torres

    Użytkownik forum


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      510


  4. Aldok63

    Aldok63

    Użytkownik forum


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      448


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 12.02.2010 uwzględniając wszystkie działy

  1. wykresów nie ma, jest relacja [YOUTUBE] [/YOUTUBE]
    5 punktów
  2. Wspomnienie o dobrych latach polskiego narciarstwa alpejskiego. Małgorzata Tlałka-Długosz - w latach 80. czołowa alpejka świata, siostra bliźniaczka Doroty, także alpejki. Na igrzyskach olimpijskich w 1984 roku była szósta w slalomie specjalnym. http://www.sports.pl/Sporty-zimowe/Zawsze-we-dwie-Malgorzata-i-Dorota-Tlalka-Dlugosz,artykul,68399,1,301.html
    3 punkty
  3. to wyruszam w jedynym słusznym kierunku za jakieś 5h:) relacja po powrocie a moze nawet i w trakcie:) pozdrawiam was serdecznie:) boogie:)
    2 punkty
  4. Góra Kamieńsk - jedyne krzesło na nizinie. Już dawno obiecałem relację z pobytu na Górze Kamieńsk, która znajduje się niedaleko Bełchatowa i nie jest Tworem natury, lecz Człowieka. http://www.gorakamiensk.info/zima/ Oczywiście był to mój debiut w tym miejscu... ...debiut tym bardziej przeze mnie oczekiwany, bo to ponoć najlepszy Ośrodek Narciarski na nizinach. ...to jedyne miejsce, które posiada oprócz wyciągów orczykowych czteroosobową Kanapę. Wyjazd był totalnie niezaplanowany - to był impuls. Jeden telefon do Mirka i już jedziemy. Droga to ok 2,5 godzin jazdy w jedną stronę...nie szkodzi. Naszym oczom ukazuje się poniższy widok: Jesteśmy ok godziny 13 więc jesteśmy głodni...drugiego śniadania nie było przecież... Postanawiamy coś zjeść nim ogarnie nas "Białe szaleństwo". Budynek wygląda zachęcająco... ...niestety na szybko da się tu jedynie zjeść pajdę chleba ze smalcem. Wystarczy. Zakładamy buty, wyjmujemy sprzęt z auta, po czym udajemy się do kasy. Karnet od 13 do 17 kosztuje 40 zeta + 20 zeta depozyt za plastik. Pogoda nie jest idealna...temperatura +2. ...no to co?...w kolejkę do wyciągu. ...a o to nizinne Krzesło...po prawej nieczynny w zimę tor Kolejki Grawitacyjnej bądź coś w tym stylu... Po 2/3 trasy ukazuje nam się we mgle majestatyczny wiatrak...czyżby produkował prąd, który wwozi nas do górnej stacji? ...jesteśmy już prawie na miejscu (widać już stację końcową...). ...no i na reszcie na miejscu - widok ze szczytu: W ciągu prawie 4 godzin udaje nam się zjechać 11 razy - nie robiliśmy sobie żadnej przerwy. Mimo, ze przepustowość Ośrodka jest spora - kanapa 4 osobowa, orczyk - na dole tworzą się kolejki...cóż ostatni dzień ferii. Na stoku dominuje młodzież szkolna. Tworzenie się kolejek - to również sprawka nieudolnej obsługi Kanapy...co kilka minut wyciąg staje bez widocznego powodu. Stok jest dosyć szeroki. Jak przedstawia zdjęcie karnetu...są tu trasy Czerwone...niestety nie zauważyłem. Górka jest cała Błękitna...Niebieska a miejscami ultra Zielona - są fragmenty (środek) gdzie zamiast z góry jedzie się pod górę... Śniegu nie jest zbyt wiele... Występują we fragmentach przetarcia, w górnej najostrzejszej części muldy, zlodowacenia. Cała górka jest nie tylko super płaska ale również bardzo nierówna. Lewa oraz prawa strona są do kitu... ...najlepsze warunki do jazdy są wzdłuż słupów Głównego Wyciągu. Jest w miarę równo i szybko (pod warunkiem, że się zjedzie z górki sztucznego śniegu na szczycie). Ogólnie jest bardzo średnio. Wstępne bardzo pozytywne wrażenie po kilku zjazdach pryska. Podsumowując...gdzieś, kiedyś przeczytałem, że to najlepsza górka w Centralnej Polsce, na nizinie... ...Nie ZGADZAM SIĘ! Mimo, że jest Krzesełko - to, to niestety nie wszystko... Ze względu na odległość od miejsca, w którym mieszkam oraz wątpliwą atrakcyjność Stoku prawdopodobnie nie zawitam tu więcej. Jak zwykle wyszło długo... ...jutro być może odwiedzę kolejny nizinny Stok. Tumlin...oczywiście nie omieszkam go Wam przedstawić. Pozdrawiam marboru
    2 punkty
  5. Witam Miałem sposobność jeździć na tych nartach kilkakrotnie w poprzednim sezonie model 08/09 teraz 09/10. Z tego co zauważyłem model poprzedni i tegoroczny są takie same pod względem technicznym, zmieniło się tylko malowanie a właściwie wzór malowania bo kolorystyka bez zmian. Żeby nie zanudzać opis narty: http://www.skionline.pl/sprzet/?co=kolekcje_narty&id_grupy=2922&id_modelu=4060 Z opisem zgadzam się w 100% Ja jeździłem na narcie o dł.163 cm. W poprzednim sezonie jeździłem w ciężkim śniegu przy temp. +10/+18 *C (patrz album VR) i jeździła super. Teraz warunki odmienne -10*C i twardy stok. Te narty super jeżdżą na krawędzi: łatwa inicjacja skrętu, bardzo dobrze trzymają zadany promień, stabilne w łuku i łatwo można na nich zmieniać promień łuku-tak więc same plusy. Oczywiście ww. ocena jest oceną subiektywną ale ja tej narcie mogę wystawić najlepsze noty. Przy dł.163 cm - świetnie jechała krótkim i średnim skrętem. Dłuższy też oczywiście dało się pojechać ale tutaj pewnie lepsza byłaby w dł.170. Dynamika,przejście z krawędzi na krawędź trochę wolniejsza od mojej slalomki ale i tak rewelacyjna. Podsumowując świetna wszechstronna narta dla narciarek średnio zaawansowanych i zaawansowanych lubiących szybką, dynamiczną jazdę na krawędzi. Dla osób trochę mniej zaawansowanych może być na początek za ciężka (trochę waży=budowa=drewniany rdzeń+metal) ale wtedy można spróbować One Luv. Zalety:wszystko powyżej -nawet jak na narty damskie malowanie mi się podobało Wady:chyba nie ma ... no może aktualna cena... no i to że nie robią dłuższych niż 170 cm. pozdr.Torres
    2 punkty
  6. informator z Matrei Własnie jestem w Matrei. Dzieki Wam sie tam wybrałam bo sie bałam tłoków w znanych osrodkach podczas naszych i austriackich ferii, i powiem tak. Tak jak kolega pisał osrodek nie jest idealny, ale ogólem wyjazd wyszedł na plus. Bardzo fajna sprawą jest mozliwosc pojezdzenia na jednym karnecie w innych osrodkach, i tak wypróbowalismy St. Jakobs i Lienz. Mi osobiscie najbardziej spodobał sie St. Jakobs. Pieknie szerokie wyratrakowane trasy i zdecydowanie mniej ludzi , bo w Matrei o wiele wiecej jest dzieciaków.Odniosłam wrazenie ze w St Jakobs jest wiecej sniegu. A Lienz taki sobie, gondolka jest przed potopowa, poza tym trafilismy na spore opady sniegu i wogole trasy były nieprzygotowane, ale za to jazda w puchu przednia;-) Ach i jeszcze jedna atrakcja o której nikt na forum nie wspomniał. Wieczorem wybralismy sie do Virgen na ten tor saneczkowy, mówie Wam ale super zapawa, nie tylko dla dzieciaków ale i dorosłych! Na góre mozna wejsc piechotka (30 min) lub taksówka 4 euro od łebka, na górze w schronisku bierze sie saneczki za friko i w dół. Trasa to taka droga , zakrety niektóre sa obudowane aby nie wypasc w przepasc, radze wziac gogle po jak sie hamuje nogami to wszystko laduje na twarzy. Polecam kazdemu taka rozrywke wieczorowa pora. To tyle z Matrei... Jutro juz powrót do domu
    2 punkty
  7. JA np. mieszkam w takim miejscu że do Żiliny przez Żywiec mam o 13 km bliżej niż przez Cieszyn, jednak czasowo jazda przez Żywiec Zwardoń pochłania więcej czasu, więc jeżdżę przez Cieszyn. Co do drogi to odcinek z Żywca od Węgierskiej Górki to nowa droga klasy S, dalej przez Węgierską Górkę i Milówkę jazda po wioskach, za Milówką znowu kawałek wskakuje się na na chwilę na tą Skę, jednak jeszcze do granicy nie jest otwarta i też te parę ostatnich km. tzrba kluczyć starą drogą. Natomiast za granicą już po stronie słowackiej jest dramat, jedzie się drogą lokalną która jest w katastrofalnym stanie, ale jest w trakcie remontu i to jest główną przyczyną tego dramatu, bo co kawałek są światła i zorganizowane wahadła, tak że nawet w nocy przejechanie tego odcinak pochłania masę czasu. Jeśli chodzi o utrzymanie zimowe to w porządku droga odśnieżona i posolona, również nie pokonuje się jakichś strasznych deniwelacji terenu, jednak droga ma ograniczenie do 7,5 t DMC. Tak że reasumując lepszym rozwiązaniem jest droga przez Cieszyn.
    2 punkty
  8. Z dołu wygląda to stromo...nawet jak patrzę na swoje zdjęcia to nie wygląda to tak źle jak jest w rzeczywistości. Johnny - zapraszam na Telegraf:) Został mi w tym Sezonie tylko Tumlin i będę miał pełny obraz Ośrodków ze świętokrzyskiego + Kamieńsk. Dochodzę do jednego wniosku... ...że "mini Nosal" jest nie tylko najbliżej ale również jest najlepszy. No ale natura Człowieka jest taka, że to co blisko jest najmniej doceniane... Niebawem zamieszczę również relację z Telegrafu. ...ech gdyby tu ^^^ była ta Kanapa z Kamieńska...
    1 punkt
  9. Pokaże Eeee tam. Też ratrakowali przed otwarciem, też są lampy, może trochę więcej bo stok dłuższy no i też jest orczyk ... o gondoli nie wspomnę, bo po co Cena za jazdę wieczorem to 12,50 Euro. Nie jest wliczona w normalny skipass!
    1 punkt
  10. Tego się pić nie da !!! Kupiliśmy dzisiaj flaszkę za 10 euro (pierwszy raz próbowałem) i cały kubek do wylania... obrzydlistwo Misalowi też niemrawo wchodzi chociaż on twardszy zawodnik ode mnie Nie to co Zipfer czy Edelweiss
    1 punkt
  11. Jeżdżę wyłącznie z kijami Mam białe Atomic'i, kiepsko widoczne na śniegu pzdr misal _________________
    1 punkt
  12. Tam mi się lepiej podobało niż trasy w Soelden;):)Fajny film,Salwer -Gratulacje za ekstremalną jazdę
    1 punkt
  13. Yes, yes yes!!!! Udało mi się wyrwać X-wing8 w rewelacyjnym stanie, niemal nówki. Będą u mnie prawdopodobnie we wtorek. A dzisiaj kupiłem Dalbello Reflex 7, które idealnie leżą mi na nodze. Wszystkim zainteresowanym polecam ofertę makro, gdzie aktualnie sprzedają je za 470zł!! Śledząc rynek jest to naprawdę super oferta (niestety jedynie kolor biały z wstawkami - do Salomonów będą pasić jak znalazł Za tydzień w poniedziałek/wtorek odwiedzę górę Kamieńsk na pierwsze testy Napiszę o wrażeniach. Bardzo dziękuję wszystkim za porady. Michał
    1 punkt
  14. Ja bym też nie przekreślał Volkl AC 30,to jest kawał dobrej i mocnej narty,na niej faktycznie pojedziesz wszędzie,sam kiedyś się zastanawiałem nad wyborem AC 50 lub 30-ale jednak to są narty adresowane dla atletycznie zbudowanych narciarzy:rolleyes:
    1 punkt
  15. Poniżej widok z naszego okna. Zaraz idziemy na ... do pracy! :D
    1 punkt
  16. Sprawdziłem to dokładnie 2 tygodnie temu, jest tak jak mówił Michumor. Odcinek drogi od granicy do miejsca w którym jest zjazd na Czadcę w ogóle nie jest oznaczony jako droga szybkiego ruchu czy autostrada czyli znakami D7 D9, dopiero za tym zjazdem stoi znak D7 który mówi że znajdujemy się na drodze expresowej, czyli w Czeskiej Republice płatnej. Więc nie musisz mieć winetki na Czechy!
    1 punkt
  17. Ten Atomic akurat w kwesti długości jak i twardości powinien być bardzo dobry, to niezła narta allroundowa, bardzo przyzwoita i powinna Ci pasować do takiego rodzaju jazdy - spokojnie możesz ja brać, mi się wydaje, że ta długość dla Ciebie jest lepsza niż 172 - te będą na pewno za krótkie - przynajmniej allroundy. Te Heady beda dla Ciebie za miękie, zwłaszcza Peak 73, Volkla nie znam
    1 punkt
  18. Michał nie wiem czy będzie za twarda - najlepiej wypożyczyć. Budowa narty sportowej ale ona jest przeznaczona dla kobiet i moim zdaniem ona jest b.elastyczna, ja ważę 62 kg i nie miałem żadnych problemów. Wypożyczyć, spróbować różne dł. Moja zona pomykała na One Luv i jeździ właśnie bardziej techniką "klasyczną" i była b.zadowolona. Miała dł.też 163 cm. Taliowanie w obu nartach takie samo 117/70/101 mówię o roczniku 09/10 bo 08/09 było trochę inne. Mieliśmy się zamienić ale los chciał inaczej Narty warte uwagi ale najlepiej przetestować. pozdr.Torres P.S-Michał poprzez b.elastyczna rozumiem sztywność podłużną, natomiast sztywność poprzeczna oczywiście jest duża.
    1 punkt
  19. wypadek - brak zabezpieczeń tras Z tego co można dowiedzieć się wypadek był na Bieńkuli (trasa czarna). Nie nam osądzać narciarza, który zginął, czy miał kask czy nie, czy szarżował itp. Jedno jest pewne zbezpieczenie polskich stoków jest fatalne, a właściwie to go brak. Wzdłuż tras nie ma siatek wyłapujących narciarza, który po upadku zsuwa sie po stoku wzdłuż którego jest las. Podpory wyciągów, armatki i inna infrastruktura pozostawiona na stoku lub obok nie posiada żadnych materacy osłaniajacych. Oczywiście jest kilka ośrodków, które starają się coś robić w tym temacie, ale na większości to czysta partyzantka. Do tego dochodzi brak przepisów regulujacych szczegółowo zasady zabezpieczeń tras.
    1 punkt
  20. po dzisiejszych konsultacjach wszystko wskazuje na zabieg chirurgiczny ale ostateczna decyzja w pon. jak zdjęcie zobaczy"mistrz ceremonii" większość lekarzy jest za zabiegiem ponieważ uważają że polepszy to proces gojenia. pozdr.Torres P.S-na razie jedzie do mnie kamizelka ortopedyczna P.S.2- Johnny - pamiętaj co mówi Kulej (ten od boksu) "nie ma bokserów odpornych na ciosy są co najwyżej źle trafieni ..."
    1 punkt
  21. Szukaj troszkę dłuższych-lepsza będzie 170 cm,grupa allround-może być Blizzard/dobra oferta cenowa:rolleyes:/
    1 punkt
  22. Może spróbuj na nartach z wypożyczalni,jakieś z grupy allround w długości 170 cm;),a jak będziesz dalej miał "ochotę";)-to możesz poszukać nart docelowych:rolleyes:
    1 punkt
  23. http://www.tvn24.pl/-1,1642886,0,1,narciarz-wypadl-z-trasy-zginal-na-miejscu,wiadomosc.html
    1 punkt
  24. Napisz jeszcze standardowo coś więcej o swoim nartowaniu.
    1 punkt
  25. Niestety nie znam Dzikowca, Rymarza ani Szrenicy - nie moje okolice. Z Nosalem to się wszystko zgadza. Po prostu profil dotyczy trasy związanej z krzesełkiem, a można też zjechać dalej, do orczyka idącego do niecałej połowy stoku - po wypłaszczeniu, które na wykresie nie jest uwidocznione.
    1 punkt
  26. tak tą z makro to ta sama co tutaj
    1 punkt
  27. Wielkie współczucia Torres!!!Kuruj się pilnie,bo zima jeszcze potrzyma,więc może jeszcze nadrobisz? Ja mam tyle dobrze,że jak ktoś we mnie wjedzie,to wielce prawdopodobne,że się odbiję bądź połamie na... moich kościach. Jak czytam takie posty,to zastanawiam się,czemu zacząłem nartować... :eek:;)
    1 punkt
  28. Figo, lekko mnie przestraszyłeś - chyba przy osobistym spotkaniu nie robiłam wrażenia nosicielki jakiegoś przesłania - przynajmniej mam taką nadzieję . Albo jakiejś szczególnej cholery :eek:? A Twój wierszyk bardzo mi się podoba. Przypomniał mi (luźne skojarzenie), że w jednym zbiorku opowiadań Haszka występuje poeta, który się nazywa Jezus Maria Vyskoczil.
    1 punkt
  29. http://www.allegro.pl/item915499832_stockl_laser_cross_pro_162_cm_gwarancja_f_vat.html http://www.allegro.pl/item917656853_dynastar_team_course_wc_nx12_2010.html
    1 punkt
  30. Relacja cz 2 dzień 2: Wystartowaliśmy z Misalem znów pierwszym skibusem. Tym razem telefonu nie było, więc pojechaliśmy sami na górę. Na jeden zjazd zamieniliśmy się nartami (Misal zapiął moje SL9 160cm, a ja jego GS12 176cm). Stwierdziłem, że jego narta jest fenomenalna... do 10 rano . Potem robi się za gęsto na stoku żeby wykorzystać w pełni potencjał tej narty. Brygada pojawiła się na górze po naszych dwóch zjazdach, i znów podział na grupy (taki sam, jak poprzedniego dnia). Jak się okazało, znajomi po powrocie z basenu mieli wystarczająco dużo siły, aby biesiadować jeszcze do północy. Skutkowało to tym, że młody adept (5 lat) nie miał wogóle siły na jazdę i Misalowi po godzinie znudziło się wysłuchiwać ciągłej syreny i dołączył do nas . Przed przerwą na lunch zorganizowaliśmy sobie mini-zawody na maxi-trasie: Z górnej stacji Seiterkar do dolnej stacji Langegg - zjazd na czas. Ja wystartowałem pierwszy i miałem na dole łapać czas stoperem. Misal wypuszczał kolejnych zawodników co minutę. Piotrek wystartował drugi i dogonił mnie po drodze, dojechaliśmy razem na metę (ale miał czas o minutę lepszy), potem dotarła Karolina, która też mi włożyła .Misal był wolniejszy tylko o ok 30 sekund ode mnie. Pod koniec dnia na trasie złapałem kamulca i to nie małego. Skutkowało to stępieniem jednej krawędzi na tyle, że wogóle nie trzymała, a w ślizgu była piękna rysa głęboka na ok milimetr. A przy okazji z nerwów jeszcze walnąłem kijkiem w śnieg tak, że wygiął się w łuczek . Teraz mam kijki Leki Mirage Customized by Salwer Po powrocie oddaliśmy narty do serwisu. Wieczorem spotkanie u znajomych, wnikliwa analiza wideo materiału nakręconego w ciągu dwóch dni, Misal przeprowadza wywiad na temat jazdy na nartach w ciąży:) Wracamy do siebie ok 22 i w kimę. dzień 3: odebraliśmy narty z serwisu o 8.30, wsiedliśmy do Skibusa i spotkaliśmy w nim Karolinę i Piotrka. Na pytanie gdzie reszta, uzyskaliśmy odpowiedź, że Artur (mały adept : ) ) musi się wyspać i dotrze z mamą na stok później. Pokręciliśmy się razem ok 1,5h, po czym Misal otrzymał telefon, że Artur dotarł i dopomina się o lekcje z Wujkiem . Po przerwie na lunch Misal znów jeździł z nami. Niestety pogoda się popsuła. Zrobiliśmy rundkę na Tiefenbach Gletscher, ale nie było tam za przyjemnie. Wyjątkowo zjechaliśmy przez Hochsoelden do dolnej stacji Giggijochbahn (zawsze zjeżdżamy do Gaislachkogel - tam się wsiada do pustego skibusa:) ). Na zakończenie wspólnej jazdy (reszta ekipy następnego dnia jechała do domu ) poszliśmy do apres ski dzień 4: a tego dnia wziąłem deskę i TO TEŻ JEST DZIEŃ NARCIARSKI ! budziki nastawione pół godziny później (wiedzieliśmy, że idzie pogorszenie pogody). Sypał śnieg(w nocy na oko spadło 5 cm), było mało co widać. Zauważyliśmy, że im wyżej wyjeżdżamy, tym pogoda staje się lepsza. Postanowiliśmy spróbować pojechać na lodowce. Na Rettenbach było tak sobie, natomiast Tiefenbach przywitał nas słońcem (co prawda przez chmury ale zawsze) idealnie oświetlającym trasy narciarskie. Pierwszy dzień, kiedy nie wzięliśmy kamery - no i się na nas zemściło. Dostajemy sms'y od znajomych z trasy - warunki kiepskie, droga im się dłuży. Strasznie nam żal, że musieli wyjechać, ale już nie możemy doczekać się kolejnego wspólnego wyjazdu (na szczęście w przyszłym roku ferie mazowieckie powinny pokryć się z moją przerwą zimową na uczelni i będziemy mogli jeździć wspólnie dłużej niż 3 dni )
    1 punkt
  31. Relacja cz 1 Tak więc dziś mam (niestety ) pierwszy wolniejszy wieczór więc napiszę conieco więcej i z innej perspektywy niż Misal opisuje na forum: na wstępie: WZF w Cieszynie: WZF gdzieś niedaleko Znojma: dzień 0: podczas spotkania ze znajomymi (nasi sąsiedzi z Warszawy i ich dalsza rodzina, 6 osób) ustaliliśmy, że ja i Misal śmigamy rano na narty ("bo SB sprawdza" ), a oni jak dojadą, to mają się do nas odezwać. dzień 1: Jakież było nasze zdziwienie, gdy już w skibusie Misal odebrał telefon z informacją, że spora część brygady jedzie następnym skibusem. Po krótkiej konsultacji, postanowiliśmy zaczekać na nich na dole. Zjawili się po ok 10 minutach i pojechaliśmy na górę. Podzieliliśmy się na dwie "podgrupy" - ja z Piotrkiem i Karoliną (oboje widoczni na filmie z Apres Ski) jeździliśmy razem, a Misal z małym adeptem narciarstwa alpejskiego i jego mamą jeździli razem (taaa... własnego dziecka nie nauczył jeździć to może z cudzym mu wyjdzie :D) Powiem nieskromnie, że Piotrek(16 lat) jest moim małym sukcesem dydaktycznym - zaczynaliśmy razem jeździć kiedy miał 11 lat i nie za bardzo dawał sobie radę przy jeździe równoległej i klasycznym NWN'ie, a teraz śmiga za mną skręt w skręt, niekiedy będąc nawet szybszym ode mnie . ile jeździliśmy - to widać na skiline. Dzień bardzo udany. W drodze powrotnej w skibusie szybkie konsultacje co wieczorem - wybór padł na Aqua Dome. Misal niestety odpadł (bo padł ), więc tego dnia przypadło mi reprezentować naszą rodzinę w trakcie zajęć pozanarciarskich. Z przyjemnością spędziliśmy ponad 2 h w ciepłych basenach, pozwalając mięśniom odpocząć (Piotrek stwierdził, że pierwszy raz go nogi po nartach bolą ). Dotarłem do domu ok 22 i w kimę.
    1 punkt
  32. Ciekawa informacja - Strama wozi za 149 zł narciarzy do Strbskiego Plesa. W tej cenie karnet, obiad i ubezpieczenie. Artykuł tutaj
    1 punkt
  33. Chwilowo wrzucam filmik z apres ski przerobiony na szybko więcej szczegółów jutro, chwilowo zarobiony (a raczej "zaimprezowany") jestem [YOUTUBE] [/YOUTUBE] film jest w trakcie przetwarzania, ale lada moment powinien być dostępny. coś więcej skrobnę jutro pzdr
    1 punkt
  34. ja jak jade to na stuhleck stuhleck jest jakies 5 km za semmeringiem z wiednia to okolo 1 godz jazdy autostrada jak na stuhleck to musisz przejechac zjazd na semmering-wjazd do tunelu,potem 2 tunel i zaraz jak wyjedziesz z tunelu to masz zjazd na spital,no i slimakiem na stuhleck(okolo 1800m gorka) a w drodze powrotnej jak chcesz to semmering(jazda nocna-prawdopodobnie od 18) na stuhlku to musisz pojechac na sama gore i tam jest ladna scianka jest jeszcze hochkar ,taz jakies 1800m-kolo lassing to jest jakies 150km od wiednia ,kierunek linz potem musisz odbic w lewo z autostrady wiecej info to na ski forum(hochkar)tam sa zapalency na hochka przyjemnosci na nartkach
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...