w ostatnim NTN-ie temat rockera porusza Tomek Kurdziel ("Rock me baby" oraz "Moje ulubione" ) opisując swoje spostrzeżenia na temat nart z rockerem i bez . W skrócie : rocker rockerowi nie równy , tak jak i wszystkich nart nie można wrzucić do jednego worka . W jednych ten pomysł sprawdza się lepiej w innych gorzej . Nie można mówić , że rocker to jakaś totalna marketingowa ściema , ale też niekoniecznie trzeba go ładować do każdej narty .Najlepiej jednak , jak każdy sam sprawdzi jak narty z rockerem jeżdżą a nie bazuje na przeróżnych , czasem nie do końca rzetelnych informacjach.
Rocker wg mnie to nie rewolucja , ale raczej ewolucja nart i pewnie już zostanie na stałe w konstrukcji ,przynajmniej części, nart ( AM, FR )