Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 20.01.2019 uwzględniając wszystkie działy
-
Byłem wczoraj z Andy-w, ale nie miałem czasu nic napisać. Mniej więcej pierwsze dwie godziny jazda na bieżąco, bądź z kilkuminutowym oczekiwaniem, później wyraźnie więcej ludzi. Chyba większość lubi się wyspać... Mimo tego nie stałem w kolejce dłużej jak 15 minut, kanapy przerabiają te tłumy dość skutecznie. Najlepsze jest to, że odkąd czynne są wszystkie trasy, nie czuć na nich tłoku. Ósemce na Julianach mówię stanowcze NIE! Tak swoją drogą - nic nie szugeruję, ale bardzo dobrze, że to tak źle wygląda na kamerkach. Więcej takiego narzekania, a będę jeździł na bieżąco... Warunki bardzo dobre, jedynie na końcówce 7 sporo gródek lodowych, ale do ominięcia. Tak po za tym do końca mojej jazdy bez większych muld, lodu itp atrakcji. Wspomnę jeszcze o Policji, która jest widoczna i pilnuje porządku na drogach dojazdowych, dzięki czemu ruch odbywa się nadzwyczaj płynnie. Przynajmniej z rana, oraz kiedy wyjeżdżałem ze Szczyrku. Dobra robota panowie! Tak po za tym, piękna pogoda z lekkim mrozem i cudowne widoki! Smog został na dole i gęstniał w zastraszającym tempie! Rano było widać B-B, po południu już tylko szary kolor... Uwaga! Tego na kamerkach nie zobaczycie: ile jest śniegu na Skrzycznem? Tyle! Tak się zajeżdża narty...21 punktów
-
Dzisiaj Szczyrk już słoneczny nie był, ale światło do jazdy było całkiem dobre, nie aż tak płaskie, widać było po czym się jedzie. Warunki znowu bardzo dobre. Trójka do Gondoli z rana to był miód. Kopę zaliczyłem tylko po to aby nie podchodzić do orczyka na Małe Skrzyczne. Kilka zjazdów 4 i 7, a potem przenosiny na Julki 🙂. Dzisiaj kolejki chyba nieco większe niż wczoraj mimo nieco gorszej pogody. Ale wiadomo niedziela, sklepy pozamykane więc "wiara" coś musiała ze sobą zrobić 😉. O 12 godz. ewakuowałem się na pyszny obiadek do mamy. Dzisiaj w doborowym towarzystwie Rafała oraz Sławka i młodego Kuby. narty nie na żarty księżycowy krajobraz polodowcowego leja na zboczu Małego Skrzycznego19 punktów
-
14 punktów
-
Zwardoń ski Dojazd bezproblemowy, a dzisiaj i podejrzewam szybszy niż do Wisły czy Szczyrku. Warunki na stoku bardzo dobre, twardo i równo. Sama trasa jak dla mnie to równo nachylona typowa niebieska. Fajna do nauki co zresztą widać po dużej frekwencji różnych szkółek i kursów. Kolejka do kolejki przez większość dnia na około 5 minut czekania. Na trasie o dziwo nie było widać pełnego obłożenia kanap i dało się spokojnie znaleźć dla siebie miejsce i dobrze pojeździć. W górnej części rozstawiono kilka bramek z pomiarem czasu na zawody dla dzieci w ramach obchodów światowego dnia śniegu. W dalszym ciągu nie da się dojechać na główny parking, w wyniku czego trzeba podejść około 300m do kas, ale jak widać nie wpływa to jakoś negatywnie na frekwencję. Plusem przy obecnej zimie jest to, że z powrotem ten odcinek można zjechać na nartach12 punktów
-
Mimo sporej ilości ludzi, kolejek brak, lub bardzo umiarkowane. Jazda możliwa praktycznie wszędzie, wszystko otwarte, a niektóre trasy, jak 1,12, czy FIS wręcz genialne, szczególnie do południa, potem wiadomo, trochę lodu, odsypów. Dzisiaj twardo i mroźno, ale bez wiatru i niestety bez słońca, jutro powinno być lepiej.11 punktów
-
Szwajcaria Bałtowska - suplement do alpejskiego tygodnia w Dolinie Aosty Wczoraj wróciliśmy z Alp, a dzisiaj na dobitkę zrobiliśmy jeszcze Szwajcarię ...Bałtowską - jak alpejski tydzień, to alpejski... Warunki na stoku wbrew pozorom średnie (świeży śnieg z armat przygładzony ratrakami przed otwarciem, trochę lodu, nierówno, gródki lodu). Temperatura z rana na sporym minusie. Trochę chmurek, trochę błękitu nieba. Ludzi jak na poranek i przedpołudnie i ten ośrodek - bardzo dużo 😮 Kilka zdjęć: Góra: Gówna trasa pod krzesłem: Team Head + Salomon 😮 Pamiątkowe, tradycyjne zdjęcie Od lewej: marboru, Michał. Z prawej: "Młody" Wiktor, @Bumer. Na całość relacji z Bałtowa zapraszam do wątku o naszej wyprawie, relacji z Doliny Aosty: pozdrawiam marboru11 punktów
-
Powtórka z ubiegłego tygodnia na Szklanej Górze. Tym razem z córą. Tak jak chyba dzisiaj w całej Polsce, pogoda idealna. Na miejscu byliśmy przed 9. Trasa przygotowana co najwyżej średnio, szczególnie dawały się we znaki w kilku miejscach bryły lodu. Poza tym było twardo, a po jakimś czasie zaczął wychodzić lód. Jako że w Małopolsce mamy środek ferii, pogoda jak się rzekło idealna, a do tego weekend, frekwencja dopisywała. Na parkingu już około 10:30 brakowało miejsc (a parkingi są całkiem spore), na trasie tłok, a około 11, gdy uciekaliśmy do domu, zaczęły się robić kolejki do kolejki. Pogoda marzenie ale szkoda, że na zdjęciu nie widać smogu nad okolicznymi wsiami. Kraków przy tym to pryszcz. Na trasie dosyć ciasno. Ale taki urok tej stacji w weekendy.10 punktów
-
Pozdrowienia ze słowackiego Zuberca.Trenujemy tu na Janovkach i w pogodną niedzielę ludzi jest tak mało,że można jeździć szybko na długiej narcie nawet na głównym stoku,choć stawiamy tyki na równoległym treningowym.Po prostu pustki...Pozdrowienia dla wszystkich miłośników tłumów,kolejek i bliskości międzyludzkiej.Jak sobie pomyślę,że w przyszłą sobotę jako uczestnika zawodów w Szczyrku też mnie czekają te doznania...9 punktów
-
Krótkie podsumowanie dnia wczorajszego. Dziękuję @kordiankw i Kordianowi za wspólne nartowanie. Jako, że wszystko zostało już opisane ja wstawię tylko kilka zdjęć z kilkoma słowami komentarza. Ośrodek narciarski jak jest puszczone wszystko (prawie wszystko) znakomicie rozkłada ruch narciarski na poszczególnych trasach, tak że na każdej można pojeździć. Część zdjęć z aparatu a część z telefonu. 10 rano wyglądała tak. Darmowe miejsca parkingowe o które ktoś pytał wcześniej. Ta armatka stoi na podstawie, to jednak nie ona wyprodukowała aż tyle śniegu. Te toalety są w zasadzie wkopane w śnieg, zobaczcie ile mamy obecnie tam naturalnego śniegu. Rano jeszcze w cieniu, później wyszło słońce. Choinki. Małe Skrzyczne widok w dół trasy. I kilka zdjęć widokowych na Julianach (z aparatu). I jeszcze jedno.9 punktów
-
9 punktów
-
Piwniczna-Zdrój - Kokuszka 20.01.2019 Dzisiaj powrót do przeszłości, ostatni raz jeździłem tam jakieś 12 lat temu. Stok zapamiętałem jako całkiem fajny, czerwony ze zmianami konfiguracji terenu. Takie też dzisiejsze odczucia. Stok o długości około 600m z różnicą poziomów około 160m, wyciąg orczykowy. 4 armatki śnieżne. Przyjemna jazda przez 4 godziny. Ludzi niedużo. 2 grupy dzieci od czasu do czasu z instruktorami przemieszczały się po stoku. Fajne miejsce warte odwiedzenia. Pewnie jeszcze się tam wybiorę, może szybciej niż za kolejne 12 lat Po prawej widoczny Kicarz o którym pisałem kilka razy przed sezonem w sprawie budowy stacji narciarskiej. Czekam na to bardzo bo byłaby to góra z konkretnymi trasami.8 punktów
-
P. Igor Rattaj (udziela się na słowackim skiforum) przyznał, że miniona sobota była rekordowa dla wszystkich ośrodków TMR - w Jasnej, Szczyrku i Szpindlu było po ok. 8000 narciarzy. Potwierdził też ponownie dzierżawę COS przez TMR i zapowiedzi wytyczenia nowych tras, co łącznie da ich 60km.8 punktów
-
To jednoznacznie szugeruje, że Słowacy nie mają pojęcia o projektowaniu ośrodków narciarskich. Wyrzucają pieniądze w błoto i nikt nie chce u nich jeździć.7 punktów
-
Na niektórych Forach za cytowanie wraz ze zdjęciami można dostać warna bo to strasznie obciąża serwer . Weźcie ludziska nie rubta dziadostwa .7 punktów
-
Byłem dziś, tj. 20.01.2019 8:00-11:00 na Palenicy w Ustroniu. +: - ceny karnetów - brak kolejek (niedziela!) - luźna atmosfera - dojazd (i wyjazd) ze Śląska bez korków -: - dym z kominów pobliskich domków w pierwszym okresie nartowania - przygotowanie stoku z nierównościami oraz lód w środkowej części stoku6 punktów
-
Dziś trochę pośmigałem ze Skrzycznego razem z córą. FIS, Ondraszek, Doliny i zjazdy do samego dołu. Rano warunki fajne, potem trudniejsze, najlepiej trzymały się Doliny, wariant przy orczyku wzdłuż Dolin miód malina. Poniżej Dolin trochę minerałów i miejscami twardo. Ludzi jak w weekend sporo, ja już pod kolejką byłem o 7:40 i już ze 30 osób stało...natomiast na Jaworzynie do 9:30 na bieżąco, koło 11:00 już sporo czekania po 15 minut i wtedy też zakończyliśmy nartowanie zjazdem przez Kopę do Soliska. Na koniec pksem bez problemu powrót do auta. Pozdrawiam Maciek6 punktów
-
Wszystko piękne, ale kierownik najpiękniejszy. I on o tym wie5 punktów
-
Cześć Byłem w Bałtowie w piątek z Rybelkiem i naszą przyjaciółką. Warunki znakomite, było parę osób ale z pięć sześć razy dało radę iść po pustym. Mieliśmy parę par GS i SL więc trochę zabawy było. Wniosek generalny - mogę jeździć na nartach5 punktów
-
Koniec alpejskiego tygodnia - Szwajcaria Bałtowska Po wylądowaniu nasi Goście z Beskidu Sądeckiego przespali się u nas, w Radomiu i nim wyruszyli w drogę powrotną do domu - zabrałem ich do Szwajcarii...no bo w jaki sposób najprostszy było przedłużyć sobie ten alpejski tydzień? Paula zrezygnowała zmęczona Doliną Aosty, a Michał i Wiktor? Stwierdzili, że dla nich, ludzi z południa wyprawa do Bałtowa na narty, to bardzo ciekawa przygoda Już po wylądowaniu @Bumer zaproponował wspólne narty - no to się umówiliśmy w czterech. Po drodze temperatura -9...a miało być tak ciepło. Hmmm odważny eksperyment - koszulka, koszulka z długim rękawem i bluza termiczna - na końcu cienki softshel, tak pojechałem. Na miejscu jesteśmy pół godziny przed otwarciem - do kasy stoimy pierwsi. Pojawia się Andrzej - zaczynamy wspólne narty i spotkanie towarzyskie. Warunki jakie zastaliśmy: Pamiątkowe zdjęcie z 3/4 ekipy z Aosty: Do wyciągu również stoimy pierwsi! Dzięki temu mogę zrobić kilka zdjęć ze sztruksem. Trasa wokół lasu: @Bumer na orczyku Po kilku zjazdach przenosimy się pod krzesło: Warunki na wszystkich trasach raczej średnie. Jest sztruks...ale, to świeże przygotowanie. Ośrodek w nocy śnieżył trasy i rano jedynie je przygładził - jest miękko, gdzieniegdzie nierówno - sporo lodu. Szkoda, że ośrodek, który z reguły jest doskonale przygotowany tym razem trochę zawiódł...tym bardziej, że przywiozłem na niego prawdziwych Górali Jeździmy ponad dwie godziny. Ludzi bardzo dużo - i szczerze mówiąc jesteśmy trochę w szoku, że aż tyle. Zwijamy się przed końcem naszych trzygodzinnych karnetów. Udajemy się do Bałtowskiego Zapiecka na kawę i lunch - wszystko pyszne ale za dużo... Nartowałem dzisiaj razem z teamem Head 😮 Przejazdówka wyglądała tak: I główna trasa widziana z góry: Chłopaki jeszcze są w drodze do domu...a ja poczułem się trochę zmęczony po tym intensywnym, alpejskim tygodniu. Było świetnie i to najważniejsze @Bumer dzięki za towarzystwo i super spotkanie. Młodemu i Michałowi sprawiłeś wiele radości swoją obecnością dzisiaj. Teraz zostało mi napisać podsumowanie i złożyć dwa klipy z wyjazdu do Aosty. Muzyka, pomysły są, materiału sporo...tylko czas? Kiedy ja to zrobię? Czasu nie ma pozdrowienia marboru, Bumer i Ekipa5 punktów
-
Pełna zgoda, tylko "nowe Juliany" są obecnie wielkości kilku innych ośrodków narciarskich w rejonie. Moim zdaniem zbudowanie nowej kanapy stworzy alternatywy a jednocześnie na trasach zostanie wystarczająco dużo miejsca, 8 ma miejscami ponad 200 metrów szerokości, nowa 10 (górny odcinek) to też trasa powyżej 100 metrów szerokości. Do tego mamy 9 i teren wokół niej do zagospodarowania. To miejsce zmieniło się niesamowicie w porównaniu z tym co było. Mi osobiście brakuje krótkiego talerzyka przy Golgocie, wówczas byłaby to fajna trasa treningowa.5 punktów
-
Kazimierz nad Wisłą Dziś dwie godziny w Kazimierzu, od 10 do 12. Warunki bardzo dobre: śniegu pod dostatkiem, twardo, ale nie lodowo. Otwarte wszystkie trasy, nawet rynna dla snowboardzistów. Frekwencja umiarkowana, zwłaszcza przed 12, potem trochę więcej ludzi, sporo dzieci, ale kolejka do talerzyka najwyżej na dwie-trzy minuty. Jutro, jak to w niedzielę, pewnie będzie gorzej. W oddali widać Wisłę. Pogoda nie do końca dopisała, więc musicie uwierzyć na słowo... Poniżej traska z fajnym nachyleniem, o czerwonym zabawieniu. Gdyby tak jeszcze była co najmniej dwa razy dłuższa... W tym sezonie powiększono i utwardzono miejsca parkingowe, zyskały na wyglądzie: wypożyczalnia, serwis i toalety. Szkoda tylko, że w tej dla facetów gospodarz nie pomyślał o papierowych ręcznikach... Pozdrawiam, za tydzień poważniejsze górki...5 punktów
-
4 punkty
-
Daj sobie spokój kamerkowy narciarzu, najlepiej zmien forum.4 punkty
-
4 punkty
-
Chyba muszę zacząć nadrabiać relację, bo inaczej wątek pójdzie w innym kierunku . Jestem już w Polsce i na razie wracam do rzeczywistości. Trochę się ogarnę, przypudruję nosek 😉 i skrobnę kilka słów, o tym jak było.3 punkty
-
3 punkty
-
Jeżeli wiesz jak porusza się ta kolejka, w którym miejscu w niej stanąć, mimo że wygląda przerażająco nie stoisz dłużej niż 10 do 15 minut (dotyczy Soliska). Jednocześnie pokazuje to, że bardzo brakuje kanapy na Julianach. Tak jak ta na Zbójnicką Kopę zdjęła część ruchu z pozostałych tras, tak ta na Julianach odciążyłaby rejon Soliska. Tam schodzi się kilka tras 4 i 7 oraz 8, 9, 10, 11. Z czego górny odcinek 10 to zupełnie inna trasa niż dolny odcinek 10. Do tego mamy alternatywną 8 oraz ciekawie poprowadzoną 9 no i oczywiście Golgotę. Nowa kanapa na Julianach obsłużyłaby cały ruch na 8,9 i 10. Tu masz zdjęcie z piątku, godzina 12:23. Stałem do kanapy z zegarkiem w ręku 9 minut.3 punkty
-
Posłuchaj trollu. Jeśli 30 minut stania tzn. minimum 2000 ludzi w kolejce. Na zdjęciu nie ma 1000.3 punkty
-
Przestań pisać, jak sam widzisz wystarczająco zachęciłeś ludzi do Szczyrku. Tobie wystarcza kamerka inni chcą pojeździć.3 punkty
-
3 punkty
-
Dzisiaj mróz, słońce i znakomite warunki wszędzie. Sporo narciarzy do wyciągów, ale na trasach jakoś tego bardzo się nie odczuwało. Działająca Kopa jednak zabiera trochę ludzi z innych tras. Jazda z Maćkiem i Rafałem to sama przyjemność. Pogadać można, powydurniać się i wspólny wypad do knajpki zaliczyć. To już mój 22 dzień w tym sezonie na nartach. Jazda z przerwami tylko do 13.45 (trzeba się ewakuować przed wszystkimi), a 50,5 km (góra-dół) przejechane. Darek to coś dla Ciebie 🙂 Rictory Maćka wyzionęły ducha.3 punkty
-
2 punkty
-
Polowac mozesz na kaczki:) ale jest szansa ze tam będę rób screany ja policze.2 punkty
-
Na trasach bardziej na heady prawda? W lesie da się jeszcze jeździć? Czy już wszystko zlodowaciale? Kurcze pan kamerka nie odpuszcza. Szugeruję napisz godzinę pomacham ci jutro gdzieś to monitora:) jak chcesz możemy sie zgadac zrobisz screana a ja zalatwie liczenie ludzi.2 punkty
-
Myślałem, że się wyjeździliście w Italii i Francji, ale jednak bez Szwajcarii to nie jazda...2 punkty
-
"Pojeździć" to za duże słowo... Swoją drogą - prośba do osób które wrzucają relację (jak @moruniek i @andy-w wczoraj, za które dzięki!): Miło byłoby oprócz pięknych zdjęć krajobrazów zobaczyć także możliwości korzystania z wyciągów - wtedy nikt nie musiałby odpalać kamerek żeby sprawdzić co się tam działo bo wszystko byłoby w relacji. Ale to tylko wolny wniosek Dla mnie kolejki na 30 minut dyskwalifikują możliwość odwiedzenia Szczyrku a jeżdżenie w godzinach 8-10 (licząc że wtedy będzie się dało pojeździć) niestety nie wchodzi w grę....2 punkty
-
Widzę nową jakość w polskim narciarstwie powszechnym, dawniej o 8.00 na stoku pojawiali się wyłącznie mało liczni pasjonaci.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Ciekawe czy ilość wyświetleń wątku o TMR przekroczy w tym sezonie 1000 000(milion) , z pewnością będzie to zasługa shugerokosmitów , chcąc nie chcąc robią dobrą robotę dla TMR😁. Jeśli to zamierzone to gratuluje pomysłu, wątek jest cały czas gorący, jeśli nie to cóż...................2 punkty
-
2 punkty
-
Dzisiaj Rzeczka, wszystko działa, jeden karnet. Proszę film z orczyka z głosem.2 punkty
-
Wczorajszy COS twardy i równy naturalnie naśnieżony wzbudzał pozytywne reakcje wśród narciarzy z nieczynnej gondoli, sam słyszałem w kolejce do orczyka jak tata narciarz pokazuje i tłumaczy synkowi narciarzowi jak wygląda i jak fajnie się jeździ na naturalnym śniegu. Na orczyku tylko podczas jednego mojego wjazdu na szczyt wypadło w różnych miejscach 5 osób. Słoneczny dzień i piękna zimowa sceneria sprawiły że zawód z powodu nieczynnych wyciągów nie miał żadnego znaczenia2 punkty
-
To obiecane kilka słów o COS. Najpierw info dla planujących start w sobotnich zawodach (miejscami jest miękko, nawet bardzo miękko). Warunki dziś PETARDA, najlepsze warunki na trasach zarówno na górze jak od Jaworzyny w doliny. Przepraszam nie wiem jak było na górze Ondraszka (jechałem dopiero od połączenia z trasą ze Zbójnickiej Kopy). Kaskada - nie za miękko nie za twardo, tak akurat. Czarna - warunki super, bardzo fajnie przygotowany Grzebień, trochę miękko przed, szczególnie z prawej strony trasy. Od Jaworzyn w dół widać dopiero rozmach naturalnego śnieżenia oraz potencjał tego ośrodka narciarskiego. Naprawdę warto się przejechać i zobaczyć na własne oczy, takie warunki śniegowe raz na kilka lat. Sztruks na trasach leżał jeszcze w niektórych miejscach po 12:30. Do orczyków kolejek brak, do kanapa zarówno na górze jak na dole, tak do 5 minut stania lub jazda bez kolejek. Ludzi na trasach mało lub bardzo mało (trochę wojska na szkoleniu, jakiś trening dziewczyn z klubu i paru zapaleńców). Dopiero jak uciekałem około 12:45 to zaczęło przybywać ludzi. Dodam na koniec, że jak na ośrodek w który nikt nie zainwestował kilkudziesięciu milionów euro, to jeździ się tu fantastycznie, a stawiania siatek zabezpieczających (trudne odcinki tras) koledzy z SMR mają się od kogo uczyć. Warunki na trasach wg. ośrodka (kłamią albo fałszywa skromność, bo wszędzie było bardzo dobrze, a dobrze na tej zamkniętej). Na górze masa śniegu. Czarna - fantastycznie (choć miejscami trochę miękko). Czarna cd. I dalej. Czasem trochę miękko. Nieco niżej rozstawiony gigant. Czerwona (nie za miękko, nie za twardo, dla każdego coś miłego). Do orczyków kolejek brak. Mostek. Seroko, miejscami bardzo szeroko. Tak w lesie. Miejscami drobne przecierki (ale to trasa oficjalnie zamknięta, a i tak przejechana ratrakiem). Im niżej tym jeszcze lepiej.2 punkty
-
Cervinia drugi raz. Cz. 2 Na dużych wysokościach nie mamy problemów z oddychaniem, jedynie serce mocniej jakby biło 😮 Pytanie tylko, czy z emocji, czy może jednak choroba wysokogórska? Żart. Tak naprawdę nie odczuwamy żadnych dolegliwości na wysokościach grubo powyżej 3000 metrów - ciekawe kiedy wysokość zaczęła by dla nas być problemem bez aklimatyzacji? 4000, 4500? Cervinia w całej okazałości: Środkowa, nudnawa cześć ośrodka... Pniemy się w górę. Kościółek Docieramy ponownie na grań i granicę państw. Ristorante na wysokości ok 3500 metrów? 😮 Proszę! Jeździmy, zaliczamy wszystkie czerwone i czarne trasy... część niebieskich. A Matterhorn jakby cały czas płonął... Nie chciał się dzisiaj skubany pokazać Przedzieramy się w stronę parkingu z autokarem, który jest w Valtournenche i przed 16 spożywamy pierwsze na tym wyjeździe bombardino 😮 Całkiem zapomnieliśmy o tym wynalazku, który nam bardzo spakuje Katujemy trasę przy gondoli i parkingu aż do zamknięcia. Ostatni wyjazd w górę 16:45. W przedostatni dzień narciarski w Dolinie Aosty udało się nam pokonać dystans ponad 116 kilometrów (Endomondo). Zadowoleni wróciliśmy do hotelu, gdzie jak co dzień przepyszne jedzonko. Wieczorem siesta i włoskie piwko Pozdrawiamy serdecznie marboru i Paula2 punkty