Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. quba0

    quba0

    Użytkownik forum


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      326


  2. Cosworth240

    Cosworth240

    Użytkownik forum


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      1 648


  3. koliber

    koliber

    Użytkownik forum


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      1 512


  4. rung

    rung

    Użytkownik forum


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      111


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 01.08.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Wracam z dalszym ciągiem, dopiero dzisiaj, bo wczoraj nie było siły Wczoraj rano o godzinie 8:00 zameldowałem się przy dolnej stacji wyciągu, parkingi częściowo zapełnione, przebrałem się przy samochodzie i udałem się w kierunku kas. Zdziwienie było olbrzymie, bo kolejka do otwarcia gondoli wyglądała następująco: Większość kolejkowiczów stanowili zawodnicy różnych klubów narciarskich. Podszedłem do kasy chcąc kupić karnet 3-dniowy, ale Pani w kasie zwróciła uwagę na fakt, że karnety są nierefundowalne, a pogoda i warunki bywają różne latem i poradziła zakup jednodniowego karnetu - tak też zrobiłem. Widoki z gondoli były nietypowe z punktu widzenia tych dotychczasowo spotykanych podczas jazdy na nartach Pogoda pierwszego dnia była typowo letnia - na dole prawie 30 stopni, na samej górze 13 stopni, jednak rano przez około godzinę było jeszcze w miarę twardo / lodowo. Z czasem robiło się jednak co raz bardziej miękko.. Gdzie się tylko dało były porozstawiane giganty dla trenujących Około 10:30 zrobiłem sobie przerwę, było tak ciepło, że picie piwa w spodniach narciarskich było nie do wytrzymania Po krótkiej przerwie wróciłem na stok.. ale było już bardzo miękko i wszystko płynęło... Przed 14:00 zdecydowałem się zjechać na dół, bo jazda nie miała większego sensu Obejrzałem sobie jeszcze jak jakaś dziewczyna kąpie się w strumieniu i poleciałem do hotelu. Decyzja była dobra, bo około 15-16 zaczęła się burza z gradem: A temperatury spadły. Dzisiaj rano na kamerach wyglądało na to, że będzie totalna mgła na górze, ale zaryzykowałem i pojechałem - było zdecydowanie mniej ludzi, było chłodniej (na górze ok. 6-7 C) i rano przez 2.5 godziny było względnie twardo, więc pojeździłem ile wlezie Stąd też brak fotek z dzisiaj oprócz jednej, którą zamieszczam: Od jutra ma nastąpić popsucie się pogody, więc zobaczę czy w ogóle jutro ruszę na stok Tak czy siak, doświadczenie ciekawe, a tęsknota za nartami trochę odroczona Pozdro, Kuba
    2 punkty
  2. Narty w Lipcu? Czemu nie? Po ubiegłorocznej przygodzie w Zermatt w tym roku postawiłem sprawdzić co do zaoferowania mają latem austriackie lodowce. W 3 dni odwiedziłem zatem 3 lodowce, leżące w trzech austriackich krajach związkowych: Kitzsteinhorn (Salzburg), Mölltaler Gletscher (Karyntia) i Hintertux (Tirol). Wrażenia które tu opiszę są wyłącznie moim odczuciem, a niektóre informacje są dla niektórych oczywiste, ale proszę o wyrozumiałość 1️⃣ Na pierwszy ogień poszedł najmniejszy z wymienionych Kitzsteinhorn. Liczba otwartych w lecie stoków ogranicza się do 400-metrowej traski przy górnej stacji. Biorąc pod uwagę cenę karnetu (42 euro) jest to chyba najdroższy ośrodek na świecie, przeliczając cenę za 1km trasy, nawet biorąc pod uwagę że bilet daje nam dostęp do restauracji, platformy widokowej i stoku na którym pojeździć możemy na sankach… 400-metrowa trasa nie dostarcza wielkich przeżyć – sam ośrodek też reklamuje się raczej jako miejsce do „testów sprzętu” i „sesji foto”, ponieważ na serio pojeździć się tu nie da. Na stoku od rana faktycznie pracuje sporo instruktorów i trenerów z dziećmi, a około 12.00 robi się pusto i można sobie pozjeżdżać oraz (głównie) powjeżdżać do góry powolnym orczykiem. Reasumując: jeśli jesteś rekreacyjnym narciarzem i przy okazji wakacyjnego pobytu w Austrii chciałbyś przekornie nauczyć się jeździć na nartach lub posmakować letniego narciarstwa, by potem zdjęciami oszołomić znajomych, którzy w tym czasie prażyli się na plaży, to Kitzsteihorn jest idealny😊 📍 Kitzsteinhorn: 📆 Otwarty: czerwiec/lipiec 📏 km tras: 0,4km ⏱️ Godziny otwarcia: 8.15-14.30 💶 Cena karnetu: 42 euro Małe podsumowanie wideo: 2️⃣ Drugim odwiedzonym lodowcem był Mölltaler Gletscher w Karyntii. Dojazd do niego jest nieco upierdliwy – najpierw mocno dziurawą i wąską – jak na austriackie standardy – drogą, następnie podziemną kolejką i w końcu gondolą. Na samym lodowcu działają teoretycznie 3 trasy: czerwona i 2 niebieskie (o długości ok. 1km każda), przy czym podział na dwie niebieskie trasy jest raczej symboliczny, a samo ich nachylenie jest całkiem spore.. Na górę wjeżdżamy 6-osobową kanapą, a niedaleko jej górnej stacji rozciąga się rzekomo piękna panorama z widokiem na najwyższy austriacki szczyt – Grossglockner. Dlaczego rzekomo – wyjaśniają zdjęcia… Bardzo bawiły mnie liczne pytania, czy na stoku widuję "dziewczyny w bikini" Ośrodek jest czynny cały rok, choć w ciągu lata trzeba obserwować pokrywę śnieżną, by nie wpakować się w jazdę po gołym, antycznym lodzie… Reasumując – jazda bardzo przyjemna, solidna, choć na dłuższą metę dość monotonna. 📍 Mölltaler Gletscher: 📆 Otwarty: cały rok 📏 Km tras: 2km (oficjalnie: 3km) ⏱️ Godziny otwarcia: 8.00-14.00 💶 Cena karnetu: 49 euro I wideo: 3️⃣ Perłę Tyrolu - Hintertux - zostawiłem sobie na koniec, bo to ośrodek który znam i w którym mógłbym tam jeździć z zamkniętymi oczami. Jak na połowę lipca, warunki trafiły mi się wyjątkowo zimowe: rano -2C i śnieżyca, popołudniu lekkie słońce (choć i tak mocno grzejące – wszak to lipiec) i jazda po 10cm świeżego śniegu. Hintertux jest czynny cały rok i stale otwarte jest ok. 18km tras, choć im późniejsze lato, tym większą ostrożność zalecam, ponieważ można trafić na doskonałe warunki (jak ja w sierpniu 2016), albo na jazdę po gołym, topniejącym lodzie (jak ja w sierpniu 2017). Z reguły we wrześniu zaczyna sypać od nowa, a sezon zimowy zaczyna się od października, ale i tu może trafić się susza (jak mnie w 2018). Miały się wtedy odbyć „Powder days”, zjechało się mnóstwo „pozatrasowców” na tych swoich szerokich nartach, a w rzeczywistości śmigało się niemal po gołym lodzie, po którym kierowcy ratraków rozpaczliwie próbowali rozetrzeć pozostałości z wrześniowych opadów… W lipcu jednak warunki są na ogół przyzwoite, a do tego moim zdaniem Hintertux oferuje niezrównane widoki (choć równie dobrze może się trafić widoczność na 30m 😉). Mnie o poranku powitał taki oto piękny widok na Olperer: Dodatkową atrakcją jest możliwość zwiedzenia wnętrza lodowca. W tym roku byłem tego bliższy niż kiedykolwiek – już nawet zapytałem o cenę i godzinę rozpoczęcia wycieczki 😜. Do dyspozycji narciarzy są dwie gondole, 2-osobowa, leciwa kanapa (fajna opcja na ciepły, słoneczny dzień) oraz orczyki. Z rana część tras jest okupowana przez zawodników, od około południa robi się pusto, choć przy ciepłej pogodzie także mokro i miękko. Ale to lipiec, więc… nie narzekamy! 😊 Reasumując – największa liczba wyciągów i tras oraz dolina o dużej bazie noclegowej i gastronomicznej sprawia że jest to mój ulubiony ośrodek. 📍 Hintertux: 📆 Otwarty: cały rok 📏 Km tras: 20 ⏱️ Godziny otwarcia: 8.15-16.00 (wyciągi orczykowe do 13.30) 💶 Cena karnetu: 46 euro I jeszcze krótkie podsumowanie wideo: A na koniec nienachalnie zapraszam do polubienia mojego niekomercyjnego profilu na Facebooku, gdzie opisuję swoje narciarskie przygody https://www.facebook.com/skibumpl/ Pozdrawiam!
    1 punkt
  3. W Krakowie czuć powoli atmosferę TDP. Dzisiaj odbierałem kogoś z lotniska i trochę samochodów team’owych odbierało przyjezdnych. Byli także ludzie z Katiushy i inni, ale nie zrobiłem zdjec.
    1 punkt
  4. W nadchodzącym sezonie ma być gotowa nowa trasa zjazdowa w świeżo nabytym przez TMR ośrodku "Jested", wzdłuż dotychczasowej, wyprzęganej 4-osobowej kanapy. Nieco poszerzone będą też dwie pozostałe trasy między dwoma kolejkami (czarna i czerwona). https://www.libereckadrbna.cz/sport/ostatni-sporty/18109-plan-tmr-pro-jested-jeste-letos-vznikne-osvetlena-sjezdovka-za-120-milionu.html Z kolei nie w nadchodzącym, ale w kolejnym sezonie 2020/21, miłośników Cervenohorskego Sedla (położonego blisko granicy) ucieczy pewnie wiadomość, że wolna, 4-osobowa ławka zostanie wymieniona na krytą i wyprzęganą. Jest to raczej pewne, bo znany jest konkretny wyciąg, który będzie tam sprowadzony (źródło: lanove-drahy). Mnie tamtejsze stoki nie bardzo odpowiadają - są proste i dość jednostajnie nachylone (poza tym zlikwidowano czarną), za to chętnie przejechałbym się do Dolni Morava, przetestować już pakiet 3 długich tras, jednej nartostrady oraz talerzyka w górnej części, bo prawie co roku coś tam się zmienia. Do tego "Sky Walk" (ścieżka wśród chmur) i panoramiczna restauracja. Oczywiście aktualne są też długoterminowe plany dotyczące Szpindlerowego Młyna i Pecu pod Śnieżką
    1 punkt
  5. Nowa inwestycja na lodowcu Kaunertal: powstaje 100 osobowa gondola Falginjoch. Inwestycja ma kosztować ponad 10 mio EUR i ma zastąpić dwa orczyki na Falginjoch. Gondola ma być bardzo odporna na wiatr i ma mieć dwie podpory. Prace maja zakończyć sie w październiku: https://www.tt.com/wirtschaft/standorttirol/15765643/kaunertaler-gletscher-investiert-10-3-mio-euro-in-neue-bahn-aufs-falginjoch
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...