Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. WojtekM

    WojtekM

    Użytkownik forum


    • Punkty

      7

    • Liczba zawartości

      1 976


  2. tanova

    tanova

    VIP


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      2 752


  3. Annaa

    Annaa

    Użytkownik forum


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      730


  4. lski@interia.pl

    lski@interia.pl

    Użytkownik forum


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      2 892


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 04.09.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Jak będziesz, Kasiu, siedziała w jacuzzi, zamiast na stoku, to nigdy się nie nauczysz jeździć na nartach i nie polubisz. A poza tym od objadania się góralską kuchnią i braku ruchu można się roztyć i trzeba będzie wydać kasę na ciuchy w większym rozmiarze. Więc radzę wziąć przykład z partnerki i dzieci tej zimy i spędzić ferie na sportowo.
    4 punkty
  2. Kasia i jej partnerka strasznie się rozbrykały i zachwalają ryterski gdzie się da i jak się da . @tanova daj więc żyć Kasi i jej dzieciom, nie zapominając o jej partnerce.
    3 punkty
  3. To poprzednia kolekcja. Teraz jest nowy katalog:
    2 punkty
  4. Cześć Moim zdaniem to za mało. Powinno być co najmniej 50000... Pozdro
    2 punkty
  5. W sobotę rusza MRDP. Ze Świeradowa do Przemyśla pojedzie Nasz serdeczny Kolega @johnny_narciarz, wspieramy go i trzymamy kciuki
    1 punkt
  6. No więc muszę stanąć w obronie Rytra i tej rozbrykanej Kasi,choć w przeciwieństwie do niej,żadnej kasy z tego nie mam.Gdy mnie prosili znajomi z daleka o polecenie czegoś na wyjazd z małymi dziećmi do nauki,też polecałem Rytro,mało doceniane-bez tłoku,parking i wszystko inne razem,hotel,basen w sąsiednim,dobrze przygotowane trasy,auta nie ruszasz przez tydzień,rozsądne ceny.Ja tam bywam tylko na zawodach w marcu,ale zawsze w czasie Pucharu Ryterskiego Raju rozmawiałem z właścicielem o przyczynach niskiej frekwencji,wygląda,że postawił na nowe narzędzia marketingowe,jak Kasia...A tak naprawdę,to chyba przyczyną niskiej frekwencji jest specyfika braku środka-tylko mocno ambitna glówna trasa + ośla łączka...
    1 punkt
  7. Kasia tak pisze specjalnie asekurując się na ewentualny brak śniegu, zawsze wtedy pozostaje jacuzzi i widoki lepsze niż w Alpach
    1 punkt
  8. Pytanie ilu ludzi jeździ, kiedy pada deszcz non-stop? Na pewno większość posiadaczy kurtek i spodni 20k przesiaduje wtedy w pobliskim barze (o ile wgl wyruszyli z domu/kwatery) i ogląda metki w swoich kurtkach. Ponadto trzeba pamiętać, że po kilku praniach kurtka 20k nie ma już takich parametrów. No i jak sprawdzić w dodatku ile rzeczywiście dany materiał ma wyjściowo i jak długo będzie ten parametr utrzymywał (zaufanie do producenta???)? Ja nie jestem przeciwnikiem wysokich parametrów w materiałach - stwierdzam tylko, że w większości przypadków nie są one użytkownikom potrzebne, a kosztują sporo. Ale jak ktoś chce mieć ....
    1 punkt
  9. Moje stare 4f z membraną 2000 jakoś nigdy mnie nie przemokły. No, może kiedyś - po długim jeżdżeniu w topiącym się śniegu, kiedy "bryzgało na lewo i prawo". Mam też aktualnie jeszcze spodnie z membraną 10000 - bo mi się podobały, oraz chciałem spodnie bez ocieplenia (stare coś tam mają), coś na zapas itp.. W zasadzie, jak do tej pory, obie pary spisują się równie dobrze. Biorąc pod uwagę, że klimat nam się ociepla (i zimy są bardziej i bardziej bajkowe - jakby napisał pewien forumowicz) - jazda w padającym gęsto śniegu w Polsce dawno mi się nie przydarzyła. A w Polsce jeżdżę często w sezonie.
    1 punkt
  10. Zapomniałeś zera,miało być 500 000...
    1 punkt
  11. tak to prawda te są najlepsze, mój nepalski tragarz taką właśnie miał
    1 punkt
  12. Ciekawe czy coś tam faktycznie było nie tak i naprawili, czy musieli jakaś większą modernizacje zrobić, "bo kolejka za stara".
    1 punkt
  13. Dziękuję Wam wszystkim, W tym tygodniu będę podejmował ostateczne decyzje, ale na 80% wylądujemy w Andalo lub Paganelli. Jestem w stanie z noclegiem + skipassami (z możliwością spędzenia 1/2 dni w Folgarii i/lub Bondone) zmieścić się w 900€ lub 1100€ jeśli pojedziemy w 5 osób, co uważam za bardzo korzystną cenę. Dam znać jak już zarezerwuję konkretne miejsce W tym terminie porównuję jeszcze z Ukrainą (Bukovel), Czechami, Słowacją i Polską. Ceny polskie koło wyciągów w ferie są chore, na uboczu już lepiej, ale jak mówiłem - chciałbym odpocząć od codziennego jeżdżenia. Duże ośrodki u nas i u naszych sąsiadów są drogie, mniejsze z kolei mało atrakcyjne na codzienne jazdy. Generalnie normą jest ok. 1600zł za noclegi oraz 1400 za skipassy. Moje dzieci w większości miejsc mają już tylko skromne zniżki, we Włoszech młodszy jeździ za darmo. Ferie Pomorskie pokrywają się ze śląskimi, co oznacza sporo ludzi w okolicach Beskidu Żywieckiego i Tatr. W Andalo mimo promocji, myślę, że może być luźniej.
    1 punkt
  14. Trochę wschodu objechałem podczas Piękny Wschód 510 i w tym roku podczas Pierścienia Tysiąca Jezior 610. Trzecia część na pewno będzie łatwiejsza, ale i tak da nam popalić! Zdjęć wiele nie robiłem, bo się uwijalem...
    1 punkt
  15. Serdecznie wszystkim dziękuję za kibicowanie, a @marionen i @Annaa za królewskie ugoszczenie i dostarczenie mnie na start - jesteście wspaniali! To był zdecydowanie najtrudniejszy maraton, w którym wziąłem udział. Zupełnie inna liga niż wszystko, co przejechałem dotychczas. Niemal non stop góra - dół, gdzie nachylenie w okolicach 20% było czymś normalnym! Chyba najtrudniejsza próba był podjazd pod jakiś hotel na Podhalu, większość tam wymiekla i prowadziła rower. Ja to wziąłem na raz i wyjechałem, ale serce miło biło chyba 200 na minutę! Myślę, że tam może być nawet 30%! Swoją drogą podjechałem wszystko bez zsiadania z roweru. Pogoga w dumie odpisała, ale w Cieszynie zlapala mnie mocna burza. Sciana deszczu! Przeczekalem, a następnie dojechałem do Ustronia, gdzie postanowiłem wziąć nocleg. Dobra decyzja, choć już się niebo rozjasnialo. Ale 3 noce bez snu nie obskocze. Ruszylem 4 rano, przespalem moze 3 godz.,ale tresciwie! Podjazdy w okolicach Istebnej moga zniszczyć, ale widoki z rana super! Wiedziałem,że burze w rejonie Podbeskidzia i Podhala na pewno będą, więc szybko chciałem opuścić te rejony, mimo widoków. Udało się jedną burze przeczekać pod wiatą i myślałem, że już dalej na sucho. Niestety w okolicy Głodówki złapał mnie deszcz, choć raczej nie groźny. Chyba miałem sporo szczęścia, bo co chwila wjeżdżalem w miejsca, gdzie dosłownie przed chwilą musiało padać! Jeszcze w Pieninach mocna nocna harowa i wreszcie troche płaskiego, lub kazdy w dół. Ale i tu czasem trafił się "niewinny" podjazd 19%. Powoli wjezdzalem w Bieszczady, gdzie znalezienie choćby czynnego sklepu spozywczego jest wyzwaniem. Raz zlekceważylem problem i za to zapłaciłem... Na głośnym żołądku trudno robić kolejne podjazdy. Ale za to ta cisza... Bieszczady to idealny teren na rower! Asfalty idealne! Rzadko zdarzają się źle i raczej to niewielki procent, do tego kompletny brak ruchu samochodowego. Często jeździłem całą szerokością drogi... Niestety temperatury dawały się we znaki i na jakieś 30 km przed Ustrzykami Górnymi miałem mocny kryzys. Ale co się dziwić, kiedy od 6 rano zjadłem 3 bułki z serem, a dochodziła już 16! Na szczęście w Cisnej trafiam na ekstra knajpe i zjadłem wielki obiad - placek po bieszczadzku. To mi dało nie małego powera i znowu sprawnie się wspinalem do Ustrzyk G. Udało się za dnia, choć byłem tam później niż chciałem. Czas jechać do Przemyśla. Jak ktoś myśli, że to już koniec najgorszego, to się może zdziwić! Sam dojazd do Ustrzyk Dolnych może zniszczyć! A to tylko część trasy. Dalej kierunek Arłamów i kolejne 6 tresciwych podjazdów, zanim dojedziemy do Przemyśla. Ale i w końcówce drobne górki były... W końcu meta! Czas lepszy niz zakladalem: 85:49. Od razu mam kwalifikacje do pelnej petli MRDP! Trzeba bylo sie zmiescic w 96 godzinach. Pierwsza noc jechałem, druga spalem ok 3 godz.,trzecią jechałem, czwartą dojechałem do mety o 1:49. Było ciężko, ale cel osiągnięty! Poszło lepiej niż zakładałem. Tyle teraz, powoli wracam do świata żywych... Pozdrawiam.
    1 punkt
  16. 1 punkt
  17. Maciek jedzie w tempie na około 96 godzin. Za nim pierwsze 400 km i zasłużony odpoczynek w Pietrowice Wielkie. Tradycyjny schabowy w Pasji i za chwilę dalej w drogę. @johnny_narciarz czuje się dobrze (jak na przejechane 400 km), pogoda dopisuje. Tak wyglądał sprzęt Maćka (ten z prawej) 40 km wcześniej w Prudniku Wczoraj w Lubawce pierwsi kibice już kibicowali... a Maciek nie gwiazdorzy i pozwolił się fotografować. Teraz gaz w stronę mety.🚴‍♀️
    1 punkt
  18. 😍 za fb: Drodzy fani Kolejki w Koninkach! Niezmiernie miło nam poinformować że od jutra tj. 17.08.2019 Kolej Linowa Tobołów wznawia swoją działalność. Po dzisiejszym badaniu Transportowy Dozór Techniczny dopuścił Kolejkę do eksploatacji. Jeździmy jutro od 9:00 do 17:00, a w niedzielę od 9:15 do 17:00 Rozkład jazdy w tygodniu podamy w niedzielę. Do zobaczenia Koninkach.
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...