Czesc.
Polecam narty z grupy freeride/ allmountain, nie za szerokie. Sa one wielostronne, wybaczaja wiele bledow, nie sa zbyt precyzyjne, ale bardzo fajne sie na nich jezdzi, tez na spreparowanych stokach. Dzieki temu, ze maja mocno uniesione dzioby - rockery- bardzo dobrze zachowuja sie na mocno zjezdzonych stokach, czyli warunakch w jakich sie najczesciej jezdzi. Narty z precyzyjnymi katami tu i owdzie, specjalnymi kantami, promieniami skretu, wzmocnieniami tu i tam mozna zostawic sobie na pozniej. Coraz wiecej ludzi jezdzi na tych freeridowych nartach nie bez powodu.
Mialen kiedys jakies tam dobrane carvingowe Heady. Jazda na nich to byla ciezka robota. Teraz mam Dynastary Cham 2, 87. Na nich jazda, tez na zjezdzonych stokach, czyli po godz. 9:oo ;), przypomina surfingowanie po falach. Nie wkopuja sie w muldy, ale plyna po nich.
Mam wzrost i wage podobna do ciebie, a narty sa okolo 7cm wyzsze ode mnie. Polecam.
Dobor butow to nieco inna bajka. Moga pasowac swietnie w sklepie, a po jakims czasie na stoku moze okazac sie, ze np. dretwieja ci w nich stopy... . Warto przetestowac je dobrze przed wiekszym wyjazdem, a najlepiej miec swoje stare w zapasie. Jezeli maja skorupe o tej samej dlugosci , to przy wymianie butow na te stare nie trzeba nawet przestawiac zapiec.