Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. jank

    jank

    Użytkownik forum


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      346


  2. Czaban

    Czaban

    Użytkownik forum


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      72


  3. Mikg

    Mikg

    Użytkownik forum


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      19


  4. nikdob

    nikdob

    Użytkownik forum


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      235


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.10.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Jedna podstawowa uwaga. Nigdy przez myśl mi nie przeszło uważać Ciebie za... tak jak sam napisałeś. Wręcz przeciwnie, uważam że Twoja wiedza zwłaszcza na szeroko pojęte tematy związane z narciarstwem przejawiająca się w licznych i profesjonalnych komentarzach i poradach powoduje,że jesteś osobą - przynajmniej w moim mniemaniu- opiniotwórczą na tym forum. Dlatego też uważąjąc,że Twoje poglądy w kwestii używania kasku mogą kogoś odciągnąć od podjęcia decyzji o zainwestowaniu w swoje bezpieczeństwo napisałem to co napisałem i z czym, na podstawie osobistych doświadczeń, identyfikuję się. W moim tekście nie było jakichkolwiek innych intencji. Pozdrawiam
    2 punkty
  2. Dzisiaj do 12 rewelacja 3 stopnie na górze. Po raz trzeci w życiu możliwość pojezdzenie na sztrusie;) Wreszcie poznałem czym się różni jazda po twardy od jazdy po skorupie lodowej. Po dwunastej na niektórych fragmentach zaczęło mocno puszczać i pojawiły się solidne muldy. Mnóstwo zawodników i ciekawostka przed nami na naszej kwaterze była kadra Słowenii jeźdźca tylko w "Pucharze Europy" czyli kadra B i mieli na 4 zawodników sto par nart do testowania! To apropo naszych szans przynajmniej w zakresie sprzętowym:). Poniżej parę fotek
    2 punkty
  3. I tutaj niestety nie mogę się z Tobą zgodzić, jeżeli piszesz" Kask nie jest mi do niczego niezbędny". Jest, zarówno dla Ciebie jak i każdego jeżdżącego na rowerze musi być podstawowym wyposażeniem. Owszem, przydaje się raz na 2 ,4 lub 10 lat ale wtedy zapewnia to,że przez kolejne lata możesz jeździć zimą na nartach a w inne pory roku na rowerze. I jest to niezależne od Twoich umiejętności,zmysłu przewidywania zagrożeń itp. Ja przez kilkanaście -chyba 18- lat zabawy z rowerem górskim skasowałem 2 kaski. Dużo jeżdżę w terenie po górach i pagórkach przeważnie w terenie i w takich okolicznościach miałem jeden wypadek - moja wina niedostosowanie szybkości do jakości podłoża, ale drugi miał miejsce na miejskiej ścieżce rowerowej. Co miałbym z tego,że nie z mojej winy,że byłem bez szans na uniknięcie kolizji - w sytuacji utraty zdrowia ? Dlatego nawet jak jadę 2 km po bułki do ulubionej piekarni to ubieram kask, czego Tobie i innym życzę.
    2 punkty
  4. I to jest ogromna przewaga zatrzasków MTB nad szosowymi, po prostu wystarczy zacząć pedałować. W szosowych najpierw przodem bloku trzeba trafić w odpowiednie zagłębienie pedała. Czasem na skrzyżowaniach, gdy chciałem szybko ruszyć bywało, że nie trafiłem i but ześlizgiwał się - mało przyjemne uczucie. Hehe no z tego co pamiętam to na początku też trochę musiałem się skupiać, żeby wypinać tę nogę, którą chcę postawić na ziemi:-) Na szczęście szybko zaczyna się to robić automatycznie. Miłego użytkowania:-)
    1 punkt
  5. Faktycznie - nie taki diabeł straszny. Po kilkunastu-kilkudziesięciu wpięciach stopa sama znajduje zamek. Wczoraj trening na sucho, a dzisiaj pokrążyłam po leśnej ścieżce i osiedlowych uliczkach. Tylko raz trochę poleciałam, jak spróbowałam zsiąść na inną stronę niż zwykle.
    1 punkt
  6. Ok, w takim razie nie zrozumiałem, wybacz! pozdrowienia!
    1 punkt
  7. Cześć Zgadza się. W normalnym narciarskim czy też rowerowym ruchu jeżdżę z bardzo dużym buforem bezpieczeństwa czyli - jak słusznie zauważyłeś - dużo poniżej mojej granicy umiejętności. Diagnoza w 100% poprawna. Mam również wrażenie, że niestety jeździ tak niewiele osób a powinny. Co innego oczywiście gdy podejmujesz świadome ryzyko jazdy na granicy umiejętności - zawody, freeride, nieznany teren itd. Tutaj wypadek jest wkalkulowany i chronić się trzeba. Pozdrowienia serdeczne
    1 punkt
  8. To jeszcze nie koniec kolejki - ludzi była masakryczna ilość - najpierw ponad godzina stania do jedynej czynnej kasy ( pozostałe 5 zamknięte) , potem po ponad półgodzinnym oczekiwaniu na wjazd gondolą zrezygnowałem , choć trasa hiphopa fajna - góra niestety zamknięta , bo oczywiście trzeba prace porządkowe przeprowadzać , jak zjedzie się pół Polski na słoneczny weekend - patologia jak dla mnie....
    1 punkt
  9. no to w niedzielę ciężko powiedzieć, że mało ludzi pod gondolą. Fotka z około 13:00. Kolejka momentami zawijała łuk za budynkiem i kończyła się w okolicach wypożyczalni TRECa.
    1 punkt
  10. Dalkowskie Wzgórza na granicy woj. Dolny Śląsk (blisko Przemkowa) to jeden z najsympatyczniejszych tematów mtb-podobnych. Na dole głęboko wcięte wąwozy, na górze zaś długie grzbiety solidnie strome na boki. A wszystko w pięknym lasie grądowym. W myśl teorii mamy tam niebieski szlak rowerowy oraz czarny pieszy. Pierwszy biegnie dołem i jakkolwiek piękny (bo dwa długie wąwozy) to przypomina lizanie cukierka przez szybkę. Czarny to już miodzio i miłośnicy mtb powinni być całkiem usatysfakcjonowani. Obydwa szlaki w sensie oznakowania są (ku mojemu zdumieniu) już historyczne bo ktoś z pędzlem i szarą farbą skutecznie w 90% je zlikwidował. W zamian mamy jednak oznakowane cztery nowe trasy nordic walking i one wyglądają nawet lepiej od opisanego czarnego. Teren zresztą nie jest duży i co chwila jest się na jakimś szlaku. Ludzi zero. Na zachętę trochę klimatycznych fot, jak ktoś wie na co patrzeć to zobaczy, że jest parę ostrych fragmentów. Na końcu mapka z wspomnianymi wersjami czarną i niebieską (bo w pamięci mojego urządzenia będą zawsze żyły). Dalej macie wszystkie "nowe" trasy i tam zaznaczyłem miejsca obowiązkowe. Wśród nich perełka do jazdy rezerwat Dalkowskie Jary ale też rewelacyjne klimaty w rezerwacie AnnaBrzeskie Wąwozy. Tutaj seria stromych (naprawdę stromych) ścianek na szczycie Dalkowskich Jarów. widać, że zbyt wielkiego ruchu tu nie ma. A tutaj Góra Jana i chyba jest tam srogi zjazd na północ A tu srogi podjazd na górę Jana Kawałek "cywilizacji" - Góra Anny, krótki podjazd ale stromy I jeszcze parę ładnościowych fotek Pozostałość po wieży widokowej w rezerwacie Annabrzeskie Wąwozy. To już województwo lubuskie (jakkolwiek oczywiście Dolny Śląsk). Szkoda... Dalej jazda górą. Podsumowując - teren rewelacyjny, urozmaicony, kupę nieoficjalnych ścieżek. Miejsce do odkrywania. Pozdro Wiesiek
    1 punkt
  11. Snując się po Budapeszcie - dzień czwarty W dniu dzisiejszym mamy luz... Widzieliśmy już wszystko, co zaplanowaliśmy Myśleliśmy, by pójść na termy, ale jakoś ochoty nie było na moczenie się w wodzie...planowaliśmy Labirynt tutaj polecany nam - popatrzyliśmy na zdjęcia w necie i stwierdziliśmy, że nie. Opanowało nas lenistwo. Wyszliśmy dzisiaj na miasto po prostu zrobić sobie rajd po knajpach i planowaliśmy jedynie wypoczynek na ławce z książką w ręku. Ostatnia, dziesiąta część Wojen Wikingów została w całości przeczytana przeze mnie na Węgrzech. Generalnie wyszedł nam fajny dzień pełen luzu i dobrych dań. Na pieszo w sumie i tak zrobiliśmy ponad 13 kilometrów... Paula stwierdziła, że ona by umarła jakby każdy nasz dzień miał być taki leniwy 😮 Ona potrzebuje planu, celu, ruchu 😮 WOW! Chyba się starzeję? Pierwsza z restauracji, którą odwiedziliśmy... było pyszne, madziarskie Gnoczi. Później postanowiliśmy jeszcze raz za dnia zwiedzić Stare Miasto. Zaczęliśmy od murów i oręża... Były różnego rodzaju działa - mi się spodobały najbardziej moździerze Piękne muzeum ukryte gdzieś w bramie... Kawka z widokiem na św. Mateusza Wyborna! I tutaj byłoby wszystko ok gdyby nie zwyczaj, że w kawiarniach pali się tu papierosy. Zamiast do kawy zjeść ciastko uciekliśmy szybko z kawiarni - nie lubimy smrodu papierosowego. Ruscy turyści, którzy nas obsiedli dookoła jak jeden mąż wszyscy wyjęli fajki i zaczęli na nas dymić. O nie, nie - dziękujemy za takie towarzystwo. Natomiast konnych? Lubię! Kolejna warta polecenia miejscówka - piwko, pycha! Alternatywy 4 i Anioł? Przespacerowaliśmy trochę tą część starego wzgórza... ...i stwierdziliśmy, że wieczorem gdy wszystko jest podświetlone - znacznie jest tu ładniej. Kolejna atrakcja Budapesztu: Nie jechaliśmy! My jednak wolimy wyciągi narciarskie niż takie... Kolejne piwko i pizza Diavola we włoskiej restauracji w pobliżu Bazyliki św. Stefana - po drugiej stronie! Pyszne i piwko, i pizza. Jedna na pół dla nas była w sam raz. Potem było czytanie w pobliżu wczoraj odwiedzonej fontanny Gdy się książka skończyła przeszliśmy na stronę Buda. Jak widać ruch na Dunaju duży. Statki niemieckie...aż z Bawarii 😮 Ale nie tylko - imponujący hotel na wodzie na zdjęciu poniżej: I znowu znaleźliśmy się na Starym Mieście. Żygacze? Obiad zjedliśmy w knajpie polecanej przez @Bumer. Wieprzowina ze świnek pędzonych jedynie na żołędziach - rewelacja! Cena dania niestety też nie mała - warto było jednak spróbować. Dzięki Andrzej! Powoli kończymy naszą przygodę ze stolicą Węgier. Dzisiaj jeszcze wieczorem romantyczna kolacja we dwoje i wyrywamy się z cywilizacji - wracamy do domu. Oczywiście po drodze planujemy jeszcze jakieś zwiedzanie - ale o tym napiszę już z domu. Pozdrawiam serdecznie! marboru Ale mina
    1 punkt
  12. Nie, jeśli byłby dla uczczenia poległych, vide: https://pl.wikipedia.org/wiki/Cmentarz_Mauzoleum_Żołnierzy_Radzieckich Zdjęcia super, pozdro!
    1 punkt
  13. Z soboty, nic nie kopią. Pozdrawiam mirekn
    1 punkt
  14. Wczoraj czytałem taki oto artykuł. Była mowa o wymianie oświetlenia na LED-y, nowej gastronomi i będzie snowpark. O nowej trasie ani słowa. https://bielskobiala.wyborcza.pl/bielskobiala/7,88025,25300352,popularny-osrodek-narciarski-w-beskidach-szykuje-nowosci-na.html?disableRedirects=true
    1 punkt
  15. 1 punkt
  16. Cały czas śledzę forum - w szczególności wszystko co dotyczy Szczyrku. Z wielu wątków dotyczących rozwiązania problemów komunikacyjnych (tunel, kolej, wyciąg z Lipowej) centrum przesiadkowe w powiązaniu z Gondolą wydaje się być najbardziej realne. Trzymam kciuki za szybkie pozyskanie Inwestora. Miło patrzeć jak Szczyrk się rozwija. Pamiętam jeszcze czasy wyciągu Jacek i Agatka w okolicach Skalitego. Zastanawiam się, czy można przy okazji budowy Gondoli z centrum przesiadkowego wykorzystać zbocza do budowy jakiś tras...
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...