Ranking

Wyniki WST SL są takie: 1. Atomic 2. Stoeckli 3. Fischer Moja ocena: 1. Fischer 2. Blizzard 3. Stoeckli 3. Atomic Wyniki HP: 1. Atomic 2. Rossignol 3. K2 4. Dynastar Moja ocena 1 K2 2. Atomic 3. Dynastar

Dla zainteresowanych wynikami WorldSkitestu: www.skionline.pl/worldskitest/19-20.html @marboru jak Twoje typy? Pokrywają się z wynikami?

sezon zimowy wystartował 1 listopada, dobre warunki pomiędzy 2900 a 3800

Kilka fotek z niedzieli

Może coś w tym jest, co piszesz?... Choć na żadnym z trzech WST nie oceniłem Salomonów SL (jeżdżę na tych nartach) najwyżej w tej kategorii. Zastanawiam się, czy nie kupić tych Laserów SL... miałbym już w sumie dwie pary "Szwajcarów" Magda na pewno jeździłaś na tych samych Curvach co Paula? Odmian tych nart jest kilka. No, a jeśli tak - to tylko potwierdza, że sprawa doboru nart jest bardzo indywidualna i przed zakupem dobrze jest potestować kilka par

Skupię się na SL. Jestem zaskoczony wynikiem Atomików, które oceniłem bardzo nisko, najgorzej 😮 Nie wiem dlaczego, ale ta marka mi kompletnie nie leży...na innych WST również tą markę jakoś negatywnie oceniałem. To straszna indywidualna sprawa...jak widać. Najwyżej oceniłem Stockli, niewiele niżej Fischery - odpowiednio w wyniku testu narty numer 2 i 3. Dla mnie to numer 1 i 2...a potem przepaść. @Mitek pewnie zaraz napisze, że tej klasy narty są prawie identyczne...ja tak nie uważam. Z 10 par tak naprawdę chciałbym tylko Lasery i Worldcupy - innych raczej nie, napiszę więcej - nawet za darmo. W zeszłym roku sprawa oceny nart była raczej dla mnie czarno-biała. I tu się potwierdza, że sprawa oceny nart jest bardzo indywidualna. Ciekawe @nicram jak byś ocenił narty, które ja oceniłem? Jeździłeś może na któryś? Jurek na Twoich nogach, to pewnie te X9 idą jak burza Ja do Atomicków mam jakąś awersję... Zaznaczę, że w kategorii High Performance Kobiet wygrały My Curv - @Paula oceniła je najwyżej ze wszystkich desek.

ceny w Bałtowie znowu w górę tak więc warto skorzystać z promocji Karnety czasowe Bilet ulgowy Bilet normalny Karnet czasowy 2 godz. 54 zł 59 zł Karnet czasowy 3 godz. 64 zł 69 zł Karnet czasowy 6 godz. 84 zł 89 zł Karnet całodniowy – 1 dzień 92 zł 99 zł Karnet całodniowy – 2 dni 162 zł 169 zł Karnet całodniowy – 3 dni 232 zł 239zł

Hej, odpowiedziałam na priv, żeby nie rozwijać tutaj pobocznych dygresji .

Sezon rozpoczęty na Stubai, pojawiło się coś na kształt dynamiki. Klara ma już lat 8 prawie 9

Święto dnia - pyknąć FIS-em na koniec . Dla niezorientowanych - za dawnego systemu FIS był standardowo zamknięty, teoretycznie pod treningi. Nie dla zwykłych śmiertelników. Można było zakosztować tej alpejskiej przyjemności (trochę jak darmowe zakupy w Pewexie) - po zamknięciu wszystkiego i oddaleniu się strażników, siedzących i pilnujących trasy cały dzień w takich budkach, służących do pomiarów czasu. Zrobienie tej akcji było możliwe przede wszystkim po spacerze (po całym dniu jazdy/stania w kolejkach na Górniczych) z Małego na Duże Skrzyczne. Oczywiście spacer w butach Kasprowych, z nartami na plecach, w śniegu po pas Pilnujące FISu zbóje były sprytne i nie oddalały się zbyt szybko. Jechało się jeszcze za widoku - chłopcy nie mieli litości i używali łopat (herców) do ustrzelenia niesfornych narciarzy. Do dziś mam w pamięci fruwające żelastwo parę centymetrów od mojej głowy (a jazda na maxa w dół). W wariancie "bezpiecznym" należało pójść jeszcze na dłuuugą herbatę do schroniska i później zjazd praktycznie po ciemku. Na plus działały mrozy -20 stopni w dół. Generalnie też nie było źle - bo rycerzy operujących latającym żelastwem już nie było. A dla nas, w tamtych czasach - płaska, bez metrowych muld trasa była takim szokiem, jak co najmniej brak kolejek we współczesnym Szczyrku w środku ferii. Wystarczyło unikać czarnego (czyli ściany lasu), stać na nartach i cisnąć . To była prawdziwa nocna jazda. Za friko, hehe

Cześć Musisz kupić stosunkowo sztywnego TT z taliowaniem. Oczywiście nie będzie to narta idealna ale będziesz mógł i wyciąć cięty łuk, poskakać w parku a poza trasą to można na byle czym. Takie używane narty można kupić stosunkowo tanio. Zapytam syna może coś ma do sprzedania. Pozdrowienia

@marboruMogło tak być - drobne niuanse czy nawet przygotowanie narty czy rzeczywiście osobiste preferencje rzutują na odczucia z jazdy. Dlatego też zgadzam się z Tobą, że taka ocena to indywidualna sprawa. Edit: to była ta narta: https://www.skionline.pl/sprzet/narty,18-19,fischer,rc4-the-curv-ti,10714.html Poza tym w WST jednak punktem odniesienia są inne modele, więc ranking siłą rzeczy bardziej jest porównaniem kilku nart między sobą, niż obiektywnym wartościowaniem. Zresztą pisaliście nawet sami o tym w kwietniu.

Podejrzewam, że mimo zapewnień przedstawiciela firmy na F, to męska/damska, jednak to nie ta sama narta. Paula jeździła na 2019/20, więc konstrukcyjnie również, to pewnie dwie różne narty - Twoja z testów i jej.) My Curv 2020 ma przepiękne malowanie, co pewnie też miało wpływ na ocenę mojej Drugiej Połowy W każdym bądź razie jeździła na nich jak szalona 😮 Jak na to patrzyłem, to chyba jednak nie chciałbym by je miała Generalnie na Fischerach, o których mowa, Paula jeździła jak już stok trochę puścił i był nieco rozjeżdżony. 4 stycznia @JC organizuje ponownie testy Fischera - warto byś spróbowała tej nowej narty

Również potwierdzam, ale w wyższej grupie ,,tzw. komórek,, twierdzę,że narty jeżdżą i zachowują się praktycznie identycznie. W zeszłym sezonie jeździłem na RC4WC SC jak i RC4 WC SL to w praktyce zupełnie inne narty... Szkoda że w Fischer w grupie High Performance wstawił RC One a nie The Curv Nie miałem okazji jeździć na Stoeckli ale Fiszery SC w wersji sklepowej są zdecydowanie fajniejsze niż S9 Atomica.

I to jest najbardziej realistyczny trend. Niestety...

Co roku w tych okolicach zapowiadana jest zima 30-lecia

Wyglada pięknie

Nie wiem, czy wymienieni w "artykule" meteorolodzy istnieją, ale może być https://warszawawpigulce.pl/to-ma-byc-zima-trzydziestolecia-mrozy-znad-syberii-i-obfite-opady-sniegu/

Zabieliło się

Rozumiem, że trasa była zamknięta, ale żeby rzucać łopatami w ludzi, zwłaszcza, że jeździliście już po zakończeniu treningów. Przecież jak ktoś bez kasku jechał (a wtedy pewnie większość tak jeździła) to spokojnie mógł umrzeć.

Jakkolwiek to nie zabrzmi - to wolę mieć większy wybór tras niż mniejszy 😉 A w Szczyrku nie byłem i się raczej nie wybieram... Z racji miejsca zamieszkania na 1 czy 2 dni mam do wyboru kilkadziesiąt ośrodków w Sudetach. Na dłuższy wyjazd wolę pojechać w Alpy... Fajnie było zobaczyć jeszcze raz na Twoich zdjęciach Monte Cervinio.

Coś tam jeszcze montuję z końca sezonu