Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. Chrumcia

    Chrumcia

    VIP


    • Punkty

      61

    • Liczba zawartości

      800


  2. marboru

    marboru

    VIP


    • Punkty

      34

    • Liczba zawartości

      7 177


  3. surfing

    surfing

    Użytkownik forum


    • Punkty

      18

    • Liczba zawartości

      3 835


  4. tresor

    tresor

    Użytkownik forum


    • Punkty

      17

    • Liczba zawartości

      644


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 05.01.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dzisiaj było tak. Podobno wpuszczanie 4 osób na zółtą kanapę jest spowodowane problemem technicznym z liną z którą coś robili na jesieni. Nie wiem czy jest za krótka czy za długa. Coś chyba jest ma rzeczy. Zasłyszane o parkingowego.
    15 punktów
  2. Powtórka ze Szwajcarii Bałtowskiej - WZF z Teamem Mitka I znowu w drodze na narty... Dzisiaj kolejny, świetny dzień na nartach w Bałtowie. Warunki dobre - jeszcze lepsze. Sporo zdjęć "w akcji"... A przede wszystkim świetne spotkanie z @Mitek Team! Zapraszam do pełnej relacji w moim blogu, pod poniższym linkiem: Pozdrawiam serdecznie marboru PS. Szósty dzień na nartach w sezonie zaliczony
    12 punktów
  3. 3 razy w Kasinie, raz w Kluszkowcach a wczoraj i dzisiaj Suche. 6 "dni" na nartach za mną. Slalom chodzil po głowie jak już wcześniej wspominałam. W końcu wczoraj pojechałam na pierwszy trening do Suchego. Jak na pierwszy raz to byłam zaskoczona że daje rade. Wertikal mi na początku sprawiał trochę problemu bo nie wiedziałem jak zbić tyczki.... W teorii wiedziałam a jak już jechalam to mój mózg zostawać chyba na gorze😂ale w końcu ogarnęłam. Po 3 godzinach treningu byłam wykończona, bolały mnie mięśnie chyba wszystkiego.... Nie miałam siły w rękach i później do mnie dotarło że tak mocno sciskalam kijki😂😂 pogoda nie rozpieszczala, padał deszcz ale było na prawdę super, spodobało mi się, dopiero dzisiaj to do mnie dotarło jak pojechałam na trening Giganta już na Suche na kanapę.... Jakoś mi się źle jeździło, co prawda byłam zmęczona, niewyspana(o 5 pobudka wczoraj i dziś, zdecydowanie to nie moja godzina wstawania). Padał dzisiaj śnieg, a raczej sypal, był mróz, na dodatek moje gogle nie chcialy współpracować i nie mogłam ogarnąć jakie i gdzie jest podłoże. Dzisiaj coraz bardziej do mnie dociera że slalom to coś dla mnie 😁 niestety nie mam filmów z moich pierwszych kroków w zabijaniu tyczek, jedynie kilka fotek po nartach Teraz już wiem że na trening należy jechać w gumie... A dlaczego? Bo ma dodatkowe ochraniacze... Raz wczoraj leżałam, chyba zlapalam tyczke bo aż mi narte wypielo i wywalilam jak nie wiem 😂później dostałam tyczka po udzie, wewnętrznej stronie ręki, ramionach i nie wiem czym jeszcze, na udzie bolało najbardziej ale jest tylko 1 mały siniak... nie mogę się doczekać następnego slalomu 😁😁😁😁 Najbliższe narty chyba 10 stycznia w piątek, zawody MPA w Zwardoniu
    10 punktów
  4. Miał być dzisiaj COS,ale rano kanapy nie działały. Duża część pojechała na SMR,więc postanowiłem odwiedzić BSA.I tak sobie, czarna trasa jeszcze zamknięta (ale ciągle naśnieżana), dostępna tylko czerwona. Warun dobry,podobnie jak w SMR zdarzają się minerały,ale do ominięcia. Rano na bieżąco od 10 ok 10 min stania.
    10 punktów
  5. Witam. Kolejna relacja z Mosornego. Stawiamy się o 9 przy wyciągu. Parking już w połowie zapełniony. Sypało całą noc, również podczas jazdy do ok południa, przy czym towarzyszył na wiatr co potęgował odczucie chłodu. Bym zapomniał rano temp ok -3 na dole, góra -6. Warunki na trasie uważam z rana na dobry plus. Dość równo, świeży puch, przetarcia w większości zniknęły. Niestety stok nie zupełnie równy. Z godziny na godzinę przybywało narciarzy. Do południa był już kompletnie pełny parking. Na trasie było widać, że trochę nas jest. Czasami robił się sztuczny tłok- zebrania na stoku na środku trasy i pogaduchy. Mimo wszystko brak kolejek do wyciągu.Jak pisałem z początku było fajnie, niestety pojawiło się na prawdę dużo kamieni! Dla tych co dbają o sprzęt musieli bardzo uważać- zwłaszcza w dwóch miejscach. W dwóch miejscach również pojawiły się przetarcia. Na samej górze, lewa część stoku- szyszki i inne grudki ziemi. Ostatnia część trasy- pojawiły się muldy i już walka o przeżycie dla niektórych 14:30 przerywamy nartowania i jedziemy coś zjeść, ludzi sporo, ale już znacznie mniej. Pojedzeni, siły odzyskanie- powrót na stok godzina 16:15. Narciarzy i parapeciarzy mało. Warunki na trasie uważam za dość trudne- bardzo dużo muld- głównie na górze, stok nierówny, sporadyczne minerały. Część trasy twarda- lód.Ostatnia półka- dla niektórych horror i śmierć w oczach- duże muldy, mnóstwo gleb. Za to my się fajnie bawiliśmy- troszkę poskakaliśmy ale nogi było już czuć. 18:30 postanowiliśmy zakończyć na dzisiaj jazdę. Zebraliśmy zabawki. Mimo że warunki wieczorne gorsze niż wczoraj to i tak było śmiesznie i ciekawie. Bawiliśmy się dobrze. Jutro ostatni dzień, więc regenerujemy siły i z rana na stok. Dzięki za uwagę i cześć @mifilim myślę, że relacja ci pomogła. Mały bonusik. Widok na Mosorny z naszego hotelu
    8 punktów
  6. ~~Stary bywalec To teraz wyobraź sobie, że za 2 tygodnie przyjeżdżasz: Czujesz się świetnie, forma dobra jak nigdy, już nie możesz doczekać się jazdy. Jest lekki mrozik i z za chmur zaczyna wychodzić słońce. Na trasach sztruks, przykryty lekką warstwą puchu. Ludzi mało, bo zapowiadali deszcze. Ustawiasz się w niewielkiej kolejce do Gondoli. Wiesz, że za kilka minut, będziesz szusował po idealnym śniegu. Włączają kolej. Podchodzisz zadowolony do bramki... a tu karnet nie działa. Nerwowo próbujesz jeszcze kilka razy, ale nic z tego. Idziesz wściekły do Infocentrum, ale tam spora kolejka. Czekasz a w tym czasie inni rozjeżdżają puch. W końcu dochodzisz do okienka i mówisz w czym problem. Pani sprawdza karnet i mówi, że go zablokowali, pokazuje zdjęcia. Prosisz kierownika, ale jeszcze go nie ma. Będzie o 9.30. Czekasz prawie godzinę, a w tym czasie do ośrodka zjeżdżają się tłumy narciarzy. Ci, którzy zaczęli na otwarciu, mają już za sobą kilka bajecznych zjazdów. W końcu przychodzi kierownik. Sprawdza Twój karnet i mówi: "Zablokowaliśmy Panu karnet i nic nam Pan nie zrobi, Może Pan wysłać maila z reklamacją"
    8 punktów
  7. Hamuj język w stosunku do innych Forumowiczów. To, że ma odmienne zdanie, to nie znaczy, że możesz go obrażać. Co do Twojej odpowiedzi, to się nie zgodzę, bo tak jak napisał Mitek, mają takie prawo. Mam takie wrażenie, że nasze społeczeństwo to naród masochistów! Nie podoba mi się w SON, są beznadziejni, ale pojadę tam i zrobię sobie na złość! Do trzech lat czytam narzekania na SON, wcześniej na Beskid i co..? Przybywa im klientów! Co do ograniczenia oferty, to poczytaj regulamin, na bank jest tam zapis o możliwości ograniczenia ruchu ze względu na....
    8 punktów
  8. Powtórka ze Szwajcarii Bałtowskiej - WZF z Teamem Mitka Po kilku próbach umówienia się na wspólne narty - udało się! Cel Szwajcaria Bałtowska oraz spotkanie z @Mitek i jego Bliskimi. Umówiliśmy się, że startujemy na otwarcie ośrodka...ale nie przewidziałem, że już na szosie prowadzącej do naszego celu będzie sposobność się minąć i przywitać 😮 Stanąłem sobie w moim ulubionym miejscu, w Kazanowie - okolice cmentarza, włączyłem światła awaryjne, by strzelić poniższą fotkę... ...a ktoś zwalnia i nieśmiało mnie mija. Dzwoni telefon - Mitek jechał tuż za mną 😮 On z Warszawy, ja z Radomia spotykamy się w bliskiej mi okolicy - bo przecież nieopodal stąd są moje korzenie. W leżącym nieopodal cmentarzu spoczywają moi Dziadkowie i Pradziadkowie. Fajnie, miło - super zaczyna się dzień! Po pół godzinie jesteśmy na miejscu. Na parkingu pojedyncze auta, witamy się z Mieszkańcami Stolicy - robię tradycyjnie zdjęcie rzeki Kamiennej i idziemy do kas. Tutaj mały problem z karnetami internetowymi, i mój z Paulą start się opóźnia - cóż? Złośliwość rzeczy martwych. Będziemy dzisiaj jeździć trzy godziny. Kasy: Dzisiaj niestety niemiła niespodzianka - stoki nie są wyratrakowane Szkoda, bo w nocy był spory przymrozek i zamroziło liczne nierówności. Początek jazdy, to uwaga na to co się robi z nartami i po czym się jedzie. Kilka rozgrzewkowych zjazdów na luzaka i nogi się przyzwyczajają do niesprzyjających warunków. Później, w trakcie drugiej godziny, trochę puszcza, Mimo wszystko jest szybko i choć tutejsze górki są niewielkie łapie się niezłą prędkość. Widok ze szczytu w kierunku południowo wschodnim: Trasa numer 2 wokół lasu dzisiaj dostawała troszeczkę słońca: Główna przy orczyku również Ta łagodniejsza, i dłuższa część zjazdu jest sporo równiejsza. Niestety jest miejscami sporo przetarć. Po godzinie jazdy, gdy już odrobinę puściło z wierzchu, miejscami lodowato. Jeździ nam się dynamicznie, ale na 2/3 możliwości. Fajnie Mitek z Małżonką na wyciągu: Szwajcaria w Słońcu jest piękna! Dzisiaj większość zdjęć robię jeżdżąc na talerzyku. Staram się strzelić coś ostrego samemu będąc w ruchu - to trudne zadanie, gdy dysponuje się kompaktem oraz używając sporego zoomu. Coś tam jednak mam Paula: Paula w drugiej części stoku: Kacper - Syn Mitka Mitek: Andrzej (Kumpel) dzisiaj przyjechał również z nami pojeździć Syn Andrzeja Dominik Adept sztuki narciarskiej - bardzo dobrze sobie dzisiaj radził! Trudno było nie wykorzystać wiedzy i profesjonalnego instruktora narciarstwa - Paula dyskutuje z Mitkiem na temat poprawy swojej jazdy: Dzięki Mitku - za cenne wskazówki również dla mnie Pytanie, czy sobie poradzimy ze starymi nawykami? W ośrodku od ok godziny 12 zdecydowanie przybywa gości. Zaczynają tworzyć się kolejki, choć chyba żadne z nas nie stoi dłużej niż 5 minut. Przepustowość jest na tyle duża, że w trakcie jazdy na górce jest spory tłok. Trzeba kombinować by zjechać bezpiecznie - lewą, prawą stroną...a czasami zwyczajnie na szczycie chwilę poczekać aż się zluźni trochę. Mija jeszcze ok godziny i kończymy jazdę wówczas gdy najazd na Bałtów osiąga kulminację. Podsumowując - nie jest źle, fajny dzień na nartach i zrobione wg Endomondo prawie 30 kilometrów. To niezły wynik biorąc pod uwagę, że dzisiaj były towarzyskie narty i sporo czasu traciliśmy na gadanie Wspólny dzień kończymy w Szwajcarskim Zapiecku - tutejszej Restauracji. Foto ze spotkania i WZF. Moi Drodzy: @Mitek, Kacper, Ewa - dziękujemy za wspaniały dzień i mam nadzieję, do zobaczenia w Karyntii, w lutym. Jesteście nie tylko świetnymi Narciarzami, ale również Duszami Towarzystwa! Super z Was Rodzinka W Zapiecku również jest kominek... I poczęstunek na dzień dobry - nikt z nas się nie skusił. Dzisiaj zaskoczenie, bo obsługa sobie jakoś nie radziła z wydawaniem posiłków Może to dlatego, że po tym jak weszliśmy do knajpy w kilkanaście minut zeszło się masę ludzi? Mały minus za to Plusów dzisiejszego dnia było tak dużo, że ta mała niedogodność na koniec nie zmieniła obrazu tego fajnego wyjazdu. Jutro Sabat Krajno i będzie koniec na jakiś czas naszych Regionalnych nart - trzeba jechać gdzieś dalej Pozdrawiamy serdecznie marboru i Paula
    7 punktów
  9. O jej... to żeś teraz pojechał.... Zatem Słowacy to też masochiści skoro piszą artykuły krytyczne wobec Szczyrku? Świeżynka z 02 stycznia pod wymownym tytułem: "Nie daj się oszukać - byliśmy w Szczyrku " O "wspaniałej" jakości usług O wyciągach otwieranych z opóźnieniem O mylących komunikatach O zamykaniu przedwczesnym wyciągów O braku przygotowania podjazdów i zjazdów z wyciągów i panach z obsługi siedzących w ciepłych budach O ilości czynnych tras... O zagęszczeniu na trasach w kontekście flexi cen I z konkluzja że jeśli Rataj czyli jeden z właścicieli TMR chce uczyć Austriaków jak robić biznes narciarski to niech najpierw pojedzie do Szczyrku. Warto poczytać : https://dennikn.sk/blog/1701850/nie-daj-sie-oszukac-boli-sme-v-szczyrku/# Nadszedł czas na refleksję @JC Lepiej późno niż wcale... nawet jeśli całym lokalnym sercem jest się za rozwojem regionu... a może nawet tym bardziej
    7 punktów
  10. Rozumiem że sprzedaż w Gronie Szczyrk noclegów razem z Fast Pass jest plotką? Jacku może najpierw przeczytaj Regulamin_Sprytna_Sezonowka_2019-2020, tam nie ma słowa o ograniczeniach itp. Jako ciekawostkę podam że na Chopoku przez cały dzień nie udało mi się spotkać ani jednej osoby korzystającej z bramki dla Viponów. Zresztą odpowiedz już była
    7 punktów
  11. Witam. Pierwszy dzień tradycyjnego wypadziku na narty do Zawoi- Mosorny Groń.Pod wyciągiem meldujemy się o 9:35. Narciarzy umiarkowanie ze wskazaniem na dość sporo jak na Mosorny, ale bez kolejek. Szkółek brak. Do ok 10:30 padał drobny śnieżek. Temperatura ok zera na dole, góra -1. Trasa w miarę równa, ale bez szału. Sporo przetarć niestety, z godziny na godziny przybywały. Pokazały się kilka minerały, nie wiele ale były, również zielsko. ttr Jazda na bieżąco, można było trochę poszaleć, troszkę miękkich odsypów, pod spodem zmrożony śnieg i lód. O 13:30 postanowiliśmy przerwać nartowanie ze względu na głód, a po za tym chcemy mieć siłę na kolejny dni, więc na spokojnie. Dodatkowo kolega dopiero zaczął sezon Atakujemy trasę ponownie o 16. Temperatura spadła- dół -1, góra ok -3. Pada śnieg więc jazda dużo ciekawsza. Pojawił się również wiatr. Narciarzy stosunkowo mało Powiem szczerze, byłem zaskoczony. Jazda dużo lepsza niż z początku. Stok dziwnym trafem dość równy, dodatkowo świeży puch, równo i twardo. Przypomnę, że od ok godziny 15 cały czas sypie śnieg. Z każdą minutą coraz mniej osób, więc szło na prawdę poszaleć. Dolna półka przy stacji dość sporo garbów ze świeżego śniegu więc dość przyjemnie. Jazdę kończmy o 18:30.Na dzisiaj to tyle. Jutro ciąg dalszy, obecnie odpoczywamy i zbieramy siły na jutro, a zapowiada się jazda w puchu. To był kolejny bardzo udany dzień na nartach, także do zobaczenia
    7 punktów
  12. Drążenie tematu przynosi efekty, wbrew opiniom @Mitek i zgadzającego się z nim @JC Oczywiście nie jest prawdą, że mogą zrobić co chcą. Nie mieszkamy w Bantustanie. @przemo_narciarz masz rację z personaliami Kolejne pytanie: Dobry wieczór. Szanowna Pani. Bardzo dziękuję za odpowiedź. Nie satysfakcjonuje mnie ona, gdyż na Państwa stronie internetowej jest informacja o zakupie karnetów uprawniających do korzystania z Fast Pass https://www.gronieszczyrk.pl/oferty-i-pakiety/szczegoly-oferty-i-pakietow?OfferID=188483 Jednocześnie proszę o podanie przyczyny wpuszczania jedynie 4 osób na żółtą kanapę. Pozdrawiam. I kolejna odpowiedź. Szanowny Panie, Taka możliwość istnieje tylko i wyłącznie dla gości hotelu gronie po zakupie odpowiedniego pakietu, w naszym ośrodku nie mam możliwości zakupu skipassu fast pass. Obsługa robi wszystko, żeby na kanapie było 5 osób. Ze względów technicznych jest to maksymalna ilość osób. Pozdrawiam serdecznie, S pozdravom, Kind regards, Ja drążenie kończę. Uważam, że więcej się nie dowiemy.
    6 punktów
  13. Po opuszczeniu Jurgowa pojechaliśmy do Czarnej Góry na Grapę-Litwinkę. Warunki na trasie dostateczne i dobre. Mniej lodu, mniej odsypów i mniej ludzi - tu można było się wyszaleć. . Kolej krzesełkowa jest jedyną albo jedną z niewielu starych pracujących wyprzęganych krzeseł w Polsce. Dowiedziałem się także nieco więcej co widać po zdjęciach. Kolej jest produkcji Agamatic. Po 16 zaczęlo sypać Kończę bo zasypiam
    6 punktów
  14. Dzisiaj skończyła się bajkowa pogoda w naszych najwyższych górach. Od rana w Suchem padał lekki deszcz, przechodzący potem w deszcz ze śniegiem i śnieg. Miałem mało czasu, więc wymyśliłem, że pojeżdżę góra dwie godziny U Jędrola. Jędrola miałem niemal po drugiej stronie ulicy, postanowiłem więc przejść się szybko bez sprzętu przed otwarciem stacji i zobaczyć jak wyglądają warunki. Dobrze, że zrobiłem ten rekonesans, bo okazało się, że cały stok zajęty jest pod trening Ptak Team. Obserwowałem ich chwilę i doszedłem do wniosku, że uprawiamy dwie różne dyscypliny sportu:). Nie pytałem nawet, czy można pojeździć razem z nimi, żeby sobie wstydu nie robić;) A co do samej stacji, to wbrew temu co można przeczytać na stronie internetowej, stok nie wyglądał mi na łatwą niebieską trasę. Nic dziwnego więc, że organizują tam treningi fachowcy. Jest tam talerzyk i dwie niezbyt długie trasy po dwóch stronach talerzyka. Trening zaczął się już o 7 rano, więc przed oficjalnym otwarciem stacji o 9 trasy były już nieźle zryte. Z tego co widziałem, nikomu z trenujących specjalnie to nie przeszkadzało:). Można jeździć na nartach albo się ślizgać. Dzisiaj oglądałem przez chwilę jeżdżenie. Poza tym U Jędrola fajną sprawą jest taśma dla początkujących, gdzie z jednej strony jest ośla łączka do nauki, a z drugiej tor do snowtubingu. Można więc spokojnie przyjechać tu z początkującymi dzieciakami. W cenie karnetu jest i jazda na nartach i ślizganie się na oponach po torze. Rzut oka na trasę opanowaną przez fachowców. Przekrój trenujących - od zerówki po zaawansowanych seniorów. Jak fachowcy, to i fachowy sprzęt. Jeśli kije to Leki, jeśli buty to Lange. Narty bez dominującego producenta:) Byłem dzisiaj też przelotem pod Nosalem. Naliczyłem około 10 talerzyków szkoleniowych. Trzymam kciuki, żeby ta górka wróciła jako stok dla profesjonalistów i żeby mieli okazję jeździć na dłuższych trasach niż U Jędrola. Może dożyję tej chwili.
    6 punktów
  15. Herbata 10 PLN wymiatają 🤣 A knajpa polana Suche to żadna nowość, istnieje ponad 20 lat,cały czas ten sam właściciel ale się chłop rozbudował i to już prę razy. Ceny wcale nie są podobne bo u nich herbata kosztuje 4 PLN
    5 punktów
  16. Mityczny Mitek jednak istnieje! Po 8 latach mojego pobytu na forum nie widząc nigdy Jego zdjęcia byłem prawie pewien że @Mitek jest botem Oczywiście Pozdrawiam Cię Serdecznie.
    5 punktów
  17. Cześć Rzeczywiście było bardzo fajnie. Serdeczne dzięki Mariusz za zdecydowana sugestię co do Bałtowa. Nie ukrywam, że zadecydowała Wasza obecność bo pojeździć na nartach można byle gdzie ale pojeździć w takim towarzystwie - inny wymiar przyjemności. Rybelek, Kacper i Guma też pozdrawiają serdecznie. Mariusz wszystko ładnie napisał ja tylko dodam parę własnych uwag jeżeli pozwolisz: Poznaliśmy się chyba z 10 lat temu, kiedy to prosiłeś o informacje dotyczące Dolomitów czy coś. Teraz to Ty(Wy) tworzycie kanony - fantastyczny przykład wspaniałej ewolucji! Paula - niezwykle się cieszę, że udało się poznać i pogadać. Rady... bez przesady, przecież wiecie o co chodzi. Ja nie jestem ćwiczeniowcem a Wy jesteście zawstydzająco ambitni w dążeniu do perfekcji. Chciałem podkreślić wyjątkowe ogarnięcie przygotowujących stok. Tak jak Mariusz mówił - nie ratrakowano żeby nie rozwalić. Chyba poczekali dzień czy dwa więcej i dzięki temu uzyskali znakomity wręcz betonowy podkład. Stok przez cały czas równy w stanie praktycznie idealnym, rano wymagający nieco uwagi ze względu na przemrożenie nawierzchni. Wszystko fajnie pracuje tutaj jak dla mnie. Do następnego razu. Co ja miałem niby zrobić obsłudze Artix?? Jestem ostatnim, który by się czegoś czepiał. Mariusz dawaj sygnały jak będziecie coś planować. Dotychczas jeździłem do Bałtowa jakoś inaczej i trwało to dłużej. Ten wyjazd: pobudka 6,00, wyjazd 6.40, na miejscu 8.40. Jazda 9.00-12.00 przekąska gdzieś pewnie do 13.30. W domu 15.45. Warto! Pozdrowienia serdeczne
    5 punktów
  18. Po sąsiedzku u Tabaszewskiego lepiej. Na kamerce kolejka do krzesełka to ok 2-3 min, do orczyka w sumie na bieżąco. (zrzut z kamerki z godziny 12:20) Byłem tam wczoraj, do 11 godziny krzesełko i orczyk na bieżąco. Po 11 godzinie 3 min stania, przed 12 godziną wzrosło do 8 min ale już kończyłem jazdę. Rano na górze było na plusie i padał marznący deszcz, w połowie stoku było już na minusie i wszystko zamarzało, najgorzej gogle bo nagle nic nie było widać. Na kurtce skorupa lodowa. Po godzinie 10 przestało padać oraz na dole się ociepliło (z -3 do +1). Później polatywał już. śnieg ale widoczność dość dobra. Stok po lewej stronie (patrząc od dołu) w zdecydowanie lepszym stanie. Nie było już tyle kamieni i przetarć. Śniegu jednak w dalszym ciągu mało i trzeba solidnie dośnieżyć obie trasy.
    5 punktów
  19. Czarna Góra na bis Prognozy na sobotę jednak skłoniły nas do zmiany planów. Głęboki niż atlantycki i zapowiadane opady na popołudnie zniechęciły nas do wypadu dalej, do Czech i znów wylądowaliśmy całą dziesięcioosobową ekipą w pobliskiej Czarnej Górze. Tym razem parking prawie pełen, ale o dziwo znaleźliśmy miejsce bardzo blisko kas - chyba ktoś właśnie odjechał. Zaczęliśmy inaczej niż w piątek - bo od Żmii, póki nie padało, a temperatura była na lekkim plusie. Na wyciągu szło na bieżąco lub z krótkim oczekiwaniem, niestety na trasie bardzo tłoczno. Stok równy i bardzo twardy, ale śniegu jeszcze mniej niż poprzedniego dnia i sporo przetarć - trzeba było uważać. Oj, opad śniegu bardzo potrzebny! Zjechaliśmy kilka razy i postanowiliśmy przenieść się na Luxtorpedę, szczególnie że tłum na trasie gęstniał. Wybraliśmy transfer łącznikiem z górnego odcinka trasy C - leśną drogę, krzyżującą się ze szlakiem pieszym, rowerowym i biegowym na Śnieżnik. Inny świat ... Na Luxtorpedzie zdecydowanie większa kolejka. No cóż - jest sobota, długi weekend, można się było tego spodziewać. Wygląda to strasznie, ale maksymalnie staliśmy 20 minut - dwa razy, poza tym - ok. 10 min. Zagęszczenie na obydwu trasach limitowane jest przepustowością kanapy. Jest gęsto, ale trasy dość szerokie. Na stoku beton, zwłaszcza na czarnej trasie A, niektórzy sobie ledwo radzą. Tłoczno jest również na niebieskich trasach na dole, gdzie nasz znajomy pilnie doskonali umiejętności - to jego pierwszy urlop narciarski 😃. Około trzynastej zaczyna sypać śnieg i chyba większość towarzystwa że Żmii przenosi się na Luxtorpedę z osłonami. Z godziny na godzinę ochładza się - więc warunki na stokach zamiast degradować się, poprawiają się. Na czarnej ustawiono tyczki do treningu przed jutrzejszym slalomem - raz sobie przejechałam z ciekawości. Z przyjaciółką Moniką: O piętnastej większość naszej ekipy kończy nartowanie. Ja jednak mam wciąż niedosyt, a jeździ mi się tego dnia bardzo dobrze. Monika zabiera autem naszą młodzież do domu, a ja z Darkiem zostajemy na stoku do wieczora. Trasa czerwona A: Niespełna godzinną przerwę na ratrakowanie spędzamy w jadłodajni Villa Czarna Góra. Najwyższy czas wrzucić coś na ząb Na wieczornej jeździe wciąż dużo ludzi i wciąż sypie. Robimy jeszcze cztery rundki góra dół i dobrze po osiemnastej kończymy jazdę. Za nami osiem godzin na stoku i przejechanych 60 km. Intensywnie - pomimo dużej frekwencji. Czechy - chyba dzisiaj.
    5 punktów
  20. Od rana padała mżawka przy +2. Taka pogoda oznaczała jedno - nie będzie tłumu przy wyciągach. W związku z tym pojechaliśmy z tatą do Jurgowa. Czynna była praktycznie jedna trasa z małymi wariantami Czynne były także dwie koleje krzesełkowe i wyciąg talerzykowy. Jaki był tego efekt? Kolejek praktycznie nie było - max 3-4 min ale często niemal na bieżąco (np na 4 krzesełko), za to na trasie była masakra. Początkowo śnieg był dobry - lekko mokry i zmrożony, dzięki czemu dało się ładnie wycinać skręty. Niestety z czasem pojawiło się coraz więcej odsypów oraz lodu i betonowego podkładu. Lód był słabo widoczny, ale wyczuwalny. Kilka razy lekko się przewróciłem i raz prawie zsunąłem się na leżącego snowboardzistę, jednak w ostatniej chwili udało się zatrzymać. Szukając alternatyw, wjechałem w las. Znowu myślałem że to już koniec, ale całe szczęście udało mi się odnaleźć właściwą ścieżkę. Niestety po drodze były rowy, które ciężko było pokonać. Po nierównej 4h walce z warunkami zeszliśmy ze stoku. Jazda po prostu przestawała być przyjemnością a zaczynała być utrudnieniem. Dodam jeszcze, że na górze trwa budowa karczmy i zamknięte są najlepsze oscypki na świecie Zaraz wskoczy relacja z popołudnia jeśli zasięg pozwoli
    5 punktów
  21. Suche i Harenda się łączą krzesłem. https://gazetakrakowska.pl/podhale-zakopane-i-suche-polaczy-wspolny-wyciag-narciarski/ar/c1-14696699
    4 punkty
  22. Rozumiem narzekania na Szczyrk, ale czemu obrażacie firmę MSR? To bardzo dobra firma. Produkują wysokiej klasy sprzęt turystyczny. I pewnie nawet nie wiedzą o istnieniu Szczyrku ;)
    4 punkty
  23. Swoich personaliow nie podajesz, więc to samo sugeruje zrobić z tą Panią, jest to kompletnie nie istotne kto odpisał.
    4 punkty
  24. Dziś Bachledova Dolina. Warunki dostateczne i dobre, kolejki do 7 minut. Nowa gondola bardzo przyjemna - w końcu to Leitner Otwarte były: trasa przy gondoli, czerwona i czarna (całe Jezersko). Wjechałem także w las i to tak, że byłem pewien, że to koniec. No ale się udało Jutro kierunek Jurgów i Grapa - podejrzewam, że tam będzie stosunkowo mało ludzi (kolejki poniżej 20-30 min
    4 punkty
  25. Doszłam do wniosku, że założę 1 temat, w którym będę opisywać moje jednodniowe wypady zamiast robić każdy kolejny temat na chwilę... Dzisiaj ponownie padło na Kasinę. Miałam nakręcić "fajnego" vloga, ale po przyjechaniu na miejsce i zjechaniu 3 razy byłam zła i mi się odechciało...na siłę coś tam pogadałam, ale nie miałam weny.Na filmie aż tak tego nie widać ale na prawdę było pełno ludzi, którzy średnio sobie radzili na nartach i widziałam jak snowboardzista skosił dziecko, awantura na stoku, ku**y leciały straszne...aaaa masakra....Jutro postaram się opisac jak mi minął dzień, bo jakby nie patrzeć to trochę pojeździłam, ale nie były to warunki na wyłączność ze sztruksem jak ostatnio Narazie krótki filmik, obiecałam ze bede robic to zrobiłam, ale na prawdę mi sie nie chciało dzisiaj później relacja pisemna...
    3 punkty
  26. Zdubluję post z Vogiem, bo dotyczy Szczyrkowskiego
    3 punkty
  27. 4 stycznia 2020 roku w Szczyrku odbyły się testy nart austriackiej firmy Fischer. To już druga impreza zorganizowana przez dystrybutora marki Fischer w Polsce we współpracy z portalem skionline.pl. W trakcie testów była możliwość bezpłatnego przetestowania najnowszej kolekcji w tym narty z serii RC ONE. Odwiedzający Centrum Testowe Fischer, mogli również spotkać się z Karoliną Chrapek, reprezentantką Polski w narciarstwie alpejskim, olimpijką z Sochi. Ja miałem okazję spotkać i poznać kilka osób, które oglądają moje Vlogi - bardzo dziękuję! Zanim jednak rozpoczęły się testy nart wybrałem się na trasy Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego, aby sprawdzić jakie warunki zastanę na trasach oraz jaki jest czas oczekiwania do kolei. Odwiedziłem także, otwartą dzień wcześniej, restaurację Kuflonka na Hali Skrzyczeńskiej, wstąpiłem do baru Polana Suche oraz napiłem się czekolady w barze Iglo.
    3 punkty
  28. Dzisiaj jestem narciarzem kamerkowym. Jazda gdziekolwiek dzisiaj i jutro ma chyba jednak średni sens. Kilka screenów z okolic godz. 10 ze stacji gdzie jestem dosyć często. Później było chyba jeszcze gorzej. Kasina Słotwiny Arena Tylicz Ski
    3 punkty
  29. Na czytanie słowackiej prasy Masz czas? Uważaj bo przegapisz coś na kamerkach. Prroblemy z komunikacją na chopoku zawsze byly i będą. Więc albo trzeba to zaakceptować albo jeździć gdzie indziej. Osoby takie jak shuger nie korzystają z ich usług a mają najwiecej do powiedzenia. Ja na ostatnie 7 razy w szczyrku wspominam bardzo dobrze. Oczywiście byly to przemyślane daty i jazda bez kolejek. Mam wiele krytycznych uwag pod ich adresem ale nie widzę sensu ich tutaj publikować bo nie ma sensu szukać dziury w całym. W tym roku Austrią w skipasie rozbili bank, za dwa tygodnie będę miał 20 dni w Austrii i jeden w szczyrku😎 Za te pieniądze nie ma o czym rozmawiać, no chyba że ma się dostęp do kamerek i słowackiej prasy.
    3 punkty
  30. Z tym że teraz na czerwonej wzdłuż gondoli są znacznie gorsze warunki niż wiosną.
    3 punkty
  31. Cześć Czyżby kolejny literacki Nobel na horyzoncie... Pozdrowienia
    3 punkty
  32. Dzięki za kolejną relację świętokrzyską - tym razem narciarską. Super, że jednak udało się Wam fajnie pojeździć. Widać, że jesień z zimą tkwią w morderczym uścisku - żadna nie odpuszcza 😬. Zazdroszczę Wam jednego - pustki na stoku. Chyba wszyscy narciarze wyjechali w Sudety 🙉, przynajmniej tak to tutaj na miejscu wygląda.
    3 punkty
  33. Z kolega @Gerald kończyliśmy 18 go. Też rano było Pleso a od 13:00 Łomnica. Było super. Dla mnie może chodzić sama góra Kto to „tramwajarze” ? Pozdrawiam mirekn
    3 punkty
  34. Bez jaj - co jeszcze powinno sie do nich zgłaszać, ze w sklepie za rogiem były zgniłe jajka??? Szanujmy sie... Sprawa jest wybitnie cywilna - sa choćby rzecznicy konsumentów, jak komuś potrzebna jest pomoc jakiejś publicznej służby. A w temacie - mojemu Koledze na Chopoku swego czasu zablokowali skipass - taki zwykły dzienny - bo rzekomo ktoś przechodził na jego karte - miał z tym trochę jaj, czuł sie jak złodziej, nikt mu generalnie w nic nie wierzył - najsmutniejsze było to, ze jego 10 letni syn, nie mógł zrozumieć, dlaczego im nikt nie wierzy skoro mówią prawdę - ostatecznie, bo dłuższej rozprawie w info centrum, karnet łaskawie odblokowano. Stracili generalnie godzine i sporo nerwów. A dziecko przekonało sie, ze świat dorosłych bywa niezle popier...
    2 punkty
  35. Typowy przykład masochizmu połączonego z manią prześladowczą. Po jakiego tam pojechałeś,z góry uprzedzam że dla ciebie będzie tragicznie pod każdym względem, możesz jeszcze zaniechać, spakować się i wrócić skąd przyjechałeś ..............
    2 punkty
  36. "powstanie nowa "superstacja narciarska", na której miłośnicy białego szaleństwa będą mieli do dyspozycji ponad 7 kilometrów tras zjazdowych " będzie czad na 7 kilometerach
    2 punkty
  37. Najlepsza narciarska wiadomość dotycząca Podhala od dawna. Tylko trzymać kciuki. Łatwo pewnie jednak nie będzie.
    2 punkty
  38. Poczytałem trochę FB i wg Korbielow.net. Parking został wydzierżawiony przez UG Jelesnia pewnej firmie. A ta firma wymyśliła sobie cenę niespotykana nawet w centrum miast... Jeśli to prawda to zupełnie przestałem rozumieć drogich mieszkańców wraz z władzami tej pięknej Gminy... Z jednej strony jest Wam smutno, ze macie mało turystów, kwatery zapełnione z biedą przez miesiąc w roku a z drugiej strony podnosicie cenę pobytu na narach o 20% (karnet dzienny) i prawie 30 % przy karnecie 4 h. Jak to mówił Jaś - gdzie sens gdzie logika?
    2 punkty
  39. Cześć Mam prawo do swojego zdania i mogę je wypowiadać, tak czy nie? Jednocześnie nikogo nie obraziłem ani nie oceniam. Zgadza się?
    2 punkty
  40. Z własnego doświadczenia mogę zasugerować zasypanie ich stanowczymi mailami. Groźba powództwa chyba adekwatna. Musisz przebić się przez referentow którzy robią kopiuj wklej. Ja już w tym sezonie miałem 3x blokadę karnetu dwa na moltku raz w szczyrku. Ale wynikało to z błędów systemu.
    2 punkty
  41. Tak powinno to wyglądać. Wstawiałem jednak wcześniej statystyki mojego syna z ich systemu. Po 2 dniach jazdy, tenże system zliczył mu 246 kilometrów i przewyższenie 41 529 m. Co oczywiście nie jest możliwe w przypadku 9 letniego dziecka. Sezonówki mojej rodziny (4 osoby) działały 3 dni, potem nagle były nieważne (dostałem zastępcze karty pracownicze - nie aktywne na COS), teraz znowu działają bez problemów. Tak więc, ten system w tym sezonie, raczej poprawnie nie działa. Być może w przypadku ww. kolegi, 2 kary, 2 różnych osób mają ten sam numer ?
    2 punkty
  42. Ja możliwe że jutro odwiedzę Kokuszkę, bardzo fajny czerwony stok 600m. Dzisiaj praktycznie tam pustki jak patrzyłem na kamerki. Tutaj moja relacja sprzed roku:
    2 punkty
  43. Do dluzszej kanapki wcale, do krotszej ze 3 rzedy ludzi. Otwarty tylko ten glowny plac - 1 trasa plus przejazd grzbietem, ale niektirzy jezdza nawet po czarnej.
    2 punkty
  44. To jest oczywiście piramidalna bzdura. Nie da się poznać ośrodka narciarskiego przez internet. Jeśli ktoś w "nowym" Szczyrku nie był to nie ma bladego pojęcia o funkcjonowaniu ośrodka.
    2 punkty
  45. Świetna relacja 👍 Gdy my z Paulą byliśmy w tych stronach, to po jednym dniu uciekliśmy z Czarnej Góry, na stronę czeską. Tam, dużo lepsze warunki śniegowe i praktycznie co wieś, to stoją wyciągi i puste trasy. Cenowo taniej, a płaciliśmy polską gotówką. Bardzo dobra decyzja na dzisiaj z Waszej strony 👍 Ciekawe gdzie w końcu wylądujecie? Czekam na wpis i jeszcze raz dzięki za super opis i zdjęcia z wczoraj 🙂
    2 punkty
  46. Prawda i sama prawda. Ale wynika to też z tego, że Pingwin kasę na inwestycje ma, a Tabaszewski raczej nie. Zobaczymy jak długo taka chora konkurencja między tymi stacjami będzie miała rację bytu. Dla mnie jest to jeden z największych absurdów w naszych górach, że na Słotwinach nie da się pojeździć na jednym karnecie.
    2 punkty
  47. Kończyłem poprzedni sezon 20 kwietnia na Łomnicy. Jeździłem od około 12:00 do chyba 14:00 (rano byłem na Strebskim). Było zaj.... tylko potem trzeba było wrócić autem do domu 500 kilometrów. To zdecydowanie nie jest stok dla "tramwajarzy" - góra oczywiście.
    2 punkty
  48. Szwajcaria Bałtowska - świętokrzyski debiut 2020 Zima jaka jest każdy widzi "Nizinne ośrodki" walczą o śnieg wykorzystując każdą chwilę mrozu. Bałtów w grudniu otworzył się na dwa dni, po czym stracił całkowicie warunki... Błoto świeciło w kamerach aż żal było patrzeć Ten tydzień jednak był łaskawy - dwie noce i jeden dzień z temperaturą od -1 do -2, pozwoliły ponownie ośrodkowi na przygotowanie dwóch tras narciarskich. Wczoraj o 12 było ponowne otwarcie, a dzisiaj rano zjawiliśmy się my Zmiany? Nowe, skuteczniejsze bramki: Inne nowości w ośrodku - są od strony nieczynnego krzesła - napiszę o tym po pełnym otwarciu ON. Czynna trasa 1 i 2 przy dwóch orczykach: Marboru w swoim najbardziej "alpejskim" i najbliższym domu Ponieważ padało do 8:20...przez ponad godzinę jeździliśmy sami na trasach - inni wystraszyli się deszczu 😮 My go przeczekaliśmy Widok na czynną część oraz naśnieżoną połowę "oślej łączki": Trasa wokół lasku, numer 2: Jedynka: Ustrzelona Paula Warunki były dobre - pojeździliśmy słusznie! Całość relacji i większa ilość zdjęć w moim blogu dotyczącym regionalnego nartowania - komentarz numer 3. Zapraszam do odwiedzin pod poniższym linkiem: Pozdrawiam marboru
    2 punkty
  49. Rohacze 31.12.2019 Chopok 01.01.2020 Tatrzańska Łomnica 02.01.2020
    2 punkty
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...