Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. marboru

    marboru

    VIP


    • Punkty

      28

    • Liczba zawartości

      7 177


  2. Mops

    Mops

    Użytkownik forum


    • Punkty

      24

    • Liczba zawartości

      431


  3. surfing

    surfing

    Użytkownik forum


    • Punkty

      22

    • Liczba zawartości

      3 835


  4. Mitek

    Mitek

    Użytkownik forum


    • Punkty

      16

    • Liczba zawartości

      7 273


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 28.01.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Szczyrk 28.01.2020 - 3 dzień na nartach Pogoda wygrywa ze Szczyrkiem (znów syn mopsa) Już od wczoraj zapowiadało się że szału nie będzie. Rano wyglądając za okno widać było że strasznie wieje. Ale podjęliśmy decyzję że jedziemy na BSA. Pojechaliśmy i padał śnieg. Wyjeżdżamy, przy okazji przy wysiadaniu złamałem kijek (zatrzymali wyciąg na końcu stacji, ja już zaczynam wysiadać, wyciąg rusza i kijek w 2 częściach 😭). Jechaliśmy tylko trasą niebieską. Warunki beznadziejnie. Muldy już rano i kopny śnieg. A że złamałem kijek musieliśmy jechać pod gondolę (kijki wypożyczone) i płacić za złamanie kijka i wypożyczyć nowe. BSA Pod Gondolą parking darmowy pełen, płatny był pusty. Za złamany kijek trzeba było płacić aż 100 zł... Po zapłaceniu idziemy na Skibus, bo B5 i C3 zamknięte więc jedziemy na COS. Na COS mocno wieje już na dolnym odcinku kolejki. Dojeżdżamy na Jaworzynę i dziwimy się że krzesło na szczyt jest czynne. Wjeżdżamy na szczyt, na drugim odcinku strasznie wieje COS COS górna stacja Wiatr duży, widoczność słaba ale jedziemy na 21. Ludzi mało (nie dziwię się). Dużo odpychania, bo do zakrętu wiatr w twarz. Kamienie chyba wyrzucili pracownicy bo stwierdzono tylko 2 minerały. Ondraszek Wspólnie uznajemy że jest słabo, ale ja jeszcze zjeżdżam na Jaworzynę FISem. Na szczęście śniegu nie wywiało, lody trochę było ale do objechania FIS i orczyk Zdziwiło mnie że Grzebień zamknięty, dzisiaj mieli otworzyć. FIS przed przejazdem na Kaskadę Jeszcze raz wyjeżdżamy B4 i raz tak zawiało, że kanapa stanęła na 2 minuty. Później ruszyła, ale w zwolnionym tępie. Idziemy na 3A. Widoczność minimalna, na trasie wychodzi lód,korzenie i kamienie (duże kamienie). Jakoś dojeżdżamy do Zbójnickiej Kopy. SMR chciał włączyć B5 ale alarmy na stacjach cały czas wyły i SMR sobie odopuścił. Trasa 3A Na 3B wyszedł lód. Na 2 też dużo lodu. Zjazd na Halę Skrzyczeńską to slalom między kamieniami. Na przewężeniu przed Halą poprostu wyszła ziemia i dużo kamieni. Nie radzę tam jechać jeśli dbacie o swój sprzęt Hala Skrzyczeńska Poszliśmy ogrzać się w Kuflonce. Jest drogo ale Kluska z Jagodami jest naprawdę smaczna. Pewnie jeszcze tam wrócimy ale maksymalnie raz, bo szkoda wydawać 41 zł na Kluskę i gorącą czekoladę... Zjezdzmy do Soliska. Trasa 4 jest straszna. Muldy, przecierki i mnóstwo kamieni Warunki na trasie 4 Narciarsko kończymy dzień. Oby jutro było lepiej
    16 punktów
  2. Dzisiaj parę minut po ósmej ja i kilku innych posiadaczy sezonówki zobaczyło czerwone światło na bramkach, obsługa nas wpuściła a sezonówki zaczęły działać od 8:30. Najciekawsze że znajomy z sezonówką śmigał bez problemu od 8:00. Warunki dobre wiosenne bo w nocy nie przymroziło, ludzi mało mimo zamkniętej części SMR. Pierwszy tej zimy opad śniegu na nartach. Udało się pojeździć w wybornym towarzystwie i dzięki temu mam swój pierwszy film z mojego zjazdu.
    12 punktów
  3. A to ja też wkleję filmik jak @mifilim W opisie mam 6 i na tyle się oceniam. Więcej? A za co? Niestety wiek już nie na więcej. Jak mnie przekonacie że mniej, to sobie obniżę. Pozdrawiam
    10 punktów
  4. Michał, za ten szpital, to masz +2 do Skila Wiem jak jeździłeś przed chorobą, i widzę jak po. Utrata masy mięśniowej i kilogramów, mocy jest spora niestety, co niestety przekłada się nieco na Twoją jazdę. Przypomnij ile zszedłeś z wagi? Rehabilitacja przebiega prawidłowo, więc na koniec sezonu myślę, że będzie jazda na 100%, a nie na 70%. Trzymam kciuki i powodzenia! Filmik super, że dałeś. Oby każdy na forum biorący udział w ocenie techniki jazdy i radzeniu taki mógł zaprezentować Do czego (kręcenia się) zachęcam serdecznie. Tematów dotyczących techniki jazdy w ostatnich miesiącach mało, a przydało by się więcej. Mitku - nie irytuj się proszę na Kolegę. Początkujący, często ambitny (takich lubię, taki byłem) często potrzebuje więcej prędkości by złapać równowagę, by pewniej się czuć na deskach. To częsty błąd samouków właśnie. Myślę, że rada jakiej udzieliłeś jest dobra - "dwa kroki w tył, by zrobić trzy do przodu" - Twoje posty, które wspominasz są trudne do odnalezienia dla początkującego forumowicza, ale myślę, że gdy ambitnie podejdzie do tematu, to znajdzie @janek57 my z Paulą cały czas się uczymy, doskonalimy, poprawiamy. I tu kolejne duże podziękowania dla Mitka, który nie dawno spotkał się z nami na stoku i myślę, że są już pierwsze efekty jego wskazówek. Paula ćwiczy zacięcie...a ja muszę walczyć ze swoją nonszalancją i niedbalstwem... Świadoma jazda jest dla mnie trudna gdy dookoła, piękne, alpejskie okoliczności przyrody. Dziękuję Też mam mocną jedynkę na forum I sprawia mi to sporo satysfakcji Na nartach trzeba skupić się na doskonaleniu techniki, a nie na ocenach. @wolcjusz WIELKIE BRAWA za odwagę i napisanie tego posta i zaprezentowanie, tego co już umiesz. Brawa za chęć nauki i szukanie pomocy wśród bardziej doświadczonych. Szacun! Narty, na których jeździsz, to deski dla mnie szczególne - to na nich się tak naprawdę nauczyłem jeździć. XRace Salomona z tego rocznika, to świetne deski. Twarde, ale nie za bardzo, dynamiczne, oddające siłę w skręcie, stabilne...i po swoim przykładzie widzę, że bardzo rozwojowe. Mi na ostatnim wyjeździe do SkiAmade niestety się rozpadły...zajeździłem je I żal, bo sentyment miałem duży do nich. Nie potrzebujesz zmieniać nart. Moja rada? Powrócić trochę do podstaw, wziąć dobrego fachowca jeszcze na kilka lekcji, a potem ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć - będzie Ci łatwiej. Wiem, o czym mówię, bo sam przeszedłem razem z Paulą drogę samouka i jest ona niestety dłuższa...zostają później nawyki, które trudno wyplenić... Zapraszam na mój kanał na You Tube: https://www.youtube.com/channel/UCnRkgKvyIbJUSmdFzZm2ZNw?view_as=subscriber Tam zobaczysz, jak wyglądała nasza, razem z Paulą ewolucja. Zobaczysz, też sporo ujęć z nartami na jakich jeździsz Powodzenia!
    9 punktów
  5. ... a proszę bardzo. Oceniam się na 5. Tak jeździłem w grudniu. (dla przypomnienia - w październiku miałem 2- gą operację; łącznie spędziłem 110 dni w szpitalu od marca 2019 r.)
    7 punktów
  6. Dziś z bratem wybraliśmy się na wieczorną jazdę do Kazimierza, na miejsce docieramy przed 18,kupujemy karnet 2h(50 zł, w tym roku taka sama cena na tygodniu jak i w weekend), udajemy się pod bramki. Działał tylko jeden orczyk, drugiego nie było sensu uruchamiać Warunki na trasie bardzo dobre, w nocy temperature minusową obsuga wykorzystała na dosnierzenie ośrodka. Dziś mimo dodatniej temperatury śnieg trzymał i było twardo, a miejscami lodowato(tam gdzie wczoraj puszczał) Jeszcze zdjęcie na koniec jazdy, następnie do restauracji na pyszna szarlotkę i do domu. Pozdrawiam Marek
    7 punktów
  7. Cześć Panowie zapominacie o jednej rzeczy, o której pamiętać należy. Samo skręcanie to jeszcze nie wszystko. Znam co najmniej parę osób, które jeżdżą "niepięknie" ale są bardzo skuteczne i pewne w jeździe ogarniają wiele technik a doświadczeniem stokowym i narciarskim mogłyby obdzielić niejedno forum. Sam przyznaję, że jestem technicznie dość przeciętnym narciarzem ale wybronię zawsze postawioną sobie ocenę ze względu na umiejętności taktyczne i uniwersalność, którą w filmiku na 60 sekund ciężko sprzedać. Swego czasu byłem na Kacprowym na unifikacji prowadzonej przez Adama Maraska. Była z nami dziewczyna, która miała kłopoty z wycięciem pięknego czystego łuku. Jazda pewne i urozmaicona ale te dwie czyste kreseczki zdarzały się rzadko. Za to jak weszliśmy na Beskid i trzeba było zjechać w wiosennej brei miedzy wystającymi gdzieniegdzie głazami oglądałem ja tylko raz - przy starcie. Pewność stania i jazdy, idealny balans w trudnym wiosennym głębokim i mokrym śniegu. I to była znakomita narciarka, znakomita. Filmik jakiś mam ale syn tak kręci, że bałaganem to tylko nazwać można: Pozdrowienia
    5 punktów
  8. Cześć Zero irytacji. Stwierdzam tylko fakty. To jest naturalne dla młodych narciarzy - fascynacja, szybkością stromiznami itd. Słynne: "ja tylko po czarnych po lodzie itd. a niebieska to dla żony i dzieci" od razu mówi, że mamy do czynienia z leszczem bo wszyscy wiemy, że na czarnej aby pojechać porządnie potrzeba naprawdę objeżdżonego kozaka, których można liczyć na jednostki w skali kraju. Jazda po trasach niebieskich, łagodnych nie jest wcale żadną ujmą a czystą przyjemnością. A jak chcemy powalczyć to są zawody - można się wykazać. Kacper, który jest dobrym narciarzem swego czasu często startował i nie boi się pójść jakąkolwiek trasą pełnym ogniem, zawsze mówi, ze na niebieskich i łagodnych czerwonych jest najfajniej. I cenię go za tą uczciwość. Co do postów i tekstów to mam je wszystkie na zewnętrznym dysku, który niestety szlag trafił i nie mogę wstawiać bo nie mam do nich dostępu. Swoja drogą podobno Seagate to niezła firma dwa dyski mi padły i dane praktycznie nie do odzyskania. Co do jazdy to wydaje mi się, że właśnie jazda nonszalancka jest fajna. Jedno z drugim się nie kłóci - jazda może być nonszalancka, luźna ale jednocześnie świadoma. Mnie osobiście napięcie w jeździe bardzo razi a to od razu widać. Jak patrzę na pokazy nawet znakomitych jeźdźców wykonane na sterylnym przygotowanym stoczku... Takie sobie. Cenię swobodę i zróżnicowanie dlatego gdy jeszcze czynnie uczyłem byłem raczej wrogiem ćwiczeń bo to samo można osiągnąć jazdą (dobrze poprowadzona linią, wykorzystaniem terenu itd.). Ja również wykorzystałem Wasze rady i nabyłem sobie nową kurteczkę. Biorąc pod uwagę, że poprzednią kupiłem gdy jeszcze nie było internetu to jest to epokowe wydarzenie w moim nartowaniu. Kacper mówi, że zyskałem sporo punktów w porównaniu z tym spranym, pomarańczowym, ciążowym polarem. Dzięki więc za impuls! Pozdrowienia serdeczne
    5 punktów
  9. Mitku wyluzuj. Nie każdy ma ciśnienie na samoocenę wg skali Forumowe, bądź jej samoobronę. Tym bardziej, że skala jest tendencyjna, bądź nieprecyzyjna. Bo cóż teraz znaczy Instruktor? Instruktor PZN, rozumiem...ale "inne papiery instruktorskie", to raczej dyskredytacja całego środowiska. Za 1000 zł można np. w Chrzanowie takie dokumenty zdobyć 😮 Na kurs można się jeszcze zapisać w tym sezonie 😉 A na stokach co? Pewnie ok 90% niby instruktorów na polskich stokach licencji PZN nie ma 😕 Jak do tego ma się skala forumowa? Jak mam się ocenić skoro od wielu "instruktorów" jeżdżę lepiej? 🤪 Więcej. Piotr, Twoją jazdę widziałem na żywo 🙂 I wg skali marboru, to jesteś 9. Na deskach jeździsz od kiedy chodzić umiesz. Zastanawiam się tylko jak szusowałeś w pielusze? 😀😁 Michał nie bądź skromny. Były tyczki, były zawody, w których na końcu stawki nie byłeś, więc nie ma się czego wstydzić, a umiejętności masz! Utrata 20 kg ze względu na stan zdrowia w tak krótkim czasie, to jest masakra i niestety odbija się to, na chwilę obecną u Ciebie brakiem pewności siebie na stoku, brakiem siły i zwyczajnie lękiem do jazdy. To minie szybko i jestem pewien, że odzyskasz formę sprzed choroby. Dla mnie oceniłeś się za słabo. Pozdro!
    4 punkty
  10. Ja byłem raz zobaczyć co oferują i jakie są ceny. Oferta jest ok poza cenami. Jadąc cała rodzinką to za duży wydatek więc pozostaje Rudy Kot
    4 punkty
  11. Jak co roku w styczniu pobiegałem trochę w ramach zdarzenia Zamieć 2020. Tym razem wybór padł na Zawieruchę, dystans około 29 km, pętla na około Szczyrku. Warunki marcowo, kwietniowe. Pogoda super, smog wyżej nie wyczuwalny. A teraz trochę pod rozwagę. Podczas biegu miało miejsce takie smutne zdarzenie https://www.festiwalbiegowy.pl/biegajacy-swiat/skuteczna-reanimacja-uczestnika-zamieci-biegacze-uratowali-zycie-kolegi# Naprawdę Wielki Szacunek dla udzielających pomocy i oczywiście życzenia szybkiego powrotu do zdrowia dla Poszkodowanego. Tak spontanicznie podjęta akcja naprawdę przywraca wiarę w Człowieka. Wszyscy tutaj jeździmy, podchodzimy, turujemy etc. i to w większości przypadków w Górach. Może po przeczytaniu materiału nasunie się odrobina refleksji, że warto przypomnieć sobie i praktycznie przećwiczyć pewne umiejętności z zakresu udzielania pierwszej pomocy. Pamiętajmy o aktualnie obowiązujących zasadach prowadzenia RKO. Zachęcam też gorąco do ćwiczeń praktycznych. Właśnie chyba dojrzałem do odświeżenia sobie wiedzy teoretycznej i praktycznej z tego zakresu (bo nabywałem swoją dosyć dawno temu). Śniegu życzę. Pozdrawiam mirekn
    4 punkty
  12. Cześć Czyli nie masz pojęcia absolutnie o co chodzi? OK. Z tymi jedynkami to szczerze mówiąc mnie bawicie trochę. Albo oceniam się należycie i potrafię to obronić albo... Taka jedynka mówi: jeżdżę przezajebiście ale się normalnie nie ocenię bo jestem ponadto, bo i tak uważam, że jestem lepszy, albo gorszy...Umiejętność realnej samooceny to ważna rzecz. Jak obserwuje forum to fajnie się czyta posty ludzi na początku sezonu: Przed sezonem spokojne i wyważone, niezbyt pewne, tak naprawdę nie pamiętamy jak jeździmy, nie jesteśmy pewni swoich umiejętności, filmy czy prezentacje innych wydaje się takie dobre itd. Po pierwszych jazdach już jest inaczej. Treść pewniejsza samoocena wyższa... A jak się człowiek rozjeździ to już jest w ogóle gościu. Ważne, żeby mieć do tego dystans ale jak już się oceniamy to róbmy to tak aby dać przykład tym co pytają jak to powinno wyglądać. Pozdrowienia
    4 punkty
  13. Zdjęcie zostało wręczone. Mam nadzieję że jakoś zareklamuje Trościan.
    4 punkty
  14. Kurde, byłem bliski zapaści. Najpierw obejrzałem wklejony film, z facetem w czerwieni w roli głównej i myślałem, że właśnie tę jazdę tak krytycznie oceniacie. Miałem przez chwilę myśli o rezygnacji z narciarstwa Na szczęście doczytałem i wiem, że chodzi o podlinkowane filmiki:))))
    4 punkty
  15. @obywatel_GC brawo za odwagę i prezentację umiejętności 👍💪 Koledzy porównują Twoje umiejętności, do @Piotr_67 i mi jest bliżej do opinii @Mitek. A nawet napiszę, że widzę dużo większe różnice. Piotr jeździ swobodnie...lekko, bawi się nartami jak baletnica 🤪 (sorry Piotr), pełna kontrola i pewność jazdy, dynamika. U Ciebie Obywatelu GC (zacny nick), tego nie widzę 😕 Na moje oko między Wami jest conajmniej 2, jak nie 3 poziomy różnicy 🤔 Pozdrawiam Was Chłopaki serdecznie 🙂 PS. I jeszcze jedno - to ja kręciłem te ujęcia Piotra. Mega dużo ryzykowałem jadąc obok. To była szybka jazda na wymagającym odcinku trasy w Cortinie. Brawa dla Kamerzysty kaskadera 👏👏👏😀
    3 punkty
  16. Skuszony gruponem za 110 (starość nie radość, fajnie po jeździe wygrzać kości w basenie) udałem się w sobotę 25.01 tamże. Przygotowanie stoku jak dla mnie ok, zaczęliśmy o 9 rano, jazda praktycznie bez kolejek do 11, potem przerwa - świetne miejsce z leżakami w słońcu przy górnej stacji, i zmiana - 2 x orczyk (bez kolejki) 1 x krzesło (maksymalnie 5 minut stania). Rano było świetnie, dobrze przygotowany, twardy stok, mało ludzi i raczej lepiej jeżdżący, po południu zrobiło się gęściej, wzrósł odsetek "kamikadze" na stoku no i oczywiście pojawiły się odsypy (ale nie jakieś tragiczne). Pojeździliśmy do 15.30, potem 3 godziny relaksu w basenach i powrót do domu. Ciekawi mnie czy budowa gondoli która tam jest planowana faktycznie ruszy, czy będzie to wirtual, tak jak planowana od wielu lat rozbudowa basenów. Pomijając górny odcinek górka przyzwoita, bez kolejki do krzesła można się wyjeździć.
    3 punkty
  17. Cześć Ja też z tych "jedynkowych", ale może dzięki Wam to zmienię 🙂 Tak jak kilku kolegów piszących w tym temacie jestem totalnym samoukiem, instruktor wziął mnie na kilka dni w obroty jak miałem 6 lat (tylko że to było sto lat temu) i stawiałem pierwsze kroki na nartach, dlatego proszę o wyrozumiałość i podpowiedź odnośnie poziomu który mam oznaczyć. Dziękuję Grzegorz PS. na filmach - żółte spodnie https://youtu.be/BrByqXQVzyw (od 10 sekundy) https://youtu.be/s4xe6XwEKDM https://youtu.be/zl9K9jl_lsM
    3 punkty
  18. Na błękitnych nartach jeździłem już kilka razy. Są świetne 👍 Zamówiłem do nich karbonową płytę... Będzie ciekawie. Pierwszy test już w sobotę gdzieś na regionalnej górce 👍🙂 chyba, że pogoda przeszkodzi. Stworzę oddzielny wątek na temat tych nart 🎿
    3 punkty
  19. Narty już zamówione. Powinny być w piątek 😉🎿
    3 punkty
  20. Ja chciałem poprostu zobaczyć jak tam jest. A to że mi smakowało to moja sprawa. 2 dni temu byłem w Rudym Kocie ale jedzenie było tłuste, trochę za. W Kuflonce jest inaczej. W Kuflonce jesz na normalnym talerzu, normalnymi sztućcami. Nie na papierze czy plastikowymi sztućcami. To że nie lubisz Kuflonki to twoja sprawa. Możesz lubić inny bar. Mi Kuflonka odpowiada, pomimo początkowej niechęci
    3 punkty
  21. Pytanie do klientów Kufionki. Co wami kieruje, że wybieracie knajpy TMR, jeśli w okolicy są lokalne 2x tańsze i chyba nie gorsze? Chętnie poznam, czym się kierujecie.
    3 punkty
  22. teraz - 20 kg Chłopaki, dzięki. Znam swoje miejsce w szeregu...
    3 punkty
  23. To że otworzyli to nie znaczy że jest te śniegu żeby wbić tyczki i bezpiecznie rozegrać zawody. Zawody zostały już oficjalnie odwołane więc raczej ich nie zrobia
    3 punkty
  24. Jeden odważny i według mnie bardzo dobrze jeżdżący mifilm. Czekamy na filmiki @fredek321 i @pasazer85 i innych dobrych narciarzy. Mojego nie wstawiam. ( Jest jeden sprzed 7 lat.) bo będzie większa radocha jak z odważnego kolegi @wolcjusza . Zresztą mnie to co umiem wystarczy.... Pozdrowienia . P.S. Bardzo Dobrze jeżdżą Marboru i Paula, chwalą się tym i przyjemnie się ich ogląda. Dla nich brawa.
    3 punkty
  25. Trochę zdjęć z wczorajszej jazdy na Trościanie.
    3 punkty
  26. Dawno mnie nie było w temacie, ale nie ma czasu na nic.....Zadzwonił do mnie kilka dni temu wujek że może by przyjechali do mnie z kuzynka i wzięli mnie na narty na kilka dni - szybkie załatwianie wolnego i wczoraj zebraliśmy się. Nocleg w miejscowości Szczawnik - wujek nie wiedział ze wyciąg od 2 lat nie chodzi, ja w sumie nie interesowałam się tymi stronami więc tez nie wiedziałam, a poza tym on załatwiał wszystko, ja powiedziałam że się dostosuję, niech oni mają radochę bo dawno nie byli na nartach. Młoda oczywiscie po przyjeździe rozchorowała sie.....wczoraj została w domu a my wyskoczyliśmy z wujkiem do Tylicz Master ski na popołudniową jazde, i to był błąd - Tylicz ski wyglądał lepiej....no ale na rozruch dla wujka spoko Jednak było tak przeraźliwie zimno pomimo -3 stopni ze wytrzymaliśmy godzine 🤣🤣🤣okropna wilgotnośc była, krótkie traski, troche kolejka wiec po co się meczyc...ja kilka razy gigant przjechałam- stoi ustawiony darmowy Tylicz Ski wyglądał lepiej, no ale trudno... Dzisiaj rano pojechaliśmy do Krynicy na Jaworzynę. było przepięknie!!! Słoneczko, mało ludzi, co dzwine bo przecież są ferie. Pojeździlismy 4 godziny i wrocilismy do domu. Filmik będzie do archiwum prywatnego ale dodatkowo oczywiście dla Was będzie vlog ale to za kilka dni, jutro jeszcze narty w planie. Młoda chociaż 1 dzień niech pojezdzi.... Kilka fotek Pierwszy raz w sumie miałam okazję tutaj pojeździć, wczesniej tylko na zawodach więc żadna jazda Podoba mi sie tutaj bardzo. Jutro alno tutaj albo Słotwiny...
    3 punkty
  27. Ponieważ sezon narciarski rozpocząłem z przytupem (1 dzień w Białce, wywrotka i 6 tygodniowe leczenie kontuzji kciuka), odliczałem dni/tygodnie do kolejnego wyjazdu. Po upłynięciu równo 6 tygodni zaplanowaliśmy z Marcinem krótką dwudniówkę. Biorąc pod uwagę odległość, warunki narciarskie oraz po obserwacji w poprzedni weekend kamerekJ wybraliśmy ośrodek Kubinska Hola. Ruszamy we dwóch z Piaseczna w sobotę o 2:00. Mieli nam towarzyszyć nasi synowie, ale mojemu wypadła 18-ka najlepszego przyjaciela, więc nie miałem sumienia go cisnąć, a Patryk nie chciał jechać sam ze zgredami;-) Na parking ON dojeżdżamy o 7:30. Jest mglisto i zimno około -8. Do otwarcia ośrodka jeszcze godzina, więc idę popatrzeć na rozkładające się namioty eventowa (jakiś event Land Rovera) Jak widać praktycznie wszystko otwarte choć przecierek trochę będzie, zwłaszcza na samej górze. Z minuty na minutę mgła ustępuje i już wiadomo, że będzie to piękny dzień. O 8:15 jest już sporo ludzi. Przebieramy się i lecimy na pierwsze krzesło. Krzesło niestety jest dość wolne, niewyprzęgane (w sumie to drugie też). Obsługa co chwilę mocno je zwalnia, zwłaszcza gdy do wsiadania przygotowują się małe dzieci. Ale to nic, cieszymy się pogodą, widokami, no i to dopiero mój drugi dzień na nartach. Już około 10:00 tłum dość mocno gęstnieje, ale kolejki tworzą się do krzesełek (10-15 min). Przerzucamy się na orczyki, gdzie idzie prawie na bieżąco, maks. 2-3 minuty czekania. Po 14:00 już się rozluźnia i jeździmy bez problemu do końca dnia, czyli do 15:30. Z parkingu ruszamy na nocleg, mamy zarezerwowaną kwaterkę w miejscowości Valaska Dubova, około 18 km od Kubinskiej Holi – pensjonat i restauracja Janosikova krcma Nocleg świetny, ceny sensowne (26 euor za pokój dwu osobowy) i przy okazji na miejscu bardzo dobre jedzenie. Drugi dzień pobudka 6:30, wyjazd z kwatery 7:40, pod wyciągami meldujemy się 8:10. Dzisiaj ponownie ma być lampa, ale gdzieś tak do 13-14:00. Mamy nadzieję, że będzie mniej ludzi niż wczoraj. Spełniają się nadzieje, ludzi znacznie mniej. Do krzesełek kolejki maksimum 5 minut, zazwyczaj na bieżąco. „Tłok” w godzinach szczytu na dolnej części trasy Około 14:00 zgodnie z prognozami zaczyna się chmurzyć, ale dalej widoki są piękne. Po południu ludzi na stokach pozostała już garstka. I to koniec, pakujemy się do samochodu i około 16:00 ruszamy do domu, do którego docieramy przed 22:00. Jeszcze tylko ostatnia fotka na ośrodek już z drogi powrotnej. Podsumowując, bardzo udany wyjazd. Ośrodek bardzo fajny, niby z jedną długą główną trasą, ale z kilkoma wariantami – w ciągu dwóch dni nie nudziliśmy się. Dwie rzeczy jakie bym poprawił to wymiana krzeseł na wyprzęgane, ale niekoniecznie szybsze. Jest szansa, że nie musiałyby tak często zwalniać, choć w braku utrzymania płynności też miał wpływ spory ruch pieszych, chcących podziwiać ładne widoki ze szczytu. Natomiast doceniłem zwłaszcza w sobotę, że przepustowość systemu (krzesła + orczyki) są bardzo dobrze dopasowane do tras - mimo dużej liczby ludzi w ośrodku i sporych kolejek do krzeseł, zagęszczenie na stoku nie było zbyt duże i można było swobodnie pojeździć. Druga sprawa to przygotowanie tras, a właściwie chodzi o dolną trasę przy pierwszym krzesełku. Połowa tej trasy (bliżej krzesełka) była elegancko „wylizana”, równiutka, aż miło było jechać. Natomiast na drugiej połowie (praktycznie na całej długości) były sporej wielkości kalafiory – powiedzmy wielkości pięści, czasem większe. Nie wiem czym to mogło być spowodowane, bo te kalafiory tylko tam występowały, dokładnie w połowie trasy. W innych miejscach czegoś takiego nie widziałem. Tak czy siak wreszcie trochę się wyjeździłem i już ostrzę zęby/narty na lutowy wyjazd do Osttirolu :-)
    2 punkty
  28. Chyba się nie znam bo z tą ocena nie zgadzam się .Za niska ocena dla @obywatel GC, moim zdaniem.
    2 punkty
  29. Ja byłem dziś od 9 rano. Na początku padało trochę śniegu, jednak potem się pięknie wypogodziło i było słonecznie. Potem chmurka naszła. Wszystko było by ok gdyby nie bydło na stoku i tragiczny stan niektórych, szczególnie, niebieskich tras. Z dzieckiem ciężko się jeździ w takich warunkach. Jak ktoś chce kozaczyć to są trasy czerwone i czarne. Niebieskie zostawcie słabiej jeżdżącym. Ale niestety dotyczy to zwłaszcza Słowaków.. a oni chyba nie czytają tego forum. PS. Wieczorkiem fajnie nasypało. Mam nadzieję, że się utrzyma i dopada. Na piątek zapowiadają deszcz
    2 punkty
  30. Dzisiaj rano napadało tak ze 3-4 cm dobra ,co zmieniło całkowicie sytuację. Widoczność do Łukowej średnia, od ok. Patrząc na kamerki to południe było dość mocno zamglone i pojechałem tam dopiero po 14 i powiem tak ,to był wielki błąd. W prawdzie mgła była , ale też i dobre światło. Na południu ciut więcej posypało ,po 14.30 lekkie odsypy na 35 i 33. Lud tylko u góry pod Funitielem . Zamknęli do południa 1 na dole - zawody niepełnosprawnych. Trzeba zobaczyć jak niewidomi zapinają szacun .
    2 punkty
  31. Wyjście z gondoli w błoto i kamienie Wczoraj można było przejechać przy GOPRówce, nie wiem jak dzisiaj ale obstawiam że można Jutro to sprawdzę i napisze czy można tam pojechać
    2 punkty
  32. Nie wiem, być może A jakie piwo dostępne jest w Kulfonce i w jakiej cenie ? Na Jaworzynie w tej cenie mają piwa kraftowe i rzemieślnicze z browaru Dziedzice
    2 punkty
  33. Super że robisz pełne relacje wraz z doznaniami kulinarnymi, martwi że jednak wygrywa oferta SMR a nie lokalne produkty, karczek i jego przetłuszczenia to zaleta dla mięsa na grilla, jak za tym nie przepadasz to przypilnuj aby poleżał na grillu chwilę dłużej. Mam nadzieje że doczekam czasów że na stoku w naszych górach można będzie zjeść jagnięcinę- na razie tylko w Karczmie Ciosanej do której dojedziesz na nartach ale wrócić na trasę trzeba na nogach.
    2 punkty
  34. 11 karczm (zielone kwadraty) prowadzonych przez miejscowych
    2 punkty
  35. No właśnie. Przed chwilą widziałem jak ratrakowy wygarniał resztki śniegu na HS tuż powyżej napisu SZCZYRK i razem ze śniegiem darł ziemię i kamienie i wio z tym prosto na trasę. To jakaś masakra.
    2 punkty
  36. Każda skala jest niedoskonała. Z filmiku, który pokazujesz i forumowej skali jest 6 jak byk. Myślę, że jest więcej, ale to więcej wymaga puchu, muld, tyczek itp. Zła skromność.
    2 punkty
  37. to może poproście Admina o likwidację jakiejkolwiek skali bo zwyczajnie oszukujecie nowych użytkowników
    2 punkty
  38. Jak Tylko otworzą Doliny, koniecznie musisz udać się do Hiltona u Józka przy dolnej stacji talerzyka C10 to absolutny must have 👍 Tam jedna kiełbaska to to dwie kiełbaski, a z saszłykiem jedna osoba ma problem Jak stać Cię na jeden obiad w Kulfonie to u Józka za tą samą kasę będziesz jadł przez tydzień Poza tym polecam też Bar na Suchym
    2 punkty
  39. Nie mam czasu ostatnio na forum a tym bardziej na relację, ale teraz mam chwilkę to coś tam opowiem... Zima jest jaka jest więc i część zawodów odwołane....Family Cup dopiero w najbliższy weekend się odbędą, a MPA były 2 slalomy w miniony weekend. 18.01 byłam na treningu slalomu w Suchem no i tydzień później czyli w miniony piątek pierwsze zawody. Stresowałam się żeby poprawnie przejechać wszystkie tyczki, bo na treningach nie było bramek zamykających czy przelotów, po prostu wszystko do zbicia, a tu się zaczęły schody. Na szczęście było wiele pomocnych osób które wytłumaczyły mi co gdzie i jak i poradziłam sobie z dwoma przejazdami. Czas słabiutki, ale znowu tylko 3 dziewczyny w mojej kategorii więc zebrałam punkty. Narazie moim celem w slalomie jest dojeżdzanie do mety a nie walka o lepszy czas czy lepsze miejsca. Pogoda była przepiękna, stok jak dla mnie na początki slalomu super- Kaniówka w Białce jest dość płaska Następny dzień to również slalom, ale górka już bardziej stroma - Harenda w Zakopanem. Bałam się korków na drodze ale udało się dojechac w dwie strony bez większych problemów, ale bocznymi drogami Po co wymyślili Puchar Świata w skokach i MPA w tym samym czasie....ehhhh no ale cóż...Pogoda również była przepiękna, było cieplej niż w piątek, bo w piątek czuło się delikatny mróz, a w sobotę było ciepluteńko. Na Harendzie byłam pierwszy raz i bałam się że sobie nie poradzę na slalomie, ale też się udało 5 dziewczyn, zamknęłam stawkę, ale dojechałam. Kilka fotek Narazie to tyle z zawodów. W najblizszy weekend Przemyśl odwolane z powodu braku sniegu, a w sobote i niedziele mam dylemat... w sobote Family Cup w Suchem i MPA w Szczyrku a w niedziele Family Cup w Krynicy i MPA w Szczyrku...nie wiem gdzie pojechac, bo chwilowo jestem na 1 miejscu w PP MPA, a jak nie pojade w weekend to spadne nizej na pewno....ehhhh zobacze....a teraz przenosze się do drugiego tematu o moich narciarskich wypadach, bo to nie koniec narciarskich przygód...;)
    2 punkty
  40. Podstolic w tym wątku jeszcze nie widziałem. Przynajmniej żadnych zdjęć. Nic w tym dziwnego, bo na forum dominują fachowcy, a w Podstolicach raczej ciężko się wyjeździć:). Pojawiłem się tam wczoraj przede wszystkim dlatego, że stacja zorganizowała nocne jeżdżenie w godzinach 21:00-24:00. Córa wyraziła zainteresowanie tym eventem, więc pojechaliśmy w duecie:). Jeśli ktoś nie zna, a nie chce mu się korzystać z googla, służę kilkoma słowami o stacji. Podstolice to wieś niemal przylegająca do Krakowa, mniej więcej 15 km od ścisłego centrum. Od ostatnich przedmieść wliczanych do Krk jest to mniej niż 5 km. Infrastruktura wyciągowa to dwa krótkie talerzyki, z czego ten zaznaczony na mapce jako wyciąg A jest dłuższy i prowadzi wzdłuż trudniejszej trasy, a drugi to wyciąg wzdłuż bardzo prostej może 300 metrowej trasy służącej głównie do nauki. Te dwie trasy przy sprzyjających warunkach są połączone i wyjeżdżając dłuższym wyciągiem można przejechać w najdłuższym wariancie może z 600 metrów. Na dole jest oczywiście karczma, wypożyczalnia przy parkingu, a w lecie atrakcją jest park linowy. Stacja jest oblegana przede wszystkim przez uczących się i rodziny. Przerabiałem to zresztą sam, bo właśnie tutaj jeździć uczyła się 4 lata temu córka. Nie byłem w tym miejscu 2 lata i zastałem pewne zmiany. Wyraźnie odgrodzono siatką część trasy dla dzieciaków jeżdżących na sankach, zrobiono również sprytny łącznik, który na trudniejszej trasie pozwala ominąć dosyć trudną, jak na lokalne warunki, "ściankę". Cieszy to, że pomimo niesprzyjającej pogody, stacja działa w pełnym zakresie. Czynne dwa wyciągi, obie trasy i łączniki między nimi. Na miejscu stawiliśmy się przed 21, pogodowo lekki mróz i bezchmurne niebo, potem widoczność ograniczała lekka mgła. Jeździło nas może maksymalnie 30 osób, tak więc frekwencja skromna. Komu by się chciało w sobotni wieczór zaczynać nartowanie o 21:). Trasy nieco zdegradowane po całym dniu ale nie było źle, jedynie na bardziej stromych odcinkach trudniejszej trasy, wychodziło trochę lodu. Kolejek zero, więc było sympatycznie. Dodatkową atrakcją było ognisko przy którym można było się ogrzać i upiec kiełbaski zakupione w karczmie. Zwinęliśmy się po 23. Córa zachwycona, ja w związku z tym też zadowolony, chociaż było to bardziej ślizganie niż jeżdżenie:) Fotek mało, bo z nocnej jazdy zdjęcia nigdy rewelacyjne nie wychodzą. Rzut oka na cały ośrodek. Na lewo dłuższy wyciąg i trudniejsza trasa. W środku wyżej łącznik do trasy łatwiejszej, a niżej wariant ominięcia stromego odcinka. Na prawo trasa łatwiejsza. Nie jest aż tak płasko jak na zdjęciu. To zasługa szerokątnej opcji w telefonie:). Trasa trudniejsza i dłuższy wyciąg. Kilka lat temu były plany żeby postawić tu krzesło:)))). Właściciel chyba się cieszy, że jednak nic z tego nie wyszło. Obecnie corocznym problemem jest brak śniegu i mrozu, a nie plany inwestycyjne. A to już łatwiejsza trasa dla początkujących. Na dole karczma.
    2 punkty
  41. Stacja Narciarska Kazimierz - lubelskie się nie poddaje słabej zimie! Po wczorajszym ścisku na stoku w Bałtowie, dzisiaj w niedzielę postanowiliśmy ponownie odwiedzić Kazimierz Dolny nad Wisłą i tutejszy mały ON. Wiedząc z doświadczenia, że czym późniejsza pora, tym większa ilość narciarzy pojechaliśmy dzisiaj na samo otwarcie, na godzinę 8mą. I jak później się okazało, to był doskonały wybór, ponieważ rano mimo dodatniej temperatury stok był przygotowany bardzo dobrze, a narciarzy była znikoma ilość. Gro tego "tłumu", to byłem ja, @Paula, @1mirinda oraz @elosawa z kolegami. Można śmiało napisać, że stok przez dwie godziny jeżdżenia był pusty, a przy wyciągu zero kolejek - na początku dnia uruchomiony był jeden orczyk, bo włączanie drugiego nie miało sensu. Na dole wiosna i zero śniegu - ON tej zimy funkcjonuje na głównej trasie + ośla łączka. Druga pod względem długości trasa oraz trasa w jarze są zielone. Paula i @elosawa, czyli Maciek zaczynają swój narciarski dzień Widok stoku z dołu: Z boku: Z braku innych nart, dzisiaj ponownie jeżdżę na GS. Walka o zimę na Lubelszczyźnie polega na mocnym atakowaniu armatami w każdy mróz jaki się pojawia. Sprzętu do śnieżenia jest tutaj bardzo dużo. Początek nieczynnej trasy Czy doczekamy się jej otwarcia tej zimy? Szczerze, wątpię. Prognozy są negatywne Jeździ się świetnie. Mimo +1, stok trzyma, jest całkiem szybko i fajnie ćwiczymy dzisiaj technikę. Rano niebo zasnuwają chmury, ale pod koniec jazdy, ok godziny 10:30 powoli zaczyna wyglądać na stok słonko. Paula szlifuje technikę: korekta pleców i rąk... ...a ja przy każdym zjeździe ćwiczę na początku Justynę Kowalczyk i rozpędzanie krokiem łyżwowym a potem również wykonuję ćwiczenia udoskonalające jazdę Jest fajnie, szybko i się nie nudzimy. Przy dolnej stacji sytuacja z narciarzami wygląda tak: I jak się okazuje, jest to doskonały wybór miejsca i pory na nartowanie, ponieważ dostaję sygnał od znajomych ze Szwajcarii Bałtowskiej, że tam frekwencja jest dużo większa. Pogaduchy z Markiem @1mirinda na wyciągu: W jarze zielono - na poniższym zdjęciu widać uskok terenu - na jego dnie w normalnym, śnieżnym sezonie funkcjonuje jeden z wariantów zjazdu w Kazimierzu: Trzeci orczyk, przy krótkiej ale najostrzejszej części ośrodka stoi Dwie godziny mijają bardzo szybko. Endomondo wskazuje po dwóch godzinach dystans 27 km, wczoraj w Bałtowie w ciągu 3 godzin udało się osiągnąć wynik 30 km. To, tak jak wspominałem kwestia oblężenia wyciągów. Dzisiaj jazda w Kazimierzu była "na okrętkę" i generalnie podobało nam się bardzo! Tym bardziej, że później była pizza na drugie śniadanie, pyszna kawa i świetna rozmowa z Chłopakami z Forum. Maciek i Marek, to super zapaleńcy, więc tematów nie brakowało. Wyjazdy, Alpy i technika jazdy... @elosawa, to Mistrz demonstracji "na sucho" prawidłowego ustawienia pozycji narciarskiej Dzięki Panowie za świetny dzień i to małe WZF Pozdrawiamy serdecznie marboru i Paula
    2 punkty
  42. Zachęciliście mnie wczoraj na BSA, dzięki. Dziś też super warunki i mało ludzi, przynajmniej na ten moment.
    2 punkty
  43. Cześć No i widzisz, tu jest pewien szkopuł bo mamy dwóch teoretycznie podobnie ( w sensie stylu, stylu nie techniki) jeżdżących narciarzy. Piotr 67 i ObywatelGC, dostali podobne oceny a różnica ( wybacz Obywatelu) bije w oczy. Piotr pomimo tzw. przyruchów jest nadzwyczaj swobodny, panuje nad rytmem, śladem, rozstawem. Pozycja jest wysoka ale równowaga jest pewna i stanie ekstra. U kolegi niby podobnie ale jest ewidentne odchylenie, narty momentami jadą wężykiem, skręty nie są płynne, lekko szarpane, łokcie są opuszczone, ręce zbyt ugięte ciągną tułów do tyłu itd. Te przejazdy dzieli bardzo dużo. Pozdrowienia
    1 punkt
  44. Jest ok, przeszedł remont przed tym sezonem, jedzenie jest smaczne, tam kiełbaska to też dwie kiełbaski jak w Hiltonie ale mniejsze i droższe Generalnie ok,ale ceny bardziej porównywalne z Kulfonem niż z innymi barami na stoku. Kiełbaska 20zł, zimny napój 10zł, piwo 15zł. Jak się skusisz to polecam gulaszową
    1 punkt
  45. Szanowni Forumowicze, od pewnego czasu miałem zamiar was o to popytać, a zmobilizował mnie do tego wczorajszy wątek, w którym @wolcjusz poprosił o ocenę swojej jazdy. Jeżdżę już kilka ładnych lat ale wiem doskonale, że moje umiejętności nie są rewelacyjne. Chciałbym potrenować (czy też poćwiczyć, jak zwał tak zwał), pod okiem jakiegoś dobrego, doświadczonego instruktora, który wyprostowałby choć część robionych przeze mnie błędów. Macie konkretnie jakieś osoby/szkoły, które polecacie z własnego doświadczenia albo własnych kontaktów. Preferowana Małopolska, im bliżej Krakowa tym lepiej.
    1 punkt
  46. Biorę udział w kursie pierwszej pomocy co dwa lata od kilkunastu lat. Nie mam okazji wykorzystywać wiedzy w praktyce. Na każdym kursie na początek jest przypomnienie zasad udzielania pierwszej pomocy, jakaś symulacja zdarzenia. NIestety stwierdzam, że jeżeli nie robisz tego na codzień to brak automatyzmu.
    1 punkt
  47. Ty już nie masz czasu czekać, a widzę że wyjedziesz niespełniony jak tam nie pojeździsz, proponuję znajdź możliwość ominięcia płotka (zazwyczaj jest całkiem po lewej) sprawdź czy nie pracuje ratrak na wyciągarce i jazda, to nie jest karalne ale jedź ostrożnie.
    1 punkt
  48. Czy takie widoki to częste zdarzenie w tym ośrodku? Już chyba trzecia relacja uraczyła mnie tego rodzaju fotką. Dodam jeszcze przyzwoitą cenę całodziennego Skipassu - 27EUR. Biura podróży oferujące jednodniowe wypady do KH mają spory rabat rzędku kilku EUR, nie pamiętam jednak dokładnie ile.
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...