Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. moruniek

    moruniek

    Użytkownik forum


    • Punkty

      36

    • Liczba zawartości

      2 513


  2. marboru

    marboru

    VIP


    • Punkty

      30

    • Liczba zawartości

      7 177


  3. Mitek

    Mitek

    Użytkownik forum


    • Punkty

      16

    • Liczba zawartości

      7 273


  4. surfing

    surfing

    Użytkownik forum


    • Punkty

      15

    • Liczba zawartości

      3 831


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 18.02.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dzisiaj w Nassfeld mieliśmy wiosnę tej zimy 😮 Od rana temperatura dodatnia, po lekkim deszczu w drodze, w ośrodku przywitało nas Słońce! Jazda na początku szybka, potem jak w końcówce marca - odsypy Co nas zaskoczyło? ...że w Karyntii potrafi być tak pięknie! Z 30 przygotowanych do bloga zdjęć wgrało się kilka...dobre i tyle! Dystans jaki pokonaliśmy: Więcej emocji, to jak odbieramy, to miejsce opiszę po przyjeździe. Taki widok? 😮 Marboru i Paula...a za nami Nassfeld Potęga gór... Ktoś reflektuje na 40stkę z rana? Paula w akcji: Nassfeld - środek na granicy Austrii i Włoch No, to do dołu... Dzień udany, choć po oraniu muld nogi trochę bolą. Co jutro? Jeszcze nie wiem... Podobno (Paula właśnie mówi), że pogoda ma być jutro słaba... A ja tam jej nie wierzę Pozdrawiamy serdecznie! marboru i Paula
    13 punktów
  2. Dzisiaj wygrała BSA Do jedenastej bez kolejek trasy trzymały się do 10, później typowo kwietniowy firn. Skibike full amortyzacja, jeździec trzyma nogi na nieruchomych pedałach, na nogach nie ma nartek jak w skibobach , na krześle jeździec razem ze sprzętem zajmuje jedno miejsce. Miałem propozycje zjazdu, ale przecież najlepsza część sezonu narciarskiego dopiero przede mną Zapraszamy, kup coś i usiądź na tarasie (w środku pełno a na górnym tarasie stoją z napojami przy mokrych stołach) niestety w tym sezonie to standard gastronomi przy BSA
    8 punktów
  3. Ja dziś na 4h wypad do Cisca w ten wiosenny dzień. Na stoku razem z córką jesteśmy o 9 rano. Temperatura +5 stopni. Warunki jak na wiosnę bardzo dobre. Śniegu około 40 cm. Miękko co nie może dziwić. Od rana dużo szkółek. Zbiornik wypełniony w 2/3. Poza trasą śniegu już zero. Pytanie czy ta woda w tym sezonie będzie jeszcze potrzebna. Jak widać w Beskidach śniegu brak. Przed 11 stok tylko mój i córki. Kończymy o 13 i dalej dobrze chodź śnieg miejscami zmienia barwę (topnieje w oczach) za to zero minerałów. Po spakowaniu do auta znów słońce dodatkowo niszczy śnieg Koniec i mamy +9 stopni. Super było warunki bardzo dobre jednak to już wiosna. Jeśli temperatura nie spadnie to koniec tego tygodnia będzie i końcem sezonu. Pozdrowienia dla Pawła.
    8 punktów
  4. 7 punktów
  5. Witam. Pełne relacje będą dopiero po powrocie do domu. Niestety błąd ładowania zdjęć. Więc będę pisał krótko. Dolni Morava. Warunki różne. Generalnie miękko. Śnieg mokry na większości trasach. Im wyżej tym lepiej. 4 od Slamnika najlepsza- lodowo twardo, trzymała do konca. Różne pory roku. Dół lato/wiosna. Góra zima, środek tras pozna jesień/wiosna. Ludzi umiarkowana ilość, kolejki max 6 min. Na trasach wszystko się rozpływa
    6 punktów
  6. Po wielkich bólach udało mi się wrzucić 10 zdjęć z 40, które przygotowałem do bloga Chociaż tyle, co mogę zrobić online. Pełny wpis będzie dopiero z domu. Trasa, na której spędziliśmy większość dnia... @mifilim, @Mitek kojarzycie? O poranku błękit na niebie, i na śniegu 😮 Villach: Razem z Paulą przy "zamkniętych lunetach" Pięknie! Gdzieś na dole nasze auto Początek bardzo fajnej, ale krótkiej trasy czarnej Na samą górę wjechałem dzisiaj ostatnim krzesełkiem I dzida w dół! Auto tankowałem przy takim zamku... Ropa tańsza o ok 0,30 EUR niż na autostradzie @tanova... Wynik na Endomondo z dzisiaj Paula padła i generalnie ostatni zjazd zaliczyłem samotnie, ona odpuściła Szczegóły i wrażenia z Gerlitzen, po powrocie, w weekend Pozdrawiamy serdecznie marboru i Paula; PS. @mifilim specjalnie dla Ciebie chciałem wstawić, ale już niestety fotki ponownie nie przechodzą , (fejsie pytałeś o EKG Skiline - tam Ci je wysyłam)... Dane z wyciągów: Przewyższenie 12,412 vm, 35 lifts, 100 km.
    6 punktów
  7. z Dni , kiedy ośrodki są pozamykane z powodu wiatru (zwłaszcza SMR) często wykorzystuję z premedytacją na tury. Tak było w zeszłym sezonie, tak jest w obecnym. Z powodu braku aut parkingi płatne są wtedy darmowe, np. na Solisku. Warunki do zjazdu bajeczne. Kilka fotek z wczoraj. Hala Skrzyczeńska - troszkę wieje, dzięki temu można jechać pod górę bez rozpędu oraz Solisko w południe, gdzie zwykle są tłumy 20200216_110838.mp4 20200216_111940.mp4
    5 punktów
  8. Ja lubię takie wiosenne nartowanie. Tylko co trenowali Ci biedni Słowacy w takich warunkach. Wracamy na COS. Czasem woda na trasie. Tutaj raczej słabo. Tutaj kolejek też brak.
    5 punktów
  9. Jedziemy dalej 3. Na górze bardzo ok. 3 jest czasem całkiem nieźle. Miejscami niestety tak. 3 tutaj tak. Najgorzej na zakręcie. 3 niżej jest ok.
    5 punktów
  10. Teraz jedziemy na 1. Bardzo fajnie. Mostek. Mostek - 2 strona. Gondola - kolejek brak. Hala Skrzyczeńska - już fajnie nie jest. 3 oficjalnie zamknięta.
    5 punktów
  11. Zrobiłem filmik Zapraszam do oglądania. Jutro zrobię jeszcze jeden, same filmy bez zdjęć, bo jest sporo materiału, który się nie zmieścił.
    5 punktów
  12. Jedziemy dalej. Na 4 względnie ok. Kilka przecierek gdzie trzeba uważać. 4 dalej. Solisko - jest dobrze. Wracamy na 7 - fajnie dziś zrobiona. 7 trochę niżej. 7 mój faworyt. 7 dół.
    5 punktów
  13. Nie za dużo mi się udało w tym sezonie.... ale jednak coś się tam udało. 1) Spacer narciarski na rozgrzewkę, z końcem grudnia. Szyndzielnia - Magura - Klimczok - Szyndzielnia. Wyjazd koleją, brak śniegu poniżej 900 mnpm. 2) Poranne wejście na Pilsko na wschód słońca, oraz wizyta na Rysiance, nocleg na Miziowej. 3) Samotna wycieczka na Turbacz w środku tygodnia. Zupełna pustka i cisza. Nowy Targ Kowaniec MZK - Bukowina Miejska - Turbacz - Obidowa. 4) Wycieczka na Gorc Troszacki. 5) Wycieczka na Wysoki Wierch z pogranicza Sławska i wsi Wołosianka. 6) Wieczorna wycieczka na Połoninę Wetlińską, zjazd po ciemku. VID_20200204_172551.mp4 7) Przysłup - Jasło - Przysłup.
    5 punktów
  14. Dzisiaj już bez zdjęć bo od wczoraj niewiele się zmieniło (to chyba dobrze). Widziałem na 3 Pana ze Skipatrolu, który zbierał na trasie kamienie do wiaderka. Wnioski, które mi się nasunęły, po pierwsze - jednak to robią, po drugie - chcą jeszcze naśnieżyć trasę. Nie mogę jednak zrozumieć, dlaczego zbierał je do wiaderka (może do utwardzenia parkingu przed kasami - to żart oczywiście) ? Dość dużo słońca, przez chwilę prószył śnieg, dość mocno wiało, ludzi raczej mało (niektórzy stali w kolejce do żółtej kanapy i na Kopę). Dziś do 11:00 najlepszy śnieg na Pośrednim, Kopa zmrożona rano, na 1 zbyt dużo osób, które nie powinny tam wjechać. 3 fajnie zrobiona jak na nieczynną trasę. 4 tak sobie. 7 też ok.
    4 punkty
  15. Nudne ,,wożenie się po alpejskim sztruksie''😃. Żeby się czegoś nauczyć trzeba pojechać teraz do Szczyrku🙃
    4 punkty
  16. Już po śniadaniu 🙂 Dzisiaj Nassfeld 👍🎿 Pogoda fotogeniczna! Są chmury z błękitnym niebem. Może w końcu nagram jakieś Time Lapsy? Dzień dobry 🙂
    4 punkty
  17. Jedziemy na Pośredni. Hala jest dobrze. Niżej już gorzej. Albo jeszcze gorzej. 10 góra dość słabo. Dalej też nie najlepiej. Dół 10 jest ok. 10 jeszcze niżej. Kolejek brak.
    4 punkty
  18. Piątek 14.02 Na stoku byliśmy o 9, znów Buffaure, z tego względu, że mieliśmy tam kilka minut busem. Na Ciampac ani dalej się nie pchaliśmy, postanowiliśmy pokatować najlepszą Panoramę w Buffaure, tutaj była też lepsza pogoda (nie wiało tak). No to ruszamy Trasa cudowna, to jedna z takich, po których można jeździć cały dzień i się nie nudzić. Długość: 3 km gondolą, 7 km trasa, łącznie - 10 km. Wyżej się nie pchaliśmy, przejechaliśmy się krzesłem na ten Col de Valvacin, było dość wietrznie, na górze małe zamiecie, ale tak to lampa, jak przez cały tydzień Gość miał niezły walentynkowy strój Udało się zrobić dobry shot Tata w akcji, jak oceniacie ten styl? Dla mnie niepowtarzalny. VID_20200210_095753.mp4 Końcówka trasy Panorama (jakieś 2km) była płaska, można było jechać, robić sobie selfie, podziwiać okoliczne szczyty. Ostatni raz siadamy w knajpie, najpierw "łyk talentu", następnie Bombardino i Tiramisu Tutaj kolejna wesoła historia z knajpy. Przychodzi kelnerka 9/10, każdy mało co nie dostaje zeza Zbierając kieliszki ze stołu obok, popełniła błąd w fachu i zawartość tacy wylądowała na podłodze. Muzyka ucichła, wszystkie głowy w jej stronę a dziewczyna? Rozejrzała się, uśmiechnęła i zatańczyła, zamiatając tyłkiem jak Shakira powodując chwilową hipnozę wszystkich mężczyzn w restauracji. Następnie dostała gromkie brawa od wszystkich obecnych (kobiet i dzieci również, żeby nie było) Niepowtarzalna atmosfera, min. za to pokochałem Włochy, ten luz. Jeszcze jeden zjazd i kończymy tygodniowy pobyt w Dolomitowym raju. Ostatnie, pożegnalne fotki na stoku Ekipa, brakuje Tadka, był z nami 3 dni dojeżdżając swoim autem, zwinął się w środę. Skitracker, kilometrów mało ale tego dnia pobiłem swój rekord prędkości Jeszcze szybkie zakupy.... Kawa na mieście... I ruszamy w drogę powrotną. W Monachium przejeżdżamy obok oświetlonej Allianz Areny W domu jesteśmy o 4:30. Czyli 11,5 h jazdy z ponad godzinnym postojem w Monachium. Łącznie przez 6 dni zrobiliśmy 320 km na nartach. Może ten wynik nie powala, gdyby to zależało ode mnie to jeździlibyśmy więcej (czyt od deski do deski: 8:30 - 16:30) ale wyjeździć się wyjeździłem a do tego naprawdę odpocząłem. Atmosfera była niesamowita. Przez tydzień nie odczułem ani jednego negatywnego impulsu No, może wtedy gdy nie dało się wrzucić zdjęć na forum Generalnie wróciłem naładowany pozytywną energią. Mamy też parę filmików z GoPro, może zrobię ten klip a jak nie, to umieszczę 'suchy' film z jakiegoś przejazdu tutaj. CIAO P.S. W poście wyżej na początku oczywiście chodziło o czwartek (13.02), nie mogę już tego edytować.
    4 punkty
  19. To był świetny pomysł, aby zaplanować wyjazd na pełne siedem dni 👍. Wczorajsza sobota w regionie Snow Space Salzburg to była bowiem prawdziwa cremé de la cremé i najlepszy narciarsko dzień z całego tygodnia . Wspaniała, słoneczna pogoda, świetny śnieg i piękne trasy - czego narciarskie serce może pragnąć więcej ? Ale po kolei: Rano opuściliśmy apartament w Bad Hofgastein i po około trzech kwadransach jazdy autem dotarliśmy pod dolną stację kanapy Gernkogelbahn (czy też macie kulinarne skojarzenia z Germknödelbahn?) w Alpendorfie. Znaleźliśmy serwis i rental narciarski przy dolnej stacji gondoli, żeby ogarnąć córce sprzęt na ostatni dzień jazdy. Okazało się, że w Alpendorfie nie bawią się w wypożyczanie samych wiązań, więc wzięliśmy całą deskę snowboardową - nieco twardszą niż ta, którą Młoda miała do tej pory. Przynajmniej miała okazję popróbować jazdy na trochę bardziej wymagającym sprzęcie. Koszt - 25 euro/dzień. Nad doliną z początku jeszcze wisiały gdzie nie gdzie niskie obłoczki, co z góry fajnie wyglądało. Wciągnęliśmy się na Germkogla gondolką i niebieskimi krzesełkami. Widok szpeci trochę wieża przekaźnikowa i niebieskie pseudo-smerfy, ale co zrobić - staramy się patrzeć w nieco dalszą perspektywę i przemieścić w stronę Flachau. Nie jest to trudne, bo kierunek transferu do Flachau i odwrotnie - z Flachau do Alpendorfu - są bardzo dobrze oznaczone na tablicach informacyjnych i na mapkach. Jakie wrażenie z ośrodka? Bardzo duże zagęszczenie nowoczesnych wyciągów o dużej przepustowości: długie gondole i krótsze, ale szybkie krzesła, nawet tam, gdzie spokojnie wystarczyłby mały orczyk (np. Hachaubahn - kto im wymyśla takie nazwy?). Szerokie trasy - i całe szczęście, bo ludzi naprawdę masa, szczególnie na tych łatwiejszych stokach. Ale kolejki przy wyciągach się nie tworzyły, a urozmaicenie i mnogość tras sprawiały, że całe towarzystwo jakoś się równomiernie rozkładało po całym ośrodku. Nie natknęłam się na żadne "wąskie gardło", gdzie tworzyłyby się zatory, nawet przy wagonie G-Link szło na bieżąco. Czarna trasa "Hexenschuss" (czyli strzał czarownicy albo ... atak lumbago Można go objechać niebieską trasą, albo ... diabelską drogą - wąską, stromą, o ostrych zakrętach. Może faktycznie na miotle byłoby sprawniej? Dalej było po prostu niebiańsko! Uśmiech od ucha do ucha nie schodził nam z twarzy, chyba nic dziwnego? Widok na Wagrain z trasy nr 22: O ile infrastrukturę w Sportgastein określiłabym jako przemyślany minimalizm dla koneserów, tak tutaj jest to perfekcyjnie zorganizowany przemysł turystyczny, który zadowoli możliwie maksymalną liczbę narciarzy o zróżnicowanych umiejętnościach. A śnieg? Śnieg wczoraj to atłas i czysta poezja ! Żadnych lodowych kartofli, żadnych zasp. Mimo iż ośrodek jest niezbyt wysoko położony (650-1850 m npm.), to północna ekspozycja stoków sprawia, że trasy długo trzymają się w dobrym stanie. Jeździło się świetnie i lekko. Tylko sam dół trasy 36 w Alpendorfie pod koniec dnia puścił i przy temperaturach rzędu +10 stopni była tam miejscami walka o życie - zryta śnieżna breja, przetopy i muldy. Nie dotarliśmy do samego Flachau - z przyczyn czasowych - robiąc nawrotkę na gondoli Rote 8er do Wagrain i trasie nr 12. Cóż - może zostanie na następny raz, jeśli będę ponownie w Ski Amadé. Gondolka w papuzich kolorach to Flying Mozart - trochę oldschoolowa: Trasa nr 17 - z powrotem do G-Link: Końcówkę dnia spędziliśmy na długich i fajnych trasach w Alpendorfie, z których czerwona 34 do Buchaubahn chyba najbardziej mi się spodobała. Po zamknięciu wyciągów - pyszna pizza w pizzerii Alpina przy dolnej stacji gondolki i jedziemy na nocleg do Salzburga. Z lotniska w Salzburgu nasz syn miał mieć rano samolot do Londynu, ale niestety lot został odwołany z powodu wiatru. Przynajmniej tyle dobrze, że dało się przebukować na popołudniowy lot z Monachium. Do Ski Amadé na pewno jeszcze kiedyś wrócimy - pozostała nam jeszcze do poznania cała wschodnia część regionu. Regionu, który urzekł nas swoją różnorodnością - tras, krajobrazów i ośrodków. Bardzo udany narciarsko tydzień - pomimo pogody "w kratkę". Pozdrawiam serdecznie, już z domu.
    3 punkty
  20. @artix jest Progres!!! Przynajmniej do tyłu już nie jeździsz 🤪 Pozdro!
    3 punkty
  21. Po powrocie do nart, jakiś czas temu, wpadłem w metrowe, wiosenne muldy na Schlick2000. Po kilku minutach walki, co parę skrętów, siadałem na muldzie aby złapać tchu. Technika pozostawiała wiele do życzenia a pot zalewał ciało . Złość dopadła mnie dopiero w momencie gdy obok mnie przejechał gość dla którego ten armagedon był frajda, tak przynajmniej to wyglądało. Dla mnie od tamtej pory zjazd do doliny gondolą to grzech, a warunki tego typu przyciągają mnie jak magnes, i tak jest do dziś. St. Anton 2017, stan stoku to właśnie wiosenne garby 50cm + 😉
    3 punkty
  22. Myślę, że serwer skionline po prostu zatkało z wrażenia, że tam tak pięknie 😃! Oby jutro pogoda nie pokrzyżowała Wam szyków.
    3 punkty
  23. Proszę już do użytkownika shuger nie pisać, ponieważ jego dostęp został zablokowany. Nie będzie mógł odpowiedzieć.
    3 punkty
  24. Nie martw się, niedługo znowu wyleci z forum, jakkolwiek by się nie nazwał
    3 punkty
  25. Cześć Pasja to jest podstawa. Nie da się robić wszystkiego na raz. Jeżeli Waszą pasją jest jakakolwiek odmiana motosportu to podziwiam i jednocześnie współczuję (mam nadzieję, że dobrze odbierzesz przekaz). Chodzi mi o to, że nakłady jakie trzeba w tego typu działalności ponosić są horrendalne. Zajęcie na 28 z 24 h jak nic. Pozdrowienia
    3 punkty
  26. Nie ta liga choć trasa "turystyczna" fajnista. "Planowana trasa – SINGLE (indywidualna) > kategorie: kadetka / kadet, turystyczna – dł. trasy +/- 11km oraz przewyższenie +/- 880m): START: Hala Miziowa – podejście na Kopułę Pilska – zjazd na Kopiec – zjazd przecinką graniczną na Muńczolik (Sypurzeń), podejście na Palenicę - następnie zjazd drogą leśną do doliny Potoku Cebulowego – podejście drogą leśną do zielonego szlaku na Halę Miziową – zjazd wzdłuż czarnej nartostrady do Szczawin - podejście: czarną nartostradą na Halę Miziową > META." XX Puchar Pilska - Zdjęcia Pozdrawiam mirekn
    3 punkty
  27. Widać nie mam pojęcia - tak samo jak nie mam już chęci na dalsze dyskusje tutaj i publikowanie czegokolwiek po takich postach w których na każdym kroku pojawia się elementarny brak poszanowania drugiej osoby.Nie jestem instruktorem, nie mam aspiracji do bycia znawcą, piszę tylko o swoich obserwacjach i doświadczeniach, zupełnie amatorskich. I za każdym razem jak ośmielam się dodać coś od siebie, zastanawiam się czy zostanę zjechany za swoja niewiedze i amatorskość. I prawie za każdym razem boleśnie się przekonuję że tak. Widać to jest miejsce dla prosów - ja prosem nie jestem wiec dziś już wymiękłem. Tyle w temacie.
    3 punkty
  28. @Mitek Podziwiam Twoją konsekwencję w propagowaniu dobrego i bardzo dobrego dobrego stylu jazdy, ale nie każdy będzie debeściakiem na stoku tak jak nie każdy jest "Kubicą" na ulicach choć pewnie obydwaj myślą inaczej 🙃 Ja uważam, że jak robi to co lubi i robi to bezpiecznie dla siebie i innych oraz przynajmniej stara się podnosić swoje umiejętności to z czasem na pewno będzie w tym dobry. Ty zapewne masz inne zdanie na ten temat. Poniżej chyba bez montażu, a japoński jest taki wciągający 🤣 https://youtu.be/DohZ_u47Ns4
    3 punkty
  29. Cześć Drażni mnie niewiedza. To jest film prezentacyjny. Gość zna każdy kawałek stoku, spędził na nim ileś tam dni, próbował warunki, kręcił różne sekwencje, dobierał narty, smarowanie pod śnieg, temperaturę, analizował pozycję itd. Daj mi budżet i też Ci zrobię taki filmik, że kopara opadnie. Znam przynajmniej cztery, pięć osób - w tym pewnie ze trzy z forum, które pojadą równie stylowo i skutecznie bez specjalnych przygotowań. Jeżeli nie masz ograniczeń anatomicznych i jesteś w miarę zorientowanym narciarzem i masz ładny styl, to też tak pojedziesz jak poświęcisz na to sto dni w sezonie. Pozdrowienia
    3 punkty
  30. 3 punkty
  31. Pozamiatane. Jak tego przybytku w najbliższych dniach nie zamkną na 4 wiatry to powinien tam wkroczyć prokurator z UOKIK na czele. Są jakieś granice bimbania sobie z czyjegoś sprzętu, zdrowia, pieniędzy. Kolejność do wyboru.
    3 punkty
  32. Polecam niektórym czerpać radość z nart tak jak Pan JC:) jak jest w Szczyrku każdy widzi ale skoro są chętni na taką jazdę to dlaczego im bronić? Ja byłem tam raz i wróciłem z całymi nartami porysowanymi od kamieni:( plus gigantyczne kolejki. Z drugiej strony w takiej Szklarskiej nawet nie rozpoczęli na dobte sezonu, a w Szczyrku walcza:)
    2 punkty
  33. Zamienił wiek z wagą ? (przepraszam nie mogłem się powstrzymać).
    2 punkty
  34. Też byłem w niedzielę bo lubię wiatr i puste trasy
    2 punkty
  35. No właśnie jak? Dużo tutaj dyskutujecie o stylu, o tym jak się dobrze, poprawnie jeździ. Mój syn jeździ w każdych warunkach, muldy nie stanowią dla niego problemu, zjedzie na każdej trasie. Na swój amatorski sposób cały czas staramy się lepiej jeździć, poprawiać technikę. Nie żyjemy nartami przez cały rok, tak jak wiele osób na tym forum, które jeżdżą bardzo dobrze i fajnie się to ogląda. Narty są zajęciem na zimę, jest to fajny sport i poprostu jeździmy, mamy z tego przyjemność, na naszym własnym poziomie. Tak jak wiele osób żyje nartami, to my żyjemy motosportem i tam inwestujemy energię. Niestety ten sezon jest jak na razie beznadziejny, ja bylem 2 razy na nartach, syn raz. Prognozy niestety nie są optymistyczne. Jesteśmy umówieni na jazdę przez dwa dni z instruktorem z naszego lokalnego klubu, ale zaczynam wątpić czy będzie to w tym roku.
    2 punkty
  36. Tylko jako kibic:). Dokładnie przecież to same "charty":). Mam wielki szacunek nie tylko dla ich kondycji ale także dla umiejętności zjazdu na takim ultra lekkim sprzęcie.
    2 punkty
  37. Licytujecie się jak dzieciaki w piaskownicy o to kto ma lepsze zabawki (w tym przypadku lepszy numerek na forumowej skali), a prawda jest taka że takich jeżdżących jak @Piotr_67, @marboru, @mifilim czy @obywatel_GC na stoku jest niewielu. Patrząc z tej perspektywy to można sobie na prawdę ego zbudować kosmiczne, bo wychodzi ze nawet 1 czy 2 w forumowej skali to w miarę poprawna i kontrolowana jazda której nie opanowało jakieś 90% współczesnych użytkowników stoków, nie tylko w Polsce ale również w krajach alpejskich. Pytanie tylko czemu takie licytacje mają służyć? Dla mnie sprawa jest jasna - kto chce podnosić swoje umiejętności, będzie je podnosił. Kto chce się ześlizgiwać - będzie to robił bez względu na to czy będą jakieś skale, rankingi czy inne głupstwa. Na forach to każdy jest kozakiem - później stok weryfikuje często to kozactwo, najczęściej w tę negatywną stronę. Poza tym z czytania forum i pytania o numerek na skali nikt się jazdy nie nauczy, trzeba to wypracować ćwiczeniami praktycznymi w terenie.
    2 punkty
  38. Cześć A jaki jest cel nauki za wszelką cenę ciętego skrętu, że się tak zapytam??? Skręt cięty to we wszystkich szkołach narodowych najwyższy etap jazdy amatorskiej, potem już tylko sport. Czy opanowałeś już wszystko co wcześniej? I jeszcze jedno - dobra narta to ciężka narta chyba, że mówimy o osobach zupełnie początkujących. Pozdroweinia
    2 punkty
  39. Dlatego robię wszystko żeby na tydzień w sezonie wyjechać w Alpy. W taka zimę jak obecna na polskich stokach często po 11:00 to już tylko ,,sztuka przetrwania''.
    2 punkty
  40. Ale jak lat nie przybywa, to tylko się cieszyć
    2 punkty
  41. Cześć Kolega przerażony się rozpisał to i ja dorzucę. Ciąża to nie choroba. Przez tysiące lat kobiety pracowały w ciąży, bawiły się w ciąży, baaa nawet walczyły w ciąży. Mam dwoje praktycznie dorosłych dzieci, żona jest normalna, rodzić poszła z pracy, byłem z nią przy porodzie cały czas. Tak ona jak i znane mi dziewczyny w ciąży były bardzo czynne a im mniej się ze sobą "certoliły" tym dzieci były zdrowsze silniejsze itd. Ciąża to proces fizjologiczny związany z powstawanie potomka i tak go należy traktować i nie dopisywać mu nie wiadomo jakich treści. Kolega Aressi widział poród? Pozdrowienia
    2 punkty
  42. Co do filmiku z muldami - oczywiście można wszystko wykpić i obalić długością i charakterystyką nart. Wiadomo że na jednych nartach takie techniki są łatwiejsze a na innych trudniejsze - nie o to mi chodziło zamieszczając to wideo. Ważne żeby się nie bać jeździć po takim terenie a te instrukcje pomagają pozbyć się strachu. U mnie to zadziałało - wcześniej taki teren mnie paraliżował, ale jak spróbowałem to okazało się że nie taki straszny ten diabeł. Jak się ma opanowane podstawy to dużo czasu nie zajmuje nauczenie się jeżdżenia między garbami. Myślę że spróbować zawsze warto.
    2 punkty
  43. Twój komentarz brzmi dla mnie bezsensownie dlatego nazwałbym to tak jak się to powinno nazwać, czyli HEJT. Bezsensownie dlatego, że JC we wszystkich swoich vlogach wypowiada się w bardzo podobnym tonie (czyli pozytywnie) o dziesiątkach różnych ośrodków, które odwiedza.
    2 punkty
  44. Absolutnie nie bronię ośrodka, ale trochę przesadzasz. Pogoda i temperatura (dzisiaj w Bielsku +16) jest jak przed laty w kwietniu, więc warunki są właściwe dla tych temperatur. Przypomnij sobie jak kiedyś bywało na koniec sezonu. Często narty zdejmowało się na niektórych odcinkach gdzie brakowało śniegu. Są też narciarze co właśnie czekają na takie ciepło i breja, woda, i trochę brązu w niczym im nie przeszkadzają. Czas się przyzwyczaić do takich zim. Nie bronię SMR, ale z naturą nie wygrasz.
    2 punkty
  45. Dzisiejsza połączona relacja z COS i SMR. Do około 12:30 nie było prawie ludzi na ośrodku, później zaczęli się zjeżdżać, ale ja powoli już kończyłem jazdę, więc było mi to obojętne. Od 8:00 do 13:00 wyjeździłem się wspaniale. Jazda od odbicia do odbicia - w Szczyrku też czasem można. Na COS trening zawodników ze Słowacji, czarna zablokowana (zjechałem raz). Kopa już mocno wiosenna - stoi się w miejscu, a dwa dni wcześniej można było jeździć bez używania kijków (a jechałem nią jako pierwszy w dniu dzisiejszym). Bardzo fajna dziś 7 i 1. Dość dobrze też zrobiona zamknięta 3, gdzie można było fajnie pojechać. Uważać należy przy zakręcie w prawo i na ściance przed ostatnim zakrętem w lewo. 4 kilka drobnych przecierek. 8 do Rudego Kota ok. Poniżej do przejścia w 10, już słabo. 10 góra, sporo przecierek, powyżej przejścia w dolny odcinek słabo. Dół 10 całkiem ok. choć trochę drobnego kamienia. Na powrocie na COS Ondraszkiem, momentami stała woda i trochę przecierek. Wg. mnie, jak na wiatr, panujące temperatury, to ośrodek trzyma się nadspodziewanie dobrze, choć to raczej już wiosenne nartowanie (a to dopiero połowa lutego). Zaczynamy w COS - zeszła masa śniegu. Niektórych przygrzało. Słowacy jadą na trening. Czarna zamknięta, jedziemy na SMR. Zbójnicka na wyłączność - jest pięknie i widokowo. Warunki rano. Widokowo.
    2 punkty
  46. Mozart jest rzeczywiście mocno retro - fajnie, że jeszcze miałam okazję się przejechać, ale wygodne to te gondolki nie są i przepustowość też nie jest wystarczająca. Odległościowo obydwa ośrodki Flachau-Wagrain i Flachauwinkl-Zauchensee są dość blisko, połączenie miałoby sens. Może zatem kiedyś, jak będziemy mieli wnuki, to wrócimy do Flachau? Dziękuję za miły komentarz i czekam niecierpliwie na wrażenia z pierwszego narciarskiego dnia w Karyntii.
    2 punkty
  47. Tegoroczny sezon zacząłem w niewielkim (na rozgrzewkę) ośrodku Ricky - około pół godz. za Zieleńcem. Od granicy w Mostowicach, a zwłaszcza na przełęczy po czeskiej stronie, droga całkowicie nieodśnieżona - i może dlatego nawigacja kieruje trasą o 15 minut dłuższą przez Lewin Kłodzki. Ale spróbowałem i ostrożnie da się przejechać. Na przełęczy mnóstwo zaparkowanych aut z narciarzami biegowymi, chyba były jakieś zawody. Ricky to ośrodek niewielki, położony na wysokości 750-1000m (245m przewyższenia), ukryty w całości w lesie. Składa się z poczwórnej, niewyprzęganej kanapy oraz wyprzęganego talerzyka, który mimo iż jedzie trochę szybciej, ma trasę załamaną, więc na jedno wychodzi. Ale ma dużo krótszą kolejkę - mimo weekendu prawie na bieżąco, a do krzesełka ok. 5-10 minut. Na uwagę zasługuje też fakt, że obsługa podaje tu talerzyki (na ogół wyciągi Tatrapomy są samoobsługowe) i to już na czerwonym świetle, przez co narciarze jadą bardzo gęsto, co zwiększa przepustowość. Ruszanie bardzo łagodne jak na ten typ wyciągu. Niestety nie dociera on do samego wierzchołka, na dole też trzeba do niego kawałek podejść z trasy niebieskiej. Wśród aut na parkingu, naliczyłem tylko jedno polskie na około 60 mijanych. Tzw. górny parking prawie cały zajęty - przy wjeździe stał facet z informacją, że brak miejsc, ale mnie przepuścił - widocznie na bieżąco kontroluje stan miejsc. Z dolnego nie wiem jak dostać się wyżej, czy są jakieś skibusy, za to z powrotem jest niby zjazd na nartach (drogowskaz przy wyciągu), ale nie wiem w jakim stanie. Ogólnie trochę śniegu wokół tam jest. Dolny parking też był w dużym stopniu zajęty. A to około 1,5km niżej. Pogoda dzisiaj w sam raz - nie było może pełnego słońca, a jak tam dotarłem to było nawet pochmurno, ale widoczność nie najgorsza. Ośrodek może niczym nie zachwyca, ale nie ma też czego się przyczepić. Karnety różnego typu - punktowe / godzinowe. Trzy trasy do wyboru (niebieska, czerwona, czarna), ruch na stokach, jak i stan śniegu też powiedzmy umiarkowane. Dotarłem tam na 11-tą i jako-tako można było pozjeżdżać, tworzyły się dopiero lekkie odsypy. Stoki nachylone na południowy-wschód, więc z czasem robiły się miękkie. Końcowy odcinek niebieskiej dostępny tylko czerwonym skrótem, więc takim zupełnie początkującym odradzam - niektórzy wcześniej skręcali w jakąś dróżkę przez las. Na dole szkółka z wyciągiem taśmowym oraz spiker, komentujący przez megafon zawody dzieciaków na ringu, "ubranych" w przeźroczyste kule jak do zorbingu. Klimatyczny, mały ośrodek, ma wszystko czego potrzeba.
    2 punkty
  48. Cześć No to śniegu jednak mieliście trochę. U nas praktycznie zero naturala. Zazdroszczę więc bo jednak śnieg naturalny to zupełnie inna jakość jazdy. Skupiliśmy się na Gerlitzen, właściwie na dwóch trzech trasach gdzie na górze śnieg trzymał idealnie przez cały dzień. Doły za to popołudniami były wylodzone bo miękły w słońcu dość szybko. Pogoda idealna, praktycznie przez cały czas. Oczywiście gdy udaliśmy się do BKK bylo gorzej bo to bardziej w centrum gór - nie było dobrego światła do jazdy, trochę wiało. Amelka zrobiła ponad 300 zdjęć ale nie umiem tego przegrać z iphone'a na kompa więc czekają. Z punktu widzenia narciarskiego wyjazd bardzo udany. Po raz kolejny potwierdziło się, że tylko dobra narta sportowa lub o sportowym charakterze daje radę. Były wśród nas osoby na poziomie przejścia od ewolucji kątowych do równoległych i wszystkie po dwóch trzech dniach namówione przesiadły się na nartę sportową dobraną mniej więcej do wzrostu lub (w wypadku lepiej jeżdżących na GS). U wszystkich postęp był "lawinowy". Chwalili pewność oparcia na narcie, brak drgań i niestabilności oraz (wbrew pozorom) dość dużą łatwość w sterowaniu. Doszło do tego, że dwie pary nart zmieniły właścicieli a trzecia może też. I to nie były wcale narty nowe (nawet 10 lat) ale dobrze utrzymany porządny sprzęt sportowy (nawet komórki). Pozdrowienia serdeczne i dzięki za garść wrażeń i zdjęć bo nigdy jeszcze tam nie byłem.
    1 punkt
  49. Mamy setki. I marzymy o tym żeby udostępnić je komuś, kto zarejestrował się na forum tylko po to żeby je wysępić.
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...