Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. Bumer

    Bumer

    Użytkownik forum


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      4 333


  2. surfing

    surfing

    Użytkownik forum


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      3 836


  3. Mitek

    Mitek

    Użytkownik forum


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      7 273


  4. Annaa

    Annaa

    Użytkownik forum


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      730


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.05.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Ja w zeszłym roku zrobiłem jeszcze pętle przez Podkarpacie. Zacząłem od Ulanowa przez Zwierzyniec, Józefów, Horyniec, Przemysl, Krasiczyn, Dynow, Rzeszów, Łańcut, Leżajsk, Rudnik, Ułanów. W tym roku w planach jest wybrzeże Bałtyku od Świnoujścia na Hel, no może do Gdańska. Ciekawe czy zaraza nie przeszkodzi? Oby nie.
    6 punktów
  2. Widziałam że jest planowane otwarcie 29 maja 😏😏😏 info z fb, oraz na stronie Kitzsteinhorn też jest
    3 punkty
  3. Dziś wycieczka w pobliskie góry i padło na Kamieniołom melafirów. Ten głuszycki kamieniołom w Górach Suchych pozostaje nieczynny już od lat 70.XX w.(w jej dalszym otoczeniu do dzisiaj jest widoczna kruszarnia melafiru – betonowa ruina) Kamieniołom posiada strome i wysokie skalne zbocza „wygryzione” w stokach góry Ostoja i Raróg .To urocze miejsce to przykład, że czasami to co się zniszczy przemysłem można potem fajnie „naprawić. Kamieniołom obecnie służy jako kąpielisko i miejsce biwakowo-piknikowe, oraz jako łowisko. Ściany okalające zbiornik wody mają kilkadziesiąt metrów wysokości.W górnej części po pionowych ścianach w dół spada niewielki wodospad, który zimą zamienia się w piękne lodospady. Podobno gmina ma jakieś plany co do tego miejsca i niestety kamieniołom wtery straci swój niepowtarzalny dziki charakter.
    3 punkty
  4. Morsowanie, bardzo zdrowe hobby
    2 punkty
  5. I co z tego, że coś otwierają? To są normalne kraje, których władza myśli logicznie. Nie da się tam teleportować bo granice nadal pozamykane i nie wiemy kiedy otworzą. I tu chodzi o nas czyli o nasze granice. Ministerek dopiero co grozi, że górka przed nami a jak się nie będziemy stosować a tak jest w jego mniemaniu to kto wie co będzie.
    2 punkty
  6. Ja kupiłem i wożę w samochodzie taką pompkę zasilaną z gniazda zapalniczki: https://allegro.pl/oferta/pompka-do-wody-12v-20l-min-pistolet-kable-pompa-6663706781 Do tego składane wiadro i szczotka. Wodę można wziąć z rzeki albo ostatecznie zapukać do kogoś i poprosić o napełnienie. Do spłukania błota wystarczy.
    2 punkty
  7. Tak, w ośrodku trwają przygotowania do otwarcia sezonu letniego (dla narciarzy też). Aktualny cennik skipassów znajdziecie tutaj >>
    2 punkty
  8. W ramach planowania tegorocznych wakacji zauważalnym że nie zamieściłem mojej relacji z Green Velo, start Białystok meta dom 994km Start o 5 rano wsiadłem w pociąg relacji Bielsko-Biała Białystok ED161 Dart, zwanym potocznie Dartolino https://www.intercity.pl/pl/site/dla-pasazera/informacje/nasze-pociagi/intercity/pesadart.html , składem tym jechałem pierwszy raz, komfort podróży oceniam na lepszy niż w Pendolino, w Darcie jest ładniej, więcej przestrzeni i działa WiFi, bilet kosztował 70zł plus 10zł za rower. Etap 1 Białystok jezioro Siemianówka 80 km Dzień drugi aklimatyzacja nad zalewem Siemianówka Etap 2 jezioro Siemianówka Janów Podlaski 140 km Etap 3 Janów Podlaski Terespol Kodeń Włodawa Jezioro Białe 107 km Etap 4 Włodawa Chełm Krasnystaw Zamość 133km Etap 5 Zamość Szczebrzeszyn Zwierzyniec Biłgoraj Rudnik nad Sanem 120 km Etap 6 Rudnik nad Sanem Sandomierz Połaniec 128 km Etap 7 Połaniec Szczucin Nowy Korczyn Kopacze Wielkie 96 km Etap 8 Kopacze Wielkie Niepołomice Kraków Oświęcim dom 190 km Razem 994km Z lewej Pendolino z prawej mój Dartolino Bialystok
    2 punkty
  9. Eeeech, człek ma za dużo czasu 🤪 No to udało się zmontować takie moje best of 😀 Chociaż tak można tam się przenieść. Eeech a warunki podobno świetne..... Pozdrawiam
    2 punkty
  10. Polecam stronę stowarzyszenia cyklistów,w którym nieco działałem i brałem udział w paru wyprawach,jesli macie problem z koncepcją,gdzie jechać,i towarzystwem-z kim jechać,nawet na półroczna co 4 lata,od olimpiady do olimpiady... www.bicycle.pl
    1 punkt
  11. Cześć Żartuję. Bywało gorzej. Dzięki serdeczne Pozdrowienia
    1 punkt
  12. Śnieg ma padać 11 i 12 Maja. Do 14-tego zapewne już wszystko stopnieje, ale trochę zimno jeszcze będzie. W Suwałkach w nocy delikatny mrozik -1, a w dzień do max 11 na plusie. A z resztą to prognoza na za tydzień, jeszcze się może trochę w niej zmienić, oby na plus!
    1 punkt
  13. https://www.oesv.at/news/trainingsauftakt-am-kaunertaler-gletscher/ Na Kaunertalu austriacka kadra właśnie zaczęła treningi techniki...
    1 punkt
  14. Bo większość "ekspertów" prorokuje jak w poprzednich latach upalny okres letni. Jedno jest pewne - będzie to suche lato, bo stan wód jest bardzo niski. Ja sam nie wierzę w przyjemne ciepłe lato, umiarkowane, takie jakie znam z dzieciństwa. Od paru lat okresy letnie stały się dla mnie upalnym przekleństwem.
    1 punkt
  15. Paliłeś coś?
    1 punkt
  16. No w końcu jakaś zima! https://wiadomosci.wp.pl/pogoda-atak-zimy-w-maju-na-trzech-zimnych-ogrodnikow-przewidywany-jest-snieg-6507589930899073a GFS pokazuje, że nawet na nizinach sypnie kilka centymetrów, w wielu miejscach zapewne będzie to pierwszy śnieg tego sezonu!
    1 punkt
  17. Cześć Pojedź sobie na tym maksymalnym przełożeniu powiedzmy 20 minut. Pozdrowienia
    1 punkt
  18. Też mi chodzi po głowie R-10, w ostatniej dekadzie sierpnia, jak już nie będzie tak dużo ludzi nad morzem. A kiedy się wybierasz? Planowałam na majówkę zrobić EuroVelo 10 od Lubeki do Świnoujścia (Ostseeküsten-Radweg) - był fajny pociąg ze Szczecina, za kilkanaście euro można było dojechać na miejsce i wrócić rowerem, ale oczywiście wszystkie plany wzięły w łeb.
    1 punkt
  19. Odbiją sobie. Otworzą kwatery i restauracje a granice zamknięte wiec Polacy będą się wakacjować w Polsce jak na patriotyczny naród przystało i będzie super - taki chytry plan.
    1 punkt
  20. Po dwumiesięcznej kwarantannie w ustronnym miejscu, z widokiem na nieczynny stok narciarski, z pojedyńczym krzesełkiem. To krzesełko to teraz cool. Kolejny klient piętnaście m. Sprzęt mam zakonserwowany. Sezon zakończony na czarnych wężykach 9 i 10 marca w Jurgowie. Była pyszna jazda, z pysznymi widokami. Chociaż w tym czasie mieliśmy być w Bad Mittendorf. Straciwszy nieco Euro na rezerwację, ale za to ominęła nas kwarantanna i może coś gorszego. W tym czasie szalał już kolega Covid w pobliskim Tyrolu. Przeniósł się potem szybciutko, wraz narciarzami do naszych zachodnich sąsiadów. I co dalej, tak sobie dywaguję. Chwilowo troszczę się o krzewy i kwiatki. Wraz z żoną odbywamy codzienne treningi na pobliską górkę o przewyższeniu 70 m. To w ramach wzmacniania odporności. Więc jakie to będą narty w przyszłym sezonie, jeśli się dożyje? W zasadzie odpadają wszelkie kabiny. Krzesła najlepiej pojedyńcze. Talerzyki powinny być super modne. Orczyki tylko z tymi, co się mieszka. Przyłbice specjalnie dostosowane do zjazdu. Kwestią zakwaterowania i wyżywieniem się nie zajmuję. Chociaż mam już w tym pewną wprawę. Ustronna chatka z boku wsi, z własną kuchnią. I tylko my. Na stok kanapki, owoce suszone i coś do picia. A jak się nie da zjeżdżać, to jeszcze zostają ski tury, człapanie na śladówkach, czy poprostu turystyka, rower, gdy nie będzie śniegu z powodu klimatu. Głowa do góry, Tak też da się żyć, będąc przy tym szczęśliwym. Nie należy umierać za złotego cielca. Takie wnioski są przecież wyciągane. Zagronie
    1 punkt
  21. Przed momentem dostałem info z zaprzyjaźnionego pensjonatu z Kitzbuehel.. Noclegi otwierają dla gości za dwa tygodnie. Pozdr
    1 punkt
  22. Z miejscem gdzie można opłukać rower będzie problem bo takich miejsc jest mało i nie chcę się od nich uzależniać. Może zabrać ze sobą 2-3 plastikowe kanistry z wodą i opłukać samemu? Zawsze jakieś wyjście.
    1 punkt
  23. Cześć Wiesz, jak teren miękki a jeszcze mokro to lepiej parkować w takim miejscu, żeby nie tylko rower opłukać ale i samemu się wykąpać i przebrać. Swego czasu jak jeszcze mieliśmy pickupa to folia służyła głównie do tego, żeby z paki błota nie trzeba było łopatą wygarniać. Tylko, że tam to odpalałeś szlauch i rowery na tej pace można było myć a tutaj po prostu szkoda samochodu. Polecam zawczasu dobrać miejsce do parkowania. Pozdrowienia serdeczne
    1 punkt
  24. 1 punkt
  25. Fajnie się tak pakuje po jeździe w terenie błotnisto bagiennym. Pozdrowenia
    1 punkt
  26. Super trasa,bardzo zbliżoną organizowałem dla zaprzyjaźnionych amerykańskich cyklistów 3 lata temu,trasa Białowieża-Przemyśl...U nas było bez namiotów,noclegi w domach pielgrzyma,szkołach itd,jeszcze parę klimatycznych miejsc po drodze,Grabarka,Kleszczele,Kodeń,jezioro Białe...
    1 punkt
  27. Cześć Niedokładnie. Te lodowcowe elementy rzeźby w tym rejonie zostały już dawno zrównane. Garb Gileniowski z tego co kojarzę zbudowany jest ze skał z pogranicza er paleozoicznej i mezozoicznej ( są tam nawet chyba jakieś niewielkie skałki piaskowcowe). Bardzo fajny i tak jak Mariusz pisał dość pusty turystycznie rejon. Pozdrowienia
    1 punkt
  28. Co do noclegów i ludzi w pełni zgadzam się z powyższą opinią. Warto miedz swój wkład do śpiwora, to pomaga bo nie zawsze gospodarzom chce się dawać pościel na jeden nocleg, dzięki temu w zapełnionym Janowie Podlaskim udało mi się zdobyć nocleg. Smaki wschodu Polski
    1 punkt
  29. Namiot miałem ale skorzystałem z niego tylko dwa razy, nie ma problemow na trasie z noclegami a zaczynałem szukać noclegu ok.godz.19.
    1 punkt
  30. Chyba za długa na Hyperiona i z dużo garbów. Pozdrawiam.
    1 punkt
  31. Szybki wypad na zachód słońca= pokręcone 1,5h😋 pozdrawiam⛷️
    1 punkt
  32. Popatrzyłem na GoogleMaps i wszystko wiem😁 - mam w planie przejazd przez to miasteczko w wakacje, ale czy dojdzie do skutku przez covid.......
    1 punkt
  33. Pobłądzone - pojeżdżone .....ale udało się zrobić trochę szybkich podjazdów.🙂🚴‍♂️
    1 punkt
  34. Dziś wyprawa za Wisłę. Najpierw kieruję się na Dęblin, później przeprawa przez Wieprz w miejscowości Niebrzegów, aby powrócić przez Puławy. Po kilku kilometrach mijam po raz trzeci w tym tygodniu koniki Następnie dojeżdżam do stawów chodowlanych w Bąkowcu Kościół w Opactwie Przeprawa przez Wisłę w Deblinie Dojeżdżam do Niebrzegowa nad Wieprzem Powrót nowym mostem w Puławach na który niestety trzeba wnieść i znieść rower po schodach Po drodze mijam sanktuarium w Wysokim Kole Pałacyk z okresu międzywojennego w miejscowości Boguszówka Teraz kieruję się w kierunku Czarnolasu i muzeum Jana Kochanowskiego Jeszcze szesnastowieczy Kościół ufundowany przez Kochanowskich w miejscowości Gródek Dziś zrobione 80km. Pozdrawiam Marek
    1 punkt
  35. Pojeżdżone dziś.Celem było miasto Terespol i granica polsko-białoruska. Droga prosta jak stół,żadnych dziur Po ponad godzinie dojezdam do Terespol-szukałem jakiegoś rynku itp. ale nic takiego nie znalazłem ,pytałem nawet ludzi he .Pojechałem więc na granice ... Kilka fotek i powrót. Co do roweru jestem mega zadowolony,ale to pewnie każdą szosą się tak przyjemnie jedzie..., i ten dżwięk podczas jazdy .
    1 punkt
  36. Jak słusznie zauważyła tanova mało relacji z wypadów rowerowych z tego weekendu. Wczoraj przejechałem jedna z moich stałych tras czyli nad Wisłę, później 30km przy wale i powrót Puszcza Kozienicka, niestety nie robiłem tym razem zdjęć Dziś wystartowałem w przeciwnym kierunku, najpierw do pobliskiego Czarnolasu. Niestety o relacji przypominałem sobie później i nie mam zdjęć z parku i muzeum Jana Kochanowskiego. Następnie drogami gminnymi i powiatowymi udałem się w kierunku Czerwonej przez Zalazy i Ciepielow Mleczyki Park w Ciepielowie gdzie zazwyczaj robię pauzę. Kościół w Ciepielowie Widoczek Bociany czując nadciągająca burzę zleciały do gniazda Pomału zaczynam rozglądać się za schornieniem Jeszcze staw Łabędź miał nadzieję na chleb, ale zaczęło już grzmieć więc nie mam czasu na postój Zaczyna kropić gdy docieram do przystanku autobusowego, chwilę później rozpętała się burza z gradobiciem Przymusową przerwę wykorzystuje na posiłek, wyciągam kanapki banany i spokojnie czekam aż przestanie padać. Przyglądam się też nawigacji i ostatecznie rezygnuje z jazdy do ruin zamku w Iłży i kieruje się w regiony którymi często jeździ marboru Niedarczow, Rawica, Tczow Po deszczu na przekąskę wyleciał bocian W Miodnym dojeżdżam do Puszczy Kozienickiej, aby po paru kilometrach stwierdzić, że czas zjechać trochę z asfaltu, kilkanaście kilometrów po takiej leśnej drodze to czysta przyjemność Ostatecznie zrobione 100km Pozdrawiam Marek
    1 punkt
  37. Jedziemy 🙂 Na przedłużonej sezonówce
    1 punkt
  38. A co to? Taka piękna pogoda 1 maja i nikt nie jeździł na rowerze? Tylko jakiś nocny marek @MAIKEL 1977)? To ja wrzucam kilka fotek z piątkowego wypadu turystycznego Blue Velo - odcinek Gryfino-Trzcińsko Zdrój, malowniczą doliną Tywy przez historyczne ziemie Joannitów (Swobnica) i Templariuszy (Banie, Trzcińsko Zdrój), a powrót bocznymi drogami różnej jakości, ale również urokliwymi. Początek trasy przy zamkniętym moście Gryfino-Mescherin Blue Velo jest dobrze oznakowana pomarańczowymi tabliczkami z numerem szlaku (nr 3) i kilometrażem Nowy, asfaltowy odcinek od Gryfina do Borzymia, ale są też odcinki szutrowe przez las. Na moście nad Tywą: Jezioro Długie w Baniewicach: Zielono mi ... Swobnica - ruiny zamku Joannitów: Trzcińsko-Zdrój: Skróty, skróty .. Takie drogowskazy można jeszcze napotkać po drodze: Steklno - kościół i plaża nad jeziorem: I znów w Gryfinie, wita nas Brama Bańska. Wyszło prawie 94 kilometrów.
    1 punkt
  39. Nie ma jak wieczorna jazda😋
    1 punkt
  40. A po rowerku VID-20200430-WA0022.mp4
    1 punkt
  41. Łańcut, Leżajsk, ujście Tanwi do Sanu i... koniec. Palac w Lancucie caly w remoncie. Jeden plac budowy. Odwiedze go po zakonczeniu robot. Ostatnie zdjęcie to most na Sanie w Radomyslu. W 1982 kiedy szkolił żołnierzy na poligonie w Lipie, był tu prom. Kiedy jeździłem na przepustki do domu, wracałem pociągiem do Sandomierza a dalej rowerem, składakiem do Radomysla i promem pokonywalem San.
    1 punkt
  42. Z Krasiczyna do Rzeszowa to było trochę po górach. San tam dość leniwy, mało wody. Rzeszów mnie zaskoczył pozytywnie.
    1 punkt
  43. Przemyśl, piękne miasto. Wybrałem się na wycieczkę na kurhan, a ze było ze 35 stopni upału, skrócie trasę. Dotarłem do miejsca znanego wielu, ale w scenerii zimowej, górnej stacji wyciągu krzesełkowego. Na rynku odwiedziłem stare miejsca. Ponad 40 lat temu byłem w tym mieście na praktykach studenckich w ramach "Studenckiej Akcji Przemysl". Pamiętam klub "Niedzwiadek". Zaszedł tam, teraz to jakaś knajpka. Zapytałem panienke zza lady czy tu był Niedzwiadek, zdziwiła sie. Słyszał to gość trochę starszy i potwierdził ze to Niedzwiadek. Szkoda ze teraz to lody, piwo i oranzade tam sprzedają, nie artystów z Piwnicy Pod Baranami. Cóż, takie czasy. Krasiczyn piękny, warto zawsze tam pospacerować w parku i zachwycać się wspaniałą architektura.
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...