Ranking

Wprawdzie nie Polska ale tam jeżdżą 24.12 13:38 Pleso InterSki Pozdrawiam i Spokojnych Świąt mirekn

Dywagujecie na czymś tak odległym, że aż szkoda komentować. Może gdyby pod każde mieszkanie czy dom miał podjechać odpowiedni personel i szczepić to by się to w rok udało zorganizować. Do listy doliczcie jeszcze statki wycieczkowe będzie adekwatniej W samym temacie rozmawiamy o szczepieniu w tak zacofanym organizacyjnie kraju, że już w Afryce w kilku miejscach było by lepiej. Kraju, który nie potrafi zorganizować w XXI w konferencji na temat szczepień z wyprzedzeniem. Potem krążą po sieci filmy jak to pielęgniarka po zaszczepieniu mdleje albo szczepią pustą szczepionką. Czemu zatem zdziwienie na wywalenie w temacie sporej grupy ludzi. Większość osób a już starsi na bank unikają od lat szpitalnego kontaktu. Z przychodniami jest trochę lepiej ale też. Obecnie raczej nie boją się samej szczepionki tylko organizacji tego przed i po. Zadałem tutaj chyba pytanie kto zagwarantuje, że jak się ktoś poczuje bardzo żle w domu po zaszczepieniu to po wykręceniu 112 doczeka się pogotowia. Bez tej odpowiedzi "spadajta na drzewo prostować banany" spokojnie wyartykułuje bardzo dużo ludzi. Zwłaszcza w małych miejscowościach. To jest Polska-synonim dziadowizny a nie jakaś Słowacja czy inna Austria.

To jest właśnie ta schiza polskich władz, które z jednej strony "bardzo się starają", a z drugiej strony dodają odwagi wszelkiej maści tropicielom spisków i głosicielom post-protokołów mędrców syjonu, i okołoroswellowskim fanatykom. Jeżeli pojawia się jakaś racjonalna igiełka w stogu siana ignorancji, wychodzi taki PAD i zachowuje się zupełnie odwrotnie, niż mąż stanu. A jeszcze niektórzy dyskutanci podważają skuteczność działania szczepionki i w ogóle jej zasadność używając takiej figury, że przez tyle lat nie znaleziono lekarstwa, a teraz nagle w ciągu kilku miesięcy mamy szczepionkę. No właśnie tak jest. Szczepionka to nie jest lekarstwo, a przynajmniej nie traktowane w sposób bezpośredni. Szczepienie to metoda profilaktyczna mająca na celu przygotowanie układu immunologicznego organizmu do walki z patogenem dając mu do ręki przeciwciała. No ale to wymaga wiedzy na temat co to takiego układ immunologiczny. Przeciętny obywatel wie więcej na temat chemitrails, niż immunologii, niestety. Obawiam się, że władza też.

Panie Prezydencie. Co Pan zrobi jak wreszcie dostanie Pan szczepionkę. Jak to co? Zaraz podpiszę.

Swój cel osiągnęli, sprzedali już określoną ilość sezonówek (choć bez mojej i mojej rodziny oraz moich znajomych - jakieś 25 sezonówek mniej). Do tego dodatkowe pieniądze z fast passów (jak ośrodek będzie zamknięty to będą to dopiero szybkie przejścia przez bramki). A na poważnie, przy tak olbrzymim terenie narciarskim jak na nasze warunki, to jeden zbiornik na wodę jest zbyt mały by móc ten teren przygotować w kilka dni (a epizody mrozu mamy maksymalnie kilkudniowe). Chcąc puścić, tylko Zbójnicką Kopę i 3 na dół, nie wiem jaki był cel śnieżenia tras do Soliska i całej 10 na Pośrednim. Cały czas brakuje też kanapy z Czyrnej (niskiego powadzenia) - co pomogłoby uodpornić ośrodek na wiatr. Brakuje kanapy na Pośrednim. Sięgając pamięcią, dobre warunki panują tam od 06 stycznia do końca lutego, w tym kilkanaście dni przerw ze względu na wiatr. Co czyni sezon narciarski w Szczyrku bardzo krótkim i nieprzewidywalnym. Choć trasy są piękne, urozmaicone i bardzo długie. Mam, nieodparte wrażenie, że projekt został 2 lata temu wstrzymany w dalszym rozwoju.

Co roku o tej porze temat był zawalony narzekaniem i naigrywaniem się z SMR a teraz cisza. Może w ramach czarnego humoru napiszę, że jutro planują się otworzyć.

Dzięki antybiotykom większość nadal żyje. Jeszcze 100 lat temu banalne zapalenie płuc czy zatok lub biegunka mogło skończyć się zgonem. Według mnie właśnie wynalezienie antybiotyków oraz szczepionek. Jest odpowiedzialne za wyż demograficzny na świecie.

W tym "bantustanie" jest taki bardak że ci co nie chcą się szczepić mogą spać spokojnie. Za pół roku będzie siódma fala. Dziesiąty nowy szczep. A rząd będzie miał dość problemów na głowie. Jeśli chodzi o naszych polityków. To ....„Wam kury szczać prowadzać, a nie politykę robić”

W tym roku to akurat wchodzenie na szczyt Pilska może być bardziej ryzykowny Mam na myśli konieczność posiadania negatywnego testu na obszarze SR.

No niestety tak jest. Gadamy sobie o sprawach merytorycznych, bo taka jest nasza rola i prawo. Ktoś inny ma dbać o to, by to się mogło zrealizować, bo ma ku temu instrumenty i możliwości. Niemniej jednak paździerzowa władza nie chce tego robić, bo to jest męczące i można się spocić, a głupio jest jak wali spod pach podczas klęczenia w kościele przed kamerami.

Będzie czekoladowy zjazd, albo bardziej świątecznie - piernikowy W sumie prawie jak co sezon w tym okresie...

PAD -' ... więc JEŚLI będę się szczepił, to w ostatniej kolejności...' użycie trybu przypuszczającego - bez komentarza...

..no i po co krzyk, lamenty i darcie szat, deklaracje i antydeklaracje.... pójdziecie wszyscy grzecznie się szczepić bo jak nie to nie wsiądziecie do samolotu nie pójdziecie do kina, do szkoły czy nikt Was nie wpuści do gondoli na górkę.. czy do szpitala na zabieg (a na żółtaczkę nikt się nie szczepił).. .. a potem i do pracy ..nikt łapanek na ulicach robił nie będzie..🙂.. (można ewentualnie zaszyć się w Bieszczadach)

No nareszcie! Też sprawdzam ciągle Pilsko i jeszcze w południe była tam zielona trawka i łyso kompletnie. A w Pilsku i skiturach nadzieja...

Co włączam kamerę na Pilsku, to mam wrażenie że ją przejął Kurski bo program ostatnio był bardzo kiepski. Dzisiaj jednak się coś zmieniło:

nie wiedziałem że Słowacy mają Alpy

Władze są lustrzanym odbiciem społeczeństwa. Ale skoro tak się z nich wyśmiewamy, szydzimy i tak dalej. Jak nazwać i to też w kontekście szczepienia i szybkiego pozbycia się kłopotu tych co na siłę kombinują. Jak nazwać tych co ogłaszają pracę polegająca na odśnieżaniu parkingu z darmowym noclegiem czy wynajem miejsca parkingowego? "Wart Pac pałaca a pałac Paca".

Wybieramy, naprawdę, ale łatwiej wybiera się głupie.

Cześć Skręt NW to najczęściej stosowany skręt - myślę, że średnio ten typ odciążenia stosujemy z dziesięć razy częściej niż inne. Pozdrowienia

Waldku, te władze to ten sam typ kontestujących idiotów. Pozdrowienia

Tylko 17% Polaków chce się zaszczepić od razu gdy szczepionka będzie dla nich dostępna. Reszta chce poczekać, zastanawia się albo ani myśli się szczepić. https://www.medexpress.pl/tylko-17-polakow-zamierza-sie-zaszczepic-tak-szybko-jak-to-bedzie-mozliwe/80025 Sceptycyzm jest ogromny. Obostrzenia hamujące gospodarkę z takim podejściem ludzi do szczepień mogą trwać FOREVER. A prezydent ze słowami na ustach: "Jeśli będę się szczepił, to w ostatniej kolejności" nie pomoże tego zmienić.

Może im to wyjść: ma sypać śniegiem od jutra! Niemniej nie jest to stacja z "maksymalną dbałością o klienta".

Oraz higienę osobistą.

W kraju takim jak Polska, przez dłuższy czas będzie brakowało szczepionek i/lub możliwości organizacyjnych a nie chętnych. Nawet jak chętnych na początku będzie 20% to i tak za dużo dla naszych możliwości. Dla rządu wygodne są takie ruchy "anty", bo będzie na kogo zwalić winę za marne tempo szczepień lub ich całkowitą klęskę. Nie można wykluczyć, że wiele tych medialnych głupot piszą nawet etatowi "działacze".

W krainie deszczowców Mżawka, +5, ale za to ludzi malutko a warunki na Nowej Osadzie jak na tę pogodę super. Spokojnych Świąt! Pzdr A.

środa, 23 grudnia 2020 Wesołych Świąt Bożego Narodzenia Wesołych Świąt Bożego Narodzenia życzę: mojej rodzinie, krewnym; moim koleżankom i kolegom; moim pracodawcom, zleceniodawcom, współpracownikom; moim studentom; czytelnikom moich książek; czytelnikom moich artykułów na tym blogu; czytelnikom moich artykułów do czasopisma Controlling i Zarządzanie; energetykom; bumarowcom; narciarzom; księgowym; i wszystkim, których pominąłem. A tym, którzy zamykają nam wokół biznesy, skazują nas na naukę, pracę i życie zdalne, zabierają nam zarobki, nie pozwalają mi prowadzić szkoleń, nie pozwalają mi w ogóle uprawiać sportu, nie pozwalają mi wychować kolejnych pokoleń narciarzy, chcą na nas przymusowo testować produkty medyczne ... niech Bóg wybaczy! Bo ja im nie wybaczę! Link: Blog o ekonomii, sporcie, fantastyce i obyczajach (ekonomiaplussport.blogspot.com)

Na razie wiele na ten temat nie wiadomo, zgodnie z tym artykułem z początku grudnia: https://www.nejm.org/doi/full/10.1056/NEJMc2032195?query=featured_home było to min. 119 dni, więc na chwilę obecną można powiedzieć, że jest to min. 140 dni. Spotkałem się też z taką wypowiedzią: Jeżeli spełni się czarny scenariusz, że Covid jest taki, jak inne koronawirusy, to szczepienie będzie trzeba powtarzać mniej więcej co trzy lata - podkreślił w sobotę (14.11) wirusolog prof. Włodzimierz Gut ale nie ma żadnych odnośników do badań na ten temat, więc nie wiem na jakiej podstawie tak twierdzi.

Pisałem już o tym wcześniej na sąsiednim forum, jestem "uczulony" na nlpz (głównie ibuprofen, który od pewnego czasu powoduje u mnie obrzęk naczynioruchowy). Nigdy jednak żadna szczepionka nie spowodowała u mnie, żadnej reakcji alergicznej. Tak, oczywiście się zaszczepię. Dodam, że raczej każda osoba, która (naprawdę) cierpi na określone alergie lub inne reakcje niealergiczne, wie dokładnie na co jest uczulona i jak sobie radzić (np. podać sobie adrenalinę). Ja natomiast nie spotkałem się, z jakimikolwiek badaniami, mówiącymi jak długo utrzymuje się odporność po podaniu szczepionki. Jak ma się nabyta odporność poszczepienna względem tej po przechorowaniu Covid. Zakładam, że ta poszczepienna powinna być wymiernie dłuższa.

I tak, zdaje się, trzeba będzie ogarnąć temat częstego testowania, jeśli trzeba będzie jeździć na narty na Słowację. Tam robią zresztą testy za darmo, ale raczej (jakby to sprawdzić, chyba trza podzwonić?) dla własnych obywateli. Niemniej wiele ze stron ośrodków, które zdążyłam przejrzeć, podaje to info i adresy najbliższych punktów wykonujących testy. A jeśli nawet to dla Polaków będzie odpłatne, to można na początek zrobić test w Polsce, wybrać się na narty na Słowację, powiedzmy że wynik polski będzie na drugi dzień, machnąć dwa dni pod rząd na Słowacji, a wracając zrobić sobie test i od nowa - tak sekwencjami po 3 dni A na Pilsku w końcu nasypie i wtedy będzie się można wybrać na narciarską wycieczkę z psiskiem, zamiast zostawiać biedactwo w domu

W punkt. Skret NW to najbardziej uniwersalny skręt, w zasadzie na każde warunki. I dużym błędem jest traktowanie go tylko jako etap w nauce śmigu, czy skrętów ciętych. Pozdrawiam!

Po takich opadach i cieple trudno jest na szybko przygotować trasę. Jak mocno ściśnie mróz to jakoś się udaje ale nie przy temp w okolicach zera czy -1/-2. To co spadnie jeszcze kilka godzin będzie się topić a następne godziny to zwykła ciapa. Są też prognozy na zaczynający się solidny wiatr od niedzieli więc musieli by się naprawdę nadzwyczajnie przyłożyć i pomóc natura. Niestety to co pisałem deszcz jest największym zabójcą śniegu a lunęło naprawdę nie mało w górach.

Mogą nie ruszyć, bo po feriach w zeszłych sezonach olewali przygotowanie tras i zamykali jak tylko był po temu pretekst. Ale można mieć nadzieję, że COS, w którym zapewne będą ciągle treningi zawodników, będzie miał przez czas przerwy utrzymane dobrze trasy i otworzy. Mam też nadzieję, że otworzy BSA, które jest według mnie bardzo przyjemną stacją. Oczywiście to wszystko przy założeniu, że rząd nie wyskoczy z kontynuacją zakazu (że ten zakaz jest wątpliwy pod względem prawnym, to jeszcze inna rzecz, zobaczymy, czy z tego faktu coś wyniknie). Oczywiście z punktu widzenia posiadacza sezonówki pytań jest tu bardzo wiele, zastanawiam się z punktu widzenia narciarza, który chce pojeździć w tym sezonie.

Cóż,abstrahując ze (główny naczelnik,prezes,medyk..,,) ma zawsze racje ,... chciałbym zwyczajnie życzyć Wszystkim szybkiego powrotu do normalności , dużo zdrowia-ujemnieści,mroźnych zim,opadów śniegu ,cudownych wyjazdów narciarskich a przede wszystkim Wesołych Świat 🎅🎄

..pewnie ...ale do samolotu czy gondoli dalej nie wsiada.. aż do skutku.. ... to akurat taki przykład - nie koniecznie trafny bo to nie są rzeczy pierwszej potrzeby. Ale szpitale już tak..

Cześć Należy jednak nadmienić, że z punktu widzenia ewolucji gatunku wszystkie te działania to strzał we własne plecy. Typowo ludzkie, krótkowzroczne działanie dla idei. Pozdrowienia

Dla, mnie rozpinane nogawki (wywietrzniki) to dosc wazna sprawa. Jezdzac wiosną czy latem są bardzo przydatne.

Cześć Ok. To rzucam aktywność fizyczną i zabieram się do jarania 40 fajek dziennie i chlania gorzały bo to i tak nie ma znaczenia. A co do osobowości... nie mam pojęcia. Pozdrowienia

Po zeszłym sezonie TMR nie zaproponował nawet punktów na piwo. W przeczuciu spodziewanych komplikacji - w tym roku sprytnie nie zakupiłem ich sezonówek. Taka dygresja do działu czegoś tam, spuszczającego zapytania o jakoweś rekompensaty 😛

Cześć Nie to jest tylko instynkt samozachowawczy tępaku bo jeżeli cała populacja się nie zaszczepi to działanie nie ma sensu. Pozdrowienia

Cześć Trzeba nie mieć co robić chłopie. Nie obraź się ale dla mnie takie działania to objaw choroby psychicznej. Wolę pojeździć na rowerze, zmniejszam procent... Pozdrowienia

Skoro zwolennicy szczepień na nich skorzystają, to ciekawe skąd w ich wypowiedziach tyle nienawiści (idioci, foliarze) - gdybym ja był w jakiejś dziedzinie mądrzejszy od innych, to bym się wręcz cieszył, że inni nie wpadli na jakiś pomysł, albo się boją np. jakiejś nowej metody inwestowania, bo sam bym dzięki temu wyszedł na tym lepiej, niż oni. A tu widać ogromną potrzebę "nawracania" innych i złość na to, że się nie zaszczepią.

Prawie mniej więcej, ale... Urzędników trzeba sobie podporządkować jako całość. Trzeba ich przy tym trochę wystraszyć i dać im do zrozumienia czym jest nielojalność. Ruszać/wymieniać można jak będą jacyś nieposłuszni. Ale to są jednostki. Prawdziwy urzędnik wie że za wszelką cenę ma utrzymać partię rządzącą. Ja bym tak zrobił, jakbym organizował patologiczny, autorytarny system władzy. Uczyłbym się od sprawdzonych wzorców wg. powyższego schematu (np. od partii "Jedna Rosja"). Na całe szczęście polscy politycy są bardzo nieudolni, i nie czerpią kropka w kropkę tych sprawdzonych wzorców. Ja czekam co zrobi p. Józek z Koninek. Na wiosnę popier.... i jako jedyny miał otwarte. Ma doświadczenie z tym, w końcu już nawet za otwarcie wyciągu bez odbiorów technicznych sobie siedział. Sasin na wiosnę powiedział że aby ratować firmy będą je wykupywać (Skarb Państwa). Czy to nie jest znane nam działanie, np. przez komorników? Tylko tutaj mówimy o bardzo dużej skali. Pozostawiam to każdemu pod rozwagę. Jego słowa nie odbiły się wtedy szerokim echem, a dla mnie brzmiało to przerażająco.

U Pingwina rekompensata sezonówki prosto i uczciwie. W przypadku braku możliwości korzystania z karnetu spowodowanego obostrzeniami związanymi z przeciwdziałaniem epidemii w dniach 15.12.2020 do 14.03.2021, ważność karnetu zostanie wydłużona o ten czas w sezonie 2021/2022 licząc od dnia uruchomienia wyciągów.

Spokojnie, stacje poinformują 27.12.2020 i pewnie po tej dacie będą odważni- ja stawiam na grupę Pingwina. Kolej Linowa Szyndzielnia już zdecydowała - będzie działać po 27 w związku z faktem, że przy kolei nie ma stoku narciarskiego i kolej prowadzi ruch wyłącznie turystyczny. www.kolej-szyndzielnia.pl W ostateczności można uruchomić wyciągi przy formalnie zamkniętych trasach i wszystko będzie zgodnie z prawem.

Czyli jak RAZ byłem w SMR plus RAZ na Skrzycznem, to dostanę 20 lub 50 proc. rekompensaty? Średnio! A co z jazdą wieczorną, której nie było? Szczerze? Wolałbym karnet na rok przyszły, bo pewnie już nie ruszą...

@Narciarz ze Śląska tutaj pkt. 10.7 regulaminu: 10.7 W przypadku, gdy posiadacz Sprytnej Sezonówki nie skorzystał ze Sprytnej Sezonówki w sezonie zimowym 2020/2021 ani 1x (tzn. nie wykonał ani jednego (1) przejścia przez bramkę obrotową w żadnym z ośrodków, w których obowiązuje Sprytna Sezonówka w okresie jej ważności) z powodu siły wyższej (tzn. z powodu niedziałania ośrodków narciarskich na skutek wprowadzenia przepisów mających na celu zapobieganie rozprzestrzenianiu się choroby zakaźnej lub innych ograniczeń nałożonych przez władze publiczne, z powodu klęski żywiołowej (trzęsienie ziemi, powódź, deszcz meteorytów, huragan, epidemia), wojny lub terroryzmu, które będą mieć długotrwałe (przekraczające okres sezonu zimowego 2020/2021) lub trwałe konsekwencje), ma prawo do zwrotu zapłaconej kwoty za Sprytną Sezonówkę w postaci doładowania, które zostanie zapisane na koncie posiadacza Sprytnej Sezonówki w programie GOPASS lub zwrotu pieniędzy PS Mam nadzieję,że 18 stycznia sezon ruszy ponownie, bo z tego co wrzucił @PavloS_ to mi strasznie drogo wyjdą 2 dni w SMR

Komuś trzeba zaufać. Ja w tym zakresie ufam postępowi nauki, w tym medycyny oraz opieram się na faktach dotyczących działań poprzednich szczepionek. Biorę pod uwagę jakiś promil ryzyka związany z ew.skutkami ubocznymi. Jednak w mojej ocenie korzyści znacznie przewyższają zagrożenia. Chce chronić siebie, swoją rodzinę, nie bać się kontaktu w pracy, podróżować...

No i właśnie twój brak wykształcenia i wiedzy w tym temacie sprawia, że popełniasz fundamentalne błędy. Medycyna jest na tyle zaawansowaną dziedziną, że nie ocenia jej "każdy myślący", "chłopski rozum", "jak znam życie", tylko przede wszystkim metaanalizy, wytyczne poparte milionami stron podręczników i milionami minut spędzonych przy pacjentach. To właśnie doświadczenie związane z wirusami SARS i MERS, a także wieloletnie badania nad mRNA pozwoliły opracować tę szczepionkę "tak szybko". Ale ty pewnie nawet nie wiesz co to jest mRNA. A po co komu taka wiedza? Tutaj wystarczy tylko chłopski rozum. Gdybyś też miał minimalną świadomość na temat evidence based medicine, wiedziałbyś że randomizowane i podwójnie zaślepione badania na 40 tysięcznej grupie pacjentów, ocenione przez niezależnych ekspertów z międzynarodowych instytucji są najlepszym sposobem pozyskiwania informacji. Gdybyś miał odrobinę chęci zdobywania rzetelnej wiedzy wiedziałbyś, że 1. Szczepionka mRNA nie zawiera wirusa. Nie istnieje też możliwość wpływu tej szczepionki na ludzkie DNA. 2. Szczepionka przeszła wszystkie 3 fazy badań klinicznych, których wyniki zostały opublikowane w niezależnych, prestiżowych czasopismach medycznych. Nie było żadnej drogi na skróty. 3. Szczepionka została przebadana na okoliczność działań niepożądanych dokładnie tak jak inne szczepionki. Działania niepożądane po szczepionkach najczęściej są miejscowe i nagłe, poza pojedyńczymi przypadkami (zespół Guillaina-Barrego). Nie ma potrzeby długiego ich monitorowania. Długi czas badań jest wykorzystywany do oceny efektywności szczepionki, a nie jej profilu bezpieczeństwa. Skuteczność wyniosła ~95% po 2 dawkach podanych w 21 dniowym odstępie czasu. No ale jeśli ktoś nie ma wiedzy medycznej, nie ma pojęcia ani o wirusie, ani o szczepionkach, tylko opiera się na tym co gdzieś usłyszał/przeczytał, i tylko rzuca dowodami anegdotycznymi i "logicznym myśleniem" to jak tu dyskutować. To trochę jak gra w szachy z gołębiem- nasra na szachownicę, poprzewraca figury i powie że wygrał.

Napisałem dość żartobliwie o szczepieniu. Ale sprawa jest śmiertelnie poważna. Dosłownie. Rozwój medycyny jest imponujący. Tyle się zmieniło w ciagu mojego życia. Wierze lekarzom. Wierzę w badania naukowe w medycynie. Dlaczego nie miałbym wierzyć i podejrzewać tych ludzi o manipulacje. Moga się czasami pomylić. Ale to ułamek procenta. Koncerny farmaceutyczne są oczywiście nastawione na zysk, jak w każdej działalności gospodarczej. Ale też znowu nie poderzewam ich o manipulacje, by kosztem zdrowia wypuścić coś, co nie jest "wystarczająco" sprawdzone. To ma krótkie nogi i czasem, ale bardzo rzadko, się zdarza(thalomid). Jak w każdej dziedzinie są różne poglądy na sprawę(różne "szkoły") Gdy jednak zdecydowanie przeważa jedna opinia, przewijająca się wśród specjalistów na całym świecie, to co mam przyjąć za prawdę? Własnej nie mam, ponieważ się zupełnie na tym nie znam. Przyjąć czyjś incydentalny pogląg, jak cytowany poprzednio przeze mnie prof. Tak rozumując, można się upierać, że ziemia nie jest kulą. Wyznawcy takich poglądów organizują swoje sympozja. Teraz jest potrzeba szczepionki. Nie jestem, choćby przeczytawszy wszytko co na ten temat napisano w świecie, ocenić czy jest wystarczająco sprawdzona. Co to jest wystarczająco? Każdy lek ma teraz taką długą listę przypadków. Jeden na sto pacjentów-takie uboczne skutki. Jeden na tysiąc- jeszcze gorsze. Nie piszą jeden na milion. Zapewnie po połknięciu pada martwy. Nowy model samochodu jeździ zamaskowany po fabrycznych wertepach. Nawet setki tysiące km. Ale dopiero , gdy nim zacznie jeździć parę milonów zwykłych zjadaczy chleba. Jeździć po swojemu przez parę lat, to jest sprawdzony. Ale czy wystarczająco? Wystarczająco jest sprawdzona Toyota. Moja stara Honda też. Zagronie