Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. Spiochu

    Spiochu

    Użytkownik forum


    • Punkty

      11

    • Liczba zawartości

      2 038


  2. MarioJ

    MarioJ

    Użytkownik forum


    • Punkty

      11

    • Liczba zawartości

      2 927


  3. sstar

    sstar

    Użytkownik forum


    • Punkty

      8

    • Liczba zawartości

      3 984


  4. Gerald

    Gerald

    Użytkownik forum


    • Punkty

      7

    • Liczba zawartości

      1 862


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.07.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Wśród Bułgarów (oraz innych nacji zamieszkujących Republikę Bułgarii) oraz obywateli Macedonii Północnej - tych Bułgarów którzy się od kilkudziesięciu lat próbują mianować "macedończykami", mówiących archaicznym bułgarskim (od lat 50tych XX wieku nazwanym jako macedoński), oraz przy okazji innych nacji tam mieszkających wytworzył się bardzo specyficzny zwyczaj. Zapewne w większości te nekrologi które widziałeś, to są wspominki osób które umarły x lub xx miesięcy/lat temu. Bułgarzy przez swoje specyficzne podejście do kultury śmierci, rozwieszają "wspominkowe" nekrologi gdzie tylko się da. Pomimo tego że w wielu miejscach są wyznaczone specjalne tablice do tego, większość ludzi drukuje kilkanaście/dziesiąt takich ogłoszeń, wieszając je w najbliższej okolicy. I tak regularnie, w zależności od upodobań danej rodziny. Zwyczaj ten ponoć przybrał w szczególności na sile po II wojnie Światowej. Oczywiście są też bieżące nekrologi. W Bułgarii (nie wiem czy w Macedonii Północnej też), wielokrotnie podnoszono temat wspominkowych nekrologów aby ukrócić ten zwyczaj. Dotąd, nieskutecznie. "Bułgarskie nekrologi nazywane są klepsydrami, co adekwatnie opisuje ich rolę w tradycji Bułgarów. Nekrologi nie są tam tylko formą poinformowania o stracie danej osoby, a są bardziej formą upamiętnienia. Początkowo nekrolog jest wywieszany tak jak w Polsce - zaraz po śmierci członka rodziny. Kolejne powieszenie następuje po 40 dniach od śmierci, kolejno po 3 miesiącach, 9 miesiącach i po roku. Po upływie tego okresu klepsydrę wywiesza się tylko raz w roku na rocznicę śmierci danej osoby. Jak długo trwa taki proces? Klepsydry są wywieszane do momentu śmierci ostatniego członka rodziny, który będzie pielęgnował pamięć o bliskich, dlatego nie powinna zdziwić nikogo klepsydra z datą śmierci np. 1973. Klepsydry możemy zauważyć nie tylko w małych wioskach, ale też dużych miastach, czy miejscach zabytkowych. Bardzo często występują na płotach, ścianach budynków, czy słupach." źródło: https://mors.ug.edu.pl/media/aktualnosci/99677/bulgaria_-_panstwo_wypelnione_nekrologami
    7 punktów
  2. Jak Cie nie ma dyskusje sa znacznie ciekawsze. Fora zyja off-topiciem, nie wiem czemu koniecznie chcesz z tym walczyc? Co ciekawe, nawet nikt sie specjalnie nie wyzywal. Prawie same kulturalne dyskusje.
    7 punktów
  3. JC chyba chciałby, żeby na forum codziennie dodawany był tylko jeden post, oczywiście długi i merytoryczny niczym artykuł w przyzwoitym czasopiśmie, najlepiej opatrzony ładnymi zdjęciami i dobrze dobranymi tagami by treści się łatwo znajdowało przez google. Tylko czytać, nie trzeba moderować, ale tak się nie da.
    4 punkty
  4. Zrobiło się z tych słowackich zmian, zamieszanie i coś prostują. W mediach pojawiła się informacja, że od poniedziałku 5 lipca Słowacja zamyka granicę z Polską i otwarte będą tylko niektóre przejścia graniczne, ale już w Suchej Horze i Łysej Polanie granicy nie przekroczymy. Dopytaliśmy o szczegóły u źródła, czyli w słowackim Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Resort uspokaja: ograniczenia związane z „covid-automatem” dotyczą na razie tylko ruchu samochodowego, zasady traktatu Schengen pozostają natomiast w mocy i nadal osoby zaszczepione będą mogły przekraczać granicę pieszo, rowerem lub na rolkach/deskorolce/hulajnodze w dowolnym miejscu, również na szlaku turystycznym, w lesie, na trasie rolkarskiej Nowy Targ – Trstena lub pośrodku pola. https://tatryskate.eu/?p=3075
    4 punkty
  5. Nie do końca, czasami bywało inaczej np. modele 19/20 na stojakach... na stoku... ale najlepsze i tak były te... a w ogóle był super dzień mimo deszczu - testy i zawody 2 w jednym . wybrałem na zawody 2 pary nart Voelkla i wynik był znakomity Pozdrawiam.
    3 punkty
  6. 3 punkty
  7. Ja się mniej więcej zgadzam ze @Spiochu Lekkie off-topy które trzymają się generalnie głównego tematu wg mnie są OK. Tak jest np. w temacie "1x11-za-i-przeciw". Było o przerzutkach, przeszło na pedały i sztyce. Dzięki temu rozmowa się toczy. Natomiast są też off-topy ciężkie, przykładowo "polska nowe inwestycje". Koledzy z tym bonobo to już pojechali ostro. I tu są dwa rozwiązania, które można wdrażać: ciąć posty wydzielić nowy wątek To wymaga niestety pracy. Forum żeby się dobrze kręciło, wymaga pielęgnacji.
    3 punkty
  8. Z rana na grań, dzielącą wg pogody.
    2 punkty
  9. Twojej mamie życzę dużo zdrowia i dobrego samopoczucia. Tym niemniej - abstrahując od powodów, dla których zrezygnowała ze szczepienia - tacy podróżni podlegają kwarantannie i publiczne rozgłaszanie, że akurat mamy nikt nie skontrolował, jest oględnie mówiąc - nierozsądne.
    2 punkty
  10. Dla spalania lepiej, dla przyczepnosci z reguly gorzej, dla sztywnosci poprzecznej i reaktywnosci lepiej. Co do trwalosci to moze byc ciut lepiej jesli nie przesadzisz. Moim zdaniem warto pompowac na zalecane wartosci ale mierzyc dobrym manometrem. (Te na stacjach roznie dzialaja). Proponowalbym tez pompowac kola jak jest chlodno. Cisnienie rosnie wraz z temperatura. Jak w upal bedzie troche wyzsze to nawet lepiej a odwrotnie mozemy spasc ponizej zalecanych wartosci.
    2 punkty
  11. Ważne - autor zdjęć "Maga" Cześć. Na Tanwi byłem pierwszy raz, rzeka bardzo ładna. Płynęliśmy kilkuosobową grupą różnym sprzętem. Zaczęliśmy w Borowych Młynach przy moście, chcieliśmy wyżej ale było zbyt płytko. Szumy są 12 km powyżej Borowych Młynów. Po Szumach się już nie pływa - rezerwat. Rezerwat dzieli rzekę na 2 kajakowe odcinki Narol - Rebizanty ... Rebizanty - Ulanów (ujście). Od Rebizantów 17-20 km jest zwałkowe, spłynęliśmy jego dolną część - raczej nie było trudno. Tylko jeden raz użyliśmy piły gdy nie dało się przepłynąć, potem nie było już większych przeszkód. Dzięki wcześniejszym opadom i sporym dopływom woda niżej była bardzo wysoka.
    1 punkt
  12. Nie wyciągajcie pochopnych wniosków. Na totalnej ciapie (deszcz) jest zupełnie inaczej niż na lodzie a nawet betonie. Kiedyś na AZS Wintercup trafiłem warunki, gdzie na moich pseudo slalomkach (bardziej funcarve) nie tylko była różnica względem FIS, ale w ogóle nie dało się jechać. Narty były zbyt miękkie a krawędź zbyt słabo przygotowana i nie trzymały w ogóle. Za to na miękkim były doskonałe. Narty FIS projektuje się do jazdy po lodzie i takie warunki należy przyjąć jako standardowe w jeździe na tyczkach. Miękki rozjeżdżony śnieg, to nie jest podłoże, na którym pokazują swoją przewagę.
    1 punkt
  13. I bardzo dobrze. Zaufanie zaufaniem ale kontrola musi być! pees Nawiasem mówiąc google widzi też most, którego nie ma...
    1 punkt
  14. Na tym badziewiu jak mówisz jezdza same tuzy: Marionen, PSmoku i sobie chwalą!
    1 punkt
  15. Nie wytrzymałem do weekendu , pojechałem sprawdzić. (https://www.strava.com/activities/5585489786 ). Przeglądając Twój post , gdzie jest mapka z Izerskich ( to w innym temacie ) rozumiem po tym czerwonym jeźdzłes ......byłem niestety prawie pewien, że jednak troche się nie zrozumieliśmy w sensie tego ''kluczowego odcinka''. Mi chodzi o łącznik jak w załączniku ( Google widzi tu jakąs wirtualną ''autostradę'',) ....a rację ma jednak OSM Jadąc od strony Harrachova asfaltem dojeżdżamy do skrzyż ( tam gdzie czerwony znacznik ) to to miejsce https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/a3762078fb2af7a1 Jak widać jest szuter który kończy się po ca kilometrze ......tak wygląda koniec tej drogi https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/274ad21fcb0b030a, albo https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/c6594610f95e46a0 w tym miejscu zawróciłem. Jeszcze foto ze skrzyż tego szuterku z żółtym szlakiem https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/a7fcb0ccea0e59aa. Tutaj foto z Krkonosova Snidanie , gdzie niebieski szlak i znaczek zakaz jazdy rowerem https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/700bb916d6f704c8 Szkoda, miałem nadzieję ........ taki asfaltowy( nawet od biedy szutrowy ) łącznik to byłby kosmos w sensie rowerowego połączenia Harrachova, Rokytnic z asfaltem Horni Misecki/ Vrbatova Bouda/Łabska Bouda.....a tak to pozostaje marszruta Harrahov, Rokytnice, Dvoracky ( albo bez Dvoracek przez Vitkovice) zjazd do Hotel Skala , i podjazd główną drogą przez Misecki na Vrbatovą Boude. Ale przynajmniej zmusiłem się do jakiegoś tam wysiłku ....że nie tylko w Weekend
    1 punkt
  16. Te napisy 12, 13, 14 na sl wynikały z długości nart. Slalomki miały długości od 150 do 170 cm. Taka sama reguła dotyczyła gs. Widać to na zdjęciach. skok o 5 cm praktycznie niezauważalny. W jeździe swobodnej nie ma praktycznie znaczenia, na tyczkach to już inna bajka, żeby się zmieścić w ciasnych skrętach długość już ma znaczenie, przy łatwych płaskich i długo rozstawionych bramkach dalej bez znaczenia... ale Ty to wszystko przecież wiesz doskonale.
    1 punkt
  17. A to już Mavrovo, żeby nie było, że to forum narciarskie, a nie ma nic o nartach.
    1 punkt
  18. Dziś opiszę swoje sup-owanie na jeziorze Ochryd. Jezioro o fantastycznej przejrzystości, zachęcające do pływania w nim jak i po nim. Nie chciało się schodzić z sup-a pływając dalej i dalej. Moje dzieci, z sup-a zrobiły sobie fantastyczną platformę do skoków. Plaża w Strudze.
    1 punkt
  19. Oj tam Zenon, a Milowicz ci nie wystarczy... przewinął się w tym wątku!
    1 punkt
  20. Cześć Bo umiesz jeździć na nartach po prostu. Ja w zeszłym roku dostałem takie SL jak trzymasz w ręku. W ogóle nie wiedziałem co to jest za narta ale dobrze chodziła, choć była raczej "łatwa". Jacyś mili Panowie na górce zapyta;li mnie czy to jest pierwsza SL a ja...: "No wie Pan - jeździ." No to mi wytłumaczyli jak wyglądają poszczególne modele itd. Podziękowałem grzecznie bo się znali o niebo lepiej ode mnie. Dopiero jak wziąłem od Kacpra Rossignola Fis no to jednak różnica jest ale żeby była pomiędzy tą samą nartą 12 i 13 tak jak pisze Artix? No way. Pozdrowienia
    1 punkt
  21. Dokładnie tak, w pierwszym przejeździe giganta zjechałem na sklepowych gs o promieniu 18 m, a w drugim na jakiś Deaconach o szer. 76-78 , a czas w drugim przejeździe przy mocno już zniszczonej trasie poprawiłem o 0.7 sek. Każde z tych nart miałem pierwszy raz na nogach i wcześniej ich nie testowałem.
    1 punkt
  22. Cześć Zapewniam Cię, że w kwestii odczuć z jazdy nie ma to najmniejszego znaczenia. Pozdro
    1 punkt
  23. mniej więcej promień, choć naprawdę jest różny, w zależności od długości narty. przy standardowej długości slalomki 165, promień zbliżony do 13 m
    1 punkt
  24. odnośnik działający : https://next.gazeta.pl/next/7,173953,27292923,anglia-premier-boris-johnson-oglasza-zniesienie-kolejnych-restrykcji.html
    1 punkt
  25. Stary wpis, a propos fok Narciarz o foki dba jak ułan o konia http://pza.org.pl/download/taternik/324728.pdf str. 64, trafiłem tropem SP (lawina w Kotle Łomniczki str. 72) Mierzejewskiego poczytując historyczne wpisy o Karkonoszach
    1 punkt
  26. Gdyby to byly sensowne i spolecznie akceptowane reaguly to nie trzeba by ich az tak pilnowac. Ludzie zawsze beda omijac bandyckie ograniczenia. I bardzo dobrze.
    1 punkt
  27. Twoja mama nie musi być zaszczepiona żeby legalnie podróżować do Polski. Są jeszcze inne środki określone w prawie. Ale do tego też się Twoja mama nie zastosowała. Przewoźnik oraz hotelarz powinni mieć obowiązek sprawdzenia zasad, jakie narzuca dany kraj. Smutne jest to że każda reguła musi być pilnowana przez policję albo wojsko.
    1 punkt
  28. Dziękuje w jej imieniu. Niemniej dlaczego nierozsądne? To właśnie pokazuje realia w jakich nam przyszło żyć . Władza ustala jakieś reguły których sama nie kontroluje . To już jest prymitywnie nagminne. A następnie społeczeństwo samo się nakręca-moim prywatnym zdaniem nie potrzebnie. Jestem obecnie w SnowWorld w NL,wszystkie nakazy zostały zniesione nawet obowiązek maseczek czy dystansu 1.5m który w BE jest nadal aktualny w pomieszczeniach ogólnych . Hotel tu działa, park linowy również,wszystkie piste otwarte . Ludzie normalnie wydawałoby się funkcjonują . Granice przekraczałem również bez najmniejszej kontroli . Uważasz ze osoby niezaszczepione które podchodzą do tematu inaczej powinny być zamknięte w domu-wykluczone z życia ? To bez sensu . Ale taki jest właśnie przekaz ogólny ,to bardzo smutne.
    1 punkt
  29. Gdyby moja mama podróżowała i - w razie kontroli - podlegała wysłaniu na kwarantannę, to ja osobiście nie pisałabym o tym na ogólnie dostępnym forum. Tyle w temacie.
    1 punkt
  30. Dzięki Pływak. @Sławek Nikt Piszesz bzdury tonami, więc wyrabiasz sobie w ten sposób "markę". Przyjmij do wiadomości że czasami nikt Ci nie odpowie.
    1 punkt
  31. Sezon 21/22 czas zacząć 😂 . Oby był długi bez nakazów i zakazów.
    1 punkt
  32. Kupiłem lato Michelin Primacy 4, wcześniejsze lata jeździłem na pilot sport 4 rewelacyjne opony.
    1 punkt
  33. 😂 składaj zamówienie u handlarza broni z dotacja rządowa to Ja się poświęcę 😉 …a tak na poważnie,jak sam widzisz to jedna wielka kpina co się dzieje w Europie i nie tylko. W sobotę wysłałem syna z moja mama busem do PL przekroczyli 3 granice państw nikt nigdzie ich nie kontrolował . Dojechali spokojnie bez dziwnych przygód do celu. Moja mama lat 70 bez szczepionki i testu wybrała się w podróż . W busie cały komplet (8+1). Przekaz medialny swoje a życie swoje .
    1 punkt
  34. Na chwilę wyjadę i od razu kilka godzin sprzątania. Czy Wy naprawdę nie możecie trzymać się tematów wątków? Sorry, ale będę ciął jak leci, bo nie mam fizycznie możliwości wczytywania się w Wasze wywody
    1 punkt
  35. Trochę się dziwię Twojemu komentarzowi. Gdzie Twoja strategia zapobiegania się podziała? 😁 Powinieneś tam pobiec i założyć im maseczki 😜
    1 punkt
  36. Poczekaj, poczekaj bo Słowacy w rejonie Spiskiej Starej Wsi czyli rejon Pienin już wychodzą z siebie i blokują tamtejsze przejście by nie postawili betonowych zapór. To już przestaje być zabawne co te szumowiny wyprawiają. I co z tego, że jest się zaszczepionym jak i tak kłody pod nogi ładują. To po co to wszystko jest?
    1 punkt
  37. Jakieś 10-15 lat temu udało mi się zrobić skrót do Czech mniej więcej tak https://ridewithgps.com/routes/36670841 albo bardziej ta wersja https://ridewithgps.com/routes/36670989 już dokładnie nie pamiętam...... ale wystraszyłem się jak nigdy.....i to nie z powodu, że to nielegalne. Na mapie to wygląda dosłownie kawałeczek.....wtedy miałem telefon Omnia , gdzie GPS czasem robił co chciał . Gdzieś źle skręciłem , potem jeszcze kilka zwrotów aż straciłem wątek, tam jakieś bagna w pobliżu , pamiętam puls podczas postoju miałem 170 ( to już prawie granica sapania )....no ale jakoś w końcu wylądowałem w Czechach, na szczęście bateria wytrzymała w tej komórce. Można legalnie granicę przekroczyć na Smreku , od czeskiej strony dobry szuter na samą górę ( 2,5-3 km) tyle, że dość stromo, wcześniej wąskie asfalty , w pl to zjazd po dziurach do Łącznika , ale tragedii czy wielkich trudności nie ma. np taka opcja https://ridewithgps.com/routes/36671034 A Czesi to tą zieloną granicę przekraczali jeszcze z 30 lat po swojemu, jakoś forsowali tę Izerę ale nie potrafię teraz wskazać gdzie to było.
    1 punkt
  38. O ile przepis pozostanie martwy to można to przeboleć. Gorzej, jeśli na szlaku ktoś będzie stał i wlepiał mandaciki wszystkim jak leci. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.
    1 punkt
  39. Dla wszystkich ale bez żartów, że sobie coś z tego robicie. W strefie przygranicznej czy umówmy się lesie kto miał by to sprawdzać jak ci debile nawet nie są wstanie obstawić wszystkich przejść drogowych. Tylko trzeba nadkładać drogę bo może znowu psychole postawią zapory betonowe? Może na kładce w Sromowcach tak ale Pilsko, Rysy, ... Cały czas się u nich kręcę nielegalnie i problemów brak. Swoją drogą Jakie to jest wszystko chore to aż niewiarygodne. Jak by mi ktoś nawet rok temu powiedział, że tak będzie to bym go wyśmiał.
    1 punkt
  40. Spokojnie już niedługo czwarta fala i kolejny lockdałn. Do tego kolejne dawki no bo będzie następny wariant. No i dodatkowo będzie trzeba zaszczepić psy,koty, chomiki itp. A normalność? Panie to już było :).
    1 punkt
  41. Uważasz że tych nowych chorych u nas już nie będzie, wirus umarł śmiercią naturalną ??...Anglia, Izreal, przecież raczej pewne że za max klika miesięcy w pl będzie podobnie. Co do obostrzeń i wogóle covida to ja mam swoje zdanie.... pod koniec Stycznia w zeszłym roku byliśmy w Portugalii, mimo że wirus w tym czasie to był tylko jakiś ''wymysł'' kto go traktował poważnie. Już wtedy staraliśmy się izolować, dało się też zauważyć poszczególne jednostki na lotniskach w maskach. Potem kolejny weekend Anglia, podobna sytuacja , na lotniskach tłumy wirus nie istnieje , ja jednak cykor coś podpowiadało, że to jednak nie jest grypa. Czy zamiast męczyć się 1,5 roku a nie wiadomo co będzie dalej ( bo choćby Afryka) nie korzystniej byo już wtedy zamknąć Świat czy Europę raz a dobrze na 1-2 miesiące ........oczywiście tak się nie dało zrobić, to było nierealne ale są też opinie naukowców że jednak była taka opcja( a co w Azji zrobiono) Teraz te lockdauny jasne że są konieczne, ale moim zdaniem o to, że nam się nie podobają pretensje powinniśmy mieć nie do polskiego rządu, Kaczyńskiego,Budki ,Millera czy kogo tam jeszcze ale do tych co rządzą Światem + WHO. Jedne kraje ograniczenia wprowadzają ostrzej , inne łagodniej , szybciej , wolniej,niektóre całkiem olewają .....ale skutek i tak jest podobny. (Żeby było jasne nie interesuję się polityką i nigdy na Pis nie głosowałem, nie oglądam propaganda tv, zresztą tvn24 też mnie męczy.....ale oni moim zdaniem są temu średnio winni + ryzykując promilowe powikłania poszczepionkowe zaszczepiłem siebie, swoją rodzinę i czujemy się jednak trochę bezpieczniej.)
    1 punkt
  42. A to dobre bo jak popatrzę na ulice w wykształconych miastach to widzę, że wzorce historyczne zaginęły w odmętach historii ... W punkt bez żadnego ale. Kto próbował był się dostać do jakiegoś lekarza sam czy z dzieckiem doskonale wie jak było/jest. Oczywiście nie dotyczy wizyt płatnych w 100 %. Nie wiem lepiej. Natomiast czuję na sobie i swoich bliskich oraz widzę po sąsiadach (jednego już nie ma wśród nas) jak jest wspaniale. Adn. wykształcenia. Nie jest to żadną tajemnicą (może na priv Ci napiszę jak łaskawie zechcesz go odczytać) i nie jestem biotechnologiem. Mniemam również, iż Ty także nim nie jesteś, ale ... Czy musimy być politykami aby widzieć lepiej ? Czy musimy być biotechnologami aby przedstawić swój punkt widzenia ? Historia nie raz pokazała, że często prorocy i zwolennicy się "mylili" pomimo tego, że szum medialny wokół ich teorii był globalny. Mało tego, potem jeszcze sami filmy kręcili udając, że to były "pomyłki" ... Podobnie wypowiadają lekarze. Nie goście od wypisywania recept, ale lekarze z kilkudziesięcioletnim stażem. @MarioJ Skąd pewność, że 80 % zaszczepionych wystarczy aby wirus wygasł ? Biorąc pod uwagę taki schemat grypy już dawno nie powinno być bo niemal każdy się przed nią szczepił, a i odporności przez lata chyba powinniśmy nabrać. Czyż nie ? I paczaj pan wraca jak bumerang ...
    1 punkt
  43. Nie wiem i nie interesuje mnie czym kieruja sie inne kraje. Ja zyje dosc normalnie. Bede sie chcial zaszczepic, to zrobie to i nikomu nic do tego. A moze mi powiesz, bo widze ze jestes w temacie. Polska to wykancza tych po 60ce na wlasna reke, czy w kooperacji z innymi krajami? Np Rosja czy Brazylia, a moze z Indiami?
    1 punkt
  44. Skoro już są podawane informacje, ze na jesień w PL będzie kilkanaście tys zachorowań dziennie, to spodziewam się powtórki z sezonu 2020/2021. Szczepioneczki nie działają?
    1 punkt
  45. Nie będzie normalny jak kiedyś przed pandemią. Coś mi ta cała sytuacja zbyt śmierdzi. No bo skoro rządzący chcą dawać nagrody szczepiącym się! Toż to zakrawa już na zupełną ustawkę w jakimś celu. Covid spowodował wprowadzenie bardzo wielu ograniczeń, inwigilację i zmuszanie nas do, odpowiednich zdaniem sterujących, zachowań. Z tego co już osiągnięto rządzący nie zrezygnują. To pewne. Tresura zawsze pozostawia jakieś ślady. No i te ślady wśród nas zostaną. Oby tylko, oby coś wiecej się komuś nie zamarzyło i silniejsze pęta na nas nie założył na stałe, bardziej ścisły kaganiec.
    1 punkt
  46. Słowacja.Miałem lecieć na Rodos,ale na moje szczęście uciekło mi w ostatniej chwili ostatnie miejsce w samolocie,bo podobno wczoraj na Okęciu wielkie zamieszanie z paszportami covidowymi.Postanowiłem więc odwiedzić baseny termalne we Vrbovie,pierwszy raz po pandemii.Dokonałem rejestracji internetowej skrupulatnie,nikt niczego nigdzie nie chciał,wieczorna 3 godzinna sesja przebiegłą bez akcentów pandemicznych,poza wzrostem cen biletów o ok.70 %...
    1 punkt
  47. W tym badaniu o którym pisałem ozdrowieńcy mieli przeciwciała (fakt małe ilości ale mieli) ale opisany był tam mechanizm pamięci komórkowej Limfocytów T. Organizm przy kontakcie z wirusem bardzo szybko potrafi wytworzyć przeciwciała... Skoro reinfekcje są poniżej 1% to pewnie gdybym był ozdrowieńcem to dwa razy zastanowił bym się nad szczepieniem. Żona tydzień temu się szczepiła to na pytanie do lekarza przed szczepieniem, która szczepionka jest najlepsza to dostała odpowiedź "dowiemy się za 5 lat..." Pozdro
    1 punkt
  48. Kilka impresji fotograficznych z Drawy i Korytnicy w miniony weekend. Spływy jednodniowe, towarzysko-rekreacyjne w gronie przyjaciół. Pomimo strasznego upału (35 stopni) na wodzie był lekki przewiew od wiatru, więc płynęło się całkiem przyjemnie. Sobota. Zwodowaliśmy się w Prostyni, przy drugim moście - niecałe 2 km powyżej mostu drogowego przy DK 10, gdzie zazwyczaj rozpoczynają się spływy. Odcinek do Rościna prowadzi głównie wśród trzcin. Wpłynęliśmy też kawałek w kanał Mąkowarki, ale że był dość zarośnięty szuwarami i całkiem osłonięty od wiatru, to nie chciało nam się tym razem przedzierać głębiej. Przy moście w Rościnie: Spływ kończyliśmy w Drawnie, na polu przy jeziorze Grażyna. Gdy potwierdzałam w tygodniu ilość kajaków, właściciel zagadnął mnie, czy nie planujemy przyjechać dzień wcześniej, bo w piątek wieczorem organizują koncert na wodzie. Od słowa do słowa, dotarliśmy na ten koncert - śpiewał ... burmistrz Czaplinka, pan Marcin Naruszewicz, który zanim został burmistrzem, był tenorem w operze w Bydgoszczy . Niedziela. Spływ zaczynamy w Nowej Korytnicy. Do Bogdanki jest stąd ponad 15 km, my mamy w planach zakończyć nieco wyżej, bo w Jaźwinach. Poza początkowym fragmentem odcinek prowadzi głównie przez las, więc jest sporo przyjemnego cienia. Woda w rzece jest bardzo przejrzysta, pływa mnóstwo ryb, ptactwa wodnego, nartników, fruwają kolorowe ważki. Pięknie tu jest.
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...