Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. Annaa

    Annaa

    Użytkownik forum


    • Punkty

      16

    • Liczba zawartości

      730


  2. Lexi

    Lexi

    Użytkownik forum


    • Punkty

      7

    • Liczba zawartości

      3 057


  3. agnel2748

    agnel2748

    Użytkownik forum


    • Punkty

      7

    • Liczba zawartości

      185


  4. pawelb91

    pawelb91

    Użytkownik forum


    • Punkty

      6

    • Liczba zawartości

      2 972


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 01.09.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. dzięki @johnny_narciarz za te nieprzespane noce i emocje. Te 4 edycje MRDP były niesamowite😉 MRDP zatoczyło piękne koło ,gratulacje i pozdrowienia serdeczne dla Izy😇...święta kobieta.
    14 punktów
  2. W Soldzie trwa budowa nowej 10 osobowej kolejki gondolowej która zastąpi 2 osobowe krzesełko Kanzel wybudowane w 1995 roku. Wysokość dolnej stacji: 1848m n.p.m. Wysokości górnej stacji: 2350m n.p.m. Przewyższenie: 502m Długość wyciągu: 1490m Nowa gondola skróci czas przejazdu z 11 minut do 4 minut 30 sekund. Koniec prac planowany na początek grudnia 2021. Kilka lat temu ogłoszono też plany rozbudowy ośrodka po przeciwnej stronie, z tego co czytałem to projekt aktualnie jest zawieszony i toczy się spór w sądzie z ekologami.
    3 punkty
  3. Jeszcze parę rowerów z czołówki wyścigu. Macka
    3 punkty
  4. Nie, nic nie płace za Ride with Gps, ja tylko używam do kreślenia tras i potem wysyłania czy exportowania , do tego wystarczy się zalogować . Garmin 830 - pod względem ładowania - takie 10 h lekko wytrzyma nawet teraz a już kilka lat stary jest. Ile dokładnie to już nie pamiętam robiłem testy coś kilkanaście godzin . Zależy jeszcze jaki ekran aktualnie mamy włączony-Niektórzy jeżdżą na samych polach danych ja dla odmiany zawsze mapa + na dole 6 pól danych z IQ tj Map Dashboard czy Mini Dashboard) , połączone sensory mocy, pulsu, prędkości. Co z ostaniej jazdy : zapomniałem podładować wcześniej, zostało 17% baterii , na szybko chwilę do kable dosłownie kilka minut, potem na rower 2h zapisało całą trasę. A wiadomo, że jak są te małe procenty to szybciej schodzi. (Dla porównania miałem wcześniej 820 i pod względem baterii to jest przepaść na korzyść 830 m, pewnie z 2 razy dłużej daje radę) Odnosząc się jeszcze do Turystycznego Garmina ...użytkowałem przez jakiś czas Etrexa 30 , też był ok ale .....z rowerowych funkcji nie łączy się przez ANT z czujnikiem mocy i to go zdyskwalifikowało.( u mnie jak u wielu po zakupie mocy w sumie chyba najmądrzejszy mój rowerowy zakup - prędkość nas przestaje interesować) Ale to było ładych parę lat temu , może teraz już śmiga. Inne jak puls, prędkość to oczywiście działało. W Etrexie paluszki , można podmieniać ale to przydatne bardziej jak ktoś robi 24 h trasy,kilku(nasto)dniowe wypady porównując czas pracy na 1 komplecie paluszków i czas pracy Edge 830 to z tego co pamiętam porównywalne wartości. Jakość- jak to Garmin, toporny ale niezawodny. To zdecydowanie nie jest Ipohone czy Android gdzie zaraz szybka się rozlatuje. Takie upadki na podłogę z metra nie robią wrażenia, trawę to wogóle bez problemu. Znaczy ja mam gumową chińską obudowę ochronną, ale to tak bardziej ozdoba coś jak tu
    3 punkty
  5. Z cyklu fantazje w Piwnicznej-Zdroju Niekończąca się opowieść o Kicarzu. Rozdział kolejny. Czego już tam miało nie być? Projekty, wizualizacje, walki po sądach, wycinki, transformacje stoku, niedokończona budowa, przejęcia inwestycji, wielkie niewiadome... Teraz kolejne nowości, inny właściciel ze zmodyfikowanym pomysłem niż dotychczasowe. Nie uwierzę w powstanie stacji póki nie będę jechać wyciągiem z przymiętymi nartami... https://nieruchomosci.wprost.pl/wiadomosci/10482464/luksusowy-kompleks-sportowo-rekreacyjny-w-dolinie-popradu-nowa-inwestycja-il-capital.html W tekście widoczny błąd "2 kilometrowy stok" nie dwu bo jedno, chyba że liczyli wszystkie stoki bo jeszcze jeden na inną stronę miał pierwotnie powstać plus pewnie jakiś szkoleniowy. Całość broszury: https://lukasik-capital.com/wp-content/uploads/2021/03/PIWNICZNA-ZDROJ_BROSZURA_210315.pdf Podaję linki do postów z forum gdzie pisałem relację z aktualnych postępów z budowy sprzed 3 lat.
    2 punkty
  6. Zapomniałem napisać a to może najważniejsze. Widzialność ekranu : czy to turystyczne Etrex,Oregon,Dacota....czy Edge , ta widzialność jest zawsze dobra .Nie ma potrzeby tak jak w komórce ustawiania suwaka jasności na max kiedy przy tych 40% wszystko widać ,wiadomo podświetlenie ekranu mocno wpływa na czas pracy na baterii.
    2 punkty
  7. Cześć Jeżeli się wcinam, źle odczytując intencje pytania to przepraszam z góry. Polecam Ci do użytku rowerowego nawigacje turystyczne Garmina. Są prostsze w użyciu, mają zbrojone i wodoodporne obudowy, spełniają znakomicie wszystkie funkcje nawigacyjne będąc jednocześnie pozbawionymi setek różnych bajerów służących do sieciowych porównań itd. a przez to są o połowę tańsze i... najważniejsze. Są na paluszki więc nie dotknie Cię w terenie brak prądu. Ja używałem swego czasu Garmina Dakota a obecnie (Dakotę niestety utopiłem) mam Etrex Touch 35. Przyjmuje pliki GPX, które możesz sobie stworzyć na kompie w dowolnym programie, który ma konwersję na GPX. Mapy.cz - obecnie najlepsze. Pozdrowienia
    2 punkty
  8. Mnie się najlepiej planuje jednak na wielkim monitorze komputera bo mam przegląd całej trasy i możliwych wariantów. Konkretnie to zarówno na komputerze jak i telefonie używam tej samej aplikacji Locus Pro (za jednorazowe 36 zł). Na komputerze musiałem ją zainstalować poprzez virtualizację wykorzystując emulator androida Blue Stacks. W ten sposób wszystko jest pięknie kompatybilne choć pliki muszę wymieniać przez chmurę. Sama aplikacja jest mistrzostwem 10 okrążeń przed resztą ale nie jest to typowa rowerowa jak np strava. Oparte to jest o mapy OSM. Na dzień dzisiejszy najlepsze mapy ma chyba mapy.cz - niby też OSM ale jest jakby pełniejsza od podstawowych. Tak, że od razu bym Ci to rekomendował bo Locus chyba zrobił się sieciowy i abonamentowy i już tani nie jest. Na rowerze w Locusie używam nawigacji głosowej (albo słuchawki albo z tel). Telefon mam na szelkach plecaka tak aby błyskawicznie robić zdjęcia. Z wyświetlacza korzystam dość rzadko choć czasem jednak muszę zajrzeć - gdy są np trzy drogi w lewo (a komunikat jest skręć lekko w lewo). Mam też ustawiony alarm odejścia od trasy więc na upartego nie trzeba w takich sytuacjach uruchamiać wyświetlacza (tylko losowo sprawdzić i zawrócić). Nie działa to tak super idealnie ale wystarczająco.
    2 punkty
  9. Nie byłem na Rysiance "całe wieki" już, a przecież to jedna z miejscówek z najpiękniejszymi widokami w Beskidach. We wtorek pogoda była bardzo zmienna co dawało realne szanse ze przyrodę można będzie kontemplować bez rozpychania sie łokciami. Wystartowaliśmy ze Złatnej ..widoków specjalnych nie było tym razem ale wspomnienia wróciły. No i obowiązkowa (w Beskidach) pięknie rzeźbiona kapliczka...... Schronisko ma sie dobrze i nawet sauna jest a kuchnia pracuje pełną parą przy dźwiękach brzęku talerzy i śpiewanej ukraińskiej mowy. Tak sobie pomyślałem ze gdybym jeździł na ski-turach to tak wyobraziłbym sobie skiturowe niebo ... może kiedyś spróbuje chociaż na sladówkach.. No i obowiązkowy akcent narciarski. Palenice jeszcze momentami było widać ale Pilska już nie. W lesie niesie sie zapach świeżo ściętego drzewa i grzybów
    2 punkty
  10. Spróbuję potem to jakoś po swojemu opisać , tak na szybko nie dam rady bo to głębszy temat, (tutaj taki wstęp https://akademiatriathlonu.pl/test-mocy-jak-zrobic/ i od raz cytat: ''Jeżeli chcę się bawić sportem bez rywalizacji, to oczywiście miernik mocy nie jest mi potrzebny. Jeżeli marzę o poprawianiu swoich wyników, rywalizacji z kolegami z tej samej grupy wiekowej i chcę w miarę szybko poprawić swoje wyniki w jeździe rowerem, to miernik mocy jest mi wręcz niezbędny.'' Ale sport bez rywalizacji to nie wiem czy istnieje, zawsze jest rywalizacja nawet z samym sobą. Myśłę, że każdy chce jeździć szybciej a jak nie szybciej to tak samo szybko ale przy mniejszym zmęczeniu albo po prostu ukończyć w dobrej formie ,nie umierając zaplanowaną trasę.....a to właśnie ten miernik ułatwia.
    1 punkt
  11. Na Hintertuxie oczekują już na narciarzy w zimowych nastrojach...
    1 punkt
  12. Czy sezon będzie normalny? Normalny to pojęcie względne - ważne żeby był….ja już “bambosze” grzeje w piekarniku….
    1 punkt
  13. Zabawię się w internetowego lekarza. https://www.poradnikzdrowie.pl/sprawdz-sie/objawy/dlaczego-ciagle-jest-mi-zimno-8-powodow-czestego-odczuwania-aa-b2cJ-je3x-pbxx.html Więc dorób się sporej nadwagi oraz nadciśnienia i problem zniknie.
    1 punkt
  14. Najpierw Unia zatwierdza na rok a teraz wyłamują się poszczególne kraje i skracają czas, tym samym komplikując przyszły sezon. Super.
    1 punkt
  15. Maciek, może to przeczytasz. Gratuluję Ci sukcesu. Podziwiam Twój upór w dążeniu do celu, Twoje zaangażowanie i odporność na wszelkie przeciwności. Życzę jeszcze wielu sukcesów!
    1 punkt
  16. Mapy.cz - na komputerze maluję trasę, zapisuję na swoim koncie (można dzielić trasy na foldery). Na telefonie aplikacja Mapy.cz - synchronizacja przez internet swojego konta i nowa trasa szybko jest na telefonie. W aplikacji Mapy.cz można wgrać do pamięci mapy wybranych obszarów (kraj lub obszar typu województwo) i bez internetu nawigować po trasie.
    1 punkt
  17. Ja od kilku/nastu lat taki system -https://ridewithgps.com/ i export do Garmina 830 , ręcznie tj.kablem albo automatem (opcja Pin). Próbowałem innych np. Koomot ale nie za bardzo mi się widzi. Na RideWithGps można wybrać podkład mapy , Google też tam jest ale ja wybieram OSM bo łatwiej tam rozszyfrować co asflat a co nie , Google Maps to chyba tylko do samochodu. -Locus Map Pro na komórce i export do Garmina automatem przez Locus-Out Fit albo kablem Potem odpalam ślad w Garminie ,tak żeby go widzieć na mapie.....komunikaty, prowadzenia , strzałki itp. oczywiście mam wyłączone przeszkadza mi to, do tego zajmuje ekran i tak niezbyt duży .......chce tylko widzieć trase na mapie . -na Garminie też można kreślić trasy tyle że to dość ''toporne'' jest
    1 punkt
  18. Symptomatyczne (chyba złe słowo;-) przewracanie oczami więcej mówi niż słowa https://www.onet.pl/sport/onetsport/polska-turcja-wymowne-slowa-malwiny-smarzek-o-przyszlosci-jacka-nawrockiego/fj5x9h0,d87b6cc4 nie potrafił wykorzystać rozgrywajacej najlepszego klubu w Europie, najlepszej atakującej niejednej imprezy ze o Kakolewskiej czy Medrzyk nie wspomnę, słabizna
    1 punkt
  19. Od rywalizacji za pośrednictwem gadżetów już tylko krok do rywalizacji na symulatorach różnych dyscyplin,bo po co się męczyć?Roczniki Marionena czy moje jeszcze do tego nie dorosły,nałóg bezpośredniej walki został z młodości...
    1 punkt
  20. Niestety nie mogę się Tobie zrewanżować podobną wypowiedzią. Polecam poczytać francuskiego pedagoga i historyka Pierre de Frey, baron de Coubertin, choć przy mentalności gimnazjalisty może być trudny do zrozumienia, mimo to spróbuj.
    1 punkt
  21. Jeszcze jadą. Po 240h czasu trwania maratonu (10 dni) do mety w limicie czasu dotarło 29 uczestników. Na trasie nadal pozostało 15 zawodników w tym dwie kobiety. Marzena Szymańska (solo) pokonała już 2470 km, a Gosia Szwaracka (open) zaliczyła PK21 w Głuszycy na 2255km.
    1 punkt
  22. Obserwuję u siebie przyspieszoną mutację mojego organizmu. Dostosowuje się coraz bardziej do zmiany klimatu. Kilkadziesiąt lat temu nie chciałem pożegnać zimy. Powinna się była zacząć już w listopadzie. Oczywiście zima w starym stylu. A nie pięć stopni mrozu i dziesięć cm sniegu. Które obecnie uważane są za ekstremalny kataklizm. Kończyć nie powinna wcześniej, niż w okolicy marszów pierwszomajowych. Wtedy wywinąwszy się od niesienia szturmówki, albo małego kwiatka na patyku, na ul Basztowej , mogłem sobie poszaleć na Gąsienicowej lub Goryczkowej. A teraz ? A teraz marznę. I jak tu nie wierzyć w mutację.
    1 punkt
  23. Udało się, ponad 470 km pod wiatr w ciągu doby! Wielkie Gratulacje dla Maćka i wszystkich którzy ukończyli, oraz tych co jeszcze walczą! Distance On Track:3202.69 KM (100%) Odległość do przebycia: 0.00 KM Prędkość: 0.00 KM/H AVG Route Speed: 13.42 KM/H AVG Moving Speed: 18.35 KM/H ETA: 0 m Czas w ruchu: 7 d 06 h 31 m (73%) Czas w postoju: 2 d 16 h 23 m (27%)
    1 punkt
  24. Wyspał się i jedzie jak błyskawica 🙂
    1 punkt
  25. Mariusz, sport, to nie tylko rywalizacja z innymi...dla mnie jest ona ustawiona w 100%, na rywalizację samego ze sobą. Daje mi to olbrzymią frajdę jak poprawiam wyniki... np. jestem szybszy na jakimś segmencie na Stravie. A jeśli się jeszcze ustawi ambitne cele, to ich osiągnięcie daje, to co napisałeś w tym drugim zdaniu Szczęście. Ważne by się ruszać i coś robić, zmieniać, szukać... Pozdrawiam serdecznie
    1 punkt
  26. On nie szukał strojów kąpielowych tylko zawartości.
    1 punkt
  27. od pewnego czasu otwiera się ładnymi obrazkami więc będę sprawdzał częściej
    1 punkt
  28. Paraolimpiada to wielki powód do dumy dla cywilizowanego społeczeństwa. Choć z pozoru trochę dziwna czy nawet pokraczna, pokazuje wolę walki nierzadko większą niż w "pełnosprawnym" sporcie. Miałem okazję poznać jednego z naszych najlepszych paraolimpijczyków. Z tym, że poznałem go, kiedy był jeszcze w pełni sprawny. Można powiedzieć że Rafał Wilk, nauczył mnie jeździć carvingowo. To co wyczyniał na stoku wykraczało lata świetlne, poza ramy skostniałego wtedy sitnu. W tydzień wciągnął mnie na poziom nieosiągalny dla podobnych do mnie amatorów. Niestety w tym samym roku Rafał miał wypadek na żużlu. Wypadek w którym uszkodził rdzeń kręgowy i na zawsze został przykuty do wózka. Dla instruktora i zawodowego sportowca, to chyba gorsze niż kula w łeb. On jednak znalazł nowy sposób na życie. Już 3 lata po wypadku śmigał z powrotem na nartach: Później zaczął jeździć na rowerze (hadnbike) a swoją pierwszą olimpiadę, zakończył z dwoma złotymi medalami. https://kierunektokio.pl/rafal-wilk-czlowiek-ktory-wzial-zycie-we-wlasne-rece/ Miałem tez okazje trenować GS z kadrą paraolimpijską Polski i Czech. Możesz mi wierzyć, że większość tych zawodników, wklepała by Ci na tyczkach kilka sekund. Spokojnie mieściliby się w limitach instruktorskich dla zdrowych!
    1 punkt
  29. To jest kurtka firmy Kaczor. Nie kupujemy!
    1 punkt
  30. W Google Maps naprawdę jest taki adres: Działa także przez wybieranie głosowe.
    1 punkt
  31. tak było 31.10.2020 - dwa dni przed zamknięciem Austrii, trzeba jechać jak najszybciej,
    1 punkt
  32. Racja - mam już skipass i rezerwację noclegów na 5 tygodni. Jaki będzie sezon zależy tylko od Ciebie
    1 punkt
  33. W druga strone na Okraj, ale but mi się rozkleił, ja nie. Udała się wycieczka, która kiedyś zapoczątkowałem przygodę skiturowa w nartach zjazdowych czyli do Kostela, ładny kościółek, ale fotek brak. Tereny fajne. Byłem tez w Pecu i Janskich odwiedziłem Hudego, napilem, bo przecież nie wymylem się w Łaźniach. Skialpova alternatywa koło Devina, innego niż tego w Modrym.
    1 punkt
  34. Manhattan najlepiej wygląda z Brooklynu albo z New Jersey - w myśl tej zasady nie idzie sie podziwiać Babiej z Babiej tylko na ten przykład z Mosornego, Pilska czy innej Śmietanowej - z Jałowca natomiast przeważnie fajnie widać Pilsko i okoliczne góry choć w sobotę nie było jakoś specjalnie "widowiskowo". Jałowiec (1111m) Pilsko w oddali. Oczywiście nie ma miejsca w Beskidach bez jakiejś kapliczki - ta na Jałowcu jest obwieszona wotami przez co wygląda wyjątkowo. Nie zabrakło wrażeń z Olimpiady, oglądaliśmy wszystkie biegi - mamy SREBRO w sztafecie..! Na koniec jeszcze odwiedzamy jak zawsze wieloryba i do domu....
    1 punkt
  35. Bo wczoraj to całkiem dziwnie było...wszędzie słońce a na Diablaku "czapa".
    1 punkt
  36. No cóż, czas wracać… wykręcone 148 km przez 5 dni. Velo Dunajec (Szczawnica - Niedzica Zamek) zaliczone - to był mój pierwszy raz rowerem w górach. Wczoraj Radziejowa była pochmurna. Na szlaku Jaworki - Biała Woda - aż do Przehyby właściwie pusto. Skiturowcy tu mają raj, rowerzyści zresztą też. Chciałam też liznąć Gorce, ale 29 na termometrze skutecznie mnie zniechęciło. Grajcarek i Zaskalnik był bardziej odpowiednim miejscem. Póki co najadłam się ciszy, spokoju i endorfin wrócę tu którąś jesienią…
    1 punkt
  37. Ja mam nadzieję na normalny sezon. W temperaturze +35 *C od dwóch tygodni wożę w aucie sprzęt w poszukiwaniu czynnego serwisu w B-B. Prawdopodobnie jutro uda się oddać do ostrzenia i smarowania. Tylko jeden człowiek z pośród tych, którzy widzieli mnie z tym w bagażniku samochodu nie patrzył na mnie jak na idiotę. Myślę, że oprócz p. Marcina z najlepszego serwisu w Polsce wy też mnie zrozumiecie 😜😎⛷️🏂 Pozdrawiam
    1 punkt
  38. Takie są właśnie wakacje - presja ogromna ale to nie jest problemem.. problemem jest to ze w góry latem pcha się jakiś procent bezmózgiego bydła - takiego co to góry przecie im się po prostu należą a po nich choćby potop. Ognisko na hali Kamińskiego - samo południe (temperatura około 30 stopni C) - pozostawione samo sobie. Nadpalone drzewo z kapliczką - jakiemu kretynowi przeszkadzało? Rowerzystów cała masa - jakiś wyścig mieli ... Hala Kamińskiego.. Widok z Mędralowej .. Królowa jest jedna..... GOPR trochę pilnuje ale jak sami nie zadbamy to zostaną nam zdjęcia.. Byle do jesieni..
    1 punkt
  39. Cześć. Pięciodniowa wycieczka na trasie. Wołosate-Ustrzyki Górne-Smerek-Cisna-Komańcza-Rymanów Zdrój. Zagubiony wyciąg pod Honem. Wahalowski Wierch 666 m.n.p.m :). Stacja narciarska Kiczera ski.
    1 punkt
  40. ..Na Czarnym Groniu grzebią w ziemi - wymieniają stara, zgniłą palisadę na kamienie - będzie solidnie 🙂
    1 punkt
  41. Pierwsza zagraniczna wycieczka w erze po narodzinch wirusa.
    1 punkt
  42. Od maja odkrywam na nowo m.in. Beskid Wyspowy. Jest to bez wątpienia mój ulubiony Beskid, który przechodziłem cały w dzieciństwie. Udało mi się wejść na Ćwiliń, Lubogoszcz oraz Luboń Wielki. Wycieczkę najlepiej zacząć od kawy po turecku... Pierwsze w tym roku borowiki ceglastopore. Jedne z moich ulubionych grzybów, rzadko zbierane. Na każdej wycieczce staram się poświęcić trochę czasu aby coś pozbierać i przywieźć do jedzenia. Grzyby, rośliny, etc. Maj, to miesiąc zbierania pędów sosny z których można zrobić syrop/nalewkę, lub surowe młode pędy poszatkować i dodać jako posypkę do np. spagetti (polecam!) Prawie jak buka...
    1 punkt
  43. Połaziłem rodzinnie przez długi weekend w okolicy Małego Skrzycznego. Celem była trasa spacerowa z warunkiem "ale żeby tłumów nie było". Pomimo długiego weekendu i mega popularnej okolicy można trafić tereny po których absolutnie nikt nie chodzi ! Wszystkie stokówki były puste. Można też jakieś potencjalne linie pod zjazdy rozeznać na przyszły mega śnieżny sezon. Obadałem dokładnie miejsce z którego jest zasilany zbiornik na hali i już wiem, który to ciek odpowiada za wodę Mapka i parę fotek poniżej: Pozdrawiam mirekn
    1 punkt
  44. Poszlajałem się wczoraj po Beskidzie Śląskim zaliczając trzy ośrodki narciarskie (wiem, że z jedną trasą to nie ośrodek ). Trasa z Ustronia Polany przez Czantorię, Soszów na Stożek i nazad na parking pod Czantorią. Beskidzki standard grzbietem w obie strony. Pogoda super. Pomimo wcześniejszych opadów - w miarę sucho. Ludzi, jak na ten najpopularniejszy szlak mało. Schroniska po drodze czyli Soszów i Stożek czynne. (choć na Soszowie mizernie z dobrymi piwami a był pełen asortyment browaru Zamkowego z Cieszyna). Jedyna rzucająca się "inwestycja" narciarska to nowe odprowadzenia wody z niebieskiej trasy na Czantorii. Stan szlaku jak na taką popularność dobry, jedynie odcinek przy zejściu z Czantorii w stronę stacji Światowid wymaga odrobinę uwagi. Wyszło tego około 25 km i 1350 verticala. Parę fotek. Pozdrawiam mirekn
    1 punkt
  45. Dziś wycieczka w pobliskie góry i padło na Kamieniołom melafirów. Ten głuszycki kamieniołom w Górach Suchych pozostaje nieczynny już od lat 70.XX w.(w jej dalszym otoczeniu do dzisiaj jest widoczna kruszarnia melafiru – betonowa ruina) Kamieniołom posiada strome i wysokie skalne zbocza „wygryzione” w stokach góry Ostoja i Raróg .To urocze miejsce to przykład, że czasami to co się zniszczy przemysłem można potem fajnie „naprawić. Kamieniołom obecnie służy jako kąpielisko i miejsce biwakowo-piknikowe, oraz jako łowisko. Ściany okalające zbiornik wody mają kilkadziesiąt metrów wysokości.W górnej części po pionowych ścianach w dół spada niewielki wodospad, który zimą zamienia się w piękne lodospady. Podobno gmina ma jakieś plany co do tego miejsca i niestety kamieniołom wtery straci swój niepowtarzalny dziki charakter.
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...