Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 26.12.2021 uwzględniając wszystkie działy
-
20 punktów
-
18 punktów
-
Po długim, alpejskim, przedświątecznym rozpoczęciu sezonu czas na otwarcie sezonu lokalnego. Uciekając przed świątecznymi tłumami a czekając na pełne Rytro padło dzisiaj na Cieniawę. Warunki bardzo dobre, ładnie zmrożone, -11 st. o 9 rano. Ludzi mało, a po górnej ściance jeździło zaledwie 3-4 narciarzy. Trochę więcej ludzi pojawiło się przed 12 godziną, ale dalej było akceptowalnie z miejscem na stoku. 42 zjazdy w 4h zrobione z małą herbacianą przerwą. Co by tu na jutro? 🤔16 punktów
-
16 punktów
-
Po tym dniu odpowiem Gombrowiczem: Boże, ratuj, jak to mnie zachwyca, kiedy mnie nie zachwyca? Wiem, że dla wielu Cortina to Mekka narciarstwa, nam jednak nie siadła. Trasy pucharowe pod Tofaną wymagające, dające adrenalinę, ale od rana zatłoczone - mnóstwo narciarzy jeżdżących jakby ktoś ich spuścił ze smyczy. Poniżej z kolei na niebieskich zylion szkółek. Na 5 Torri już luźniej, ale jedyna sensowna trasa to biegnąca pod głównym krzesłem. Pozostałe czynne krzesła to żywe muzeum techniki - bardzo powolne dwójki. Widokowo zachwycająco, narciarsko dla mnie duży niedosyt. Dlatego też po bardzo dobrym lunchu zdecydowaliśmy przejechać na znane nam trasy Civietty. Niezwykle malowniczą trasą z oznaczonymi 29 zakrętami przejechaliśmy do Pescul i tam do końca dnia jeździliśmy na świetnych, luźnych czerwonych trasach. Po raz kolejny widzę, że każdy musi sam sprawdzić czy te legendarne miejsca będą też jego kultowymi miejscami. A covidowo następuje wyraźne zaostrzenie kursu na noszenie masek i na krzesłach. Pojawiły się nowe znaki przypominające, obsługa też reaguje. Ostatnie 2 zdjęcia z Civietty - rewelacja!!! IMG_7459.MOV13 punktów
-
12 punktów
-
Dziś ostani świąteczny dzień na nartach w Szczyrku. Od samego rana dawało po nerkach, o 7 rano było -16, co zapowiadało beton na stokach, brak odsypow i…frekwencję z okazji w końcu słonecznego dnia. Przeczucia mnie nie myliły, parkingi pełne i tylko dzięki fuksowi zaparkowalismy na parkingu niedaleko gondoli. Na miejscu kolejki do kas i kolejka do gondoli. Na pierwszy ogień ta pierwsza. Tu było ciekawie, bo okazało się ze sztuczny tłum przy kasach generują sprytni rodacy czekający, żeby kupić karnety od godz 13.00. Nadmienię tylko ze przy kasie stałem o 12.20. Widać idzie Nowy Ład i ludzie szukają dutków 🙂 Po odczekaniu w kolejce na gondole i kanapę zaczęło się jeżdżenie po betonie. Warun elegancki, brak odsypow, twardo, słonecznie i…tłoczno. Pół biedy ze mijaliśmy ekipę co ogarniała dwie lub jedna deskę. Problemem były torpedy idące na krechę w tłumie ludzi, lub bezkijkowcy- goryle z podobnym stylem jazdy. W żonę wjechał od tylu snowboardzista z innego kraju, cos tam przebąkiwał pod nosem po angielsku. Córce dwa razy dobrzy ludzie przejechali po nartach. No normalnie sam miód i malina. Pomijając w/w, było narciarsko bardzo dobrze. Warun idealny na sztywne narty z dobrze naostrzonymi krawędziami. Córka po raz pierwszy w miarę swobodnie zjeżdżała po bardziej stromych odcinkach, gdzie rok temu w podobnych warunkach bardziej walczyła o przeżycie. Teraz widać ile daje sprzęt na betonie. U mnie GS wywoływał banana na twarzy, tylko z R30 w takim tłumie nie było wiele okazji żeby zrobić kilka skrętów prawo- lewo xD. Jutro wracamy do domu, zostawiamy Szczyrk z mieszanymi uczuciami. Narciarsko jest bardzo Ok, długie trasy, fajne kanapy. Finansowo i parkingowo to już ośrodek dla ludzi o grubym portfelu i mocnych nerwach. Nie ma ośrodków idealnych, u mnie Szczyrk mimo wszystko to jedna z lepszych miejscówek na mapie w PL.10 punktów
-
Bodzentyn, stacja Baba Jaga dziś ruszyła. Był poślizg z tym ruszeniem ale wreszcie ruszyła. Śniegu jest mało. Gdyby nie sztuczne śnieżenie można byłoby o jeżdżeniu zapomnieć. Warunki i przygotowanie stoku pominę. Nie wiem nawet czy bar był dziś czynny bo tam nie zaglądałem. No cóż, Baba Jaga zaliczona, sezon późno bo późno rozpoczalem. Gdy się nie ma co się lubi, to się lubi co blisko.10 punktów
-
10 punktów
-
Welcome Back Tignes & Val d’Isere Po prawie dwóch latach ponownie tu gdzie praktycznie wszystko się zaczęło ( choć zaczęło się trzy miesiące wcześniej w Święta 2018 w Zako i Witowie ). ON z lekko ponad 300km tras,samo miasteczko położone na wysokości 2100mnpm. Podzielone na trzy powiedzmy że osiadła Tignes 1800,Tignes 2100 i Val Claret. Po drugiej stronie gór połączone z Val d’isere. Każdy znajdzie coś dla siebie czy on czy off piste! Dla mnie bajka ale tez za wiele nie znam innych ośrodków Alpejskich w krótkiej przecież przygodzie z narciarstwem. Wszystko przede mną 🎿 Wczoraj dojechałem z rodzina,choć tym razem wybór padł na Val Claret z pięknym widokiem na Tignes Dziś rano już korzystałem z ON Pogoda w dolinie rano -2/3 w południe było stopień na plusie, w wyższych partiach temp. -5 do -8 zachmurzenie z prześwitami słoneczka Narta SL na której się uczę 😉 choć czasem myśle o czym szerszym i dłuższym ale pewnie przyjdzie na to czas . Kilka zdjęć z ON …na tej trasie zakończyłem swój dzień, który dał mi lekko a nawet mocno popalić w nogi . Ogólnie banan,strzał w dziesiątkę z wyjazdem. Ludzi nie za dużo,tłoków nigdzie nie ma porownowjac okres z przed pandemii kiedy tu byłem . Chwilo trwaj! Czas odpocząć i zjeść coś smacznego! Pozdrawiam serdecznie 🎿9 punktów
-
7 punktów
-
7 punktów
-
6 punktów
-
4 punkty
-
Polecam przyklejane malutkie haczyki samoprzylepne (ja mam kask z twardymi uszami więc idealnie to spasowało), taki patent stosowałem z maską ffp2, można ją zakładać do gondoli bez ściągania kasku.4 punkty
-
Jazda na stoku i wyciągu krzesełkowym bez maski. Pojedynczy ludzie mają nałożone maski cały czas. My robimy wszystko ,zeby jeździć wyłącznie krzesłami. Ani razu nie jechaliśmy na nich z kimś obcym, nikt nie pcha, nie dosiada. Wiadomo, że całkowicie się nie da wykluczyć gondol, ale procedura nakładania maski pod kask przed wejściem i zdejmowania po jest nieco irytująca. Mam kolejną rezerwację w okolicach Kronplatz i zamierzam ją odwołać, bo jest to ośrodek prawie w 100% gondolowy.4 punkty
-
Ogólnie to jedna wielka kpina . Wczoraj straciłem pół dna na robienie tego testu,bo Belgowie napierali na apteki po lekarstwa jakby miał nastąpić koniec świata. Choć z tego wszystkiego otrzymałem kod QR ważny na 14 dni 😉.Dziś rano wyjechałem z BE,po drodze najmniejszego zainteresowania kontrolowaniem kogokolwiek,czy to granica,czy parkingi itd. Mijałem policję kilkukrotnie,ba na parkingu obok stanęła żandarmeria i miło powiedzieli bonjour-to wszystko. Zreszta na autostradzie od samego rana było więcej Holendrów niż francuzów tak wiec ciężko byłoby to wszystko kontrolować ( to akurat następna kpina covidowa,gdzie kraj ma pełne zamknięcie a swobodnie może podróżować ,abstrahując wyspy zamknęli,może za brexit ). tak wyglądały parkingi po drodze 🤣 Na szczęście już na miejscu,wiec czas odpocząć 🥳🎿 pozdrowienia z Tignes ,Wesołości ⛄️4 punkty
-
Zbyt późno zauważyłem charakterystyczny kask na trasie :). Ja dzisiaj spóźniony bo dopiero o 9. Tak jak piszesz, twardo i lód na dole. Trzeba też uważać bo nieliczne drobne minerały się pojawiły, przeważnie w dolnej części po lewej. Słonko zaświeciło ale nie grzeje jak na razie. Sporo armatek stoi bezczynnie na górze. Chyba liczą na naturę jeśli chodzi o stok numer 2.3 punkty
-
3 punkty
-
Nie jest źle, byłem niedawno na Kronplatzu, głównie małe gondolki, więc można poczekać i się nie socjalizować. Dało się, choć grudniowy środek tygodnia to nie weekend noworoczny czy ferie.. A ffp2 naszyta na kominie, podnoszona jednym ruchem..3 punkty
-
Granice czesko-słowacka i slowacko-węgierska bez utrudnień i kontroli...3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Tak czy tam Wasze posty na temat jak wygodnie zakładać i ściągać zasłonkę do gondoli i porównuję sobie to co dzisiaj zobaczyłem w Szczyrku. Na te setki, jak nie tysiące osób, które dzisiaj przewinęły się przez Szczyrk zasłonkę miały tylko trzy osoby z obsługi baru w Kuflonce na Hali Skrzyczneńskiej. I to nie tak, że chcę Was w jakikolwiek sposób deprymować. Może to kwestia tego, że w zasadzie jedynie kilka razy czegoś takiego używałem, nawet jak był obowiązek noszenia na zewnątrz, oczywiście nie muszę mówić, że nie z chęci ale oczywiście z przymusu. Inna rzecz, że od jakiegoś czasu na jakiekolwiek próby zwracania mi uwagi na to reaguję agresją słowną i każę sygnaliście się, ogólnie ujmując się 'odabsztyfikantować' Podzielam jednak opinię niektórych tu piszących (zapewne niezaszczepionych) o zaniechaniu wyjazdów w Alpy ze względu na ograniczenia. Przyczynkiem k temu pewnie jest również fakt, że do Szczyrku mam 15 minut autem. Do tego jeszcze X innych (drogich) sportów i narty nie są tu priorytetem. W Szczyrku wyjeżdżę się na tyle, że nie czuje w ogóle potrzeby jazdy nigdzie dalej, wręcz na samą myśl jazdy 800km gdzieś do Inntal aż mnie skręca (tzn i tak tam jeżdżę ale do czegoś, czego nie mam na miejscu). Gdyby to jeszcze było połączone z jakimś konkretnym szkoleniem z jazdy, a tak to dla samej jazdy jakoś nie widzę powodu, skoro 'prawie to samo' mam tutaj na miejscu. Ok to nie jest to samo, a nawet się to nie umywa no ale jest lokalnie. Kończąc nieco dosadną konkluzją. Teorię, że ludzie będą zarażali się w gondoli i że ta szmata na ryju cokolwiek da, to wyższy poziom sp****a umysłowego. Ja rozumiem, że na zachodzie jest inaczej. Jest się tam w gościach i nie ma dyskusji, bo za najmniejszy opór zabiorą karnet a Austriacka milicja dociepie X set euro mandatu. U nas, jak to u nas. Rząd i Partia udają, że radzą sobie z kowidem i wprowadzają ograniczenia, sanepid i milicja udaje, że je egzekwuje a ludzie udają, że je przestrzegają. Oczywiście są czasami jakieś pokazówki, które potem lądują na wykopie ale ogólnie przypomina to kiosk RUCH z Misia Jestem k***a zaszczepiony dwiema dawkami. Inżynier po dwóch kierunkach na politechnice. Ateista ze znajomością języków obcych. Nie oglądam Zięby i nie wierzę w obstrukcję intelektualne tzw. 'szurów'. Ale cholera jak Was czytam to powoli dochodzę do wniosku, że 'szury' zaczynają mieć coraz więcej racji a ta śmieszna szczepionka nic mi tak naprawdę nie daje. Do tego wizja kłucia się co kilka miesięcy 'bo straszny omikron nas wszystkich zamorduje' zaczyna mi się coraz mniej podobać. I to nie dlatego, że wieżę w teorię spiskowe o autyzmie i rtęci tylko tak zwyczajnie, po inżyniersku: mogę się napić dobrej whiskey dla towarzystwa a mogę nachlać do pożygu wódą albo samogonem. Chyba łapiecie ideę.2 punkty
-
Ciężko mi zrozumieć osoby które wybierają tak zapchane ośrodki w podwójnie szczytowym okresie (święta oraz start jazdy w okolicach południa gdy frekwencja największa). 🤷♂️2 punkty
-
Francuzi podeszli do tematu elegancko,jeżeli już jesteś korzystaj do bólu, tylko załóż maskę ! Przy gondolach bramki wyłączone wejście nawet bez skipass 🤷♂️, przy kasach gdy pokazałem kod QR pani powiedziała ze nie potrzebuje 🤷♂️, przy wszystkich liftach brak jakiekolwiek kontroli sanitarnej-obsługa tylko zwraca uwagę tym którzy maski nie maja . Jednym słowem życie prawie jak przed pandemia .2 punkty
-
Jeszcze gorzej jest z wagonikami bo trzeba jeszcze dalej dochodzić i schodzić a jeszcze sporo czekać zanim ruszy. Bardzo dużo urządzeń wyciągowych w Szwajcarii czy nawet Francji i Włoszech jest takich. Pod tym względem Austria rządzi. Taki Ischgl jest prawie ideałem (gondolki tylko na starcie i nieszczęsne E5).2 punkty
-
Ośrodków z gondolami unikam także z innych powodów - jazda w zamknięciu, ciasnocie, ciągłe zdejmowanie i zakładanie nart. Dla mnie ośrodki, które reklamują się hasłami pt. "200km bez zdejmowania nart", równie dobrze mogłyby się tak reklamować, gdyby między wyciągami trzeba było jeździć skibusami, bo na jedno wychodzi.2 punkty
-
W zeszłym tygodniu (środa - piątek) udało się wyrwać z kieratu z synem na narciarską 3-dniówkę. Dzień pierwszy Zieleniec Rano pogoda całkiem niezła, niestety im dalej w las tym bardziej wilgotno i mglisto - ludzi niewiele. No może trochę pod Winterpolem. Dzień drugi - Ricky w Orlickich Horach. Pierwszy raz tu jestem i powiem jestem pod wrażeniem. Malutki ośrodek z jedną kanapą i orczykiem i z tego wycięte całkiem fajne 3 trasy, niebieska (1500m) czerwona (1200m) oraz czarna (1000m). W dniach kiedy byliśmy niebieska nie była ratrakowana, ale dało się nią bezproblemowo zjechać. Tak jak w Zieleńcu wydawało mi się pusto, tak tu mieliśmy przez większość czasu zarówno kanapę jak i stok praktycznie dla siebie. Początkowo pogoda była bardzo ładna, nawet przez chwilę wyszło słoneczko. Niestety od 10 do 12 zaczął padać deszcz ze śniegiem i to całkiem mocno, co zmusiło nas do nadprogramowej przerwy na małą herbatkę. Na szczęście przestało padać około 13:00 i do końca dnia można było się wyszaleć. W kasie zostałem poproszony o okazanie certyfikatu, ale nie był on skanowany. Dzień 3 - miała być Destna, która ruszała od 15/12, ale według informacji z ich strony otworzyli tylko wyciąg Marta II - później okazało się, że w piątek otworzyli pozostałe wyciągi. Skoro nie Destna to wybór był całkiem prosty ponownie Ricky. Tym razem pogoda zaszalała i większość dnia jeździliśmy w słoneczku. Rano na czarnej trasie rozstawiono tyczki, ale zajmowały raptem 1/3 trasy więc w żaden sposób nie zakłócało to zjeżdżania. Trening skończył się o 10:00 i od tej pory całość była dla nas. Po 14:00 uznaliśmy, że mamy juz dość i szczęśliwi wróciliśmy do domu - to był bardzo udany wyjazd.2 punkty
-
2 punkty
-
Witam. Tak jak poprzednicy jak Wigilia to na nartach Poranny Cieńków. Nieco pochmurny z padającym śniegiem. Temperatura ok -2 do tego wiatr. A warunki na trasach? Bardzo dobre. Świeży opad przykrył wyratrakowane podłoże. Bardzo przyjemna jazda. Jazda od 8, a frekwencja niewielka. Z początku może z 10 osób. Po godz 10 troszkę przybyło towarzystwa, ale o kolejkach nie było mowy. 2.5 godzinki szybko i przyjemnie zleciały mimo bolącego żebra Dziękuje za uwagę i życzę Wszystkim Wesołych Świąt2 punkty
-
2 punkty
-
🇦🇹 Zapraszam na wyjazd okołosylwestrowy, w świetny i bliski rejon Pinzgau. Celujemy głównie w Zillertal Arena, Kitzbühel, Wildkogel. Ewentualnie można wyłącznie w dolinie Zillertal (Mayrhofen i in.), wszystko do ustalenia 🙂 W każdym wariancie setki km tras i hektary poza 🙂 🇦🇹 Termin ok. 28/29.12-2.01, wyjazd w poniedziałek wieczorem lub wtorek. Powrót w niedzielę po nartach. 🇦🇹 Koszty: kwatera ok. 30 EUR/os./dzień; transport 100 EUR; + skipassy - SSSC jest nieco droższe, Zillertal nieco tańsze. 🇦🇹 Jadę z Krakowa przez Śląsk, dołączają ludzie z innych miast, możliwy dojazd indywidualny. Aktualne zdjęci z rejonu "sylwestrowego", Kitzbühel (ok. 190 km tras); ciągle zapraszam, są miejsca 🙂1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
To prawda bylo pìeknie. Uwielbiam te grudniowe krótkie dni gdy slonce caly dzien jest nisko. A "rzezba" którą natura stworzyla z krzyza naprawde robila wrazenie1 punkt
-
1 punkt
-
A mi akurat gondole nie przeszkadzają. W grudniu w Madonnie i tak były prawie puste, często byłem sam. A inna pozycja siedząca niż na krześle też sprzyja rozruszaniu stóp jak jest zimno. Coś inaczej. Przy paskach kasku mam sprzączki, o które łatwo maskę zahaczyć. Haczyki to też fajny pomysł. Wirus jak ma zostać na masce to i na kominie będzie. Maskę przede wszystkim nosi się, aby nie zarażać innych. Ponadto siedzi się w knajpach, jak ma się wirusa złapać, to się złapie. Każdego kontakt z nim czeka, zwłaszcza jeżeli żyje społecznie.1 punkt
-
A ja 499 zł za cały sezon. Nie, że złośliwie, pokazuje to politykę ośrodka w zakresie karnetów jednodniowych, zwłaszcza w gorących okresach.1 punkt
-
Wreszcie się nami ktoś zainteresował, Chorwaci oglądali paszporty, no i leje mocno....1 punkt
-
Jeżeli będzie można jeździć może być nawet elite master1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
W 2015 miałem okazję poznać Teslę z mocnym elektrycznym silnikiem. Zrobiła na mnie wrażenie, szczególnie przyśpieszenie, bo wnętrze paskudne i nie do zaakceptowania. Teraz jak patrzę na tego nowego "mustanga" to zastanawiam się czy to ja zgłupiałem, czy świat. Takiej motoryzacji to ja nie chcę.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Nie podobają mi się Twoje narty, ale... skonsultowałem się jeszcze z Marcinem Szafrańskim. Podjechałem do jego serwisu i pokazałem zdjęcia. Marcin potwierdził, że narty nadają się tylko do zwrotu. Nie powinny wyjść z fabryki w takim stanie.1 punkt
-
1 punkt
-
Bliżej Katowic, to możesz spróbować w Rudzie Śląskiej: https://xtreme-shop.pl/ Ja jestem zadowolona - kupowałam u nich buty i po pierwszych jazdach wróciłam na dopasowanie (mam wąskie stopy ale różne takie wystające kostki - zmora przy twardych butach), dopasowanie było w cenie, nie wiem jak to wygląda przy zakupie poza ich sklepem.1 punkt