Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 02.05.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
8 punktów
-
Rohace Salatyn 01.05.2022 Udało się mi wreszcie zjechać z głównego Salatyna (na lewo od szerokiego żlebu), 2 metry śniegu na szczycie i brak w nocy przymrozku stworzyły tą możliwość. Na Rohace jeżdżę od 20 lat, ale w kwietniu na szczycie jeszcze śniegu nie spotkałem. Pierwszy zjazd również niepowtarzalny początek B1 i przejazd na B2 - taki początek przy małej ilości śniegu niemożliwy. Miro Peto S4 Skiturowców sporo, doliczyłem 30 + piesek. Nawis nad B2 Zjazd B2 Drugie podejście po wygodnych schodkach.8 punktów
-
8 punktów
-
Aktywna majówka na sportowo trwa w najlepsze. Przyzwyczajam psa do wody. Sam rozpocząłem sezon pływacki i Sup-owy. Tu mój szczeniak zapoznaje się z wodą. Tu zapoznajemy go z SUP-em. Czuje się na nim coraz pewniej. Były też inne aktywności, był oczywiście rower, były też konie.6 punktów
-
Dziś znowu pokręcone, zresztą podobnie jak wczoraj, przedwczoraj i w zasadzie tak od 07 marca, codziennie. Majówka upływa na sportowo. Fajnych tras mam bez liku. Jak ktoś lubi piachy, proszę bardzo. Miejsce pamięci. Fajne zjazdy. Podjazdy. Są też schronienia w lesie.5 punktów
-
4 punkty
-
Tą czarna trasę wyrównali spychem ? Jak tam czasem zjeżdżałem dawno temu, to wyglądała inaczej. Z gigantycznymi muldami. Lubiliśmy z żoną ten ośrodek. Miała swoją inaugurację na "Pomie", która została zastąpiona krzesłem. Modliłem się, by nie wypadła na odcinku wzdłuż czarnej trasy. Dosłownie wyrywała ją w powietrze. To se ne vrati !3 punkty
-
xt rozni sie od xtr tym ze xt jest super a xtr the best of the best of the best sir!3 punkty
-
3 punkty
-
Tym razem nie na narty tylko na rower. Jestem w Wiedniu, ale to tylko przystanek w drodze do Chorwacji. Po dość długim oczekiwaniu w stolicy Austrii lecę do Splitu, gdzie zmieniam środek transportu na prom i płynę na piękne wyspy Hvar i Brač. We wrotek i środę będę sprawdzał jak się jeździć na rowerze po chorwackich wyspach. Zapraszam na mój Instagram, gdzie będę prowadził relację w trakcie pobytu.2 punkty
-
Eee chyba nie jest aż tak źle. https://chorwacjacafe.pl/wyspa-hvar-raj-dla-rowerzystow/2 punkty
-
2 punkty
-
Czarna trasa jest ostra, ale faktycznie jest raczej płaska, więc jeżeli kiedyś były tam duże muldy to już tego nie ma. Ja bardzo lubię ten ośrodek na marzec/kwiecień. Jest wtedy dosyć mało ludzi i mnóstwo śniegu, w tej dolinie jest bardzo dobry mikroklimat. Do tego trasy są zawsze dobrze przygotowane i kanapa chodzi bardzo szybko - co często nie jest oczywiste w naszych ośrodkach gdzie mam wrażenie, że wyprzęgane kanapy często są zwalniane.2 punkty
-
2 punkty
-
gustowna maszyna az chce sie wsiasc - i o to chodzi no i dystans konkret !!2 punkty
-
Świetny, kameralny i wysoki... Taki jest Sportgastein! Niesamowite trasy, cudowne widoki - co więcej dodać? Byłem zachwycony tym miejscem! Relację znajdziecie pod poniższym linkiem: Tutejsze czarne trasy robią wrażenie! Lotniska: No i tutejszy szczyt został również zdobyty marboru1 punkt
-
Nie wiem czy tam robią akurat te, ale dobry uznany w środowisku serwis w Krakowie to: http://www.variobike.pl/1 punkt
-
Mam tak samo, z sentymentem wspominam kwietniowe pobyty i to zarówno w Chacie Zverovka jak i Primula. Trzeba wrócić w Zachodnie1 punkt
-
1 punkt
-
Brak baryłki to poważny minus.. przynajmniej w kontekście pewnej funkcji wykonywanej przez psa rasy berneńskiej..1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Nie wiem po co się tak rozpisują. W takich uzasadnieniach powinna być jedna linijka, ile ktoś dał, i ile ktoś wziął.1 punkt
-
1 punkt
-
Dziś troszkę pojeżdżone (w okolicach mojego domu). Ścieżka rowerowa zyskuje oświetlenie (będzie na wypasie). Jej zbudowanie bardzo poprawiło bezpieczeństwo dojazdu dzieci do szkoły (wcześniej na rowerach dojeżdżało około 10% uczniów, obecnie to już 30%). Kolejny wariant zjazdu. A oto i sam rowerek. I kolejne trasy (trochę ich mam w tych lasach). A tu po ostatnich zawodach, ślad jakby dużo wyraźniejszy. Doszły nowe hopki. I jeszcze, gdzieniegdzie zostały oznaczenia. A to jeziorko w Trzcianach, o którym rozmawiałem z @Mitek, tak wyglądało jeszcze 2 lata temu. Teraz deweloperzy, postanowili wejść w ten teren z butami (domami). Kochajmy fajne miejsca, bo tak szybko odchodzą w zapomnienie. Ujęcie mniej więcej, z tego samego miejsca.1 punkt
-
I jeszcze kilka fotek, które zrobiłem w Kampinosie jesienią ubiegłego roku, asfaltu było niewiele - oponki dokładnie te same czyli Gravel King 32c. A przy okazji pytanie, czy to tylko u mnie tak mocno obcina jakość zdjęć? Wcześniej jakoś tego nie widziałem, a teraz nawet na tych miniaturach wyraźnie widać kompresję, która jest znaczna.1 punkt
-
Pierwszy rowerowy weekend w tym roku spędziliśmy w dolinie Baryczy. Było krótko, ale całkiem intensywnie. Kwaterę mamy nieopodal Milicza, dojeżdżamy tam samochodem w piątek wieczorem. Jeszcze Polaków nocne rozmowy i możemy zacząć weekend. Z powodu tych nocnych rozmów wstajemy mega późno i dopiero po 11:00 ruszamy na trasę. Na szczęście dzień pod koniec kwietnia jest już dość długi, więc nie stresujemy się zbyt mocno i wybieramy najdłuższy wariant trasy czyli do Ostrowa Wlkp. i z powrotem. Pierwsze kilometry to jazda świetną ścieżką do Rudy Milickiej Może niezbyt dobrze widać, ale to stadko sarenek upolowanych w okolicy Dobrzca Malownicza droga do Możdżanowa Zbiornik Piaski-Szczygliczka w Ostrowie Wlkp. W Ostrowie chłopaki posilają się pizzą w centrum miasta, ja niestety z powodów dolegliwości gastrycznych wcinam tylko batona i jeden kawałek. Stacyjka Daniszyn około 110 kilometr trasy Docieramy w końcu ponownie w obszar stawów milickich - tym razem od strony Nowego Grodziska Jeszcze groblą pomiędzy stawami Wilczym i Słonecznym do Rudy Milickiej i pętla zamknięta statsy dnia pierwszego W niedzielę po południu pogoda ma się pogorszyć, wiec pobudka 6:00 i po 7:00 ruszamy w trasę. Ranek dość chłodny około 5 st., ubieramy się jak do jazdy rankiem do roboty:-) Tym razem kierujemy się w drugą stronę czyli do Żmigrodu i z powrotem. Do Żmigrodu z Milicza prowadzi ścieżka trasą dawnej kolei wąskotorowej im. Ryszarda Szurkowskiego, który pochodził z tych okolic i właśnie w Miliczu stawiał swoje pierwsze kolarskie kroki. Za Osiekiem wjeżdżamy na najpiękniejszy kawałek szlaku wzdłuż Baryczy, choć zamiast tego asfaltu mogli dać żwirek jak w innych częściach szlaku. W Żmigrodzie zwiedzamy tylko ruiny XVII w. pałacu Hatzfeldtów. Pałac został zniszczony po pożarze w 1945r. Rzeka Orla, największy prawy dopływ Baryczy Hmm Staw Duża Grabówka w okolicy Rudy Sułowskiej. Wiatr dość mocno dał popalić na tym odcinku. A to już Milicz i początek wspomnianej wcześniej ścieżki do Żmigrodu, jeszcze 2km i zamykamy pętlę. I to koniec, weekend minął błyskawicznie, pogoda dopisała no i kilometrów trochę nastukanych:-)1 punkt
-
Sportgastein - dla wytrawnych narciarzy. Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami, gdzieś na końcu doliny jest narciarski raj. Choć nie ma tutaj nastu wyciągów, a w zasadzie jest tylko jedna gondola i orczyk (dzisiaj był nieczynny) Sportgastein jest fantastyczny. Dlaczego? Narciarze free mają do dyspozycji całe pola pozatrasowej jazdy z widokiem na Wysokie Taury...I nie tylko. Kilka tras mają skimaniacy sztruksowi. Jest szeroko, bystro i długo. Frekwencja? Jaka frekwencja? Idealnie do długich skrętów i GS. Jest sporo garbów, przełamań i zakrętów. Dwie świetne, czarne ściany. Trasa niebieska w zasadzie...pół trasy. Dlatego, to miejsce raczej dla dobrych narciarzy. Przewaga czerwonego koloru na znakach. No i jeszcze dwie zalety: Pierwszą jest wysokość - górna stacja jest położona powyżej 2600 m npm. Lodowcowe klimaty. Mocno trzyma nawet gdy jest ciepło. Druga - południowe nachylenie. W słoneczny dzień, taki jak dzisiaj, jeździ się tu od rana do wieczora w słońcu. Jak było? Zapraszam do poniższej fotorelacji. Parking zajęty w 1/10, to tak na oko. Wiem, wiem Chłop itd... Dolna stacja i wyciąg: Mapa tras: Co zrobiliśmy na początku? Przeszliśmy z buta jakieś 200 metrów w górę i zdobyliśmy tutejszy szczyt: Kreuzkogel 2686 m npm. Widoki? Moltek: Dolina: W oddali jedyny lodowiec SkiAmade, taki na D 😉 No i jak ktoś się przypatrzy, to Dzwonnika wypatrzy... Wiało mocno, był mróz, a przyroda zabawiła się w oryginalnego rzeźbiarza. marboru na szczycie: Oczywiście, jak widać, jeździłem na GS. Przy górnej stacji i nie tylko znajdują się tu charakterystyczne kjuby 😉 Wyglądają kosmicznie! Górna stacja gondoli: Panorama ośrodka: Trochę fotek z tras: Piękna locha 😀 ...a w oddali narciarze free podchodzą do zjazdu z jednego z wierzchołków. I lufa... Myk, do stacji pośredniej... Pierwsze wyzwanie - czarno! Od połowy ośrodka kilka armatek śnieżnych: Tuż obok czarnej, czerwony wariant...raczej ciemno czerwony. Tylko dla dobrych narciarzy 😮 Te 70% wygląda tak: @JCna dojeździe do "odchłani" 😉 Czerwono i różne warianty czerwieni: Lotnisko z drugiej strony gondoli: Motyl? Ryjek się cieszy jak dobrze poszusuje 😀 Lustrzany dojazd do stacji pośredniej: Przy samym dole jest trochę drzew. W tle tutejsze trasy biegowe: I strumyczek na dole: Idziemy kawałek z buta, do klimatycznej knajpy. Skionline 😀 Dania główne: I drugie, bardziej austriackie: Deserki: Zasłużyliśmy na dużo kalorii, bo pojeżdżone było dobrze! Drugi budynek "nie z tego świata". I na koniec zbliżenie góry, na którą się wybieram z buta...niebawem mam nadzieję. Kończymy dzień spełnieni narciarsko. Było świetnie! Muszę tu zabrać Paulę i wrócę na bank w to miejsce. Polecam każdemu! Na koniec relacji... kolacja. Danie główne: I kolejny deser 😀 Jutro postaram się pisać relacje Online. Zobaczymy, czy się uda. Pozdrawiam serdecznie marboru1 punkt
-
W ramach doleczania kontuzji mięśnia prostownika długiego palców stopy prawej kuku zrobione na własne życzenie potruchtałem odrobinę po bajecznie kolorowym BŚ pomiędzy Pośrednim a Przysłupem pod Baranią. Pierwsze Górki od kontuzji. Wyszło tego blisko 35 km a więc całkiem nieźle. Pogoda dopisała, ludzi bardzo mało. Parę podejść pozamykali ale nie wszystkie więc dało radę. Zastanawia bardzo mała ilość wody w potokach będących zlewnią Wisły. Parę jesiennych fotek bez chronologii. Pozdrawiam mirekn1 punkt