Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

izydar

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    374
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez izydar

  1. izydar

    Czarna Góra - czy warto?

    Na trasie D CG zrobiła sobie miejsce do utylizacji urobku z wykopu pod Białą Perłę 2. Nie kojarzę żeby niwelacja terenu była tam konieczna. Na ten moment wygląda to tak - ciekawe czy zdążą przygotować trasę przed sezonem. Miejscami pod 2-3 metry wysokie hałdy urobku na trasie na odcinku ~100m. Na 1 zdjęciu początek na wysokości odbicia na Procę - wygląda równo. Na końcówce trasy wygląda to zdecydowanie gorzej.
  2. Spindl wczoraj. Od rana, praktycznie od 1 zjazdu na trasach luźna kasza - 2-5cm nie związana z podłożem. Gdyby nie temperatura podejrzewałbym że nasypany w nocy z armatek. Jeszcze większe zaskoczenie po zjeżdzie do Sw. Piotra - kolejka do bramek - tego nie doświadczyłem nigdy wcześniej w Spindlu - zawsze 1 godzina to była jazda na bieżąco. Kolejki na Śv Piotrze przez cały dzień, z reguły 10min stania. Na Hromovce góra 2-3 minuty. Warunku dość dobre - poza wspomnianą kaszą do południa. Na niebieskiej 2 muldy już przed południem, ciężkie i mokre. Trasy przy Hromovce w miarę dobrze. Czerwona przy dobrej taktyce jazdy krótkim skrętem bokami była ok do końca (środek trasy spore odsypy) Najlepiej trzymała czarna trasa, pewnie ze względu na umiarkowaną na niej frekwencję. Przejechane 41km w dół. Pomału trzeba będzie narty oddać do serwisu na kolejny sezon. Śniegu jeszcze sporo na trasach, większych problemów z przetarciami nie zauważyłem, w kilku miejscach wylodzenia do ominięcia. Na przyszły tydzień pogoda mało optymistyczna - ciekawe jak długo wytrzymają.
  3. izydar

    Dolomiti Superski

    Czyli w sezonie 23/24 zamiast 354€ za 6 dni będzie 382€ (zakup online) Tanio już było
  4. Cały czas o Szrenicy mówicie? 🤔
  5. Jak dobrze pójdzie to w kolejny weekend zawitam tam w końcu. Jeśli to pewnie znowu Janskie lub Spindl.
  6. Wysilili się, nie ma co. Konkurs na odświeżenie strony wygrał dzieciak z podstawówki? Ta strona odzwierciedla całkowite podejście do biznesu zarządu tego ośrodka. Rozumiem że KPN, pogoda i milion innych powodów przeszkadza im we właściwym przygotowaniu tras w sezonie, ale żeby layout strony sprzed 15 lat zastąpić czymś co było na czasie 5 lat temu?
  7. Jeśli tak to na Kronplatzu gondola Olang 1+2 rusza o 8:15, pozostałe o 8:30 zawsze 1 zjazd więcej w super warunkach
  8. W ubiegłym tygodniu na Kronplatz było tłoczno i miękko - większość stoków ma ekspozycję wschodnio- południową. Aktualnie pogoda podobna więc zastanów się czy warto, chociaż nie umiem doradzić czy gdziekolwiek będzie lepiej - mnie lepiej wypadało 3 Zinnen pod względem średnich warunków na cały dzień.
  9. izydar

    Czarna Góra - czy warto?

    Żartujesz? Na A i B zawsze są muldy po 1,5-2h od otwarcia (ferie i weekendy). A jak jest ciepło i mokro to w ogóle nie podlega dyskusji.
  10. Dzięki.Do pół godziny dla mnie jest akceptowalne - dobre centralne miejsce to połowa sukcesu jak się chce trochę pozwiedzać.
  11. Lubię zwiedzanie - jaki czas dojazdu z Predazzo do tych ośrodków?
  12. My byliśmy na bramkach A22 koło 9-tej i przejechaliśmy na luzie bramki wjazdowe, na wyjeździe faktycznie trochę się zakorkowało.
  13. Tylko Tofana. Pierwotnie był plan po 2 dni w każdym ośrodku, ale w zderzeniu z 3 Zinnen i Kronplatz'em Cortina blado wypada. Na Cinque Torri nie trafiliśmy - patrząc na mapkę 2-3 osobowe krzesła nie zachęcają. Może to i błąd - nie wiem. Alta Badia od strony Cortiny też infrastruktura zabytkowa. Na ten rejon przewiduję osobny wyjazd może za rok, ale na pewno poza sezonem.
  14. Podsumowanie. Luty to nie najlepszy termin na wyjazd w Alpy - ferie w wielu krajach to nie tylko tłok na stokach ale też zakorkowane autostrady. Tak się poukładały terminy urlopów, że za bardzo nie było wyjścia. Pomimo sporej ilości ludzi i szybkiej dewastacji tras w każdym ośrodku można było znaleźć trasę, która dawała przyzwoite warunki również po południu więc ogólnie wyjazd uznaję za udany. 3 Zinnen mogę śmiało polecić - te 120km tras trochę przesadzone, niemniej trasy szerokie, wyciągi szybkie, kilka tras 4-5km pozwala się wyjeździć. Kronplatz - godny polecenia, ale poza głównym sezonem - kolejek do wyciągów na 3-5 minut czekania więc niewiele, ale ludzi na trasach sporo i stąd szybko pogarszające się warunki. Mały niedosyt mam na stronę St.Vigil - może kiedyś zacznę od tej strony. Samo 3 Zinnen lub Kronplatz na 6 dni może być nudne, łączyć oba ośrodki na 1 wyjazd to myślę dobra opcja. Cortina - warto zobaczyć, chemii nie było więc powtórki nie planuję. Ceny: obiad Pizza od 8€ w górę, zupy 9-10€ (w ubiegłym sezonie w Austrii 5-6€) inne dania to już 14€+, piwo 0,5l ok 6€. Karnet 6 dni Dolomity Superski 354€ (online na konkretne dni). Noclegi 40€ za osobę/noc w przeciętnym apartamencie. Czy drogo - każdy oceni sam, rodaków wszędzie sporo więc niby kryzys i inflacja, a ludzie i tak jeżdżą. W branży narciarskiej kryzysu chyba nie ma I trochę statystyki, w ciągu 6 dni przejechane 582km , blisko 325km w dół.
  15. Kolejny dzień to powrót do 3 Zinnen. Odkrycie dnia to czerwona 13-tka - trasa prawie w całości w lesie, po południu zacieniona i warunki jak na wiosenną pogodę bardzo dobre - zjazd o długości 4,5km powtórzony kilkukrotnie. Trasa trochę przypominająca Lolobrygidę w Szklarskiej tyle że z krótszym i nie tak płaskim końcowym odcinkiem. Do tego czarna 3-ka, czerwono czarna 11-tka i kilka innych tras - zdjęć nie wrzucam - nuda, lampa Przejechane 94km z czego 55km w dół. Nogi już zmęczone. Piąty dzień to powrót na Kronplatz - znając już ośrodek przyjechaliśmy samochodem, parking pod gondolą Olang i na początek 2 szybkie zjazdy do tej gondoli, potem 2x Marchner+Belvedere, próba na czerwonej 12-ce z podobnym skutkiem jak pierwszego dnia, i przyszedł czas na czerwono czarną 3+4. Do tego zjazd do Ried i przed południem mamy 35km w dół. Po przerwie na posiłek i uzupełnienie płynów trasy już zmęczone - temperatura i ilość ludzi robi swoje. w tym dzniu tylko 98km i 51km w dół. Więcej nie było sensu. Dzień ostatni to ponownie 3 Zinnen - zdecydowanie lepsze warunki w tych temperaturach, mniej ludzi. Mając już topografię w głowie plan na trasy przygotowany i zrealizowany. Efekt, osobisty rekord ilości tras przejechanych w ciągu 1 dnia - 114km, 66km w dół.
  16. Dzień trzeci CCC jak Plan de Corones - czyli Kronplatz Kwaterę mieliśmy w okolicach Toblach - 15 minut do 3 Zinnen, 20 minut na Kronplatz i 30 minut do Cortiny. 1 wyprawa na Kronplatz pociągiem - 7 minut spacerkiem na dworzec w Villabassa, 2o minut jazdy i wysiadamy 10 metrów od gondoli Ried. Gondola jedzie do góry 20 minut, ale zjazd trasami 5,17,16 daje w sumie około 7,5km @jc w swoim Vlogu podaje że zjazd do Ried to 10km ale zmierzone Garminem to ok. 7,5km - zliczając z mapki można rzeczywiście policzyć 10km. Niemniej to najdłuższy zjazd na Kronplatz, niestety jest kilka płaskich odcinków, na których można odpocząć pod warunkiem że się o nich wie i odpowiednio rozpędzi przed. Oprócz tego ciekawe trasy czerwona do szybkiej gondoli Olang, fajne niebieskie do gondoli Marchner. Z rana również emocji daje czarna 4-ka - ja jechałem wariantem czerwona 3-ka + od połowy czarna 4-ka - w sumie coś około 4,5-5km ostrej jazdy po której nogi palą. Jak to z pierwszym dniem wycieczka po ośrodku w celu poznania oferty zawiodła nas też w stronę St. Vigilo - spodziewałem się mniejszej ilości ludzi i ciekawych tras, ale nas nie zachwyciły. Zjazd czerwoną 12-tką po 11-tej - masakra. Zmuldzona trasa z licznymi ciężkimi odsypami - efekt południowego nachylenia i temperatury w okolicach 10 stopni. Przejechane 94km z czego 49km w dół. Mając już porównanie do Cortiny i 3 Zinnen zdecydowanie najwięcej ludzi, trasy z ekspozycją wschodnią i południową w połączeniu z wiosennym słońcem i temperaturami - w sumie wrażenia pełne niedosytu.
  17. Dzień drugi CCC jak Tre Crime - czyli 3 Zinnen Z rana -6 stopni mrozu, w ciągu dnia coraz cieplej. ale jak siępóźniej okazało jeszcze całkiem przyzwoicie. 1 dzień to trochę zwiedzania tras, szukanie tras dla siebie, zapoznanie się z topografią ośrodka. Startowaliśmy z Versciaco, potem przeprawa na drugą stronę i po południu powrót. Ośrodek ciekawy, niestety trasy przy krzesłach 6-os i 8-os dość krótkie, chociaż taka 16-tka ciekawie ukształtowana z krótkimi czarnymi odcinkami do wyboru - z rana na rozgrzewkę w sam raz. Pogodę widać na zdjęciach z niestety niekorzystnymi konsekwencjami - dość miękko na trasach od południa. Przejechane 95km z czego prawie 56km w dół. Najdłuższy zjazd 5,5km. W porównaniu do Cortiny - infrastruktura zdecydowanie nowocześniejsza, większy wybór tras, trochę niebieskich z prawdziwego zdarzenia szczególnie przydatne popołudniami.
  18. Krótkie podsumowanie wyjazdu w Dolomity. Termin niestety feryjny co dało się zauważyć zarówno na autostradach jak i nartostradach. W obie strony dodatkowe 2,5h jazdy z tytułu korków, przy czym nie było wypadków, a czasami wręcz trudno się było zorientować skąd ten korek się brał. Warto wziąć pod uwagę planując dojazd. Jak startowałem o 6 rano z wielkopolski to na miejscu miałem być o 16:30 a w realu byłem o 19:15 Ceny paliwa na autostradach 2,20-2,24€ (benzyna), nadkładając 5 minut na zjazd z autostrady i cena w Niemczech 1,73€, Austria 1,66€ - zaoszczędzone w sumie około 60€. Włochy cena paliwa 1,93€. Polecam wykupić bilet na Brenner elektronicznie - przejazd przez bramkę Video Maut na bieżąco, przy bramkach kolejka na kilkanaście minut. A treraz krótka relacja. Dzień pierwszy CCC jak Cortina d'ampezzo Na niedzielę wybraliśmy Cortinę spodziewając się mniejszej frekwencji weekendowej z uwagi na trudniejszy dojazd (w sensie odległości) niż do innych uznanych ośrodków. Ośrodek zaliczony, zachwytu nie było. Infrastruktra stara, trasy raczej czerwone, niebieskie to raczej łączniki i dojazdówki. Czarna Tofana zaliczona przy na powrocie - już mocno zmęczona - być może z rana byłoby lepiej. Być może drugi dzień przy znanej topografii ośrodka pozwoliłoby na inne spojrzenie na ośrodek, ale inne ośrodki zwyciężyły. Warto było zaliczyć ten słynny z pucharu świata ośrodek, ale jest wiele innych miejsc do odwiedzenia więc na dzisiaj powrotu nie będzie. Kilka zjazdów po 4km, 1x5km poza tym trasy od 1 do 2km więc bez szału jak na Alpy. Większość dnia spędziliśmy na górze ośrodka gdzie trasy były twarde przez cały dzień. W sumie przejechane 86km z czego 47,5km w dół na rozgrzewkę.
  19. Zostawcie tylko trochę tego słońca na przyszły tydzień. Patrząc na wasze zdjęcia już nie mogę się doczekać, a tu jeszcze cały dzień w pracy, pakowanie i 12h w aucie - tyle mnie dzieli od 6 dni szczęścia. Udanego pobytu.
  20. izydar

    Czarna Góra - czy warto?

    Nie wszyscy wiedzą, że można duuużo taniej. W tym momencie na niedzielę wcale nie z tak dużym wyprzedzeniem - wystarczy kupić online. Niby 200zł ale da się przejechać 2x więcej niż w CG więc wychodzi podobnie w przeliczaniu na przejechane kilometry.
  21. izydar

    Czarna Góra - czy warto?

    Nie cytując ale odpowiadając: -po 14-tej to na A/B muldy na pół metra więc jazda po tym nie ma większego sensu - szkoda zdrowia, chyba że ktoś naprawdę ma umiejętności na wysokim poziomie, stąd brak kolejek o tej godzinie mnie nie przekonuje -Żmija na bieżąco - i tu jak jestem w CG, a raz/2 razy w sezonie się skuszę czego później i tak żałuję - to jest jakiś wybór, z tym że ten zabytek tak się wlecze - 13-14 min na górę+2 minuty na dół, trasa 1200m więc max 5km w dół w ciągu godziny, więcej się nie wyciągnie....dla mnie to mało/nuda -fakt w Sudetach w PL konkurencja niewielka - tu tylko Zieleniec może konkurować, do Szklarska chodzi od wielkiego dzwonu, Kopa lepiej nie mówić, dlatego jeżdżę głównie w CZ i moje dzienne przebiegi to 45-50km w dół w 5,5godz.(w sumie 6h ale 0,5 w knajpie) W CG mój "rekord" to 35km w dół -ja też mam daleko - Janskie 230km, CG 280km i dlatego jak jadę to chcę sie wyjeździć na maxa. Jakbym miał 0,5-1h dojazdu to może bym pojechał na 2-4h i zadowolony wrócił do domku jak niektórym forumowiczom się zdarza. I żeby było jasne - ja nie krytykuję nikogo za to gdzie i jak jeździ - jak z kobietami ile osób tyle gustów Chciałem tylko w myśl wątku "Czy warto.." zwrócić uwagę, że CG idealna nie jest i włodarze ośrodka poprzez taką a nie inną politykę apartamentowo/trasową tracą, a z komentarzy kilka wpisów wyżej wynika że nie jestem sam. Główny problem brak porządnej/długiej niebieskiej trasy obsługiwanej przez przyzwoity wyciąg, przez co na B jest mnóstwo osób, których tam być nie powinno, a skutkuje nie tylko muldami ale i tłokiem na ściance płaczu co jest niebezpieczne i dla tych słabszych jak i tych lepiej radzących sobie na stoku, a potencjał na odciążenie B w postaci tras C/D przez ów zabytek zwany Żmiją nie jest - przynajmniej dla mnie - kuszącą alternatywą Mimo że nie lubię to i tak pojadę w ramach urozmaicenia, ale po feriach, w środku tygodnia, na pogodę. A za tydzień kraj pizzy i makaronu. @grimsonUdanych ferii i uważaj na siebie
  22. izydar

    Czarna Góra - czy warto?

    W totalu 7,5km w godzinę czyli góra 4km w dół. Tragedia, aczkolwiek przyczynę widać na jednym ze zdjęć - ja takiej kolejki w CG jeszcze nie widziałem (na żywo bo na zdjęciach tak ) Niestety frekwencja w ferie i weekendy zabija sens jazdy w tym ośrodku. Gdybyś miał 29km w dół w tym czasie to byłoby ok. Podziwiam twój optymizm i zamiłowanie do tej miejscówki. Niech postawią więcej apartamentów to będziesz miał 2 zjazdy na godzinę. Z drugiej strony w Szklarskiej nadal ledwo Puchatka zdołali odpalić, Karpacz nie lepszy więc w PL źle nie wyglądają tylko te tłumy i zabytkowa Żmija .
  23. Po ponad 3 tygodniach doczekałem się. Na ten moment w rachubę wchodzą tylko 1-dniówki co z racji odległosci ogranicza wybór ośrodków do Karkonoszy i ew. CG lub Zieleniec. Plan był wyskoczyć do Świeradowa, ale wieczorem rzut oka na Holidayinfo.cz i duże zaskoczenie - Jańskie które na stronie zapowiadały otwarcie od soboty 4,5km tras (w praktyce obsługiwanych przez orczyk Andel) otwarły Hofmanky i trasę 1a do dołu do gondoli. W tym momencie Świeradów przegrał z kretesem. Do tego weryfikacja zamglenia na kamerkach i szybka zmiana planów. Na miejscu 8:00, rzut oka z drogi i obawy odnośnie mgły rozwiane - widoczność niezła, w ciągu dnia nawet słoneczko się pojawiło. Temperatura -2 na dole -4 do -6 na górze przez cały dzień. Trasy od rana przygotowane dość dobrze chociaż wczorajszy naturalny opad jeszcze nie ubity, fragmentami było trochę nierówno. W ciągu dnia porobiło się trochę odsypów i pojawił się beton, ale bez lodu. Aktualnie sypią na trasie przy wyciągu Protez oraz na dole 1a i przy wyciągu Hofmanki, pod gondolą na razie warunków brak. Ludzi jak na niedzielę niewielu, kolejek w zasadzie brak, 2-3 razy max do 5 minut czekania zaróno do gondoli jak i krzesła. Dzisiaj na stoku 5,5h, 48km w dół, zmęczony ale zadowolony. P.s. Kolejny weekendowy wyjazd kierunek Dolna Morava (prawdopodobnie za 2 tygodnie) - przekonaliście mnie. Kilka fotek z dzisiaj
  24. A czysto narciarsko jak oceniasz - który lepszy? Ilość i trudność tras vs przygotowanie vs ilość ludzi? Pytam bo mnie tam jeszcze nie było, a po opiniach forumowych i kilku znajomych raczej DM wypada korzystniej w porównianiu do CG.
  25. W pełni popieram - też bym wolał, żeby ratrakowali. Niestety tego nie robią ani w PL,CZ ani w Alpach. Podczas każdego wyjazdu w Alpy zdarzyło mi się jeździć po nocnych opadach w puchu i nigdy ratraka rano ani w trakcie dnia nie widziałem. Mówimy tu o ośrodkach typu Kitzbuchel, Flachau, Stubai więc raczej wyższa liga. Kolega często odwiedza Francję - po dużych opadach częściowo lub całkowicie ośrodek zamykają. Tak jest i nic na to nie poradzisz. Dlatego jak jadę lokalnie około weekendowo to jak w prognozie jest duży opad śniegu zostaję w domu. Tak było dzisiaj, jutro Jańskie Łaźnie - liczę na super warunki, chociaż boję się o mgłę. Zobaczymy.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...