Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

tresor

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    644
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi dodane przez tresor

  1. W dniu 31.03.2024 o 15:38, koliber napisał:

    Warto dodać, że w Bachledovej co roku powstaje coś nowego - przed minionym sezonem została poszerzona i wydłużona do samego dołu trasa treningowa (nie wiem czy dostępna dla zwykłych narciarzy) - "czarna", ale w praktyce czerwona, z nowym talerzykiem o załamanej trasie (na prawej mapce - po prawej stronie).

    Z tym małym zastrzeżeniem, że chyba w ogóle w tym sezonie nie działała:). No chyba, że coś przeoczyłem.

  2. 16 minut temu, wielofish napisał:

    Dementuję jakoby Jaworzyna kończyła co roku wcześnie. Zawsze przynajmniej do świąt ciągnęli, a po świętach dopiero często robili przegląd techniczny przestawiali się na sezon letni (często święta wchodziły mocno w kwiecień).
    W zeszłym roku o tej dokładni porze działały wszystkie trasy (nawet 4 już w słabej kondycji, ale jednak). Taką mamy w tym roku zimę!
    Niestety powstała nowa trasa, która jest wyżej i w tym roku szybko poddali się z główną trasą, która co roku była dla nic priorytetem.
    Niestety odpuścili już także obie 2 i 2a, a szczególnie 2, która jest wyżej, mogli odbudować. Gdyby się tak stało to teraz bym tam był na 100%, bo bardzo chciałem tam przetestować trochę nart (też mają do tego fajne warunki), ale nie chce mi się robić tyle kilometrów, aby jeździć na 2 niebieskich trasach.

    Jasne że długo działali ale normą było zamykanie w marcu tras na których spokojnie dało się jeździć. Pierwsza do zamknięcia szła zawsze czwórka, potem trasa nr 5, następnie 2a. W tamtym roku i dwa lata temu czarną 5 zamykano, gdy były na niej jeszcze co najmniej dobre warunki. Nie przypominam też sobie żeby kiedykolwiek dośnieżano tam w marcu.

  3. Jaworzyna w tym roku szokuje. Co roku w marcu zamykali trasy pod byle pretekstem, nawet gdy warunki były dobre. Wystarczyło, że frekwencja spadła i już zaczynało się dziadowanie. W tym roku walczą o funkcjonowanie jak nigdy, choć na dobrą sprawę nikt nie miałby do nich żalu gdyby zamknęli się na dobre, bo jeździ się tam teraz już tylko po oślich łączkach. Kto wie, może to zapowiedź innego stylu zarządzania stacją na przyszłe lata?

    • Like 5
  4. 1 godzinę temu, hgx126 napisał:

    Normalnie stajesz na parkingu pod wyciągami. Jeśli masz gopass to warto zabrać, wtedy parking kosztuje 5 euro zamiast 10.

    A w związku z tym, że gopass musisz mieć żeby jeździć na nartach, to o zniżkę nie trudno:). No chyba, że poleziesz do parkometru bez karty, wtedy trzeba całą stawkę zapłacić.

    • Thanks 1
  5. 42 minuty temu, wolcjusz napisał:

    Podpowie mi ktoś jak wygląda logistyka dojazdu i parkowanie w Strbskim Pleso? Czy można dojechać i normalnie zaparkować blisko dolnej stacji wyciągu,  czy trzeba dymać z buta gdzieś z dalszego parkingu (jeśli tak, to skąd i jak daleko)? Widzę na google maps że jest kilka parkingów w różnych odległościach i coś mi chodzi po głowie że tam gdzieś jakieś zakazy były ale nie mam pewności. 

    Niestety nie ma tak dobrze jak było kiedyś. Zawsze przyjeżdżałem z pół godziny przed otwarciem i parkowałem niedaleko hotelu FIS. Teraz postawiali zakazy i zamiast fajnego parkowania, można dostać fajny mandat lub blokadę (a najpewniej to i to).

    Na stronie internetowej https://www.strbskepleso.sk/parking jest dobrze opisana sytuacja. Tak więc masz do wyboru albo szukanie szczęście na płatnych miejskich parkingach przy ulicy i w zależności jak wyjdzie śmigasz z buta ze sprzętem, albo zaparkować na centralnym parkingu skąd odjeżdżają busy pod stację. Jak często aktualnie po sezonie jeżdżą busy nie wiem, bo wybiorę się dopiero około 25 marca.

    • Like 4
    • Thanks 2
  6. Godzinę temu, ZdolnyŚlązak napisał:

    Karpacz Kopa kończy sezon:

    Silny wiatr, który unieruchomił koleje naszej stacji w miniony weekend znacznie się uspokoił. Dziś włączyliśmy kolej linową ZBYSZEK, kursującą na Kopę. Postanowiliśmy zakończyć też sezon narciarski, bo wytopy śniegu na nartostradach są już zbyt duże.    

    Uwaga️ Podajemy termin wiosennych przeglądów. Kolej linowa ZBYSZEK będzie je przechodziła od 2 kwietnia. Wjazd na Kopę będzie możliwy po odbiorach technicznych w sobotę, 27 kwietnia.

    #karpaczskiarena 

    Patrząc na prognozy chyba nie ma się co łudzić. Do Wielkanocy poza Kasprowym nie dotrwa u nas nikt. Białka częściowo zamknie się w tym tygodniu, a całkowicie pewnie po niedzieli. Może jakimś cudem do 24.03 z dwie trasy będą tam chodziły.

    Nawet na Słowacji wygląda to coraz gorzej. Dolne partie Chopoka jak Zahradky, Lucky czy Biela Put wyglądają dzisiaj bardzo słabo. Łomnica w dolnych partiach płynie. Za tydzień chyba tylko powyżej 1000 mnpm da się jeżdzić.

     

    • Like 2
    • Thanks 1
    • Sad 2
  7. Sezon jest naprawdę wyjątkowy i 6 marca w zasadzie nie ma za bardzo gdzie w Polsce pojeździć. Żeby pozjeżdżać w większym ośrodku, na większości dostępnych tras ostał się chyba tylko lodowiec białczański. Prognozy na ten tydzień pokazują, że najlepiej będzie skoczyć na narty w piątek i sobotę. Układ miałem taki, że dla mnie najlepsza była środa, tak więc podjąłem wyzwanie, mimo, że wiedziałem że na mróz nie ma co liczyć i będzie typowo wiosennie. Przegląd kamerek dzień wcześniej również wielkiego entuzjazmu nie wywoływał. No ale nie ma cudów, cieszmy się z tego co jest. Od razu mogę zaspoilerować, że jest co najwyżej tak sobie, a miejscami jest naprawdę słabo.

    Zaparkowałem na Remiaszowie kilka minut po 9 rano. Na parkingu góra 10 samochodów, po chwili dojechał autokar z gromadą dzieciaków. Początkowo przywitało mnie nawet słońce.

    20240306_091759.thumb.jpg.a1922504797c8a030881f6e81916c698.jpg

    Trasy od początku oczywiście miękkie, na Remiaszowie trochę przetarć, ale jest przyzwoicie. Bywalcy Białki jednak wiedzą, że aby się przenieść w kierunku Kotelnicy, trzeba się z Remiaszowa przemieścić trasą 10a, a ten łącznik jest akurat zamknięty, bo wygląda aktualnie tak:

    20240306_094707.thumb.jpg.795e06c60999befdebaf7d2afb33e77d.jpg

    Trzeba więc narty wziąć w łapki i pokornie się przespacerować. Gdy tak spacerowałem, jakiś nieustraszony snowboardzista postanowił jednak że „potrzymaj mi piwo, ja nie przejadę?”. No i ruszył przez to bagno z rozpędu. Deska zatrzymała się po 2 metrach i facet wylądował centralnie twarzą w błocie. Niepowodzenie.

    Dalej w kierunku Kotelnicy jest trasa nr 9 wzdłuż pomarańczowej kanapy i tam jest aktualnie największy dramat. Dopuszczona jest do ruchu chyba tylko po to żeby się przemieścić na Remiaszów i Kaniówkę. Dzisiaj raczej nie widziała ratraka, co wcale nie dziwi, bo wyciągnąłby pewnie na wierzch jeszcze więcej błota.

    20240306_095216.thumb.jpg.e144abaef6f89229953f1607a1060b4e.jpg

    Tak więc jest bardzo wąsko, trasa degraduje się w związku z tym bardzo szybko, a na samym końcu mamy slalom pomiędzy siatkami, które zasłaniają błoto. Wyboru jednak nie ma, jeśli chcemy wrócić na Remiaszów i tak trzeba przez błoto/kałuże przejechać.

    20240306_095817.thumb.jpg.a5bac3b513a1e45809ca33c9811fd2b0.jpg

    Najbardziej płaska w ośrodku trasa wzdłuż Pasieka Ekspress również mocno pozwężana i z licznymi przecierkami. Legendarna ściana śmierci czyli trasa 6 i 6a w dobrym stanie, z dużą ilością śniegu. Największym zaskoczeniem była jednak dla mnie najdłuższa w ośrodku trasa na Kotelnicy. W centralnym miejscu wygląda tak:

    20240306_113619.thumb.jpg.4bf0d1dce263e70fd3ed5171036a8919.jpg

    Mamy jedynie bardzo wąski przejazd (2-3 metry) z lewej strony zdjęcia i objazd od strony FISu (FIS w niezłym stanie). Bywałem w Białce wielokrotnie po sezonie, zdarzało mi się również jeździć w kwietniu i nigdy stan tras nie był nawet zbliżony do tego co widziałem dzisiaj w wielu miejscach. Nie znaczy to, że się oburzam na właścicieli. Jest jak jest, mamy dopiero początek marca, normalnie do końca sezonu jest jeszcze około miesiąc. Chętnych do jazdy nie brakuje, bo co prawda było dzisiaj luźno i w zasadzie przy każdym krześle szło na bieżąco (jedynie na Kotelnicy około 11 chwilowy zator), ale w całym ośrodku absolutnie nie czuje się pustek. Tak więc górale robią co mogą żeby chętni mieli gdzie jeździć. Jestem jednak pewny, że gdyby to był powiedzmy 25 marca, to ogłoszono by koniec sezonu.

    Odwiedziłem świeżo wybudowaną Karcmę Bania, no i jest grubo. Gdyby coś takiego postawili w Ischgl, wstydu by nie było. Postanowiłem wypróbować jakieś bardziej odpowiadające warunkom narty z mega full wypas wypożyczalni, bo czułem, że moje Ispeedy nie bardzo tu pasują. Padło na Volkle Deacony 80 lub 84 i faktycznie było lepiej. Najlepiej byłoby jednak gdybym poprawił technikę, bo szybko dzisiaj poczułem nogi:)

    Najlepsze warunki znalazłem dzisiaj na Kaniówce. Jeździło tam mało ludzi i było naprawdę bardzo fajnie.

    20240306_130021.thumb.jpg.0f8b74f710b2795e93958ee133138e47.jpg

    Zrobiłem tam chyba z 8 zjazdów, wróciłem na Banię, oddałem narty i o 15 zebrałem się do domu. Wyjazdu nie żałuję, bo jednak wyjeździłem się nieźle. Jeśli jednak planujecie wybrać się na pogodę w piątek lub sobotę i na ten pomysł wpadnie jeszcze kilka tysięcy ludzi (wyboru przecież w Polsce nie ma), to przy obecnych warunkach może być ciężko. Nawet jeżeli przymrozi w nocy. Nie wierzę, żeby do weekendu poprawiono drastycznie stan stoków, bo w wielu miejscach potrzeba naprawdę solidnego dośnieżenia. Zresztą jeśli szefostwo ośrodka chce jeszcze kręcić z 2-3 tygodnie, to trzeba podejść do dośnieżenia z sercem. W sumie jednak, jak buduje się coś takiego jak Karcma Bania, to chyba ich stać😊

    Jeszcze jednak uwaga. Białka ma ważną przewagę nad Szczyrkiem w takich warunkach. W Szczyrku gdy nie ma śniegu wyłażą kamyczki, kamienie i kamulce i sprzęt jest w zagrożeniu. W Białce wyłazi ziemia i naprawdę trzeba mieć sporo pecha żeby uszkodzić sobie narty. Szutrówki więc raczej nie są potrzebne.

    I druga uwaga. Jak wyjeżdżałem solidnie padał śnieg. Może to uratuje sytuację?:)

     

    • Like 21
    • Thanks 6
  8. W Białce trochę fantazjują, że wszystko otwarte, bo np. Horników Wierch niby według strony otwarty, a jak się popatrzy na kamerkę, to zamiast narciarzy można tam owce wypuścić. Jankulakowski Wierch w kiepskim stanie, nigdy nie widziałem tam takiej nędzy w czasie gdy stacja była otwarta. Jutro zresztą chyba się tam wybiorę i sprawdzę co to wszystko warte.

    Co do otwartych stacji, to kręci jeszcze Rusin Ski i chyba jest tam całkiem znośnie. Na pół gwizdka działa chyba jeszcze Polana Szymoszkowa. I na Podhalu to byłoby na tyle.

    • Like 1
    • Thanks 1
    • Sad 1
  9. Szanowni Państwo, jeżeli właśnie poddał się Master w Tyliczu (przerwa od jutra) i wszystko wskazuje, że podda się Arena na Słotwinach, to oznacza, że to już koniec:). Wiadomo, że będzie jeszcze hulała Białka i tu znakomicie widać, co znaczą lata budowania know-how śniegowego, zgromadzona na renomie kasa i (nie ukrywajmy) sprzyjający klimat. Nikt do nich nie ma startu w Polsce i okolicach, bo przecież na Słowacji jest dobrze tylko w znacznie wyżej położonych stacjach. 

    Niektórzy się dziwią, że np. Jurgów odpuszcza. Przecież biorąc pod uwagę to jak wygląda stan stoku, naśnieżanie trzeba zacząć u nich od nowa. Naprawdę uważacie, że w marcu zjedzie się tam jeszcze tyle ludzi, że choćby trochę się ta inwestycja zwróci? I nie, w przyszłym tygodniu nie wraca zima. Na razie z prognoz wynika, że przez kilka dni pogoda będzie typowa dla początku marca. Lekki mróz w nocy, lekki plus w dzień. Czyli w nocy trochę naśnieżysz, a w dzień trochę ci spłynie:). 

    A wiecie, że tegoroczny luty na południu Polski jest tylko odrobinę chłodniejszy od kwietnia 2021 r.?:) Taki to miesiąc właśnie przeżyliśmy.

    • Like 3
  10. 34 minuty temu, ZdolnyŚlązak napisał:

     Z tego co słyszałem Słotwiny i Tylicz najdłużej zawsze działały w tamtych rejonach.

    Rok (9 i 10 kwietnia) i dwa lata temu (17 i 18 kwietnia!!!) Słotwiny Arena chodziła na Wielkanoc. Wcześniej były chyba jakieś przerwy (dwa lata temu na pewno) ale jak widać nawet w połowie kwietnia były jeszcze warunki. W tym roku obstawiam, że przerwa na 100% nastąpi po kolejnym weekendzie, z tym że u nich jest nadzieja, że jeszcze się otworzą choćby na chwilę.

    • Thanks 1
  11. 20 minut temu, Stary bywalec napisał:

    Masz rację .Ale mając "Sprytną sezonówkę" i tani apartament za powiedzmy 500-600 złotych za 6 nocy to nie ma co,wyjazd wychodzi po taniości. W przeciwieństwie do Alp. 

    Jak mi znajdziesz tani apartament za stówę na noc i nie będzie to lokal, gdzie koszty dzielą się na 8 osób, to całuję rączki;)

    • Haha 3
  12. Wiadomo, że nic lepszego w tej odległości się nie znajdzie. Dla ludzi z Małopolski i Śląska to +- 3 godz. jazdy. Jednak obecnie, przy cenach karnetów, które w sezonie są identyczne, jak w dobrym ośrodku alpejskim nie ma to większego sensu. Ceny alpejskie, kolejki polskie. Stosunek cena/jakość drastycznie tam spadły przez ostatnie 5-6 lat. W tamtym czasie spokojnie kupiło się karnet za 30-40 euro, tras było tyle samo, a ludzi jednak zauważalnie mniej. Teraz to już Białka dla bardziej wymagających.

  13. Karnety dostępne są online tylko do końca lutego. Pewnie dociągną jeszcze tydzień ze Zbójnicką Kopą za 130 zł na dzień;). Ciekawe dlaczego jeszcze funkcjonuje niebieska kanapa na Pośredni? Przecież nie ma możliwości przejazdu na Halę, tylko trzeba wsiadać w samochód i przenosić się pod gondolę. O opłacie za parking na Solisku nie wspomnę:).

  14. 15 minut temu, sebek napisał:

    Dzień dobry Bachledka. 8:50 na parkingu 10 samochodów i jedna szkółka. Temp +4, lekki deszczyk.

     

    Pogoda robi swoje. Gdy byłem tam ostatnio 10 stycznia, mimo środku tygodnia i braku ferii, przed 9:00 parking był mocno nabity, a im później tym gorzej. Był jednak lekki mróz i pełna lampa. Aktualnie to już dożynki narciarskie, choć normalnie sezon trwałby jeszcze co najmniej miesiąc.

  15. W tamtym roku Kasina zamknęła się dosyć niespodziewanie dzień po mojej ostatniej wizycie gdzieś około 20 marca. Śniegu mieli jeszcze w cholerę, ale nie było komu jeździć. A ubiegły rok, to nie była przecież sroga zima. Styczeń był o wiele cieplejszy niż w tym roku, luty również ciepły. Jednak skoro tegoroczny luty idzie na historyczny rekord, to jest pogrom. A cały kolejny tydzień i najbliższy weekend na południu PL powyżej 10C i to momentami dobrze powyżej. 

    • Like 3
    • Thanks 1
  16. 24 minuty temu, Greg napisał:

    Teraz chyba tylko ten na dole, z dojazdem skibusem jest za free - to na nim jest full ze świtem?

    Dokładnie. Jest on chyba z 5 km od pierwszych wyciągów i w sezonie trzeba się wciskać do przepełnionych busów. Poza tym ceny od 7 euro (z gopass) do 20 euro w zadaszonym na Biela Put.

  17. Dzisiaj dobrze widać różnicę między wysoko położoną stacją (Chopok), a stacją położoną na pagórkach (Szczyrk). Na Chopoku, gdzie chyba tylko dolna stacja Lucky jest niżej niż Hala Skrzyczeńska czyli niemal najwyżej położony punkt Szczyrku, bajkowe warunki w całej stacji po świeżym opadzie śniegu. W Szczyrku powyżej 1000 metrów sypnęło ale to tylko niewielki wycinek stacji. Reszta jak na zdjęciu @christof z trasy nr 3.

    • Like 3
  18. 9 minut temu, hgx126 napisał:

    W Tatrach wcale nie ma tyle śniegu. Tydzień temu na Kasprowym wychodziły już borówki i skały, myślę że w zagłębieniach może być około metra, ale na ogół mniej.

    Gdyby było około metra to Kasprowy byłby zamknięty na cztery spusty. Przynajmniej tam gdzie kosówka musi być więcej. Natomiast w dolinie oczywiście szału nie ma.

    • Like 1
  19. Godzinę temu, kemot06 napisał:

    Przyszłym tygodniu mam zaplanowany pobyt w Szczyrku... ale widzę, że pogoda nie rozpieszcza :( Takich kiepskich warunków o tej porze roku dawno nie widziałem. Wysoka temperatura i deszcz zrobiła swoje 😐 Mam wykupiony karnet 3-dniowy.... Co zalecacie zrobić z tym zrobić? Można anulować karnet? 

    Popatrz na prognozę pogody. Wszystkie wiarygodne prognozy wskazują, że do końca lutego będzie ciepło bądź bardzo ciepło. Już teraz warunki w Szczyrku są bardzo średnie. Do przyszłego tygodnia spłynie im jeszcze mocniej. Moim zdaniem za tydzień będzie tam działała jedynie Zbójnicka Kopa i jakaś trasa z Hali do Soliska. Trasy z Pośredniego wyłączą niemal na pewno, wątpię też żeby uchowało się coś do gondoli.

    Może napiszę oczywistość, ale to, że w tamtym roku na początku marca były świetne warunki nie znaczy kompletnie nic. W Polsce mamy tak przewalony klimat, że nigdy nie jesteś w stanie przewidzieć jaka będzie pogoda o danej porze roku. W połowie lutego może być równie dobrze w dzień -10C jak i +15C. W połowie lipca może być równie dobrze +15C, jak i +35C. Taki mamy klimat. Jedyny pewnik to to, że w lipcu na nizinach nie będzie śniegu, a w lutym +30C.

    Z moich obserwacji i doświadczenia wynika, że jak chcesz mieć pewność, że pojeździsz po wszystkich trasach początkiem marca, to jedynie Białka, Master w Tyliczu i Słotwiny Arena są pewniakami. Reszta to w zasadzie loteria.

    • Like 4
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...