Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

kokoSKI

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    187
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez kokoSKI

  1. Sytuacja miała miejsce na „piątce”. 

    https://polskieradio24.pl/5/1222/artykul/3325608,wypadek-na-stoku-w-krynicyzdroju-14latek-walczy-o-zycie-policja-wyjasnia-okolicznosci-zdarzenia?fbclid=IwAR3tUKI_3EfDSAY1eXkcB3QSaunA0qC59haWQ3KrjUS342o3oZfhnOvjcag_aem_AbRT6Z4MaE-997Dz9L8Lc6vyjj6JKOQIjP5jVe65y-uvWE4cA8-3D4IUnRGRWAATiRM

    Oczywiście, że oni nie mieli prawa się tam znaleźć. Trasa była zamknięta, raczej wyraźnie oznakowana. We Włoszech za wjazd na zamkniętą trasę Carabinieri potrafią zabrać karnet i wlepić srogi mandat właśnie z tego powodu - możliwość pracy ratraka na linie, co grozi śmiercią. U nas jak zwykle konsekwencji nikt nie może wyciągnąć żadnych, do póki nie dojdzie do tragedii… oby skończyło się dla chłopaka solidną nauczką, choć z relacji mediów nie wyglada to dobrze… 

    • Like 1
    • Thanks 2
  2. 11 godzin temu, lika napisał:

    Mosorny w TatrySuperSki? zawsze wydawał mi się PKL-owski, a i z racji oddalenia do TSS mi nie pasował.

    PKL ma jakąś niejednolitą politykę w tej sprawie. Do TSS cały czas należy inny ich ośrodek - Palenica, ale już Mosorny się wycofał, a z Kasprowym to tradycyjnie „niedasię”. 

    • Haha 1
  3. Zapisuj się śmiało.KK to kurs polegający na szlifowaniu techniki i zapoznaniu z założeniami i terminologią programu nauczania SITN. Poziom kursantów jest różny, pójdziesz to zweryfikują Twoje umiejętności, a Ty będziesz miał pewien pogląd czy dalsze podążanie ścieżką kształcenia SITN-u jest dla Ciebie czy nie. Na pewno nie wyjedziesz z kursu stratny :). A z moich doświadczeń kursu instruktorskie to świetna przygoda, masa nowych znajomosci plus oczywiście wiedza i umiejętności. Biorąc pod uwagę twój wiek - nie ma się co zastanawiać, może się okazać ze za pare lat nie będziesz miał juz do takich rzeczy czasu i głowy :), a to czego teraz się tam nauczysz to twoje.

    • Like 3
    • Thanks 1
  4. 2 godziny temu, Krakus81 napisał:

    Ja tę inwestycję skreśliłem na ten sezon, a tu taka miła niespodzianka. Jak zapowiadają górale to w przyszłym tygodniu odwilż, więc może jakoś to ogarną szybciej, niż na koniec sezonu.

    Tak czy siak trzymam kciuki. Ten ośrodek i ludzie tam jeżdżący zasługują na to. 

    Na 'chłopski rozum' jeśli nie chcieli by tego oddać w tym sezonie, to na grzyba teraz się męczyć z budową w zimie, zamiast na spokojnie wrócić na plac budowy od wiosny? Chyba, że są jakieś czynniki, których chłopski rozum do końca nie ogarnia, np potrzeba wydania funduszy w określonym czasie. Ale fakt, że do zrobienia jeszcze sporo.

    • Like 1
  5. 10 godzin temu, pawelb91 napisał:

    Hydranty ma, armatki tam dawali mobilne na kółkach, trasa fajna, zawsze była raczej jako czerwona, choć nie jest jakaś mocno czerwona, można się dobrze rozpędzić i ma zmienną konfigurację, czyli to co najfajniejsze w trasie. 

    Wg mnie jest bardziej czerwona niż górna część dwójki, zresztą przez wiele lat 4 miała kolor czerwony. Fajnie by było aby częściej działała, a zwłaszcza żeby nikomu nie przyszło do głowy jej wyrównywać czy tam profilować. 
    Na nowej mapce jeszcze jedna ciekawostka, czyli oficjalne oznaczenie „leśnej nartostrady”. Ta ścieżka była tam zawsze i przy dobrym śniegu dało się nią dojechać od schroniska do mniej więcej połowy 5-tki i dalej do tras 6 i 1, ale nigdy chyba nie była oficjalnie ujęta na mapie ośrodka. Nartostrada to raczej turystyczna, ale licząc ze szczytu do Czarnego Potoku to będzie koło 4 km zjazdu. 

    • Like 2
  6. W dniu 8.09.2023 o 08:24, JC napisał:

    Skrzyczne, podobnie jak Jaworzyna Krynicka, stawia na rozwój ośrodka "od połowy w górę". 

    Z tą Jaworzyną Krynicką to chyba nie do końca, skoro dopiero co postawili sześcioosobowe krzesło w dolnych partiach.

    • Like 1
  7. Godzinę temu, tresor napisał:

    Czyli jak zwykle u nich. Wszystko od dupy strony.

    Pewnie że wizja krzesła od samego dołu do góry na trasie 2 brzmi super. Ale mimo wszystko zachowanie podziału na dwa odcinki ma więcej sensu niż może się wydawać:

    - górna część jest łatwiejsza, część słabiej jeżdżących pozostanie tylko na górnej części trasy

    - górną część można łatwiej i szybciej naśnieżyć ze względu na wysokość npm. Zawsze jest ona uruchamiana wcześniej, i może działać samodzielnie, nawet jak niżej nie ma warunków.

    Mam nadzieję, że wraz z budową szybkiego krzesła zniknie problem z kolejkami do orczyka w poprzek trasy. Może z czasem doczekamy się też wymiany krzesła na 2a na coś szybszego.

    • Like 1
  8. 50 minut temu, tresor napisał:

    Na luzie niebieska 800 metrów i zielona do nauki wzdłuż taśmy na 100 metrów. Może nawet wariant objazdowy przez las do tej niebieskiej i już mamy drugą na 1000 metrów (z wariantem czerwonym w końcówce). Cena karnetu 4 godziny - 150 zł, ulgowy 145 zł. Całodzienny 199 zł, ulgowy 190 zł.

    Właściciele alpejskich ośrodków będą nienawidzili Zakopanego. Gdyby tylko udało się dogadać... 

    W zakopiańskich, nieoficjalnych źródłach pojawiła się nawet teoria spiskowa, że za blokadą Gubałówki stoją osoby o austriackim pochodzeniu, powiązane z ośrodkami narciarskimi w Sölden i Kaprun 😀.

    • Like 1
    • Haha 7
  9. https://www.radiokrakow.pl/aktualnosci/nowy-sacz/pkl-chce-zainwestowac-100-mln-zl-w-dawna-stacje-narciarska-w-szczawniku?fbclid=IwAR2UfdP41RSsud4IAx_L5BhcRFd9TOIfmEXTt02Klp_3Wl9vGqxmLE6FNyo_aem_ARNkvj44diraD03C3D1xiQViV7BePHHmFI2A02gW5mJ6kEqR8OO6dJwPcTP8102u8v8
     

    Kolejne informacje o Szczawniku. 
     

    Z dobrych wiadomości to (poza samym faktem że coś się w temacie dzieje), że wyraznie mowa jest zarówno o Szczawniku jak i Wierchomli. 
     

    co do gondoli łączącej Jaworzynę z Dwiema Dolinami, to pomysł nie jest nowy. Temat wrqca co jakiś czas w różnych wersjach (w tym kolei bez podpór zawieszonej wysoko nad doliną). Poprzednio chyba storpedował go głuszec i natura 2000:). Na ten moment taka kolejka wydaje się abstrakcyjna, ale kto wie?

  10. Na Jaworzynie Krynickiej miała powstać kanapa na trasie nr 2, a tymczasem szykuje się zupełnie inna inwestycja. Na stronie PKL chwalą się przyznaniem organizacji Pucharu Świata w snowborardzie oraz budową 500m krzesła na reaktywowanej trasie 7 (dawna trasa do nauki do której trzeba było dojść ścieżką od górnej stacji gondoli). 

    Źródło: 

    https://media.pkl.pl/245656-puchar-swiata-w-snowboardzie-w-polsce-24-i-25022024-r-zawody-odbeda-sie-w-osrodku-grupy-pkl-na-jaworzynie-krynickiej

    Kilka dni temu na Instagramie informowali o zamknięciu fragmentu szlaków pieszych przebiegających tym terenem i wrzucili zdjęcie na którym widać, że praca wre: 

     

     

    34745F8A-8CF1-4DB8-B3B3-5C7155EF9C6E.png

    • Like 5
  11. 9 godzin temu, Jusik2002 napisał:

    PKL na to nie poleci. Jego targetem nie są narciarze a konkurencji dla Jaworzyny nie będą robić. To nie jest miejsce na całoroczne żniwa...

    A dlaczego nie? Wszystko zależy od tego w co i ile by zainwestowali. Miejsce widokowo jest bardzo atrakcyjne, zwłaszcza polany którymi biegło dawne połączenie z Wierchomlą. Jeśli będzie dobra oferta letnia, fajna gastronomia to klienci się znajdą. Kto by kilka lat temu pomyślał że takie Słotwiny staną się obleganym miejscem przez cały rok. To była wtedy kilkusetmetrowa górka ze starym krzesłem i orczykiem, a latem nie działo się tam zupełnie nic.  

  12. 51 minut temu, Narciarz ze Śląska napisał:

    Robią tak już drugi sezon. Niestety TMR tak wysysa klientów, że poza głównym sezonem na BSA wiatr hula. Nie wiem, czy dobrą taktyką są wspólne skipassy, ja bym na ich miejscu się wycofał (aż się dziwię, że to piszę!) i zrobił własne - dużo tańsze!

    Mają własne karnety 3 godzinne, tylko że cena niewiele się różni od 1-dniowego gopassu na cały Szczyrk. Wiec chyba nie tak łatwo zrobić to w dużo tańszych cenach. W mojej opinii takie indywidualne karnety mają sens tylko w przypadku max kilkugodzinnych, no powiedzmy jednodniowych. Choć nie wiem czy chciało by mi się katować BSA dłużej niż 4 godziny. 

    • Like 1
  13. Godzinę temu, tresor napisał:

    Wiem że może często narzekam i krytykuję, ale w sprawie COS nie da się inaczej. Co roku niby jakieś inwestycje, coś się dzieje, a na końcu i tak nie ma po czym jeździć, udostępniona góra połowa tras i brakuje nawet ludzi do obsługi orczyka. A te zapowiedzi na 23/24, kompletnie nic w tym zakresie nie zmienią. 

    Jest jedno zaskoczenie. Myślałem, że dwuosobowych orczyków nikt już nie produkuje. A tu COS wjeżdża na białym koniu i przenosi nas do 1985 r.😄

    Myślę, że orczyk w tym miejscu ma sens z punktu widzenia ośrodka. Sprawi, że COS stanie się miejscem bardziej kompleksowym. W tej chwili ma łatkę stacji dla dobrze jeżdżących, poza Ondraszkiem, który jednak jest trasą długą, a jeśli nie działa górne krzesło to w zasadzie niedostępną dla słabiej jeżdżących. Trasa na Polanie Jaworzyna może być takim przeskokiem miedzy totalną „oślą”, a dłuższymi, poważniejszymi trasami. Kolejnym krokiem pewnie będzie wybudowanie taśmy z ogródkiem dla dzieci w tej okolicy. A że orczyk dwuosobowy? Faktycznie ciekawa koncepcja, ale też nie można patrzeć na takie wyciągi z perspektywy starych szczyrkowskich orczyków czy działającego do dziś „Doliny III”. Te nowsze są jednak dużo łatwiejsze w użyciu, jak np orczyk przy czerwonej trasie w Białce. 

    • Thanks 2
  14. 4 godziny temu, ski89 napisał:

    Racjonalne przesłanki? No właśnie Szczyrk czy Białka pokazują na co jest zapotrzebowanie. Za to inne małe stacje mają pustki(z relacji innych osób na Skolnitym czy Czantorii). Idealny przykład? Dwie Doliny - dopóki były to w pełni otwarte Dwie Doliny, czyli ośrodek w miarę duży jak na polskie realia to kolejki do krzesła na Wierchomli były na 20 minut stania. Obecnie można śmigać prosto w kołowrotki, bo został praktycznie jeden wyciąg i ludzie się odwrócili. W zeszłym sezonie Szczyrk Mountain Resort wygenerował największy zysk lub przychody(dokładnie nie pamiętam) ze wszystkich ośrodków TMR jakie mają w portfolio. To wszystko pokazuje jakie są racjonalne przesłanki i zapotrzebowanie na narciarstwo w Polsce.

    Oczywiście niech sobie małe stacje działają. Pewnie jacyś klienci się znajdą. Nic mi do tego, ale przepraszam mnie nawet puste krzesełko nie skusi, żebym katował jedną trasę długości 1200 metrów przez 5 dni. Nuda. To już wolę jechać do Szczyrku i pojeździć od 8:30 do 11, kiedy jest w miarę pusto na kilku długich i ciekawych trasach. Ewentualnie dwa razy w sezonie wyskoczyć porządnie w Alpy, ale nikt nawet za dopłatą nie namówi mnie na jazdę w małych polskich ośrodkach.

    PS. W tym sezonie mam sezonówkę z Fast Passem w Szczyrku. Coś tam dopłaciłem, ale katuję po 50-70km(jazdy w dół) dziennie bez stania w żadnej kolejce i mam do wyboru kilkanaście tras.

    Sorry, ale 5 dni jazdy w Szczyrku w środku ferii to dopiero masochizm :) 

    Długie, ciekawe trasy - które? FIS otwarty do połowy, czy Bieńkula czynna średnio co trzy lata przez tydzień :) ? Jak większość działa, jak teraz, to zgoda, tylko podlicz sobie na koniec sezonu ile dni one były otwarte. Sezon rozkręca się powoli, bo pogoda. Faktycznie dobre warunki mamy w połowie lutego, a ferie się kończą pod koniec lutego. W marcu warunki pewnie będą nadal niezłe, ale za to chętnych będzie mniej, bo w mieście zapomną o zimie. Trzeba się liczyć z tym, że będą zamykać np Pośredni w tygodniu.

    Wiesz, ja nie chce się kłócić o wyższość Czantorii nad Szczyrkiem, niech każdy sobie jedzie gdzie chce :). Nikt nie mówi, żeby jeździć na tydzień na Czantorię, ale już na weekend czemu nie? A gdyby w Polsce było zapotrzebowanie na ośrodki narciarskie wielkości Szczyrku w każdym zakątku gór, to pewnie by już dawno były. Pomijając zupełnie kwestie ekologiczne, w wielu miejscach wystarcza to co jest, bo zwyczajnie nie opłaca się budować utrzymywać więcej tras dla 6 tygodni sezonu. 

     

     

    • Like 4
  15. W Polsce jest i będzie miejsce dla stacji z jednym krzesłem, bo tych „największych” jest za mało. I ciężko, aby było więcej bo nie ma ku temu warunków, klimatu ani nawet racjonalnych przesłanek. Super, że są duże stacje jak Szczyrk, Białka, ale te średnie i małe też są potrzebne i nie ma mowy o żadnym wymieraniu, jeśli tylko będzie dobra oferta. Być może z czasem część tych starych krzeseł doczeka się wymiany na coś nowszego. 

    • Like 5
    • Thanks 1
  16. 1 godzinę temu, Hextor napisał:

    No popatrz, a ceny z kosmosu. Burger z frytkami kosztuje 59 zł. 

    To pokazuje tylko, że w Polsce jest olbrzymie zapotrzebowanie na ośrodki narciarskie z zróżnicowanymi trasami i nowoczesna infrastrukturą. Czas stacji narciarskich z jednym wyciągiem typu Poma i krótkim orczykiem odchodzi do lamusa. (Pomijając stacje blisko dużych miast gdzie można wyskoczyć wieczorem jak Myslenice). 

    Stacje z jednym wyciągiem Poma to raczej klimat Słowacja lata 90’ :) Natomiast stacje z jednym krzesłem (najczęściej Tatrapoma/Tatralift) i jednym-dwoma wariantami zjazdu działają i mają się dobrze  nie tylko blisko dużych miast. Wręcz ciągle powstają nowe. W sumie to większość stacji w PL właśnie tak wygląda. Przykłady? Suche, Witów, Koziniec, Palenica, Kasina, BSA, w zasadzie wszystko w Wiśle, to tylko tak z głowy. 

    • Like 1
  17. Jak to możliwe że takiego miejsca, w środku Polski nie da się porządnie ogarnąć?  Dojazd poniżej 1h z Łodzi i Częstochowy. Około 2h z Warszawy. W zasadzie brak podobnej alternatywy poza górami. A od kilku sezonów mają problem żeby cokolwiek naśnieżyć… Latem też chyba niewiele się tam dzieje. To po co komu ten ośrodek? Jak państwowej spółce się nie opłaca, to niech sprzeda komuś, kto zrobi z tego użytek… 

  18. 57 minut temu, Narciarz ze Śląska napisał:

    Czy mi się wydaje, czy orczyki już zdemontowano. Koniec sezonu wkrótce? FIS w tym sezonie nie ruszy???

    image.thumb.png.0ff93d05bc07d2ad129c0798dc8ad172.png

    Masz racje, wydaje ci się. Nic nie zdemontowano, nie siej paniki. Nawet na tym screenie widać ze wiszą, tylko mocno zaśnieżone. Będą warunki, to fis będzie działać, przynajmniej górna cześć. 

    • Like 3
    • Sad 1
  19. Godzinę temu, marekbtl napisał:

    Cześć

    Ale o czym ty piszesz i co porównujesz. Polskie pagórki do Alp? W PL sezon jest dużo krótszy niż w Alpach, a nakłady na utrzymanie stoków dużo wyższe. Oświetlenie stoków, to tylko poprawienie rentowności ośrodków i sztuczne wydłużenie sezonu. W Alpach każda górka ma 2000 m - a w Polsce ile ich jest?

    pozdrawiam

    To prawda, ale trzeba zwrócić uwagę, ze w ostatnich latach podejście do kwestii jazdy wieczornej się zmienia. Coraz więcej ośrodków ogranicza się do jednej-dwóch tras, w określonych godzinach, po przerwie na ratrakowanie. Czyli przebija się model alpejski. Pionierem był zdaje się Szczyrk, pamietam ze było wiele krzyku po tym jak kazali sobie dopłacać za jazdę wieczorną. A teraz to samo jest w wielu innych stacjach. Wyjątkiem jest Podhale, z Białką na czele, ale kto wie czy tez wkrótce nie zmienia polityki.

    36 minut temu, Lexi napisał:

    A jaka jest idea narciarstwa?

    A no właśnie, wszystko się zmienia i idzie do przodu czy to się komuś podoba czy nie. 30 lat temu ktoś mógł by powiedzieć ze  jazda po sztucznym śniegu to zaprzeczenie idei narciarstwa, a gdyby nie on to kto by dziś jeździł na nartach? Kto wie w którą stronę to pójdzie, ale być może za kolejne 30 lat wiele więcej niż te hale nam nie pozostanie? A póki co na pewno jest na nie popyt, głównie wśród trenujących których jest cała masa, a dostęp do lodowców nie oszukujmy się, spada. Prócz zawodników jest tez cała masa amatorów, którzy wkręcili się w jazdę sportową i są gotowi korzystać z takich miejsc i tu wystarczy w zupełności te kilkaset metrów trasy. 

    • Like 2
  20. 7 godzin temu, marwanik napisał:

    Czy aby jeździć w ośrodku Schladming-Dachstein należy kupić skipass Ski Amade, czy można tylko na ten ośrodek?

     

    Nie można, jeśli mowa o wielodniowych skipassach. W niektórych ośrodkach np Galsterbergalm można kupić karnet jednodniowy tylko na ten ośrodek. 

  21. Krynica, Słotwiny Arena. Coś mocno kopią w okolicy górnej stacji kolei „Słotwinka”. Na miejscu nie udalo mi się dowiedzieć co to, i czy w ogóle ma coś wspólnego z Areną. Może dodatkowy zbiornik na wodę?
     

    może ktoś ma jakieś informacje?

    2873EEE1-C695-4032-BD9C-50514CBFC126.thumb.jpeg.d8e4b9d7b0deec39616ae9ce8719ec42.jpeg

    • Like 3
  22. W dniu 23.10.2022 o 23:40, laryzbyszko napisał:

    W Szwajcarii długie orczyki to standard. W Lenzerheide (a konkretnie Churwalden) jest orczyk Windegga o długości 1450m i przewyższeniu 510m (1720-2230 m. n.p.m.). 

    Z ciekawostek - do niedawna w Zermatt działał najdłuższy wyciąg orczykowy świata o długości prawie 3 kilometrów (Gandegg).

    Z takich długich orczyków, to na myśl przychodzi mi jeszcze wyciąg Mutkogl na lodowcu Tiefenbach w Sölden (na lewo od gondoli, prawie rownolegle do niej). 2099 m długości i 439 m przewyższenia. Prawie nikt tam nigdy nie jeździ, a jednak zawsze jak jestem, to działa :) 

  23. 11 godzin temu, Hextor napisał:

    Tam w okolicy sporo wyższych gorek jest, widać taka jedna z wieża. Ciekawe czemu w tamtą stronę nie rozwijają ośrodka.

    Ten szczyt nazywa się Lubań. Sporo lasu trzeba by wyciąć. Poza tym to był by stok południowy, wiec budowanie tam kiedykolwiek tras raczej mało prawdopodobne. 

    • Like 1
  24. 50 minut temu, Shafter napisał:

    Rozbiórka, konserwacja czy remont?

    Obstawiam to pierwsze...

    image.png.4a02741fa42233eff05c92d22cdb3bdc.png

    Raczej planowy przegląd. Co kilka lat tak robią. Charakterystyczne oznaczenia fragmentów wyciągu białą farbą (widać także na podporach jak kamera się obróci) -  robi się je właśnie podczas przeglądów, nie wiem dokładnie po co - może ktoś obeznany w temacie się wypowie :)

  25. Godzinę temu, brachol napisał:

    Tak na moje oko wzrosty cen zarówno prądu, gazu jak i uprawnień do emisji CO2 są spekulacyjne. Ciekawe jakby wyglądały jakby ci co teoretycznie kupują kontrakty na gaz i energię rzeczywiście musieli ją odebrać w takim wymiarze jaki zakupili? Moim zdaniem wpłynęłoby to na obniżenie cen. 

    Jak Dachstein byl mało dochodowy, albo przynoszący straty to został zamknięty, oczywiście ludzie tam pracujący mają kłopot, ale wydaje się, że w Austrii bezrobocie nie jest wysokie i dość szybko można znaleźć inne zajęcie. 

    Tak naprawdę narciarstwo trasowe stanowiło mały procent działalności tego lodowca, tam główną klientelę stanowią: 
    - turyści nie jeżdżący na nartach (taras widokowy, restauracja, grota lodowa)
    - skiturowcy, którzy wyjeżdżają gondolą, a potem dalej idą już na nartach
    - narciarze biegowi - trasy zostają.

    Jakies zajęcie dla pracowników na pewno znajdą, albo przeniosą ich do innych ośrodków :)

    Narciarsko wiadomo że szkoda Dachstainu, bo coś czuję że już tam narciarstwo nie wróci. Lubiłem ten lodowiec ze względu na specyficzny klimat. Zawsze podczas pobytu w okolicach Schladming jechaliśmy tam na jeden dzień. Jeździła tam garstka ludzi, przeważnie pasjonatów. Czasem nawet późnym popołudniem można było pojeździć po sztruksowe. Brak długich i licznych tras rekompensowały właśnie pustki, naturalny śnieg i widoki. Dla masówki to miejsce było nieatrakcyjne: mało tras, orczyki i stare krzesło plus trudny i czasochłonny dojazd. Przy mnogości ośrodków z dostępem z doliny mało kto sobie zadawał trudu aby tam jechać. 

     

     

     

     

     

    • Like 1
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...