Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Keler

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    55
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Keler

  1. i ja dorzucę kilka fot z zeszłej środy - tak dla zaostrzenia apetytu; teoretycznie jechałem "na pogodę", ale raptem w poniedziałek ujawniła się w prognozie mgła na wtorek, teoretycznie miała być do 10tej, a praktycznie rozpogodziło się o 15, norwedzy jeszcze do 11 uaktualniali, a potem już odpuścili i razem z bergfex pokazywali słońce, gdy za oknami rozłożyło się gęste mleko; na szczęście środa wynagrodziła i prognozowane zachmurzenie 10-12 nie potwierdziło się; trasy zacne, u góry twardo i miejscami lodowo, jeno ostatnie 40-50 m przed każdą stacją dolną wyciągów przecierki pojawiały się dość wcześnie, ale chłopaki umieścili informację "uwaga na wystające kamienie i korzenie" zatem sprawa zasadniczo załatwiona...
  2. oczywiście, zdecydowanie zabrakło go na szpitalnej liście, choć w zeszłych latach wyniki miał w kratkę, a Marco dzisiaj nawet jak wypada (prawie) z trasy to i tak wygrywa;
  3. będę tęsknił za zawodami, ale bez Mikaeli (ma wrócić w Are), Petry, Sofii, Kilde, Pinturault zrobiło się trochę mało ekscytująco, zgasł Sarrazin tak szybko, jak rozbłysł; Marco stracił rywali i totalnie odjechał peletonowi, Laura wykorzystuje swoje 5 minut, zawsze była solidna, teraz "poczuła krew" i zdominowała rankingi - na szczęście ci dominatorzy nie zawojowali slalomu; cos mi się obiło, ale nie jestem pewny, że Henrik żegna się z Pś?
  4. membrana raczej nie zdecyduje o lepszej termice, chociaż z gore-texem będą suche; szukaj z primaloft, a jeszcze cieplejsze - bez palcy, ale to mało wygodne rozwiązanie; miałem kiedyś bardzo ciepłe Leki, żona ostatnio kupiła Level, chyba na -20; tak, czy inaczej, jakie bym nie kupił starczają na 1 sezon - softshell, skóra, nakładki ze skóry na kciuk i dłoń, krawędzie robią swoje i tną równo, i tak już od paru lat; nawet raz zareklamowałem Reusch z takimi "sznytami", oczywiście odrzucona;
  5. Keler

    Dojazd do San Cassiano

    jeżdżę tak od chyba 11 lat w okresie mazowieckich ferii, ale od od paru lat nie dojeżdżam do Norymbergi, ale skręcam z 72 w 93 przed Hof, w kierunku Ratyzbony; może 93 jest nieco bardziej kręta od 9 i tylko dwa pasy, ale też bardziej pusta - 9 to jednak relacja północ-południe, od Berlina - kiedyś jeździłem przez Niemcy w piątkowe popołudnia i z tamtych czasów został mi uraz do zatłoczonej 9, a za Ratyzboną i tak wbijamy się w 9; jak napisano powyżej, korki w okolicach Monachium, szczególnie już za obwodnicą, na 8 przed skrętem w 93 w kierunku Austrii, z reguły nie był to korek stojący, raczej pomarańczowy, opóźnienie pomijalne, ale zdarzało się i krwistoczerwono i musiałem szukać objazdów, w jedną i w drugą stronę, ale to tylko wtedy, gdy jechałem tamtędy w sobotnie przedpołudnia (teraz wybieram pobyty niedz-niedz, do Niemiec wjeżdżam w sobotę po południu, potem nocleg i odcinek koło Monachium robię w niedzielę rano, wracam w niedzielę i właściwie o korkach zapomniałem), więc trzeba być czujnym i słuchać nawigacji /sprawdzać google maps; uważaj na granicy z Austrią, jest zwężka do jednego pasa i teoretycznie austriacka kontrola graniczna (wzrokowa), w razie potrzeby jest dróżka przez Kiefersfelden, wyjeżdżasz w Kufstein i tam wbijasz na A12, ale nie odkładaj kupna winiety, zrób to jeszcze w Niemczech, na stacji benzynowej, bo właśnie raz na takim objeździe, na zwykłej lokalnej drodze austriacka policja kontrolowała tylko winietki; przed bramkami na Brenner (A13) nigdy nie stałem dłużej jak 5-7 minut (nawet wtedy, gdy Brenner po włoskiej stronie zasypały lawiny:), dlatego dotąd zawsze płaciłem na bramce (A13 jest dodatkowo płatna); roboty drogowe są zawsze, sprawdzisz je sobie na google maps, a natężenie ruchu pokaże ci korki z tym związane, z tym, że nie przypominam sobie, żeby na niemieckiej autostradzie było kiedykolwiek zwężenie do jednego pasa wskutek robót; informacja o robotach na Brenner i godzinnym opóźnieniu jest mrożąca, warto się przyjrzeć, co pokazuje google, ale i tak nie ma gdzie uciekać;
  6. Keler

    Madonna di Campiglio

    cześć, będę w styczniu, 1szy raz w tym miejscu, prośba o info, mieszkamy w Madonnie - czy jest skibus między Cabinovia Spinale a Cabinovia Laghi, korzystałeś, często jeździ? Ile czasu z Laghi do Grual w Pinzolo?
  7. od jakiegoś czasu, a dokładnie odkąd osiągnąłem wiek średni:) stosuję ubezpieczenie NNW obejmujące koszty leczenia w Polsce wypadków również za granicą, niezależnie od rozgrzewki:); zwykłe, narciarskie, jest niewystarczające, we Włoszech, czy Austrii wsadzą nogę w gips, też przy zerwanych ACL/PCL, i dalej lecz się w kraju; a przy okazji pokrywa urazy amatorskiej gry w piłkę;
  8. https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-fis-wprowadzila-zakaz-w-pucharze-swiata-zapanowal-strach-syt,nId,7042912 serwismeni wyrzucali szczotki po zeszłym sezonie,
  9. odesłałem kolegę do bootfittera zanim skrobnąłem posta; was pytam, czy ktoś ma doświadczenie z butami dalbello, i po odzewie wnioskuje, że raczej z tym słabo, to jest jakaś informacja; więc może i świetnie jak piszesz, ale chyba nie specjalnie popularne wśród forumowiczów; mnie - może stereotypowo - kojarzą się z wygodnymi butami dla pań albo nowinkami technicznymi;
  10. Kolega, raczej średnio jeżdżący, chce kupić buty jak w temacie, wydają mu się wygodne w warunkach sklepowych, łatwo wchodzi stopa mimo wysokiego flexa, a poszukuje dobrego przełożenia na narty i jednocześnie komfortu, żeby jeździć cały dzień; co sądzicie? nie pytam o cenę, tylko jakość, czy spełnią jego oczekiwania; moje obawy - będą za miękkie, poza tym primaloft, mogą być za ciepłe; https://skiteam.pl/buty-narciarskie-meskie/5180-35886-buty-narciarskie-dalbello-0210-veloce-120-gw-m-616438804389.html#/3294-maincolor-czarny/4033-sex-mezczyzna/9910-butynarciarskie-285/14442-kolor-blk_blk_infrared
  11. tak, i jestem zaskoczony CG, bo niedawno czytałem o katastrofie; a wychwalając Białkę warto pamiętać, że mieli najwyżej 10 stopni na plusie, dwa do dziś nie otworzyli FISów, takiej sytuacji nie pamiętam, FIS2 zawsze o tej porze była czynna;
  12. ciut drożej, ale odpada transport (ew. wynajem/zakup boxu dachowego), poza tym rezerwując w necie jest zazwyczaj 10 proc. taniej, niż w "realu", poza tym można wymienić i zapoznać się z różnymi rodzajami, ja na ten przykład przetestowałem ileś tam typów i SL na zawsze wykluczyłem, bo na długich, czerwonych trasach, przy większej prędkości myszkowały niemiłosiernie, i właściwie to spełniały swoją rolę tylko na czarnych na czas ślizgu,
  13. z tej całej dyskusji to zdanie wyłowiłem, może tu tkwi problem, bo pracownicy ON mogą być najlepsi, zarząd ON oddany sprawie, a infrastruktura nie dojeżdża i ciężko w dwa tygodnie mrozu zrobić 1m pierzynkę na trasach... a może uważasz RTS, że dojeżdża, może te zbiorniki w CG są wystarczające? pytam absolutnie bez złośliwości, aby wrócić do merytorycznej dyskusji...
  14. dobrze, że Wengen startuje, pożegnamy Feuz'a, do kompletu mógłby pojawić się i Mayer, ten to chyba wstał lewą nogą i impulsywnie zadziałał
  15. rok temu jeździłem na FIS2 po 3K, a przed feriami; no i zwykle "usypki" robili bliżej stoków; zobaczymy, mają być dwa dni mrozu pod rząd (w nocy...), jeśli na 1szy feryjny weekend nie otworzą to istotnie urządzili sobie "magazyn", a ludzie i tak przyjadą - na fejsie Białki temat numer jeden to opłata za parking (mniejszy, tuż pod stacją; większy niżej, nadal darmowy), o zamkniętej dwójce pies z kulawą nie wspomina, wiec może ludziom nie zależy;
  16. znajoma była śr-pt, twierdzi, że na FIS 2 leży śnieg i usypali górki sztucznego, po bokach armatki, ale stok nieprzygotowany, też tak to widziałeś?
  17. do Jankulakowskiego zazwyczaj trochę ludzi czeka, w zeszły piątek na kamerkach mignęło mi tak z 5-6 razy więcej towarzystwa
  18. nie wiem, gwarantują tylko pętlę w ośrodku,
  19. nie dotyczy tras biegowych; w zeszłym roku robili z ludzi idiotów, na mapie były otwarte, a nawet w kasie gadali, że tak, jest ślad, tymczasem w realu katastrofa; w tym roku jest lepiej - nawet na stronie są zamknięte, czyli postęp informacyjny, a że da się otworzyć i działać nawet dziś pokazuje Klikuszowa; ja zjazdówki, żona lekkie trasy biegowe i to się świetnie (kiedyś) łączyło w Białce jak chyba nigdzie indziej, stąd kombinowałem, by przyjechać na pół weekendu (tłumy) i parę dni roboczych (poza jakimikolwiek feriami), to się sprawdzało, a teraz trzeba dymać 20 km do Klikuszowej, szkoda;
  20. z czerwonych 1 i 2 zamknięte, zostaje 6/6b, przed nami dzień lub dwa z deszczami, a prognozy na 9-10.01 są co dzień inne... mocno się waham, cały dzień katować 6/6b?
  21. Keler

    Sellaronda - odkrywamy na nowo

    Seceda... 10 km trasa do Urtijei, w drugiej połówce raczej nudnawa, ale dwa "momenty" utkwiły mi w pamięci - światła uliczne na stoku (w tym miejscu stosunkowo wąskiej ścieżce) i w drodze powrotnej kolejka ze stacji przesiadkowej Seceda 2, pamiętająca chyba z lat 70te, w ostatniej części trasy wspina się niemal pionowo przy skałach;
  22. jeszcze uzupełniając - tankuję tylko w Austrii i to raczej poza autostradami (może w koszcie całości nie jest to wielka różnica, ale jakoś nie widzę sensu płacić więcej, gdy niecały 1km od autostrady mogę zatankować ok. 25 eurocentów taniej), w DE jest drożej, a w IT dużo drożej, tu sprawdzisz ceny paliwa w AT: https://tankbillig.in/index.php?lat=47.500000&long=12.066700, ale skoro jedziesz przez Czechy to tam będzie jeszcze mniej;
  23. a/ zależy, jak znosisz jazdę nocną, czy możesz liczyć na zmiennika, kiedy zaczynasz "turnus", czy możesz wziąć urlop w piątek przed wyjazdem (jeśli zaczynasz od soboty), skąd ruszasz; jadę z Warszawy, zawsze wyłącznie z noclegiem, choć żona zmienia mnie za kółkiem, dla 4 os. to koszt 120-150euro (booking.com, hotele przy autostradzie, jeżdżę przez Niemcy) czyli niezbyt dużo w kosztach ogólnych, a czuję się b. komfortowo; poza tym ostatni odcinek pokonujesz za dnia i podziwiasz widoki, a jeśli to Twój 1szy raz to będziesz zauroczony, wiec tym bardziej warto; po przyjeździe robię zakupy, kupuję skipass, wynajmuję szafkę w wypożyczalni przy dolnej stacji kolejki, zanoszę tam sprzęt (kiedyś załatwiałem też wynajem sprzętu), no i jestem gotowy na nartowanie kolejnego dnia zdarzało mi się chyba raz wracać bezpośrednio i wiem, ze nigdy więcej, po co i w imię czego się katować, no chyba, że musisz b. pilnować budżetu albo dni urlopu; b/ jeździłem dotąd styczeń-luty, zdarzało się, że dwa/trzy dni nie było słońca; ale max. jeden dzień opadu śniegu/mgły i wtedy odpuszczałem; były też wyjazdy 6-dniowej lampy; tym nie przejmowałbym się, natomiast na Kronplatzu kilka lat temu zaskoczył mnie mocny wiatr, to była połowa stycznia, ale cały wyjazd słoneczny; w tym roku 1szy raz byłem na początku marcu i rzecz jasna super słońce, choć wiało; c/ staram się mieszkać w odległości spaceru od dolnej stacji (max. 1-1,5 km), z reguły jest tam też wypożyczalnia i przechowalnia, gdzie zostawiam cały sprzęt w szafce z ogrzewaniem (koszt ok. 30/35 euro/6d/szafka 2osobowa), bez względu na narciarnię w miejscu noclegu, dzięki czemu rano idę przyjemnym spacerem i zaliczam (prawie) rozgrzewkę; ewentualnie czasem podjeżdżałem skibusem, auta staram się nie ruszać, chyba, że na zakupy, czasem zwyczajnie może być mały parking, a czasem też dodatkowo płatny; też wolę apartamenty, bo w hotelu z reguły narzucają opcję HB, a 5 daniowy posiłek o 19.30 to dla mnie zbrodnia na organizmie, wtedy wolę siedzieć na miejskim basenie/w saunie (hotelowe o tej porze zamykają...), choć zdarzają się hotele z dostępną opcją BB, ale i tak basen/saunę zamykają o 19.30; a poza tym różnica w cenie hotel/apa jest znacząca, a komfort oddzielnej sypialni i salonu nieporównywalny (chyba, ze bierzesz apartament w hotelu, ale kosztowo dla mnie nieakceptowalne); zawsze szukałem przez booking, ale nie zawsze finalnie rezerwowałem przez booking, ostatnio bezpośrednio na stronie apa; d/ nigdy nie założyłem łańcuchów, ale zawsze mam w aucie - za to raz spotkał mnie przymusowy, dodatkowy nocleg, bo zasypało Brenner, ale wówczas nie pomogłoby nawet, gdybym przyjechał własnym pługiem; nawet jak raz całą noc padało (właśnie przy Kronplaztu) to rano drogi były raczej czyste, choć na aucie miałem 30 cm czapę; e/ to zależy, jakim autem dysponujesz, czy jest tunel, czy kładzione część siedzeń, ile osób, ile bagaży, czy wszyscy mają swoje narty, ile tych nart; narty w pokrowcu, leżące bezpośrednio na podłodze, unieruchomione bagażami są w pełni bezpieczne; ale jeśli box to już rezerwuj, kiedyś last minute nic nie znalazłem i musiałem inaczej sprawę rozwiązać; w efekcie nigdy nie do tej pory, a jeżdżę do Włoch od 10 lat, nie brałem boxu, ale prawda jest, że przez pierwszych kilka lat wynajmowałem narty (buty bezwzględnie własne); f/ jak wolisz, jadłem i na górze i na dole; może ceny na górze nieco większe, ale można znaleźć knajpki nie na samej górnej stacji, ale na lekkim uboczu, i ceny będą, jak na dole (pamiętam, ze na samej górze cena bombardino była znacząca, wiec pewnie i jedzenie odpowiednio droższe, wiec na lunch zjeżdżałem nieco niżej); moim zdaniem różnice są pomijalne, ale sam ocenisz, więc jeśli chcesz zjeść lunch i dalej pomykać, a jesteś generalnie nastawiony na posiłek w knajpie, który swoje kosztuje, to absolutnie nie kierowałbym się tymi różnicami w cenie góra/dół; zapamiętałem bar na dole, chyba K2, od strony Riscone/Brunico i świetne schlutzkrapfen, z tym, ze dojazd tylko dwiema długimi czarnymi, wiec jeśli to jeszcze nie ten etap to proponuję zjechać gondolką, zawsze po posiłku można tę samą gondolką jechać na górę; g/ kwestia gustu, czy po 1szym zjeździe już myślisz o nowej trasie, czy tez przywiązujesz się do miejsca, a na Kronplaztu trasy dają frajdę, można się wyżyć i zmęczyć; ja należę do tych drugich typów, jak coś mi się podoba nie szukam zaraz nowych miejsc; sam musisz ocenić, ja za 1szym razem byłem tak oczarowany miejscem (to nie był Kronplatz), ze nie w głowie były mi zmiany; i/ dobry basen w Riscone, b.duży parking pod dolną stacją od strony Riscone (raz musiałem skorzystać), tam też wielka wypożyczalnia i przechowalnia sprzętu Rent&Go, trasy na Kronplatzu raczej szerokie i urozmiacone; 24.01 będzie puchar świata na czarnej Ercie w San Vigilio di Marebbe (miejscowość przyklejona do Kronplatzu, nazwa osrodka narciarskiego Ski Miara, rzecz jasna b. dobre połączenie z właściwym Kronplaztem, tam można dostać się na druga stronę i spróbować sił na czarnym, megastromym Piculinie) co oznacza, ze co najmniej tydzień, a pewnie i wcześniej zamkną te trasę; odwiedziłbym Brunico (Bruneck) urokliwa miejscowość, tym bardziej, że będziesz pierwszy raz;
  24. Dolomity Tour z Katowic, wyjeżdżałem z nimi przez wiele lat właśnie z uwagi na szkółkę dla dzieci. 10 dzieci w grupie więc może nie ma co oczekiwać cudów, ale zawsze 3,5 swobody. Trochę mało tras (ok. 60 km), ale widoki niesamowite i trasy ciekawe.
  25. do przewidzenia patrząc na temperatury w tym rejonie... jeśli się nie schłodzi poczekamy do Levi
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...