Żenada...
Witam. Na samym wstępie piszę, że założyłem konto na forum tylko po to aby uświadomić niektórym, jak bardzo zarozumiali są i pewni siebie oceniając ludzi, od których mogliby sie wiele nauczyć...
Otóż drodzy "wytrawni forumowicze" z kilkuset postami na koncie, kolega Jet naprawdę wie o czym mówi; zajmuje się nartami od ponad 30 lat i ma na swoim koncie wiele sukcesów; przygotowuje narty wielu zawodnikom z kadry, stale uczestniczy w testach nowych modeli nart czołowych producentów, szkoli serwisantów w naszym kraju (na ostatnim takim miałem okazję uczestniczyć).Niestety jego godności ujawnić nie mogę ale Google powiedziałoby wiele... Dlatego też śmieszą mnie wypowiedzi forumowiczów de facto znających się niby na rzeczy, negujące konkretne argumenty podane przez gościa tylko dlatego, że ma konto na forum od niedawna i faktycznie potwierdza się się stara reguła dotycząca forów internetowych: ten kto dużo szczeka, mało wie...
Reasumując: nigdy nie przygotujemy kompleksowo nart ręcznie; trzeba to zrobić na maszynach, można je potem dodatkowo mistrzowsko wykończyć ręcznie (krawędzie, smarowanie) jak robią to zawodnikom z Pucharu Swiata i tyle.
Pozdrawiam i życzę więcej dystansu i pokory.