-
Liczba zawartości
3 966 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
121
Odpowiedzi dodane przez leitner
-
-
Na swój sposób ośrodki zaczęły mieć ze sobą coś wspólnego - w jednym i drugim nie ruszy "6"
- 1
- 2
-
1 godzinę temu, surfing napisał:
(...) wraz z darmową aplikacją "Kiedy przyjedzie?", która pozwala na bieżącą kontrolę czasu przejazdu i odjazdu skibusa z określonego przystanku. Więcej
Warto dodać, że już teraz można sprawdzić w ten sposób odjazdy autobusów Komunikacji Beskidzkiej (choć zdarza się jeszcze, że nie wszystkie autobusy się wyświetlają) a od jutra będzie można kupić na nią bilet również przez aplikację moBilet (która jest podłączona do niektórych aplikacji bankowych).
Aplikacja Kiedy przyjedzie funkcjonuje również jako strona internetowa - nie ma potrzeby pobierania aplikacji na telefon.
- 1
-
Wczoraj odwiedziłem budowę kolei z Dolin. Na wstępie zaznaczę, że moim skromnym zdaniem w tym sezonie (choćby pod jego koniec) raczej się nią nie przejedziemy. Oczywiście zależy to od wielu czynników (może będzie ciepło i sucho?). W każdym razie trudno mówić o jakimś terminie, skoro nadal wszystkie fundamenty nie są gotowe.
Zaczynamy od Dolin i skarpy. Teren pod budowę dolnej stacji nadal nie jest gotowy. Ziemia z osuwiska nie została jeszcze wywieziona. Najgorsze niestety przed nami...
Osuwisko nadal żyje! Krótko przed moją wizytą doszło do kolejnego osunięcia się błota. Tym razem całkiem sporo ziemii osunęło się na jedną z maszyn budowlanych przesuwając ją o ok. 2-3 cm!
Jak widać po śladach z błota - czerwony element przesunął się w prawo
Lawina błotna spowodowała również skrzywienie maszyny. Skoro nadal osuwisko jest czynne, to ile jeszcze pracy trzeba tam wykonać? Zaznaczam, że ziemia osuwa się w pewnej odległości od dolnej stacji.
Do lasu leci sobie beton:Widok z góry:Stan budowy pierwszej nośnej wysokiej podpory:Na Skrzycznem praca wre, nawet w niedzielę:A to gotowy fundament pod jeden z ostatnich słupów:
Skok na budowę orczyka. Stacje oraz podpory stoją już na miejscu. Przynajmniej tutaj pojeździmy zimą, do końca grudnia ma też zostać przebudowane naśnieżanie Jaworzyny.
Dość dziwnie wygląda połączenie Ondraszka z Halą - wygląda jakby zamieniał się w drogę. Został tam zwężony. Liczę jednak na to, że prace ziemne będą tam jeszcze trwały i efekt końcowy będzie inny.
Dojazd z Jaworzyny na Doliny wygląda tak sobie. Również mam nadzieję, że to nie koniec prac. Niestety same Doliny po ukończeniu budowy będą jeszcze bardziej wąskim gardłem jeśli nie przesunie się górnej stacji talerzyka.
Na parkingu pojawiło sie mnóstwo zabawek. Do wyboru do koloru!
Budowa idzie słabo również z winy Leitnera (nie, nie mnie 😉). Nie oni odpowiadają za brak dobrych badań geologicznych na Dolinach, ale na pozostałych fragmentach budowy też przez długi czas wiele się nie działo. Mam nadzieję, że przez tę budowę nie będę musiał zmieniać nicka 😛
- 21
- 3
-
1 godzinę temu, ski89 napisał:
No przecież COS sra pieniędzmi. Ładują kasę w armatki, a wody nie mają 😂 To tak jakbym robił zapasy paliwa, bo się kiedyś przyda ale prawka czy auta nie mam.
Wiesz, jaka jest różnica w cenie zakupu kilku armatek a budową zbiornika? W liczbie koniecznych do uzyskania pozwoleń i dokumentacji projektowych?
Porównanie bardzo nietrafne. Bez prawka nie możesz pojechać samochodem, bez paliwa również. Ponadto armatki stojące jeden sezon (max dwa) nieużywane lub prawie nieużywane nie wymagają aż tylu nakładów, co nieużywany przez rok lub dwa samochód.
CytatA tak poważnie już, to COS nie ma żadnej strategii. Dostaną z budżetu centralnego np. 5mln zł to inwestują w co popadnie albo na co akurat wystarczy kasy.
To w końcu "sra" pieniędzmi, czy inwestuje w to "na co akurat wystarczy kasy"? Logiki to się nie trzyma. Jeśli COS dostaje 5 mln, to ma je zakopać pod ziemię, bo za rok zbuduje zbiornik? Odpowiem - nie może tak zrobić, bo dostaje fundusz na inwestycję a nie na trzymanie kasy w skarpecie. Póki co nie było problemu z tym, że COS nie miał pieniędzy na zbiornik. Długo trwały prace nad wyborem lokalizacji, badaniami geologicznymi, decyzjami planistycznymi. Jak rozumiem zgodnie z Twoją logiką przez ten czas nie powinni inwestować ani grosza, bo za kilka lat zrobią zbiornik?
Oczywiście, że te wszystkie prace powinny się zacząć lata temu. Dlaczego się nie zaczęły? Może brakowało strategii, może brakowało innego spojrzenia. Nie wiem.
CytatTam nikt nie myśli długofalowo i to udowadniają rok po roku. Pewnie się nie znam, co z tego, że od 10 lat prowadzę działalność, którą zaczynałem od zera, z własnym pomysłem i doszedłem do etapu w którym wykręcam 7mln zł rocznego obrotu. Niby nic ktoś powie, inna branża etc. OK, ale o planowaniu rozwoju coś tam wiem.
Czyli twierdzisz, że jeśli ktoś np. świetnie prowadzi sieć warsztatów samochodowych, założył je od zera, zarabia mnóstwo pieniędzy, wie doskonale jak zarządzać każdym istniejącym przedsiębiorstwem w Polsce? Niezależnie od źródeł i możliwości finansowania oraz pola działalności (w tym też od strony prawnej)?
CytatGdybym miał komuś coś podpowiedzieć(w kolejności od najwyższego priorytetu)...
1. Zbiornik na wodę(wydłuża sezon)
2. Fotowoltaika z magazynami energii(chociaż częściowe uniezależnienie się od cen energii na wiele lat)
3. Rozwój systemu naśnieżania(wydłuża sezon)
4. Drugi zbiornik na wodę(jeszcze bardziej wydłuża sezon i pozwala otwierać regularnie 100% ośrodka)
5. Inwestycje w nowe koleje(na ten moment nie ma tragedii, bo spore kolejki na Jaworzynie można częściowo rozładować otwartym zjazdem do Mety i talerzykiem na Dolinach)
6. Inwestycje w rozbudowę tras(poprawienie tego co jest od razu po inwestycji w nowe koleje)
7. W między czasie inwestycje w rzeczy pilne np. wymiana ratraka.1. Czyli budujemy zbiornik bez wystarczającej floty armatek do naśnieżania? Czy zostajemy przy niewielkiej liczbie, którą mamy? Czy jednocześnie w jednym sezonie kupujemy zarówno armatki, zbiornik, jak i cały system naśnieżania? (System naśnieżania to nie tylko zbiornik i armatki)
2. Gdzie na terenie COS umieściłbyś dużą farmę fotowoltaiki? Pomysł na pewno ciekawy, ale od powierzchni będącej we władaniu COS, odejmij tereny, które przez północne nachylenie stoku nie spisałyby się tak dobrze oraz miejsca, na których, gdyby ktoś postanowił zbudować farmę fotowoltaiki, zostałby zbluzgany przez wszystkich wokół za niszczenie krajobrazu, dla którego turyści odwiedzają Szczyrk
3. Czyli najpierw budujemy zbiornik, ale go nie wykorzystujemy w pełni, bo dopiero po jakimś czasie rozwijamy system?
4. Czy jak powstanie kilka zbiorników to sezon będzie trwał od stycznia do grudnia? A bardziej poważnie - bardzo często sezon jest zamykany ze względu na mizerną frekwencję a nie brak śniegu. Kluczowe jest przygotowanie się na początek sezonu, kiedy jest spodziewana największa frekwencja. A z tym bywa ciężko we wszystkich ośrodkach w tej części Europy niezależnie od liczby zbiorników (a zależnie od temperatur, położenia, profili tras narciarskich).
6. Poszerzenie tras wymaga przebudowy systemu naśnieżania, lepiej to ze sobą koordynować.
Generalnie zgadzam się, że pod kątem narciarskim lepiej by było najpierw zainwestować w system naśnieżania, a potem w koleje. Od strony prawnej nie są to jednak równie trudne tematy. Warto też pamiętać, że TDT bez końca nie będzie rejestrował sypiących się wyciągów orczykowych, dlatego też czasem trzeba zmienić priorytety nawet jeśli wydaje się to głupie.
Najlepiej byłoby w jeden rok zrobić taką rewolucją jak zrobił TMR w SON - 3 nowe koleje, poszerzenie wielu tras wraz z budową systemu naśnieżania i zbiornikiem. Trzeba mieć na to kilka razy więcej pieniędzy na jeden rok. W realiach finansowych (i wzajemnej konkurencji o dotacje inwestycyjne) COS-ów jest to praktycznie niemożliwe.
- 3
- 2
-
Warto zauważyć, że w minionym sezonie sąsiedzi (TMR) utrzymali tylko jedną trasę do gondoli. Czerwona jedynka nie była otwarta nawet przez pół dnia. Mimo tego, że jest szeroka, ma porządny system naśnieżania i bardzo drogi system oświetlenia, który w minionym sezonie na siebie nie zarabiał. Kwestia priorytetów (oprócz 1 zamknięte były też oficjalnie dwie trasy na Julianach, 6 praktycznie już nie istnieje, 3d została nawet wymazana z oznaczeń).
Tak, na Skrzycznem jest problem z wodą, dlatego budowany będzie zbiornik. Na pewno powinien powstać wcześniej, lata temu. Z pewnością wszystkie pozwolenia udałoby się załatwić szybciej, gdyby nie analiza kilku lokalizacji zbiornika. Gdyby nie kupili teraz armatek, nie oznacza to, że zbudowano by zbiornik! Swoją drogą w SON/SMR też jest problem z wodą i przydałby się drugi zbiornik.
Na pewno, gdyby TMR kupił COS, nagle znalazłyby się pieniądze na budowę kanap, zbiornika, mnóstwa lanc i armatek. Spodziewałbym się jednak, że po niedługim czasie wielu użytkowników forum zaczęłoby (całkiem słusznie) narzekać na skutki monopolu jednej spółki w Szczyrku.
PS Dawna Kaskada i Hondraski zarosły, bo grunty te nie są własnością ani w dzierżawie COS. Dlaczego? Można się zapytać właścicieli działek.
- 1
-
COS jako firma państwowa nie do końca kupuje zawsze to, co w danym momencie jest pilne - i nie jest to nic złego. Skoro w tym roku dostali kasę na kolej linową, poszerzenie tras i armatki, a za rok prawdopodobnie na zbiornik, to co w tym złego? Za rok być może kasy na armatki już by nie było i pojawiłyby się głosy "po co komu dziesiątki tys m3 wody skoro nie ma czym naśnieżać". A dobrze wiemy, że za 2 lata te same armatki będą zapewne droższe. Po co więc zwlekać z zakupem? Przez rok działania na ćwierć gwizdka nic złego im się nie powinno stać.
- 3
-
12 godzin temu, Hextor napisał:
A z ciekawości Mostostal jeszcze robi wyciagi czy już dawno odpuścił?
Ciekawe czemu Tatralift nie złożył oferty, maja blisko i po sąsiedzku chodzi ich kanapa na BSA.
Mostostal nie robi wyciągów od lat. Swego czasu pomagał instalować to, co przywiózł np. Doppelmayr (np. na Czantorii), ale sami nic już takiego nie robią.
Tatralift został prawdopodobnie wykluczony kryterium doświadczenia - firma musiała dostarczyć kolej linową przynajmniej 4-osobową o wartości min. 25 mln zł brutto. W sumie nie wiem, ile dokładnie kosztowała kolej na BSA, ale patrząc na ówczesne ceny, mogła być tańsza. No i fakt faktem oprócz BSA, Buczynki i Kamczatki nie postawili nic wyprzęganego (a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo).
1 godzinę temu, Narty pilsko napisał:Tyle teraz nowe kolejki kosztują. https://www.skiinfo.pl/news/nowosci-sezonu-w-alpach-nowe-wyciagi-nowe-trasy/
Faktycznie, ceny mocno skoczyły. Dzięki za link z ciekawym przeglądem inwestycji.
52 minuty temu, moruniek napisał:To raczej powinni to klepnąć. Ceny moim zdaniem rozsądne, oferentów niewielu.
Tak, to bez problemu. Pewnie w maju ruszą prace.
- 2
-
Zarówno w przetargu na wyciąg orczykowy, tor saneczkowy, zagospodarowanie Jaworzyny, jak i na kanapę z Dolin ofertę złożył tylko Leitner (niestety nie ja 😛). Swoją drogą trochę drogo - orczyk z dodatkami to koszt 11 milionów (kilkadziesiąt tysięcy powyżej kosztorysu) a kanapa ponad 43 (COS przygotował na nią prawie 55 mln zł) . Dla przypomnienia - talerzyk na Dolinach kosztował 1 milion a kanapa na Jaworzynę - ok. 24 milionów.
- 4
-
23 godziny temu, jaca10 napisał:
Niech Pan poprosi o zbudowanie zwykłych, najlepiej stalowych, schodów na podejściu od schroniska w stronę szczytu Dużego Szkrzycznego. Chodzi oczywiście o podejście na powrocie z COS do TMR. Jest to co prawda tylko kilkanaście metrów, niemniej jednak po obfitych opadach śniegu, jak w ten weekend, robi się z tego podejścia walka o życie.
SON nie potrafi ogarnąć terenu na Hali Skrzyczeńskiej, które mogłoby być wizytówką tego ośrodka, więc nieswoim terenem raczej nie będzie się przejmować. Schody z poręczą to by się przydały od wyjścia z gondoli do Kuflonki, szczególnie że chodzi tamtędy sporo dzieci a latem również starszych osób. Nie mówiąc już o braku przejazdu z 1/Bieńkuli przez ul. Zwalisko.
A co do samej inwestycji - kanapy będą garażowane w stacjach, sterówki będą zwykłe kontenerowe a na każdym z siedzeń kanapy będzie umieszczony napis "Skrzyczne". Kolor osłon nie został jeszcze wybrany. Wg zapisów przetargu kolej zostanie oddana do użytku ok. połowy grudnia. Sądząc po zapisach nie wystartuje Tatralift ze względu na kryterium doświadczenia.
- 2
-
Dzięki wszystkim, a tych, którzy jeszcze nie wypełnili, zachęcam do wypełnienia https://forms.gle/j4yqtdr8d9DwUftR7
- 1
-
4 godziny temu, pawelb91 napisał:
Właśnie czytałem komunikat na stronie PKL o tej Goryczkowej 😂
Niby po jednej osobie na krzesełko, a @leitner pisał o co drugim krzesełku w ogóle zajętym.
Dobry powód by raczej nie odwiedzać tego miejsca.
Zdrowia życzę i powrotu do nart ⛷️Dzięki!
Informują o 1 osobie, natomiast w praktyce wpuszczane są 2 co drugie krzesełko. Chodzi po prostu o mniejsze obciążenie. Jaki jest tego powód? Nie wiem. Obsługa mówiła jedynie "jak naprawimy problem, to będzie jak wcześniej".
- 1
-
Na Kasprowym warunki świetne. Do Gąsienicowej brak kolejek, do Goryczkowej 25 minut. Kolej zabiera narciarzy tylko na co drugie krzesełko.
Zjazd do Kuźnic czynny. Na pewno od Goryczkowej, bo zjeżdżałem toboganem. Kolano rozwalone, sezon skończony
Za to poraz pierwszy na Kasprowym jeździłem w tak pięknym słońcu 😊
- 1
- 1
- 9
-
-
W dniu 14.03.2022 o 14:44, udarr napisał:
Dzięki za info. Ja się jeszcze dowiadywałem mailowo w SMR. Podobno w terminie 19-22, o który pytałem jeszcze planują jazdę i dosniezanie przy minusie. Natomiast jazda wieczorna już tylko w weekendy.
W środę warunki były w miarę dobre. Moim zdaniem na spokojnie sezon będzie trwać do końca miesiąca.
-
8 godzin temu, udarr napisał:
Hej - jakich warunków się spodziewacie na 19-22? Niestety musiałem przełożyć wyjazd z minionego weekendu na nadchodzący a tutaj się zrobiło po 10 stopni dzień w dzień, jeszcze nocne przymrozki trochę ratują. Myślicie, że będzie się dało pojeździć? Czy jak już to tylko z rana? Dzięki za pomoc.
Dziś w ciągu dnia było niby ciepło, ale w cieniu na Ondraszku jeszcze o 13 było twardo jak nim jechałem. Jako, że zjechałem na dziko na sam dół (oprócz ostatniej skarpy), spodziewam się, że w ten weekend będzie normalnie powyżej Jaworzyny. Będę tu do środy, to dam znać, jak się zmienia
- 2
- 1
-
W Szczyrku dziś świetne warunki. Rano twardo, potem powoli puszczało, choć Golgota trzymała cały czas. Kolejek praktycznie nie było. Bieńkulą i Julianami też dało się zjechać 😉
A jeśli jeździcie czasem na jeden dzień do Szczyrku to zachęcam do wypełnienia ankiety https://forms.gle/Kf7NSsYFANGbSwZb6
- 17
-
- 11
-
Cześć wszystkim!
Lata lecą i powoli zbliżam się do końca studenckiej wędrówki. Żeby zakończyć ją z przytupem i wcisnąć przy okazji tematy narciarskie, wybrałem temat pt. "Problematyka obsługi górskich miejscowości o charakterze turystycznym na przykładzie Szczyrku"
W tym celu stworzyłem ankietę (bardzo podobną do tej z 2018 roku) dotyczącą jednodniowych przyjazdów na narty do Szczyrku. Proszę o wypełnienie ankiety przez te osoby, które nie nocują/nie mieszkają w Szczyrku, tylko tego samego dnia przyjeżdżają i wyjeżdżają z miasta. Będę wdzięczny za każdą odpowiedź
- 1
-
16 minut temu, bublo napisał:
Z Borka Fałęckiego odjeżdża 214 i jedzie się nią do samego końca - przystanku Podstolice Centrum. Potem 10 minut spacerku i jest się na miejscu. Póki co z Krakowa beż samochodu dojechałem jeszcze do Wierchomli, ale trochę to trwało (pociąg do Wierchomli Wielkiej a potem lokalny bus, z powrotem kawałek jechałem autostopem). W marcu planuję wyskoczyć gdzieś na Podhale, gdy będzie mniej ludzi
- 1
-
-
-
Na warszawskiej Górce Szczęśliwickiej dziś pod wieczór dobre warunki (jak na ten stok). Kolejki max na kilka minut do talerzyka i krzesełka. Można powiedzieć, że to tyle co nic, choć patrząc na to, że stok ma nieco ponad 200m długości, to już tak kolorowo nie jest No ale przy cenie 20zl za 2h jazdy narzekać nie będę 😛
- 12
-
W weekend mają być otwarte wszystkie trasy w Tyliczu na Master Ski.
Tymczasem w środę warunki prezentowały się tak
Dzięki @marekbtlrozpocząłem sezon!
- 17
-
Master Ski w Tyliczu ma być otwarty przez cały tydzień od 9:00. Może jak Białka będzie dalej tak sypać to też coś otworzy. Chciałby ktoś wyskoczyć rano w poniedziałek lub wtorek w te rejony na narty i chciałby mnie zgarnąć z Krakowa lub bliskiej jego okolicy? 😉
Na narty do Bawarii pociągiem!
w Leitner - relacje
Napisano
Dwa weekendy temu wybrałem się w całkiem ciekawą podróż z elementem narciarskim. Chciałem odwiedzić kolegę w Monachium, a dobrze wiemy, że Monachium jest bliżej gór niż Warszawa, więc trzeba było wykorzystać tę szansę. Wszystko zaczęło się w piątek o 6:17 jazdą pociągiem do Wiednia. W trakcie tej niemal 8-godzinnej podróży można popracować, zjeść śniadanie (swoje, niestety Warsu brak), popatrzeć na piękne krajobrazy trzech państw.