Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'austria' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Pogadajmy
    • Tematy narciarskie
    • Chcę Wam o tym powiedzieć
  • Sprzęt narciarski
    • Sprzęt narciarski
    • Dobór sprzętu
    • Tuning sprzętu
    • Testy sprzętu
    • Giełda sprzętu narciarskiego
  • Stacje narciarskie
    • Polska
    • Alpy
    • Słowacja, Czechy
    • Samochodem na narty
    • Warunki narciarskie - pogoda
    • Reszta świata
  • Technika jazdy na nartach
    • Race
    • Carving, funcarving
    • Freeride, freestyle
    • Poczatkujący na nartach
  • Wyjazdy na narty
    • Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
    • Wolne miejsce w samochodzie
    • Wspólne wyjazdy, odstapię kwaterę, szukam kwatery.
  • Sport
    • Zawody, wyniki, kalendarze, sylwetki ...
    • Zawody dla amatorów
  • Narciarstwo klasyczne, ski touring, ski alpinizm
    • Narciarstwo klasyczne, ski touring, ski alpinizm
  • Aktywne Lato
    • Rowery
    • Rolki
    • Wypoczynek w górach
    • Wypoczynek nad wodą
    • Bieganie
  • Nasze sprawy
    • Forum info
    • Tematy dot. skionline.pl
    • WZF skionline.pl
    • Konkursy
  • Stare forum
    • Ogólne
    • Sprzęt
    • Technika jazdy
    • Wyjazdy i ośrodki
    • Euro 2008
    • Lato 2008
    • Olimpiada Pekin 2008

Blogi

  • JC w podróży
  • Nogi bolo
  • Na białym i na zielonym
  • Zagronie, wspomnienia
  • Chrumcia tu i tam
  • >> z buta <<

Kalendarze

  • Kalendarz Forum
  • Alpejskie Mistrzostwa Świata
  • Alpejski Puchar Świata
  • Puchar Świata w Skokach
  • Puchar Świata w Biegach Narciarskich

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Imię


Miejscowość


Strona WWW


O mnie


Narty marka


Buty marka


Gogle


Styl jazdy


Poziom umiejętności


Dni na nartach

  1. Doberek:) Dawno mnie nie było, więc się przywitam Panie i Panowie szukam miejscówki w w/w terminie na tydzień, może być pierwszy lub drugi tydzień marca. Gdzie, że w zasadzie to wszystko jedno jaki rejon. Teraz ważne informacje. Jest nas czwórka dwójka dorosłych i bliźniaki które właśnie skończyły sześc lat. Czego szukam, a wiec kwatery, skipassów w dobrej cenie najlepiej ja by dzieci miały za przysłowiowy 1E, i najważniejsze polskiej szkółki narciarskiej. Dziecka sobie już radzą, będzie to ich trzeci sezon na nartach tak więc nie są zielone w tej kwestii. Co do ceny to wiadomo czy taniej tym lepiej. Pytanie się rodzi czy wogule można znaleźć polską szkókłę narciarską w Austrii ? Wiem, wiem dużo tych wymagań ale może ktoś był albo ma namiary na biuro podroży które organizuje takie wyjazdy ? Wiem,że w mieście obok mojego jest biuro podróży które organizuje takie wyjazdy(nie chcę krypto reklamy :D) ale oni tylko w dolomity, a jak dla mnie to trochę to za daleko.
  2. Tydzień na narciochach w ukochanym narciarskim kraju minął szybko. Trochę czasu jest w pracy można skrobnąć parę słów. Jeździliśmy standardowo od Niedzieli do Piątku. W obawie przed kaprysami pogody i możliwością zamknięcia ośrodka wykupiliśmy karnet Zilertal, który obejmuje całą dolinę Ziller plus właśnie ośrodek Wildkogel. Mieszkaliśmy w Neukirchen. Dojazd trochę ciężki 80 km przez Ski Welt, Kitzuhel i Pass Turn. Małe miasteczko wciśnięte dosłownie między góry. Wąskie uliczki na jeden samochód. Jednak ma to swój urok. Kwaterę mieliśmy przy przystanku skibusa, któren w dwie minuty dowoził nas do Wildkogelbahn. Powrót do miasta na nartach, jakieś 150 m spacerkiem i jesteśmy na kwaterze. Pogoda 4 dni lampa. 2 dni połowicznie opady śniegu trochę mgły, trochę słońca, taki przeplataniec. Piątek zimno niemiłosiernie mgła duża wilgotność. Zwinęliśmy się o 13 i w drogę do domu. Sam ośrodek jest niewielki. Zbudowany w wysoko położonej kotlinie. Pogubić się raczej nie sposób. Trasy niezbyt długie poza cudną trasą do Neukirchen, Tyle, że trzeba z końca trasy skibusem dojechać do Wildkogelbahn. No jest jeszcze długa niebieska obsługiwana przez gondolę, ale dość mocno obciążona. Infrastruktura. Dwie gondole z miasteczek jako transport narciarzy do góry. Jedna gondola w samym "właściwym" ośrodku. Jedno krzesło z bąblami. Trzy krzesła odkryte. Jeden orczyk. Trasy jak pisałem niezbyt długie, tyle, że wariantów zjazdu bardzo dużo co poza wspomnianą niebieską 5 skutkuje tym, że trasy są praktycznie puste. Te przy orczyku to już w ogóle jakby były nasze prywatne. Można poszaleć i poćwiczyć całkiem nieźle. Ogromne połacie terenów do jazdy poza trasą. Warunki śniegowe. No cóż wiemy ile napadało przed naszym przyjazdem. Jak się raz wywaliłem poza trasą to moja prawie dwumetrowa narta pionowo z butem schowała się w śniegu cała. A chcąc się podeprzeć kijem, żeby się wygramolić to wpadał cały plus ręka do łokcia. Te domki takie co maja pobudowane, takie bacówki czy cóś to równiutko po same dachy zasypane. I tu teraz napiszę na grubo po takim śniegu na trasach to ja sobie nie przypominam, żebym jeździł. I to nie jest spowodowane tylko dużymi opadami, tylko jakimś czynnikiem, którego nie ma w innych ośrodkach. A mam porównanie bo jeden dzień jeździliśmy na Zillertal i tam takiego śniegu nie było. A w czym rzecz. Pomimo mrozów, po sztruksie jak się jechało rano to plomby z zębów nie wypadały. Nie było słychać tego charakterystycznego dźwięku spod nart, którego już od dawna nie lubię. Był miękki a jednocześnie trzymający porządnie. A w godzinach popołudniowych tam gdzie się tworzyły odsypy to między nimi nie wyślizgiwało się na gładko i twardo tylko cały czas fajnie miękko. Bardzo przyjemnie się po czymś takim jeździ. Tak jak pisałem w Zillertal było o wiele bardziej twardo i między odsypami gładko i wyślizgane. Nie mam pojęcia skąd taka różnica. Podsumowując. Na plus klimat, śnieg i mało ludzi. Na minus długość i zróżnicowanie tras. Czy pojadę tam jeszcze raz. Raczej nie, ale to dlatego, że dużo mam jeszcze do odwiedzenia w Alpach. Fotki dam później bo coś nie mogę połączyć się z telefonem. Pozdrawiam.
  3. Właśnie skończyłam się pakować. Jutro rano wyruszamy w składzie 2+1 przez Berlin, Norymbergę i Ulm. Po drodze zgarniamy ok. 17.00 Młodego z lotniska w Memmingen i już we czwórkę jedziemy do Lasu Bregenckiego - choć ten las to właściwie narciarska dolina , chyba mało znana u nas jako zimowa miejscówka, podobnie jak i inne regiony Vorarlbergu - no może poza Lech-Zürs-Stuben. Planujemy pojeździć w Mellau-Damüls, na Diedamskopf i w Warth-Schröcken - w sumie ponad 200 km tras. W tym ostatnim ośrodku jest opcja rozszerzenia skipassu na Ski Arlberg i pojeżdżenia dzień np. w Lech-Zürs. Rozważamy. Warto? A mieszkać będziemy tu:
  4. Świetny i tani apartament dla 5-8 osób w matrei. Wykruszyły mi się 2 osoby, więc albo odstąpię cały apartament lub zabiorę 2 osoby Wyjazd z Lublina, lub po drodze. 3 pokoje, duża świetnie wyposażona kuchnia, blisko do skibusa (ok 60m). Cena 65 Euro za noc przy 5 osobach do 75 przy 7 os + 35 sprzątanie. W razie pytań proszę dzwonić: 512365604.
  5. 3 postów Na forum od: 03.2018 0 Napisano dziś, 12:34 Witam, dołączę do wyjazdu w Alpy najlepiej na początku lutego. Możliwe także inne terminy.
  6. W tym roku postanowiłem zabrać moją rodzinę gdzieś dalej na narty, niż tylko Białka, Śnieżnica czy U Żura( gdzie najczęściej jeździmy, mały 300m wyciąg talerzykowy). Rodzina, czyli ja 44, żona Aga43, dzieci Karolina 12l, Kuba 8l. Nazwałem wyjazd "budżetowy" ale chodziło aby było jak najtaniej ale nie spanie w namiocie. W Austrii na tygodniowym wyjeździe byłe ..... już nie pamiętam więc sam zastanawiałem się ile może kosztować taki rodzinny wyjazd i czy możemy sobie na to pozwolić. Założenie 5 dni na nartach , 6 noclegów. Apartament - dwie osobne sypialnie i nie spanie w salonie-kuchni. Dlaczego SkiWelt, szukałem ośrodków z dużą ilością łatwych tras ( o łatwości tras trochę później) osobiście znałem już Zillertal z Tuxem, ZellamSee, Solden, Stubai, ale szukałem czegoś na stoku lub z małą ilością dojeżdżania. Korzystałem głównie ze stron ośrodków szukając apartamentu. podobało nam się landal katschberg ale cena okoł 800 euro, więc szukałem dalej. Tak jak wspomniałem decydowałem się na ośrodki z dużą ilością niebieskich tras i na skionline trafiłem na SkiWelt, wstyd się przyznać ale nie znałem tego ośrodka. Mapka ośrodka zachęciła mnie do poszukiwań apartamentu w tej okolicy, a i odległość od Polski też lepsza niż Ischgl ;-). I pojawił się apartament wyjątkowo tanio jak na tamte rejony 420 euro za 6 nocy i spełniał wymagania "2 bedrooms". Napisałem prywatnego maila do właścicieli i okazało się że jest wolny, pisałem w czwartek a chcieliśmy przyjechać w sobotę. Właściciele nie wymagali zaliczki, tylko mailowe potwierdzenie. Mamy rezerwację, to jeszcze szybko policzyć ile potrzeba euro i pakowanie do wyjazdu. Kwatera ostatecznie wyszła 444euro ( taxy itp). Karnety 657 euro, 2x219 dorosłe 2x109,5 dzieci.(plus 8 euro kaucji ) Pakowanie ... Skoda Octavia kombi 1.6LPG 😉 . Do zeszłego roku woziłem narty wewnątrz , specjalny pokrowiec do otworu w tylnym siedzeniu, ale kupiłem w końcu "trumnę" i zdecydowanie polecam to rozwiązanie, mimo że niektórzy nie lubią na autostradach mieć coś na dachu, ale ja mam tylko skodę 1.6 i jazda powyżej 130km/h to już męczarnia dla tego silnika 🙂 kto ma ten wie. Dlaczego wolę trumnę, bo mniej czasu traci się na pakowanie nart i ich czyszczenie, dodatkowo do trumny pakuję wszystkie ubrania narciarskie, jeśli potrzeba to można spakować więcej nart , teram miałem 5 par, a wewnątrz auta to zaczyna być problem. Auto spakowane narciarsko w piątek wieczorem, nawet trochę wolnego miejsca w bagażniku 🙂 dzieciaki mają podłokietnik pod rękami a nie wystające narty. Kuba jeszcze w foteliku. Wyjazd zaplanowany na 4:30 rano w sobotę aby dojechać jeszcze przed zmierzchem. Udaje się wyjechać o 4:45. Winety - Czechy, kupuję na pierwszej stacji benzynowej 310 koron czeskich, Austria podobnie pierwsza stacja na "wiosce" 9,2 euro , obie 10 dniowe. Trasa - Wyjeżdżamy z Mszany Dolnej (50 km od Krakowa w stronę Zakopanego) Zdecydowałem się na trasę przez Kraków-Katowice-Ostrawę-Znojmo i dalej jak prowadziła nawigacja Google przez "wioski" do autostrady i na Salzburg, przez Niemcy ( nadal jest wyrywkowa kontrola na granicy niemieckiej), powrót do Austrii i prawie na miejscu. Jedziemy około 10h (900km) Co do tankowania LPG to zaskoczenie w Czechach, za miastem Znojmo a przed granicą jest stacja , chyba "Mol" po prawej stronie zielone oświetlenie i gaz po 12,90, czyli około 2,19pln, Następne tankowanie dopiero w Niemczech po 0,78 euro (agip) . To mnie miło zaskoczyło bo prawie na wszystkich stacjach na niemieckim odcinku było LPG. Dojeżdżamy około 15:00 na miejsce.Domek na uboczu 1,8km od stacji gondolki , miejscowość Soll. Apartament tak jak miało być Tyrolski dom drewniany. Witają nas gospodarze, rozpakowujemy się. Wnętrze drewniane, ale sprzęt nowoczesny płyta elektryczna , piekarnik nie używany jeszcze, mikrofalówka i czajnik i całe wyposażenie jakie powinno być. nie było zmywarki. Dodatkowym zaskoczeniem była umywalka i drugi prysznic w jednej sypialni. Apartament ciepły, ręczniki , sprzątanie w cenie. W apartamencie są jeszcze dwie kanapy jedna w kuchni druga w sypialni. Kolacja i odpoczynek przed najważniejszym. Wstajemy bez pośpiechu , śniadanie i już o 10 gotowi do wyjścia 😉 , My zawsze mamy czas.. Tak jak wspominałem do wyciągów mamy tylko 1,8 km. Podjeżdżamy i nadal są wolne parkingi prawie pod samą gondolą. Kupujemy karnety i... plan był wybierać niebieskie trasy których na mapce dużo, ( warto zabrać mapkę ośrodka ze sobą, naprawdę się przydaje gdy jest się tam pierwszy raz) .Wjeżdżamy gondolką 40 i 42 na sam szczyt Hohe Salvve 1829m. Zapinamy narty i planujemy zjechać do Hochbrixen 1300m. Najszybciej byłoby zjechać czarną trasa 2c ale moja załoga to początkujący narciarze więc wybieram trasy 21, 22. no i pierwsze zaskoczenie gdy podjechałem do krawędzi tych tras. W mojej ocenie nie są to czerwone trasy a przynajmniej przez pierwsze ścianki to czarne ścianki. No ale nie ma odwrotu od krawędzi do krawędzi zjeżdżamy najtrudniejszy odcinek. Uwaga do w zasadzie do całego ośrodka SKIWELT. Nigdy nie zwracałem uwagi na kolory tras gdy jeździłem sam bo nie było mi to potrzebne, że tak powiem, radzę sobie dobrze. Ale teraz, wydaje mi się że żadna trasa niebieska nie jest całkiem niebieska, na każdej znajdą się odcinki trudniejsze gdzie samych dzieciaków bym nie zostawił. W całym ośrodku nie znalazłem takiej trasy że dziecko mogłoby zjechać całą "na kreskę" (pomijam kilka malutkich orczyków, mam na myśli krzesła i gondole) i nie chodzi o to żeby tak jechać raczej chodzi mi o profil trasy na której nie rozpędzą się za bardzo i mogą doskonalić technikę co utrudniają wspominane wcześniej ścianki. Natomiast czerwone trasy mają odcinki czarne. Może dopiero gdy zabierasz tam dzieci zwracasz na to uwagę i wydaje ci się że trochę za łagodnie ocenione są trasy na mapach w stosunku do rzeczywistości. No ale jedziemy dalej kilkoma trasami dojeżdżamy do niebieskich, staramy się objechać jak najwięcej w tym obszarze , trasami 25, 2b, 7a i krzesłem 7 docieramy do trasy 6a. Na tej trasie trafiamy na jeden z licznych barów. I dlaczego "Budżetowy" w tytule bo mimo że chcemy wydać jak najmniej to przerwy robimy i pierwszego dnia herbata 3 euro x4sztuki oraz omlet cesarski-kaiserschmarrn( cos jakby rozdrobnione racuchy posypane cukrem pudrem ) z musem jabłkowym i powidłami śliwkowymi 12,90euro. Mamy też w plecaku awaryjnie po bułeczce i coś słodkiego. Po posiłku jeździmy dalej w tym obszarze. powoli zbliża się 16 więc planujemy powrót ale inną trasa po wjechaniu krzesłem nr 2 można objechać całą górę najpierw 51 a później niebieską 41 i 40 zjazdową objazdówką do samego parkingu. trasa 40 to jest bardzo fajna trasa gdzie dzieciaki mogą bez hamowania praktycznie 4 km zjechać dobrze się bawiąc. pierwszy dzień za nami. Dziś obiadokolacja w apartamencie. Kajzerki na śniadanie można kupić w Spar po 0,15 euro 😉. około 42km na nartach Drugi dzień tym razem jedziemy do Scheffau 7 min jazdy. tutaj trochę więcej aut na parkingu ale i pogoda słoneczna i zapowiada się piękny dzień. Co ciekawe gondolka startuje praktycznie z parkingu nie ma żadnych schodów tylko bramki na poziomie chodnika. Trochę więcej niebieskich tras. W zasadzie jeździmy każdy zjazd inną trasa i kolejne krzesło aż do trasy 80 która zjeżdża do Ellmau. Na trasie 80 przed samym końcem fajny bar i tym razem herbata po 2:50 euro. Dziś dzień słoneczny, trafiamy na Foto punkt , na szczycie wystaje ze śniegu przycisk na wysokości pasa i na przeciwko tego przycisku około 3 m zamontowany jest aparat i można sobie zrobić zdjęcia, które można później zobaczyć na stronie ośrodka (gratis) i wszystko działa :-). w ośrodku są 2 takie fotopunkty. Tego dnia zjazd końcowy trasą 62-61w mojej ocenie dużo mniej przyjazny niż 40 w Soll. Trasa węższa i wielu odcinkach i trzeba często hamować lub płużyć. dzień zakończony jak wczorajszy w apartamencie obiadokolacją. około 46km na nartach Dzień trzeci zaczynamy ponownie w Soll aby zakończyć fajnym zjazdem trasą 40. Tym razem nie wjeżdżamy tylko pierwszą gondolą do połowy góry i kierujemy się do krzesła 46 następnie 31 , 24 i 25 i tak oto omijamy stromy zjazd ze szczytu. Dziś planujemy dojechać do Westendorf. Kolejnymi wyciągami docieramy do trasy 6a która zmienia się z niebieskiej w czerwoną 1b. Tą trasą zjeżdżamy do gondoli 11 w Wenstendorf. Trasa 1b okazuje się bardzo wymagająca dla mojej ekipy i zabrała nam trochę czasu. Wjeżdżamy 11 na Choralpe 1820m. Tam trasa nr 111 na drugą stronę góry do gondolki 112. Na tej trasie trafiamy na bar bo pora obiadowa. Herbata 2:50euro dziś tylko to, bo plany po nartach zjeść coś "na mieście". Powrót gondolą 112 na szczyt i pierwszy decyzja zjazdu dzieci i żony gondolą na dół bo w dół prowadzi tylko czerwona mieszana z czarną a czasu już nie za wiele. Ja sam dopinam mocniej buty i zjeżdżam trasą 11. Trasa mimo już popołudnia świetna , i rzeczywiście miejscami czarna gdzie można trochę się sprawdzić. Było pięknie. Zmęczony dojeżdżam do rodzinki i razem wracamy, najpierw gondolka 1, potem krzesło i podobny powrót wokół HoveSalve najpierw 51 potem 41 i na koniec 40 super zjazdem do parkingu. Dziś jemy na mieście wybieramy pizzę ze względu na dzieci ... niejadki . Trafiamy na mały bar Chiara di luna. Pizza około 10 euro. Muszę przyznać że jedna z lepszych jakie jadłem a porównuję do tych z Chorwacji i Włoch. około 47km na nartach Dzień czwarty. Dziś zaczynamy w Ellmau i starujemy krzesłem 90 następnie 100d do Going. Wjeżdżamy krzesłem 100 na Astberg 1267m tam niebieską 102a do krzesła 102. Z krzesła trasą 100b i to jedna z najfajniejszych tras niebieskich jakie trafiamy, Młodzi mogą trochę pojeździć "nie za Tatą". trasa na tyle fajna że robimy jeszcze jedne kółko a następnie 90 do Ellmau. Teraz gondolką 80 na Hartkaiser 1555m. Resztę dnia jeździmy na niebieskich. Dziś kolejny bar 4x herbata 2:30 gulaszowa zupa około 8euro i omlet cesarski ponownie tym razem 8:50 euro ...bez powideł śłiwkowych. Dzisiaj trochę krótszy dzień bo wszyscy zmęczenie i trochę zimniej, zjeżdżamy trasą 80 i tylko 38km na nartach. Obiadokolacja w apartamencie. Ostatni dzień. Zaczynamy w Soll i plan jest aby ponownie jak trzeciego dnia do Westendorf i tam pojeździć na niebieskich których nie zdążyliśmy trzeciego dnia tym razem rodzinka zjeżdża w dół gondolką 1 zamiast trasa 1b, która w trzeci dzień zabrała im tyle zdrowia i czasu. Ja decyduję się tym razem zjechać w dół czarną 1. No i git przez cały czas na trasie całkowicie sam do samego dołu. Ciekawostka to to że trasa przecina się z ulicą i trzeba uważać i zwalniać na "przejazdach" , chyba jest ich na końcu trasy 4 lub 5. Wjeżdżamy 11 na Choraple 1820m. Jeździmy 111, 110c, 113. Ponownie bar , herbata 2:50 :-)i tak powoli wracamy jak poprzednio rodzina gondolą 11 na dół a ja na nartach trasą 11. Powrót podobny jak poprzednio aby dotrzeć do zjazdu 40. Tym razem najmłodszy Kuba 8l większość trasy daje radę na kreskę co sprawia mu wielką frajdę gdy wyprzedza saneczkarza (w całym ośrodku jest kilka tras saneczkowych, jednak dodatkowo płatne ) i innych dorosłych. Dzień narciarsko najdłuższy 52km. ale to nie koniec atrakcji. Wieczorem odwiedzamy AquaPark www.woerglerwasserwelt.at w Worgl, Wieczorny karnet od 18 do 22 za naszą rodzinkę 38 euro. I okazuje się że zjeżdżalnie dla dzieci to największa atrakcja narciarskiego wyjazdu ;-))) . Sam zjechałem na zjeżdżalnią L2 opisana jako Formula-1-race slide. Staje się praktycznie pionowo na "zapadni" i na 3,2,1, spod stóp usuwa się podłoga i leci się w dół przez kilka metrów aż zjeżdżalnia zaczyna się zawijać i skręcać aby wytracić prędkość 83 m w 10sekund. Po basenie powtórnie pizza i Koniec dnia. Zostaje już tylko wstać następnego dnia spakować się i około 10 wyjazd do domu. Niestety opady śniegu (dobrze że dopiero na koniec) sprawiają że pierwsze 90 km ze średnią 30kmih. Cała drogo powrotna 12h. Wszyscy cali , zdrowi i to najważniejsze. Co do nartowania to uważam za bardzo fajne jak na pierwszy raz z rodziną w Austrii. Mimo zaskoczenia że niebieskie to wcale nie takie niebieskie a raczej czerwone. Pogoda dopisała 2 dni słoneczne, jeden słonce walczyło z chmurami i dwa lekkie zachmurzenie ale co najważniejsze że nie wiało bo wtedy jest zimno ;-). Nie udało się zjechać wszystkimi trasami ale może dobrze będzie powód do powrotu w tamte strony jak już trochę podszkolą się dzieciaki i będziemy mogli pojeździć bezpiecznie po wszystkich trasach. Czy to wyjazd budżetowy? całość około 6500pln... może da się taniej, ale uważam że to optymalne rozwiązanie aby przede wszystkim wspaniale pojeździć na nartach i nie tracić czasu na kolejki w białce i na zakopiance.
  7. Dzień dobry, Z racji choroby całej rodziny odstąpię cały apartament w miejscowości FULPMES. Jest to apartament Wiesenenzian. Posiada dwie oddzielne sypialnie, osobne WC, łazienka z wanną i prysznicem, w pełni wyposażona kuchnia / pokój dzienny, dwa balkony (jeden z widokiem na południe na góry). Bez posiłków. Można przyjechać w sobotę 26.01 od godz. 14.00 i wyjazd do kolejnej soboty do godz. 10.00 rano. Zapłaciłem za pobyt 3 osoby kwotę 567 eur. Jest możliwość przyjazdu do 5 osób, wtedy cena wzrośnie. Apartament posiada 4 kwiatki - najwyższe z możliwych. Apartament jest oddalony od Schlick2000 tylko 70 metrów. Link do apartamentu: https://www.stubaital.at/chp/rooms.php Zainteresowanych proszę na priv.
  8. Po ponad tygodniowej nieobecności na forum w końcu przyszedł czas na zrelacjonowanie mojego wyjazdu w Alpy, a dokładnie do znanego wszystkim ośrodka Ischgl-Samnaun. Wyjazd z Brennej około 3 rano, na miejscu ( Mathon) byliśmy w okolicach godziny 14:00. Szybkie rozpakowanie się, a następnie ruszyliśmy do Ischgl po karnety. Po powrocie partyjka w tysiąca i kilka piwek na lepsze spanie. Dzień 1 Niedziela Dzień zapowiadał się bardzo ciekawie, przed wejściem do domu około 50 cm świeżego co zwiastowało super jazdę. Otwarte było około 100km tras, związku z tym kręciłem się w okolicach Idalpu, Hollboden i Paznauner Thaya. Na trasach szybko zrobiły się muldy, ale jazda była bardzo przyjemna, również poza trasami. Z godziny na godzinę pogarszała się widoczność co znacznie utrudniało jazdę. W okolicach 15 zbierałem się z góry bardzo zatłoczoną "jedynką". Na dole 2 piwka w Kuhstall i powrót skibusem do domu. Dzień 2 Poniedziałek Pogoda podobna jak dzień wcześniej. Wyjątek był taki, że wyciągi nie chodziły. 5 stopień zagrożenia lawinowego + pozamykane drogi w stronę Kappl i Galtur. Zostaliśmy uziemieni także ten dzień wykorzystaliśmy na zwiedzanie Ischgl. Dzień 3 Wtorek Rano jeszcze lekko zachmurzone, ale w okolicach 10 zaczęło wychodzić słońce. Z początku czynne było tylko kilka tras, ale z każdą chwilą ich przybywało. Po 12 chodziło już ponad 130 km tras i dało się przejechać na stronę szwajcarską na Alp Tridę. Od razu rozluźniło się na stokach i można było rozwinąć skrzydła. Jazda była wyśmienita, do końca męczyłem Alp Tridę wszystkimi dostępnymi trasami. Powrót do Ischgl w okolicach 16 tym razem "5" z Pardatsgratch na której było o wiele luźniej niż na "1". Dzień 4 Środa Od rana lampa, otwarte prawie wszystko, na trasach luźno jedynie z wyjątkiem Idalpu. Kierunek Piz van Gronda, a potem oczywiście słynna 80 w stronę Samnaun. Widoki nieziemskie, a trasy 40, 42 i 80 niesamowite. Z Samnaun uderzyłem w kierunku Alp Bella gdzie wcześniej nie byłem. Trasy tam również bardzo przyjemne. Potem był czas na zasłużoną przerwę. Następnie pokręciłem się trochę w Alp Tridzie i ruszyłem w stronę Greitspitze. Z Niego kilka zjazdów 14, 70, 72 i przejazd do kanapy C2 i trasy 23 i 24. Do końca dnia pojeździłem trochę na Idalpie i powrót taki sam jak zeszłego dnia (5 + 1). Dzień 5 Czwartek Nowy dzień przywitał nas słoneczkiem. Z rana znów atak w stronę Piz van Grondy. Musiałem zabrać tam mamę i siostrę, które wcześniej ze mną tam nie były. Następnie kilka zjazdów w okolicach Palinkopfu i po raz kolejny zjazd "80". Przerwa na Alp Tridzie i kilka zjazdów z Greitspitze oraz z Idjoch w stronę Idalp. Podobnie jak w poprzednich dniach końcówka na Idalpie. Powrót do miasteczka również tymi samymi trasami. Na koniec troszkę się zachmurzyło, ale na następny dzień prognozy były optymistyczne. Dzień 6 piątek Piękne słońce od rana do tego ostrzejszy mróz niż w poprzednich dniach. Około -18 na górze. Na niektórych trasach około 10 cm świeżego. Plan na dzisiejszy dzień to jazda złotym szlakiem. Start o 8:30 z samego dołu. Koniec 12:00 pod Schatzi. Potem przerwa na piwko i wyjazd gondolą A3 następnie zjazd do kanapy prowadzącej na Viderjoch i jazda do końca dnia po stronie szwajcarskiej. Kolejny wspaniały dzień na nartach. Żal, że w sobotę trzeba wracać. Dzień 7 Sobota Wyjazd z Mathon około 8:15. Droga przebiegła bezproblemowo. Około godziny 18:15 byliśmy w domu. Podsumowując: Ischgl to fantastyczny ośrodek. Każdy znajdzie trasy dla siebie o każdym stopniu trudności. Miłośnicy jazdy po za trasowej również będą zadowoleni. Infrastruktura na bardzo wysokim poziomie. Mnóstwo knajp i barów na stokach. Miasteczko również piękne. W Ischgl zarówno na stokach jak i w mieście nie da się nudzić. Poniżej jeszcze krótki krótki filmik z całego wypadu. Pozdrawiam. https://www.youtube.com/watch?v=LQUqSG6pAQA
  9. Witam, Pytanie dla zorientowanych, wybieramy się w lutym na MŚ w skokach do Innsbruck. Padł pomysł aby połączyć to z nartami, czyli pojechać na skoki i dodatkowe kilka dni wyskakiwać na narty . Albo coś bardziej atrakcyjnego, czyli pojechać na narty w okolicę i przeplatać to wypadami na skocznię Bergisel. I pojawia się pytanie gdzie szukać kwater, jakie stoki wybrać, sama google maps i odległości nie zawsze są dobrym doradcą, bo tu raczej o czas dojazdu chodzi a jednocześnie nie korzystali byśmy ze SkiPass przez 6 dni ale pewnie na narty wyskoczyli na 3-4. Stoki umiarkowane, dla średniozaawansowanych i tych co lubią rekreacyjnie, mix decha i narty.
  10. Narty Snowbord Austria Flachau SkiamadeW terminie 16.02.2018 - 23.02.2018 mam zarezerwowany apartament dla 3 osób. Mam 2 wolne miejsca. Wyjazd samochodem 15.02.2018 w godzinach wieczornych/nocnych.Mieszkanie znajduje się w domu apartamentowym "Dachstein" w dzielnicy Reitdorf Flachau, 1.5 km od tras narciarskich. Miejsce sprawdzone. Byłem tam w zeszłym roku. Więcej informacji dla zainteresowanych na priv.
  11. Poleci ktoś kwatery w Schladming na marzec 4 dorosłe osoby + 1 dziecko?
  12. No nic,fura spakowana , dzieciaki przebierają nogami Kierujemy się w jedynie słuszny kierunek Na poranny sztruks zdążymy 😊
  13. Gość

    Ankogel i Molltal 26.12-06.01

    Cześć dostałem promocyjne SKIPASSY na Moltal i Ankogel w terminie 26.12.2018 do 06.01.2019, czy ktoś jeszcze może otrzymałem podobne i się wybiera? W tym terminie jestem już w Val di Sole, nie wiem czy mogę te skipassy odstąpić, ale gdyby była taka możliwość to w sumie mam na 6 dni w terminie jak w temacie, po 9,00 Euro/szt. Zainteresowanych zapraszam na priv, przy czym zaznaczam, że tylko odstępuję skipassy, sprawy formalne po stronie zainteresowanego. Adam, Mikołaj nosi prezenty pod choinkę, a GOPASS do centrum zniżek! Właśnie Ty Adam, jesteś kimś, kto zasługuje na prezent od GOPASS-u! Dlaczego? Ponieważ zaufałeś nam jeszcze przed sezonem i stałeśsię posiadaczem Sprytnej Sezonówki! - Bądź sprytny jeszcze raz, rozpakuj prezent zanim zrobią to inni i zdobądź jeden lub więcej z 1500 całodniowych karnetów narciarskich na lodowiec Mölltal i do ośrodka Ankogel za jedynie 9 € na dzień! SZYBKO ROZPAKUJ PREZENT Uwaga: Liczba skipassów jest ograniczona do 1500 sztuk. Promocja obowiązuje do wyczerpania określonej liczby skipassów. Skipassy w promocyjnej cenie 9,00 € można wykorzystać w terminie 26.12.2018 - 6.1.2019 (włącznie). Maksymalna liczba skipassów na osobę wynosi 6 szt.
  14. https://tirol.orf.at/news/stories/2953038/ Jedyne co zrozumiałam to że zeszła lawina. Ktoś coś więcej mógłby przetłumaczyć? Wczoraj tam jeździliśmy....
  15. Planuje krótki wypad do Austrii - Hintertux lub Sölden, wyjazd w niedzielę 16. powrót 20 lub 21 grudnia, mam 2 miejsca wolne w samochodzie (Bus T5), jeżeli jest ktoś chętny i chciałby się zabrać to proszę o kontakt, wyjazd z Poznania.
  16. Gość

    Lodowiec Kitzsteihorn w grudniu

    Planuje wypad jeszcze w grudniu w Alpy. Z uwagi na bliskość Kaprun, padło na Kitzsteinhorn, czy ktoś tam był, ma jakieś dobre rady, uwagi, recenzje i sugestie? Planuje tylko 3 dniowy wypad, jak na razie szanse na inne ośrodki poza lodowcem są raczej marne, czy jest karnet tylko na Kitzsteinhorn, czy muszę kupować na cały region Kaprun?
  17. Może to kogoś zainteresuje - od 10 grudnia easyjet uruchamia połączenie lotnicze z Berlina (Tegel) do Innsbrucka. Loty od grudnia do marca - 4 razy w tygodniu (pon, sr, pt, niedz), od kwietnia - 3 razy w tygodniu (wt, czw, sob). Ceny od 20 euro plus opłata za transport nart 42 euro.
  18. Sytuacja wygląda następująco. W styczniu wraz z rodziną wybieram się od Ischgl. Moja siostra troszkę niefortunnie będzie miała 18 urodziny 11 stycznia. Jazdę zaczynamy od 13 stycznia. Zatem pytanie jest takie: Da się jakoś ogarnąć dla niej karnet juniorski? Bądź w razie zakupu takiego jest on jakoś potem weryfikowany? Głupia sprawa, ale mimo wszystko fajnie byłoby zaoszczędzić te kilkadziesiąt euro.
  19. W tym roku dość późno rozpocząłem sezon. Był pomysł wyjazdu w październiku, ale ze względu na warunki, Alpy przegrały z Portugalią. Jednak ciśnienie na narty było już tak duże, że postanowiłem wyskoczyć na kilka dni w Alpy. Wybrałem Ischgl, miejscówkę znaną i gwarantującą przyzwoite przygotowanie tras.
  20. Dwóch Polaków zderzyło się w Obergurgl. Jeden z nich nie żyje, drugi w ciężkim stanie w szpitalu... Artykuł: LINK
  21. Przed chwilą dostałem kilka zdjęć od Andrzeja i ekipy, z którą miałem w tym roku spędzić niepodległościowy weekend na Tuxie. Ze względu na nogę jeszcze odpusciłem. Pogodę chłopaki mają taką: Świętują już trochę wcześniej, bo są tam właśnie polskie dni. Warunki świetne, ludzi umiarkowana ilość. Choć w knajpce od rana ścisk... Na razie grzeszą... Rano na piwie? Pójdą do piekła! ...ja bym wolał pojeździć. Poprosiłem więcej fot z góry - jak coś podeslą, to wstawię.
  22. Wybieram się na 4 dni w grudniu 13 do 16go do Kuhtai i Fugen,szukam ekipy,mam auto...
  23. Cześć, jak smutno zaglądać na narciarskie forum i nie widzieć tematów o biegówkach! Na przypomnienie - nasze wrażenia z pobytu w Tyrolu w Austrii, tuż przy niemieckiej granicy. Region jest skromny, ale urządzony tak, by móc spędzić przynajmniej trzy dni nie powtarzając tras - zakładając dzienne dystanse na spokojnym poziomie około 20 kilometrów. Bo tras jest około 60 kilometrów, choć materiały promocyjne mówią o liczbie dwa razy wyższej - podwojonej przez dwa razy zliczone trasy te same trasy do klasyka i łyżwy. Swoją drogą, to żenujące, że do takiego chwytu muszą uciekać się takie i tak świetne miejsca. Punktem centralnym jest Kössen - to tu najlepiej mieć nocleg. Niektóre trasy będziemy mieć właściwie "pod domem", do innych sprawie dojeżdża się bezpłatną komunikacją. Bezpłatną dla posiadaczy lokalnej karty gościa, którą dostaje każdy hotelowy gość w regionie. Trasy są zróżnicowane, bardzo rzadko płaskie, zwykle cały czas po pofałdowanym terenie. Na głównej 23-kilometrowej pętli są całkiem długie, ale jednak dość łagodne podejścia i zjazdy. Można się zmęczyć, ale potem wracając jest okazja do długich zjazdów w pięknej okolicy. Większość tras prowadzi po otwartym terenie Kaiserwinkl z widokami na pasma Alp - Chiemgawskie na północy i Kaisergebirge na południu. Jedynie pętla południowa wbija się w dolinę w kierunku Kitzbühel. Więcej o lokalizacji, dokładny ślad GPS wycieczek i oczywiście wszystkie nasze wspomnienia na blogu: https://www.znajkraj.pl/kaiserwinkl-w-tyrolu-narty-biegowe-w-alpach Trafiliśmy na świetną pogodę, trzy wyżowe dni z 10-15 stopniowym mrozem. Trasy były oczywiście przygotowywane każdego dnia, a osób korzystających wcale niemało, w każdym wieku i z każdym podejściem - od szuraczy po wyczynowców. O, tak było: przywitanie z trasami nad zamarzniętym jeziorem, w tle Kaisergebirge: Pętla wokół wzgórza Miesberg: Mają narciarze swoje znaki: I sporo informacji lokalizacyjnej: Widok ogólny na dużą część Kaiserwinkl - ten zakątek pomiędzy pasmami: Lasów jest niewiele: Na trasach zdarzają się szkolne grupy uczące się biegania: Widoczki: Tu jeszcze przed roztopieniem się szadzi: Jest naprawdę malowniczo. A wieczorem można pospacerować po centrum miasteczka - bez smogu: I mijając zachowany hotel z XVI wieku: Bardzo przyjemne miejsce. Jeśli jeździć na biegówki jak my - w 2-3 różne miejsca podczas jednego wyjazdu, to Kaiserwinkl świetnie do takiej idei pasuje. Narta Szy.
  24. Jestem już w Sankt Jochann (SkiAmade) gdzie od jutra będziemy testować nowe modele nart na sezon 18/19. Mariusz i Paweł mają lekką obsuwę i dojadą za ok. godzinę. Pewne zdążą na papu, bo przed nami przywitanie, omówienie zasad jutrzejszego testu, a następnie kolacja. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
  25. witam, wybieram się w terminie 15-22.12.2018 r. na narty do Austrii. Jedziemy z 3 latką, zaprawioną w bojach wyjazdowych, jeździmy z nią w Alpy co roku (albo i częściej) od czasu, kiedy skończyła 5 miesięcy. Tym razem w planach (naszych i słowach córci) jest założenie pierwszy raz nart i próba rozpoczęcie jazdy. Wybraliśmy Austrię, bo bliżej, jedziemy z Krakowa. Zależy nam na ośrodku, który jest przyjazny dzieciom, tzn. ma niebieskie stoki, kolejki gondolowe, parki zabaw dla dzieci, restauracje w których można fajnie z maluchem spędzić czas. Gdyby jeszcze się trafił polski/polskojęzyczny instruktor dla małej, to byłoby super. Jestem bardziej nastawiony na ośrodki nielodowcowe, chce nocować blisko stoku, a najlepiej w pobliżu. Jedynym wyjątkiem jest Stubai, ale po zeszłorocznym pobycie w Kaprun, chciałbym uniknąć lodowca. Może ktoś z państwa szanownych forumowiczów przerabiał "taki wyjazd" w zeszłych latach ? Biorę pod uwagę Schladming, Serfaus - Fiss - Ladis, Salbach. Czy ktoś coś innego by jeszcze polecał ? Może ma namiary do polskich instruktorów w tych ośrodkach ? Z góry wielkie dzięki za ewentualną pomoc. Może mój temat też pomoże innym rodzinom, które chcą się wybrać w Alpy z takim maluchem. PS. wiem, że Chrumcia też z takimi maluchami sporo jeździ/jeździła, w zeszłym roku swoimi radami mi pomagała.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...