Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'puchar świata' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Pogadajmy
    • Tematy narciarskie
    • Chcę Wam o tym powiedzieć
  • Sprzęt narciarski
    • Sprzęt narciarski
    • Dobór sprzętu
    • Tuning sprzętu
    • Testy sprzętu
    • Giełda sprzętu narciarskiego
  • Stacje narciarskie
    • Polska
    • Alpy
    • Słowacja, Czechy
    • Samochodem na narty
    • Warunki narciarskie - pogoda
    • Reszta świata
  • Technika jazdy na nartach
    • Race
    • Carving, funcarving
    • Freeride, freestyle
    • Poczatkujący na nartach
  • Wyjazdy na narty
    • Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
    • Wolne miejsce w samochodzie
    • Wspólne wyjazdy, odstapię kwaterę, szukam kwatery.
  • Sport
    • Zawody, wyniki, kalendarze, sylwetki ...
    • Zawody dla amatorów
  • Narciarstwo klasyczne, ski touring, ski alpinizm
    • Narciarstwo klasyczne, ski touring, ski alpinizm
  • Aktywne Lato
    • Rowery
    • Rolki
    • Wypoczynek w górach
    • Wypoczynek nad wodą
    • Bieganie
  • Nasze sprawy
    • Forum info
    • Tematy dot. skionline.pl
    • WZF skionline.pl
    • Konkursy
  • Stare forum
    • Ogólne
    • Sprzęt
    • Technika jazdy
    • Wyjazdy i ośrodki
    • Euro 2008
    • Lato 2008
    • Olimpiada Pekin 2008

Blogi

  • JC w podróży
  • Nogi bolo
  • Na białym i na zielonym
  • Zagronie, wspomnienia
  • Chrumcia tu i tam
  • >> z buta <<

Kalendarze

  • Kalendarz Forum
  • Alpejskie Mistrzostwa Świata
  • Alpejski Puchar Świata
  • Puchar Świata w Skokach
  • Puchar Świata w Biegach Narciarskich

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Imię


Miejscowość


Strona WWW


O mnie


Narty marka


Buty marka


Gogle


Styl jazdy


Poziom umiejętności


Dni na nartach

  1. Igor Sikorski zajął pierwsze miejsce w rozgrywanych w Zagrzebiu zawodach Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim. Nasz paraolimpijczyk z Soczi okazał się najlepszy w slalomie. Wreszcie Polak wygrywa zawody Pucharu Świata w Zagrzebiu!!! Brawooo!
  2. Witam. W ostatnich dniach/miesiącach nie mam czasu na pisanie na forum, ale pomyślałam, że warto podzielić się moim wyjazdem z innymi - może kiedyś Wam to pomoże w wyborze osrodka Jako, że moja znajoma była w VG wiele razy i od wielu osób słyszałam, że warto tam pojechać to zdecydowałam się. Byłam bliska rezerwacji innego osrodka, ale znajoma podesłala mi satysfakcjonującą mnie oferte, tym bardziej że mozliglismy się załapac na PS to skorzystaliśmy z niej. Termin wyjazdu jak w tytule, bałam się że może nie być jeszcze śniegu, bo dopiero 6 grudnia było otwarcie tras. Oglądając w poprzednich latach PŚ tez wiedziałam że może być różnie, ale ze w tym roku widac było spore opady śniegu to zaryzykowałam. Może po kolei – w sobotę rano wyjechaliśmy spod Krakowa i za 10 godzin byliśmy na miejscu – po drodze różnie, sucho, deszcz, snieg, ogólnie okej. Zajeżdzamy na miejsce a moim oczom ukazują się coraz to piękniejsze widoki – na pierwszym miejscu oczywiście Sassolungo Langkofel 3181 m. Przepiękny!!!! Nocleg mieliśmy w St. Christina, z okna widac było Saslong- trasę PŚ. Prosząc o jakies zdjęcia apartamentu dostałam fotki gdzie w jednym pomieszczeniu była sypialnia z aneksem kuchennym i oddzielna lazienka- ale co dla dwójki osób wiecej potrzeba? Nic, wiec mi to odpowiadało. Na miejscu okazało się, że mamy oddzielną sypialnię, wielki salon, oddzielną kuchnię i łazienkę. Na dodatek byliśmy sami w całym domu…..z soboty na niedziele przyjechali jacys goscie, a tak to nikogo! W niedzielę czas był na stok…Jako, że byliśmy pierwszy raz, do konca nie wiedzieliśmy gdzie jechac, ale że widzieliśmy gondolę i krzesło, które jak później się okazało nie chodzi…..Pojechaliśmy gondolą na góre. Wcześniej kupiliśmy skipass Dolomiti superski żeby przejechać i Sella Rondę. Skipass kosztował 235 euro na 6 dni. Wjechaliśmy na gorę gondolą, patrzę a tu ścianka gdzie można sobię fotkę strzelić, no wiec od razu poszłam. Najcieplej mi nie było wiec z kaskiem na glowie co srednio wyszło Wjechaliśmy na gorę gondolą, następnie krzesłem i byliśmy na górze Saslongu…Pogoda nawet w miarę, chociaż słonce nie chcało wyjsć myślimy sobie gdzie by tu pojechac….pierwszy raz, nie wiemy co i jak, niektóre trasy jeszcze pozamykane. Wiec padło na Saslong hahaha. Pierwszy zjazd tego sezonu a my z grubej rury, no ale dlaczego by nie Zjechaliśmy, trasa na prawde swietna, myślałam, że będzie trudniejsza, a tu miłe zaskoczenie. Wjechaliśmy z powrotem na górę i przebiliśmy się najpierw w stronę Plan de Gralba i tam chwilę pojeździliśmy, chociaż widoczność była różna, czasem była mgła, a później w okolicach Monte Pana. Najbardziej zaskoczył nas fakt, że nie było prawie wcale ludzi na stokach! Żadnych kolejek do wyciągach, na stoku kilka osob można było spotkać- nie wiem czy to przez to, że to dopiero początek sezonu, czy przez to że w okolicy jest tyle tras, że ludzie są rozjeżdżają w różne miejsca… W restauracji Monte Pana była polska kelnerka co spowodowało u nas uśmiech na twarzy Mój iski tracker stwierdził, że pierwszego dni zrobiliśmy ok. 23 km. Przy ostatnich zjazdach zaczęło wiać i zaczął padać śnieg, który strasznie sypał w twarz wiec uznaliśmy, że jak na pierwszy dzień dość Z domu pod gondole mieliśmy 15 minut spacerkiem w butach narciarskich - dobry taki spacerem, skibusow nie ogarnęliśmy jakos, nigdzie nie widzieliśmy rozkładów, a parkingi były po 5 euro – po co, skoro można się przejść, a auto stoi sobie w ciepłym garażu. W poniedziałek pogoda się pogorszyła….Wyjechaliśmy znowu gondola na górę i okazało się że krzesełko nie chodzi…..Stwierdziliśmy, że zjedziemy na dół, popatrzymy na mapke i najwyżej pójdziemy po auto i przejedziemy w inne miejsce….zjechaliśmy częścią Saslongu- tym razem chyba odbiliśmy w prawo na Saslong B – już nie pamiętam szczerze mówiąc i dojechalismy na dół….Przygotowania do PŚ już było widać. Idąc ku wyjściu zauważyliśmy ze część ludzi idzie chyba strone jakiejś podziemnej kolejki, akurat spotkaliśmy Polaków i powiedzieli nam gdzie wyjeżdza i co i jak. Ucieszyliśmy się, że nie musimy iść po auto Jechaliśmy podziemną kolejką, następnie gondolą Col Raiser. Pogoda była straszna…Padał snieg z deszczem, była straszna mgła i okrutna wilgoć…. Zjechaliśmy najpierw niebieską trasą chyba 2 razy, widzieliśmy jakieś krzesło po naszej prawej stronie, ale jego konca już nie, taka była mgła….później zjechaliśmy raz trasą czerwoną, która się łączyła w niebieską na dole i moje rękawice zaczęły przemakac….po pary zjazdach poszliśmy do knajpy zagrzac się. Posiedzielismy z godzinę, zjechaliśmy jeszcze raz, moje rękawice nadal były nadal mokre i doszlismy do wniosku ze to nie ma sensu….Zjechalismy kolejką na dół…. Zrobiliśmy jakies 19 km na nartach-łącznie z Saslongiem rano. We wtorek pogoda była już ładniejsza. Pojechaliśmy zobaczyć najpierw czy chodzi krzesło na górze (Saslong). Okazało się, że nie…dlaczego to nie wiemy, ale mielśmy szczęście że udało nam się jeszcze zjechać całym Saslongiem w niedzielę Zjechaliśmy na dół i ponownie jak dzień wczesniej kretem na druga stronę. Widoki były przepiękne! Ludzi garstka, Polaków prawie wcale, bajka. Warunki cudowne, trasy super przygotowane! Zjechaliśmy najpierw nasza niebieską trasą a później krzesełkiem którego dnień wczesniej nie było prawie widać na górę. Zjechalismy chyba raz tą trasą wzdłuż krzesła i pojechaliśmy dalej, trasą która ma podobno 10 km – mój iski tracker jakoś chyba coś w takim razie zamulił bo pokazywał mniej…..W każdym razie warun mega! Sztruks, twardo – w niektórych miejscach aż za bardzo hahaha. Trasa w lesie cudowna, byłam zachwycona jak dziecko, tylko zimno było i czasem troche wiało Dobrze, że zawsze maskę mam w kieszeni Zjechaliśmy tamtą trasą do Ortisei chyba 2 razy. Dzień był udany. Iski tracker mówi że 29 km zroblismy, ale troche to dziwne, bo 2 razy niby za 10km,a jeszcze pól saslongu, pod krzeslem i niebieską….no chyba, że ta 10 km ma mniej…. W środę wstaliśmy i nie wiedzieliśmy gdzie jechac, pogoda była zachęcająca wiec czemu by nie Sella ronda? Oczywiście pod warunkiem, że krzesło będzie działac. Ale ze od tego dnia treningi zawodnikow na Saslongu się zaczynaly to raczej powinno chodzic! I tak też było Wjechalismy na górę, widac było zawodników i ich ekipy na górze. Powiem szczerze, że ogladam cały cykl PŚ, jak nie mogę obejrzec to nagrywam i ogladam w pozniejszym terminie, ale bardziej skupiam się na Paniach i na konkurencjach technicznych panów. Szybkościowe tez bardzo lubie, ale nie wszystkich zawodnikow kojarze… Chcialam zrobic sobie fotki z niektórymi, ale nie bylam pewna do konca kto kim jest hahaha jednak wiele osob udalo mi się poznac – wiadomo, ze inaczej wygladają w kurtkach niż w samych gumach i zdjęcia w TV nie zawsze są adekwatne do tego jak wyglądają teraz. We wtorek wieczorem kupiliśmy bilety na piątkowy supergigant. Bilety po 25 euro w strefie HappyZone, na mecie. Wracając do Sella Rondy to na początek wybraliśmy najpierw wersję zieloną. Przepiękne słońce, mieniący się snieg, cudowne otaczające nas góry po prostu sprawialy ze mialo się ochote krzyczec ze szczescia. Ludzi garstka, sztruksik, słoneczko! Bajka. Gondolki po prostu swietne, miejsca na narty z jakimi wczesniej się nie spotkalam – tylko standardowe na zewnątrz gondoli – ale jak się było w Livigno i Kaprun tylko to tak jest no dobra, kiedys na Chopoku a tak to tylko w PL jeździłam i to zazwyczaj w Szczyrku. Widoki i trasy były przecudne. Aż mi się nie chciało wierzyć, że co chwilę z każdej strony widac kolejne wyciągi i trasy. Miałam jeszcze jedną rzecz po drodze do obczajenia Jako, że jestem maniakiem układania puzzli to układałam puzzle Dolomity w elementacji 13 200, na których był kościół w Colfosco i chciałam na zywo go zobaczyć, chociaż z daleka. Jak się okazało jechaliśmy tuż obok niego i zrobiliśmy kilka zdjęc. O ile na puzzlach jest to fotomontaż bo stoi sam kosciolek i kilka domow tak w rzeczywistości ledwo kościół widac wśród domków hahaha. Na zdjęciach kosciolka nie widac prawie wcale, tylko kawałek, ale najważniejsze ze widziałam go na zywo Góry akurat troche były w chmurach i śniegu przez co tez nie widac dokladnie ze to ten sam fragment, ale na zywo było widać ze to dokladnie to co układałam, szczególnie drzewa które dały mi dosc mocno w kosc. Wyrobilismy się z Sella Rondą na spokojnie z przerwą w między czasie . Wracając na dół widziałam wracających z treningu zawodnikow – Andrew Weibrecht na zdjęciu W czwartek nie wiedzieliśmy też co robić….najpierw gondola, krzesło no i może Sella Ronda w drugą strone? Dobry pomysł Na początek na górze znowu wielu zawodnikow i te mysli w Glowie- tego kojarze, ale nie pamiętam jak się nazywa, ten to chyba z obsługi, ten już idzie na trening, ooo a tu Reichelt! To ja szybko do mojej drugiej połowy żeby wyciagał kamerke, podchodze do Hannesa, pytam czy mogę z nim zrobic sobie fotke, a on na to ze jak zdaze w 10 sekund to tak haha. Zdążyliśmy No i jazda. Powiem szczerze, że pomarańczowa Sella Ronda o wiele bardziej przypadła nam do gustu. Nie wiem dlaczego ale o wiele przyjemniej nam się jechało i mielismy wrażenie że troche szybciej, trasy bardziej nam się spodobały. Bedąc przy Alta Badia patrzyliśmy na trasy po tamtej stronie i bardzo chielismy je zwiedzic, zastanawialiśmy się czy nie odpuścić calej Sella Rondy i nie zostac tam bo swiecilo akurat piekne slonce, ale doszliśmy do wniosku ze kiedys tam wrocimy na pewno, a póki co zrobmy Sella Rondę J Wiadomo jak to w górach – pogoda raz ładna, a za chwilę brzydka. Jadać jednym z krzeseł widzieliśmy przed sobą szarość – a raczej nic nie widzieliśmy..jedna wielka chmura/mgła….akurat byliśmy przy knajpie i zaszlismy do niej przeczekac – to był idealny plan. Po zjedzeniu pizzy widocznośc wróciła i było wszystko pięknie widać. W tą stronę też nam sprawnie poszło, ale tak jak już mówiłam pomaranczowa bardziej nam przypadła do gustu Zostalismy jeszcze na kilka zjazdów na dosc krotkiej trasce pod krzesełkiem gdzie nakręciliśmy kilka filmikow. Wrocilismy na Saslong, na górze zawodnicy, popatrzylismy chwile i zjechaliśmy na dół. Jako, że w srode już dół był strasznie rozjezdzony, jedno wielkie lodowisko to jak amatorzy tym razem wsiedliśmy do gondoli na dół hahaha nie chciało już nam się męczyć …. Popatrzylismy chwile przy mecie, bo trening jeszcze się odbywał, akurat trafiliśmy na zjazd Michała Kłusaka Nie mielismy do konca koncepcji na piątek jak to zrobić…o 12.15 start supergiganta, wypadaloby być troche wczesniej żeby stanac w dobrym miejscu, rano isc na narty, potem do domu żeby odstawic narty i wracac? Nie chcialo nam się tym bardziej ze dopiero kolo 9 byliśmy na stoku – nie jestem rannym ptaszkiem Rano się okazało ze pogoda jest srednia….Wsiedlismy w koncu w auto, pojechaliśmy do gondoli Col Raiser, tam pojeździliśmy na niebieskiej i czerwonej kilka razy. Była mgła i padał snieg…Bałam się że pogoda się nie polepszy i SG będzie opóźniony albo odwołany, chociaż po stronie Saslongu nie było aż takiej mgły jak tam gdzie jeździliśmy. Koło 10,40 zjechaliśmy podziemną kolejka pod Saslong, stanęliśmy naprzeciwko mety, tuż przed barierką. Śniegu dosyc sporo dosypało….Akurat zawodnicy kończyli ogladanie trasy i przechodzili koło nas idąc do gondoli. Udało nam się cyknąć pare fotek, ale Alexis Pinturalut niestety poszedł dalej i nie chciał ze mną zdjęcia Było niby -2 stopnie, ale była taka wilgoć że po paru godzinach stania tam zaczelam zamarzac haha. Przeżycie niesamowite jak dla mnie być na PŚ i widzieć najlepszych alpejczyków. Wszystko super było widać na wielkim ekranie, końcówkę na żywo, warto na prawde Po przejechaniu około 34 zawodnikow pojechaliśmy podziemną po auto i do domu – nie mielismy już w planie jazdy na nartach. Wieczorem poszliśmy na wreczenie nagrod i losowanie numerow- super było, tylko obok stał fanklub Matthiasa Mayera z nawalonym gosciem kolo 60 na czele…..ledwo stal na nogach, kopcił mi papierosa pod nosem i dar łmorde… no cóż, każdy się bawi jak mu się podoba Zdjęcia z wieczora niestety mi nie wyszły… Tym razem była tez wieksza okazja bo była to 50 rocznica zawodow, mielismy zostac do konca, ale tradycyjnie było mi zimno i po rozdaniu nagrod i losowaniu numerów poszliśmy do domu. Graliśmy w monopol i jakies 1,5 czy 2 godziny po naszym powrocie słychać było fajerwerki – serio, jakbym miala czekac tyle czasu na tym mrozie żeby przez chwile fajerwerki zobacyzc to bym musoala na glowe upasc…na pewno były jakies rozne pokazy jeszcze, ale zamarzaliśmy. Dla mnie i tak jest najważniejsze to, że mogłam zobaczyć PŚ na zywo Rodzice oglądali w telewizji, było nas widac na mecie Ogólnie mówiąc był to chyba najlepszy wyjazd narciarski jak dla mnie. Wczesniej jeździłam z ekipą do Livigno – bo tam lubią…ale ile można…poźniej z kim innym byłam 2 razy w Kaprun,a teraz w końcu znalazłam druga połówkę, która dzieli ze mną pasję i możemy sami we dwoje jechać gdzie chcemy Bardzo się cieszę, że zdecydowałam się na VG. Stoków po prostu od groma, warunki świetne, trasy pięknie przygotowane, a ludzie prawie wcale – przynajmniej teraz, nie wiem jak jest w innych okresach. Co prawda dla początkujących może być różnie…nam żadne trasy nie straszne, ale z dziecmi nie wybralibyśmy się tu…wiadomo ze sa i łatwe stoki, ale jak my startowaliśmy z gondoli to do tych łatwiejszych trzeba by było czerwnymi się dostac. Niektóre czerwone były jak niebieskie, niektóre czarne jak czerwone, a czerwone jak czarne Jestesmy bardzo zadowoleni. Był to mój pierwszy wyjazd w Dolomity i już się nie mogę doczekac kiedy znowu tam pojade. Co prawda samo miasteczko St.Christina srednio mi się podobalo….Livigno ladniejsze, jest gdzie po spacerowac, z tego co słyszałam to kolejna miejscowość jest ladniejsza, ale tu mielismy Saslong pod nosem Polecam z całego serca Jutro zmykam do Szczyrku na święta, zobacze co tam nowego na mnie czeka haha, po świętach będę w Krakowie wiec może do jakiejś Białki czy na inny Czarny Groń się wybiore bo jeszcze tam nie była. Dziękuje za przeczytanie, może troche obszernie i dużo zdjęć ale ciągle mam w głowie te piękne chwile i widoki tam. Kolejny taki dłuższy tygodniowy wyjazd planuje w marcu albo 10, albo 17, dopiero w lutym będę wiedziała jaki termin. Myślę nad Mayrhofen – tylko chciałabym pojeździć na Hintertuxie, Zillertal arenie i samym Mayrhofen - żeby jak najwięcej za jednym zamachem zobaczyc, tylko czy jeszcze wtedy snieg będzie no i jeśli w ogole jakas dobra oferte znajde… Znajomi cos mówią o Ischgl, które tez mam w planie na kiedys, myślałam o grudniu przyszłego roku, no ale zobaczymy P.S. Jak gdzies na koncu zdania pojawia się u mnie literka "J", to dlatego ze pisalam najpierw relacje w wordzie i stawiałam buźkę po kopiuj wklej buźka zamieniała sie tutaj w literke J - mniej wiecej przeleciałam wzroskiem tekst i pozmienialam, ale mozliwe ze nie wszystko, bo drugi raz nie czytalam
  3. Witam W dniach 7-16 stycznia będę z rodziną i znajomymi w Bad Kleinkirchheim, przypadkiem tak się składa, że 13-14 stycznia odbędą się tam zawody pucharu w zjeździe i super gigancie kobiet. Czy orientuje się ktoś czy wystartuje Maryna Gąsienica-Daniel albo jakaś inna Polka. Na stronie PZN w zakładce zawody FIS jest tylko sezon 16-17 o nowym nic. Na zawody i tak się pewnie przejdziemy, ale gdyby jakaś zawodniczka z Polski startowała to byśmy flagę zabrali, twarze pomalowali, tak trochę pokibicować naszym, nawet jeśli szans na super wynik nie będzie. Pozdrawiam Marcin
  4. Kilka newsów dot. PŚ Calendar 2016/2017 Some changes have been made to the latest draft (Zurich, September 2015) - There will be no City Event on January first. - The Finals in Aspen are confirmed. - The men’s Alpine Combined from Kitzbuehel will be cancelled - The men’s races between Christmas and New Years’ will take place in Santa Caterina - A men’s Alpine Combined will be scheduled in Santa Caterina - No men’s event will be held on the week-end before the Finals in Aspen. The ladies’ tour will have four new venues in the upcoming season: Killington (USA), Kronplatz (ITA), Jeongseon (KOR) – test event for the Olympics, Squaw Valley (USA) Starting order speed races The Austrian proposal has been accepted by the Alpine Executive Board. From next season on, the starting order for ladies and men speed races will be determined as follows: Athletes 1 to 10 WCSL are choosing between bibs 1 and 19 (odd numbers) Athletes 11 to 20 WCSL are drawn between bibs 2 to 20 (even numbers) Athletes 21 to 30 WCSL are drawn between bibs 21 to 30 Men’s GS Skis The proposal from SRS has been accepted by the Alpine Executive Board. From season 2017/18 on, at all FIS levels, the men are going to race with the following GS skis: Minimum ski length: 193 cm (- 5 cm tolerance only in FIS level competitions) Minimum radius: 30 m Maximum width under binding: < 65 mm Maximum width at the top: < 103 mm The Alpine Committee is not over yet, we'll keep you posted of any further important decisions as soon as possible.
  5. Z przykrością spieszę donieść, że ten przesympatyczny zawodnik, który wszedł w sezon, jak dzik w żołędzie kilka godzin temu miał wypadek podczas treningu w USA. Otrzymałem filmik z USA z komentarzem, że "prawdopodobnie coś z więzadłem, ale chyba dość poważne - ponoć Felix już w drodze do Niemiec". Zacząłem googlować i niestety jest to prawda. Sam zawodnik opublikował krótkie nagranie, w którym mówi: "Ich habe mir das Kreuzband im linken Knie gerissen. Die Saison ist damit gelaufen." jeśli dobrze przetłumaczyłem, to znaczy to mniej więcej tyle: Przeciąłem więzadło krzyżowe w lewym kolanie. Sezon minął wraz z nim. Felix skończył nagranie mówiąc, że teraz będzie miał sporo czasu dla swojej małej córeczki. Fatalna wiadomość, bo jest to niezwykle sympatyczny i utalentowany zawodnik. Kolejny raz ma wielkiego pecha tuż przed dużą imprezą. Wg mnie był murowanym kandydatem do olimpijskiego medalu z wielkimi szansami nawet na złoto w SL. Biorąc pod uwagę, że ma już 33 lat oraz to, że kilka tyg urodziła mu się córeczka prawdopodobnym było, że mogły to być jego ostatnie Igrzyska. Trzymam kciuki za powrót Felixa w kolejnym sezonie i wiele sportowych sukcesów w kolejnych latach. Gdyby ktoś chciał sobie po niemiecku poczytać: Wiadomość w oryginale
  6. Cześć! Mam do Was takie pytanie...Czy byliście kiedyś na PŚ? Ja w tym roku po wielu namysłach i przekopaniu wieeelu ofert wczoraj zdecydowałam się na Val Gardenę i przy okazji w terminie kiedy to będą treningi i w piątek SG. Jak to wygląda żeby coś tam zobaczyć? Warto stać gdzieś na trasie obok i widziec co sie dzieje czy gdzies na dole przy telebimie? Ile kosztują bilety i gdzie je kupic? Skoro mam okazje, to warto byłoby ją wykorzystać
  7. Temat może kogoś zainteresuje. W dniach 10-11 czerwca na warszawskiej Agrykoli zostaną rozegrane zawody Inline Alpine zaliczane do cyklu Pucharu Świata (SL) - gościć będziemy światową czołówkę Inline Alpine w tym, prawdopodobnie, postacie znane z zimowej karuzeli Pucharu Świata .. Dla tych co nie wiedzą - Inline Alpine czyli slalom na rolkach. Zawody rangi WorldCup rozgrywane są w podziale na kategorie panie/panowie. Dodatkowo, Otwarte Mistrzostwa Polski zostaną rozegrane w kategoriach wiekowych (prawdopodobnie najmłodsi na starcie reprezentować będą rocznik 2010). 40 do 60 bramek ustawionych w sposób zbliżony do znanego z alpejskiego SL, nachylenie stoku 6 do 15%, kółka zazwyczaj 110 .. a więc szybko. Dwa przejazdy, do drugiego przejazdu kwalifikuje się 40 Pań i 40 Panów z najlepszymi czasami pierwszego przejazdu. Decyduje suma czasów z dwóch przejazdów. Więcej informacji : Inline Alpine Poland W planach intensywnego weekendu : piątkowy wieczorny trening (otwarty dla publiczności), sobota (10.06) - II Otwarte Mistrzostwa Polski zaliczane do kategorii World Ranking (SL, wszystkie kategorie wiekowe, +- odpowiednik zawodów FIS, może oczko wyżej ), niedziela (11.06) - Puchar Świata (SL). .. a już w najbliższy weekend Kadra Polski po raz pierwszy w tym sezonie wystartuje w niemieckim Unterlenningen walcząc o pierwsze punkty do klasyfikacji World Cup i World Ranking. Trzymanie kciuków za naszą ekipę mile widziane :). Pozdrawiam, M.
  8. do
    Category: WC Gender: M Discipline: GS Run 1 cet: 10:00 Run 2 cet: 13:00 Result/Startlist: https://data.fis-ski.com/dynamic/results.html?seasoncode=2017&sectorcode=AL&sector=AL&raceid=86799&pageid=4704 Organisation: Skiclub Soelden Fr. Maria Falkner Dorfstr. 115 6450 Soelden, Imst AUT Phone: 43 5254 508 113 Fax: 43 5254 508 120 E-mail:m.falkner@soelden.com Web: http://www.skiweltcup.soelden.com
  9. do
    Category: WC Gender: L Discipline: GS Run 1 cet: 10:00 Run 2 cet: 13:00 Result/Startlist: https://data.fis-ski.com/dynamic/results.html?seasoncode=2017&sectorcode=AL&sector=AL&raceid=86798&pageid=4704 Organisation: Skiclub Soelden Fr. Maria Falkner Dorfstr. 115 6450 Soelden, Imst AUT Phone: 43 5254 508 113 Fax: 43 5254 508 120 E-mail:m.falkner@soelden.com Web: http://www.skiweltcup.soelden.com
  10. Zobaczcie, jak wyglądał Puchar Świata w 1982 r. Najbardziej zdziwiły mnie pierwsze sceny filmu, chociaż podobno teraz też czasami tak przygotowuje się fragmenty tras https://www.facebook.com/archivct24/videos/1487632181249894/
  11. Fantastyczny doping i forma wyniosła dzisiaj naszego Kamila na lidera Pucharu Świata Co poniektórzy,niestety(drugie zdjęcie) nie byli w stanie dotrzeć na miejsce na czas Mała fotorelacja
  12. ROCH

    DSC-1402.JPG

    Z albumu: Puchar Świata Val d'Isere

    Lara Gut - czterokrotna medalistka Mistrzostw Świata, dwukrotna Wicemistrzyni Świata Juniorek, brązowa Medalistka Olimpijska oraz zwyciężczyni klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w sezonie 2015/2016. Coś tam jeździ :-)
  13. ROCH

    DSC-1572.JPG

    Z albumu: Puchar Świata Val d'Isere

    Dominique Gisin - Mistrzyni Olimpijska z Soczi
  14. ROCH

    DSC-1490.JPG

    Z albumu: Puchar Świata Val d'Isere

    Viktoria Rebensburg - dwukrotna medalistka olimpijska i wielokrotna medalistka Mistrzostw Świata Juniorów.
  15. ROCH

    DSC-1489.JPG

    Z albumu: Puchar Świata Val d'Isere

    Elena Curtoni - Mistrzyni Swiata Juniorów
  16. ROCH

    DSC-1487.JPG

    Z albumu: Puchar Świata Val d'Isere

    Kajsa Kling
  17. ROCH

    DSC-1401.JPG

    Z albumu: Puchar Świata Val d'Isere

    Tina Weirather - dwukrotna Mistrzyni i wielokrotna Medalistka Mistrzostw Świata Juniorów, wielokrotnie stawała na podium zawodów Pucharu Świata
  18. ROCH

    DSC-1397.JPG

    Z albumu: Puchar Świata Val d'Isere

    Anna Hofer i Verena Stuffer
  19. Mam 2 ostatnie wolne miejsca na wyjazd do Soelden , połączony z możliwością obejrzenia na żywo inauguracji alpejskiego Pucharu Świata.Wyruszamy jak zwykle w piątek 21.10 z Bydgoszczy przez Wrocław i Zgorzelec - na miejscu jeździmy 4 dni od soboty do wtorku włącznie - powrót w nocy z wtorku na środę. Mam na oku niedrogi apartament blisko term w Langenfeld , więc proszę o w miarę szybką deklarację , wówczas cena za dojazd , transfery na stoki , noclegi i wyżywienie HB ( śniadania i obiadokolacje ) wyjdzie tylko 700 zł od osoby.Karnet 4-dniowy dla dorosłego kosztuje 157 e - wstęp na zawody gratis. Takie warunki mieliśmy tydzień temu na Hintertuxie , a ciągle dopaduje ...
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...