Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Kals-GG Resort- Udręka i Ekstaza


mihumor

Rekomendowane odpowiedzi

Troche dziwny tytuł jak na tematykę narciarską ale spróbuję wyjaśnic to skojarzenie opisując pobieżnie swój pobyt w tym ośrodku w 3 tygodniu stycznia. Pobytowi temu towarzyszyły skrajne opinie i zroznicowany odbiór co mam nadzieję wyniknie z tej krótkiej, ilustrowanej relacji.

Dojazd 16.01 przy wspaniałej pogodzie, od Salzburga jedziemy piękną doliną rzeki na Lofer, później na St.Johann i Kutzbuhel oraz Mitersill - cudne widoki i dużo klimatów narciarskich, dalej w górę pustą doliną do tunelu (10E) i w dół ostro do Matraii, kawałek za Matraii skręt w prawo i wąską drogą mocno, kręto i stromo do góry - dobrze, że jest sucho bo podjazd ostry. Wjeżdżamy do szerokiej doliny gdzie leży wioska Kals - u stóp najwyższej góry Austrii czyli Grossglocknera

http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3210&c=5

Kals składa sie z kilku przysiółków a my trafiamy do niewielkiego i klimatycznego Grosdorf skąd startują wyciągi do GG Resort - gondola na przełącz 2600m i krzesła wwożące pod szczyt Blauspitz na wysokośc 2167m npm. To mała wioska o klimacie rolniczo lokalnym, w niewielkim stopniu przypomina kurorty narciarskie, jest tu niesamowicie spokojnie, cicho i wszędzie blisko - zwłaszcza na narty.

Pierwszego dnia rano piękna pogoda, jeszcze cień w dolinie a góry już oświetlone

http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3197&c=5

Wychodzę rano z dwiema córkami i o 8.45 jesteśmy przy orczyku - niestety okazuje sie, że wszystko startuje tu o 9tej. Jak sie później okazało Matrai startuje wcześniej i o 8.50 można byc już na przełęczy mając mały zjazd za sobą. Dla nas nie była to dobra informacja gdyż musieliśmy czas na narty dzielić na jazdę żony,moją,jazdę z dzieciakami i opiekę nad najmłodszą córką jeszcze nie jeżdżącą. Wyciągi też szybko stają bo o 16 tej, od strony Matraii o 16.15. Cóż, podział był prosty, ja rano z dzieciakami 2 gzodz, póżniej zona 2,5 i ja 2,5 + najstarsza córka z nami jeśli zechce. Zmiany w locie umożliwiła nam genialna lokalizacja bo na nartach prawie do domu można było wjechać.

W pierwszy dzień na rozgrzewkę sprawdziliśmy z dzieciakami orczyki we wsi. Są one bardzo fajne do nauki z dziećmi, na pierwszy i drugi krok narciarski, świetnie przygotowane, poza porankiem cały dzień nasłonecznione i mało ludzi z nich korzysta

http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3198&c=5

Po rozgrzewce ruszamy gondolą do góry by sprawdzić długą niebieską trasę do Kals. Dziecią sie podoba, mi wcale. Trasa ma kilka kilometrów i jest to wąska, plaskata serpentyniasta przecinka przez las, ma walory widokowe i komunikacyjne ale niewiele narciarskich

http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3209&c=5

Na dół dojeżdża do górnych stacji orczyków, można zjechać do wsi po tych trasach a można i bokiem po polach

http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3211&c=5

Później zmiana, czas żony. Gdy wraca jest zachwycona trasami pod krzesełkami Figollift. Ruszam tam natychmiast na piękne popołudnie. Krzesełka wloką sie niemiłosiernie ale pokonują sporą deniwelacje- prawie 800 m. No to w dół: na początek o dziwo bardzo dużo kamyków porozsiewanych na trasie, później na pierwszym rozjeździe znowu, cięzko to mijać, cóż wmawiam sobie, że to patyki czy inny badziew. Kamyki też spotykałem wcześniej na zakrętach niebieskiej trasy robionej z dziećmi. Ale za to trasy z krzeseł na dół przecudnej urody, stromo, równo, twardo, szybko i pusto. Biorąc pod uwagę, że to koniec dnia jazdy i do tego niedziela (więcej ludzi)były one idealne. No gdyby jeszcze nie te kamienie - w zasadzie cos takiego spotkało mnie w Alpach po raz pierwszy, co więcej nic z tym nie robiono, codziennie kamienie były w tych samych miejscach i nawet nie starano sie ich dośnieżyć. To naprawde było kiepskie:mad: No i krzesełka bardzo wolnę, jedną rundkę góra-dół plus zjazd robi się koło 25 minut niestety.

Dzień drugi - biorę dzieciaki i ruszamy na stronę Matraii, kolejka jedzie prawie 2o min. Na górze okazuje sie, że zjazd jest wyłącznie stromą, czarną trasą

http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3208&c=5

Z 6 letnim dzieckiem odpuszczam i musimy podejść ze 150 metrów nieco w góre do krzesełka- tam zaczynają sie trasy niebieska i czerwona

http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3201&c=5

Trasa niebieska trawersuje samą górę ośrodka do górnych stacji gondoli z Matraii i krzesła Goldried. Jak się okazało jest to jesyna sensowna niebieska trasa w tym ośrodku ale nie ma komunikacji wyciągiem i nie da sie jej jeździc bez łączenia z trudniejszymi szlakami. W dół zjeżdżamy niebieską 2a - trasa wynalazek, wąska przecinka przez las schodząca serpentyną w dół przecinając wielokrotnie wszystkie trasy czarne i czerwone często w bardzo stromych miejscach wąskimi tarasikami. Rozwiązanie idiotyczne i wyjątkowo niebezpieczne, ta trasa jest całkowicie zbędna i psuje mi odbiór tego ośrodka. Szybko z niej rezygnujemy i przestawiamy sie na czerwone a te sa w tym osrodku z gatunku tych trudnych. Do tego poruszanie sie po trasach utrudniała mapka - zrobił ją chyba ktoś, kto tu nigdy nie był, trudno tu mówić o błędach bo to jedna wielka pomyłka jest.

Popołudniami jeżdżę przeważnie sami tu kilka wniosków. Po wjeżdzie gondolą na przełęcz można jeździc na dwie strony, do Kals schodzi fajna czarna trasa z pięknym trawersem po grzbiecie:

http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3212&c=5

http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3205&c=5

Jest też piękna czetrwona trasa, dosyć trudna i stoma - sporo ludzi nią zjeżdza bo to niby najłatwiejszy zjazd na tę stronę - efekt- trup się ściele gęsto co nie ułatwia jazdy tą godna trasą. Te dwie trasy przez większośc dnia mają słabe określenie. Na stonę Matrai zaś góra to superszybkie krzesełko Cimarose obsługujace niezłe trasy czarne i czerwone. Nie podobało mi sie to, że te trasysie tu krzyżują i przeplatają. To zreszta specyfika i przypadłość tego ośrodka od strony Matraii, masa rozjazdów, krzyżówek itp. Mi to niespecjalnie odpowiadało ale dało możliwość wyrysowania wielu tras i wykazania sie statystyką wielokilometrową. Ten osrodek nie jest wcale tak duży jak to przedstawia i za pomocą trików czy dorobienia wielokilometrowych zjazdówek w typie przecinak robi się 110 km. To tak jakby z przykrótkiej jesionki ktoś chciał zrobić elegancki płaszcz.

Wracając do tras to na górze podobała mi sie czarna 9tka:

http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3202&c=5

szkoda, że wpada na skrzyżowanie kilku tras:

http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3203&c=5

i dalej wszystko schodzi lejkowatą stromą trasa do krzesełka Cimarose - niefajne i niebezpieczne miejsce. Za to wielki plus to sprawnośc krzesełka - w 6-7 min robi się zjazd -wyjazd:)

Niżej najbardziej podobała mi sie trasa czarno - czerwona koło krzesełka Happeck (niby to 2 trasy ale ja tam widziałem jedną), krzesełko niestety nie za szybie. No i mina - to krzesełko zamykają o 15.30 i jeśli ktoś tu zjedzie po tym czasie to niestety musi zjechac do Matraii, łapać skibusa i próbować jeszcze załapać sie na gondole. Jeśli ten ktoś mieszka w Kals to ma przerąbane - szansa, że zdązy wrócić jest marna. Taka niemiła przygoda zdarzyła się Polakowi mieszkającemu w tym samym domu co my.

Drugie szybsze 6 - osobowe obsługuje 3 trasy czerwone, które można jeżdzić na wiele sposobów i wariantów. Wszystkie tutejsze czerwone są trudne i mają sporo wymagających miejsc.

Sam zjazd do Matraii jest też niezbyt ciekawy ale o tym już tu pisano. To też wada tego miejsca.

Natomiast wielka zaleta to widoki i fantastyczna wysokogorska sceneria, od strony Kals pięknie widać Grosglocknera

http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3206&c=5

widoś go też z boku od strony stoków schodzących do Matrai:

http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3207&c=5

Pozostałe dni przebiegały w pogobnym rytmie, pogoda niezmiennie dobra, dużo słońca i lekki mróz, przygotowanie tras bardzo dobre (poza wspomnianymi kamykami co kosztowało mnie 18 E - serwis), rano twardo i równiutko ale po południu sporo lodu na stromszych kawałkach i bezpośrednio przed nimi:D

Jako, że straszliwie sie rozpisałem to czas na skrócone wnioski:

Ekstaza:

- kameralność, spokój i naturalność Kals, bliskość wyciągów, fajne orczyki do jazdy z dziećmi

- dużo stromych, szybkich i trudnych tras - interesująco

- piękne widoki, wysokogórskie klimaty

- kilka szybkich i sprawnych wyciagów

- mało ludzi zwłaszcza od strony Kals

- dobre ceny

Udręka:

- kamyczki na trasach

- beznadziejna mapka i nienajlepsze oznakowanie tras

-powolne krzesełka przy najlepszych trasach

-za dużo krzyżówek na trasach,

-brak sensownych niebieskich tras do jazdy

-rano wszystkie trasy w cieniu

Edytowane przez mihumor
  • Like 22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo szczegółowy opis.

Myślę,że wiele z poruszonych przez Ciebie problemów bierze się z konieczności nartowania z małymi dziećmi.

Będąc tam tylko w męskim towarzystwie nie doskwierały nam prawie żadne trudności.

Ale przyglądałem się temu ośrodkowi pod kątem ekipy słabiej jeżdżącej z którą to zdarza mi się czasem wyjeżdżać.

I zauważyłem podobne trudności jakie Ty wymieniłeś,choćby na przełęczy konieczność podejścia jeśli ktoś nie potrafi pokonać czarnej ścianki w kierunku Matrei.

Teraz czekamy na opis w jaki sposób odebrałeś pobyt w TH.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że problem tego ośrodka polega na tym, że na siłę próbuje się tu zrobić więcej niż można. Sporo błędów widzę, to niby drobiazgi ale lekko wkurzające. To miejsce ma wiele atutów, jest naprawdę fajne ale wymaga dopieszczenia. Nie wiem, czy na rzeczy, które mi sie nie podobały miał wpływ pobyt z dziećmi, myślę, że nie, sztuczne pompowanie statystyki, wyznaczanie na siłę wielu tras tak,że łatwo to pogubić na oznaczeniach a nic to tak naprawdę nie daje bo to tylko mnożenie istniejących wariantów, niedbalstwo w przygotowaniu tras, beznadziejna wprowadzająca w błąd mapka, złe i niezazębiające sie godziny zamykania wyciągów - to może detale i rzeczy łatwe do poprawienia wiec jest co robić. Trudnosc tras mi akurat przypadła do gustu, mogłyby sie mniej krzyżować bo o jakimś transowym narciarstwie tu nie ma mowy, trzeba być czujnym bardziej niż zwykle. Powiem tylko, że ośrodek generalnie mi sie podobal i z przyjemnością tam jeszcze wrócę, zwłaszcza do urokliwego Kals- choćby po to by sprawdzić, czy poprawili tą.... mapkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie opisałeś miejsówkę.

Jednak ten fragment o kamieniach na trasie, w kontekście austriackich ośrodków mnie szokuje! Ja po prostu, jak mam taką sytuację, zbieram narty i idę do domu.

Te kamyki to w tym roku niemalże w każdym ośrodku można spotkać.

Wynika to z małej ilości naturalnego śniegu.

Były to drobniutkie kamyki podobne do drobnego keramzytu.Myślałem sobie czy czasem czescy drogowcy nie posypywali tras zjazdowych zamiast czeskich dróg.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak - to prawda, takie kamyczki na trasach juz spotykałem w grudniu w Hailigenblut i w Lienz, troszkę też pod koniec dnia pojawiało się w Turracher Hohe, w Kals było podobnie i ja to jestem w stanie zrozumieć i zaakceptować zwłaszcza, że pewnie duża częśc tego co wdać to jakieś patyki i badyle. Niewmniej to co było w kilku miejscach w GG Resort to było przegiecie - nie dotyczy to całości tras tylko pojedyńczych miejsc. Szokowało mnie to, że przez tydzien nic z tym nie robiono. A śniegu to jest mało istotnie.

Edytowane przez mihumor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.

wrócilem tydzien temu z tego osrodka.bylem tam w okresie 18-23.01. Nie zauważyłem żadnych kamyczków. Z resztą się zgadzam, chociaż dorzuciłbym mała uwagę- szkoda ze z blauspitz nie ma dłuższych tras. Strasznie długo wjeżdża się krzesełkiem i za szybko zjeżdża(czt. krótko)

Hej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.

wrócilem tydzien temu z tego osrodka.bylem tam w okresie 18-23.01. Nie zauważyłem żadnych kamyczków. Z resztą się zgadzam, chociaż dorzuciłbym mała uwagę- szkoda ze z blauspitz nie ma dłuższych tras. Strasznie długo wjeżdża się krzesełkiem i za szybko zjeżdża(czt. krótko)

Hej.

A tam d-upa długo się wjeżdża a krótko zjeżdża :D

Jakby trafiło Ci się zjeżdżać w takim "mleku" jak nam z SB w kwietniu 2009 [szpica własnej narty nie widziałem] to nie pisłabyś ,że krótko się zjeżdża :)

A tak poważnie to super są te traski z Blauspitze tylko krzesła mogłyby być szybsze.:P

Jednak w pełnym słońcu to niezwykle urokliwe miejsce.

Chętnie zamienię jeden dzień na tych wolnych krzesłach zamiast tygodnia nartowania gdziekolwiek u nas.

Inną rzeczą jest,że my wtedy na Blauspitze jeździliśmy we czwórkę i nikt poza naszą czwórkę,miałem wrażenie ,iż nie tylko Fogolift ;) jest mój ale cały ten urokliwy zakątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.

wrócilem tydzien temu z tego osrodka.bylem tam w okresie 18-23.01. Nie zauważyłem żadnych kamyczków. Z resztą się zgadzam, chociaż dorzuciłbym mała uwagę- szkoda ze z blauspitz nie ma dłuższych tras. Strasznie długo wjeżdża się krzesełkiem i za szybko zjeżdża(czt. krótko)

Hej.

Nie wiem jak mogłeś kamyczków nie zauważyc, na pierwszych 300m z górnego krzesła i na pierwszym rozjeździe tras 17,19 i 20 było ich sporo co potwierdzały spody moich nart, na każdym zakręcie niebieskiej trasy pod gongolą do Kals, w Matrai na krzyżówce niebieskiej spod krzesła Cimarose z czarną wzdłuż Happecka, to takie grubsze kwestie tylko. Ta traska w Kals taka krótka nie jest, strome 800 m różnicy, a, że szybka to fakt. Jeździłem tam 2 razy, nikogo nigdy na trasie nie mijałem:) Ale jedna rundla 25 minut wobec jednej na Cimarose w 6 minut przy podobnej różnicy wzniesień działa na wyobraźnię.

Widzę byliśmy w tym samym terminie:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A poza tym z Blauspitze można jechać długo piękną trasą aż pod gondolę lub w kierunku orczyka który wciąga pod Figolift.

Niestety nie pamiętam numerów.

Ale jak się dokopię do mapki to zaedytuję i dopiszę tu coś.

To Ty juz masz swój wyciąg:D sie powodzi:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tylko, że ośrodek generalnie mi sie podobal i z przyjemnością tam jeszcze wrócę, zwłaszcza do urokliwego Kals- choćby po to by sprawdzić, czy poprawili tą.... mapkę

Na to ostatnie bym nie liczył - rok temu była ta sama - jest rozwojowa/przyszłościowa, a że (jak to określiłem) przedstawia artystyczną wizję ośrodka? No cóż.

Jak czytam, to od nowego roku tras po stronie Kals nie przybyło, a raczej ubyło śniegu a przybyło kamyków.

Fajny opis, choć musze przyznać, że jak Figo pewnych mankamentów jeżdżąc we dwójkę nie zauważyliśmy. Na przykład nigdy nie zapuściłem się na te wijące się ścieżki po stroni Matrei. Nie zwróciłem też uwagi, że wysiadając z gondoli do Matrej trzeba jechać po czarnej - a to fakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te mankamenty faktycznie dotyczą pewnych okolicznosci. Ta czarna z przełęczy nie jest jakaś ekstremalna, moja 9 letnia córka robiła ją wielokrotnie na luzie. Niemniej warunki były bardzo twarde i sporo lodu co powodowała,że dla słabszych narciarzy zjazd nią mógł być nieprzyjemny. Na te kręte scieszki tez będąc bez 6 letniego dziecka nie zapuszczałbym sie - bo i po co. Przypomniało mi sie jeszcze świetne zejscie z krzesełka Happeck - gdzie jeśli ktoś przyspi moment wysiadania to od razu jest metr i wyżej nad ziemią bo tam taka króciutka górka jest zaraz - no oczywiscie z dzieckiem zaliczyliśmy wysiadając glebe bo mała nie sięgnęła nogami śniegu to nie wysiadła a ja zanim sie zorientowałem to już ten metr pod natrami był - telemarku nie ustałem, córka też nie:D

Z pozytywów to jest taki punkt w górnej stacji gondoli z Kals - na przełęczy gdzie można sobie pożyczyć narty z najnowszych kolekcji do przetestowania, wybór modeli desek duży. Jest to usługa płatna, 16 e za pół dnia, 23 e za cały. Punkt prowadzi firma Sport Gratz z Kals, mają też sklep w stacji dolnej tej gondoli, fajnie zaopatrzony i z cenami całkiem przyjemnymi. Kilku zakupów tam dokonaliśmy, kijki dla dziecka 1m za 14e, żłówki Scotta dla mnie za 89e i buty dla żony. Bardzo miły i pomocny personel mają, gdy wybieraliśmy buty dla żony to dostaliśmy do testów na dzionek buciki z wypożyczalni, testowała Atomic Hawks 85 (coś gniotły), Nordica Hot Rod 90 (fajne,twarde ale niezbyt dobrze trzymały stopę) i juniorskie Tecnica Diablo, które wygrały tą konfrontacje i leżą teraz w piwnicy naszego domostwa.

Mają tam też serwis - cena za kompleksowy 18 e - bardzo dobrze robią i szybo trzeba dodać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

informator z Matrei

Własnie jestem w Matrei. Dzieki Wam sie tam wybrałam bo sie bałam tłoków w znanych osrodkach podczas naszych i austriackich ferii, i powiem tak. Tak jak kolega pisał osrodek nie jest idealny, ale ogólem wyjazd wyszedł na plus. Bardzo fajna sprawą jest mozliwosc pojezdzenia na jednym karnecie w innych osrodkach, i tak wypróbowalismy St. Jakobs i Lienz.

Mi osobiscie najbardziej spodobał sie St. Jakobs. Pieknie szerokie wyratrakowane trasy i zdecydowanie mniej ludzi , bo w Matrei o wiele wiecej jest dzieciaków.Odniosłam wrazenie ze w St Jakobs jest wiecej sniegu.

A Lienz taki sobie, gondolka jest przed potopowa, poza tym trafilismy na spore opady sniegu i wogole trasy były nieprzygotowane, ale za to jazda w puchu przednia;-)

Ach i jeszcze jedna atrakcja o której nikt na forum nie wspomniał.

Wieczorem wybralismy sie do Virgen na ten tor saneczkowy, mówie Wam ale super zapawa, nie tylko dla dzieciaków ale i dorosłych!

Na góre mozna wejsc piechotka (30 min) lub taksówka 4 euro od łebka, na górze w schronisku bierze sie saneczki za friko i w dół. Trasa to taka droga , zakrety niektóre sa obudowane aby nie wypasc w przepasc, radze wziac gogle po jak sie hamuje nogami to wszystko laduje na twarzy. Polecam kazdemu taka rozrywke wieczorowa pora.

To tyle z Matrei...

Jutro juz powrót do domu

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months later...

Dzieki Race, Silan mam w planie ale nie w tym sezonie, na razie mam znów rezerwacje w Kals i powtarzam GG Resort przez tydzień. Głównie chodzi o to, ze tam jest orczyk zaraz koło domu a będę najmłodszą córkę stawiać na narty więc wygodnie będzie i możliwośc sprawna robienia zmian w locie na lini narciarstwo-opieka:D No poza orczykiem to jest kilka fajnie stromych tras na ktorych mam nadzieję nie będzie betonu jak rok temu. A z Kals jadę na Katchberg więc Silan mam nie o drodze.Ale jak najmłodsza już zacznie jeździć to chcialbym jechać do Silan i do Alta Pusteria ale to chyba dopiero za 2 lata się uda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...
Witam,

Wybieramy sie w 4 osoby do Kals 5 marca.

Mam pytanie. Czy ski busy jeżdżą pomiedzy kals i matrei?

Do której kursują ski busy ?

Pozdrawiam

Nie nie jeżdżą, bo i po co by miały jeździć.

Widzę że nie bardzo wiesz jak ten ośrodek wygląda i to jest oczywiście jak najbardziej zrozumiałe skoro tam jeszcze nie byłeś.

Więc tak w kilku słowach:

Jest góra po jednej stronie góry leży Kals, a po drugiej Matrei, a wyciągi są i z Kals i z Matrei na tą jedną górę i łączą się tak że nart nie trzeba odpinać.

Jadąc za drogą z Kals do Matrei to jest ok 20 km, więc nawet jeśli by był skibus to byś nie chciał nim jechać:rolleyes:.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam, że na tych 20 km jest około 600m różnicy wzniesień. Należy tylko uważac by koło 16 tej nie zostać na górze po stronie Matrai bo wtedy może być kłopot z powrotem. Zjazdu do Matrai też nie polecam testować bo ilość śniegu w dolnych partiach na dziś jest bardzo mała a w zasadzie nie ma go prawie wcale. Ale na górze jest ok a nawet bardzo ok i warunki są bardzo dobre na trasach, poza trasami trudne

Tu masz świeży opis

http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=13039

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mihumor i SB dzieki za informacje.

Mihumor widze z opisów, że byłeś tam już 2-krotnie.

Możesz jeszcze napisać czy w samym Kals jest jakiś sklep gdzie można zaopatrzyć się w jakieś % na wieczór:-)?

Czy jest tam jakaś knajpka w której można po jeździe usiąść wypić piwko i coś zjeść ?

Jak wygląda rozkład ski busów - chodzi mi dokładnie o to czy jeżdża w miare regularnie ?

Czy można się z Matrei do Kals przedostać w jakiś sposób (oczywiście nie własnym autem). Pytam dlatego,że w samym Matrei podobno jest Apres Ski i fajnie by też było z tego skorzystać.

Pozdrawiam

Edytowane przez bigart
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...