Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Zadziory na wierzchu narty


Keszelski

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak pierwsza rysa na nowym samochodzie, tak pierwsza rysa na narcie, zarówno od spodu, jak i od wierzchu boli. Nieprawdaż?

Tym razem chodzi mi o zadziory od wierzchu, które co prawda nie mają bezpośredniego wpływu na warunki jezdne i nie są aż tak "bolesne", ale jednak ...

Takie zadziory "aplikujemy" sobie (zwłaszcza ci, którzy powinni poprawić technikę), w czasie niektórych upadków, kiedy jedna narta przywali krawędzią w wyobloną wierzchnią krawędź narty. Powstają wtedy w plastiku zadziory, które oczywiście nie mają większego znaczenia, nie licząc estetycznego.

Ale również mogą mieć znaczenie przy kolejnym upadku - jeśli jedna narta będzie "slizgała się" krawędzią o drugą nartę po jej wierzchu, może załapać o taki zadzior i go znacznie pogłębić, I z małego zadzioru zrobi się większy, albo wielki :(.

Co robicie z takimi zadziorami? Do roboty pilnik, papier ścierny, żeby zniwelować taki zadzior?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę się zgodzić z kolegi słowami cytuję : zadziory, które oczywiście nie mają większego znaczenia, nie licząc estetycznego.

Te zadziory mają niesamowitą siłę oporu powietrza a w głębokim śniegu destabilizują tor jazdy. Na zawodach trudno będzie wygrać na takiej narcie .

Ja osobiście mam to gdzieś i staram się odwrócić wzrok w drugą stronę bo mi się serce kraje .:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakupiłem takiego Omeglassa po 4 dniach w Austrii a wierzch narty wyglądał jak po ...... znajomy chciał się na nich uczyć:D jeździć po 4 dniach wziął inne z wypożyczalni a ja to "dziadostwo ;):D;)" zakupiłem za 4 stówy. Ale jak na nie patrzę to serce boli, a sprzedawce który mu wmówił że to super narta do nauki to bym...... ozłocił:D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to prawda - zadziory bolą - ale mam wrażenie że zadzior zadziorowi nie równy i że są nartki bardziej podatne na takie ozdoby i nartki których jakoś mniej się one imają.:)

I chyba mniej podatne są takie z fakturą "wężowej skórki" - jak Heady zdaje się, albo niektóre Voelkle. (chociaż Voelkle nawet "gładkie" jakieś takie odporniejsze się wydają).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to prawda - zadziory bolą - ale mam wrażenie że zadzior zadziorowi nie równy i że są nartki bardziej podatne na takie ozdoby i nartki których jakoś mniej się one imają.:)

I chyba mniej podatne są takie z fakturą "wężowej skórki" - jak Heady zdaje się, albo niektóre Voelkle. (chociaż Voelkle nawet "gładkie" jakieś takie odporniejsze się wydają).

Tu natomiast się całkowicie zgadzam . Jak miałem te z węża to mnie wkurzały bo jednak "duży opór" przy jeździe .

Ale były odporne na zadrapania :).

Dzisiaj mam bez tej "gęsiej skórki " , jadą szybciej ale zadziorów więcej .:mad:

Marki nart nie zdradzę .;)

Edytowane przez ROSSIGNOL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te zadziory mają niesamowitą siłę oporu powietrza a w głębokim śniegu destabilizują tor jazdy. Na zawodach trudno będzie wygrać na takiej narcie .

Rossi, co Ty "pierdzielisz" bo nie nadążam :eek::confused::D

Chyba, że nie nadążam za dowcipem :P

Niemniej pozdrawiam :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rossi, co Ty "pierdzielisz" bo nie nadążam :eek::confused::D

No właśnie.

Chodziło mi nie o zadrapania i rysy, ale o dość głębokie wcięcia w wyoblonym wierzchnim brzegu narty, jakich można się nabawić w czasie upadków.

Ja w trakcie jednej takiej dynamicznej gleby, uderzyłem świeżo ostrzoną krawędzią jednej narty o wierzch drugiej narty (na szczęście w starszej parze). Pozostało mi po tym upadku taki wrąb, klinowe wcięcie - coś na podobieństwo uderzenia siekierką o drewno (oczywiście zachowując właściwe proporcje dla takiego porównania).

I teraz mam obawy, że przy jakimś kolejnym upadku może dojść do pogłębienia i powstania sporej wyrwy. Bo nie usunięty zadzior może spowodować, że druga narta nie ześlizgnie się po wierzchu okaleczonej narty, a zahaczy o to miejsce i pogłębi zadzior w coraz większą wyrwę.

Jedyne co mi przychodzi do głowy, to zniwelowanie takiego dużego zadzioru pilnikiem.

Po tych "jajach" z oporami powietrza, miałem się już nie odzywać, żeby nie napędzać pierdołowatych dyskusji. W końcu problem mało istotny i sobie poradzę sam.

Ale Juice tchnął we mnie odrobinę wiary, że są jeszcze tu ludzie, którzy próbują czytać ze zrozumieniem.

No a jakby ktoś nie zrozumiał mnie wcześniej, to powyżej dodatkowe wyjaśnienia.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co robicie z takimi zadziorami? Do roboty pilnik, papier ścierny, żeby zniwelować taki zadzior?

Witam

Mam w skrzynce kawałek ostrego noża do heblarki - bardzo skutecznie ścina zadziory na powierzchni narty. Zadziory powstające przy ściankach bocznych opiłowuję pilnikiem. Kupuję zawsze narty używane, więc prawie zawsze wymagają takich zabiegów - a i podczas jazdy czasem coś się trafi.

Robię to, bo taką nartę przyjemniej brać potem do ręki podczas serwisu i przewożenia. A i pewnie tak jak piszesz - taki zadzior, szczególnie przy ściance bocznej może się pogłębiać.

Co do oporów powietrza - na pewno większy stawia zarost na gębie narciarza:cool: - narciarki powinny być szybsze.

Pozdrawiam

Mirek

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne co mi przychodzi do głowy, to zniwelowanie takiego dużego zadzioru pilnikiem.

nóż + pilnik + żywica epoksydowa + kolorowe markery = prawie nowa narta ;)

ja w takiej sytuacji przy okazji szlifowania ślizgu poprosiłem o uzupełnienie wyrwy, co uczynili właśnie epoksydem.

i teraz jest ok. tzn wyrywam w innych miejscach:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te zadziory mają niesamowitą siłę oporu powietrza a w głębokim śniegu destabilizują tor jazdy. Na zawodach trudno będzie wygrać na takiej narcie .

Ty napisałeś to poważnie bo ja nie wiem czy się śmiać czy może nie?

To jest tak jak z Cristiano Ronaldo, który nawet jajka sobie goli, żeby stawiać mniejszy opór powietrza.

Nie, bez jaj Rossi... :rolleyes: Jak to zacytowałem mojej wybrance to zadławiła się kolacją. Mam do jutra zlikwidować z jej nart nawet najmniejsze zadziorki. :D

Edytowane przez michalb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty napisałeś to poważnie bo ja nie wiem czy się śmiać czy może nie?

To jest tak jak z Cristiano Ronaldo, który nawet jajka sobie goli, żeby stawiać mniejszy opór powietrza.

Nie, bez jaj Rossi... :rolleyes: Jak to zacytowałem mojej wybrance to zadławiła się kolacją. Mam do jutra zlikwidować z jej nart nawet najmniejsze zadziorki. :D

To był żart .:D:D . Cholera nawet nie zwróciłem uwagi a wy na poważnie . Soorki:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę się zgodzić z kolegi słowami cytuję : zadziory, które oczywiście nie mają większego znaczenia, nie licząc estetycznego.

Te zadziory mają niesamowitą siłę oporu powietrza a w głębokim śniegu destabilizują tor jazdy. Na zawodach trudno będzie wygrać na takiej narcie .

Ja osobiście mam to gdzieś i staram się odwrócić wzrok w drugą stronę bo mi się serce kraje .:D

To nie był żart. Wszyscy to odczuli, że Rossignol się rozpędził.

Rossignol w pogoni za postami uważaj żeby się nie stać forumowym trolem, co to na wszystkie tematy ma zawsze odpowiedź, jeśli wiesz o czym piszę. Więcej nie zawsze znaczy lepiej.

Edytowane przez zz10
literówka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież to koledzy z Redbulla na zawody zjazd na kreskę ;smarowali buty i pryskali plakiem by śnieg się nie lepił .

Po co ? By wygrać zawody

Tak samo zadziory na narcie powodują osiadanie śniegu i gubienie cennych setnych sekundy .

(teraz już nie żartuję )

Edytowane przez ROSSIGNOL
literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież to koledzy z Redbulla na zawody zjazd na kreskę ;smarowali buty i pryskali plakiem by śnieg się nie lepił .

Po co ? By wygrać zawody

Tak to miało wyglądać z tym lepieniem do butów tylko na miejscu okazało się że biegliśmy prawie po śnieżnym betonie wiec z butów zrobiły się nam łyżwy. :eek: Jakby to był puch to owszem na otrzepywaniu butów trochę sekund by uciekło ale to odczuli by ci z pierwszych grup, bo potem i tak już dla innych byłby ubity beton.

pozdrawiam

ps. Rossi my tu gadamy na poziomie amatorszczyzny więc te zadziory dla nas poza wizualnym nie mają znaczenia, może na poziomie zawodniczym by miały, tyle że zawodnicy dostają nówki narty zrobione dla nich i pewnie nie wiedzą co to rysa na narcie i takimi pierdołami nie zawracają sobie głowy

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...