Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Warunki na Chopoku


andrzej67

Rekomendowane odpowiedzi

wczoraj, a raczej dzisiaj w nocy wróciłem z Chopoku. Warunki są takie sobie, w nocy wyjeżdżają ratraki, przy Grand Hotel trasa pokryta lodem, w niektórych miejscach widać piach, ale przed takimi miejscami postawione są chorągiewki. Na innych stokach warunki podobne, ale da się jakoś jeździć. Byłem tam tydzień i co kolejny dzień to warunki pogarszały się. Na początku mojego pobytu nie było żadnych tłumów. Sporo ludzi przybyło dopiero 2 dni temu. Pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy Grand Hotel trasa pokryta lodem, w niektórych miejscach widać piach.

bosko, już sezon trwa miesiąc około i takie kwiatki, jak przyjedzie warszafka na ferie to będą dantejskie sceny przy kasach. Szczególnie w kontekście tego drażniące są te częste reklamy w TV "Jasna-Chopok, tak blisko, tak alpejsko ", no chyba właśnie tak NIE-alpejsko... No ale nie ma sie co denerwować, przecież nie ma kasy na sztuczny śnieg bo wszystko poszło na cholendarnie drogie spoty reklamowe ;)

Ja już sobie odpuszczam ten Chopok w tym roku jak widze co tam sie dzieje. Lepiej pojechać w Alpy ( powiedzmy Włochy albo Austria ) , oni się nie muszą reklamować na TVNie bo nie muszą nikomu robić wody z mózgu jak jest tam "alpejsko" , kto był ten wie, po prostu bajka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby kogoś to interesowało jak wyglądają warunki teraz to jest masakra absolutna. Wiedzieliśmy, że Chopok to żaden raj, więc jechaliśmy bez nastawienia. Wiedzieliśmy też, że to jedyne miejsce blisko PL ze śniegiem (mało ale jest). To, co tam się dzieje to jest kongo. Parkingi malutkie. Ludzi tysiące. Złe oznakowania zapełnienia parkingów- podają na wjeździe do Doliny Demanovskiej, że zapchane a potem nagle okazuje się, że masa wolnych miejsc a my w krzakach zaparkowaliśmy i szliśmy na piechotę w butach narciarskich kawał drogi, żeby zobaczyć pełno wolnych miejsc na parkingu (dot. oczywiście jazdy nocnej na trasie 13 przy parkingu P2). Chopok nie jest przygotowany na taką liczbę narciarzy. Za dnia masakra. Cudem znaleźliśmy wolne miejsce- korki, ludzie samochody na poboczu zostawiali i na piechotę po lodzie (nikt o to nie dbał) zasuwali do kas. Przewracali się, górami szli, żeby nie po lodzie. Gościu się rympsnął przy kasie i łeb rozbił. Masakra, naprawdę. A liczą sobie. Naprawdę wolę wsiąść w auto i jechać te kilkanaście godzin, ale do Austrii czy Francji. Gościu, totalnie nie umiejący jeździć wjechał we mnie, rozwalił mnie i zwiał. Nagrane kamerą mamy- jechał se na pałę i we mnie prosto. Pojechaliśmy do pracowników (zgodnie z regulaminem wypisanym na ich stronie, że trzeba dane zebrać itd.) a oni nic, że nie wiedzą co trzeba zrobić. W końcu policję wezwaliśmy (miałam kask, ale walnęłam głową w ziemię więc różnie mogło być potem). Nieprzygotowane trasy- otwarte. Ludzie jadą i bach o kamień. Nie przesadzam. My patrzyliśmy na to wszystko i stwierdziłam, że Słowacy to tacy Polako-Turkowie haha. Bałagan, te niedziałające znaki parkingowem, tłumy i cenowo tak sobie. Najlepsze było schodzenie z Zachradky po schodach. Gdy wybiła 15:30 pielgrzymka setek osób szła pierw po schodach (tak, schody hahaah) w butach, z nartami a potem po lodzie i po ulicy do aut w krzakach. Stało się i liczyło ile ludzi leży. Nikt o to nie zadbał. Tatralandia była najlepsza z tego wszystkiego. Przereklamowane chachłactwo. Chcemy przygotować relację na YT i uwierzcie mi, że to brzmi jakbyśmy przesadzali, że nie wiadomo czego oczekujemy- nie, to naprawdę było nienormalne wszystko. Nie ma śniegu? Trudno, ale jak można otwierać trasę, na której jest pełno gołych kamieni i po prostu ziemi?

Jop, tak jak wyżej napisano- alpejsko? Nie widziałam reklamy, ale ludzie, nie dajcie się oszukać. To nie ma nic wspólnego z Alpami. NIC, choć ceny powiem niezłe jak na takie "nic". Pojechać kolejny raz na Słowację mogę w góry, pochodzić, tak jak rok temu. Na narty jednak wracam w Alpy.

Byliśmy 27.12-1.01.13

Edytowane przez golla
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byliśmy 27.12-1.01.13

Odpowiedni PR w mediach i ludzie dają się nabierać. Co rusz w TV oglądamy reklamy albo Chopoka albo Łomnicy.

Golla - w takim terminie na narty w Polsce i na Slowacji się nie jedzie.

Ale dziekuję za relację, będę tam w drugiej polowie lutego to sam się przekonam, jak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby kogoś to interesowało jak wyglądają warunki teraz to jest masakra absolutna. Wiedzieliśmy, że Chopok to żaden raj, więc jechaliśmy bez nastawienia. Wiedzieliśmy też, że to jedyne miejsce blisko PL ze śniegiem (mało ale jest). To, co tam się dzieje to jest kongo. Parkingi malutkie. Ludzi tysiące. Złe oznakowania zapełnienia parkingów- podają na wjeździe do Doliny Demanovskiej, że zapchane a potem nagle okazuje się, że masa wolnych miejsc a my w krzakach zaparkowaliśmy i szliśmy na piechotę w butach narciarskich kawał drogi, żeby zobaczyć pełno wolnych miejsc na parkingu (dot. oczywiście jazdy nocnej na trasie 13 przy parkingu P2). Chopok nie jest przygotowany na taką liczbę narciarzy. Za dnia masakra. Cudem znaleźliśmy wolne miejsce- korki, ludzie samochody na poboczu zostawiali i na piechotę po lodzie (nikt o to nie dbał) zasuwali do kas. Przewracali się, górami szli, żeby nie po lodzie. Gościu się rympsnął przy kasie i łeb rozbił. Masakra, naprawdę. A liczą sobie. Naprawdę wolę wsiąść w auto i jechać te kilkanaście godzin, ale do Austrii czy Francji. Gościu, totalnie nie umiejący jeździć wjechał we mnie, rozwalił mnie i zwiał. Nagrane kamerą mamy- jechał se na pałę i we mnie prosto. Pojechaliśmy do pracowników (zgodnie z regulaminem wypisanym na ich stronie, że trzeba dane zebrać itd.) a oni nic, że nie wiedzą co trzeba zrobić. W końcu policję wezwaliśmy (miałam kask, ale walnęłam głową w ziemię więc różnie mogło być potem). Nieprzygotowane trasy- otwarte. Ludzie jadą i bach o kamień. Nie przesadzam. My patrzyliśmy na to wszystko i stwierdziłam, że Słowacy to tacy Polako-Turkowie haha. Bałagan, te niedziałające znaki parkingowem, tłumy i cenowo tak sobie. Najlepsze było schodzenie z Zachradky po schodach. Gdy wybiła 15:30 pielgrzymka setek osób szła pierw po schodach (tak, schody hahaah) w butach, z nartami a potem po lodzie i po ulicy do aut w krzakach. Stało się i liczyło ile ludzi leży. Nikt o to nie zadbał. Tatralandia była najlepsza z tego wszystkiego. Przereklamowane chachłactwo. Chcemy przygotować relację na YT i uwierzcie mi, że to brzmi jakbyśmy przesadzali, że nie wiadomo czego oczekujemy- nie, to naprawdę było nienormalne wszystko. Nie ma śniegu? Trudno, ale jak można otwierać trasę, na której jest pełno gołych kamieni i po prostu ziemi?

Jop, tak jak wyżej napisano- alpejsko? Nie widziałam reklamy, ale ludzie, nie dajcie się oszukać. To nie ma nic wspólnego z Alpami. NIC, choć ceny powiem niezłe jak na takie "nic". Pojechać kolejny raz na Słowację mogę w góry, pochodzić, tak jak rok temu. Na narty jednak wracam w Alpy.

Byliśmy 27.12-1.01.13

Wyczuwam silne emocje w Twojej wypowiedzi, no i najwyraźniej źle trafiliście.

No i przede wszystkim nie ma się co wybierać jeśli podają że jest 35cm śniegu, bo wiadomo że to za mało.

Jak mówią na dolnych parkingach że nie ma miejsca na górze - jechać do góry.. zawsze można się wrócić.

Gdy jest dużo śniegu, jest się odpowiednio wcześnie rano, można zaparkować przy samym stoku i pojeździć wyśmienicie. Dla mnie jest to najciekawszy ośrodek w promieniu 200km od Bielska. Niestety cenowo nie przemawia nic za tym by do niego uczęszczać, gdyż dokładając 4-5h jazdy samochodem, można za tą samą cenę pojeździć w alpach.. ale wiadomo, wtedy dochodzą noclegi, jedzenie itp.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15-35 cm śniegu, koło mnie na wsi w Bałtowie potrafili "wieśniacy" naśnieżyć że zanim zaczęła się ta odwilż było prawie metr, a tutaj ośrodek "alpejski" i co wody zabrakło? Bozia nie dała wody? Jak to dobrze, że już zabookowany wyjazd do Zillertalu, dzięki Bogu, że odpuściłem sobie jechanie na Chopok choćby na kilka dni...

Wielkie dzięki za relacje golla, pokrywa sie ona z moimi zeszłorocznymi doświadczeniami, tyle, że rok temu było chociaż śnieg, te 50-80 cm, a teraz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, co tam się dzieje to jest kongo. Parkingi malutkie. Ludzi tysiące. Złe oznakowania zapełnienia parkingów- podają na wjeździe do Doliny Demanovskiej, że zapchane a potem nagle okazuje się, że masa wolnych miejsc

[...]

Chopok nie jest przygotowany na taką liczbę narciarzy. Za dnia masakra. Cudem znaleźliśmy wolne miejsce- korki, ludzie samochody na poboczu zostawiali i na piechotę po lodzie (nikt o to nie dbał) zasuwali do kas. Przewracali się, górami szli, żeby nie po lodzie. Gościu się rympsnął przy kasie i łeb rozbił. Masakra, naprawdę. A liczą sobie. Naprawdę wolę wsiąść w auto i jechać te kilkanaście godzin, ale do Austrii czy Francji.

[...]

Nieprzygotowane trasy- otwarte. Ludzie jadą i bach o kamień. Nie przesadzam. My patrzyliśmy na to wszystko i stwierdziłam, że Słowacy to tacy Polako-Turkowie haha. Bałagan, te niedziałające znaki parkingowem, tłumy i cenowo tak sobie. Najlepsze było schodzenie z Zachradky po schodach. Gdy wybiła 15:30 pielgrzymka setek osób szła pierw po schodach (tak, schody hahaah) w butach, z nartami a potem po lodzie i po ulicy do aut w krzakach. Stało się i liczyło ile ludzi leży. Nikt o to nie zadbał.

Skąd ja to znam?

A miałem nadzieję że przez te kilkanaście lat coś tam się jednak zmieniało.

Jak widzę, zmieniły się tylko ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam z 10 lat z rzędu spędziłem na Chopoku i prawie nigdy nie byłem rozczarowany, a to dlatego że aby odczuć różnicę między Chopokiem a np. Szczyrkiem, to w wyższe góry jeździ się w marcu. Przy praktycznie bezśnieżnej zimie nie ma sensu pchać się na szczyt o wys. 2000m, gdzie potrzeba co najmniej metra śniegu by przykryć naturalne skały i kamienie. A co dopiero w najbardziej zatłoczonym i najdroższym okresie sylwestrowo-noworocznym. Zwróćcie uwagę, że narzekacie na Chopok, a np. Kasprowy nie działa w ogóle i nie będzie jeszcze długo. Zobaczycie wszyscy, że gdy tylko ruszą trasy na południowych stokach, relacje będą wyglądać zupełnie inaczej. Trasy po stronie północnej opustoszeją, bo tak jak to ma miejsce w Alpach - gondola służy tylko do jednego wjazdu na górę, a potem już wszyscy jeżdżą w wyższych partiach przy słońcu i dopiero koło godziny 15-tej zaczynają się zjazdy w dolinę. Wtedy tłok się rozłoży na wszystkie trasy. Owszem, problemy z parkingami i zatłoczonymi skibusami to największa zmora i tak będzie jeszcze przez 2-3 lata, zanim zrobią bazę na Luckach i nową gondolę stamtąd.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, no ja się zgadzam, że śniegu nie było a Chopok był jedynym wyjściem dla nas, bo mało czasu i w miarę blisko nas (choć my znad morza i tak mamy przechlapane- dosłownie i w przenośni)- i tak jak pisałam, widzieliśmy filmiki na YT z tras i nie nastawialiśmy się na atrakcje tam (jednocześnie łaknęliśmy już jazdy na nartach). Tylko nie ma śniegu? To niech zamkną nieprzygotowane zupełnie trasy, obniżą ceny skipassów. Niech zrobią coś pod ludzi. Południowa strona była czynna, ale to też jeden wielki lód był. Prawie nikt tam się nie wybierał, bo co to za przyjemność.

Dobre było też to, że codziennie patrzyliśmy na kamery w necie (przed wyjazdem pod Chopok) i na to które wyciągi są czynne. Jedziemy. Parkujemy w krzakach, buty już mam na nogach i nagle Polacy nam mówią, którzy zeszli do auta, że wyciągi od godziny nie chodzą... A my "co?". Oczywiście w necie na stronie Chopoka zero info, ale że party i piwo to jest. KURDĘ! W Austrii w tv patrzyliśmy i były najświeższe info. A tu? Szlag brał człowieka, naprawdę. Chociaż zwrócili nam pieniądze za skipassy, bo napisałam oficjalną skargę za brak znajomości regulaminu stoku przez pracowników- musieliśmy stać na parkingu i czekać na policję zamiast jeździć. Chociaż coś, ale ogólnie naprawdę słabo. My z północy naprawdę wolimy już jechać przez Niemcy w Alpy niż tłuc się przez PL na Słowację (chociaż jest już dużo lepiej- tylko Włocławek i Łódź opóźniają bardzo podróż).

Przyznaję, że warunków nie było, bo śniegu mało, ale w ogóle nie dbali o klientów. Mega dezinformacja i bałagan. Do tego naprawdę nas to całkiem sporo kosztowało jak policzyliśmy. Jak ktoś mieszka na południu czy chociaż w Polsce centralnej to ma dużo bliżej a my zrobiliśmy autem łącznie 1771 km. To nie był dla nas taki hop-siup wypad za parę groszy. Najbardziej właśnie boli nas płacenie za paliwo, bo np. w Les Deux Alpes bardzo tanio znaleźliśmy w marcu kwaterę (studio 2-osobowe na 7 nocy za 1223zł, przy wyciągach) i gdyby nie koszty paliwa (i tak lpg) i spanie na trasie to nie ma nad czym się zastanawiać- ALPY. Mamy dupną lokalizację, niestety. Mogłabym tu jeszcze pisać o wizzairze do Grenoble, ale to inny temat (też się nie opłaca nadal latać).

Chopok jest ok jak ktoś mieszka blisko granicy. Skoczyć sobie na narty zawsze fajnie, ale dla nas to była mała wyprawa. Zawiedliśmy się.

Ja tam z 10 lat z rzędu spędziłem na Chopoku i prawie nigdy nie byłem rozczarowany, a to dlatego że aby odczuć różnicę między Chopokiem a np. Szczyrkiem, to w wyższe góry jeździ się w marcu. Przy praktycznie bezśnieżnej zimie nie ma sensu pchać się na szczyt o wys. 2000m, gdzie potrzeba co najmniej metra śniegu by przykryć naturalne skały i kamienie. A co dopiero w najbardziej zatłoczonym i najdroższym okresie sylwestrowo-noworocznym. Zwróćcie uwagę, że narzekacie na Chopok, a np. Kasprowy nie działa w ogóle i nie będzie jeszcze długo. Zobaczycie wszyscy, że gdy tylko ruszą trasy na południowych stokach, relacje będą wyglądać zupełnie inaczej. Trasy po stronie północnej opustoszeją, bo tak jak to ma miejsce w Alpach - gondola służy tylko do jednego wjazdu na górę, a potem już wszyscy jeżdżą w wyższych partiach przy słońcu i dopiero koło godziny 15-tej zaczynają się zjazdy w dolinę. Wtedy tłok się rozłoży na wszystkie trasy. Owszem, problemy z parkingami i zatłoczonymi skibusami to największa zmora i tak będzie jeszcze przez 2-3 lata, zanim zrobią bazę na Luckach i nową gondolę stamtąd.
Edytowane przez golla
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

golla

dla pocieszenia,choć to marne pocieszenie

mój znajomy był w miniony weekend wyjazdem zorganizowanym w http://www.obereggen.com/

wyjazd kompletnie nieudany ale to za sprawą warunków pogodowych ,lało im jak z cebra

tak,że jeździli tylko dwa dni,z trzeciego dnia dobrowolnie zrezygnowali

pogoda-siła wyższa

a w przypadku takiego Chopoka dochodzą jeszcze te fatalne warunki organizacyjne typu parkingi,chodniki

przeczytaj relację mysiauka,

to też Słowacja,ale bez alpejskich reklam

a pojeździć można

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie ma śniegu? To niech zamkną nieprzygotowane zupełnie trasy, obniżą ceny skipassów.

Na stronie internetowej widniała cały czas informacja, że zjazd z Chopoka wyłącznie na własną odpowiedzialność ze względu na trudne warunki, a teraz to już nawet piszą że trasy są zamknięte: "Zjazdovky 1b,1c, 32, 32a, 33 a 33a sú kvôli obmedzeným podmienkam uzavreté" (http://www.jasna.sk/hory-a-dovolenka/novinky/lyzovacka-a-jedinecne-eventy-v-jasnej/)

Pewnie nie napisali tego na miejscu np. przy wysiadce z gondoli i to rzeczywiście błąd.

Oczywiście, gdybym mieszkał w Polsce północnej, w ogóle nie rozważałbym Chopoka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam chcialem sie dowiedziec jak warunki na stoku, chcielismy sie wybraz ze znajomymi na weekend 18-20 stycznia, czy otwarte sa wszystkie trasy jak nasniezone. Jak cenowo wyglada karnet oraz nocleg... czytajac info na forach ludzie sa zawiedzeni w tym roku chopokiem z gory dziekuje za szczegolowe info ...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Chopok jezdzi się w marcu!!! Grudzień, styczeń i połowa lutego to strata czasu, pieniędzy i zdrowia(psychicznego). W tych terminach poza grudniem jeżeli chodzi o Słowację to polecam Tatrzańska Łomnica, Szczyrbskie pleso oraz Bachledova Dolina (najbliższe większe oś. narciarskie przy naszej granicy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Ja co prawda na Chopoku nie byłem, ale właśnie wróciłem z Vratnej. Na Słowacji nie byłem już kilkanaście lat i chciałem sprawdzić, jak obecnie wygląda, co przez ten czas się zmieniło.

Konkluzja: poza cenami, to zmieniło się raczej niewiele. Ceny, to tak na oko 3/4 cen alpejskich, ale standard tylko trochę lepszy niż za komuny.

Cennik skipasów: http://zima.vratna.sk/sk/cennik-skipassy

Dominują orczyki oraz talerzyki Tatrapomy, stoki niby wyratrakowane, ale jakoś niezbyt równo, spod śniegu gęsto wyłazi lód, a czasem i ziemia.

Stoki raczej strome, dobre dla zaawansowanych narciarzy, ale brak łagodniejszych stoków dla słabiej jeżdżących, jest tylko całkiem płaskie pólko dla dzieci stawiających pierwsze kroki na śniegu.

W weekend tłumy Słowaków, w tygodniu luz. Na parkingu tylko kilka polskich rejestracji.

Przy dolnej stacji nowe toalety, nawet czyste, ale w umywalce kran obluzowany, cały się rusza i nie ma w nim wody. W innej toalecie niby jest suszarka do rąk, ale nie działa.

Generalnie widać, że ludziom się tam nie przelewa, a forsy brakuje na wszystko.

Mieszkałem w 2* hotelu "Pod Sokolim". Obiekt stary, chyba z czasów wczesnej komuny, a może nawet przedwojenny.

Personel bardzo miły i przyjazny, ale mimo widocznych prób modernizacji obiektu, standard w dalszym ciągu niczym w szkolnym schronisku za czasów komuny.

Cena jednak już alpejska, bo pomimo rezerwacji jeszcze we wrześniu w jakiejś promocyjnej cenie, za nocleg płaciłem 18 EUR od osoby, czyli cenę za jaką w Alpach, bez wyszukiwania okazji, mam apartament w tamtejszym standardzie.

Gdy spadł śnieg, okazało się że do mojego hotelu dojazd jest możliwy tylko w łańcuchach, więc miałem okazję żeby przetestować ich nowy zestaw :)

Śniadanie w hotelu kosztowało 4 EUR, ale nie najadłem się nim. Żonę najbardziej zbulwersował cena cytryny do herbaty, wynosząca 0,80 EUR (żona twierdzi, że w Polsce za te pieniądze kupuje 3 nieduże cytryny).

W Terchowej pizza kosztuje ok. 6 EUR, chociaż znalazłem bardzo fajną pizzerie "Natalia" na peryferiach, gdzie taka sama pizza kosztowała 4 EUR.

Niewątpliwie na moją niezbyt przychylna ocenę wpłynęła niekorzystna pogoda, ale pomimo tego myślę, że nieprędko pojawię się tam ponownie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chris_M, jakieś 20 lat temu byłem tam, gdzieś na jakimś zadupiu za miejscowością Varin, czy jakoś tak. Jak czytam Twój wpis, to jakby przed oczami stanęły mi obrazy które zapamietałem. "Ino piniondze" już inne, a retezy (łańcuchy) kupiłem na stacji benzynowej, ale założyć je, to było dobre wyzwanie dla sprawnego ruchowo i manualnie faceta!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

retezy (łańcuchy) kupiłem na stacji benzynowej, ale założyć je, to było dobre wyzwanie dla sprawnego ruchowo i manualnie faceta!

Ja na szczęście miałem porządne, samonapinające łańcuchy firmy König, więc z ich założeniem nie miałem większych problemów. Musiałem tylko znaleźć oświetlone miejsce do ich założenia, bo po ciemku na pewno nie dałbym rady ich założyć.

Dużym zaskoczeniem było dla mnie zachowanie samochodu podczas próby wycofania się ze zbyt stromego podjazdu, gdy stwierdziłem, że nie dam rady podjechać bez łańcuchów. Okazało się, że na stromym podjeździe podczas zjazdu tyłem samochód staje się całkowicie niesterowny i przy pierwszej próbie przyhamowania ustawia się w poprzek jezdni, myślę że z powodu znacznie większej siły hamowania hamulców kół przednich niż tylnych.

Żeby nie wylądować gdzieś w polach, musiałem na wąziutkiej dróżce zawrócić, żeby na dół zjechać przodem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

09.02.2013W minioną sobotę wybrałem się na Chopok. Wyjazd z BB 0615, podróż przez moją ulubioną drogę przez Zuberec, na miejscu 0845, z czego ostatnie 10min już w dość ruchliwej Demianowskiej Dolinie. Aut sporo, kolejka do kasy na jakieś 8minut i wio do góry. Po krótce, trasy przygotowane, jednak opady śniegu były na tyle intensywne że to przygotowanie było dalekie od ideału. Jakość śniegu wyśmienita, zero lodu, zero minerałów.. jedyne do czego się można przyczepić to nierównośći.Ludzi sporo, w węższych miejscach na trasach trzeba było mocno uważać, ale generalnie do przeżycia. Kolejki max 5-10minut, raz po południowej stronie trzeba było odstać 20min żeby dostać się z powrotem na górę.Po raz kolejny utwierdziłem się w przekonaniu że to najlepsze miejsce w promieniu 200km od Bielska. Wiadomo cena jak w alpach, ale i ośrodek prawie alpejski, małe alpy można powiedzieć, tym bardziej w nowymi inwestycjami.

tatierki.jpg

Pogoda początkowo dopisywała, później trochę się zachmurzyło i kolejna dostawa śniegu.Reasumując, dzień bardzo udany, świetna jazda. Chciałoby się mniejszej ilości ludzików i równiejszych tras, więc kolejny wypad w tygodniu.

tatierki.jpg.4b2bca1d13adfbe54b7c5990873e6054.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za info. Jadę tam na tydzień w drugim tygodniu ferii moimi z dzieciakami i cieszę się z dobrych wieści.

Mam tylko małe pytanie czy ostatnie dojazdowe 7-8 km w dolinie Demianowskiej jest utrzymywane na biało i czy konieczne są łańcuchy na koła na podjazdach ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzie info. Jadę tam na tydzień w drugim tygodniu ferii moimi z dzieciakami i cieszę się z dobrych wieści.

Mam tylko małe pytanie czy ostatnie dojazdowe 7-8 km w dolinie Demianowskiej jest utrzymywane na biało i czy konieczne są łańcuchy na koła na podjazdach ?

Łañcuchy jak najbardziej potrzebne... tu ciągle sypie śnieg...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...